Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)

[Anisia25]

Piotrek po tym tygodniowym maratonie wstawania o 5,15, teraz znow ladnie sie budzi w okolicach 6.30 i sam mojej mamie od jakiegos czasu ordynuje drzemki.
Mowi jej, ze ida papa, a potem A-a-a
I wlozony do kojca, w rekach ma krzyzowke, polowicznie rozwiazana i czytajac literki usypia
No i spi min 2h a maks 4h
Spac wieczorem idzie o 19.30, usypia sam bez jekniecia zazwyczaj. Ale fakt jest faktem, ze w nocy sie wybudza i przychodzi do nas do lozka i wtula sie we mnie najczesciej
Dobrze, ze mam duze lozko, to sie w 3 mozemy wyspac

[jowisz]

Napisane przez Cestia

Jeszcze wszystkie fuksiary śpią?

o 7.22 to ja już w autobusie do P-nia siedziałam !

Napisane przez Kasiulka22

My o 7:40 na nogach ale przerażające jest że ona wieczorem szaleje do upadłego

kochana moja, wieczorem dziecko szaleje na tyle długo na ile pozwolą rodzice nikt mnie nie przekona,że jest inaczej. jak stworzymy odpowiednie warunki to każde dziecko z nudów, po ciemku, choćby miało tuzin pluszaków w łóżku, padnie w ciągu godziny
moja by latała wieczorem i do 22 gdybym pozwoliła. ale w pidżamie po kąpieli to ona może pohasać maksymalnie 10minut
Kasiulka pomyśl o tym

Napisane przez Judi21_84

Choć przyznam że mam obawy co do posilków w przedszkolu:/ Bo to że kurczaka nie może jeść, to mam nadzieję zapamiętają, ale on nie może zup na drobiu, na kostkach drobiowych itp :/ Pozatym jak teraz wyzdrowieje to idziemy robić testy więc wyjdzie kolejny szereg zakazanych rzeczy :/ kiszka. Najwyżej nei będzie jadł w przedszkolu.

może poszliby ci na rękę i pozwalali dzień w dzień przyprowadzać dziecko z trojakami ? warto zawsze sprówać zapytać. tylko musiałabyś zadbać sama o każdy posiłek żeby nie musieli się rozdrabniać.
wiem,że w przedszkolach ewent. wymagają zaświadczeń i alergiach tudzież innych chorobach, pytanie jak tego przestrzegają. pół biedy jak przedszkole ma własną kuchnię, gorzej jak catering.


Rozmowa spoko. Dalej co prawda nie wiem do jakiej firmy aplikuję bo babka na tym etapie nie mogła powiedzieć ale firma gdzieś na miejscu i płacą więcej niż zaśpiewałam. tak więc mocno się łudzę,że mnie zaproszą do kolejnego etapu

farba najlepsza na świecie
http://www.nokaut.pl/kosmetyki/l-ore...010013389.html

edit. jak ja dziś przemarzłam! wystroiłam się w dłuższy płaszcz i normalnie pół drogi myślałam o Kasiulce - jakim cudem ona łazi w płaszczu całą zimę
w nagrodę kupiłam sobie mleczną princessę i za jakieś pół godziny skonsumuję z drugą pyszną kawką.

[Mijalea]

Jowisz masz racje

Moje dziecko tez nalezy do tych, co to najchetniej chodziliby spac o 23ciej, w lato byla walka i masakra ale powoli wyprowadzilismy go na prosta. U nas jeszcze jest ten problem, ze czesto wyjezdzamy i zazwyczaj po wyjezdzie cos sie zmienia, przestawia na gorzej. Dlatego twardo trzymam sie schematu : kapiel, kolacja, lozko, czytanie ksiazki, spanie. I jest juz dobrze. Tyle, ze po ostatnim wyjezdzie do Polski moj syn chce zebym siedziala przy nim az zasnie. Nie jest to jeszcze taki dramat, bo dzieki Bogu zasypia szybko, ale nad tym tez pracujemy. Dzieciaka trzeba wyrobic i tyle.

[Cestia]

Napisane przez jowisz

o 7.22 to ja już w autobusie do P-nia siedziałam !

Aaaaaa... Właśnie się zastanawiałam gdzie jesteś, że Cię nie ma
Trzymam kciuki za 2 etap

Thx za link, tylko padłam jak zobaczyłam cenę Wydajne to chociaż? Bo jak mam kupić 2 i dać 60zł to wolę dopłacić dychę i zrobić kolor w salonie


A co do dziecięcych wieczornych szaleństw - święta racja Mati też by brykała i do 21/22 gdybym jej pozwoliła.

[jowisz]

Napisane przez Mijalea

Tyle, ze po ostatnim wyjezdzie do Polski moj syn chce zebym siedziala przy nim az zasnie. Nie jest to jeszcze taki dramat, bo dzieki Bogu zasypia szybko, ale nad tym tez pracujemy. Dzieciaka trzeba wyrobic i tyle.

z tak niby błahego powodu jedna z psiół ostatnio kombinowała jak nie zostać na noc na zlocie (a raz na rok czy 1,5 nam się udaje tak spotkać). Ale paręnaście maili na szczęście przywróciło jej rozum
Filip przeżył bez problemu, zresztą małża ma z tych dla których wspólne zajmowanie się i wychowywanie dziecka to norma. więc tym bardziej ją zrypałam

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez Cestia

Thx za link, tylko padłam jak zobaczyłam cenę Wydajne to chociaż? Bo jak mam kupić 2 i dać 60zł to wolę dopłacić dychę i zrobić kolor w salonie

aaa,bo ty masz włosy długie. moje to rzadko kiedy do ramion dorosną za ok. 26zeta da radę ją kupić. wydaje mi się,że powinna wystarczyć

[Anisia25]

Otóz to, Jowiszowa prawde gada!
Owszem, jak dziecko toporne, to moze sie ciutę stawiać, ale jak sie jest twardym i niewzruszonym na krzyki czy placz dziecka, to ono i tak sie podda i poslusznie zasnie.
Piotrek po ostatniej chorobie tak sie rozbestwil zasypianiem w duzym lozku, ze ani myslal wracac do lozeczka. Mala histeria byla 2 dni i to doslownie po kilka minut. Teraz sam sie pcha do swojego wyra. Biegiem tam leci, bo nim tam trafi, to wie, ze z mama bedzie robił "uhu"
Ma z tego taka frajde, ze jak pada haslo kapiel, flasia, uhu i spanie, to nie moze sie doczekac wlasnie tego "uhu"

Kasiula, wiecej konsekwencji i Olcia sie nauczy sama zasypiac o przyzwoitej porze.

[Mijalea]

Napisane przez jowisz

z tak niby błahego powodu jedna z psiół ostatnio kombinowała jak nie zostać na noc na zlocie (a raz na rok czy 1,5 nam się udaje tak spotkać). Ale paręnaście maili na szczęście przywróciło jej rozum
Filip przeżył, zresztą małża ma z tych dla których wspólne zajmowanie się i wychowywanie dziecka to norma. więc tym bardziej ją zrypałam

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Jowisz ale co jest najlepsze, jak mnie nie ma w domu to dziecko bez szemrania zasypia Przeciez to ewidentne fochy - nie dam sie

[jowisz]

Napisane przez Mijalea

Jowisz ale co jest najlepsze, jak mnie nie ma w domu to dziecko bez szemrania zasypia Przeciez to ewidentne fochy - nie dam sie

i to był mój podstawowy argument wyje i wymusza jak wie,że mama w domu ja widzę po Idze jak zachowuje się przy nas i jakie przedstawienia odstawia, a jak kiedy nas nie ma i jest pod opieką babci. i to tej wymagającej i wychowującej babci byłej przedszkolanki i nauczycielki szczęka opada jakie to cwane i jak próbuje sobie nas ustawić.

edit.
wczoraj się prasowałam na spotkanie, wyciągam spódnicę a Iga oczywiście od razu "mamusiu jaką masz śliczną siukienkę". mówię więc,że jutro mam rozmowę o pracę i ją założę. a ta do mnie "to ja ci wtedy jutlo powiem jak ciudownie mamusiu wyglądasz"
to tak dla równowagi napisałam,że nie tylko upierdliwa jest

[Anisia25]

Napisane przez Mijalea

Jowisz ale co jest najlepsze, jak mnie nie ma w domu to dziecko bez szemrania zasypia Przeciez to ewidentne fochy - nie dam sie

to u mnie takie grymaszenie jest, jak trzeba zupe jesc i tata ma karmic, wtedy zawsze dziwnym trafem dziecko nie ma apetytu, a przy mnie zjada pelniutki talerz
zreszta ostatnio taki żarłok sie w nim obudzil, ze jestem przerazona.

U babci zupa, w domu z tata zupa, wrocilam z pracy ze mna zjadl zupe, po pol godzinie monte, pozniej jeszcze kielbaska, a na koniec flacha mleka i rano wielkie larmo o kolejna pelna flache mleka z kaszka

[Cestia]

Napisane przez jowisz

aaa,bo ty masz włosy długie. moje to rzadko kiedy do ramion dorosną za ok. 26zeta da radę ją kupić. wydaje mi się,że powinna wystarczyć

W sumie spoko bo i tak farbę nałożę po frycu, więc deko krótsze będą Jak nie starczy to wiem gdzie będę słała zażalenia


Mati ma widzę wieczorny rytuał jak Edi Kąpiel, kolacja, ząbki, łóżko, książka, sen... tak jej już weszło w nawyk, że nic nie muszę mówić i sama przechodzi od jednej czynności do drugiej Baaaaardzo mi tak pasuje.

[Anisia25]

Napisane przez Cestia

W sumie spoko bo i tak farbę nałożę po frycu, więc deko krótsze będą Jak nie starczy to wiem gdzie będę słała zażalenia


Mati ma widzę wieczorny rytuał jak Edi Kąpiel, kolacja, ząbki, łóżko, książka, sen... tak jej już weszło w nawyk, że nic nie muszę mówić i sama przechodzi od jednej czynności do drugiej Baaaaardzo mi tak pasuje.

Kurcze, to moj jakoś nie chce bym mu czytala...
zreszta, zawsze mi sie wtedy kawal przypomina

- Mamusiu? dlugo bedziesz jeszcze czytac mi bajke na dobranoc? - pyta dziecko, ziewajac-
- no jeszcze chwilke, ale czemu pytasz?
- bo chcialbym w koncu zasnac



Czuje, ze Piotrek by mi tak powiedzial

[Cestia]

Napisane przez Anisia25

Kurcze, to moj jakoś nie chce bym mu czytala...
zreszta, zawsze mi sie wtedy kawal przypomina

- Mamusiu? dlugo bedziesz jeszcze czytac mi bajke na dobranoc? - pyta dziecko, ziewajac-
- no jeszcze chwilke, ale czemu pytasz?
- bo chcialbym w koncu zasnac



Czuje, ze Piotrek by mi tak powiedzial

Może mu się jeszcze odmieni

Mati też swojego czasu aż uszy zatykała jak chciałam jej czytać Tylko oglądanie obrazków się liczyło i pokazywanie co jest co.

Odkąd regularnie zaczęłyśmy czytać to coraz bardziej zaczęła się rozgadywać. Może przypadek, ale wydaje mi się że coś w tym jest

[Anisia25]

Napisane przez Cestia

Może mu się jeszcze odmieni

Mati też swojego czasu aż uszy zatykała jak chciałam jej czytać Tylko oglądanie obrazków się liczyło i pokazywanie co jest co.

Odkąd regularnie zaczęłyśmy czytać to coraz bardziej zaczęła się rozgadywać. Może przypadek, ale wydaje mi się że coś w tym jest

Mojemu sie jadaczka nie zamyka
tylko co autor ma na mysli, wot technika!

najlepsze jest to, ze Klaudia - siostrzenica go doskonale rozumie, a jakie miny robi, to padam

[Mijalea]

Edi na poczatku sam niby czytal czyli tlumaczyl co widzi na obrazku.
Potrafi opisac woz strazacki, co do czego sluzy itp. (oczywiscie w swoim jezyku) co trwa dosc dlugo. Dlatego ostatnio ja czytam,on komentuje i jak ksiazeczka sie konczy czasem prosi o druga a czasem kladzie sie i zasypia.

[Anisia25]

Napisane przez Mijalea

Edi na poczatku sam niby czytal czyli tlumaczyl co widzi na obrazku.
Potrafi opisac woz strazacki, co do czego sluzy itp. (oczywiscie w swoim jezyku) co trwa dosc dlugo. Dlatego ostatnio ja czytam,on komentuje i jak ksiazeczka sie konczy czasem prosi o druga a czasem kladzie sie i zasypia.

Ja mojemu kupilam kiedys ksiazeczke z serii Akademia malucha. Byla tam dolaczona plyta, ktora odpalilam mu na kompie. Jaka on ma z tego frajde! Bo tam obrazki sie ruszaja, pani w tle czyta bajke i sa te jego ukochane znaki drogowe
Teraz to leci szybko do kompa, uruchamia go i sam sobie odpala te ksiazeczke i przeglada strony nie musze mu nawet tego ustawiac, sam podlapal gdzie to sie robi i jak!

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

http://wilga.wsofkrakow.com.pl/bimg/...a-cd_13372.jpg

to ma, bo przeciez są znaki
a sa rozne: kolory, liczby, pory roku, zawody
calkiem ciekawe, polecam

[jowisz]

wystawiłam konika bujaka na gumtree i chyba się sprzeda jeszcze dziś.
o zgrozo niby rozmawiałam z Igą kilka razy na ten temat i ostatecznie się zgodziła ale czy pamięta ? jak małż próbował to usłyszał "tatusiu ja chcię zieby konik z nami zawsie mieśkał"

z drugiej strony obiecałam jej jakiś domek dla kucyków i innych takich małych zabawek więc może się uda

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

wystawiłam konika bujaka na gumtree i chyba się sprzeda jeszcze dziś.
o zgrozo niby rozmawiałam z Igą kilka razy na ten temat i ostatecznie się zgodziła ale czy pamięta ? jak małż próbował to usłyszał "tatusiu ja chcię zieby konik z nami zawsie mieśkał"

z drugiej strony obiecałam jej jakiś domek dla kucyków i innych takich małych zabawek więc może się uda

oops! obyś się Idze nie naraziła tym czynem

[jowisz]

Napisane przez Anisia25

oops! obyś się Idze nie naraziła tym czynem

trzeba temu stawić czoła

dziś jadła pierwszy raz śniadanie w przedszkolu zgryza miałam rano bo nie wiedziałam czy ją na pusty żółądek puszczać czy jak. ostatecznie zostawiłam jej pół kromki chleba z dżemem
ona w przedszkolu je, ale nie wszystko. np. nie lubi sosów i jak ziemniaki są BRUDNE od sosu lub mięsa to nie ruszy

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

trzeba temu stawić czoła

dziś jadła pierwszy raz śniadanie w przedszkolu zgryza miałam rano bo nie wiedziałam czy ją na pusty żółądek puszczać czy jak. ostatecznie zostawiłam jej pół kromki chleba z dżemem
ona w przedszkolu je, ale nie wszystko. np. nie lubi sosów i jak ziemniaki są BRUDNE od sosu lub mięsa to nie ruszy

brudne ziemniaki...

[kristi75]

Witam

u nas czytanie książek to podstawa jak najdzie Karolka na czytanie to się nie w sposób opędzić
Na dzień dzisiejszy czytam tak choćby razem - ja czytam czytam , w pewnym momencie przerywam a karolek kończy - czasem np. powie cały dialog który akurat jest w danej części
Ma z tego wielki ubaw
Przed spaniem jak przeczytamy książeczkę to obowiązkowo książeczka musi też iść spać z boku łóżeczka
ulubiona książeczka to Niebezpieczna zabawa //to jest o misiu bubu i yogi //



Judi będziesz miała ciężko z tą dietą w przedszkolu
u nas jeżeli dziecko czegoś nie może zjeść to po prostu tego nie dostaje
na śniadanie zazwyczaj jest coś w zamian bo albo drzem, albo mleko z płatkami,a podstawą np. jest jakaś sałatka lub kanapka,


wiecie co jak tak widzę w telewizji te zapisy do przedszkoli to się cieszę że w naszym przedszkolu jest inaczej
po prostu jest z góry założone że od tego a tego czasu jest wydawanie wniosków do przedszkola i możne je nabyć w przedszkolu a potem składać
pierwsze przyjmują samotne matki, potem rodzice pracujący, a potem reszta chyba według daty dostarczenia wniosku



co do tego co jowisz mówiła o tym że dzieci szaleją tak długo jak im rodzice pozwalają
też się z tym zgadzam i zgodzą się z tym wszyscy co się do tego stosują /
bo w brew pozorom to nie jest takie proste




Ja dziś idę na zebranie sołeckie //zawsze to lepsze niż siedzenie w domu

[Judi21_84]

Tymek gdybym mu pozwoliła to by zasypiał z nami przed tv albo nie szedłby spać wcale hehe. Zresztą niemal każdego wieczoru słyszę-muszę iśc spać?

co do jedzenia Tymka w przedszkolu, to zobaczymy co więcej testy wykażą. Narazie stwierdziłam że nie będzie jadł tam po prostu zup, bo w nich najprościej o coś uczulającego. Z resztą zobaczymy...

[Kasiulka22]

Baby klikniecie mi w podpis znowu biorę udział w konkursie, kiedy ja się wyleczę ?

Bóg Wam zapłać dobre kobiety

Nie śmiejcie się zbytnio z mojego make up-u bo na zdjęciu to kompletnie nie wygląda jak w rzeczywistości, kolory mi się zlały

[Cestia]

Wow jaka dżaga

Kliknięte

[taka sobie]

Wow kasiula, brawo

wiki tez sama nie usypia i po prostu dalam spokoj. Wole przy niej chwile polezec niz sluchac wrzaskow przez godzine bo tak bywalo. I tak jak piszecie o tym usypianiu to wydaje sie to proste a rzeczywistosc taka piekna nie jest. Wg mnie male dziecko mozna taka metoda nauczyc ale takie jak nasze to juz gorzej. W koncu pamieta ze bylo inaczej a teraz nagle co? Mamie sie juz nie chce? Wierze ze kiedys sama do tego dojrzeje a poki co te 5 minut poswiece co do tego ze dziecko zasnie zawsze jak mu sie stworzy warunki tez tak do konca sie nie zgodze, bo podstawowy warunek to zmeczenie. Jesli Wiki spi w dzien to zadne warunki nie sklonią jej do zasniecia o 19 tylko poszaleje do 21. Wiec u nas drzemek juz nie ma i o 19 zasypianie zajmuje 5 minut i nieraz sama domaga sie spania


Anisia a dziekuję klykc juz duzo lepiej

cestunia nie zazdrosc tylko pakuj walizy

[Mijalea]

Napisane przez taka sobie

Wow kasiula, brawo

wiki tez sama nie usypia i po prostu dalam spokoj. Wole przy niej chwile polezec niz sluchac wrzaskow przez godzine bo tak bywalo. I tak jak piszecie o tym usypianiu to wydaje sie to proste a rzeczywistosc taka piekna nie jest. Wg mnie male dziecko mozna taka metoda nauczyc ale takie jak nasze to juz gorzej. W koncu pamieta ze bylo inaczej a teraz nagle co? Mamie sie juz nie chce? Wierze ze kiedys sama do tego dojrzeje a poki co te 5 minut poswiece co do tego ze dziecko zasnie zawsze jak mu sie stworzy warunki tez tak do konca sie nie zgodze, bo podstawowy warunek to zmeczenie. Jesli Wiki spi w dzien to zadne warunki nie sklonią jej do zasniecia o 19 tylko poszaleje do 21. Wiec u nas drzemek juz nie ma i o 19 zasypianie zajmuje 5 minut i nieraz sama domaga sie spania


Anisia a dziekuję klykc juz duzo lepiej

cestunia nie zazdrosc tylko pakuj walizy

wlasnie Takusna, u nas okad wrocilsmy z Polski jest tak, ze musze siedziec z Edim az zasnie. A to dlatego, ze w Polsce spal ze mna w jednym lozku - swojego tam niestety nie dostal No i wiadomo, dzieciaki sie szybko przyzwyczajaja. I tak jak piszesz moj nerwus reaguje strasznie, jak tylko chce wyjsc z pokoju to wpada w szal. Jest awantura i 20 min z glowy, wiec czasem wole posiedziec i miec spokoj. Poza tym ciesze sie, ze wogole chce spac w swoim lozku, bo po powrocie mialam co do tego obawy .

O Kasiulka, zaraz klikam!!!!

[jowisz]

jest tak jak piszecie,ale to że małe dziecko można nauczyć łatwiej to bzdura.
moja była mała a wyła bity miesiąc. i walczyła zarówno w dzień jak i wieczorem. i była godzina z głowy.
ze starszakiem jest łatwiej właśnie dlatego,że można wytłumaczyć a że powyje, cóż, życie ale na pewno szybciej załapie niż niemowlak.

Kasia kliknęłam

[Mijalea]

Napisane przez jowisz

jest tak jak piszecie,ale to że małe dziecko można nauczyć łatwiej to bzdura.
moja była mała a wyła bity miesiąc. i walczyła zarówno w dzień jak i wieczorem. i była godzina z głowy.
ze starszakiem jest łatwiej właśnie dlatego,że można wytłumaczyć a że powyje, cóż, życie ale na pewno szybciej załapie niż niemowlak.

Kasia kliknęłam

moj tez byl toporny w tych sprawach jak byl mniejszy

Kazde dziecko jest inne, ale ja nadal zazdroszcze tym, ktorych dzieci chodza wczesniej spac,nie maja problemow z zasypianiem i nie budza sie w nocy U nas od urodzenia to byla zmora i choc teraz jest ok, to mam jakis uraz

[ver_ona]

Napisane przez jowisz

jest tak jak piszecie,ale to że małe dziecko można nauczyć łatwiej to bzdura.
moja była mała a wyła bity miesiąc. i walczyła zarówno w dzień jak i wieczorem. i była godzina z głowy.
ze starszakiem jest łatwiej właśnie dlatego,że można wytłumaczyć a że powyje, cóż, życie ale na pewno szybciej załapie niż niemowlak.

Kasia kliknęłam

u nas na odwrot. tzn od malego sam zasypial i spal tylko w swoim lozeczku, 2noce trwala nauka przesypiania calej nocy. ale teraz polozyc go spac to tragedia...

[anka1900]

charakter dziecka to jedno
przyzwyczajenia, rozpuszczenie to druga strona medalu
moj nie zrozumie tłumaczenia że musi spać, bo miśki śpią, będzie darł sie wniebogłosy, bo pokosztował przecież zasypiania w naszym łóżku , a że nikomu nie chce się tego korygować, ( ja dla świętego spokoju, zbastowałam, bo nie chce mi sie słuchać wrzasków i siedzenia w pokoiku w nieskończoność) więc tkwimy nadal w takim rytuale
ale główkujemy z tż jak zorganizować życia jak będzie nowy maluch w rodzinie,
i trzeba będzie jednak poskromić swoje lenistwo i przeflancować niedługo Mikiego na sofę żeby się przyzwyczaił do tego faktu

a Anisia jak bobas nie chce to go nie uzmiemisz na siłę na południową drzemkę mój może i ze dwie godziny się kokosić, bawić , śpiewać jak Borka, a spania nie widać, ale jak mu baterie wysiądą to czasem w 5 minut i już chrapie smacznie


edit:
ostatnio jakaś chyba pani psycholog wypowiadała się że do 3 roku życia dziecko nie powinno oglądać tv i lokkać w komputer, bo jego układ nerwowy nie jest jeszcze przygotowany na tyle doznań wzrokowych i emocjonalnych
i potem bobas ma trudności np. w spaniu
a po 3 roku życia to tylko ze 20 minut dobranocki i basta z tv

[Kasiulka22]

Babeczki jesteście przekochane!!! bardzo Wam dziękuję za głosy a nóż widelec uda mi się upolować kartę za 50 złociszów a jak nie to może wreszcie wyleczę się z konkursowania raz mi się udało i teraz mnie kusi

Dziękuję ogromniaście

Cestunia ale mnie podbudowałaś, ja jestem na maksa zakompleksiona

Co do dzieci, to może ja się wypowiadać nie będę bo fakt faktem to moja wina wsio, jestem tego świadoma

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

A wiecie jakie jazdy? nigdzie cukru u nas nie ma u Was też takie akcje? w tesco cena widnieje 3,99 zł i że 30 kg na łebka przysługuje ale nie ma nawet złamanego pół kg

Do herbaty używamy brązowego cukru ale kupujemy też normalny do ciast czy babcia do soków dodaje jak robi z naszych, działkowych owoców.