Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!

[principessina]

Przysiadlam na chwile, musze odpoczac po myciu podlogi

Napisane przez MoniaK

Mimo że uwielbiam włoskie jedzenie to ja bym nie przeżyła na ich śniadankach Dla mnie śniadanie to podstawowy posiłek dnia i po nocy jestem zawsze głodna. Kolacji zazwyczaj nie jadam jako takiej ale śniadanie muszę porządne

Kochana tez tak na poczatku mowilam, ale oni tutaj maja inne godziny jedzonka, obiad mamy tak ok.13tej, wiec jakbym sie nawypchala kanapek na sniadanie to nie bylabym glodna...kolacje za to mamy ok.22giej, wiec tez pozno, daje rade wytrzymac do rana

Napisane przez Ollliwka

a cornetto to z czym jest ? (bo to rogalik tak?)
cappuccino to pewnie taka w malutkiej filiżance a nie jak u nas w wielkich kubłach?
kurcze, fajnie
w ogóle fotki masz super
Ty super wyglądasz i mąż też

no ten slodki rogalik moze byc sam, w sensie bez nadzienia albo z jakas marmolada, nutelle, kremem, miodem...a cappuccino to w takiej sredniej filizance, w malutkiej jest kawa espresso

http://www.google.it/imgres?imgurl=h...1t:429,r:0,s:0

dziekuje za komplement odnosnie fotek

Napisane przez andziot

sen MEGA
a nie ma takich garnków gdzieś u CIebie w jakimś internetowym sklepie ?
albo ktoś Ci z Polski może przywieść

andziot no juz od dluzszego czasu ogaldam te garnki berghoffa u mnie one kosztuja ponad 700 euro identyczne!!! moze jakis biznes rozkrecimy?

Napisane przez mazianka81

Hej mamusie!!!
cztam was na bieząco,ale jakos brak mi weny do pisania.
Listopadowa,Kasiulka śliczne brzusie-Kasiu masz świetny blondzik,ja sie jakos zebrac za swoje odrosty nie moge,ehh.
dzisiaj w nocy pierwszy raz czulam cos jak bóle ,pzrez sen co jakis czas czułam ,jakies brzuszne i teraz od rana mam strasznie brzuch obolały.

jakos sie nie nastawiam,ale juz brak mi cierpliwosci i mam juz dosc,ja chce juz urodzic!!!!!!!!!!!

wogóle marudze cos dzisiaj,zmeczona juz jestem,ide prasowac i zmieniac firany




Jeszcze faktcznie w piatek razem pojdziemy hihi.



No mozliwe,ze sie cos rozkreca.

wiecie stwierdziłam ,ze z tymi zwiastunami porodu to jak ze zwiastunem bycia w ciazy,moze byc i nie musi.

a i wrzuce Wam moj goły brzuchol z dzisiaj.

sliczny brzunio, musisz uzbroic sie w cierpliwosc, mi tam sie jeszcze bardzo do porodu nie spieszy, bo sie boje

Napisane przez moniqac

a można się woskiem traktować w ciąży? nie wiem czemu ale wydaje mi się że czytalam że nie wiolno ale się nie upieram .

mozna mozna, w ogole nie znam ani jednej Wloszki, ktora ogolnie uzywalaby maszynki do golenia!!! wszystkie na wosk chodza, jest on tu dosc tani....moze dlatego, ze one maja takie ciemne owlosienie:brzy dal:

[eweska]

Dzięki dziewczyny, napisałam w klubie.

[mamaoptymistka]

Mimbi a może pozbądź się jakoś tego wózka albo sprawdź dokładnie czy nie jest uszkodzony ...... albo pomóż mu się troszkę uszkodzić

[Agnieszka.M]

Napisane przez moniqac

Aga.M - mój też będzie czekał przed salą chociaż jeśli chodzi o cc to wolałabym żeby był przy mnie - dla mnie najgorsze będzie to, że będę świadoma tego co się dzieje, będę słyszała lekarzy i położne i to dla mnie koszmar - dr Ś już 2 razy mnie operował (pisałam, że dzięki niemu mogliśmy zajść w ciążę), więc wiem c się po nim spodziewać - ale słyszeć wszystko to jakieś nieporozumienie.
a byłaś na 1 pietrze? Ś nas wysłała jak zobaczyl, że mnie cc przeraziła i pogadałam z położnymi nt cc ... wcale mnie to nie uspokoiło . źle że wieczorem, dzień przed cc jedzie się do szpitala, rano Cie budza, przygotowują i ok. 8.30 akcja. wolałabym być w domu noc przed, albo żeby TZ spał ze mną . ych. (aha - mówiły żeby wziąć małe butelki wody z dziubkiem.


ja musze się ubrać.... załatwić skarbówkę (znowu), wydział komunikacji (znowu) - ciekawa jestem czy mnie ktoś w kolejce przepuści tym razem skorzystam na pewno, bo często po prostu dziękuję i stoję dalej.

zjadłam dziś 4 (!!!) kromki z łososiem na śniadanko chyba robie zapasy jak potem nie będe mogła.

wiecie co .... wczoraj tak sie wkurzyłam że szok - pamiętacie mój "skandal" z łóżeczkiem? więc pan przysłał mi nowe boki (poprawne) i nowe szczyty (też poprawne) i co?!!!!!!!!!!! boki były sklejone ze sobą i jak chcieliśmy je rozdzielić to sie dreweńko wyłamało i przysłał mi również nowy pokrowiec na materac (z wszystą gryką), bo w moim zamek poszedl i co?! TO SAMO - zamek się rozchodzi......... nie mam sił.

będę dzisiaj szukała kuriera który wszystko zabierze i na swój własny koszt odeśle mu wszystko... wkurzyłam się jak nie wiem co i sie popłakałam .

a ma tytuł supersprzedawcy - ma milion pozytywnych komentarzy - chyba mam wyjątkowego pecha.

ide zrobić sobie jeszcze herbatkę.

ręcę zdrętwiale jak zwyke... standard .... wiecie że do tego się nie da przyzwyczaić? próbuję, ale średnio mi to wychodzi.

Moniqac ja jeszcze nic nie wiem na temat cc, bo na ostatniej wizycie Ś. dopiero mnie skierował do ortopedy, więc dopiero na tej wizycie, którą mam 29 IV porozmawiamy o szczegółach. Ja też bym wolała, żeby mąż był ze mną na sali przy cc, ale położna na szkole rodzenia mówiła nam, że cc to jest operacja i nie ma możliwości, żeby mąż był obecny na sali. Podobnie do ciebie nie wyobrażam sobie być świadomą w trakcie. Jakiś czas temu miałam operację stopy, ale wtedy pozwolili mi zdecydować, czy chce mieć znieczulenie miejscowe i w dodatku podglądać zabieg na plaźmie czy wolę znieczulenie ogólne ... oczywiście wybrałam ogólne. Teraz chyba nam nie pozostawią wyboru, co? Ale ja czuję, że sama sobie zrobię to ogólne, jak usłyszę pierwszy stukot narzędzi, to zwyczajnie stracę przytomność
O wodzie nam położna mówiła na SR. O ogólnie powiedziała, że trzeba zabrać w zasadzie to samo, co do porodu SN, czyli i te podkłady, pieluchy, minimum 3 koszule. Szczerze, to trochę mnie dziwi, że do cc się idzie w swojej koszuli, a nie dostaje się takiej operacyjnej.
Życzę ekspresowego pozałatwiania dzisiaj wszystkich urzędowych spraw

A z tym łóżeczkiem, to powiem tylko, że facet sprzedaje zwykły bubel, bo raz się może zdarzyć jakaś wadliwa sztuka, ale jak przychodzą niby części na wymianę w takim stanie, to już znaczy, że to nie jest przypadek. Ja też bym mu wszystko odesłała i niech się buja. Szkoda tylko, że musiałaś się przez to tyle nadenerwować Zakupy dla naszych bąbelków powinny być dla nas przyjemnością, a tu co chwilę jakieś ekscesy.
Mimbi w tym miejscu składam ci kondolencje z powodu wózka Ale może tata cię wyratuje z tej sytuacji, co?

Moria, a u ciebie w szpitalu mąż może być na sali w trakcie cc?

Enchantresss gratuluję ukończenia szkoły średniej klask i:

Ja wczoraj wieczorem już myślałam, że się wykończę. Mąż miał być w domu o 21:00, a przyjechał o 22:30. Po drodze do domu pękło mu koło, a jak je wymieniał, to jeszcze klucz się złamał, dzwonił po brata, żeby mu przywiózł swoje klucze i dopiero do domu przyjechał
Potem nie mogłam zasnąć, ale jak mi się już udało, to do 10-ej spałam. Ale ja już teraz śpię z dwoma kołdrami 2x2 m i z 3 poduszkami, 1 kołdrę zwijam w rulon dookoła kręgosłupa, drugą się przykrywam, 1 poduszka pod głową, 2 pod brzuchem, 3 między nogami i jak już się ułożę, to dopiero mąż wchodzi do łóżka i musi się pomiędzy to wpasować Także w naszym łóżku robi się coraz ciekawiej

[moniqac]

mazianko ale brzunnio i łapka na brzuniu słodziutka .

mimbi ... na Twójego TZta - tak jak andziotek napisała - mój też czasem chyba myśli, że ja mogę góry przenosić i wszystko załatwiać (chociaż coraz częściej słyszę "załuję ze nie mam wolnego, pomógłbym Ci a tak to sama musisz wszytko załatwiać") - ale Twój przecież chyba wie, że byłaś w szpitalu?! co za chłop - nie możesz o porządnie opieprzyć? nic to nie da? ych. samce.

andziot - a niecierpliwy watek ja chce żeby ktoś przede mną się rozpakował a to ledwo ponad tydzien - więc kibicuję każdemu wypadającemu czopowi .

własnie był kurier z pościelą piękna - idzie do prania
no i przyszła też paczka z rzeczami do szpitala dla mnie, więc chyba mniej więcej mam wszystko. muszę jeszcze posprawdzać.

dziewczyny - jakiś czas temu pytałam o fotel bujany do karmienia - czy sie nada czy nie? wiem tylko że Grazin powiedziala tak, a Paulizia napisała że jakiś inny lepszy (z podpórką?) kurcze - nie wiem sama - pomóżcie bo nie wiem jak i gdzie karmić małego .

[24kasia86]

Napisane przez listopadowa80

Dzień dobry,
na początek jeszcze raz dziękuję za wszystkie komplementy
Anula, aż się zaczerwieniłam... A co do kostek - są strasznie opuchnięte, choć jeszcze je widać; ale łydki i stopy to mam takie, jakby mnie ktoś napompował. Nawet palcami u stóp ciężko mi ruszać, czuję dyskomfort...

Kasieńko, przeczytałam, że możesz neta nie mieć. No jak to tak? W takim gorącym okresie??? Wykluczone

mam nadzieje, ze uda mi sie jakos szybko ten net zalatwic, pierwsza sprawa musze isc do play zapytac sie czy wypowiedzenie umowy do nich dotarlo bo wyslalam 3tyg temu i nadal cisza, a pozniej pogadac z babka co u niej wynajmujemy ze juz moze nam brac od maja...ja tez nie wyobrazam sobie TERAZ nie miec z wami kontaktu
a propo trzeba Grazin znalezc drugą dyzurną- sama zbankrutuje przez smsy. Ja nie moge byc przez ten net, ale moze ktos jest chetny jeszcze??
co do obrzekow nie wypowiadam sie...od palcow na stopach odchodzi mi napompowany balon

Napisane przez andziot

co do pieluch to z 10 dziennie to trzeba liczyć

acha czyli te 94szt moze mi starczyc na 9 dni

[Kwiatecek]

mazianko, zdecydowanie Ci wisi brzusio
mimbi, dla Twego Tz chyba trzeba tlumaczyc, juz mi szkoda Ciebie
moniqac za loda
pauliziu, oj mi sie wydaje, ze tu ktos inny pierwszy wyskoczy

Dziekuje za wszystkie kciukasy

[MoniaK]

Napisane przez Agnieszka.M

Potem nie mogłam zasnąć, ale jak mi się już udało, to do 10-ej spałam. Ale ja już teraz śpię z dwoma kołdrami 2x2 m i z 3 poduszkami, 1 kołdrę zwijam w rulon dookoła kręgosłupa, drugą się przykrywam, 1 poduszka pod głową, 2 pod brzuchem, 3 między nogami i jak już się ułożę, to dopiero mąż wchodzi do łóżka i musi się pomiędzy to wpasować Także w naszym łóżku robi się coraz ciekawiej

bosko to musi wyglądać

[agus87]

[QUOTE=monika21121984;2631 0064]aguś Ty nie łaz tylko w samotnosci po tym lesiebo jak cie tam złapie to co??
lis Ci nie pomoze

Napisane przez Kwiatecek

AGUS, na konwalie za wczesnie koniec maja dopiero pewnie sie pokaza, wiec nie idz bo jak zaczniesz rodzic i co? A tam tyle mrowek... no zobaczymy czy sie ktorejs dzis akcja rozkreci, spisalam sobie 3 nr w razie w.

jak napisalam wyzej nie pojde sama
le chyba se odpuszcze bo sie chmurzy

Napisane przez mary poziomkowa

Aguś, ja tak w formie żartu, bo wiadomo, że już część z Was naprawdę na wylocie Tylko popłoch się zrobił, no i trochę nabrałyśmy chyba pokory, bo taki lajcik do tej pory był

wiem slonce, ze w zarcie

Napisane przez 24kasia86

agus87 o nie kochana, ja pierwsza nie bede, moja mała lezy spokojnie jak ktoś wyjdzie przed szereg to ja bym mogla byc następna, nie chce mi sie juz dzwigać tego brzucha
dobrze, ze ktg sie udalo

slonce jak spokojnie to tez dobrze, bo dzieciaki sie wyciszaja przed porodem :P

Napisane przez mazianka81

a i wrzuce Wam moj goły brzuchol z dzisiaj.

sliczniusi

Napisane przez listopadowa80

Aguś, dobrze, że ktg dobre, ale chyba jednak wolałabym żebyś już urodziła... Tak Ciebie te pioruńskie skurcze męczą...

ja tez bym juz wolala

Napisane przez moniqac

a 18.04 to chyba ktos pisał że ma cc - ja mam 21.04 więc do 21.04 masz czas .
.

11 dni
to ja sie wykoncze

Napisane przez antropia

Aguś chyba za wczesnie na konwalie!! a poza Tym, to Ty chcesz w lesie urodzić ?Na łonie natury ?

hehe napisala, ze w kwietniu mi sie udalo znalesc



poki co ide na schaboszczaka

w ogole cos mnie dzisiaj ryplo
tyle energii mam, ze normalnie obsluguje klientow w firmie
i nawet nikt sie nie pyta kiedy rodze


boze jak ja nielubie, gdy te wiadomosci sa przeladowane grafika

[Anuu91]

Witam mamusie
Ja po wczorajszej wizycie jestem troszkę zdumiona
Z maleńką wszystko dobrze od razu mówię
Lekarz po badaniu zaczął dziwnie przyglądać się mojej karcie ciąży jakby pierwszy raz ją widział, wziął kalendarz i oznajmił, że położna źle wpisuje mi tygodnie ciąży, no i nie jestem w 35 tc tylko w końcówce 36 no i nie ubić tej baby... Prowadziłam swój kalendarzyk i miałam tam wszystko dobrze, a któregoś dnia w karcie miałam wpisane inaczej niż w moich zapiskach i zamiast zwrócić jej uwagę to zmieniłam swoje zapiski, bo uznałam, że pewnie ja się pomyliłam
także mój poród zbliżył się do mnie o duuuży krok
No i co najlepsze przytyłam niecały kilogram od ostatniej wizyty A od poniedziałku na ktg zaczynam chodzić

[listopadowa80]

Napisane przez andziot

mamy podobny problem,
nie ma z kim Zosi zostawić ...
rodzinka 160km stąd ... dojazd jakieś 3h ... jak będę czuła że to to, to może uda im się dojechać ...

Ja pewnie też jak poczuję, że te skurcze to te właściwe, to dzwonię do teściów. Ale nie chciałabym wszczynać fałszywego alarmu, bo Teściu pracuje w dalszym ciągu, a teściowa sama nie dojedzie w nocy bo nie ma prawka...
Najlepiej gdyby wody odeszły, wtedy miałabym pewność, że się nie pomyliłam

Napisane przez mazianka81

Malutki???

Malutki i śliczniutki


Rozwiesiłam pranie i się zasapałam

[Zytus]

Wczoraj pisalycie chyba o porodach z tztami i jesli chodzi o mnie to ja jakos nie chce zeby byl, i na szczescie tz tez sie do tego nie pali. w poczatkowej fazie oczywiscie moze sobie siedziec, ale pozniej wolalabym zeby wyszedl. Oczywiscie jak to bedzie to okaze sie jak juz bede rodzic, bo moze puscic go nie bede chciala

[principessina]

Napisane przez moniqac

dziewczyny - jakiś czas temu pytałam o fotel bujany do karmienia - czy sie nada czy nie? wiem tylko że Grazin powiedziala tak, a Paulizia napisała że jakiś inny lepszy (z podpórką?) kurcze - nie wiem sama - pomóżcie bo nie wiem jak i gdzie karmić małego .

Mi maz kupil taki z ikei, bardzo wygodny, mysle ze sie przyda

Co dzisiaj na obiad robicie? ja znowu jarzynowa, moj maz nie przepada, ale co ugtuje to zjada, czasem troszke pomarudzi, no ale nie bede wiecznie wloskich smakow gotowac

Kochane ktora zna troche niemiecki? wrzucam link, z tego co zrozumialam to ta karuzelka jest uzywana, ale jak nowa bez zdanych wad?!
http://cgi.ebay.it/ws/eBayISAPI.dll?...=STRK:MEWAX:IT

[listopadowa80]

Napisane przez moniqac

dziewczyny - jakiś czas temu pytałam o fotel bujany do karmienia - czy sie nada czy nie? wiem tylko że Grazin powiedziala tak, a Paulizia napisała że jakiś inny lepszy (z podpórką?) kurcze - nie wiem sama - pomóżcie bo nie wiem jak i gdzie karmić małego .

Moniqac, ja nie miałam (i teraz też nie kupiłam) ani fotela bujanego ani rogala do karmienia. Szczerze powiedziawszy wydają mi się zbędne

[moniqac]

Napisane przez Agnieszka.M

Moniqac ja jeszcze nic nie wiem na temat cc, bo na ostatniej wizycie Ś. dopiero mnie skierował do ortopedy, więc dopiero na tej wizycie, którą mam 29 IV porozmawiamy o szczegółach. Ja też bym wolała, żeby mąż był ze mną na sali przy cc, ale położna na szkole rodzenia mówiła nam, że cc to jest operacja i nie ma możliwości, żeby mąż był obecny na sali. Podobnie do ciebie nie wyobrażam sobie być świadomą w trakcie. Jakiś czas temu miałam operację stopy, ale wtedy pozwolili mi zdecydować, czy chce mieć znieczulenie miejscowe i w dodatku podglądać zabieg na plaźmie czy wolę znieczulenie ogólne ... oczywiście wybrałam ogólne. Teraz chyba nam nie pozostawią wyboru, co? Ale ja czuję, że sama sobie zrobię to ogólne, jak usłyszę pierwszy stukot narzędzi, to zwyczajnie stracę przytomność
O wodzie nam położna mówiła na SR. O ogólnie powiedziała, że trzeba zabrać w zasadzie to samo, co do porodu SN, czyli i te podkłady, pieluchy, minimum 3 koszule. Szczerze, to trochę mnie dziwi, że do cc się idzie w swojej koszuli, a nie dostaje się takiej operacyjnej.
Życzę ekspresowego pozałatwiania dzisiaj wszystkich urzędowych spraw

A z tym łóżeczkiem, to powiem tylko, że facet sprzedaje zwykły bubel, bo raz się może zdarzyć jakaś wadliwa sztuka, ale jak przychodzą niby części na wymianę w takim stanie, to już znaczy, że to nie jest przypadek. Ja też bym mu wszystko odesłała i niech się buja. Szkoda tylko, że musiałaś się przez to tyle nadenerwować Zakupy dla naszych bąbelków powinny być dla nas przyjemnością, a tu co chwilę jakieś ekscesy.
Mimbi w tym miejscu składam ci kondolencje z powodu wózka Ale może tata cię wyratuje z tej sytuacji, co?

Moria, a u ciebie w szpitalu mąż może być na sali w trakcie cc?

Enchantresss gratuluję ukończenia szkoły średniej klask i:

Ja wczoraj wieczorem już myślałam, że się wykończę. Mąż miał być w domu o 21:00, a przyjechał o 22:30. Po drodze do domu pękło mu koło, a jak je wymieniał, to jeszcze klucz się złamał, dzwonił po brata, żeby mu przywiózł swoje klucze i dopiero do domu przyjechał
Potem nie mogłam zasnąć, ale jak mi się już udało, to do 10-ej spałam. Ale ja już teraz śpię z dwoma kołdrami 2x2 m i z 3 poduszkami, 1 kołdrę zwijam w rulon dookoła kręgosłupa, drugą się przykrywam, 1 poduszka pod głową, 2 pod brzuchem, 3 między nogami i jak już się ułożę, to dopiero mąż wchodzi do łóżka i musi się pomiędzy to wpasować Także w naszym łóżku robi się coraz ciekawiej

to na pewno Ci powie żebyś się przeszal na 1 piętro i pogadała z położnymi - no chyba że tam akurat będzie akcja jakaś mnie położna powiedziała, że można poprosić pana dr żeby nie gadał zbyt dużo przy cc ale już widze jak Ś milczy .
co do samoistnego "ogólnego znieczulenia" jak usłysze "skalpel" to tez go sobie zaserwuję , ale podobno dostaje się wenflon, zastrzyki - pewnie glupiego jasia i może skończyć się na tym, że zaczniemy z Ś żartować podczas cc .

musze zapytać czy można np sluchawki i muzyczkę słuchać, żeby nie słyszeć co oni mówią, a jak odpukać coś będzie nie tak i dopiero uslyszę coś co mnie zaniepokoi? albo nawet jak będzie wszystko ok a i tak sobie coś wkręce bo na opak ich zrozumiem? masakra!

suma sumarum - obie będzie nas ciął . ciekawe na kiedy Ci wyznaczy termin .

[Klaterina]

antropia widzisz dobrze że się nie wywróciłaś i że zdążyłaś wstać, ale nawet jak nie Twoja wina to człowiek sobie zawsze głupio pomyśli, ja bym spaliła buraka od razu

[listopadowa80]

Princi, karuzelka używana

O rety, czas się za obiadek zabrać

[moniqac]

Napisane przez Kwiatecek

moniqac za loda

no coś Ty malutki był

Napisane przez agus87

[
11 dni
to ja sie wykoncze
hehe napisala, ze w kwietniu mi sie udalo znalesc


boze jak ja nielubie, gdy te wiadomosci sa przeladowane grafika

11 dni do 21.04? TYLE MI ZOSTAŁO? Oooooooo ....... nieeee - masz silną mobilizację zeby się nie wykończyć i rozpakować .

ja tez nie cierpie jak musze grafikę usuwac... wrrrrrrrrrrrrr

Napisane przez principessina

Mi maz kupil taki z ikei, bardzo wygodny, mysle ze sie przyda

Co dzisiaj na obiad robicie? ja znowu jarzynowa, moj maz nie przepada, ale co ugtuje to zjada, czasem troszke pomarudzi, no ale nie bede wiecznie wloskich smakow gotowac

Kochane ktora zna troche niemiecki? wrzucam link, z tego co zrozumialam to ta karuzelka jest uzywana, ale jak nowa bez zdanych wad?!
http://cgi.ebay.it/ws/eBayISAPI.dll?...=STRK:MEWAX:IT

ja nie znam ale gusia na pewno pomoże dzięki za opinię co do fotela.
a na obiad "typowo wloskie danie" knedle ze śliwkami .

Napisane przez listopadowa80

Moniqac, ja nie miałam (i teraz też nie kupiłam) ani fotela bujanego ani rogala do karmienia. Szczerze powiedziawszy wydają mi się zbędne

a jak karmiłaś? na łóżku? na siedząco? ja nie umiem sobie tego jakos w ogóle wyobrazić - bo nie mam żadnego fotela w domu .

ide rozwiesić pranie i tez wrocę zasapana .

[Anuu91]

No u nas dziś kotlety ziemniaczane z sosem pomidorowym, a i tak pewnie cały dzień będę sama, bo mąż pomaga swojemu tacie przy remoncie...

[principessina]

o mniam knedle

[24kasia86]

Napisane przez moniqac

dziewczyny - jakiś czas temu pytałam o fotel bujany do karmienia - czy sie nada czy nie? wiem tylko że Grazin powiedziala tak, a Paulizia napisała że jakiś inny lepszy (z podpórką?) kurcze - nie wiem sama - pomóżcie bo nie wiem jak i gdzie karmić małego .

ja nie kupuje bujaka, bede karmic na lozku albo na zwyklym fotelu chyba dam jakos rade

Napisane przez agus87

slonce jak spokojnie to tez dobrze, bo dzieciaki sie wyciszaja przed porodem :P

ciekawe to co piszesz
tez robie dzisiaj schaby, tylko musze tylek ruszyc z lozka, a nie chce mi sie

AgnieszkaM. co do spania w lozku, u mnie podobnie mam dwie poduszki miedzy nogami, jedna pod glową, nastepną trzymam przy twarzy, Tż ma koldre, ja przykrywam sie tylko kocem.
Najtrudniej gdy zmieniam boczek, musze sobie wszystko powoli ukladac od nowa
ostatnio lezalam chwile na plecach i mialam fajną górke po lewej stronie

[principessina]

moniqac o mniam knedle sama robilas? ja nie umiem knedli robic
za to na drugie mam miesko zawijane w srodku z mozzarella, szynka i pieczarkami, moze tez ci smaku narobie jak Ty mi tymi knedlami

listopadowa80 no uzywana, ale co z jakims defektem czy jak nowa?

Ja mam i fotel bujany i poduche do karmienia, fotel to kupilismy bardziej dlatego, ze zawsze taki chcielismy, a z poducha to teraz sobie spie miedzy nogami

[listopadowa80]

Napisane przez moniqac

a jak karmiłaś? na łóżku? na siedząco? ja nie umiem sobie tego jakos w ogóle wyobrazić - bo nie mam żadnego fotela w domu .

.

Dokładnie - na siedząco (na łóżku, krześle - generalnie gdzie popadło)

Idę w końcu szykować ten obiad, jeszcze do sklepu muszę skoczyć

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez principessina

listopadowa80 no uzywana, ale co z jakims defektem czy jak nowa?

Według tego opisu jest jak nowa (nie ma wzmianki o jakimkolwiek uszkodzeniu/defekcie)

[MoniaK]

Napisane przez principessina

za to na drugie mam miesko zawijane w srodku z mozzarella, szynka i pieczarkami, moze tez ci smaku narobie jak Ty mi tymi knedlami

daj przepis

[Agnieszka.M]

Napisane przez moniqac

to na pewno Ci powie żebyś się przeszal na 1 piętro i pogadała z położnymi - no chyba że tam akurat będzie akcja jakaś mnie położna powiedziała, że można poprosić pana dr żeby nie gadał zbyt dużo przy cc ale już widze jak Ś milczy .
co do samoistnego "ogólnego znieczulenia" jak usłysze "skalpel" to tez go sobie zaserwuję , ale podobno dostaje się wenflon, zastrzyki - pewnie glupiego jasia i może skończyć się na tym, że zaczniemy z Ś żartować podczas cc .

musze zapytać czy można np sluchawki i muzyczkę słuchać, żeby nie słyszeć co oni mówią, a jak odpukać coś będzie nie tak i dopiero uslyszę coś co mnie zaniepokoi? albo nawet jak będzie wszystko ok a i tak sobie coś wkręce bo na opak ich zrozumiem? masakra!

suma sumarum - obie będzie nas ciął . ciekawe na kiedy Ci wyznaczy termin .

Termin z OM mam na 2 czerwca, ale Antoś jest duży i z usg mi wychodzi 19 maj lub 15 maj. Mi się marzy data 20 maj, zobaczymy czy się uda.
Wiesz czego ja się boję chyba bardziej niż dźwięków? Tego, że w lampach będę widzieć jak mnie kroją i co tam robią

Napisane przez MoniaK

bosko to musi wyglądać

No, a od dzisiaj jadę spać u mamy do czwartku, albo piątku i mąż już się ze mnie nabija, czy ma mi to wszystko do samochodu spakować Ale wiecie co ... chyba tak zrobię i zabiorę mój mega zestaw do spania, jak mama mnie z tym zobaczy, to chyba
Tak przy okazji, wyjeżdżam ok. 14-ej i wrócę właśnie koło czwartku, piątku, zależy kiedy farba w mieszkaniu wyschnie i mąż z tatą wszystko posprzątają, także nie będzie mnie z wami przez parę dni. Już mi smutno, bo w środę jest tyle wizyt. Także już teraz życzę wam udanych wizyt i samych pozytywnych wieści
Do zobaczenia za parę dni

[andziot]

Napisane przez Agnieszka.M

Ja wczoraj wieczorem już myślałam, że się wykończę. Mąż miał być w domu o 21:00, a przyjechał o 22:30. Po drodze do domu pękło mu koło, a jak je wymieniał, to jeszcze klucz się złamał, dzwonił po brata, żeby mu przywiózł swoje klucze i dopiero do domu przyjechał
Potem nie mogłam zasnąć, ale jak mi się już udało, to do 10-ej spałam. Ale ja już teraz śpię z dwoma kołdrami 2x2 m i z 3 poduszkami, 1 kołdrę zwijam w rulon dookoła kręgosłupa, drugą się przykrywam, 1 poduszka pod głową, 2 pod brzuchem, 3 między nogami i jak już się ułożę, to dopiero mąż wchodzi do łóżka i musi się pomiędzy to wpasować Także w naszym łóżku robi się coraz ciekawiej

się porządnie uśmiałam jak przeczytałam Twój opis ...
no ale grunt to mieć system

ja tylko wałeczek robię z kapy, albo czegoś innego i wkładam między nogi i mam podniesione na maxa łóżko żeby zgagi nie czuć

Napisane przez Anuu91

Witam mamusie
Ja po wczorajszej wizycie jestem troszkę zdumiona
Z maleńką wszystko dobrze od razu mówię
Lekarz po badaniu zaczął dziwnie przyglądać się mojej karcie ciąży jakby pierwszy raz ją widział, wziął kalendarz i oznajmił, że położna źle wpisuje mi tygodnie ciąży, no i nie jestem w 35 tc tylko w końcówce 36 no i nie ubić tej baby... Prowadziłam swój kalendarzyk i miałam tam wszystko dobrze, a któregoś dnia w karcie miałam wpisane inaczej niż w moich zapiskach i zamiast zwrócić jej uwagę to zmieniłam swoje zapiski, bo uznałam, że pewnie ja się pomyliłam
także mój poród zbliżył się do mnie o duuuży krok
No i co najlepsze przytyłam niecały kilogram od ostatniej wizyty A od poniedziałku na ktg zaczynam chodzić

Zosia śpi
idę wziąć z niej przykład

[Paulizia]

Napisane przez moniqac

mazianko ale brzunnio i łapka na brzuniu słodziutka .

mimbi ... na Twójego TZta - tak jak andziotek napisała - mój też czasem chyba myśli, że ja mogę góry przenosić i wszystko załatwiać (chociaż coraz częściej słyszę "załuję ze nie mam wolnego, pomógłbym Ci a tak to sama musisz wszytko załatwiać") - ale Twój przecież chyba wie, że byłaś w szpitalu?! co za chłop - nie możesz o porządnie opieprzyć? nic to nie da? ych. samce.

andziot - a niecierpliwy watek ja chce żeby ktoś przede mną się rozpakował a to ledwo ponad tydzien - więc kibicuję każdemu wypadającemu czopowi .

własnie był kurier z pościelą piękna - idzie do prania
no i przyszła też paczka z rzeczami do szpitala dla mnie, więc chyba mniej więcej mam wszystko. muszę jeszcze posprawdzać.

dziewczyny - jakiś czas temu pytałam o fotel bujany do karmienia - czy sie nada czy nie? wiem tylko że Grazin powiedziala tak, a Paulizia napisała że jakiś inny lepszy (z podpórką?) kurcze - nie wiem sama - pomóżcie bo nie wiem jak i gdzie karmić małego .

Ja mam wersalke, bo maly bedzie osobno. Jakbym miala wybierac fotel to albo ten co Ci wkleilam kiedys http://cgi.ebay.co.uk/Breastfeeding-...item27ba29baab ewentualnie jakis z Ikei z podnozkiem. Pamietaj zeby Tobie bylo tez wygodnie

[24kasia86]

Napisane przez Anuu91

Witam mamusie
Ja po wczorajszej wizycie jestem troszkę zdumiona
Z maleńką wszystko dobrze od razu mówię
Lekarz po badaniu zaczął dziwnie przyglądać się mojej karcie ciąży jakby pierwszy raz ją widział, wziął kalendarz i oznajmił, że położna źle wpisuje mi tygodnie ciąży, no i nie jestem w 35 tc tylko w końcówce 36 no i nie ubić tej baby... Prowadziłam swój kalendarzyk i miałam tam wszystko dobrze, a któregoś dnia w karcie miałam wpisane inaczej niż w moich zapiskach i zamiast zwrócić jej uwagę to zmieniłam swoje zapiski, bo uznałam, że pewnie ja się pomyliłam
także mój poród zbliżył się do mnie o duuuży krok
No i co najlepsze przytyłam niecały kilogram od ostatniej wizyty A od poniedziałku na ktg zaczynam chodzić

za wizyte!


zostalo mi 14dni do terminu porodu

[andziot]

Napisane przez 24kasia86

AgnieszkaM. co do spania w lozku, u mnie podobnie mam dwie poduszki miedzy nogami, jedna pod glową, nastepną trzymam przy twarzy, Tż ma koldre, ja przykrywam sie tylko kocem.
Najtrudniej gdy zmieniam boczek, musze sobie wszystko powoli ukladac od nowa
ostatnio lezalam chwile na plecach i mialam fajną górke po lewej stronie

też mnie to trochę wkurza w nocy
ale mam patent taki, że jak się przewracam to ciągnę moją koszulę pod tyłkiem i przeciągam się razem z nią i wtedy łatwiej się przewrócić

[24kasia86]

AgnieszkoM. to ja dziekuje za kciuki juz
milego pobytu u mamy

ide obiad robic