Nasz autobus gna do przodu coraz bliżej czas porodu, mamy III-IV

[izunia233]

Napisane przez szymelka

No rzeczywiście zakochany, dziś ciężko mu było wracać do pracy po przerwie
Ubranka mamy jeszcze 56 no i trochę 62, pampersy ciągle 1, no ale Lenka startowała z wagi 2800 i 52cm, a teraz waży 3400

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

A zdjęcia robione są z bliska, dlatego wydaje się taka duża

No właśnie pytam dlatego, że mam jedną małą paczkę pampków 1 i chyba muszę jeszcze dokupić jakąś większą paczkę.

[aja1]

Napisane przez bosti

wpadłam na chwilkę, żeby wam powiedzieć, że w końcu rodzę skurcze zaczęły się koło północy, nie da się ich pomylić z przepowiadającymi, od początku są o wiele silniejsze i bolesne. budziły mnie, potem zasypiałam. przed 2 juz były na tyle silne, że wstałam do kibelka, potem się położyłam i liczyłam co ile min. spac juz się nie dało. przed 4 poszłam pod prysznic - fajna ulga jak suszyłam włosy wstał TŻ i zapytał, czemu to robie, ja że jedziemy rodzić, on czy mi się dni pomyliły, że dopiero we wtorek, a dziś przecież poniedziałek. no więc poinformowałam, że samo się zaczęło bez wywoływania teraz mam skurcze co 4-5 min. dzwoniłam do kliniki, kazali przyjechać ok.6.30-7.00. no więc teraz sobie siedzimy i czekamy na dalszy rozwój sytuacji.
no to kochane trzymajcie kciuki, będę informować Eirene o rozwoju sytuacji
papa

Bosti super, czekamy na wieści

Napisane przez szymelka

A oto moja iskiereczka

Jakie ocyska

Napisane przez traicionera

A ja jestem megaglodna, ale ide na kolejne badania na czczo.
Wymyslilam w ogole, ze zamiast wlasnego moczu mogłabym oddać mocz kota, ale by mieli zagwozdke w labie

[kampasiula]

Lenka rosnie jak na drożdzach,duża pannica już z niej
będzie córeczka tatusia

moja Zosia to oczko w głowie taty.Zobaczymy jak syn się urodzi.
Na razie nieogarniam jak na początku podzielić się między dziećmi tak,żeby Zosia nie czuła się z boku bo wiadomo,na początku niemowlak pochłania najwięcej czasu.Jestem dobrej myśli,bo jak do nas przyjeżdzają blizniaki od ur a teraz 10 mies to ona je pomaga kąpać ,przebieraćpomoc będę miała.A mój brzuch codziennie wyściska i wycałuje,Panie z przedszkola tez są na bieżąco z informacjamiNawet jak ma pół cukierka to mi oddaje,że to dla Tymka

[szymelka]

Ubranka 56 są teraz dobre, niektóre 62 też, choć nie wszystkie - jak wiadomo rozmiar rozmiarowi nierówny...
Lenka zmienia się każdego dnia, wydaje mi się, że już tyle rozumie, jak tak patrzy tymi oczętami

My właśnie kończymy drugą paczkę pampersów 1, no i zaczynamy 3, jeszcze mamy w nich trochę miejsca

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez kampasiula

Lenka rosnie jak na drożdzach,duża pannica już z niej
będzie córeczka tatusia

Już okręciła sobie tatę wokół palca
No ale za to mam chociaż syna

[prunelle]

no to nadrobiłam ale się dzieje!

Castia, ślicznotka z Waszej córeczki!

diatoma, czarna, iweczka, jak tam???

kasiapruszkow, napisz, czy już sobie dajecie radę z karmieniem

trzyrazyi, no to zaraz na Ciebie przyjdzie kolej

subtelle, jakiś koszmar w tym szpitalu, ja bym tak tego nie zostawiała, jakąś skargę gdzieś napiszcie, przecież tak nie można!

Napisane przez Jok3r

Gratki kolejnych dzieciaczkow, widze, ze coraz gesciej sie robi w odchowalni. Kurcze w sumie laski z kwietnia beda mialy spoko, bo dostana wszelakie opinie na temat pieluch, wkladek, mleka, pampkow, kolek itp od mam lutowych i marcowych.

co prawda to prawda, już wiem że wkładek belli nie będę kupować

[iweczka]

Napisane przez prunelle

no to nadrobiłam ale się dzieje!

Castia, ślicznotka z Waszej córeczki!

diatoma, czarna, iweczka, jak tam???


co prawda to prawda, już wiem że wkładek belli nie będę kupować

prunelle, cisza...cisza...cisza....

[tajka88]

Napisane przez szymelka

A oto moja iskiereczka

Jakie cudenko... aaaaaaaaaaaaaah:lov e:
Ja chce moja slicznotke na zewnatrz;(

Napisane przez bosti

wpadłam na chwilkę, żeby wam powiedzieć, że w końcu rodzę

super, trzymam kciuki, powodzenia: kciuki:

Napisane przez kampasiula

kąpać ,przebieraćpomoc będę miała.A mój brzuch codziennie wyściska i wycałuje,Panie z przedszkola tez są na bieżąco z informacjamiNawet jak ma pół cukierka to mi oddaje,że to dla Tymka

Jakie to slodkie hehe;p

Napisane przez szymelka

Ubranka 56 są teraz dobre, niektóre 62 też, choć nie wszystkie - jak wiadomo rozmiar rozmiarowi nierówny...
Lenka zmienia się każdego dnia, wydaje mi się, że już tyle rozumie, jak tak patrzy tymi oczętami

My właśnie kończymy drugą paczkę pampersów 1, no i zaczynamy 3, jeszcze mamy w nich trochę miejsca[COLOR="Silver"]

Już okręciła sobie tatę wokół palca
No ale za to mam chociaż syna

Co do pampkow to ja mam tylko dwie male paczuszki 1 i szesc czy siedem 2:P. mam nadzieje ze mala bedzie wazyc tak 3200-3400;p

Co do owijania tatusia w okol palca to juz sie boje, bede musiala ich niezle pilnowac...


Na 12.15 mam spotkanie z polozna w klinice... jak zwykle nic to nie zmienia... jak mi pazury zacznie znowu wbijac w brzuch to na bank jej powiem...


Nie dali mi wynikow krwi ktore robilam w styczniu, wiec musze wybrac sie do szpitala, postaram sie je odebrac, dlatego wyjde kolo 10-10.30(mojego czasu;p)
Pojde spacerkiem, bo przytylam juz 11kg a mialo byc max 10... a do terminu jeszcze tydzien i 3 dni no kurka...
Na okolo pepka mam juz troszke rozstepow, a myslalam ze bede szczesciara-glupia ja ... ale nie sa takie zle

[ego_ego]

aja w pierwszym poscie, w mamach marcowych na 3 miejscu, nie wykasowałaś miamorre99, weź ją "wyrzuć" ona już rozpakowana

kampasiula na pewno sobie poradzisz, a jak mała już jest taka zakochana to tylko lepiej

[aja1]

Napisane przez ego_ego

aja w pierwszym poscie, w mamach marcowych na 3 miejscu, nie wykasowałaś miamorre99, weź ją "wyrzuć" ona już rozpakowana

No właśnie szukałam jej wtedy na liście i nie mogłam znaleźć
Hehe dzieki

[woszczyk]

Ja mam zagwozdkę jak w końcu wyglądają te skurcze :P Czy są w dole brzucha, czy u góry, na całym? Czy sa podobne do bólu jelit albo żołądka?

[Krusiak]

Hej dziewczyny
Ale wsciekla od wczoraj jestem. Malż przyjechal od tesciow i gadamy wszystko ok a on nagle wypala TY NIE JEDZ JUZ TERAZ TYLE BO ZOBACZYSZ,ZE TEGO NIE ZRZUCISZ patrze na niego i oczy a on,ze tak i ze teraz to powinnam ograniczyc jedzenie i same warzywa i owoce jesc/przytylam 16kg mam 180cm/ zrobilo mi sie tak przykro i mowie mu,zeby skonczyl juz ten temat a on dalej no,ze tak przeciez zwierzetami nie jestesmy mozemy ograniczyc jedzenie itp/o malo go nie roznioslam sam ma nadwage czego ja nigdy nie mialam i jest jeszcze nizszy ode mnie o 4cm wiec to u niego widac... Az mnie glowa boli wywalilam go do gabinetu spac i sie nie odzywam-pewnie za chwile wylezie bo musi isc do pracy a mi tak przykro dalej.... Nie dosc,ze czuje sie zle w ciazy psychicznie ze wzgledu na wage, rozstepy to on jeszcze mi dowalil. Pierwszy raz cos takiego sie zdarzyło jak jestesmy razem ech... przykro mi i tyle bo tak jak by mi zabral moja kobiecosc....

[woszczyk]

Napisane przez Krusiak

Hej dziewczyny
Ale wsciekla od wczoraj jestem. Malż przyjechal od tesciow i gadamy wszystko ok a on nagle wypala TY NIE JEDZ JUZ TERAZ TYLE BO ZOBACZYSZ,ZE TEGO NIE ZRZUCISZ patrze na niego i oczy a on,ze tak i ze teraz to powinnam ograniczyc jedzenie i same warzywa i owoce jesc/przytylam 16kg mam 180cm/ zrobilo mi sie tak przykro i mowie mu,zeby skonczyl juz ten temat a on dalej no,ze tak przeciez zwierzetami nie jestesmy mozemy ograniczyc jedzenie itp/o malo go nie roznioslam sam ma nadwage czego ja nigdy nie mialam i jest jeszcze nizszy ode mnie o 4cm wiec to u niego widac... Az mnie glowa boli wywalilam go do gabinetu spac i sie nie odzywam-pewnie za chwile wylezie bo musi isc do pracy a mi tak przykro dalej.... Nie dosc,ze czuje sie zle w ciazy psychicznie ze wzgledu na wage, rozstepy to on jeszcze mi dowalil. Pierwszy raz cos takiego sie zdarzyło jak jestesmy razem ech... przykro mi i tyle bo tak jak by mi zabral moja kobiecosc....

Świnia z niego Ja mam 175 cm i przytyłam 20 kg... To tak na pocieszenie

[Krusiak]

I najgorsze jest to,ze on nie rozumie jak sie mu powie,zeby skonczyl temat to on go dalej walkuje-fakt,ze chcial mnie przeprosic z 3razy wczoraj,ze nie powinien tego mowic no ale co mi po tym?? Jest mi strasznie przykro...

[woszczyk]

No rozumiem... Powiedz mu, że figurą sam nie grzeszy a Ty jesz żeby dziecko było najedzone. Niech sobie w samotności pomyśli nad swoim niecnym zachowaniem

[iizabelaa]

Castia
imię dla twojego Skarbka zostało ostatecznie przyklepane w USC?

[Krusiak]

Obudzil sie chyba obrazony za wczoraj ja mu dam... Szkoda,ze wczoraj nie wykorzystalam tego argumentu o jego nadwadze bo ma ja duza i bebol mu tak odstaje ze szok

[Harrods]

Napisane przez Krusiak

Hej dziewczyny
Ale wsciekla od wczoraj jestem. Malż przyjechal od tesciow i gadamy wszystko ok a on nagle wypala TY NIE JEDZ JUZ TERAZ TYLE BO ZOBACZYSZ,ZE TEGO NIE ZRZUCISZ patrze na niego i oczy a on,ze tak i ze teraz to powinnam ograniczyc jedzenie i same warzywa i owoce jesc/przytylam 16kg mam 180cm/ zrobilo mi sie tak przykro i mowie mu,zeby skonczyl juz ten temat a on dalej no,ze tak przeciez zwierzetami nie jestesmy mozemy ograniczyc jedzenie itp/o malo go nie roznioslam sam ma nadwage czego ja nigdy nie mialam i jest jeszcze nizszy ode mnie o 4cm wiec to u niego widac... Az mnie glowa boli wywalilam go do gabinetu spac i sie nie odzywam-pewnie za chwile wylezie bo musi isc do pracy a mi tak przykro dalej.... Nie dosc,ze czuje sie zle w ciazy psychicznie ze wzgledu na wage, rozstepy to on jeszcze mi dowalil. Pierwszy raz cos takiego sie zdarzyło jak jestesmy razem ech... przykro mi i tyle bo tak jak by mi zabral moja kobiecosc....

Ojej , faktycznie źle się zachował. Dobrze że go wygoniłaś na noc. Bo nie dosyć że sama źle się czujesz, to przez zmęczenie, hormony i stres związany z ciążą, kobieta dużo gorzej znosi uwagi i nerwowe sytuacje.

Mój jest taki kochany. Ja też przytyłam (wg. mnie dużo za dużo) i mam milion rozstępów i patrzeć na siebie nie mogę. Też źle się czuję w swojej skórze. I jak zaczyna płakać i marudzić, to mąż mnie przytula i ciągle powtarza że jestem piękna. Teraz noszę naszego Dzidziula i to jest najważniejsze. Po porodzie wszystko naprawimy. Nawet dla towarzystwa powiedział, że razem za mną przejdzie na dietę. A o rozstępach mówi, że kupimy milion kremików i na pewno nie będzie ich widać. Kocham go nad życie .

[trzyrazyi]

Napisane przez Eirene1987

my też już po spacerku teraz będę torta szamała brat ma urodziny hehe


Deneb3 napisała mi smska

"Miło nam poinformować że 13.03.2011 o godzinie 13 Filip wyskoczył jak z konopii 56cm i waga 3740. Jest prześliczny Szczęśliwi rodzice."



fajnie tak 13 o godzinie 13

DENEB3 GRATULACJE KOCHANA.....: roza:

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez aja1

O widzisz, o jajku nie słyszałam.
Wyciągnęłam pierścionek i smaruje, ale na razie mnie to pobolewa i swędzi :/

AJA ja slyszalam o obraczce

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez niutka1

gratulacje, super wiesci,,, pisze lewa reka bo mam malutka przy cycu na praewj

NITKA1 jak znajdziesz chwilunie to opisz porod

[woszczyk]

Napisane przez Harrods

Ojej , faktycznie źle się zachował. Dobrze że go wygoniłaś na noc. Bo nie dosyć że sama źle się czujesz, to przez zmęczenie, hormony i stres związany z ciążą, kobieta dużo gorzej znosi uwagi i nerwowe sytuacje.

Mój jest taki kochany. Ja też przytyłam (wg. mnie dużo za dużo) i mam milion rozstępów i patrzeć na siebie nie mogę. Też źle się czuję w swojej skórze. I jak zaczyna płakać i marudzić, to mąż mnie przytula i ciągle powtarza że jestem piękna. Teraz noszę naszego Dzidziula i to jest najważniejsze. Po porodzie wszystko naprawimy. Nawet dla towarzystwa powiedział, że razem za mną przejdzie na dietę. A o rozstępach mówi, że kupimy milion kremików i na pewno nie będzie ich widać. Kocham go nad życie .

No to obie mamy szczęście Ja mam taki cellulitis teraz, że masakra a on mi mówi, że tam nic nie ma Poza tym jak płaczę, że jestem mało kobieca, taka rozlazła klucha to mnie pociesza

Opisujcie swoje porody :P Im bliżej terminu tym bardziej jestem ciekawska :P

[trzyrazyi]

Napisane przez Eirene1987

dziewczyny napisałam do Czarnej87 i mi odpisała że dostaje 3 dzień prowokację ale nadal cisza. ordynator bierze ją jutro rano na porodówkę i dostanie kroplówkę. jeśli i to nie pomoże to podejrzewa że zrobią jej cc. Macie pozdrowienia i gratulacje dla świeżo upieczonych mamuś

CZARNA TRZYMAM KCIUKASY

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez bosti

wpadłam na chwilkę, żeby wam powiedzieć, że w końcu rodzę skurcze zaczęły się koło północy, nie da się ich pomylić z przepowiadającymi, od początku są o wiele silniejsze i bolesne. budziły mnie, potem zasypiałam. przed 2 juz były na tyle silne, że wstałam do kibelka, potem się położyłam i liczyłam co ile min. spac juz się nie dało. przed 4 poszłam pod prysznic - fajna ulga jak suszyłam włosy wstał TŻ i zapytał, czemu to robie, ja że jedziemy rodzić, on czy mi się dni pomyliły, że dopiero we wtorek, a dziś przecież poniedziałek. no więc poinformowałam, że samo się zaczęło bez wywoływania teraz mam skurcze co 4-5 min. dzwoniłam do kliniki, kazali przyjechać ok.6.30-7.00. no więc teraz sobie siedzimy i czekamy na dalszy rozwój sytuacji.
no to kochane trzymajcie kciuki, będę informować Eirene o rozwoju sytuacji
papa

TRZYMAMY KCIUKASY

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez szymelka

Wanilia83
*kaalinaa*
Castia
Black_Angel86
kasiapruszkow
blackrose4u
Szara Myszka
Ewelqa1985
Natka3008
anika222
niutka1
agaaga89
Miamore999
GRATULACJE DZIEWCZYNY!!! No i buziaki dla Waszych maleństw

Nie miałam czasu tu przebywać ostatnio, a Wy tu się mocno rozkręcacie - tyle dzieciątek nam przybyło - no pieknie!!!
Przez ostatnie dwa tygodnie miałam ciągle kogoś w domu, więc nie było kiedy spokojnie usiąść i z Wami pobyć.
Moja Lenka rośnie jak szalona, cudna jest, jak każde dziecko swoich rodziców Tata oszalał - powiedział mi, że mnie kocha a w niej to się właśnie zakochał Nosiłby ją cały czas na rękach...
Mieliśmy troszkę przejść z bólami brzuszka - musiałam zrezygnować z wielu rzeczy, ale staram się pojedynczo wprowadzać i obserwować małą. Były i bywają też akcje typu zamiana dnia z nocą.
Każdy dzień z Lenką to nowa przygoda, nie da się nudzić
A oto moja iskiereczka

CUDOWNA

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

hEJ laseczki jak minela nocka ????
U mnie nie najlepiej,pol nocy nie spalam tak mnie bolal brzuch jak na @...co noc juz boli ale dzis to byla masakra tak bolalao...bebol twardy jak zloto...myslalam ze jajko zniose ...do tego jakos mi jest niedobrze.....kurde ale to meczace wszystko ....niby mam 6 dni do terminu ale moglabym rodzic

A juz nie wspomne jak mn ie telepotalo...jak mloda sarenke wystawiona na mroz

[traicionera]

krusiak, masz zupelna racje, ze sie wscieklas, moja mam 20 kg to przytyla przy wzroscie 150, schudla potem ladnie, a tata jej nigdy wagi nie wytknal, tak samo ja tyle przytylam, mam 10 cm wiecej od niej i moj maz nawet tego nie zauwaza (fakt, ze wiekszosc z tego to woda jest). Wrecz mowi, ze sie dobrze trzymam i b. dobrze wygladam. Jakby mi powiedzial, ze mam mniej ejsc, to bym sie wsciekla mocno na niego i musialby niezle sie postarac, zeby mnie przeprosic.

[izunia233]

Napisane przez Krusiak

Obudzil sie chyba obrazony za wczoraj ja mu dam... Szkoda,ze wczoraj nie wykorzystalam tego argumentu o jego nadwadze bo ma ja duza i bebol mu tak odstaje ze szok

Powiedz mu, że ty masz małą dzidzię, która potrzebuje jeść a on ma pusty brzuch i wygląda dużo gorzej od Ciebie, a czy uda Ci się zrzucić kilogramy to twoja sprawa i niech się o to nie martwi

A może to sprawa Twojej teściowej? Może ona mu coś na ten temat nagadała?

[Krusiak]

Napisane przez izunia233

Powiedz mu, że ty masz małą dzidzię, która potrzebuje jeść a on ma pusty brzuch i wygląda dużo gorzej od Ciebie, a czy uda Ci się zrzucić kilogramy to twoja sprawa i niech się o to nie martwi

A może to sprawa Twojej teściowej? Może ona mu coś na ten temat nagadała?

Poszedl juz do pracy
Co do tesciowej-malo ja znam jestesmy na stopie swieta itp /daleko od siebie mieszkamy 200km/ nie wiem sama
Wsciekla jestem bo zrobil cos takiego pierwszy raz wiem,ze chcial przeprosic ale tak jak napisalam co z tego
To wrazliwy fajny facet nie wiem co mu do glowy strzelilo... Bedzie kolo 17w domu zobaczymy czy sobie przemysli swoje glupie zachowanie

[woszczyk]

Kurde, a ja jestem przeziębiona grubo... Wiem, że nie można kropli do nosa używać ale wczoraj musiałam sobie psiknąć bo chyba bym się udusiła Z bólem gardła w miarę sobie poradziłam, już tak nie dokucza. Ale ten katar, czerwony nos, ból głowy A jeszcze na 14 mam zajęcia na uczelni, trzeba iść, kto później tyle materiału za mnie nadrobi

[trzyrazyi]

Napisane przez woszczyk

Kurde, a ja jestem przeziębiona grubo... Wiem, że nie można kropli do nosa używać ale wczoraj musiałam sobie psiknąć bo chyba bym się udusiła Z bólem gardła w miarę sobie poradziłam, już tak nie dokucza. Ale ten katar, czerwony nos, ból głowy A jeszcze na 14 mam zajęcia na uczelni, trzeba iść, kto później tyle materiału za mnie nadrobi

Wspolczuje kochana,oby przeszlo

[woszczyk]

Dzięki

[traicionera]

Krusiak, a może mu się wydawało, ze to taki wyraz troski o ciebie i jeszcze będziesz mu wdzięczna, czasami faceci miewają takie 'pomysły".

[Eirene1987]

Napisane przez Castia

Eirene ale mi narobiłaś ochoty tym tortem wrrr jejku tyle rzeczy bym chciała zjeść... ehhh pomarzyć warto

oj mi też to się niedługo skończy pociesze cię

Napisane przez bosti

wpadłam na chwilkę, żeby wam powiedzieć, że w końcu rodzę skurcze zaczęły się koło północy, nie da się ich pomylić z przepowiadającymi, od początku są o wiele silniejsze i bolesne. budziły mnie, potem zasypiałam. przed 2 juz były na tyle silne, że wstałam do kibelka, potem się położyłam i liczyłam co ile min. spac juz się nie dało. przed 4 poszłam pod prysznic - fajna ulga jak suszyłam włosy wstał TŻ i zapytał, czemu to robie, ja że jedziemy rodzić, on czy mi się dni pomyliły, że dopiero we wtorek, a dziś przecież poniedziałek. no więc poinformowałam, że samo się zaczęło bez wywoływania teraz mam skurcze co 4-5 min. dzwoniłam do kliniki, kazali przyjechać ok.6.30-7.00. no więc teraz sobie siedzimy i czekamy na dalszy rozwój sytuacji.
no to kochane trzymajcie kciuki, będę informować Eirene o rozwoju sytuacji
papa

łaaaaa czekamy na wiadomości

Napisane przez ego_ego

dzień dobry dziewczynki
wczoraj taka piękna niedziela była wszystkie poszły na spacery, a później popadałyście pewnie spać, bo tak pustawo było

żebyś wiedziała my jeszcze patrol oglądaliśmy

Napisane przez Anessa

A ja dzis zaczelam 35 tydien!!!!! Alez sie ciesze
I z tej okazji lece do pracy Milego dnia wszystkim!

bardzo ładny wózek który wczoraj wklejałaś i gratulacje z okazji 35 tygodnia

Napisane przez szymelka

A oto moja iskiereczka

cud malina śliczna jest

Napisane przez Krusiak

Ale wsciekla od wczoraj jestem.

zabić to za mało tego twojego męża ale faceci tak mają nieraz palną głupotę a potem im głupio...

Napisane przez trzyrazyi

hEJ laseczki jak minela nocka ????
U mnie nie najlepiej,pol nocy nie spalam tak mnie bolal brzuch jak na @...co noc juz boli ale dzis to byla masakra tak bolalao...bebol twardy jak zloto...myslalam ze jajko zniose ...do tego jakos mi jest niedobrze.....kurde ale to meczace wszystko ....niby mam 6 dni do terminu ale moglabym rodzic

strasznie minęła, też mnie brzuch bolał ciągnął, kłuł i nie wiem co jeszcze. wieczorem w ciągu godziny twardniał regularnie co 5-10 minut masakra jakaś. zasnąć nie mogłam ale jak już zasnęłam to nawet ok było wstałam o 11 hehe



napisałam do Agaga89 i mi odpisała ze jutro wychodzą do domku

[woszczyk]

Zwijam odwłok i jadę na uczelnię. Trzymajcie się ;*

[prunelle]

Napisane przez iweczka

prunelle, cisza...cisza...cisza....

ech uparte te dzieciaki, a teraz taka piękna pogoda, nie co się bać, wyskakiwać z brzuchów!

Napisane przez Krusiak

Hej dziewczyny
Ale wsciekla od wczoraj jestem. Malż przyjechal od tesciow i gadamy wszystko ok a on nagle wypala TY NIE JEDZ JUZ TERAZ TYLE BO ZOBACZYSZ,ZE TEGO NIE ZRZUCISZ patrze na niego i oczy a on,ze tak i ze teraz to powinnam ograniczyc jedzenie i same warzywa i owoce jesc/przytylam 16kg mam 180cm/ zrobilo mi sie tak przykro i mowie mu,zeby skonczyl juz ten temat a on dalej no,ze tak przeciez zwierzetami nie jestesmy mozemy ograniczyc jedzenie itp/o malo go nie roznioslam sam ma nadwage czego ja nigdy nie mialam i jest jeszcze nizszy ode mnie o 4cm wiec to u niego widac... Az mnie glowa boli wywalilam go do gabinetu spac i sie nie odzywam-pewnie za chwile wylezie bo musi isc do pracy a mi tak przykro dalej.... Nie dosc,ze czuje sie zle w ciazy psychicznie ze wzgledu na wage, rozstepy to on jeszcze mi dowalil. Pierwszy raz cos takiego sie zdarzyło jak jestesmy razem ech... przykro mi i tyle bo tak jak by mi zabral moja kobiecosc....

no wiesz co?! zabiłabym za coś takiego to trzeba mu powiedzieć, że jak tak, to proszę bardzo, po porodzie oboje przechodzicie na dietę, bo Ty się musisz jako karmiąca zdrowo odżywiać, więc jak taki mądry, to niech Cię wspiera i je zdrowo jak Ty
i nie martw się spokojnie zrzucisz, a teraz nic nie można ograniczać, same owoce i warzywa, też mi coś

Napisane przez woszczyk

No to obie mamy szczęście Ja mam taki cellulitis teraz, że masakra a on mi mówi, że tam nic nie ma Poza tym jak płaczę, że jestem mało kobieca, taka rozlazła klucha to mnie pociesza

Opisujcie swoje porody :P Im bliżej terminu tym bardziej jestem ciekawska :P

hehe, jakbym mojemu pokazała rozstępy i cellulitis, to by nie rozpoznał, że to to, on chyba nie wie, co to jest i dobrze, niech żyje w nieświadomości