BONSAI- jak wyhodować, pielęgnować, ukształować?????

[margot1991]

Jestem nową posiadaczką tego drzewka, w zasadzie to mój TŻ trzyma narazie u siebie - bo u mnie jest remont. Postanowiliśmy go trzymać na dworze ( na balkonie ) osłonięte żeby nie miało za dużo światła i nie było mu za gorąco. Jest to wiąż drobnolistny.

[Dzikun]

Mam takie pytanie:
Widział ktoś gdzieś ostatnio jakieś młode bonsai w sklepach tymu castorama/obi/biedronka/netto/nomi ?
Jeśli tak, to proszę o informację

[Jequa]

Widziałam w Castoramie, wybór drzewek Bonsai był naprawdę imponujący, że się tak wyrażę od wyboru do koloru, więc można coś ciekawego znaleźć.

[Dzikun]

Napisane przez Jequa

Widziałam w Castoramie, wybór drzewek Bonsai był naprawdę imponujący, że się tak wyrażę od wyboru do koloru, więc można coś ciekawego znaleźć.

Dzięki Ci bardzo

[CLARA_F]

Mam dwie zaszczepki fikusa beniamina, czekam na ch ukorzenienie zdecydowałam się wykształcić z nich drzewko bonsai. Zajmie mi to kilka latek, ale będę co jakiś czas dawać znać o postępach
Może w ten sposób nauczę się cierpliwości... <hope so>

[talkative2]

Cześć dziewczyny

dołączę do Was, jezeli pozwolicie Moja przygoda z bonsai zacznie się niebawem. Zaczęlam od kilku dni intensywnie czytac o drzewkach, choć przyznam, że ciezko jest mi znalezc pewne informacje
Ale od początku... Ostatnio usłyszałam od mojego narzeczonego, że kiedyś (daaawnooo temuuu) obiecał sobie, że na 18tkę posadzi sobie drzewko i będzie je formował (strasznie podoba mu się bonsai - ma wręcz fioła na ich punkcie). Niestety do tej pory jakoś nie udało mu się zmobilizowac i ziścić marzenia. A że niedługo zbliżają się jego urodziny - postanowiłam zadziałać Zamówiłam na All nasiona ficus carica, doniczke ceramiczną do bonsai, specjalną ziemię i nawóz. Dodatkowo wzięłam jeszcze nożyczki do przycinania, które wprawdzie nie będą narazie potrzebne, no ale kiedyś mam nadzieję się przydadzą
Wiem, że większość z Was uważa, że od nasionek to baaardzo długa droga - fakt, no ale skoro tak to miało wyglądać to spóbujemy
Stąd moje pytanie - czy o czymś na poczatek powinnam jeszcze pomyslec?? Czy startując "od zera" wystarczy narazie tylko doniczka, nasiona i ziemia? Czytając o wymaganiach fikusa, trafiłam na informacje, że powinno się ziemię pomieszać z kredą albo piaskiem dla uzyskania odbowiedniego odczynu. Szczerze mówiąc nie mam o tym narazie pojęcia - ale cały czas czytam tak więc jeśli ktoś może słuzyć pomocą - będę szalenie wdzięczna

[mmm3m]

niemam szczescia do przegladarki google moze ktos wie co to za odmiana bonzai dostałam w prezencie bez etykietki i niestety nie wiem jak je pielegnowac

Coraz częściej dochodzę do wniosku, że jak już chcemy komuś darować takie cuda, to łącznie z podręcznikiem by się nie zmarnowały. Albo nie dawać ich laikom
Sama coś w tym kierunku robię i pewnie wstępne efekty pojawią się najwcześniej za 2 lata
no ale przede wszystkim, cierpliwość i WIEDZA. Od podstawowej, jak odpowiednie podlewanie, po bardziej szczegółową. Tak 'na czuja' nie ma sensu.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez Elfir

Co to jest "słodka" ziemia?

Rozumiem: kwaśna, zasadowa, zasolona. Ale słodka?


Bonsai usycha najczęściej z 2 powodów:
1. przesuszenie - w doniczce jest naprawdę mało ziemi i rosline podlewa się po prostu wsadzając całą doniczkę do miski z wodą by cała ziemia równomiernie nasiąkła. Podlewa się codziennie, ewentualnie, w okresie spoczynku rożliny rzadziej.
2. Roślina ma za bardzo przycięte korzenie w stosunku do częsci nadziemnej i więcej transpiruje wody niż jest w stanie pobrać z ziemi.

To co sprzedaje się w marketach nie jest bonsai. Są to najczęsciej formy karłowe drzew i krzewów dodatkowo potraktowane środkami hamującymi wzrost.
Najpospolitsze to: ficus benjamina "Natasha", "Curly", itp. oraz wiąz "Geisha".
Prawdziwe bonsai nie może być tańsze niż 200 zł - kilkuletnia praca ogrodnika kosztuje.

Dokładnie
No chyba, że oni się nie cenią lub to jakaś zwykła masówka bez serca i pasji

[mmm3m]

Napisane przez karolinka80

to sa piekne rosliny ale ja potrzebuje takich niewysokich poniewaz mam wneke w scianie na korytarzu i wlascicie pomysl zeby tam drzewka postawic sciagnelam z jakiejs gazety- no wlasnie w takiej podobnej wnece stoly drzewka bonsai- pieknie to wygladalo. kurcze ale to byla tylko pewnie wystawa


aludzie a gdzie Wy trzymacie swoje drzeaka bonsai? tylko i wylacznie na parapatach lub w bardzo blisko okien?

Drzewko bonsai nie jest gatunkiem rośliny samej w sobie - nie jest powiedziane, że KAŻDE DRZEWKO BONSAI MUSI STAĆ W SŁOŃCU.
Bonsai to inaczej drzewko na tacy (wolne tłumaczenie) a warunki jego przechowywania jak i pielęgnacji zależą w głównej mierze od rośliny z jakiej go wyhodowano. Np. świerk, klon, sukulenty, fikusy.
Mam sukulenty - tak więc skromne podlewanie, a nawet jego braki i dużo słońca.
Nim zacznie się hodować bonsai trzeba mieć podstawową wiedzę a później bardziej szczegółową

[Darkoz]

Myślę, że w dziale 'Ogród' znajdziecie więcej .

[mmm3m]

Napisane przez orota7

No ja też podłączam sie pod pytanie.
Co prawda chwilowo wyleczyłam się z tych drzewek, po tym jak mi 4 padło. Stały na parapecie ale wytrzymywały max do zimy! Bez względu, kiedy kupiłam. Jedne mialy sucho, inne mokro - nie mam chyba ręki i cierpliwosci do ich pielęgnacji. Jedno mi padło po tym jak przycięłam gałązki....


Ale może dowiem się co robiłam nie tak...

PRZECZYTAJ CO WYŻEJ NAPISAŁAM
Nie dowiesz się co robiłaś źle, jeśli nawet nie wiesz jaki gatunek roślin miałaś przystosowany na bonsai. Każdy gatunek ma swoje potrzeby a BONSAI NIE JEST GATUNKIEM tylko określeniem dla skarłowaciałych roślin regularnie formowanych.

[bonsaista]

Napisane przez xandra78

Fikusy (różne gatunki) mogą byc jak najbardziej "oryginalnymi" bonsai, nawet są jednym z bardziej popularnych. Ja niestety juz więcej nie kupię drzewka z tego gatunku-zbyt wrażliwy,miałam dośc duży i po wakacjach zaczęły opadac mu liście (po raz kolejny).Przestawiałam z miejsca na miejsce,zmieniałam sposób podlewania,częstotliwośc-i nic,żadnej poprawy.Pół drzewka uschło, obecnie nie ma żadnych listków,choc od sierpnia wykiełkowały zielone pędy-jednak do tej pory nie rozwinęły się z nich nowe listki.Chyba już po nim...Wydaje mi się,że większośc roslin kupowanych w marketach trudno utrzymac potem w warunkach domowych...

Ficusy to najwdzięczniejszy gatunek na bonsai. W wielu kręgach uchodzi za niemal niezniszczalny. Są bardzo wytrzymałe, ze wzgłędu na trujący sok jaki wydzielają (lateks) są bardzo odporne na szkodniki. Ficus, który zrzucił całkiem liście może odrzyć nawet po kilku/kilkunastu tygodniach. Mawia się o nich, że potrafi się odrodzić jak Fenix z popiołów.

Co go zabiło? Przyczyną mogło być ciągłe przenoszenie z miejsca na miejsce, różne sposoby podlewania. Brak podstawowej wiedzy w warunkach hodowli tego gatunku.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez mmm3m

Coraz częściej dochodzę do wniosku, że jak już chcemy komuś darować takie cuda, to łącznie z podręcznikiem by się nie zmarnowały. Albo nie dawać ich laikom
Sama coś w tym kierunku robię i pewnie wstępne efekty pojawią się najwcześniej za 2 lata
no ale przede wszystkim, cierpliwość i WIEDZA. Od podstawowej, jak odpowiednie podlewanie, po bardziej szczegółową. Tak 'na czuja' nie ma sensu.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------


Dokładnie
No chyba, że oni się nie cenią lub to jakaś zwykła masówka bez serca i pasji

Muszę poniekąd zdementować. Bonsai można stworzyć w 30 minut. Tyle trwa przycięcie, przesadzenie i odrutowanie dorosłej rośliny zakupionej w szkółce drzewnej.

Tworzenie bonsai z materiału w formie dorosłej już rośliny pozyskanej właśnie ze szkółki jest jedna z metod tworzenia bonsai.

Dementuję "poniekąd" ponieważ w tym co napisała mmm3m jest trochę prawdy. Cena jest adekwatna do jakości. Powiedzenie o roślinie kupionej w hipermarkecie "bonsai" jest niemal bluźnierstwem. Dlaczego? Ponieważ po ich cenie widać ile ktoś w nie włożył pracy. Najczęściej są to rośliny hodowane masowo, w odpowiednim czasie drastycznie przycięte, gdzieś tam odrutowane drutem który raz że rdzewieje a następnie wrzyna się w korę drzewa, wpakowane do kontenera i wysłane do hipermarketu? Dlaczego taki przebieg nie czyni z tej rośliny bonsai? Ponieważ bonsai to 90% sztuki i 10% ogrodnictwa. To co widzicie w hipermarketach jest odwrotnością

Pozdrawiam

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

1. Dużo światła! Ficusy tolerują słabe naświetlenie ale im więcej światła tym lepiej.

2. Pilnować aby ziemia była zawsze wilgotna. Nie dopuścić do przesuszenia podłoża.

3. Postawić w jednym miejscu i nie ruszać.

4. Cierpliwie czekać. Jeśli drzewko nie przemarzło to osłabienie listowia spowodowane jest najprawdopodobniej słabym oświetleniem i procesem aklimatyzacji się rośliny w nowym otoczeniu.

Pozdrawiam

[mmm3m]

Napisane przez bonsaista

Ficusy to najwdzięczniejszy gatunek na bonsai. W wielu kręgach uchodzi za niemal niezniszczalny. Są bardzo wytrzymałe, ze wzgłędu na trujący sok jaki wydzielają (lateks) są bardzo odporne na szkodniki. Ficus, który zrzucił całkiem liście może odrzyć nawet po kilku/kilkunastu tygodniach. Mawia się o nich, że potrafi się odrodzić jak Fenix z popiołów.

Co go zabiło? Przyczyną mogło być ciągłe przenoszenie z miejsca na miejsce, różne sposoby podlewania. Brak podstawowej wiedzy w warunkach hodowli tego gatunku.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------



Muszę poniekąd zdementować. Bonsai można stworzyć w 30 minut. Tyle trwa przycięcie, przesadzenie i odrutowanie dorosłej rośliny zakupionej w szkółce drzewnej.

Tworzenie bonsai z materiału w formie dorosłej już rośliny pozyskanej właśnie ze szkółki jest jedna z metod tworzenia bonsai.

Dementuję "poniekąd" ponieważ w tym co napisała mmm3m jest trochę prawdy. Cena jest adekwatna do jakości. Powiedzenie o roślinie kupionej w hipermarkecie "bonsai" jest niemal bluźnierstwem. Dlaczego? Ponieważ po ich cenie widać ile ktoś w nie włożył pracy. Najczęściej są to rośliny hodowane masowo, w odpowiednim czasie drastycznie przycięte, gdzieś tam odrutowane drutem który raz że rdzewieje a następnie wrzyna się w korę drzewa, wpakowane do kontenera i wysłane do hipermarketu? Dlaczego taki przebieg nie czyni z tej rośliny bonsai? Ponieważ bonsai to 90% sztuki i 10% ogrodnictwa. To co widzicie w hipermarketach jest odwrotnością

Pozdrawiam

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------



1. Dużo światła! Ficusy tolerują słabe naświetlenie ale im więcej światła tym lepiej.

2. Pilnować aby ziemia była zawsze wilgotna. Nie dopuścić do przesuszenia podłoża.

3. Postawić w jednym miejscu i nie ruszać.

4. Cierpliwie czekać. Jeśli drzewko nie przemarzło to osłabienie listowia spowodowane jest najprawdopodobniej słabym oświetleniem i procesem aklimatyzacji się rośliny w nowym otoczeniu.

Pozdrawiam

Jak to dobrze, że ktoś z odpowiednią wiedzą do nas zawitał
Będzie nam łatwiej.

[mmm3m]

Napisane przez orota7

No tak.
Jak mam być już jak na spowiedzi, to próbowałam "skarłowacić" ;-) po przeczytaniu różnych poradników czy pseudo zdjęć następujące roślinki:
- 15 cm sosnę zakupioną u ogrodnika
- ficusa
- brzozę
- dąb

Wszystko mi pousychało być może przez owijanie drucikami gałązek...
bo generalnie roślinki miały słońce, wilgoć i gdy średnio minęlo kilka mies wszystko się psulo....

A trzymałaś dąb, brzozę i sosnę w pomieszczeniach?

[mmm3m]

Napisane przez orota7

No tak, w donicy z ziemią z lasu wymieszaną z ziemią do kwiatów.

Dąb, brzoza i sosna to drzewa normalnie z lasu.
Wszelkie bonsai z nich to drzewka typu outdoor (na dworze) dlatego nie powinno się ich trzymać w pomieszczeniach tylko trzymać na zewnątrz.
Ponieważ mamy zimę trzeba odpowiednio chronić je przed mrozem i wiatrami (np. osłaniając gałęziami sosny) ale one z natury lepiej czują się w naszym klimacie więc może dlatego padły trzymane w domu. Może ciepło z grzejników je zabiło?

[bonsaista]

Dąb, brzoza i sosna jeśli nie uschły z tego powodu, że były trzymane wewnątrz to pewnie i tak by uschły. Napisałaś orota7, że wytrzymały maksymalnie do zimy. Czyli wszystko wskazuje, że uschły bo nie były trzymane na zewnątrz. Rośliny wyczuły, że zbliża się zima po tym, że dni stawały się coraz krótsze a temperatura nie spadała, więc został zaburzony ich naturalny tryb życia. Gatunki te potrzebują zimowego odpoczynku. Muszą zrzucić liście itd.

Czemu padł ficus? Ciężko powiedzieć bo ficusa żeby zabić trzeba na prawdę tego chcieć. Obawiam się, że wszystkie 4 gatunki jakie miałaś padły z powodu braku podstawowej wiedzy na temat ich hodowli.

Następnym razem jak będziesz się przymierzać do wykopania, zakupu jakiejkolwiek rośliny czy to będzie kwiatek, krzew czy drzewo przeczytaj jakie musi mieć zapewnione warunki do życia.

Pozdrawiam

[mam trzy faliste]

Bonsei 010.jpg

Bonsei 011.jpg

Bonsei 012.jpg

Bonsei 013.jpg

Bonsei 014.jpg

Bonsei 015.jpg

Bonsei 016.jpg





Witam


Wkoncu trafilam na forum dla mnie .
Szukam pomocy dla mojego bonsai , pisalam juz na innych forach , ale zawsze uslyszalam odpowiedz "poczytaj na internecie jak pielegnowac drzewko". No to chyba normalne ze jakbym znalazla jakas pomoc to bym nie szukala jeszcze pomocy na forach , ale oki nie wazne .



Dziewczyny macie przecpiekne bonsai .
Ja tez mam juz troche mojaego bonsai , ale nie stety niewiem jaka to odmiana , w jakiej ziemi siedzi (bo juz mnie sie o to na innych forach pytali) itp
Poprostu zrzucil wszytkie liscie (myslalam ze to przez zime ) , ale nic sie nie dzieje . Podlewam go regularnie , zraszam , nawet nawoz kupilam specjalny i nic


Prosze pomozcie mi jak moge go uratowac
Dolanczam zdjecie zeby bylo wiadomo moze co mu jest


Dziekuje z gory i serdecznie pozdrawiam

[2018070520180950]

chce kupic bonzai sa sliczne i nie sa strasznie drogie na wyhodowanie wlasnego nie mam cierpliwosci

[MotyleX]

no to teraz kolej na moje 'babcine' drzewko
już je oskubałam bo było strasznie zarośniete , nie ukrywam, że szkoda mi ucinać i wywalać te rozgałęzienia ale więcej szczepek nie potrzebuje bo ma już mały lasek
teraz poprosze o konkretne rady co jeszcze usunąć i ewentualnie jak ,co niepotzrebnie usunełam etc ewentualnie jakieś fotki
może jakieś podpowiedzi w jakim stylu bonsai moze byc moje drzewko albo do jakiego dążyć, za wszystkie uwagi dziękuję

[bonsaista]

Napisane przez MotyleX

no to teraz kolej na moje 'babcine' drzewko
już je oskubałam bo było strasznie zarośniete , nie ukrywam, że szkoda mi ucinać i wywalać te rozgałęzienia ale więcej szczepek nie potrzebuje bo ma już mały lasek
teraz poprosze o konkretne rady co jeszcze usunąć i ewentualnie jak ,co niepotzrebnie usunełam etc ewentualnie jakieś fotki
może jakieś podpowiedzi w jakim stylu bonsai moze byc moje drzewko albo do jakiego dążyć, za wszystkie uwagi dziękuję

Nie wiem jak Ty ale ja zasięgam rady zanim coś zrobię. Ogoliłaś drzewko doszczętnie i pytasz co jeszcze usunąć?!

Narazie to może nic nie usuwaj bo go zabijesz. Jak odzyska liście i wyrosną pędy to wtedy się odezwij.

[MotyleX]

Napisane przez bonsaista

Nie wiem jak Ty ale ja zasięgam rady zanim coś zrobię. Ogoliłaś drzewko doszczętnie i pytasz co jeszcze usunąć?!

Narazie to może nic nie usuwaj bo go zabijesz. Jak odzyska liście i wyrosną pędy to wtedy się odezwij.

eee jestem pozytywnej mysli, nic mu nie będzie
poprzednim razem wyglądał bardzo podobnie i zarósł konkretnie

myslę żęby mu jeszcze pousuwać te mniejsze gałązki na pniu

[MotyleX]

tak wyglądał poprzednim razem a teraz powtóka z rozrywki,wiosna idzie a z niego twrda sztuka
proszę o radę co usunąć żeby po zarośnięciu wyglądał ciekawie , bez zbędnej paniki ...

[roksanula]

Napisane przez MotyleX

tak wyglądał poprzednim razem a teraz powtóka z rozrywki,wiosna idzie a z niego twrda sztuka
proszę o radę co usunąć żeby po zarośnięciu wyglądał ciekawie , bez zbędnej paniki ...

To drzewko szczęścia jest... Nie?

[Agnieszka Gie]

Tak, to drzewko szczęścia, inaczej grubosz lub crassula.
Może już za późno na odpowiedź, ale ja bym proponowała zajrzeć na forum o bonsai, są chyba 2 polskie fora, na których udziela się dużo osób z doświadczeniem w tej dziedzinie. Na pewno ktoś Ci tam pomoże.

[roksanula]

Jakoś mi ten gatunek nie pasuje na bonsai...

[kaskaj24]

a posiadacie takie drzewka które pochodzą z sadzonek a nie z Castoramy?

Ja właśnie takie hoduję, kształtuję, obecnie mam 3 swoje i jedno kupne drzewko. Szkoda bardzo mi je ciachać więc po prostu nadaję dziwne kształty gałązka

Wstawcie zdjęcia jeśli macie takie "własne" drzewka

[roksanula]

Ja nie chcę kupować gotowego drzewka. Przymierzam się do kupna nasion, ale na razie mam zbyt małą wiedzę na temat hodowania i kształtowania drzewek, więc się za to nie zabieram

[Agnieszka Gie]

Napisane przez roksanula

Jakoś mi ten gatunek nie pasuje na bonsai...

Praktycznie ze wszystkiego można zrobić bonsai, no prawie
Wpisz w google crassula bonsai i pooglądaj ciekawe drzewka.

[bonsaista]

Napisane przez roksanula

Ja nie chcę kupować gotowego drzewka. Przymierzam się do kupna nasion, ale na razie mam zbyt małą wiedzę na temat hodowania i kształtowania drzewek, więc się za to nie zabieram

To bardzo ambitne że chcesz zacząć od nasion. Tylko że to jest tak jakbyś swoją przygodę z motoryzacja zaczynała od zbudowania samochodu od podstaw. Wiele osób zniechęca się na początku zaczynając od nasion. Jeśli uda Ci się cokolwiek uzyskać z nasion to zanim będzie z tego bonsai może minąć kilka, kilkanaście lat. Do tego trzeba brać pod uwagę to że nie każda roślina pozyskana z nasion będzie miała cechy odpowiednie dla bonsai.

[roksanula]

Napisane przez bonsaista

To bardzo ambitne że chcesz zacząć od nasion. Tylko że to jest tak jakbyś swoją przygodę z motoryzacja zaczynała od zbudowania samochodu od podstaw. Wiele osób zniechęca się na początku zaczynając od nasion. Jeśli uda Ci się cokolwiek uzyskać z nasion to zanim będzie z tego bonsai może minąć kilka, kilkanaście lat. Do tego trzeba brać pod uwagę to że nie każda roślina pozyskana z nasion będzie miała cechy odpowiednie dla bonsai.

Lubię takie przedsięwzięcia, może uda mi się coś wyhodować dla dzieci. Zamierzam wyhodować też drzewko cytrynowe z nasionka, jestem świadoma, że zajmie mi to kilka - kilkanaście lat, zanim doczekam się owoców, ale czas i tak leci, więc czemu nie?
Jak się zniechęcę to kupię sobie coś gotowego.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

ja mam drzewko typu fikus ginseng i teraz sie martwie, bo jade na 3 tygodnie do Polski i nie bede mogla go podlewac. czy macie jakies sposoby?