odchudzamy się żeby w wakacje wyjsc w stoju kąpielowym :)

[MalinQowa]

A ja standardowo-3 posiłki ale za to śniadanie zjedzone... Do tego zmusiłam się do hh i brzuszków

[Antilia]

Dziewczyny macie jakies sprawdzone filmiki z ćwiczeniami z youtube? Ja ćwiczę z filmikami z serii "8 minute.." ale chętnie bym sobie jakaś odmiane zrobiła

[Aniaa_89]

http://www.youtube.com/watch?v=FyUF6uYqsdI to jest pierwsza część do takiego aerobicu, mi się podobało jak to robiłam i zmęczyło mnie składa się z 3części.
Od tej babki są jeszcze inne ćwiczenia, no ale tam sobie już znajdziesz
a masz możliwość ściągania z neta? bo ja sporo filmików sobie pościągałam i mam urozmaicenie spore

[Antilia]

Wygląda super, dzięki! jutro spróbuje bo dziś już ćwiczyłam

[exaltation]

ja dzisiaj bylam pierwszy raz na studiach i malo dietetycznie bylo. Zaniedlugo idę na osiemnastke wiec znow malo diety.. ajj szkoda gadac

[MalinQowa]

Ja już od tygodnia na diecie, z ćwiczeniami a waga stoi w miejscu... Sama nie wiem dlaczego. Do tego wciąż ten okres. A jak u was? Waga spada?

[Antilia]

U mnie się coś pół kilo ruszyło

Ania no i wzięłam się za ten filmik i po 7 minutach zdechłam teraz chwilka odpoczynku i jadę dalej

[Aniaa_89]

Napisane przez Antilia

U mnie się coś pół kilo ruszyło

Ania no i wzięłam się za ten filmik i po 7 minutach zdechłam teraz chwilka odpoczynku i jadę dalej

no męczący ten filmik i praktycznie ciągle skakanie, a ja w sumie jestem nieprzyzwyczajona do tego typu wysiłku i jak pierwszy raz zrobiłam cały ten filmik to potem chyba przez 4 czy 5dni miałam straszne zakwasy na łydkach

[MalinQowa]

A ja wciaż umieram z powodu kresu... Boże, za co? nawet nie mam siły ćwiczyć. Narazie tylko 15 minut hh. A wieczorkiem zmuszę się do brzuszków. Dajcie mi motywacje proszę....taką miałam dziś ochotę na ciasto, że mmmm... Ale trzymam się dzielnie

[greenaurie]

Dzisiaj normalne posiłki zastępuję ciastkami. Niedobrze.

[MalinQowa]

Też tak robiłam. W szkole nigdy nie jadłam niczego normalnego, zawsze albo ciastka, batoniki, paluszki albo jakieś pączki czy bułki słodkie. Nie wyszło mi to na dobrze. Ale już tak nie robięjak coś jem no to kanapkę.I ogólnie zaczęłam się lepiej odrzywiać. Wszystko zależy od nastawienia. Teraz mi ciężko, bo przy okresie zawsze potrzebuję cukru ale jakoś udao mi się wytrwać do tej pory. Martwi mnie tylko to, że waga nadal stoi w miejscu. Ale może to też przez okres...Mam przynajmniej taką nadzieję. Bo posiłków nie dam już chyba rady ograniczyć. Czasem jem około 1000kcal, czasem sporo więcej zwykle od 3 do 5 posiłków. Staram się nie podjadać. To forum jest moim motywatorem. Jutro dokładnie się pomierzę i będę obserwować rezultaty.

Strasznie się rozpisałam. Mam nadzieję, że nasz wątek się utrzyma. Pozdrawiam Was Kochane serdecznie

[exaltation]

tez mam nadzieję, że wątek nie upadnie! ja jutro wchodzę na wagę, ale wiem, że w tym tygodniu nie dietkowałam więc pewnie waga będzie wyższa.. Ale i tak się nie poddaję!
Koniec siedzenia w domu, zaczęła mi się szkoła, praca.. muszę to jakoś wszystko ogarnąć:P Jak cały dzień siedziałam w domu łatwiej było mi jeść rgularnie zdrowe posiłki. Teraz mam z tym problem.. Narazie zjadłam śniadanie czyli płatki z mlekiem po 12 jadę do pracy więc kolejny posiłek zjem tam

[olivek_xoxo]

Hej dziewczyny..
Ja z takim skromnym pytaniem, czy można się jeszcze przyłączyć? Widzę, że prowadzicie wątek od jakiegoś czasu już ale może nie jest jeszcze za późno?

[Aniaa_89]

Napisane przez exaltation

Jak cały dzień siedziałam w domu łatwiej było mi jeść rgularnie zdrowe posiłki. Teraz mam z tym problem.. Narazie zjadłam śniadanie czyli płatki z mlekiem po 12 jadę do pracy więc kolejny posiłek zjem tam

no jak się siedzi w domu łatwiej jest rozplanować sobie posiłki choć czasem może być to zgubne bo można np zacząć jeść z nudów
ale jak ja mam takie dni,że jestem cały dzień poza domem to trudniej mi jest pilnować tych posiłków żeby były regularne, zdrowe itd, ale staram się jak mogę

Napisane przez olivek_xoxo

Hej dziewczyny..
Ja z takim skromnym pytaniem, czy można się jeszcze przyłączyć? Widzę, że prowadzicie wątek od jakiegoś czasu już ale może nie jest jeszcze za późno?

pewnie,że możesz dołączyć, im nas więcej tym lepiej
napisz coś o sobie ile masz wzrostu, ile chcesz schudnąć, jakimi metodami itd

[Antilia]

Napisane przez Aniaa_89

no męczący ten filmik i praktycznie ciągle skakanie, a ja w sumie jestem nieprzyzwyczajona do tego typu wysiłku i jak pierwszy raz zrobiłam cały ten filmik to potem chyba przez 4 czy 5dni miałam straszne zakwasy na łydkach

Właśnie dziś czuje moje łydki

Napisane przez olivek_xoxo

Hej dziewczyny..
Ja z takim skromnym pytaniem, czy można się jeszcze przyłączyć? Widzę, że prowadzicie wątek od jakiegoś czasu już ale może nie jest jeszcze za późno?

Witamy napisz coś o sobie, chętnie ci poznamy

U mnie waga dalej stoi w miejscu (te niby pół kilo co się ruszyło to chyba tylko był taki żarcik mojego organizmu ) ale za to w pasie 3 cm ubyły

[Aniaa_89]

Napisane przez Antilia

Właśnie dziś czuje moje łydki

ja wczoraj też to robiłam ale na szczęście dzisiaj zakwasów już nie mam więc pierwszy raz najgorszy, potem już spoko
i gratuluję spadków cm najważniejsze są właśnie cm, waga nie zawsze jest obiektywna, bo jak się ćwiczy to wiadomo,że mięśnie się wzmacniają a co za tym idzie też więcej ważą

[MalinQowa]

A u mnie 9 dzień na wadze narazie nie staje, bo okres wciąż trwa. Dziś będą tylko brzuszki, nie znajdę czasu na hh. Strasznie mało czasu mam ostatnio. Ale może to i lepiej. Nie podjadam

Noo i witam nową Koleżankę

[wiewioreczka]

siemanko! czy ja mogę też dołączyć? w sumie juz probowalam kilka razy i mi nie wychodzi a potem i tak jakimś cudem zawsze ląduję z powrotem na wizażu! w każdym razie teraz mam kolejny plan żeby trochę schudnąć, bo przez te pół roku studiów i mieszkania bez rodziców całkowicie zatraciłam dobre nawyki żywieniowe, pizza, fastfoody i szybkie przekąski są na porządku dziennym a pupa rośnie i rośnie i rośnie więc musze coś z tym zrobić, jeszcze niedawno sesja była, to już w ogóle szaleństwo na całego! dlatego mam nadzieję, że mnie przyjmiecie

[Aniaa_89]

wiewioreczka witaj
to jaką dietę planujesz? i ćwiczenia jakieś do tego?

ja dzisiaj z jedzeniem ładnie, poćwiczyłam też 1,5h więc dzień na plus

[wiewioreczka]

diete typu jeść mniej ! zawsze uważałam, że to najlepsza dieta dawno temu bylam miesiąc na south beach ale w pewnym momencie już jedzenie stało się monotonne. Dlatego po prostu ograniczam jedzenie, rezygnuje z fastfoodow, dodaje świeże warzywa, dużo wody, zielona herbate, żegnaj makaronie i chlebie razowy.
obecnie mam 167 cm wzrostu i ważę koło 59 kg, chciałabym schudnąć tak mniej więcej do 55-54 (kiedyś tyle ważyłam, ale hohohohoho dawno dawno temu ) w każdym bądź razie planuje zgubić te 5 kg w mniej więcej 2 miesiące
pozdrawiam i miłego dnia wszystkim!

[olivek_xoxo]

O.

[exaltation]

ja doczytałam do końca Mam nadzieję, że Ci się uda!Zyczę powodzenia

Dziewczyny dzisiaj jestem taka szczęsliwa! Wchodząc na wagę byłam pewna, że zobaczę tam dodatkowe kg. Zreszta wiecie, że miałam małe załamanie, jadłam karpatkę, trochę słodyczy itd.. Nie było zbyt dietetycznie i zdrowo. Ale okazało się, że schudłam 0,4kg Od momentu założenia tego wątku schudłam 2,4kg. Może nie jest to jakiś ogromny wyczyn, ale ja się z tego bardzo cieszę

[Aniaa_89]

Napisane przez wiewioreczka

diete typu jeść mniej ! zawsze uważałam, że to najlepsza dieta

zgadzam się

Napisane przez olivek_xoxo

Potrafię trzymać się ścisłej diety, liczyć kalorie i restrykcyjnie pilnować tego co jem, ale zwykle po 3 tygodniach mam dość. Po ostatnich razach czułam obrzydzenie do serka wiejskiego i jogobelli light bo tak się nimi przejadłam. Chciałabym teraz diety dopasowanej do tego jak się odżywiam na codzień (uważam że odzywiam się raczej zdrowo) z małymi zmianami - wyeliminowaniem słodyczy i słonych przekąsek, jedzeniem do 2h przed snem, smażeniem bez tłuszczu itp. Dość często to ja gotuje więc jesli macie pomysły jak sprawić aby tradycyjne dania były tak samo pyszne ale mniej kaloryczne to mówcie

i bardzo dobrze nie można sobie narzucać zbyt dużego rygoru bo właśnie wtedy dieta męczy i kończy się zazwyczaj tak szybko jak zaczęła i kg które się straciło szybko wracają
a tak bez wielkich wyrzeczeń, jedząc wszystko ale zdrowiej i ćwicząc można schudnąć i odchudzanie nie jest katorgą

Napisane przez exaltation

Ale okazało się, że schudłam 0,4kg Od momentu założenia tego wątku schudłam 2,4kg. Może nie jest to jakiś ogromny wyczyn, ale ja się z tego bardzo cieszę

super

[MalinQowa]

U mnie 10 dzień diety nadal zero słodyczy, ogólnie mało jedzenia. Do picia kubusie iiii....1kg mniejwięc do pełni szczęścia brakuje mi -3 kg i kilku cm.

A wszystko dzięki Wam

[wiewioreczka]

Napisane przez MalinQowa

U mnie 10 dzień diety nadal zero słodyczy, ogólnie mało jedzenia. Do picia kubusie iiii....1kg mniejwięc do pełni szczęścia brakuje mi -3 kg i kilku cm.

A wszystko dzięki Wam

gratulacje !!! kilogram to wbrew pozorom bardzo dużo!! gratuluję i trzymam kciuki!! napewno uda się zgubić dalsze kg!!

ja właśnie się pomierzyłam, coprawda po śniadaniu ale myśle, że to zbytnio nie przeszkadza.
wagi nie mam więc pozostaje przy ostatnio dokonanej wadze (około 2 tyg temu jak jeszcze byłam w rodzinnym domu) czyli 59 kg, ale co do wymiarów to:
udo - 54 cm
biodro - 96 cm
brzuch - 83 cm ()
talia: 67 cm
także wielkie plany przede mną ! trzeba zgubić wieeele centrymetrów, ale dopiero zaczynam więc wszystko da się zrobić

[MalinQowa]

Dziękuję. Ja własnie też muszę się pomierzyć, ale że ejstem po obiedzie to dopiero wieczorkiem to może nastąpi. Narazie-zero ćwiczeń, a na koncie śniadanie i obiada jutro tłusty czwartektrzeba walczyć ze sobą

[wiewioreczka]

noo jutro to będzie katorga, niby żal się nie skusić bo tradycja, tylko 1 taki dzień w roku, wszyscy dookoła jedzą i w ogóle, ale z drugiej strony niby tylko 1 dzień a potem się traci panowanie nad jedzeniem i z 1 dnia robi się kilka dni bez diety, szczególnie gdy jest się na jej początku (tak jak ja) także biję się z myślami jak uczynić tłusty czwartek czwartkiem nietłustym

ja też zero ćwiczeń, ale to po prostu z braku czasu, za dużo nauki jak narazie. W sumie jedynym moim ruchem w tygodniu jest 1h basenu, ale robi się ciepło więc mam nadzieję że już niedługo w weekendy będzie można pobiegać lub chociaż dużo spacerowac

[Aniaa_89]

a ja sobie jutro pączka nie odmówię
już długo jestem na diecie, więc wiem,że jak jednego dnia zjem trochę więcej i mniej zdrowo to nic mi się nie stanie
a na pewno nie oprę się takim świeżutkim, cieplutkim pączkom domowej roboty
zresztą potem poćwiczę więcej i wszystko się wyrówna bez paranoi dziewczyny

[CrazyOlcia]

CIaaao.. Laski

Hmm.. przyłączam się pod wątek..
Mm... ja od początku stycznia, do dnia dzisiejszego schudłam już 8kg Ćwiczenia, bieganie.. i dieta.. MŻ... i jest bosko! Planuje jeszcze 4 kg.. i to będzie koniec..
Mm.. co do jutra.. too.. ja niestety nie zjem ani jednego pączka.. nie ma takiej opcji! Generalnie mam silną wolę.. od ponad 2 miesięcy nie jem słodyczy.. więc.. będzie kompletny luz.. w zamian za brak pączka.. zrobie jakąś sałatkę owocową, albo.. po prostu.. owoce w galaretce..

[MalinQowa]

A ja walczę daleji jutro mam zamiar omijać wszystkie pączki faworki i inne pyszności, może sie uda-oby. Bo mnie jest strasznie trudno wrócić znów do normalnego toku jedzenia. A tak mam 1000-1500kcal, waga ciut się zmniejsza, centymetry nie wiem, zmierzę jutro, ale brzusio twardy. Bez stresu