|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Kochane mamusie!
25 września,mam wizyte w poradni neurologicznej z moją 7 miesięczną córeczką,Wiktorka od jakiegoś czasu bardzo napina mięśnie i zachowuje sie przez 10 sekund tak jakby traciła świadomość,zdarza sie to głównie przed zaśnięciem,zrobiliśmy juz badania podstawowe,krew(pobierana była z żyłki)na poziom wapnia,oraz mocz.Okazało sie że ma zadużo wapnia i poziom leukocytów w moczu także jest podwyższony ,odstawiliśmy witaminy,no i jakby te napinanie troche ustąpiło,jednak nie do końca.Dostaliśmy skierowanie do poradni neurologiocznej,nasz pediatra mówi że według niego dziecko roziwja sie bardzo dobrze i że on niewidzi nic niepokojącego ale sprawdzić nie zaszkodzi,więc jedziemy. No i teraz moje pytanie,czy wiecie może jak wygląda takie badanie neurologiczne?Czy może nie można określić jak ma takie badanie wyglądać?Troche się martwie i chciałabym sie jakoś do tego przygotowac a zupełnie nie wiem co nas może czekać,nigdy nie miałam styczności z takim specjalistą i chciała bym wiedziec czy prz pierwsze wizycie jest jakiś schemat postepowania. Z góry dziekuje za wszelkie posty, pozdrawiam! |
|
|
|
|
#2 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Witaj. Ja również chodziłam z małym do neurologa i kiedy mnie coś niepokoi w jego zachowaniu(np. na tle nerwowym ) to udaję się do niego po poradę, bo skierowanie ważne jest przez cały czas więc kożystam jeśli jest taka możliwość.Badanie nie jest jakieś wymyślne. Zresztą nie wiem jak w innych przypadakach, ale z moim małym byłam u neurologa w wieku 1 m-ca i badanie takie polegało na sprawdzeniu stopnia napięcia mięśni: prostował i zginał nóżki w kolanach, w stopach. uderzał młoteczkim w kolanko, rączki rozkładał na boki, w górę, pkoazał jakie ćwiczenia można wykonywać z dzieckiem jednocześnie bawiąc się z nim.W pózniejszym wieku sprawdzał też czy dobrze chodzi, czy łapie przedmioty. Także nic strasznego. Przed badaniem lekarz przeprowadza wywiad r rodzicami na temat przebytych jakiś chorób w rodzinie i ogólne zachowania dziecka. Tak wyglądały nasze wizyty do tej pory. Może się zdarzyć że lekarz przepisze dziecku ćwidzenia w poradni ze specjalistą ale to już w poważniejszych przypadkach. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Dzięki za posta
Jeszcze jedno pytanko,czy za kazdym razem jak idziesz do neurologa musisz długo czekać? U nas kolejki sa straszne,zeby nie moje szczęście wizyte miałabym dopiero w grudniu,koszmar poprostu! |
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
masz rację , tu kolejki też są duże, ale my zawsze zapisywani na wizytę jesteśmy na konkretną godzinę więc czekamy może z 5 minut, czasami od razu wchodzimy do lekarza
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
no, niestety tak to wygląda. My mieliśmy to szczęście( jeśli w ogóle takie rzeczy można tak nazwać), że po porodzie, ze szpitala zadzwonili i zarejestrowali nas na wizytę neurologiczną, bo później sama pani doktor mówiła że są straszne kolejkii gdybyśmy sami to załatwiali to ze 3 m-ce byśmy czekali, ale zależało jej żeby małego lekarz szybko przebadał i sama się o to postarała
|
|
|
|
|
#7 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
też codziłam z moją córą do neurologa. Badanie wygladało dokładnie tak, jak napisała Ewa. Natomiast prawie godzine musiałam odpowiadać na szereg pytań lekarza. Chodziło o czas - przed ciążą, w trakcie oraz po urodzeniu. Wywiad był bardzo szczegółowy. W efekcie - chodziłam przez ok.4 m-ce na róne zabiegi rehabilitacyjne i wszystko wróciło do normy.
Ale na pierwsze badanie (neurolog), a później - wizyta u lekarza rehabilitanta - to byłam prywatnie. Troszke kosztowało, ale tutaj chodziło o czas. My z nim wygrałysmy. Powodzenia. |
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Tak, czas [szybkie rozpoznanie] przy schorzeniach neurologicznych to podstawa, wiem coś o tym bo mój synek w 5 miesiącu dostał napadu apopleksji. Gdybym nie zareagowała natychmiast nie wiem jak by się to skończyło. Teraz ma 3 lata i 2 miesiące, skończył leczenie i jest zdrowy, choć zawsze może zachodzić obawa, że napad może się powtórzyć - taka to już wredna choroba!
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Cytat:
Bardzo sie ciesze ze z Twoim dzieciaczkiem juz jest ok.no ja mam nadzieje ze u nas będzie podobnie,ale jednak się boję Jeśli chodzi o te wizyty to ja jeśli bym miała czekac tak jak na poczatku te 3 miesiące to tez bym poszła prywatnie,a tak z ciekawości zapytam ile kosztuje taka wizyta? Naszczęście udało mi sie załatwić termin za miesiąc
|
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Cytat:
![]() Szczerze mówiąć ze mnie to troche histeryczka,ja z każdą rzecza lece zaraz do naszego lekarza zeby sie upewnić ze małej nic nie jest,już sie ze mnie śmiali no ale taka juz moja natura i wole mieć pewnośc ze nic małej nie jest niż później "pluć se w twarz"że nic nie zrobiłam.Dużo zdrówka dla synka życze |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
nie chce cie straszyc, ale moj roczny synek juz miał takie 4 napady tracenia świadomości,bylismy u neurologa(prywatnie 60 zł)i okazuje sie że jest podejrzenie o padaczkę w środe jedziemy do wrocławia do kliniki na badanie eeg,potem tomograf i rezonans pozdrawiam
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Cytat:
Ona jest w pełni świadoma,poza tym wydaje mi sie że napady epileptyczne to całkowite tracenie świadomości,bądź tracenie świadomości w jakimś stopniu, ale jedno jest pewne że chory na padaczke tego nie jest w stanie kontrolowac i nic nie może go powstrzymać od tych napadów,a jak ją biore na rączki to się uspokaja,u chorych na padaczke to raczej by nie skutkowało.Poza tym napady mogą zdażać się wszedzie u takiego chorego,nie ważne w jakim momencie,podczas zabawy,czy oglądania telewizji,no a Wiktorce zdaża sie to tylko przed zaśnieciem. Dziękuje za posta,ale akurat w tej kwestii jestem spokojna. Dużo zdrówka życze Twojemu synkowi i mam nadzieje ze podejrzenia sie nei potwierdzą Edytowane przez jastin83 Czas edycji: 2006-08-25 o 14:54 |
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Bartek też nie tracił świadomości, tylko po obudzeniu miał taki tik, że podnosił rączki do góry.
Epilepsja to nie tylko klasyczne drgawki, jest bardzo wiele odmian tej choroby, zwłaszcza u dzieci! Im wcześniej wykryta tym lepiej, bo niektóre kolosalnie wpływają na rozwój, niestety. Olivio, dużo szczęścia i żelaznych nerwów życzę. Jeśli chcesz wiedzieć jak wyglądają te badania - chętnie pomogę |
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Cytat:
Lekarzem nie jestem ale mam nadzjeje ze moja córka nie ma epilepsji,przynajmniej nie wygląda na to. A co jej jest dowiem sie juz 25 września i napewno wam napisze. |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Oczywiście, ja Ci tego nie sugeruję, broń Panie Boże!!!, lekarzem też nie jestem, choć miałam styczność z medycyną. Mam nadzieję, że wszystko rozstrzygnie się dobrze.
Piszę na swoim przykładzie, by uświadomić innym jak ważne jest obserwowanie swego dziecka. W Instytucie MiD miałam kontakt też z takimi mamami, które objawy lekceważyły przez kilka lub kilkanaście m-cy, a potem był płacz i przysłowiowe zgrzytanie zębami, że lekarze nic nie robią, że dziecko w wieku ponad roku nie chodzi, nie siedzi, nie kontaktuje się z otoczeniem itd... jakby to się wydarzyło z dnia na dzień! Jastin, Olivio, trzymam za Was kciuki! |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Dziękuję Ilonko
bardzo sie stresuję,mój syn tez nie traci świadomości źle to okresliłam on po pprostu zawiesza sie na pare minut po czym robi sie senny tak jakby zasłabł ale jakis mocny bodziec i dochodzi do siebie nic poza tym nie ani drgawek ani nic, ale tu chodzi własnie o ten specyficzny rodzaj padaczki, o to niby "zamyslanie "sie dziecka,boże żeby to tylko nie było to buziaki
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Ilonko napisz prosze cos wiecej o badaniach
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Olivio musi być dobrze i będzie,zobaczysz
Ja w to wierze,wiem ze moze to egoistyczne z mijej strony ale myśle ze naprawde u nas bedzie ok, Ty tez bądź takiej myśli. |
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Jastin oby u ciebie i u mnie było wszystko ok pozdr.
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 487
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Hej zawodowo jestem związana z małymi dziećmi z problemami neurologicznymi. Faktycznie badania neurologicznego nie ma co się bać, jest to przede wszystkim wywiad, badanie symetrii ciała i badania podstawowych odruchów neurologicznych, a potem ewentualne skierowanie na badania dodatkowe.
Jeżeli chodzi o epilepsje to trzeba zaznaczyć ze jest to przede wszystkim objaw a nie choroba sama w sobie (obecnie jedynie 5% przypadków epilepsji ma nieustalone przyczyny a i to pewnie się zmniejszy wraz z rozwojem medycyny). Objawy szczególnie u małych dzieci są przeróżne od skłonów przez zmiany w zachowaniu, krótkie "wyłączenie się" itp praktycznie każde dziecko ma inne objawy. Najważniejsza rzecz to jak najwcześniejsza diagnoza, plastyka mózgu u dzieci jest tak duża że większość defektów można wyrehabilitować. Dlatego w razie najmniejszych wątpliwości należy zgłosić się do lekarza specjalisty. Wierzę że w tym przypadku jastin83 okaże się że jest to tylko kontrola. Pozdrawiam i czekam na pozytywne wieści. |
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Cytat:
Boz ja tez wierzę w to że to tylko kontrola Napewno o wszystkim napisze po wizycie. |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Olivio, przepraszam, że dopiero teraz, ale miałam parę "zawirowań".
U Bartka rezonans był robiony po uprzednim znieczuleniu farmakologicznym dożylnym, miał go już dwa razy, przed trzeba być na czczo, dziecko jest usypiane i następnie wjeżdża pod aparat na jakieś pół godziny. Przed narkozą jest szczegółowa rozmowa z anastezjologiem. Byłam z nim aż do momentu kiedy zasnął [uprzedzam, to niezbyt przyjemne patrzeć jak dziecko traci świadomość], potem zostaje na sali do wybudzenia i też wtedy przy nim byłam. Zazwyczaj dziecko pozostaje przynajmniej dobę w szpitalu. EEG miał robione we śnie naturalnym, co wiąże się z przetrzymaniem malucha kilka godzin bez snu, żeby zasnął w trakcie badania. Na główkę zakłada się czepeczek z elektrodami, podłącza się go do komputera i czeka aż delikwent zaśnie. W trakcie bywaja też puszczane bodżce świetle [ale to już zależy od rodzaju objawów, podobnie jak to czy badanie jest we śnie czy w czuwaniu]. Trwa zazwyczaj około godziny, jest nieinwazyjne i można po nim iść do domu. Co do tomografii, to akurat nie miał jej robionej, więc trudno mi coś powiedzieć. |
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Witam!
Przepraszam ze dopiero teraz pisze ale wcześniej brakowało mi czasu ![]() Chciałam tylko powiedzieć ze jesteśmy z Wiką po wizycie u neurologa i jest wszystko dobrze ![]() Napinania i prężenia sa zwiazane z zakażeniem dróg moczowych,Wika niestety ma baktrie w moczu ale to naszczęście nic groźnego![]() |
|
|
|
|
#25 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Jastin cieszcze się, ze wszystko jest w porzadku. I dla ciebie nalezy sie podchwala, za to, że tak potrafiłaś zając się tym wszystkim i we własciwy sposób zareagować i rozwiązać sytuację
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
|
|
|
|
#27 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 648
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Sper, że ok, rzadko tu zaglądam, ale jak czytałam to co pisałaś to jakoś chciałam wiedzieć co z Twoją córeczką, my nie mieliśmy tyle szczęscia, nasza kruszynka ma Epi
![]() Ale Wam duuuzo zdrówka |
|
|
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
Cytat:
Edytko dziekuje Ci bardzo Wam również życze zdrówka,ucałuj swoją kruszynke odemnie A Tobie kochana duzo sił i wytrwałości. |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Pytanie do mam,których dzieci miały styczność z neurologiem.
ja sadze ze to epilepsja....oby nie, trzymam kciuki. Czy robiono coreczce tomografie albo badania eeg? one jednoznacznie moga potwierdzic lub wykluczyc chorobe
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:02.



,odstawiliśmy witaminy,no i jakby te napinanie troche ustąpiło,jednak nie do końca.


no ale taka juz moja natura i wole mieć pewnośc ze nic małej nie jest niż później "pluć se w twarz"że nic nie zrobiłam.





