Wszystkie chodzimy dumnym krokiem, bo 2011 jest naszym rokiem - PM 2011, cz.32

[margolka1986]

Napisane przez the rock

Oj ciężko bedzie... Słiti mnie wzywała i potrzebowała a mnie nie było

ano moze być cięzko a Ona czekała czekała az poszła spac - a czemu my jeszcze nie śpimy ;>?

[the rock]

Napisane przez margolka1986

ano moze być cięzko a Ona czekała czekała az poszła spac - a czemu my jeszcze nie śpimy ;>?

Ja to ogólnie lubie długo posiedzieć wieczorkiem więc jeszcze nie spie

[moni_ka.g]

Napisane przez HerbADKA

Czy istnieje jakiś ważny logisyyczny powód zw ze ślubem, ze chcesz mieć tę sukienkę tak wcześnie? Trochę to może być dla Ciebie zgubne, bo jeśli przez ten miesiąc schudniesz lub przytyjesz? Ja ostatnią przymiarkę planuję na tydzień przed i jeśli się uda to wtedy odbiorę suknię. Jak nie, to w piątek przed ślubem

Ja też o tym myślałam, bo chcę odbierać miesiąc wcześniej. Ale mam taką suknię, że jak schudnę/przytyję ciut to tylko mocniej/luźniej zwiąże się ją i tyle, nie trzeba będzie przerabiać.

Napisane przez nadya69

Zdaję sobie sprawę z tego,ale z drugiej strony nie wiem jak mam sobie zaplanować dobór tych moich dodatków nie mając sukni wcześniej. Skoro jeszcze chce coś zamówić z neta, to nie zdąży mi to dojść,a nie daj Boże jak coś nie będzie pasowało to co wtedy

Ale wiesz jaką będziesz mieć suknię, masz jakieś wyobrażenie o dodatkach. Jeśli nie wybierasz ich w salonie to i tak fizycznie z suknią ich nie będziesz dobierać bo nie bedziesz jej targać po sklepach. A jeśli chcesz zamawiać np na all to możesz zamówić przed przymiarką i wtedy wziąć na przymiarke ten welon czy biżu czy cokolwiek i przymierzyć do sukni. Wydaje mi się, że większość z nas suknie odbiera na ostatnią chwilę/chwilę wcześniej, ale i tak wszystkie dodatki mamy zanim odbierzemy gotową suknię.

Napisane przez gwiazdeczka26

O wow. To rzadkosc

Ja też nie byłam nigdy na solarium

Napisane przez the rock

Szampon 9.49, odżywka 10, 49 obie butle litrowe więc dla mnie rewelacja

Może i ja się skuszę

Napisane przez Roougee

W końcu to zacznie przeszkadzać Twojemu TŻ i zaczniecie się o to kłócić. A co będzie jak będziesz miała swoje dzieci? Też będziesz na każdy weekend jeździła do rodziców?? Może Twoi rodzice czekają na Twoją wyprowadzkę?? Porozmawiaj z nimi, oni sami rozwieją Twoje wątpliwości.

Prędzej czy później pewnie TŻ zacznie to przeszkadzać. Powiem z tej drugiej strony, jak ja się obawiałam, że mój TŻ będzie ciągle jeździł do rodziców kosztem naszego wspólnego czasu, strasznie mnie to meczyło. Jeszcze jak rozmawialismy o tym jak wyobrażamy sobie relacje z rodzicami jak zamieszkamy razem to TŻ ciągle powtarzał, że nie może tak zostawić rodziców, że tą bardzo ważni i nie pomagały tłumaczenia, że ja wcale nie oczekuję że on ich nagle zostawi, ale po ślubie to my mamy stworzyć rodzine i to żona powinna być najważniejszą kobietą a mąż najważniejszym mężczyzną a nie rodzice. I też kłóciliśmy się o to. Ale na szczęście okazało się, że wspólne mieszkanie wygląda zupełnie inaczej niż w naszych wizjach i obawach i na pierwszym miejscy jesteśmy my, rodziców odwiedzamy, ale najczęściej wspólnie.

Napisane przez happy2gether

WŁAŚNIE ROBIMY INAUGURACYJNE PRANIE W NASZEJ NOWEJ PRALECZCE

Wiecie co, trochę wam zazdroszczę urządzanie mieszkań, wypróbowywania sprzetów i wszystkiego co z tym związane. Ja swoje mieszkanie "urządzałam" dobrze ponad 7 lat temu i już zapomniałam jak to jest. Pomijam juz fakt, że od tamtego czasu gust mi się zmienił W dodatku wtedy musiałam iść na duże kompromisy bo urządzanie mieszkania w większości finansowali rodzice i wspólnie robiliśmy wszelkie zakupy, więc niektóre rzeczy kosztowały nas długie wojny, np. niebieskie płytki w łazience i toalecie, na które się uparłam, a mamie koszmarnie się nie podobały aż w końcu stwierdziła, że chcę to będę miała ale ona tam nie wejdzie Ale w sumie uparta jestem więc sporo rzeczy wywalczyłam

Napisane przez margolka1986

macie jakies sprawdzone sposoby jak zaginac zaproszenia ? bo ja leciutko robiłam takie lala naciecie i według tego zaginałam ale zacząl mi sie w tym miejscu lekko kruszyć papier...

Ja tzn nacięcie robiłam metalowym pilniczkiem do paznokci, wzdłuż linijki pzyłozonej do papieru. Chodziło o to, żeby zrobić wcięcie w papierze, ale nie przeciąć go, wtedy się nie łamie tylko zagina.

Napisane przez margolka1986

Kochane obiecałam cos stworzyc i pokazać wiec to czynie - mile widziane opinie ( nie obraże się za krytyke :P)

Pierwsze bardzo mi się podobają, drugie nie w moim stylu, ale podobają mi się te wkrętki z nich, szukałam takich ostatnio, ale nie trafiłam.

[the rock]

Ja nadrabiam na wspólnej, bo dziś nie ogladałam

[margolka1986]

Napisane przez the rock

Ja to ogólnie lubie długo posiedzieć wieczorkiem więc jeszcze nie spie

ja tez jestem nocny marek tylko potem potrafie spac do południa ale co tam jutro wolne

Napisane przez moni_ka.g

Wiecie co, trochę wam zazdroszczę urządzanie mieszkań, wypróbowywania sprzetów i wszystkiego co z tym związane. Ja swoje mieszkanie "urządzałam" dobrze ponad 7 lat temu i już zapomniałam jak to jest. Pomijam juz fakt, że od tamtego czasu gust mi się zmienił W dodatku wtedy musiałam iść na duże kompromisy bo urządzanie mieszkania w większości finansowali rodzice i wspólnie robiliśmy wszelkie zakupy, więc niektóre rzeczy kosztowały nas długie wojny, np. niebieskie płytki w łazience i toalecie, na które się uparłam, a mamie koszmarnie się nie podobały aż w końcu stwierdziła, że chcę to będę miała ale ona tam nie wejdzie Ale w sumie uparta jestem więc sporo rzeczy wywalczyłam



Ja tzn nacięcie robiłam metalowym pilniczkiem do paznokci, wzdłuż linijki pzyłozonej do papieru. Chodziło o to, żeby zrobić wcięcie w papierze, ale nie przeciąć go, wtedy się nie łamie tylko zagina.



Pierwsze bardzo mi się podobają, drugie nie w moim stylu, ale podobają mi się te wkrętki z nich, szukałam takich ostatnio, ale nie trafiłam.

dziękuję za opinie i za rady juz znalazłam pomysły zeby ta linie robić łyżeczką, drutem, teraz Ty poddajesz pod rozważenie pilniczek - ja pojechalam po bandzie i zaczęłam od nożyczek i chyba za bardzo okaleczyłam papier... ale jutro znów popróbuję

a co do kontaktów z Rodzicami ja tez zastanawiam sie jak to bedzie. Oboje z Tzetem rozpuścilismy Rodziców i ciezko im będzie bez Nas.. aczkolwiek przeprowadzamy sie bliziutko.. niedługo sie okaze czy to plus czy minus...

[moni_ka.g]

Napisane przez the rock

Ja nadrabiam na wspólnej, bo dziś nie ogladałam

Ja też nie oglądałam bo byliśmy ze znajomymi na pizzy


A w ogóle to kiepski dzień mieliśmy. Rano TŻ zauważył, że rura pod zlewem przecieka:/ Poprawiłam tam uszczelkę i dokręciłam, ale nie wiem czy to wystarczy i na jak długo ewentualnie.... Potem podjechaliśmy do mechanika bo moje autko ostatnio coraz gorzej się sprawowało, w czasie jazdy jakieś tarcie było słychać i gorzej hamował... Auto zostało w warsztacie, mam klocki i tarcze na pewno do wymiany, a być może coś tam jeszcze Jutro mamy dzwonić, może będzie już do odbioru. Pracuję teraz na pół etatu..w ciągu tygodnia pójdzie mi cała pensja: część rachunków (tyle dobrego, że w tym miesiącu mamy ciut mnie niż zwykle), wczoraj zatankowałam, no i części + naprawa. Żyję tylko z oszczędności, które w takim tempie szybko się skończą, zwłaszcza, że część ślubnych wydatków muszę opłacić z własnej kieszeni.

[the rock]

Napisane przez margolka1986

ja tez jestem nocny marek tylko potem potrafie spac do południa ale co tam jutro wolne

Ja to powinnam znaleźć prace jako nocny stróż

Napisane przez moni_ka.g

Ja też nie oglądałam bo byliśmy ze znajomymi na pizzy


A w ogóle to kiepski dzień mieliśmy. Rano TŻ zauważył, że rura pod zlewem przecieka:/ Poprawiłam tam uszczelkę i dokręciłam, ale nie wiem czy to wystarczy i na jak długo ewentualnie.... Potem podjechaliśmy do mechanika bo moje autko ostatnio coraz gorzej się sprawowało, w czasie jazdy jakieś tarcie było słychać i gorzej hamował... Auto zostało w warsztacie, mam klocki i tarcze na pewno do wymiany, a być może coś tam jeszcze Jutro mamy dzwonić, może będzie już do odbioru. Pracuję teraz na pół etatu..w ciągu tygodnia pójdzie mi cała pensja: część rachunków (tyle dobrego, że w tym miesiącu mamy ciut mnie niż zwykle), wczoraj zatankowałam, no i części + naprawa. Żyję tylko z oszczędności, które w takim tempie szybko się skończą, zwłaszcza, że część ślubnych wydatków muszę opłacić z własnej kieszeni.

Jak się wali, to wszystko na raz



I któraś pytała o cene garnituru ale mi nie zacytowało Wyjdzie ok 1200zł ale bedzie szyty na miare

[moni_ka.g]

Napisane przez margolka1986

a co do kontaktów z Rodzicami ja tez zastanawiam sie jak to bedzie. Oboje z Tzetem rozpuścilismy Rodziców i ciezko im będzie bez Nas.. aczkolwiek przeprowadzamy sie bliziutko.. niedługo sie okaze czy to plus czy minus...

To czy będzie to plus czy minus zależy od was. Ja mieszkam na tym samym osiedlu co moi rodzice, mamy do siebie 10 minut na piechotę, ale moi rodzice tu nie przychodzą, tata ostatni raz był u mnie na spotkaniu rodziców, rok temu, a wcześniej też długo nie był, a mama przychodzi rzadko, zazwyczaj chwilę przed tym jak mamy razem gdzieś jechać, albo jak są spisywane jakieś liczniki a ja w tym czasie jestem w pracy. zazwyczaj ja chodziłam do nich, głównie na obiad Już zdecydowanie częściej bywa u mnie siostra. Rodziców TŻ mamy w tym samym mieście, 10-15 min samochodem, więc też blisko.

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:38 ----------

Napisane przez the rock

Jak się wali, to wszystko na raz

Niestety

[margolka1986]

Napisane przez moni_ka.g

A w ogóle to kiepski dzień mieliśmy. Rano TŻ zauważył, że rura pod zlewem przecieka:/ Poprawiłam tam uszczelkę i dokręciłam, ale nie wiem czy to wystarczy i na jak długo ewentualnie.... Potem podjechaliśmy do mechanika bo moje autko ostatnio coraz gorzej się sprawowało, w czasie jazdy jakieś tarcie było słychać i gorzej hamował... Auto zostało w warsztacie, mam klocki i tarcze na pewno do wymiany, a być może coś tam jeszcze Jutro mamy dzwonić, może będzie już do odbioru. Pracuję teraz na pół etatu..w ciągu tygodnia pójdzie mi cała pensja: część rachunków (tyle dobrego, że w tym miesiącu mamy ciut mnie niż zwykle), wczoraj zatankowałam, no i części + naprawa. Żyję tylko z oszczędności, które w takim tempie szybko się skończą, zwłaszcza, że część ślubnych wydatków muszę opłacić z własnej kieszeni.

to rzeczywiście nieciekawy dzień... a co z ta praca o której nam wspominalas ? jest jeszcze na nią szansa ? ja za 2 tyg kończe staz i boje się co dalej bo na razie nie mam nic na oku...

Napisane przez the rock

Ja to powinnam znaleźć prace jako nocny stróż

tez tak zawsze mówie - moglabym jeszcze z moją Babcią albo narzeczonym na zmiany pracować oni chodzą spac koło 22;23 i wstają najpóźniej 6 lub 7 ja zupełnie odwrotnie potrafie posiedzieć do 3 :P a spac do 12 :P

co do Rodziców my tez bedziemy z moimi mieszkac na jednym osiedlu mysle ze wszytsko da się dopracować i dogadać jestem dobrej myśli. wszyscy mówia ze potem jak pojawi się dziecko to będę zadowolona z tej odegłości. Do teściów będziemy mieli jakieś 10 minutek

[the rock]

Napisane przez moni_ka.g

Rodziców TŻ mamy w tym samym mieście, 10-15 min samochodem, więc też blisko.

Moja teściowa zawsze bedzie mieszkała za blisko nas

[margolka1986]

Napisane przez the rock

Moja teściowa zawsze bedzie mieszkała za blisko nas

Rock a dogadaliście sie w sprawie tego wesela ? czy w końcu po prostu stawiacie na swoim pomijajac i olewając Jej ale ? jeśli mozna spytać?

u Nas w przyszła sob 1sze spotkania Rodziców...

[the rock]

Napisane przez margolka1986

Rock a dogadaliście sie w sprawie tego wesela ? czy w końcu po prostu stawiacie na swoim pomijajac i olewając Jej ale ? jeśli mozna spytać?

u Nas w przyszła sob 1sze spotkania Rodziców...

Od pamiętnej 'rozmowy' i spotkania moich rodziców z rodzicami TŻta temat wesela jest dla nich zamknięty. O wszystkim decydujemy sami i jak coś to uzgadniamy co trzeba z moimi rodzicami. Szczerze, to nie mam ochoty nawet na nich patrzec i od tamtego dnia nie miałam okazji

[moni_ka.g]

Napisane przez margolka1986

to rzeczywiście nieciekawy dzień... a co z ta praca o której nam wspominalas ? jest jeszcze na nią szansa ? ja za 2 tyg kończe staz i boje się co dalej bo na razie nie mam nic na oku...

co do Rodziców my tez bedziemy z moimi mieszkac na jednym osiedlu mysle ze wszytsko da się dopracować i dogadać jestem dobrej myśli. wszyscy mówia ze potem jak pojawi się dziecko to będę zadowolona z tej odegłości. Do teściów będziemy mieli jakieś 10 minutek

Z pracą może pod koniec marca miało być coś wiadomo, mam czekać na telefon, więc jeszcze jest szansa. Ja po stażu też nie miałam nic na oku...

A o tym, że jak pojawi się dziecko to dobrze mieć blisko rodziców to i mi mówią. W sumie racja. Nie musisz dziecka nigdzie wozić, tylko w wózek i spacerkiem do rodziców, albo rodzice przyjdą do was. Zawsze też jak nagle coś wypadnie to lepiej że rodzice blisko.

[margolka1986]

dobrze mi się z wami Dziewuszki rozmawia ale zmykam bo jutro wstaje i zaczynam produkcje zaproszeń itp

Monika skoro i Tobie tak mówia to pewnie coś w tym jest

Rock moze i dobrze ze ich nie widujesz to się nie denerwujesz. ja mam nadzieję, że u Nas to jakos fajnie wypadnie.

dobranoc

[the rock]

Napisane przez moni_ka.g

Z pracą może pod koniec marca miało być coś wiadomo, mam czekać na telefon, więc jeszcze jest szansa. Ja po stażu też nie miałam nic na oku...

A o tym, że jak pojawi się dziecko to dobrze mieć blisko rodziców to i mi mówią. W sumie racja. Nie musisz dziecka nigdzie wozić, tylko w wózek i spacerkiem do rodziców, albo rodzice przyjdą do was. Zawsze też jak nagle coś wypadnie to lepiej że rodzice blisko.

za prace

A ja swoich kochanych rodziców mam piętro niżej

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Napisane przez margolka1986

dobrze mi się z wami Dziewuszki rozmawia ale zmykam bo jutro wstaje i zaczynam produkcje zaproszeń itp

Monika skoro i Tobie tak mówia to pewnie coś w tym jest

Rock moze i dobrze ze ich nie widujesz to się nie denerwujesz. ja mam nadzieję, że u Nas to jakos fajnie wypadnie.

dobranoc

Bedzie dobrze
Nie każdy trafia na wiedzmę wcielona

Dobranoc

[niunia32]

Napisane przez gwiazdeczka26

Dzis wlasnie mierzylam moja obraczke ehh juz bym z checia jej nie zdejmowala

ja mam z moją to samo

Napisane przez the rock

Dzięki

A mowiłam wam, że do tego litrowego szamponu z jedwabiem kupiłam ostatnio też odżywkę do włosów? Jest REWELACYJNA, mam cudnie błyszczące i męciutkie włoski

ja przeczytałam szampana z jedwabiem i myślę o co chodzi?

Napisane przez gwiazdeczka26

O wow. To rzadkosc

Przypomnialo mi sie jak pierwszy raz poszlysmy z kolezankami na solarium-jakies 15 lat temu i zadna z nas nie zamknela lozka
opalilysmy sobie pol twarzy

ja byłam 3 razy w życiu na solarium. Jak byłam na łóżku to za pierwszym razem nie zamknęłam łóżka, a potem trzymałam tej pokrywy, żeby czasem mi na głowę nie spadła

Napisane przez cobra115

Kurcze, czy ktoś mi może powiedzieć ile potrzebuję szampana na pierwszy toast dla 130 osób??

edit: tzn wina musującego na szampana to mnie nie stać

my mamy 12 butelek na 80 osób

Napisane przez T'ai

http://wesele.plock.pl/wesele-8.html

wódki mi policzyło połowe mniej niż mamy

Napisane przez happy2gether

Bardzo chcemy wszystkich prosić,
by nam kwiatów nie przynosić
Album będzie cudnym darem
chcemy zdjęć tam włożyć parę
By dokumentować chwile
których wspólnych mamy tyle


WŁAŚNIE ROBIMY INAUGURACYJNE PRANIE W NASZEJ NOWEJ PRALECZCE

za wierszyk
za pranie

Napisane przez JennyAniolek

widziałyście to
http://www.tvn24.pl/2419437,28378,0,0,1,wideo.html

wow

Napisane przez happy2gether

Micia to specjalnie dla Ciebie



By wyglądać jak księżniczka
chodź pogrzebać tu w spódniczkach
i w sweterkach w niskiej cenie
Ciucholand Sisi to marzeń spełnienie



A dla księcia mamy spodnie,
żeby też wyglądał modnie

Dla dzieciaczków kupisz śpioszki
Białe czarne no i w groszki

Każdy znajdzie coś dla siebie
i poczuje się jak w niebie

jestem pod wrażenieniem


Jenny ładne obrączki.

No nic, na mnie pora do pracy, a wieczorem do szkoły.

[booziaczek]

hej w koncu mam chwilke dla was:d

co do bliskości rodziców tesciów bede miał bardzoo blisko bo w tym samym domu a potem beda pod nami ale kontakt poki co z nimi dobry....za to moj łobuz jakos sie zabardzo z moja mama i babcia nie polubili toleruja sie ale sie irytuja wzajemnie o byle co wczesniej i ja sie z nimi dogadac nie mogłam i teraz jest ciezko bo mnie do konca nie zakceptowali ale teraz kiedy za miesiac mam sie wyproadzic to zaczeli sie starac i jest lepiej choc zaluje ze dopiero teraz ...ech dlatego bedziemy mieszka na poczatek u niego bo u mnie to bys my musieli sie szybko przez kłótnie wyprowadzictez bym chciała cos kupic jakies mieszkanko na kredyt ale on nie uznaje kredytow wiec jest jak jest a ja nie pracuje wiec narzie nawet nie mam co marzyc o przeforsowani swoich pogladów....

powiem wam ze sie obawiam jak to tam bedzie bo wszystko mi sie zmieni swiat sanie do gróry nogami po slubie na szczescie łobuziak mnie wspiera i tez sie martwi jak ja to przezyje i jak to bedzie ale mam nadziejie ze wszytsko sie ułozy bo inaczej nie moze byc...

a wicie co postanowilam kupic sobie grilowa patelnie i chce zaszalec i moze zeliwna sobie kupie moze znaacie jkies dobre i wok bo jest głęboki chce namówic tz na wyjazd na zakupy do krakowa najszyciej i odwiedzic ikea szkoda ze sklepu online nie maja i h&m ale nie wiem czy jest sens bo hm otwieraja jz u nas w maju

jutro jedziemy w koncu wziasc miare na garniak i moze za koszula i mucha sie rozejrzymy i butami bo tu niecałe 1,5 miesiaca zostalo a on nic jeszcze nie ma

a ja zastanawiam sie nad czyms na głowe woalka toczek jakas spinka???napewnio nie welon i prawdziwy kwiat cos eleanckiego w starym stylu..c o o tym myslicie suknia koronkowa w stylu lat 50 dawnego holywood a fryz cos podobnego jak na tym zdjeciu na gorze w tej reklamie o konkursie welli i brouna:P

troche sie rozpisałam no nic ide pilates ciwiczyc dzis podwójna dawka czyli 2 h:P

miłego dnia dziewczynki zycze moze chociaz dzis bedzie jaka tak pogoda bo wczoraj przez te anomalia tak zle sie czułam ze na nic nie miałm sił

---------- Dopisano o 07:21 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

a co do solarim byłam raz przed stdniowka i juz nie pojde :P

[carolyna86]

Hej Dziewczynki!
Ale leje za oknem

Napisane przez margolka1986

Kochane obiecałam cos stworzyc i pokazać wiec to czynie - mile widziane opinie ( nie obraże się za krytyke :P)

te z kryształkami

Napisane przez sweetieSS

ja wczoraj sama wino obaliłam

Napisane przez the rock

Moja teściowa zawsze bedzie mieszkała za blisko nas

happy jesteś rewelacyjna, jestem pod wrażeniem twojego rymowanego talentu

[Niesforna_88]

Witam w ten wspaniały deszczowy dzień

No to jak obiecałam to stawiam proszę się częstować

[efonka]

Napisane przez happy2gether

Bardzo chcemy wszystkich prosić,
by nam kwiatów nie przynosić
Album będzie cudnym darem
chcemy zdjęć tam włożyć parę
By dokumentować chwile
których wspólnych mamy tyle

a nie martwisz sie e dostaniesz 50 albumów na zdjecia?


happy2gether - jestes niesamowita z tymi wierszykami naprawde podziwiam (to nie jest "pliz" to okłon dla twego talentu)

ten drugi wierszyk dla Jenny tez sobie skopiowałam, przyda sie! my coprawda chcemy prosic o wino i ksiazki/poradniki jakies ale zawsze cos moze dopisze

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

tak wogole to witajcie
przypomnijcie mi jak sie liczy ilosc wódki na osobe?? i czy kupujecie juz soki? i jakie? czy mozna je kupowac az 4 miesiace wczesniej?
i czy kupujecie gazowane napoje? tez wczesniej

[JennyAniolek]

Sto lat! Sto lat!
Niesforna życzę Ci:
dużo miłości, zdrowia,
owocnych przygotowań do ślubu
i spełnienia marzeń!
Wszystkiego Najlepszego!

[carolyna86]

Napisane przez Niesforna_88

Witam w ten wspaniały deszczowy dzień

No to jak obiecałam to stawiam proszę się częstować

Sto lat Niesforna!!

piękny torcik - sama piekłaś?

[T'ai]

Napisane przez margolka1986

Kochane obiecałam cos stworzyc i pokazać wiec to czynie - mile widziane opinie ( nie obraże się za krytyke :P)

wolę pierwsze

Napisane przez sweetieSS

kadarke coś Ty, po 1 butelce

potwierdzam z doświadczenia po jednej nie boli

Napisane przez niunia32

wódki mi policzyło połowe mniej niż mamy

wniosek: kupiliście za dużo

Niesforna wszystkiego naj z okazji urodzin, zdrówka, szczęścia, uśmiechu, miłości i spełnienia marzeń

[JennyAniolek]

Napisane przez Niesforna_88

a to tam nie ma żadnych odstających elementów? chodzi mi o ten "garniturek" na aukcji wygląda jakby te klapy odstawały.. Chodzi mi o to czy ta księga jest trwała, tzn.,że za kilka lat nie odpadnie ten garniturek czy suknia? Rozumiesz mnie już?

z tego co widziałam to garniturek i suknia są chyba na taśmie przyklejone, dlatego przed ślubem podkleimy to czymś trwalszym, bo jednak księga przejdzie przez wielu gości

Napisane przez happy2gether

Zmykam spać ale wcześniej musimy obgadac z TŻ kwestię zaproszeń - dalej nie wiem czy mam robic sama czy zamawiać u tej babeczki

Napisane przez pomarancza24

piekne obraczki i znowu ta ksiega musze ja w koncu zamowic bo jest cudna

zamów zamów, bo jest super a jeszcze babeczka jest z Kato to nie będziesz płacić za wysyłkę

Napisane przez pomarancza24

lece spac bo cos zatoki mnie znowu mecza i łeb mnie boli, dobrej nocy i spokojnych snow do jutra

zdrowiej

Napisane przez lipus89

a dzisiaj mnie i M. mija 5 lat razem

gratulacje!

Napisane przez carolyna86

Ale leje za oknem

u mnie też wrr

Napisane przez efonka

tak wogole to witajcie
przypomnijcie mi jak sie liczy ilosc wódki na osobe?? i czy kupujecie juz soki? i jakie? czy mozna je kupowac az 4 miesiace wczesniej?
i czy kupujecie gazowane napoje? tez wczesniej

z tego co wiem to liczy się 0.5 na każdą osobę dorosłą

my wszystkie napoje mamy w cenie, musimy kupić jedynie alkohol - a na to jest jeszcze trochę czasu

Napisane przez niunia32

wódki mi policzyło połowe mniej niż mamy

Napisane przez T'ai

wniosek: kupiliście za dużo

Niunia, a dobrze popatrzyłaś ??

ten kalkulator podaje wino i szampana w butelkach, a wódkę w litrach mi na 75 os potrzeba wg niego 38 litrów wódki czyli 76 butelek 0.5

[karolinusienka]

Dzien dobry
Dzisiaj piątek

85ddś

[JennyAniolek]

Napisane przez karolinusienka

Dzien dobry
Dzisiaj piątek

85ddś

cześć

już coraz mniej

[T'ai]

Napisane przez JennyAniolek

Niunia, a dobrze popatrzyłaś ??

ten kalkulator podaje wino i szampana w butelkach, a wódkę w litrach mi na 75 os potrzeba wg niego 38 litrów wódki czyli 76 butelek 0.5

masz rację trzeba sobie pomnożyć
my właśnie kupimy mniej więcej według tego, wyszło jakieś 45 litrów a kupi się ciut więcej 100-110 butelek

[HerbADKA]

Napisane przez moni_ka.g

Ja też o tym myślałam, bo chcę odbierać miesiąc wcześniej. Ale mam taką suknię, że jak schudnę/przytyję ciut to tylko mocniej/luźniej zwiąże się ją i tyle, nie trzeba będzie przerabiać.

Też mam wiązaną, ale wiem, że nagła zmiana wagi może mi się przytrafić. Dlatego chcę jeszcze tydzień przed zrobić ostatnią przymiarkę i dopiero wtedy odebrać suknię.

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez efonka

tak wogole to witajcie
przypomnijcie mi jak sie liczy ilosc wódki na osobe?? i czy kupujecie juz soki? i jakie? czy mozna je kupowac az 4 miesiace wczesniej?
i czy kupujecie gazowane napoje? tez wczesniej

My liczymy 1 l na parę. Kupujemy zatem 200 butelek 0,5l czyli 100l. Powinno wystarczyć, a podejrzewam, że nawet zostanie.

[pomarancza24]

Witam i ja w ten deszczowy zimny dzien...

Napisane przez lipus89

a dzisiaj mnie i M. mija 5 lat razem
niby narzekał że nie ma kaski ale bukiet białych lilii które uwielbiam stoi w wazoniku no i jeszcze niespodziankę dostałam zawieszkę z łańcuszkiem ...
tak sobie pomyślałam, że to raczej ostatnia taka rocznica do świętowania, bo potem to już raczej rocznicę ślubu ...

nadrobiłam. gratki za zakupy i inne dopięte sprawy

piekna zawieszka i dla twojego TŻ

Napisane przez the rock

Ja nadrabiam na wspólnej, bo dziś nie ogladałam

gdzie ty ogladasz nw jak przegapisz, na necie?

Napisane przez margolka1986

u Nas w przyszła sob 1sze spotkania Rodziców...

woo pozno troche, ja naszeczescie jestem juz po

Napisane przez Niesforna_88

Witam w ten wspaniały deszczowy dzień

No to jak obiecałam to stawiam proszę się częstować

Niesforna wszytkiego najlepszego, dużo zdrowia, szczescia w życiu prywatnym oraz zawodowych, usmiechu na twarzy, słoneczka na co dzien, spokojjnych przygotowan do slubu oraz wszytkiego co sobie wymarzysz

[booziaczek]

u mnie juz 43 dni:P

niesforna wszystkeigo naj:roz a: