idzie wiosna,wydłuża się dzionek,kiedy dostanę w końcu pierścionek?ZAZDROŚNICE cz.32.

[Ilsa Lund]

Napisane przez medeline

A ja wróciłam właśnie do domu. TŻ mnie odbierał z dworca i dałam mu w kopercie kupon na tą ściankę. Bardzo bardzo się ucieszył

i kiedy idziecie ?

oglądam sobie program o albinosach i oprócz upierdliwości ze słońcem nie wiedziałam że oni mają słaby wzrok i mięśnie oczu im szaleją tak że ruszają oczami na boki i muszą ciągle nad tym panować.

[medeline]

Ilsa, czas mamy do maja, więc w któryś weekend się wybierzemy. Konkretnie nie wiemy

[arrakis]

ok boberki kochane - uciekam spac bo to jednak dlugi i ciezki dzien byl ...

[Zwies]

Tż ma urodziny niedługo, chcę mu zrobić album z "początkiem naszej historii"

I myślę, czy zrobić to przy wykorzystaniu kolejnej fotoksiążki (pierwszą dostał na dzień chłopaka), czy też "posklejać" mu ...

Mam kilka elementów - takich jak nasze bilety, które chciałabym wykorzystać.
Jeśli zrobię normalną fotoksiążkę będę mogła je co najwyżej zeskanować ...

[frezyjka85]

arra - za środową obronę

oglądam "siedem" i taka refleksja mnie naszła, że przecież za 15min 7 dni do ślubu Gwizdaka

słodkich snów piękne Panie

[P-o-n-y]

Napisane przez raingirl

Ano jest - w CH Molo - fajnie tam teraz zrobili , bo w Douglasie jest mini szafa z douglasowymi limitowankami a w Naturze dwie szafy z resztą do Natury na Niepodległości też niedawno wstawili drugą szafę

Aaaa, to tą w Naturze drugą widziałam, ale w Douglasie w Molo byłam tylko raz i to na szybko więc mogłam przeoczyć. Fajnie, fajnie

[carmelova]

bry, czuję się lepiej, Tż poszedł sam na imprezę, ale nie siedział długo. Jadę zatem na deskę

[justyna_dt]

Doooobry ale fajnie, pogoda się poprawia, dyżur praktycznie przespałam, więc jestem przytomna!

[arrakis]

Napisane przez frezyjka85

arra - za środową obronę

dzieki

Napisane przez carmelova

bry, czuję się lepiej, Tż poszedł sam na imprezę, ale nie siedział długo. Jadę zatem na deskę

baw sie dobrze...

ja uciekam zaraz na sesje, potem do pracy - w miedzyczasie chyba do domu po rzeczy i kota bo przeniose sie na pare dni do babci, ona wyjechala to sie bede mogla spokojnie uczyc.... no ale nie mam u niej neta niestety bo tato popsul iplusa

[kasia0912]

dzień dobry
niebawem idę na testy alergiczne. a potem weekend u TŻ Więc będę jutro wieczorkiem Udanego weekendu

[aleksandrettaa]

Dzieńdoberek!

[upadly_aniol00]

Napisane przez magda2109

Pozostaje życzyć powodzenia i trzymać kciuki Więc I POWODZENIA!

Też Tyle, że my już wcale nigdzie nie wychodzimy, TŻ jeszcze na piwo z kumplami skoczy niedaleko, a ja to nigdy nie mam czasu, a jak już mogę to wolę zostać w domu z TŻ-em... Zastanawiałam się nad tym niedawno, chyba się starzeję

To podwójne kciuki będą w środę za Arrakis i Twojego TŻ-a

Ja dostałam jedno pytanie, którego nie miało być I tylko ja, bo reszta dostała z listy

Mam tak samo czyli też się starzeję już
arrakis za obronę
Witam
Czy ze mną jest coś nie tak ? Ponieważ ostatnio coraz bardziej sobie uświadamiam, że jestem chyba najszczęśliwszą kobieta na świecie jakoś mnie ostatnio na wspomnienia mi się ciągle zbiera
A może to starość

W ogóle śniło mi się , że byłam u Gwizdaka na ślubie i dałam jej malutką koszulkę w prezencie z napisem " Mała zazdrośnica" czy jakoś tak

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

bry, czuję się lepiej, Tż poszedł sam na imprezę, ale nie siedział długo. Jadę zatem na deskę

no to baw sie git

a myśmy wczoraj zaszaleli z winem, położyliśmy się przed 3 i teraz dopiero wstaliśmy

OK, spadam trochę ogarnąć i pisać magisterkę

udanego weekendu wszystkim!

[Gwizdak]

Cześć

Napisane przez frezyjka85

oglądam "siedem" i taka refleksja mnie naszła, że przecież za 15min 7 dni do ślubu Gwizdaka

Napisane przez upadly_aniol00

W ogóle śniło mi się , że byłam u Gwizdaka na ślubie i dałam jej malutką koszulkę w prezencie z napisem " Mała zazdrośnica" czy jakoś tak

hehehehe, mi też się śnił dzisiaj mój ślub

Do którego pozostał równy tydzień. Wręcz za tydzień o tej porze już pewni będziemy powoli szykować się do wyjścia W sumie dobrze, że ten ślub tak wcześnie, bo jakbym tak miała nie wiem - do 17 czekać, to bym zgłupiała chyba

Byliśmy wczoraj w kinie na filmie "127 godzin", polecam nie mogłam patrzeć na ekran momentami, ale film dobry .

No a od 10.00 powinnam by w szkole, ale zaspałam I jadę na 13:15

[Hawwa87]

Hej

Dotarłam wczoraj do Gdańska, całą drogę w pociągu stałam :/ P. odebrał mnie ze znajomymi i mieliśmy wieczór dzień planszowych, poszliśmy spać o 2, a po 4 P. mnie budził, że źle się czuje... Wziął, co było w domu, a niedawno wróciłam z apteki z zapasami na przeziębienie - nawet nie wiedziałam, że to teraz taka droga sprawa, za tabletki na gardło, wapń, rutinoscorbin i 2 razy fervex zapłaciłam 56 zł Ale zdrowie najważniejsze, więc nie żałuję

Zmykam, bo P. gdzieś wybył z łóżka i trzeba go tam sprowadzić



Aaa, Gwizdak, zazdroszczę tygodnia do ślubu Jakoś bardzo czekam na ten dzień

[SimplyDivine]

Dzien dobry

W naszej sypialni prawie nie widac podlogi ale dzis dostajemy klucze do domu i zaczynamy sie powoli przenosic. W poniedzialek dostawa mebli i malowanie sypialni, pozniej TZ brat zaczyna pracowac nad lazienka (kompletny remont) i mam nadzieje, ze w srode 9 marca spedzimy tam pierwsza z wielu wspolnych nocy

[Gwizdak]

Napisane przez Hawwa87

Aaa, Gwizdak, zazdroszczę tygodnia do ślubu Jakoś bardzo czekam na ten dzień

ja jakoś też

Odebrałam wczoraj suknię. Bombowa jest zaryzykowałabym nawet, że teraz jak się zaokrągliłam wygląda nawet lepiej - nagrałam kształtów Nie widać, że mam brzuch,ale wygląda jakbym miała taką klasyczną figurę "gitary" , bo biust mi sporo urósł i w okolicach bioder jestem zaokrąglona. A nigdy bioder nie miałam

[Hawwa87]

Napisane przez Gwizdak

ja jakoś też

Odebrałam wczoraj suknię. Bombowa jest zaryzykowałabym nawet, że teraz jak się zaokrągliłam wygląda nawet lepiej - nagrałam kształtów Nie widać, że mam brzuch,ale wygląda jakbym miała taką klasyczną figurę "gitary" , bo biust mi sporo urósł i w okolicach bioder jestem zaokrąglona. A nigdy bioder nie miałam

Że Ty się nie możesz doczekać, to oczywiste W ogóle mnie to nie dziwi Mam nadzieję, że szybko zobaczymy zdjęcia z Waszej uroczystości

[SimplyDivine]

Napisane przez Gwizdak

ja jakoś też

Odebrałam wczoraj suknię. Bombowa jest zaryzykowałabym nawet, że teraz jak się zaokrągliłam wygląda nawet lepiej - nagrałam kształtów Nie widać, że mam brzuch,ale wygląda jakbym miała taką klasyczną figurę "gitary" , bo biust mi sporo urósł i w okolicach bioder jestem zaokrąglona. A nigdy bioder nie miałam

Zazdraszczam przeokrutnie!

[upadly_aniol00]

Gwizdak na pewno będziesz ślicznie wyglądać
Czyli już wszystko masz załatwione ?

[OlkaR]

Dzień dobry

Ogłaszam wszem i wobec, że....................... ................... ......................... ....................... ......................... ......................... ZDAŁAM BIOCHEMIĘ!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!


A poza tym, wczoraj miałam taki super dzień. Pojechaliśmy do fabryki karmy dla zwierząt do Sochaczewa (firma MARS). O 8 rano zaczęliśmy wykładem na temat gotowych karm dla zwierząt- takie w sumie niby nudy, ale bardzo przydatne i w gruncie rzeczy nawet ciekawe, bo po przejściu przez to co powinno być w karmie, zabraliśmy się za ciekawsze rzeczy, ale o tym zaraz. Później był wykład na temat chorób układu moczowego kotów, które mogą wynikać z diety.
Cały czas na stołach były ciepłe napoje, woda i coca-cola () i masa batoników: Mars, Snickers, Bounty, Milky way, Dove (te czekoladki z karmelem ). Następnie poszliśmy zwiedzać fabrykę karmy suchej i mokrej. I to był dla mnie kosmos!
Może się podniecam jak dzieciak, ale w życiu nie byłam w żadnej fabryce więc tysiące opakowań kitekata jadących na taśmie naprawdę było dla mnie niesamowite! Widzieliśmy wszystko, od momentu odebrania mięsa, przez jego przeróbkę, wysuszenie, po wkładanie do opakowań, do przybijania daty ważności i pakowania na palety.
Po wycieczce poszliśmy na obiad. Było 5 rzeczy do wyboru, ja sie skusiłam na łososia w sosie serowym, z ryżem i surówką, którą sobie sama skomponowałam
Po obiedzie część praktyczna zajęć. Mieliśmy na tacach 12 karm suchych dla kotów i psów i musieliśmy na podstawie różnych cech, o których mówiliśmy wcześniej, określić ich jakość w skali 1-5. Oczywiście doszliśmy do wniosku, że smakowitości nie da się określić bez skosztowania więc sobie pochrupaliśmy trochę kocich ciasteczek (psie są trochę zbyt twarde na nasze zęby). Btw. paszteciki z Whiskasa smakują wyrąbanie z jednej tacy chyba wszystkie wyjadłam Później było trochę śmiechu, bo podawaliśmy wyniki naszej oceny i w niektórych przypadkach wyszło tak, że daliśmy wyższą ocenę jedzeniu z Biedronki a niższą np. Royal Canin. Więc wniosek jest jeden- trzeba czytać opakowania a potem się zdac na gust psa/ kota.
Mieliśmy kilka ćwiczeń z obliczania dawki pokarmowej- też fajne, bo możemy policzyć ile np. nasz pies powinien jeść.
A na koniec uczyliśmy się robić USG. Na sobie nawzajem, bo ciężko by było o zwierzęta "chętne" do badania. Ale pan nam mówił co gdzie mamy i jak się wygląd zmienia u psa czy kota. Każdy mógł zbadać i zostać zbadany, a przy okazji przekonaliśmy się że:
1. USG jest naprawdę kosmiczne
2. jak się już wie, co jest na ekranie to dopiero jazda
Zajęcia skończyliśmy po 18. Dostaliśmy książeczki pt. "Healthy weight maintenance for cats and dogs" co też jest związane z przedmiotem wczorajszych zajęć i pewnie się przyda, bo jak przeglądałam ją tak na szybko to są przeróżne tabelki i cos w stylu naszego wskaźnika BMI dla psów i kotów; a poza tym dostaliśmy torby pełne jedzenia dla psa i kota (w tym nawet mleko Whiskas dla kotów ) i słodycze dla nas... i tu nawet dostaliśmy gwiazdki Milky Way
Jak byliśmy w takim jednym pomieszczeniu, była wystawka produktów jakie Mars oferuje i właśnie były "Magic stars"- pamiętam, że kiedyś, kupę lat temu były przez krótki czas u nas w sklepach a potem nie. Spytałam pana dlaczego u nas ich nie ma, to powiedział, że w Polsce się w ogóle nie sprzedawały, bo ludzie wolą klasycznego Milky Way'a i gwiazdki wysyłają za granicę bo tam ludzie to kupują...
W każdym razie mam zapas słodyczy na tydzień chyba

W drodze powrotnej otworzyliśmy wódkę w busie (było nas 16 osób więc tak intymnie dosyć) i się zaczęła impreza. Pan kierowca- zarąbisty swoją drogą... taki aparat że szok - puścił nam muzykę żebyśmy mogli trochę poszaleć i tylko mówił "uwaga hamuję!", żeby nam się krzywda żadna nie stała. Postojów w drodze powrotnej mieliśmy chyba 6, bo nam się zapasy kończyły i każdemu się chciało siku, ale pan kierowca nawet nas nie pytał tylko sam z siebie się zatrzymywał. Na którejś stacji kupiliśmy mu bombonierkę i odśpiewaliśmy "kierowca najlepszym naszym przyjacielem jest" i odprowadzeni zdziwionym i pobłażliwym wzrokiem innych klientów stacji, wsiedliśmy do busa i pojechaliśmy do Lublina.


Wniosek- jak ktoś chce zrobić fajny edukacyjny dzień dla studentów, to może to zrobić tak, żeby był naładowany informacjami, ciekawy, męczący a jednocześnie uszczęśliwiający


Aha i w ogóle... ta siedziba Marsa jest ogromna i wiecie co tam mają... tak jak się wychodzi na zewnątrz z budynku, alejki są przykryte dachem i są znaki drogowe uliczki są nazwane np. "psich i kocich radości", "chemiczna", "sucha fabryczna"- to akurat w fabryce, itp. Fajnie tak, bo bardzo hmm... no tak miło mi sie wydaje, zamiast np. określać sektory literkami czy cyferkami to taki fajny pomysł.

[elena_100]

Napisane przez carmelova

może i są, ale ja od początku zażywałam tabletki, więc gumkom wcale nie ufam. Do tego mając 80dniowe cykle każdy by swirował i robił co kilka dni testy

Carmi ja mam długie cykle, używamy gumek od ho ho... a test robiłam może ze 2 razy. Przez te wszystkie lata nie było nawet ani jednej "awarii" gumki

a tak wogóle to cześć

[upadly_aniol00]

Olka widzę , że się objadłaś i nawet karmy dla kotów ulalalal
Na takie wykłada sama chyba z chęcią bym pojechała
Super , że wycieczka się udała
A co do tych gwiazdek Milky Way'a to zazdroszczę
Ale z wieloma rzeczami tak jest ...
Mój TŻ pracuje w fabryce gdzie soki robią i mówi, że robią taki jeden super sok do ameryki i że w życiu nie piła tak pysznego soku ( a tam produkują od najtańszych biedronkowych do najlepszych ) i cóż te amerykańskie soki są zaj****ste ale u nas tego się niestety nie kupi.

[crozee]

heeeeeeeeeeeej fajnie, ze dzisiaj sobota
wczoraj pilismy ze znajomymi. mielismy isc potanczyc, ale juz zasypiałam

Napisane przez najfajniejsza

no, jak widzisz, serce by pewnie i chciało, ale myslę, że w efekcie byłoby nam z tym źle.


Arrakis, no to kciukam!

naj, ja nie jestem ekspertem, ale na moje slubuje sie sobie, w obecnosci Boga- najwazniejsza jest Jego obecnosc ( no i PM oczywiscie ) mysle, ze jak znajdziecie ksiedza, z ktoreym mozna pogadac, wyjasnic rozne sprawy, to moze by wam to pomogło w tym- nie wiem, moze byscie zmienili zdanie albo ksiadz pomogłby wam jak w takiej sytuacji postepowac...

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez upadly_aniol00

Olka widzę , że się objadłaś i nawet karmy dla kotów ulalalal
Na takie wykłada sama chyba z chęcią bym pojechała
Super , że wycieczka się udała
A co do tych gwiazdek Milky Way'a to zazdroszczę
Ale z wieloma rzeczami tak jest ...
Mój TŻ pracuje w fabryce gdzie soki robią i mówi, że robią taki jeden super sok do ameryki i że w życiu nie piła tak pysznego soku ( a tam produkują od najtańszych biedronkowych do najlepszych ) i cóż te amerykańskie soki są zaj****ste ale u nas tego się niestety nie kupi.

bo te polskie pewnie robia z resztek pozostalych przy produkcji amerykanskich

Gwizdak, fajnie, ze suknia dobrze lezy
Simply, ZAZDRSZCZĘ

[elena_100]

Napisane przez kzb1

Przyszedł po mnie do szkoły. Dostałam kwiatuszek i zaproszenie do kawiarni. Tż czasem przyjeżdża bez zapowiedzi więc mnie to nie zdziwiło. Pijemy kawkę, gadamy, przytulamy się i droczymy troszkę ze sobą. Wtedy każe mi się odwrócić. Myślę- hmm... coś tu jest nie tak. Al ok. Wtedy na stoliku ląduje piękne pudełeczko a w nim pierścionek. Pełna nadziei zapytałam czy mi się oświadcza, a on... że to rawie-zaręczynowy bo jestem dla niego kimś więcej niż dziewczyną, ale na zaręczyny przyjdzie jeszcze czas. Nieświadomy niczego kelner przy wychodzeniu nam pogratulował

Wybaczcie za jakość, ale mam tylko aparat w telefonie i to kiepskiej rozdzielczości :|

prawie jestem pewna, że jak TŻ by mi wywinął taki numer to pada trupem przy stoliku

[Ilsa Lund]

kurczę boska ta opowieść o wyprawie do fabryki a w końcu jakie karmy były najlepsze i ile jedzenia potrzebują zwierzęta ?

[OlkaR]

Napisane przez Ilsa Lund

kurczę boska ta opowieść o wyprawie do fabryki a w końcu jakie karmy były najlepsze i ile jedzenia potrzebują zwierzęta ?

Ilsa wszystkie są takie same tzn. jak dla mnie najlepsze było żarcie które śmierdziało i smakowało rybą, tylko ja spróbowałam bo się inni brzydzili. A się okazało, że to Royal Canin dla kotów
We wszystkich jest to samo, tylko np... z marek, które robi Mars jest stopniowanie od najgorszego (czyli takiego, ktore ma mniej wartości odżywczych) Chappi-> Pedigree-> Royal Canin.
Z tym, że niektóre psy wpierdzielają Chappi i żyją, niektóre jedzą pedigree całe życie (jak mój ś.p. Agacik) i też się dobrze mają, a niektórym nawet Royal nie odpowiada (jak mojemu obecnemu psu).

A ile potrzebują- no to już sobie trzeba obliczyć, bo się raczej nie da podać normy skoro mamy yorki i mastiffy

[upadly_aniol00]

crozee nie chciałabyś wiedzieć co tam jest
TŻ ostatnio bardzo polecał te soki http://wolewygodniej.pl/ld.php/syste...p.php?w=297071 mówi , że są bardzo dobre

[Ilsa Lund]

Napisane przez OlkaR

Ilsa wszystkie są takie same tzn. jak dla mnie najlepsze było żarcie które śmierdziało i smakowało rybą, tylko ja spróbowałam bo się inni brzydzili. A się okazało, że to Royal Canin dla kotów
We wszystkich jest to samo, tylko np... z marek, które robi Mars jest stopniowanie od najgorszego (czyli takiego, ktore ma mniej wartości odżywczych) Chappi-> Pedigree-> Royal Canin.
Z tym, że niektóre psy wpierdzielają Chappi i żyją, niektóre jedzą pedigree całe życie (jak mój ś.p. Agacik) i też się dobrze mają, a niektórym nawet Royal nie odpowiada (jak mojemu obecnemu psu).

A ile potrzebują- no to już sobie trzeba obliczyć, bo się raczej nie da podać normy skoro mamy yorki i mastiffy

mój pies wolał Chappi i nic innego nie lubił

[Ilsa Lund]

Napisane przez upadly_aniol00

crozee nie chciałabyś wiedzieć co tam jest
TŻ ostatnio bardzo polecał te soki http://wolewygodniej.pl/ld.php/syste...p.php?w=297071 mówi , że są bardzo dobre

ja polecam z Biedronki Melly pomarańczowy i jabłkowy i jeszcze jest taki Don Simon i też ma miąższ

IMG_6975.jpg