idzie wiosna,wydłuża się dzionek,kiedy dostanę w końcu pierścionek?ZAZDROŚNICE cz.32.

[majasn]

Napisane przez crozee

a mnie najbardziej boli, ze w duzych miastach mieszkania sa takie drogie.... w mniejszych miejscowościach za ekwiwalent klity- ciemnej kawalerki w duzym miescie ma sie super wypasione nowe mieszkanie.... ja ogolnie nie chciałabym mieszkac w duzym miescie, ale na razie wyboru nie mam, a potem to sie zobaczy, ale tz raczej prace w zawodzie dostanie tylko w duzym miescie...
ja moge wszedzie, nawet na wsi

tylko na wsi niestety często zdarzają się koszmarne dzieciaki mój tata jest nauczycielem na wsi i w mniejszych miasteczkach i naprawde widzi różnice..
ja na przykład po wielu latach spędzonych na wsi wiem, że wolę miasto

[justyna_dt]

Napisane przez crozee

a mnie najbardziej boli, ze w duzych miastach mieszkania sa takie drogie.... w mniejszych miejscowościach za ekwiwalent klity- ciemnej kawalerki w duzym miescie ma sie super wypasione nowe mieszkanie.... ja ogolnie nie chciałabym mieszkac w duzym miescie, ale na razie wyboru nie mam, a potem to sie zobaczy, ale tz raczej prace w zawodzie dostanie tylko w duzym miescie...
ja moge wszedzie, nawet na wsi

Na wsi najlepiej

Uff... koniec pracy, czyli teraz długa po chipsy i do domu, obiad, kompres na oczy i może przeleżę, chociaż już prawie nie boli

[Claris]

Napisane przez carmelova

No to skąd wiedziałaś, że tam będziecie mieszkać? Może nie jest im na rękę Wasza obecność, ale kulturalnie milczą?

M. mi mówił. I teściowa niby chciała, mówiła, że zawsze będziemy mieli poprane i ugotowane. Im może jest na rękę, ale przecież, że ze względu na obecność M. a nie moją, a jeśli mieszkalibyśmy gdzieś indziej to automatycznie M. też by się wyprowadził przeciez. Mogliśmy mieszkać z moimi rodzicami, chcieli nam dobudować górę, ale M. nie chciał, bo powiedział, że to bez sensu skoro i tak mamy się budować

[majasn]

Napisane przez Claris

M. mi mówił. I teściowa niby chciała, mówiła, że zawsze będziemy mieli poprane i ugotowane. Im może jest na rękę, ale przecież, że ze względu na obecność M. a nie moją, a jeśli mieszkalibyśmy gdzieś indziej to automatycznie M. też by się wyprowadził przeciez. Mogliśmy mieszkać z moimi rodzicami, chcieli nam dobudować górę, ale M. nie chciał, bo powiedział, że to bez sensu skoro i tak mamy się budować

a szkoda, że się nie zdecydowaliście na tę górę..dużo lepiej by Wam się żyło..

[crozee]

maju, a mi sie wlasnie wydaje, ze na wsi dzieci sa pokorniejsze. i lepiej jest uczyc dzieci ze wsi. ja pochodze z malego miasteczka, ma 10 tys mieszkancow. mamy podstawowke (moja mama w niej uczy- mowi, ze dzieci nie sa takie złe) i gimnazjum. Podczas duzych przerw na zewnatrz nauczyciele byli obiektami do rzucania w nich snieżkami... masakra... a moje miasteczko mimo wszystko jest bardzo bezpieczne i spokojne. w gimnazjum jednak uczyc bym nie chciała, nawet w swoim wlasnym
Britni, a nie mogliscie mieszkać u Ciebie w pokoju??? ja bym wolała mieszkac u moich rodzicow, w swoim pokoju, nawet jesli byłby malutki, niz u tesciow...

[Ilsa Lund]

Napisane przez majasn

a szkoda, że się nie zdecydowaliście na tę górę..dużo lepiej by Wam się żyło..

pewnie Britni dużo lepiej a z kolei M. by był niezadowolony

[Claris]

crozee ja chciałam M. nie chciał, bo przecież tu mamy 2 duże pokoje, czyli luksus...

[majasn]

Napisane przez crozee

maju, a mi sie wlasnie wydaje, ze na wsi dzieci sa pokorniejsze. i lepiej jest uczyc dzieci ze wsi. ja pochodze z malego miasteczka, ma 10 tys mieszkancow. mamy podstawowke (moja mama w niej uczy- mowi, ze dzieci nie sa takie złe) i gimnazjum. Podczas duzych przerw na zewnatrz nauczyciele byli obiektami do rzucania w nich snieżkami... masakra... a moje miasteczko mimo wszystko jest bardzo bezpieczne i spokojne. w gimnazjum jednak uczyc bym nie chciała, nawet w swoim wlasnym
Britni, a nie mogliscie mieszkać u Ciebie w pokoju??? ja bym wolała mieszkac u moich rodzicow, w swoim pokoju, nawet jesli byłby malutki, niz u tesciow...

nie wiem..mam swoje zdanie na ten temat..bo wiem jak to wyglada od strony wsi..zdania nie zmienię choćby nie wiem co..dzieci teraz się mocno zmieniają i trzeba mocnego charakteru by temu podołać..mój tata świetnie sobie radzi zwłaszcza z tymi najgorszymi gnojkami..nie wiem jak on to robi, że tak potrafi na nich wpłynąc, ale zawsze te dzieciaki, które są złem dla nauczycieli jemu okazują najwiecej szacunku i tylko on potrafi ich zachęcić do aktywności na lekcji i zmiany zachowania..za to go podziwiam..ja widziałam i wiem co się dzieje na wsi, gdzie mieszka 2000 osób i w miasteczkach gdzie jest zaludnienie rzędu 10-15 tys. i wierz mi, że nie jest różowo..ale to tutaj w okolicy

Napisane przez Ilsa Lund

pewnie Britni dużo lepiej a z kolei M. by był niezadowolony

M. nie byłby zadowolony, ale tak naprawdę nie odczułby takiej różnicy jak Britni..w końcu ze swoimi rodzicami nie ma za bardzo kontaktu i się ich wstydzi, izoluje się od nich..a britni by przynajmniej miała luz i spokój..myślę, że to tez by trochę na ich związek wpłyneło..w sensie pozytywnym..

[Claris]

Napisane przez majasn

M. nie byłby zadowolony, ale tak naprawdę nie odczułby takiej różnicy jak Britni..w końcu ze swoimi rodzicami nie ma za bardzo kontaktu i się ich wstydzi, izoluje się od nich..a britni by przynajmniej miała luz i spokój..myślę, że to tez by trochę na ich związek wpłyneło..w sensie pozytywnym..

A co najlepsze M. z moimi rodzicami ma rewelacyjny kontakt, gada o wszystkim i to sam z siebie, lubi się napić z moim ojcem, ma super kontakt z moim bratem, normalnie zmiana o 180st. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko jakoś wytrzymać....

[majasn]

Napisane przez Claris

A co najlepsze M. z moimi rodzicami ma rewelacyjny kontakt, gada o wszystkim i to sam z siebie, lubi się napić z moim ojcem, ma super kontakt z moim bratem, normalnie zmiana o 180st. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko jakoś wytrzymać....

no to ja już w ogóle nie rozumiem..a może on ma jakis uraz z dzieciństwa
no to mam nadzieje, że szybko będziecie mieli szansę zmienić adres zamieszkania

[czarna_kawa80]

b makijazos zrobiony tylko czekam jeszcze na kumpele kepki ma mi pzapodac sama nie umiem

[Grapefrutka]

Napisane przez elizka773

a co u GRAPEFRUTKI? odezwij się

meldujem że żyjem
nie piszę bo nie mam o czym, nic szczególnego/ciekawego się nie dzieje
przeprowadziliśmy się do znajomych na pokój, pozamykaliśmy większość spraw i powolutku szykujemy się do powrotu czekamy tylko na ostatni egzamin a później pozamykać konta zapakować się do samochodu i w drogę
zaczęliśmy remont domu w Pl więc przerażająca maszyna ruszyła

Napisane przez majasn

no właśnie Grape się nie odzywa

Gwizdaczku wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

[majasn]

Napisane przez Grapefrutka

meldujem że żyjem
nie piszę bo nie mam o czym, nic szczególnego/ciekawego się nie dzieje
przeprowadziliśmy się do znajomych na pokój, pozamykaliśmy większość spraw i powolutku szykujemy się do powrotu czekamy tylko na ostatni egzamin a później pozamykać konta zapakować się do samochodu i w drogę
zaczęliśmy remont domu w Pl więc przerażająca maszyna ruszyła





Gwizdaczku wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

super to teraz już czekać końca remontu fajnieeee..

[magda2109]

Wróciłam! W sumie jakieś pół godziny temu, bo już czytelnię zamykali... Gdybym poszła z godzinkę wcześniej to skończyłabym przeglądać jeden dział książek. A tak, może uda mi się jakoś w tygodniu jeszcze polecieć na godzinkę...

Napisane przez majasn

ja się robię głodna ale wczoraj robiłam krokiety z takim nadzieniem jak do pierogów ruskich więc obiad dzisiaj mam z głowy ale do sklepu tez musimy iść, bo dzisiaj wesele więc pijemy na wątku a ja nic nie mam..i od kilku dni chodzi za mną martini z toniciem i cytryną

Muszę kiedyś zrobić! Ja sobie zażyczyłam na jutro u mamy pierogi ruskie (tak, tak: w niedzielę - wiem, że nie za bardzo na niedzielny obiad, no ale coż ). A dziś mam na obiad te krokiety co wczoraj zawijałam

[majasn]

Napisane przez czarna_kawa80

b makijazos zrobiony tylko czekam jeszcze na kumpele kepki ma mi pzapodac sama nie umiem

pokaż się

[crozee]

http://vod.onet.pl/rozmowy-w-toku,ro...7,odcinek.html

[Grapefrutka]

Napisane przez majasn

super to teraz już czekać końca remontu fajnieeee..

planowany koniec remontu w wersji optymistycznej oczywiście to święta Bożego Narodzenia 2011 a w wersji pesymistycznej Wielkanoc 2012
a podwórko i koło domu...... za jakieś 2 lata będzie zrobione
trochę nas to przeraża ale i cieszy oczywiście
ale dobrze mamy z tym że to są plany na górną część domu którą musimy wykończyć bo dół jest gotowy do zamieszkania i możemy w każdej chwili się wprowadzić

[magda2109]

Claris, to przed ślubem nie było tak, że rodzice M. usiedli z Wami i powiedzieli otwarcie tak, żebyś Ty wporst wiedziała: "Zamieszkajcie tutaj po ślubie dopóki się nie wybudujecie. Później sie przeprowadzicie, po co wynajmować mieszkanie", czy coś w tym stylu? Zamieszkałaś tam w sumie jako obca osoba, którą M. "przyprowadził"? Z tego, co piszesz wynika, że traktują Cię bardziej jako gościa, a nie współdomownika, rodzinę... Przykre...

[majasn]

Napisane przez Grapefrutka

planowany koniec remontu w wersji optymistycznej oczywiście to święta Bożego Narodzenia 2011 a w wersji pesymistycznej Wielkanoc 2012
a podwórko i koło domu...... za jakieś 2 lata będzie zrobione
trochę nas to przeraża ale i cieszy oczywiście
ale dobrze mamy z tym że to są plany na górną część domu którą musimy wykończyć bo dół jest gotowy do zamieszkania i możemy w każdej chwili się wprowadzić

ale jednak co dom to dom a kiedy zamierzacie się wprowadzić? i tak Ci zazdroszczę

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

lecę do kauflandu, bo Cz. zatrzasnął klucze w samochodzie i to jeszcze w dodatku na włączonym silniku musze go ratować a jestem w stanie tragicznym, bo leżę w łożku chora

[czarna_kawa80]

Lece Lachony, ledwo sie w kiece wbilam

[Grapefrutka]

Napisane przez majasn

ale jednak co dom to dom a kiedy zamierzacie się wprowadzić? i tak Ci zazdroszczę

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

lecę do kauflandu, bo Cz. zatrzasnął klucze w samochodzie i to jeszcze w dodatku na włączonym silniku musze go ratować a jestem w stanie tragicznym, bo leżę w łożku chora

zaraz po powrocie kupujemy nowy bojler do wody (stary się zepsuł ) i się wprowadzamy
uznaliśmy że bez sensu by było teraz znowu na te dwa-trzy miesiące przed ślubem wrócić do rodziców i mieszkać osobno skoro mamy gdzie mieszkać razem i wiadomo zawsze to wygodniejsze bo będziemy na miejscu pilnować remontu

leć, leć ratować TŻ'ta

[upadly_aniol00]

Gwizdak wszystkiego najlepszego na nowej drodze życzę Wam szczęścia, dużo miłości, zrozumienia i pociechy z męża oraz przyjemnego porodu

Jednak Narzet przyjechadł wczoraj do mnie
Ale dziś wymiatam na obiad zrobiłam placek po węgiersku i wszystkim oczywiście smakowało
na poniedziałek też juz przygotowałam Chili con carne tak zachwycacie się tym więc też zrobiłam a co nie będę gorsza

[majasn]

Napisane przez Grapefrutka

zaraz po powrocie kupujemy nowy bojler do wody (stary się zepsuł ) i się wprowadzamy
uznaliśmy że bez sensu by było teraz znowu na te dwa-trzy miesiące przed ślubem wrócić do rodziców i mieszkać osobno skoro mamy gdzie mieszkać razem i wiadomo zawsze to wygodniejsze bo będziemy na miejscu pilnować remontu

leć, leć ratować TŻ'ta

już nie muszę włamał się do samochodu i sam się uratował

pewnie, że bez sensu jak macie gdzie mieszkać razem to wybór oczywisty


crozee..aż się boję słuchać tego programu..

a w ogóle zobaczyłam ostatnio, że mtv zrobiło polską wersję polowania na singla i normalnie porażka..szczególnie jedna laska..zapodać Wam linka ?

[Grapefrutka]

Napisane przez czarna_kawa80

Lece Lachony, ledwo sie w kiece wbilam

baw się dobrze

Napisane przez majasn

już nie muszę włamał się do samochodu i sam się uratował

pewnie, że bez sensu jak macie gdzie mieszkać razem to wybór oczywisty


crozee..aż się boję słuchać tego programu..

a w ogóle zobaczyłam ostatnio, że mtv zrobiło polską wersję polowania na singla i normalnie porażka..szczególnie jedna laska..zapodać Wam linka ?

eee to on taki sprytny jest że się sam ratuje prawdziwy samiec nie chciał żeby mu kobieta pomogła

u mnie pewnie i tak nie pójdzie

[majasn]

no maskara z tymi rozmowami w toku ja nie wiem jak można byc tak zapatrzonym w siebie i tak głupim?

[medeline]

Kawa, szerokiej drogi (torów?) i szybkiego dojazdu Baw się dobrze!

Gwizdak, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, żonko!

Claris, niefajnie tam macie. Fakt, że 2 pokoje dla was to jest wygoda, ale atmosfera w domu jest równie ważna... I wiesz, nie przejmuj się co o tobie pomyślą, ważne jest to, żebyś się szybko wyuczyła i robiła swoje, bo to nie jest do końca Twój dom i rządzić się nie będziesz.

Carmi, zrobiliśmy z TŻ Twoje chili con carne. Wyszło tego tyle, że zakrywa prawie cały mój największy garnek (tylko pomidory zastąpiłam przecierem) Jak on tego nie zje jutro, to ja będę tydzień dojadać Stąd wniosek, że wy strasznie dużo jecie
W każdym razie super pachnie i jak za ok pół godziny zjem, to coś czuję, że będziemy Twoje przepisy ubóstwiać

[majasn]

Napisane przez medeline

Carmi, zrobiliśmy z TŻ Twoje chili con carne. Wyszło tego tyle, że zakrywa prawie cały mój największy garnek (tylko pomidory zastąpiłam przecierem) Jak on tego nie zje jutro, to ja będę tydzień dojadać Stąd wniosek, że wy strasznie dużo jecie
W każdym razie super pachnie i jak za ok pół godziny zjem, to coś czuję, że będziemy Twoje przepisy ubóstwiać

w ogóle jak ja nie cierpie tej Zuli z top model ta laska jest okropna..

[Ilsa Lund]

Napisane przez majasn

a w ogóle zobaczyłam ostatnio, że mtv zrobiło polską wersję polowania na singla i normalnie porażka..szczególnie jedna laska..zapodać Wam linka ?

widziałam to wczoraj; masakra. A która laska to porażka wg Ciebie ?

[majasn]

Napisane przez Ilsa Lund

widziałam to wczoraj; masakra. A która laska to porażka wg Ciebie ?

no ta czarna..wrzeszczy na tego chłopaka..robi mu jazdy takie, że ja na jego miejsca juz bym ja dawno rzuciła..wstrętny babsztyl

[crozee]

cos wam w ogole słabo idzie wesele wątkowe
czas zacząć! :partytime: