Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[caroline_1988]

A ja rozumiem Małgosię...
martunia_199 ja Cie osobiście nie kojarzę i nie chodzi przeciez o to, że masz odpisywac na każdy post ale o to zebyś najpierw dała się poznać. Jak sama pisałaś podczytujesz nas od dłuższego czasu więc na pewno zauwazyłaś, że większośc z nas stałych bywalczyń kojarzy tu siebie...
danika i pestka oczywiście wiadomo, ze nie każdy am tyle wolnego czasu aby często na forum zaglądac i pomimo, ze wy macie dużo innych zajęć to ja was bez problemu kojarzę
I włąśnie o to tu chodzi martunia popisz trochę z nami, daj się poznać, bo na tą chwilę obecną jesteś dla mnie zupełnie obca osobą No ale przeciez można to zmienić prawda? To do dzieła

[indygo79]

Napisane przez mooonik

moja teściowa na wieści o ciąży zapytała: "to teraz trzeba będzie regularnie do lekarza chodzić??" ani gratuluję, ani, że się cieszę, nic z tych rzeczy teściu nawet się słowem nie odezwał...wyobraźcie sobie moją minę

kurczę, ciężko się nie przejmować. mnie ktos tam z rodziny spytał " a u lekarza już byłaś?" to był 12 tydzień więc mówię tak i usg było. i co usłyszałam? "o matko, to kobiety teraz to od razu do lekarza latają?"

[MalgosiaM8]

Napisane przez pestka78

Ja tez mam testy próne do sprawdzenia...ale nie mam siły na nie dzis...Słonko ładnie wyszło...może czas zabrac się za porządki???? Jestem chyba bardzo bałaganiara przez ta ciążę.... wszędzie mam porozwalane rzeczy Jak Wy sobie z tym radzicie?

Też tak mam, ale staram się w miarę na bieżąco być, bo jak się zbierze po całym tygodniu to w sobotę nie wyrabiam
No dziś przez te mrówki, znowu pod meblami poodkurzałam i całe mieszkanie
No i 3 okna umyłam jeszcze dwa i będę happy
Pranie już drugie, załadowałam zmywarkę, ba nawet obiad zrobiłam
A i z mamcią na cmentarzu byłam groby umyć.

Zastanawiam się co jeszcze dziś zrobić narazie odpoczywam bo mnie coś zakuło mocniej, ale jakiegoś powera mam -> może go komuś przekaże ?

[pestka78]

Napisane przez caroline_1988

A ja rozumiem Małgosię...
martunia_199 ja Cie osobiście nie kojarzę i nie chodzi przeciez o to, że masz odpisywac na każdy post ale o to zebyś najpierw dała się poznać. Jak sama pisałaś podczytujesz nas od dłuższego czasu więc na pewno zauwazyłaś, że większośc z nas stałych bywalczyń kojarzy tu siebie...
danika i pestka oczywiście wiadomo, ze nie każdy am tyle wolnego czasu aby często na forum zaglądac i pomimo, ze wy macie dużo innych zajęć to ja was bez problemu kojarzę
I włąśnie o to tu chodzi martunia popisz trochę z nami, daj się poznać, bo na tą chwilę obecną jesteś dla mnie zupełnie obca osobą No ale przeciez można to zmienić prawda? To do dzieła

No własnie O to mi chodziło Hormony w nas buzują nie ma co, ale Małgosia ma rację.

[danika]

Napisane przez MalgosiaM8

Oczywiście masz rację ale nie lubię nagabywania na forum! Staram się jakoś utrzymać prywatność dziewczyn! taka jest idea klubu!
Dziewczyny stanowczo stwierdzily że chcą bym zapraszała osoby udzielające się
Klub nie jest jakąś elitarną grupą, tam mamy ociupinkę prywatności!

Aż mi się ciśnienie podniosło

Małgosia, nie napisałam tego ani w źle pojętej obronie Martusi ani żeby ciebie atakować. Ja się zgadzam z tym, że klub jest jakimś bardziej zamkniętym środowiskiem i tak powinno zostać

- tyle tylko, że może kwestie przyjmowania/ nie przyjmowania kogoś do klubu powinny być załatwiane na privie, bo tak to się waży atmosfera na wątku... nie wiem czy jeszcze ktoś się ze mną w tej kwestii zgadza ??

Napisałam to co napisałam dlatego, że argument o udzielaniu sie pojawia się często, a to w aspekcie listy, a to klubu. Ja bym na przykład chciała więcej czasu spędzać na forum i pierwsze co robie jak wracam do domu to zaglądam co u was ale czasem już człowiek normalnie nie ma siły...


dobra - koniec tematu

teraz będzie post pochwalny na temat spodni z lidla są normalnie rewelacyjne, nic brzuszka nie ugniata ale jak już któraś pisała, są okropnie długie... chyba z 10 cm będę musiała skrócić, a wzrostu jestem raczej średniego...

[pestka78]

Napisane przez MalgosiaM8

Też tak mam, ale staram się w miarę na bieżąco być, bo jak się zbierze po całym tygodniu to w sobotę nie wyrabiam
No dziś przez te mrówki, znowu pod meblami poodkurzałam i całe mieszkanie
No i 3 okna umyłam jeszcze dwa i będę happy
Pranie już drugie, załadowałam zmywarkę, ba nawet obiad zrobiłam
A i z mamcią na cmentarzu byłam groby umyć.

Zastanawiam się co jeszcze dziś zrobić narazie odpoczywam bo mnie coś zakuło mocniej, ale jakiegoś powera mam -> może go komuś przekaże ?

Ja chcę ja!!!!!

jak dzis od 8 do 17 pracowałam, to nic mi się nie chce, a czasem to i o 19 kończę pracę, to juz w ogóle..... Dzis tez juz pranie wstawiłam, ale czeka jakos w pralce i nie chce się samo powiesic.

[indygo79]

Napisane przez danika

teraz będzie post pochwalny na temat spodni z lidla są normalnie rewelacyjne, nic brzuszka nie ugniata ale jak już któraś pisała, są okropnie długie... chyba z 10 cm będę musiała skrócić, a wzrostu jestem raczej średniego...

co do spodni ja na allegro zakupiłam te
http://allegro.pl/spodnie-ciazowe-dr...536695686.html

kolor szary, rewelacja co ważne, nie wypychają się.

[MalgosiaM8]

Napisane przez danika

Małgosia, nie napisałam tego ani w źle pojętej obronie Martusi ani żeby ciebie atakować. Ja się zgadzam z tym, że klub jest jakimś bardziej zamkniętym środowiskiem i tak powinno zostać

- tyle tylko, że może kwestie przyjmowania/ nie przyjmowania kogoś do klubu powinny być załatwiane na privie, bo tak to się waży atmosfera na wątku... nie wiem czy jeszcze ktoś się ze mną w tej kwestii zgadza ??

Napisałam to co napisałam dlatego, że argument o udzielaniu sie pojawia się często, a to w aspekcie listy, a to klubu. Ja bym na przykład chciała więcej czasu spędzać na forum i pierwsze co robie jak wracam do domu to zaglądam co u was ale czasem już człowiek normalnie nie ma siły...


dobra - koniec tematu

teraz będzie post pochwalny na temat spodni z lidla są normalnie rewelacyjne, nic brzuszka nie ugniata ale jak już któraś pisała, są okropnie długie... chyba z 10 cm będę musiała skrócić, a wzrostu jestem raczej średniego...

No własnie myślałam że załatwiłam z martunia_199 to na privie, najwidoczniej nie
Danika aboslutnie nie uznałam twojej wypowiedzi jako atak
Czasem mi aż wstyd że tyle na forum siedzę, zamiast zająć się robotą

Caroline dobrze napisała daj się poznać! Nic o Tobie nie wiemy, Twoje posty nam umkneły..

Ten Lidl to doby sklep dobry pomysł z tą odzieżą ciążową był, ja swoje pasy będę zachwalać wczoraj sobie kupiłam przy okazji wizyty w tym że sklepie rodzynki w czekoladzie i czekoladę "made in lidl" ale pychaaaa

[danika]

Napisane przez MalgosiaM8

No i 3 okna umyłam jeszcze dwa i będę happy
Pranie już drugie, załadowałam zmywarkę, ba nawet obiad zrobiłam
A i z mamcią na cmentarzu byłam groby umyć.

Zastanawiam się co jeszcze dziś zrobić narazie odpoczywam bo mnie coś zakuło mocniej, ale jakiegoś powera mam -> może go komuś przekaże ?

ja mam 13 okien....masakra, domek mały a okien jak mrówków ale zamierzam umyć tylko na dole, przy czym w kuchni muszę skakać po meblach - tym razem umyje mężuś

[mooonik]

Napisane przez MalgosiaM8

Sory ale się wkurzyłam.
Nie lubię tego typu zachowań.

Małgosiu nie denerwuj się ja Cię bardzo dobrze rozumiem i podziwiam, że mimo wszystko chciało Ci się odpisać na takie zarzuty.

Napisane przez caroline_1988

A ja rozumiem Małgosię...
martunia_199 ja Cie osobiście nie kojarzę i nie chodzi przeciez o to, że masz odpisywac na każdy post ale o to zebyś najpierw dała się poznać. Jak sama pisałaś podczytujesz nas od dłuższego czasu więc na pewno zauwazyłaś, że większośc z nas stałych bywalczyń kojarzy tu siebie...
danika i pestka oczywiście wiadomo, ze nie każdy am tyle wolnego czasu aby często na forum zaglądac i pomimo, ze wy macie dużo innych zajęć to ja was bez problemu kojarzę
I włąśnie o to tu chodzi martunia popisz trochę z nami, daj się poznać, bo na tą chwilę obecną jesteś dla mnie zupełnie obca osobą No ale przeciez można to zmienić prawda? To do dzieła

otóż to, bardzo dobrze powiedziane

Napisane przez indygo79

kurczę, ciężko się nie przejmować. mnie ktos tam z rodziny spytał " a u lekarza już byłaś?" to był 12 tydzień więc mówię tak i usg było. i co usłyszałam? "o matko, to kobiety teraz to od razu do lekarza latają?"

no bo kiedyś to się do porodu w pole chodziło - słowa mojej teściowej

[MalgosiaM8]

Napisane przez danika

ja mam 13 okien....masakra, domek mały a okien jak mrówków ale zamierzam umyć tylko na dole, przy czym w kuchni muszę skakać po meblach - tym razem umyje mężuś

O kurcze to Ty w hotelu mieszkasz podziwiam... ja bym sie zachlastała, jakby jeszcze firanki były

Napisane przez mooonik

Małgosiu nie denerwuj się ja Cię bardzo dobrze rozumiem i podziwiam, że mimo wszystko chciało Ci się odpisać na takie zarzuty.

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez mooonik

no bo kiedyś to się do porodu w pole chodziło - słowa mojej teściowej

hehe ale to prawda
Moja mama mi opowiadała jak ze mną z pola biegła, bo już chciałam na świat wyjść

[caroline_1988]

Ja mam tylko ejdno okno do umycia ale sama się wolę za nie nie zabierac ooprosze męzusia Bo znając mnie to cos wymodzę albo sie uderzę, albo spadnę więc lepiej nie ryzykowac

Kurcze coś bym zjadła tylko co? W domu nie mam nic ciekawego...

[mooonik]

Napisane przez MalgosiaM8

hehe ale to prawda
Moja mama mi opowiadała jak ze mną z pola biegła, bo już chciałam na świat wyjść

hehe, wiem ale nie dam satysfakcji teściowej

moja mam pracowała będąc ze mną w ciąży, do ostatniej chwili- dobrze, że pracuje w szpitalu to miała blisko

[caroline_1988]

Z tym polem to tez potwierdzam. Teściowa do samego końca jak była z moim TŻtem w ciąży (kurde jakoś dziwnie to zabrzmiało chodzi o to że mój TŻ byłw brzuchu nie umiem się wysłowić ) w polu pracowała, nawet w dzien porodu!

[pestka78]

Napisane przez caroline_1988

Ja mam tylko ejdno okno do umycia ale sama się wolę za nie nie zabierac ooprosze męzusia Bo znając mnie to cos wymodzę albo sie uderzę, albo spadnę więc lepiej nie ryzykowac

Kurcze coś bym zjadła tylko co? W domu nie mam nic ciekawego...

Ja jem bułkę z szynką i....majonezem... masakra:P

[kiciulec]

U mnie w domu z 11 zostało jeszcze 6. Ale chyba ja się za nie już nie wezmę. Ostatnio lekarz powiedział, że mam prowadzić oszczędny tryb życia, więc nie będę się przeforsowywać.
Na szczęście cała rodzina rozumie. Mieszkam z moimi rodzicami i zawsze ja byłam od wszystkiego, a teraz widzę różnicę i jak o mnie dbają
Teściów mam bardzo fajnych. Od początku się interesują, pytają jak tam u lekarza, jak się czuję, dowożą swojskie jajka i serek. Na prawdę w tej kwestii nie mam na co narzekać

[caroline_1988]

pestka dla mnie to normalne połączenie Kanapek juz dzis dosyć zjadłam, na słodkie nie mam ochoty, hmm...

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

kiciulec masz zabojczy opis! dopiero teraz go zauważyłam

[kiciulec]

A ja właśnie otwieram chrupki cebulowe



caroline dzięki ^^

[MalgosiaM8]

Napisane przez mooonik

hehe, wiem ale nie dam satysfakcji teściowej

moja mam pracowała będąc ze mną w ciąży, do ostatniej chwili- dobrze, że pracuje w szpitalu to miała blisko

Haha noo faktycznie miała blisko

Napisane przez pestka78

Ja jem bułkę z szynką i....majonezem... masakra:P

a mi teraz majonez nie wchodzi bleee
Może frytki ? MMMm

Jakoś od kilku dni mniej jem , jestem z siebie dumna , może nie będę wielorybem

[caroline_1988]

o wy niedobre!!!!! chrupki cebulowe?! MNIAM! Tylko skąd ja je wezmę? A frytki?! JESZCZE LEPIEJ! Tylko kto mi je zrobi? niestety lenistwo we mnie zwycięża...

[mooonik]

a ja zjadłam obiad a teraz mam deserek- winogronka mniaaamii


a mi też Kiciulcowy opis się podoba. genialny!

[kiciulec]

Wiecie ja wcześniej przez całe życie nigdy w macdonaldzie nie byłam. Pierwszy raz poszłam kilka msc temu. Wzięliśmy na wynos. Jak spróbowałam tych frytek to jadłam jak taki wygłodniały psiak. Z nosem w opakowaniu. Do tej pory o nich myślę. Ale bardzo dobrze, że maca nie ma u mnie w mieście bo to byłaby zbyt wielka pokusa

[caroline_1988]

a ja frytki z maca jadłam baaaaaardzo dawno jeszcze jako dzieciak is zczezre mówiąc nie pamietam ich smaku a ostatnio wszędzie dookoła słyszę jak sie ludzie nimi zachwycają Co w nich takiego jest? Ja też nie mam maca u siebie

[martunia_199]

Nie ma co tej sytuacji roztrząsać, nie chciałam żadnego zamętu robić ani nikogo obrażać. Sorry wielkie! Jak będę miała czas i czuła taką potrzebę to będę pisała

[danika]

Napisane przez MalgosiaM8

O kurcze to Ty w hotelu mieszkasz podziwiam... ja bym sie zachlastała, jakby jeszcze firanki były

wiesz co, jakbym sobie przed wybraniem projektu policzyła okna, to chyba wybralibyśmy inny :p w jednej ścianie w 1 pokoju mam w sumie 4 okna masakra, heh
ale firanek na szczęscie nie mam, tylko w sypialni

Kiciulec chrupki cebulowe

u mnie i rodzice i tesciowie się interesują maluchem tesciu przed każdą wizytą pyta czy będzie filmik a potem dopomina się oglądania i to musimy do nich przychodzić bo u nas TV dziadowaty a tesciu musi miec wyraźny obraz

[kiciulec]

Napisane przez caroline_1988

a ja frytki z maca jadłam baaaaaardzo dawno jeszcze jako dzieciak is zczezre mówiąc nie pamietam ich smaku a ostatnio wszędzie dookoła słyszę jak sie ludzie nimi zachwycają Co w nich takiego jest? Ja też nie mam maca u siebie

Jak dla mnie to rozchodzi się o "aromat identyczny z naturalnym"
Chciałabym go mieć to robiłabym w domu takie pyszne frytki

[indygo79]

Napisane przez caroline_1988

Z tym polem to tez potwierdzam. Teściowa do samego końca jak była z moim TŻtem w ciąży (kurde jakoś dziwnie to zabrzmiało chodzi o to że mój TŻ był w brzuchu nie umiem się wysłowić ) w polu pracowała, nawet w dzień porodu!

babcia męża z całą trójką swych dzieci w ostatni dzień w polu robiła. w sumie wiecie, termin mam na 17.09 akurat na wykopki

a moja babcia to mi mówiła - zachodź w ciążę jak najszybciej, a jakie było uzasadnienie? im człowiek starszy tym mniej mu się chce

a w ogóle jeszcze jedną historię wam powiem o mojej babci i o tym jak to dawniej było - babcia ma 87 lat. dziadek był od niej 6 lat starszy. jak się pobrali ona miała 18 lat, a dziadek był już doświadczony. wziął jakąś książkę o anatomii, pokazał babci kto, co ma, wytłumaczył na czym świat stoi . babcia Ślązaczka cieszyńska więc mówi do mnie, że czuła sie jakby ja ktoś "po pysku prał" tak jej wstyd było. ale dziadek nie omieszkał dodać trochę swojego do tego wszystkiego - w pierwszą noc było okej, wiadomo starali się o dziecko. a drugiej nocy mówi - to dziś robimy nóżki, trzeciej - dziś raczki, czwartej - główkę itp, itd. babcia mówi, że tylko przypierwszym dziecku dała się tak wkopać - kobitki w szpitalu po porodzie ją uświadomiły. zawsze mnie ta historia rozwala

[kellysss]

Hej hej...

A Wy tu ciagle o jedzeniu

Ja własnie zajadam chrupkie pieczywo z serkiem wiejskim

Ale marzy mi sie ten arbuz o ktorym tu ciagle piszecie..........
Musze wreszcie go zakupic....

Co do klubu to tez uwazam ze powinny byc w nim osoby
ktore sie juz znaja bo taki jest jego sens....
Bo przeciez rownie dobrze mozna tu wystawiac swoje zdjecia
Ja naleze do kilku klubikow i tez najpierw przeprowadzamy
w klubiku rozmowe czy danej osobie juz wystarczajaco ufamy i ja znamy
na tyle zeby powiezyc jej nasze sekrety
Takze nie ma sie co złoscic i obrazac tylko dac sie poznac troszke...

No i ja tez sie nie udzielam za duzo a jednak dostałam juz przepustke do klubika..
Chetnie bym popisala czesciej ale niestety jak sie ma juz jednego dziecia to nie tak
łatwo

danika...łacze sie z Toba w bólu posiadania duzej ilosci okien....
Ja mam w kazdym pokoju długasne na cala sciane okna a w salonie
jest przeszkolna sciana od sufitu do podłogi plus w kuchni srednie okno i wielkie szklane drzwi do ogrodu..

Na wszystkich sa poodbijane codziennie łapki mojego synka...

a jeszcze propo klubiku to mam zamiar dodac zdjecia bo tz mi zrobil
tylko ze nie mam kiedy wrzucic ich do kompa....
Moze dzis wieczorem...

[MalgosiaM8]

Napisane przez kiciulec

Wiecie ja wcześniej przez całe życie nigdy w macdonaldzie nie byłam. Pierwszy raz poszłam kilka msc temu. Wzięliśmy na wynos. Jak spróbowałam tych frytek to jadłam jak taki wygłodniały psiak. Z nosem w opakowaniu. Do tej pory o nich myślę. Ale bardzo dobrze, że maca nie ma u mnie w mieście bo to byłaby zbyt wielka pokusa

Jak widzę tą reklamę w TV to mam taką chęć na cheesburgera, jak będę przejeżdzała to muszę wstąpić po niego

Napisane przez caroline_1988

a ja frytki z maca jadłam baaaaaardzo dawno jeszcze jako dzieciak is zczezre mówiąc nie pamietam ich smaku a ostatnio wszędzie dookoła słyszę jak sie ludzie nimi zachwycają Co w nich takiego jest? Ja też nie mam maca u siebie

Spróbuj frytek "zakręconych" mmmniiiiiaaammm

[kiciulec]

Napisane przez MalgosiaM8

Jak widzę tą reklamę w TV to mam taką chęć na cheesburgera, jak będę przejeżdzała to muszę wstąpić po niego

Spróbuj frytek "zakręconych" mmmniiiiiaaammm

Ktoś mi mówił, że te spiralne są bardziej tłuszczem nasiąknięte. Jak następnym razem będę (w maju ) To biorę zestaw happy meal bo będzie figurka Yody w zestawie Tylko nie wiem co wchodzi w skład zestawu, bo ja bym chciała frytki i frytki i może shake