Oleje i olejki do włosów - kontynuacja

[kocurzyca]

Napisane przez majreg

Czytałam,że zioła zawierające kwasy garbnikowe również.
Ale nie wiem czy potrafiłabym jeszcze raz to odszukać ,żeby uzasadnić.

Ooo, to juz mam kolejny specyfik.
W mojej rodzinie od pokolen przekazywany jest lek na hemoroidy, a ja bede go stosowac na wlosy.
Szyszeczki z olszyny maja bardzo duzo tych kwasow garbnikowych wlasnie.

[czekoladka3]

Napisane przez blackeye79

dla mnie narazie nie wypadają, za to jesienią straciłam połowę a teraz wyglądam koszmarnie bo odrastają i dęba sterczą wypadały nie wiem dlaczego wtedy jeszcze nie olejowałam. Mam nadzieję, że jak je teraz wzmocnię to jest szansa, że coś z tego będzie i nie wypadną kolejnej jesieni.

Na pewno będą z tego piękne włosy

Napisane przez weegirl

A nakładałaś olej na same włosy czy na skórę głowy też? Mnie zawsze przy olejowaniu trochę więcej włosów wyłazi

tym razem kładłam tez na skórę. Myślisz ze od tego mogło wypaść ich troche więcej?

[majreg]

Napisane przez blackeye79

jest jeszcze w Lidlu na dziesięcinach, około 12 zł bo juz przeceniony i tylko kilka zostało

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

i jeszcze dodam że ten olejek jest mocno pachnący ale przyjemnie jak dla mnie ;-)

Oooo! Też jesteś z Białego!
Wpadnę jutro do Lidla koło siebie, a jeśli nie będzie to przekopię te półki na Dziesięcinach. Jak mówisz jeszcze, że ładnie pachnie.... Uwielbiam pachnące oleje. Może i żel aloesowy będzie.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Kolejna Białostoczanka?
Niezłe stężenie jak na jeden wątek

Napisane przez kocurzyca

Ooo, to juz mam kolejny specyfik.
W mojej rodzinie od pokolen przekazywany jest lek na hemoroidy, a ja bede go stosowac na wlosy.
Szyszeczki z olszyny maja bardzo duzo tych kwasow garbnikowych wlasnie.

Bardzo dużo ma też rdest wężownik. Jednak tego jeszcze w pielęgnacji włosów nie próbowałam. Szyszek olszyny z resztą też

[weegirl]

Napisane przez czekoladka3

tym razem kładłam tez na skórę. Myślisz ze od tego mogło wypaść ich troche więcej?

Tak A nie masz może tak, że jak mocniej przetłuścisz włosy, to później przy myciu więcej ich wypada? Mam wrażenie, że przy olejowaniu może być podobnie

[majreg]

Garbniki i taniny powodują też przesusz niestety, bo działają ściągająco. Tak na dłuższą metę chyba nie są najlepszym rozwiązaniem na porost.

[czekoladka3]

Napisane przez weegirl

Tak A nie masz może tak, że jak mocniej przetłuścisz włosy, to później przy myciu więcej ich wypada? Mam wrażenie, że przy olejowaniu może być podobnie

Hmm w sumie to masz racje Jak mam przetłuszczone włosy to więcej ich wypada. Więc teraz będe nakladac olej tylko na włosy i myslę że wszystko powinno być ok

[sylvia_doll]

jak toooooooo, przecież oleje wpływają na porost - troszkę w skalp też powinnyśmy nakładać ;* Troszeeeczkę, chociażby rycyny...
nie to, żebym miała jakieś efekty po tym. :<

[weegirl]

Napisane przez sylvia_doll

jak toooooooo, przecież oleje wpływają na porost - troszkę w skalp też powinnyśmy nakładać ;* Troszeeeczkę, chociażby rycyny...
nie to, żebym miała jakieś efekty po tym. :<

Po pierwsze, nie wszystkie oleje (chyba, że na porost ma wpływać sam masaż, to proszę bardzo ). Po drugie, nie wszyscy mają potrzebę wcierania w skórę głowy olejów. U niektórych wypadanie może być na tyle silne, że jest to po prostu gra niewarta świeczki. Jak komuś nie przeszkadza ewentualne mocniejsze wypadanie, to niech sobie nakłada oleje na skórę głowy- mnie np. nie przeszkadza, ale warto znać możliwe wady takiej metody.

[sylvia_doll]

Masz pewnie rację. Ostatnio nawaliłam zbyt dużo kokosu - efekt właśnie taki jak mówisz... to samo mam przy dużej ilości maseczki wax.
A skoro Tobie nie przeszakdza wcieranie w skalp rycyny, kokosu - jakie wasz spostrzezenia, efekty wcierania?

[weegirl]

Napisane przez sylvia_doll

Masz pewnie rację. Ostatnio nawaliłam zbyt dużo kokosu - efekt właśnie taki jak mówisz... to samo mam przy dużej ilości maseczki wax.
A skoro Tobie nie przeszakdza wcieranie w skalp rycyny, kokosu - jakie wasz spostrzezenia, efekty wcierania?

Rycyny za często nie wcierałam w skórę głowy, więc się nie mogę chyba za bardzo wypowiedzieć na ten temat, bo nie byłam wystarczająco systematyczna. Kokos natomiast odrobinę przyspieszał mi porost jak go stosowałam przed każdym myciem. Teraz mi się nie chce i go wcieram raz w tygodniu i, oczywiście, nie przyspiesza porostu. Włosy wypadają mocniej po takim olejowaniu, ale u mnie nie ma tragedii. W każdym razie, ze stosowanych przeze mnie specyfików to kokos i vatika obok żelu aloesowego i toniku Garnier Neril był w stanie odrobinę przyspieszyć mi porost, o co u mnie naprawdę trudno A jak stosujesz olej rycynowy, to wcieraj go dalej, później napiszesz, czy Ci coś pomógł Na każdego działa co innego, aczkolwiek faktycznie to rycyna wiedzie prym jeśli chodzi o kwestię porostu

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez majreg

Garbniki i taniny powodują też przesusz niestety, bo działają ściągająco. Tak na dłuższą metę chyba nie są najlepszym rozwiązaniem na porost.

To też racja. Ja stosuję taką korę dębu na przykład z doskoku, bo jednak na stałe stosowana przesusza włosy.
Niestety, podczas tygodnia stosowania nie zauważyłam wyraźnego skoku w poroście. A płukać tym włosy dłużej niż tydzień najzwyczajniej się bałam.

[Czarna93]

Napisane przez weegirl

Kokos natomiast odrobinę przyspieszał mi porost jak go stosowałam przed każdym myciem.

Taki zwykły kokosik np. z efavitu ?

[weegirl]

Napisane przez Czarna93

Taki zwykły kokosik np. z efavitu ?

Tak. Chociaż Vatika jeszcze lepsza, wiadomo Ale Efavit też odrobinkę przyspieszał.

[venus in furs]

Białostoczanki, zgłasza się kolejna włosomaniaczka

Dziewczyny, próbowałyście olejku cynamonowego? Na forum LHC wyczytałam ostatnio że ładnie rozjaśnia włosy. Mi raczej zależy na zapachu, bo rycyny nie mogę znieść, ale rozjaśnienie byłoby miłym dodatkiem

[kocurzyca]

Napisane przez venus in furs

Dziewczyny, próbowałyście olejku cynamonowego? Na forum LHC wyczytałam ostatnio że ładnie rozjaśnia włosy. Mi raczej zależy na zapachu, bo rycyny nie mogę znieść, ale rozjaśnienie byłoby miłym dodatkiem

Oooo, ciekawe. Wlasnie sobie czytam i wychodzi ze sam cynamon rozjasnia o wiele bardziej.
Moze sie pobawie

[majreg]

Napisane przez venus in furs

Białostoczanki, zgłasza się kolejna włosomaniaczka

Dziewczyny, próbowałyście olejku cynamonowego? Na forum LHC wyczytałam ostatnio że ładnie rozjaśnia włosy. Mi raczej zależy na zapachu, bo rycyny nie mogę znieść, ale rozjaśnienie byłoby miłym dodatkiem

Witamy, witamy! Swojsko się robi tutaj.
Tak dużo w Białymstoku włosomaniaczek,że olejki w Lidlu na Dziesięcinach wszystkie wykupione. Tylko te dla dzieci się ostały.

Czy Wy też tak macie,że pierwszego dnia po myciu włoski są miękkie i nawilżone , a następnego sprawiają już wrażenie bardziej suchych?

O cynamonie słyszałam,że dodają go do farb, na forum o cassi i o buxus sporo go chyba było.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez venus in furs

Białostoczanki, zgłasza się kolejna włosomaniaczka

Dziewczyny, próbowałyście olejku cynamonowego? Na forum LHC wyczytałam ostatnio że ładnie rozjaśnia włosy. Mi raczej zależy na zapachu, bo rycyny nie mogę znieść, ale rozjaśnienie byłoby miłym dodatkiem

O, kolejna Białostoczanka, jak miło, witam
Tak, cynamon ma właściwości rozjaśniające, dlatego wystrzegam się go z bólem serca. Wcześniej stosowałam i niemal powróciłam do ciemnego blondu, ech, nie lubię tego u siebie na głowie.

[agison]

Napisane przez majreg

Czy Wy też tak macie,że pierwszego dnia po myciu włoski są miękkie i nawilżone , a następnego sprawiają już wrażenie bardziej suchych?

ja tak mam a jakie masz wlosy, proste czy kręcone? bo to bardzo typowe dla kręciołków.
ja to bym mogła tydzień nie myć włosów, a są z dnia na dzień coraz bardziej suche oczywiście to tak gwoli przykładu, bo nie uprawiam takiego procederu

a ja mam koleżankę z Białego

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez agison

a ja mam koleżankę z Białego

Zyskałaś w moich oczach

Jak myślicie, czy olejom w dotarciu do włosa kakao bardzo przeszkadza? Samą wodą ciężko schodzi, muszę użyć co najmniej odżywki, żeby pozbyć się tego z włosów. I tak właśnie pomyślałam, czy stosowanie kakao nie koliduje z olejowaniem..

[majreg]

Napisane przez agison

ja tak mam a jakie masz wlosy, proste czy kręcone? bo to bardzo typowe dla kręciołków.
ja to bym mogła tydzień nie myć włosów, a są z dnia na dzień coraz bardziej suche oczywiście to tak gwoli przykładu, bo nie uprawiam takiego procederu

a ja mam koleżankę z Białego

Jestem z tych puszących się. Jeśli chcę je ułożyć na kręcone to wyjdą takie, ale jestem też w stanie na szczotce je wyprostować. Jak suszę bez suszarki i układania to wyglądam jak Kryszak.
Takie są mendy...
Nie wiedziałam,że kręcone tak mają. Wkurza mnie to trochę.

[agison]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2533272 1]Zyskałaś w moich oczach

Jak myślicie, czy olejom w dotarciu do włosa kakao bardzo przeszkadza? Samą wodą ciężko schodzi, muszę użyć co najmniej odżywki, żeby pozbyć się tego z włosów. I tak właśnie pomyślałam, czy stosowanie kakao nie koliduje z olejowaniem.. [/QUOTE]śmierdzi mi to nepotyzmem

co do kakao to pierwsze słyszę o stosowaniu na włosy, a co ono robi? i jak się je stosuje, bo bez tego ciężko powiedzieć czy koliduje czy nie. Btw, chętnie wypróbuję, bo akurat mam na stanie

Napisane przez majreg

Jestem z tych puszących się. Jeśli chcę je ułożyć na kręcone to wyjdą takie, ale jestem też w stanie na szczotce je wyprostować. Jak suszę bez suszarki i układania to wyglądam jak Kryszak.
Takie są mendy...
Nie wiedziałam,że kręcone tak mają. Wkurza mnie to trochę.

Kryszak?? uuuu, to objętość godna pozazdroszczenia
a tak serio, to kręcone (czy z tendencją do kręcenia) niestety lubią być suche z natury
żeby nawilzyć i zniwelować puszenie, drugiego dnia możesz je np. popsikać czymś nawilżającym i pougniatać, to często działa (czasem niestety powoduje większy puch, ale spróbować warto).

[majreg]

Napisane przez agison

śmierdzi mi to nepotyzmem

co do kakao to pierwsze słyszę o stosowaniu na włosy, a co ono robi? i jak się je stosuje, bo bez tego ciężko powiedzieć czy koliduje czy nie. Btw, chętnie wypróbuję, bo akurat mam na stanie
Kryszak?? uuuu, to objętość godna pozazdroszczenia
a tak serio, to kręcone (czy z tendencją do kręcenia) niestety lubią być suche z natury
żeby nawilzyć i zniwelować puszenie, drugiego dnia możesz je np. popsikać czymś nawilżającym i pougniatać, to często działa (czasem niestety powoduje większy puch, ale spróbować warto).

Chyba muszę zawitać na wątek dla kręconowłosych z powodu braków edukacyjnych. A tak bardzo chciałam być prostowłosa i tam nie zaglądać. U innych mi sie podobają ale siebie nie cierpię z kręconymi.

[agison]

Napisane przez majreg

Chyba muszę zawitać na wątek dla kręconowłosych z powodu braków edukacyjnych. A tak bardzo chciałam być prostowłosa i tam nie zaglądać. U innych mi sie podobają ale siebie nie cierpię z kręconymi.

znam ten ból chyba każda kręconowłosa to przeżywała. No, prawie każda
zawitaj bo warto, wątek dla kręciołków to prawdziwa skarbnica wiedzy zwłaszcza że z naturą nie ma sensu walczyć ... bardziej opłaca się ją wspomagać, wtedy można wyczarować prawdziwe cuda na głowie

[sylvia_doll]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2531842 2]To też racja. Ja stosuję taką korę dębu na przykład z doskoku, bo jednak na stałe stosowana przesusza włosy.
Niestety, podczas tygodnia stosowania nie zauważyłam wyraźnego skoku w poroście. A płukać tym włosy dłużej niż tydzień najzwyczajniej się bałam.[/QUOTE]
kora przyciemnia, dlatego wolałam odstawić. Ale może wrócę skoro chwalicie...

[3157a67d1d934f0506c976ba0ef558d7d1211d34_658382e67595e]

w jaki sposob stosowac cynamon, aby zauwazyc rozjasnienie?

[venus in furs]

Dziewczyna z LHC stosowała olejek i zwykły mielony cynamon jako składnik sprayu do włosów. Nie chciała rozjaśniać, tak jej "przy okazji" wyszło http://forums.longhaircommunity.com/...ead.php?t=2125

Ja właśnie dodałam do swojego oleju kokosowego kilka kropli cynamonowego, pachnie obłęęędnie Nakładanie samego cynamonowego to za duże ryzyko, jest dosyć drażniący.

Edit: Założyłam wątek o cynamonowym rozjaśnianiu: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post25337202

[czekoladka3]

Napisane przez majreg

Chyba muszę zawitać na wątek dla kręconowłosych z powodu braków edukacyjnych. A tak bardzo chciałam być prostowłosa i tam nie zaglądać. U innych mi sie podobają ale siebie nie cierpię z kręconymi.

Mam podobnie jak Ty, tylko z tą różnicą że nawet u kogoś nie za bardzo podobają mi się loki (no chyba że są wyjątkowo zadbane, a nie szopiaste )
marzę o prostych wlosach ale niestety natura obdarowała mnie falująco-kręconymi włosami. Odkąd pamiętam miałam z nimi problemy dopiero niedawno udało mi sie je troche okiełznać

[ston3d]

Napisane przez czekoladka3

Mam podobnie jak Ty, tylko z tą różnicą że nawet u kogoś nie za bardzo podobają mi się loki (no chyba że są wyjątkowo zadbane, a nie szopiaste )
marzę o prostych wlosach ale niestety natura obdarowała mnie falująco-kręconymi włosami. Odkąd pamiętam miałam z nimi problemy dopiero niedawno udało mi sie je troche okiełznać

Moje są proste jak druty, marzę o falach, lokach. Wymienimy się?

[czekoladka3]

Napisane przez ston3d

Moje są proste jak druty, marzę o falach, lokach. Wymienimy się?

hehe bardzo chętnie tylko żeby tak sie dało