Mdłości w niepamięć puszczamy, na pierwsze ruchy czekamy - mamy IX/X :)

[ania21_21]

Napisane przez Grennie

dzień dobry!!!
wiecie ja przez 2 miesiące przytyłam jakieś 3 kg, a teraz schudłam... nic z tego juz nie rozumiem

ja jutro rano też mam usg, ciekawa jestem strasznie....ach

witajcie dziewczyny w niedzielne południe

Ja też od zajścia w ciążę jak mnie położna ważyła do ostatniego USG w czwartek (około 5 tygodni) przytyłam tylko 1,5 kg tylko chociaż wcześniej przytyłam dwa kilo ponad i schudłam jak miałam jelitówkę.
A USG to niezapomniane chwilę jak się ogląda maleństwo na ekranie i patrzy jak się wierci kręci szkoda że tak rzadko je wykonują
dziewczyny możecie mi wytłumaczyć jak się robi suwaczki?

[MalgosiaM8]

Napisane przez Antiopa7

a ja ciagne mojego do łózka juz o tej 20 chodzi spac tak wczesnie ze mna. i nawet z ochota.

ja jutro 16 tydzien zaczynam. termin mam 10 wrzesnia

Mój się nie da wcześniej zaciągnac do łóżka ahh

ja mam termin na 9 września i jeszcze mam 15 tydzień u mnie termin zgadza sie z OM jak narazie a u Ciebie ?

Napisane przez aa2

dzień dobry
ja lerze jeszcze w łóżeczku meżuś przyniósł mi sniadanka wiec na razie leniuchuje

Też bymm tak chciała, nie mam co liczyć na mojego , bo albo ja wcześniej wstaję, albo on bardzo rano..

anciaahk witaj

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

Mi to liczy lekarz od daty OM. Może zależy od długości cyklu czy nie wiem czego?

Nie trzeba się martwić, w ciąży to powinno być wyraźnie zakazane .
Cieszę się z tej swojej grubości, serio, nienormalna jestem.

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

OMG nawet z listy wypadłam .

Mi też tak liczy On ma jeszcze taką tabelkę i za każdym razem sprawdza. Dziwne to jest, że niby termin porodu mamy ten sam a tygodnie są różne Zobaczymy jutro co nam powiedzą. O której masz wizytę? Ja o 15.30

[bianeczkaa]

Napisane przez irmith

Dobry w ten niedzielny po-poranek nie wiem jak u was ale u mnie pogoda 8 w skali od 1 do 10 jutro wiosna



ja dziś robie na obiadek pizze a co u was pysznego??

Co do brzuszka to u mnie głównie falochron :/ dzidzia się chowa za nim złośliwie no ale my grubaski tak mamy

Ale przynajmniej nie będę miała kompleksów że ni po ciaży brzuch zostanie albo, jak czytam jakie dzieczyny mają problemy z pokazaniem brzucha bo kiedyśbyły szczupłe a teraz maja tłuszczyk aż niesamowite, że można tak się dołować. Ja mam tłuszczyk i tak i tak i smieje się do tż że dzidzia bedzie miała ciepło i że ma poduszkę ochronną Zawsze to trochę ochrony jest niż pod sama skórą

[Antiopa7]

Napisane przez anciaahk

Antiopa w sumie nie wiem, bo nie wiem ile ważyłam wcześniej, jakoś nie dużo jeśli chodzi o kg, może 4-5kg, nie wiem. Byłam szczupła i wysoka, teraz mam szersze biodra, poszło w uda, oczywiście brzuch i biust! Rozmiar biustonosza chyba z 3x większy, . To akurat cieszy, bo tu nie miałam się czym pochwalić.
A ciążowo idziemy równo jakoś .

.

no mniej wiecej równo. ja juz kurcze 4 kilo przytyłam . no i musze sie w koncu wybrac po biustonosz bo piersi wielkie a cały czas wciskam sie w ten sam .

Napisane przez anciaahk

U mnie mąż odkrył, że mam brzuch! I zaczął dotykać. To też duży przełom .

hmm tez bym tak chciała

Napisane przez MalgosiaM8

Mój się nie da wcześniej zaciągnac do łóżka ahh

ja mam termin na 9 września i jeszcze mam 15 tydzień u mnie termin zgadza sie z OM jak narazie a u Ciebie ?

no tez mamy przyblizone terminy co to jest OM?

[MalgosiaM8]

Napisane przez Antiopa7

no tez mamy przyblizone terminy co to jest OM?

pierwszy dzień ostatniej miesiączki

[marronelle]

Hmm...jak to jest, mam prawie 15 tydzień, a termin na koniec września... ?

[MalgosiaM8]

Napisane przez marronelle

Hmm...jak to jest, mam prawie 15 tydzień, a termin na koniec września... ?

Luknij w mój suwaczek, pierwszy dzień ostatniej miesiączki miałam 2.grudnia 2010 , termin porodu wychodzi mi na 9.09, wg każdego badania USG jak dotąd wychodzi mi 9.09.

Załóż suwaczek będzie wiedziała na bieżąco , potem przy usg może się zmienić

[irmith]

OM ostatnia miesiączka czy jakoś tak

bianeczkaa ja nie mam kompleksów, zawsze byłam większa więc się przyzwyczaiłam żałuje tylko że w oczy rzuca się nie ten brzuś co bym chciała choć de facto narazie nie przytyłam nic. Musze się bardzo pilnować właśnie bo potem ciężko stracić tłuszczyk :/

[gerda]

Witam Was
ja mam termin na 7 września i mam połowę 15 tygodnia. Dziwne te obliczenia

[cotynato]

Kurde a ja wypatruje brzucha i wypatruje, chciałabym tez już wrzucić i zacząć foto-dokumentację , ale nie da rady normalnie

[MalgosiaM8]

Napisane przez cotynato

Kurde a ja wypatruje brzucha i wypatruje, chciałabym tez już wrzucić i zacząć foto-dokumentację , ale nie da rady normalnie

Wrzuć nam fotkę my jako ciocie wizażowe ocenimy

[cotynato]

Ok później postaram się wrzucić . Teraz chyba pójdę spać bo mam jakiegoś doła. Wszystko teraz, na raz się psuje, dolega ahhh. Tż się okazuje gówniarzem który myśli o sobie i w ogóle nie planuje przyszłości. Raz w kruku byliśmy i tyle było z czegokolwiek. Chyba jednak ta kolejność, gdzie pierw ślub a później dziecko ma swój sens

Ej puchną wam palce? Ostatnio nie mogłam ściągnąć pierścionka z palca i teraz po kliku dniach mam nadal zaznaczoną linie pierścionka. Takie parówki grubiutkie

[Rogaczanka]

Witajcie babeczki!
Pora na mnie. Siostra buszuje na wizażu przynajmniej od 3 lat, czyli od okresu ciąży z moją chrześnica. Poleciła forum. Reklamę zrobiła cudną. Powiedziała, że wizażystki to cenne źródło informacji i często jedyne osoby, które rozumieją o co Ci właściwie w tej ciąży chodzi. Skoro tak polecała, to jestem.
Mam na imię Agata, mam 26 lat i właśnie kończę 8 t.c. Zapowiadają mi termin na końcówkę października. Mam wiele obaw i wiele pytań. Może jak przejże wszystkie 500 stron starego wątku, to będzie mi łatwiej.
Ściskam pozostałe ciężarówki.

[Antiopa7]

witaj Rogaczanka zagość u nas na stałe

[ania21_21]

Witaj Rogaczanka w naszym gronie i ogromne gratulacje
Udało mi się dodać suwaczek i zmienić trochę dane

[irmith]

Witaj Rogaczanka myśle że dobrze trafiłaś ja przeglądałam wiele forów "ciężarowych" i tutejsze jest najmniej dołujące a nawet wręcz odrotnie tu dziewczyny się cieszą a nie wyliczają co może sie nie udać

[aa2]

Napisane przez Rogaczanka

Witajcie babeczki!
Pora na mnie. Siostra buszuje na wizażu przynajmniej od 3 lat, czyli od okresu ciąży z moją chrześnica. Poleciła forum. Reklamę zrobiła cudną. Powiedziała, że wizażystki to cenne źródło informacji i często jedyne osoby, które rozumieją o co Ci właściwie w tej ciąży chodzi. Skoro tak polecała, to jestem.
Mam na imię Agata, mam 26 lat i właśnie kończę 8 t.c. Zapowiadają mi termin na końcówkę października. Mam wiele obaw i wiele pytań. Może jak przejże wszystkie 500 stron starego wątku, to będzie mi łatwiej.
Ściskam pozostałe ciężarówki.

witaj u nas
gratuluje ciazy no i dobry wybór jesli chodzi o wizaz
ja miałam wpaśc tu na chwile a siedzę juz dość długo wiec mogę ci powiedziec ze wciąga i to jest jak uzależnienie

[anciaahk]

Napisane przez MalgosiaM8

anciaahk witaj

Witaj

Napisane przez 19natka88

Mi też tak liczy On ma jeszcze taką tabelkę i za każdym razem sprawdza. Dziwne to jest, że niby termin porodu mamy ten sam a tygodnie są różne Zobaczymy jutro co nam powiedzą. O której masz wizytę? Ja o 15.30

Natka ja mam na 14,50. Pewnie inny masz termin OM, zresztą w sumie co to za różnica

Napisane przez Antiopa7

hmm tez bym tak chciała

U każdego w różnym tempie to przychodzi, moj to chyba się po prostu bał

Napisane przez cotynato

Ok później postaram się wrzucić . Teraz chyba pójdę spać bo mam jakiegoś doła. Wszystko teraz, na raz się psuje, dolega ahhh. Tż się okazuje gówniarzem który myśli o sobie i w ogóle nie planuje przyszłości. Raz w kruku byliśmy i tyle było z czegokolwiek. Chyba jednak ta kolejność, gdzie pierw ślub a później dziecko ma swój sens

Ej puchną wam palce? Ostatnio nie mogłam ściągnąć pierścionka z palca i teraz po kliku dniach mam nadal zaznaczoną linie pierścionka. Takie parówki grubiutkie

Bo te chłopy czasem takie są, ja też mam 40 razy chandrę na dzień i 40 razy jestem w euforii. Humorki, że aż.
A ślub wcale nie jest do niczego potrzebny, niczego nie gwarantuje, nie przejmuj się tym!

[Rogaczanka]

Babeczki, a jest tu jakaś Poznanianka?

[anciaahk]

Cotynato wrzuć fotki , to pewnie kwestia budowy ciała, u mnie z miesiąca na miesiąc większy. Dokumentację robię dla swojej siostry, która jest za granicą i widać różnice. Postaram się może jutro lub we wtorek wrzucić.
Mąż mówi, że w takim tempie to na koniec będę wyglądać jak wieloryb.

Rogaczanka witaj

[AgnesD]

Napisane przez Rogaczanka

Babeczki, a jest tu jakaś Poznanianka?

Witaj

Ja jestem z Poznania w sumie to okolic no i nie rodowita Poznanianka

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Dziewczyny a co do tycia to u mnie masakra jakaś co wizyta, czyli co 4 tyg to 3 kilo do przodu jak tak dalej pójdzie to TŻ z wagą przegonię

chudziutka to ja przed ciążą nie byłam, także teraz to już w ogóle
mam nadzieję, że jak karmić będę to kilogramy zrzucę

[anciaahk]

AgnesD ja na pewno małża przegonię hehe . W nosie mam to. Będę się tuszą martwić za jakiś rok albo i później.

[cotynato]

Napisane przez anciaahk

Bo te chłopy czasem takie są, ja też mam 40 razy chandrę na dzień i 40 razy jestem w euforii. Humorki, że aż.
A ślub wcale nie jest do niczego potrzebny, niczego nie gwarantuje, nie przejmuj się tym!

Źle się wyraziłam. Chodzi o jakiekolwiek dalsze kroki typu mieszkanie razem, jakieś plany. Mu po 3 latach mam wrażenie że dalej jak chodzenie za rączke. Tż mnie wkurza ponieważ jest mu wygodnie jak ja mieszkam u rodziców, on z kolegą, więc po co się wysilać i coś planować... no a jednak dziecko to już nie żarty. Już dawno powinien się spiąć z tymi zaręczynami, wspólnym mieszkaniem itp

Napisane przez anciaahk

Cotynato wrzuć fotki , to pewnie kwestia budowy ciała, u mnie z miesiąca na miesiąc większy. Dokumentację robię dla swojej siostry, która jest za granicą i widać różnice. Postaram się może jutro lub we wtorek wrzucić.
Mąż mówi, że w takim tempie to na koniec będę wyglądać jak wieloryb.

Rogaczanka witaj

Pokaż nam różnicę Ja nie robię bo wg mnie nie mam po co. Chociaż z drugiej strony trochę mnie to martwi, ponieważ u was już są ewidentnie duże ładne brzuszki a u mnie nic, tak jakby to stało w miejscu od tygodnia czy dwóch, ale z drugiej strony, gdyby coś było nie tak z dzidzią to chyba byłyby jakieś bóle,krwawienie czy cokolwiek co by dało znak że mogę się martwić? Znowu świruję przez tą pordóż i te wszystkie dolegliwości które mnie dopały, przepraszam za marudzenie.

[bianeczkaa]

Napisane przez anciaahk

Witaj

Natka ja mam na 14,50. Pewnie inny masz termin OM, zresztą w sumie co to za różnica

U każdego w różnym tempie to przychodzi, moj to chyba się po prostu bał

Bo te chłopy czasem takie są, ja też mam 40 razy chandrę na dzień i 40 razy jestem w euforii. Humorki, że aż.
A ślub wcale nie jest do niczego potrzebny, niczego nie gwarantuje, nie przejmuj się tym!

Z tym ślubem to jak w każdej innej kwestii. Jednego zmieni innego nie. Ale nie można pisać że do niczego nie jest potrzebny Trochę jednak się zmienia. Dla kobiet jest to praktyczne z tego względu, że noszą to samo nazwisko co dziecko. Oglądałam program, nie pamiętam czy w TVN czy innym kanale i było właśnie o matkach dzieci z wolnych związków i opowiadały, że wielokrotnie miały nieprzyjemne sytuacje z powodu posiadania innego nazwiska niż dziecko i musiału udowadniać, że to ich dziecko. Nasze państwo nie jest jednak przystosowane na takie sytuacje i myślę, że to się szybko nie zmieni.

[cotynato]

Napisane przez bianeczkaa

Z tym ślubem to jak w każdej innej kwestii. Jednego zmieni innego nie. Ale nie można pisać że do niczego nie jest potrzebny Trochę jednak się zmienia. Dla kobiet jest to praktyczne z tego względu, że noszą to samo nazwisko co dziecko. Oglądałam program, nie pamiętam czy w TVN czy innym kanale i było właśnie o matkach dzieci z wolnych związków i opowiadały, że wielokrotnie miały nieprzyjemne sytuacje z powodu posiadania innego nazwiska niż dziecko i musiału udowadniać, że to ich dziecko. Nasze państwo nie jest jednak przystosowane na takie sytuacje i myślę, że to się szybko nie zmieni.

O, jak mnie tż wkurzy i do porodu nic nie zrobi to powiem że ojciec nieznany i dam swoje niech ma na pewno by się ucieszył hahaa.

[anciaahk]

Cotynato -w sumie masz rację, pierścionek w tej sytuacji by się przydał, ale mieszkanie oczywiście bardziej. Jak rozumiem nie planowaliście wcześniej ani ślubu ani wspólnego mieszkania? Próbowałaś o tym rozmawiać? bo faceta czasem trzeba do tego troszkę popchnąć, wiem coś o tym z doświadczenia niestety. Mój chłop chyba do dzisiaj by mieszkał u mamy, a ma już 37 lat .
Jutro lub we wtorek wrzucę Wam zdjęcia, same ocenicie czy jest różnica.

[marronelle]

Napisane przez MalgosiaM8

Luknij w mój suwaczek, pierwszy dzień ostatniej miesiączki miałam 2.grudnia 2010 , termin porodu wychodzi mi na 9.09, wg każdego badania USG jak dotąd wychodzi mi 9.09.

Załóż suwaczek będzie wiedziała na bieżąco , potem przy usg może się zmienić

Tak, tylko, że u mnie OM się nie sprawdza, bo w skutek brania silnych leków cykl mi się wydłużył i nie mogę dojść z tym wszystkim do ładu składu

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

A tak poza tym - już dwie pary spodni się nie dopinają na mnie

[anciaahk]

Napisane przez bianeczkaa

Z tym ślubem to jak w każdej innej kwestii. Jednego zmieni innego nie. Ale nie można pisać że do niczego nie jest potrzebny Trochę jednak się zmienia. Dla kobiet jest to praktyczne z tego względu, że noszą to samo nazwisko co dziecko. Oglądałam program, nie pamiętam czy w TVN czy innym kanale i było właśnie o matkach dzieci z wolnych związków i opowiadały, że wielokrotnie miały nieprzyjemne sytuacje z powodu posiadania innego nazwiska niż dziecko i musiału udowadniać, że to ich dziecko. Nasze państwo nie jest jednak przystosowane na takie sytuacje i myślę, że to się szybko nie zmieni.

Akurat mam w otoczeniu kilka takich kobiet i akurat nie widzę różnicy, one też nie i nie dążą do zmiany swego stanu, a telewizja kłamie, nie wiedziałaś?
A o tej potrzebie pisałam w takim sensie, że dla kobiet to jest często jakiś dowód, gwarant a tak naprawdę niestety nie zawsze pełni taką funkcję. Nie wiem, czy jest się do czego pchać hehe.Chciałam zostać przy swoim nazwisku i tylko splot okoliczności zawodowych sprawił, że mam nazwisko męża. Więc bylibyśmy po ślubie z różnymi nazwiskami , nic wielkiego.

[bianeczkaa]

Napisane przez cotynato

Źle się wyraziłam. Chodzi o jakiekolwiek dalsze kroki typu mieszkanie razem, jakieś plany. Mu po 3 latach mam wrażenie że dalej jak chodzenie za rączke. Tż mnie wkurza ponieważ jest mu wygodnie jak ja mieszkam u rodziców, on z kolegą, więc po co się wysilać i coś planować... no a jednak dziecko to już nie żarty. Już dawno powinien się spiąć z tymi zaręczynami, wspólnym mieszkaniem itp
Pokaż nam różnicę Ja nie robię bo wg mnie nie mam po co. Chociaż z drugiej strony trochę mnie to martwi, ponieważ u was już są ewidentnie duże ładne brzuszki a u mnie nic, tak jakby to stało w miejscu od tygodnia czy dwóch, ale z drugiej strony, gdyby coś było nie tak z dzidzią to chyba byłyby jakieś bóle,krwawienie czy cokolwiek co by dało znak że mogę się martwić? Znowu świruję przez tą pordóż i te wszystkie dolegliwości które mnie dopały, przepraszam za marudzenie.

I właśnie o to mi chodziło. Kobietom moze i nie jest aż tak potrzebne ślubowanie, ale dla facetów to jednak jest coś takiego, że już muszą wziąć się w garść i zacząć myśleć trzeźwo. Faceci są niestety wygodni.
Dla zwolenniczek luźnych zwiazków mam historię mojej znajomej. Kobieta żyła sobie w wolnym zwiazku bardzo długo. Mieli 3 dzieci, było fantastycznie. "Mąż" namówił ją żeby rzuciła pracę, bo stać ją na coś lepszego, a wcale roboty złej nie miała. Posłuchała. On pojechał na wycieczkę zagraniczną i tyle go widzieli. Zostawił jaz dziećmi gołą i wesołą w skarpetkach, na dodatek nie miała pracy. Gdyby mieli ślub mogłaby się ubiegać o swoje a tak? Figa z makiem. Bez urazy dla nikogo, ale dla mnie osoby które kochają wolne związku po prostu boją się odpowiedzialności i pewnego rodzaju ograniczenia. To tak jakby z góry wychodzić z założenia, że i tak kiedyś trzeba się rozwieść Nie umiem tego zrozumieć.

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez anciaahk

Akurat mam w otoczeniu kilka takich kobiet i akurat nie widzę różnicy, one też nie i nie dążą do zmiany swego stanu, a telewizja kłamie, nie wiedziałaś?
A o tej potrzebie pisałam w takim sensie, że dla kobiet to jest często jakiś dowód, gwarant a tak naprawdę niestety nie zawsze pełni taką funkcję. Nie wiem, czy jest się do czego pchać hehe.Chciałam zostać przy swoim nazwisku i tylko splot okoliczności zawodowych sprawił, że mam nazwisko męża. Więc bylibyśmy po ślubie z różnymi nazwiskami , nic wielkiego.

Bo to jeszcze zależy po co chce się brać ślub. Bo znam ludzi co brali tylko po to bo inni biorą, a to też weźmy, najlepiej jeszcze przed nimi To już jest całkiem bez sensu Moja siostra cioteczna wzięła ślub po półtora miesiaca znajomosci tylko po to zeby uciec od rodziców i móc siępochwalićze wyszła za mąż wcześniej niż ja Teraz jest mega nieszczęśliwa i ucieka do rodziców jak tylko moze