Dzielące kilometry nie dzielą naszej miłości - ZNO cz. 12

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

a gadałaś o tym z TŻ-em?

ja to do kościoła nie chodzę..
bierzmowanie mam ..
wierzę że Bóg jest ..
ale do kościoła nie chodzę..
księży nie uznaję..
nie uznaję modlenia się typu : "wierzę w Boga.." "Ojcze nasz" "Zdrowaś Maryjo.."
itd itd..

ale ślub kościelny chciałabym ze względu na TŻ-a bo on jest wierzący chodzi do kościoła i wgl
poza tym chciałabym odbyć tą ceremonię (właściwie nie o mszę mi chodzi a o ten moment przysięgi która na cywilnym chyba trochę inaczej brzmi..)

[Jego]

cola dziękuję

talk co się dzieje?

[asmenaa]

talk ja bym jej nie nazwała przyjaciolka
no mów mów

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Ja za to cały dzień gadałam z kolegą, wczoraj też, w piatek tez
masakra, zakochałam się

[talkshit]

jest mi smutno , nie umiem sie nie przejmowac tym wszystkim [ Marta itp ] , chce , staram sie ale nie umiem Tz tez na gadu jest jakis dziwny, jak sie spotkamy jest okej wszystko a tak pytam sie dlaczego mi nic milego takiego nie powie a ten ze nie lubi slodzic na gg i ogolnie nie lubi takich słitasnych wiadomosci , on jest jak Tz kopnientej , nie da sie z nim powaznie porozmawiac pytalam sie go czemu wtedy w klotni napisal mi ze ma dosc zwiazku i po co w takim razie ze mna jest , a ten tak o i sie smieje tak samo pojechal teraz do siostry i oddac kask kumplowi , mowie mu jak cos to napisz sms a ten ze wiem gdzie jest , po co ma pisac sms bez sensu jakies skoro nic ciekawego nie bedzie robil i pogadmy wieczorem ja nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy co moze jednak powinnam wrzucic na luz , pisac do niego normalnie jak zawsze i czekac na spotkanie


asmen - super ze sie uklada


mama mowi zebym jutro poszla do lekarza

[WanilioweChilli]

W kościele przysięga brzmi:
Ja ... (tu pada imię Pana Młodego) biorę Ciebie ... (tu pora na imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.

a w cywilu:
Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuje w związek małżeński z (tutaj pada imię Panny Młodej) i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe.


A język.. Rozdwojony jęzor to musi być super zabawka

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez talkshit

jest mi smutno , nie umiem sie nie przejmowac tym wszystkim [ Marta itp ] , chce , staram sie ale nie umiem Tz tez na gadu jest jakis dziwny, jak sie spotkamy jest okej wszystko a tak pytam sie dlaczego mi nic milego takiego nie powie a ten ze nie lubi slodzic na gg i ogolnie nie lubi takich słitasnych wiadomosci , on jest jak Tz kopnientej , nie da sie z nim powaznie porozmawiac pytalam sie go czemu wtedy w klotni napisal mi ze ma dosc zwiazku i po co w takim razie ze mna jest , a ten tak o i sie smieje tak samo pojechal teraz do siostry i oddac kask kumplowi , mowie mu jak cos to napisz sms a ten ze wiem gdzie jest , po co ma pisac sms bez sensu jakies skoro nic ciekawego nie bedzie robil i pogadmy wieczorem ja nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy co moze jednak powinnam wrzucic na luz , pisac do niego normalnie jak zawsze i czekac na spotkanie

Nie no, jakby mój TŻ się tak zachowywał, to też bym się łamała To takie trochę.. niefajne zachowanie
Ale nie da rady z nim o tym pogadać?

[talkshit]

Napisane przez WanilioweChilli

Nie no, jakby mój TŻ się tak zachowywał, to też bym się łamała To takie trochę.. niefajne zachowanie
Ale nie da rady z nim o tym pogadać?

rozmawialam z nim o tym, to on ze juz taki jest itp
nie wiem , niby jakby mu nie zalezalo to bysmy sie rozstali w weekend ten .. bo naprawde powiedzialam mu duzo nie milych slow po pewnej sytuacji , a ten mnie caly wieczor i powrot przepraszal za to ...

[asmenaa]

Napisane przez talkshit

jest mi smutno , nie umiem sie nie przejmowac tym wszystkim [ Marta itp ] , chce , staram sie ale nie umiem Tz tez na gadu jest jakis dziwny, jak sie spotkamy jest okej wszystko a tak pytam sie dlaczego mi nic milego takiego nie powie a ten ze nie lubi slodzic na gg i ogolnie nie lubi takich słitasnych wiadomosci , on jest jak Tz kopnientej , nie da sie z nim powaznie porozmawiac pytalam sie go czemu wtedy w klotni napisal mi ze ma dosc zwiazku i po co w takim razie ze mna jest , a ten tak o i sie smieje tak samo pojechal teraz do siostry i oddac kask kumplowi , mowie mu jak cos to napisz sms a ten ze wiem gdzie jest , po co ma pisac sms bez sensu jakies skoro nic ciekawego nie bedzie robil i pogadmy wieczorem ja nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy co moze jednak powinnam wrzucic na luz , pisac do niego normalnie jak zawsze i czekac na spotkanie


asmen - super ze sie uklada


mama mowi zebym jutro poszla do lekarza

Ja Cię rozumiem talk
Ale Twój TŻ Cię nie rozumie, myślę, że może być jeszcze niedorosły
Gadałaś z nim o tym co Ci mówiłam?? Wytłumaczyłaś mu, że masz taki charakter, że się denerwujesz, przejmujesz, martwisz, że musi Ci pomóc czasami i Cię zrozumieć jeśli chce żeby było dobrze?
A jeśli chodzi o to, że powiedział, że nie napisze bo wiesz gdzie jest- kurcze ale Tobie nie chodzi o to gdzie jest tylko było by miło jakby napisal COŚ, cokolwiek nawet "mysle o Tobie"
Musisz z nim porozmawiac bo się zadręczasz i tym samym męczysz jego

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Napisane przez WanilioweChilli

ze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe.


A język.. Rozdwojony jęzor to musi być super zabawka

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

BLE

Napisane przez talkshit

rozmawialam z nim o tym, to on ze juz taki jest itp

G Ó W N O !
Co to za wytłumaczenie "taki już jestem" ?
Dla osoby, którą się kocha drugi człowiek jest w stanie zrobic bardzo dużo, nagiąć swoje zachowania i przyzwyczajenia!

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

talk mój by powiedział "a my wgl ze sobą jesteśmy?"

ja bym się nie przejmowała..
są momenty na poważną rozmowę owszem.. ale wtedy kiedy on ma ochotę pogadać poważnie.. (ostatnio zaczął mi się zwierzać gada zemną na normalne życiowe tematy co mi się zaczęło podobać )
ale o tak na co dzień to dalej sobie wali takie durnoty do których się już przyzwyczaiłam..
czuję że to coś poważniejszego w jego życiu a nie jakiś przelotny związek..
z poprzednią dziewczyną był 2 lata.. która z nim zerwała bo jej "nie szanował" i ona tego nie wytrzymała.. wiecie o co mi chodzi z tym szacunkiem bo nieraz byłyście świadkiem moich żalów i płaczów..
ale ja wytrzymuję.. przyzwyczaiłam się a nawet ba.. niekiedy mi się to podoba.. że nie jest słitaśny i wgl
myślę że 2 latato coś poważnego a nie tak jak moje poprzednie "związki" po 3-7 miesięcy

[Cola_Ola]

Napisane przez asmenaa

Ja Cię rozumiem talk
Ale Twój TŻ Cię nie rozumie, myślę, że może być jeszcze niedorosły
Gadałaś z nim o tym co Ci mówiłam?? Wytłumaczyłaś mu, że masz taki charakter, że się denerwujesz, przejmujesz, martwisz, że musi Ci pomóc czasami i Cię zrozumieć jeśli chce żeby było dobrze?
A jeśli chodzi o to, że powiedział, że nie napisze bo wiesz gdzie jest- kurcze ale Tobie nie chodzi o to gdzie jest tylko było by miło jakby napisal COŚ, cokolwiek nawet "mysle o Tobie"
Musisz z nim porozmawiac bo się zadręczasz i tym samym męczysz jego

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------



BLE



G Ó W N O !
Co to za wytłumaczenie "taki już jestem" ?
Dla osoby, którą się kocha drugi człowiek jest w stanie zrobic bardzo dużo, nagiąć swoje zachowania i przyzwyczajenia!

Dobrze, ale teraz weź pomyśl o swoim roztrząsaniu i wkurzaniu się i co umiesz nad tym zapanować tak, żeby to zwalczyć, żeby się zmienić dla ukochanej osoby? No nie zawsze, bo taka już jesteś nie?
Tak samo ja. Zazdrośnica na maxa. I walczę z tym, ale taka już jestem no!

[talkshit]

Napisane przez asmenaa

Ja Cię rozumiem talk
Ale Twój TŻ Cię nie rozumie, myślę, że może być jeszcze niedorosły
Gadałaś z nim o tym co Ci mówiłam?? Wytłumaczyłaś mu, że masz taki charakter, że się denerwujesz, przejmujesz, martwisz, że musi Ci pomóc czasami i Cię zrozumieć jeśli chce żeby było dobrze?
A jeśli chodzi o to, że powiedział, że nie napisze bo wiesz gdzie jest- kurcze ale Tobie nie chodzi o to gdzie jest tylko było by miło jakby napisal COŚ, cokolwiek nawet "mysle o Tobie"
Musisz z nim porozmawiac bo się zadręczasz i tym samym męczysz jego

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------



BLE



G Ó W N O !
Co to za wytłumaczenie "taki już jestem" ?
Dla osoby, którą się kocha drugi człowiek jest w stanie zrobic bardzo dużo, nagiąć swoje zachowania i przyzwyczajenia!

on mi mowi ze ja jak sobie wbije cos do glowy to sie bede tym meczyc caly czas potem , ze sama sobie szkoda i nam przez to. O tamtym nie rozmawialam bo nawet nie bylo kiedy i bylo tak milo rano jak bylismy sami ze nie chcialam tego niszczyc

no wlasnie ja to wiem , ale przeciez na sile go nie zmusze, to nie jest tak ze on zawsze taki jest, raz na jakis czas wysle mi cos milego , albo jak sie spotkamy to zawsze mi cos powie ale tak na gg czy przez sms on mowi ze nie lubi , bo to jest chore , woli w realu kiedy moze mnie przytulic albo patrzec na mnie jak mi to mowi

[Tyna7]

jestem głupia
wczoraj cały dzień się cieszyłam ze dzisiaj w nocy będzie zmiana czasu i będę krócej pracować na nocy a później się zorientowałam, że to nie na tej nocy

idę do pracy zajrzę do Was później

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

mi się po prostu wydaje że ten okres trzeba przeczekać..
widzisz u mnie na początku było pięknie cud miód i orzeszki zauroczenie staranie się i wgl..
później z czasem coraz normalniejsze życie..
pokazał jaki to on jest i wgl..
z czasem przestał się starać.. kiedy go prosiłam aby się troszkę zmienił to mówił że nie.. on taki jest a jak mi się to nie podoba to wcale z nim być nie muszę.. on się dla nikogo zmieniać nie będzie.. albo go kocham takiego albo go nie kocham..
i stuliłam ogon a on teraz same widzicie jakiś się zaczarowany zrobił..
mówi do mnie normalnie..
gadamy na życiowe tematy..
przytula się sam z siebie..
itd itd..

[asmenaa]

Napisane przez Cola_Ola

Dobrze, ale teraz weź pomyśl o swoim roztrząsaniu i wkurzaniu się i co umiesz nad tym zapanować tak, żeby to zwalczyć, żeby się zmienić dla ukochanej osoby? No nie zawsze, bo taka już jesteś nie?
Tak samo ja. Zazdrośnica na maxa. I walczę z tym, ale taka już jestem no!

Czyli uważasz, że ja skoro jestem z natury złośliwa i wredna to powinnam być taka ciągle i mówić "walczę z tym ale taka jestem" ?

Jak druga osoba kocha i zna charakter swojej ukochanej osoby to się stara np. (przyklad podaję na sobie) mój TŻ mnie kocha i wie, ze denerwuje się jak nie napisze mi nic przez kilka godzin więc się stara dla mnie i pisze , (przyklad talk) ona by chciala uslyszec mile slowo albo tesknie za toba albo cokolwiek, on tego nie lubi ale zeby sprawic jej przyjemnosc robi to raz na jakis czas

BO

jak się kogoś kocha to nie zawsze się robi to co się lubi i na co się ma ochotę, czasami można zrobić coś czego nie lubimy aby sprawić przyjemnosc drugiej połówce

[Cola_Ola]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25995159]mi się po prostu wydaje że ten okres trzeba przeczekać..
widzisz u mnie na początku było pięknie cud miód i orzeszki zauroczenie staranie się i wgl..
później z czasem coraz normalniejsze życie..
pokazał jaki to on jest i wgl..
z czasem przestał się starać.. kiedy go prosiłam aby się troszkę zmienił to mówił że nie.. on taki jest a jak mi się to nie podoba to wcale z nim być nie muszę.. on się dla nikogo zmieniać nie będzie.. albo go kocham takiego albo go nie kocham..
i stuliłam ogon a on teraz same widzicie jakiś się zaczarowany zrobił..
mówi do mnie normalnie..
gadamy na życiowe tematy..
przytula się sam z siebie..
itd itd..[/QUOTE]


I właśnie o to chodzi Nic na siłę. Bo jak mówisz facetowi KOCHAAAAAj MNIE, MÓW MIII SŁODKo... to ja mam wrażenie, że oni uciekają z prędkoscią światła.


NIE WSZYSCY TACY SĄ, ale z moich obserwacji, tak bywa.

[talkshit]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25995048]talk mój by powiedział "a my wgl ze sobą jesteśmy?"

ja bym się nie przejmowała..
są momenty na poważną rozmowę owszem.. ale wtedy kiedy on ma ochotę pogadać poważnie.. (ostatnio zaczął mi się zwierzać gada zemną na normalne życiowe tematy co mi się zaczęło podobać )
ale o tak na co dzień to dalej sobie wali takie durnoty do których się już przyzwyczaiłam..
czuję że to coś poważniejszego w jego życiu a nie jakiś przelotny związek..
z poprzednią dziewczyną był 2 lata.. która z nim zerwała bo jej "nie szanował" i ona tego nie wytrzymała.. wiecie o co mi chodzi z tym szacunkiem bo nieraz byłyście świadkiem moich żalów i płaczów..
ale ja wytrzymuję.. przyzwyczaiłam się a nawet ba.. niekiedy mi się to podoba.. że nie jest słitaśny i wgl
myślę że 2 latato coś poważnego a nie tak jak moje poprzednie "związki" po 3-7 miesięcy [/QUOTE]

no ale Twoj tez taki jest oschly w smsach ? ze napisze tylko co i jak , zapyta o cos a buziak czy cos na dobranoc i dzien dobry ?

[Babcia Jaga]

nadrobiłam
wróciłam do was ;*

dzień doobry

[asmenaa]

Napisane przez talkshit

on mi mowi ze ja jak sobie wbije cos do glowy to sie bede tym meczyc caly czas potem , ze sama sobie szkoda i nam przez to. O tamtym nie rozmawialam bo nawet nie bylo kiedy i bylo tak milo rano jak bylismy sami ze nie chcialam tego niszczyc

no wlasnie ja to wiem , ale przeciez na sile go nie zmusze, to nie jest tak ze on zawsze taki jest, raz na jakis czas wysle mi cos milego , albo jak sie spotkamy to zawsze mi cos powie ale tak na gg czy przez sms on mowi ze nie lubi , bo to jest chore , woli w realu kiedy moze mnie przytulic albo patrzec na mnie jak mi to mowi

Dobra ja się już nie będę lepiej wypowiadać bo potem będzie, że ja jestem zawsze na nie a to nie prawda.

Jak już napisałam wyżej, MOIM ZDANIEM (każdy z nas może mieć inne i pewnie ma) jak się kogoś kocha to się czasami nagina swoje zachowania żeby sprawić drugiej osobie przyjemnosc.

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez Babcia Jaga

nadrobiłam
wróciłam do was ;*

dzień doobry

[talkshit]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25995159]mi się po prostu wydaje że ten okres trzeba przeczekać..
widzisz u mnie na początku było pięknie cud miód i orzeszki zauroczenie staranie się i wgl..
później z czasem coraz normalniejsze życie..
pokazał jaki to on jest i wgl..
z czasem przestał się starać.. kiedy go prosiłam aby się troszkę zmienił to mówił że nie.. on taki jest a jak mi się to nie podoba to wcale z nim być nie muszę.. on się dla nikogo zmieniać nie będzie.. albo go kocham takiego albo go nie kocham..
i stuliłam ogon a on teraz same widzicie jakiś się zaczarowany zrobił..
mówi do mnie normalnie..
gadamy na życiowe tematy..
przytula się sam z siebie..
itd itd..[/QUOTE]

ja podobne slowa uslyszalam tez , fakt racja ze na poczatku jest inaczej bo sie kazdy stara , zeby wyszlo wszystko jak najlepiej ..

[Cola_Ola]

Napisane przez talkshit

ja podobne slowa uslyszalam tez , fakt racja ze na poczatku jest inaczej bo sie kazdy stara , zeby wyszlo wszystko jak najlepiej ..

Ja też podobne słowa słyszałam, ba, nawet je sama kiedyś powiedziałam

[asmenaa]

Bez sensu.
Jak się kogoś kocha to się ciągle stara o tą osobę!
Niech Jego się wypowie ciągle odczuwa, że jej TŻ się o nią stara

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez talkshit

no ale Twoj tez taki jest oschly w smsach ? ze napisze tylko co i jak , zapyta o cos a buziak czy cos na dobranoc i dzien dobry ?

po 1 .. my nie piszemy smsów..
po 2 .. jeżeli już piszemy to dotyczą one że zaraz po mnie przyjedzie albo że jesteśmy gdzieś tam i nie mamy czasu gadać
po 3 .. na dobranoc i dzień dobry to było.. przez pierwszy miesiąc związku

[Cola_Ola]

Ej, jak coś to piszcie, żebym Wam pisała prace domowe z niemca, bo to dla mnie dobra nauka :P

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

no ale to jest prawda w tych słowach..
bo albo kogoś kochamy za to jaki jest
albo go nie kochamy ..
człowieka się nie zmienia..
jak się zakochałaś w facecie to chyba w takim jaki jest a nie że ty go będziesz zmieniała aż będzie twoim ideałem..
jak się tak kogoś zacznie zmieniać to ta osoba stanie się
zupełnie kimś innym..
nudnym..
pantoflem..

jak kiedyś prosiłam każdego chłopaka żeby rzucał palenie to teraz mi sięśmiać z tego chce..
jak poznałam TŻ-a i go o to poprosiłam to powiedział (już na samym początku znajomości) że nie rzuci.. a ja mu wtedy mówię żeby chociaż przy mnie nie palił..
a ten że nie będzie się dla nikogo zmieniał..
pali i już.. za swoje pali.. nie będzie się przede mną całe życie kitrał za domem stodołą żeby sobie papierosa zapalić przecież
i dużo w tym racji

[talkshit]

a poklocilismy sie o to , ze stoimy przed barem i ja nikogo tam nie znalam praktycznie , Tz poszedl do kumpla obok i ja gadalam z chlopakami z jego klasy , mowie potem do Tz ze ide do srodka bo mi zimno, usiadlam sama przy naszym stoliku podchodzi do mnie facet i mowi zebym poszla do nich, nie bede siedziala sama , to sobie poszlam , Tz znal tego faceta to myslalam ze zly nie bedzie ... postawili mi piwo , gadamy wraca Tz wszystko okej , siedzi z nami a po chwili ze koles sie do mnie przystawia bla bla bla ze postawil mu wodke , zeby bylo ze niby wszystko okej, zeby go spic i mnie wyrwac ja taki wtf , mowie mu ze on nawet nie ma szans przy nim itp siedzimy potem normalnie i Tz poszedl na fajke , gadam z tym facetem i reszta a ten znowu z watami .. to wyszlam z baru , ten za mna to mu nagadalam , taka wiazanke wyslalam


kurde, chcialabym go miec codziennie rano sobie tak lezymy razem , nic nikt nie mowi , a Tz nagle takim slodkim glosem , przeprowadz sie do mojego miasta i jego mama do mnie ze Tz bardzooo duzo o mnie jej mowił i mi mowi ze ona wie ze on jest nerwus , ze pewnie juz go od tej strony poznalam

[asmenaa]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25995428]no ale to jest prawda w tych słowach..
bo albo kogoś kochamy za to jaki jest
albo go nie kochamy ..
człowieka się nie zmienia..
jak się zakochałaś w facecie to chyba w takim jaki jest a nie że ty go będziesz zmieniała aż będzie twoim ideałem..
jak się tak kogoś zacznie zmieniać to ta osoba stanie się
zupełnie kimś innym..
nudnym..
pantoflem..

jak kiedyś prosiłam każdego chłopaka żeby rzucał palenie to teraz mi sięśmiać z tego chce..
jak poznałam TŻ-a i go o to poprosiłam to powiedział (już na samym początku znajomości) że nie rzuci.. a ja mu wtedy mówię żeby chociaż przy mnie nie palił..
a ten że nie będzie się dla nikogo zmieniał..
pali i już.. za swoje pali.. nie będzie się przede mną całe życie kitrał za domem stodołą żeby sobie papierosa zapalić przecież
i dużo w tym racji [/QUOTE]

Tak, kocha się kogoś za to jaki jest ale czy to taki problem wyslac na przyklad smsa do drugiej osoby? przeciez to mile

zreszta kazdy robi jak lubi
ja na przyklad nie wyobrazam sobie byc w takim zwiazku jak Twój a Ty nie wyobrazasz sobie byc ze mną bo bym Cię tak meczyla
kazdy jest inny i nie mozna porownywac


gramy w cos?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

talk on jest ZAZDROSNY
mi by się podobało takie zachowanie

[Jego]

Napisane przez asmenaa

Bez sensu.
Jak się kogoś kocha to się ciągle stara o tą osobę!
Niech Jego się wypowie ciągle odczuwa, że jej TŻ się o nią stara

powiedźcie o co chodzi
bo robię lekcje i nie mam jak na razie Was nadrobić

[asmenaa]

Napisane przez Jego

powiedźcie o co chodzi
bo robię lekcje i nie mam jak na razie Was nadrobić

O to, że się stara tylko na początku.
A ja uwazam, ze jak sie ludzie kochaja to sie ciagle o siebie staraja
i wspomnialam Ciebie

[Cola_Ola]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25995491]talk on jest ZAZDROSNY
mi by się podobało takie zachowanie [/QUOTE]

To dobry znak )

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

nie każdy lubi wysyłać smsy
tak jak nie każdy lubi gadać przez telefon
tak jak nie każdy lubi słodycze
tak jak nie każdy lubi kolor niebieski
no kurczę każdy jest inny

dla Ciebie miłe jest jak chłop pisze do Ciebie co godzinę
dla mnie to już jest nachalne