Śliczne maluszki właśnie opuściły nasze brzuszki

[tajka88]

Napisane przez iizabelaa

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------




a my 770 g w 3 tyg.
pediatra powiedział nam, że norma to 400-1000g w miesiąc

urodziła się z wagą 3200, wyszła ze szpitala z wagą 3020, a teraz ma 3790g

Jesli liczysz od spadku to ja nie mam pojecia ile moja przytyla, bo w szpitalu bylismy poltora dnia i nie wazylismy przy wyjsciu. :P
Jesli liczyc u ciebie od wagi przy porodzie mala przytyla 590 w 3 tygodnie, to moze moja dobije do tego;p... na bank dobije;p

TAKIE PYTANKO MAM: WSZYSTKIE DZIECI TRACA NA WADZE PO NARODZINACH:p??

[Harrods]

Napisane przez iizabelaa

Przyszła do nas Owieczka, fajna jest, zobaczymy, czy będzie pomocna

Ooo, to daj znać czy się sprawdza. Bardzo jestem ciekawa.

[mazdrajka]

Bujaczek zajmuje mało miejsca.. jako tako złozyc go nie mozna.. ewentualnie porozkładać na częśći pierwsze.. (tak jak jest zapakowany w pudełku)

My tez spimy z małym w łóżku.. chociaż wiem, że pozniej moze byc go ciezko odzwyczaic jakos nie mam serca go odkładać samego do łóżeczka w nocy..
W drugą dobę w szpitalu całą noc z nim przesiedziałam na krześle i trzymałam go na rękach bo co go odkładałam samego spać to był wieeeelki wrzask. Jak teraz o tym myśle to sama sie dziwie jak ja to wytrzymałam..
Całą noc, 24 godziny po cesarce na krześle z dzieckiem na rękach albo na kolana dawałam poduszke i na tej poduszce leżał.

A do co jedzenia to ja też jem praktycznie wszystko. Ksawciowi nic sie nie dzieje. Raz tylko męczył się kupką..

I dodaje fotke mojego miśka.

Wrrrrr. tz wpadl do domu, przebrał sie i pojechał na dorobek, a my dalej sami

[mazdrajka]

Napisane przez Harrods

Ooo, to daj znać czy się sprawdza. Bardzo jestem ciekawa.

U nas 0 reakcji na bicie serca.
Za to Mały interesuje się karuzelką



I przepraszam, że post pod postem...

[Eirene1987]

Napisane przez blackrose4u

Eirene opisz tą sapkę. bo u mnie Natala też tak ostro oddycha czasami, psikam jej wodą morską no ale też nie widze efektów. Mam wrażenie że to zależy jak ona leży jak główkę ma ułożoną. To jest takie furczenie. Podobno to ta przegroda nosowa która jeszcze nie jest stabilna


Ach mała budzi mi się co 1,5h nie wiem co jest dzisiaj

no takie furczenie właśnie, ale nie zawsze, jak zasypia i już śpi głębokim snem to nie furczy... woda morska nic nie daje niestety... smarków w nosie nie ma więc to nie katarek a tak charczy jakby było coś.

Napisane przez kasiapruszkow

a z tym wietrzeniem probowalas w mieszkaniu?

próbowałam próbowałam i dalej nic a wietrzone jest codziennie


jezu a ja dalej mam problemy z wypróżnieniem się, bez czopka ani rusz chyba zaraz muszę sobie znów zaaplikować bo mi jelita rozsadzi... masakra nie wiedzialam że najbardziej po porodzie będzie mi dokuczać nie ból krocza czy cyców tylko zatwardzenie

jeszcze na dodatek złapał mnie znów dół dziś po kłotni z mamą lekko się popstrykałyśmy bo jak tak to dobre rady by chciała dawać zawsze chętna ale to są rady typu:

ja mówię że muszę do pediatry zadzwonić o tą sapkę spytać a mama do mnie:
tak tak zadzwoń zadzwoń.
ona uważa to za dobrą radę, ja się wkurzam mówię że wiem że mam zadzwonić i już kłotnia a jak faktycznie chcę jej o radę zapytać to nie wie albo nie pamięta jak to kiedyś było i miałam doła dzisiaj ryczałam tżtowi w koszulkę... masakra dzięki bogu że mam w nim takie wsparcie bo depresja porodowa jak nic by mnie czekała chyba...
dopada mnie chyba baby blues kocham moje dziecko ale czasem jak tak wisi przy cycu to się denerwuję na niego potem mam wyrzuty sumienia że przeciez on nie jest winny i tak w kółko, wkurza mnie to ze chodze niepomalowana, czasem bez prysznica do południa albo do wieczora... nawet siku nie moge isc czasem jak tż gdzies pojedzie bo mały wciaz przy cycu... to co sie dziwic ze mam problem z zaparciami - co mi sie zachce to wstrzymuję bo akurat karmię małego... nie wiem czy coś wyjdzie z tego karmienia piersią bo ja szczerze mówiąc wymiękam...




Niutka próbowałam kózki wyciągać fridą ale i tak sapie i charczy, a nosek czysty

[Castia]

ja tez bardzo często korzystam z mrożonek mam niezły zapas w zamrażalce szczególnie jak nie mamy pomysłu na obiad to mrożonki idą w ruch na różne sposoby

eirene u nas też jest problem z sapką mam Disnemar ale niewiele pomaga. nosek niby czysty a tak furczy jej cos tam, muszę nawilżyć dziś porządnie pokój...

mazdrajka cudowny synus uwielbiam takie czuprynki u niemowlaczków
mój TZ zrobił to samo co twój, z reszta on codziennie to robi wpadł, zjadł obiad dał po buziaku i tyle go widziałyśmy... no ale u nas jest tak codziennie niestety...

[iizabelaa]

Napisane przez niutka1

kupuję mrozonke jakokolwiek hortexu, tylko nie z kapusta i nie z fasola wrzucam dwie kostki rosołowe, liście laurowe, ziele angielskie, dwie, trzy łyzki masła, do tego garśc kaszy albo ryzu, co tam mam z sypkich i jak sie ugotuje to w 20 minut mam super pozywna zupę

ja często tak robiłam jak pracowałam,
tylko, że dorzucałam jeszcze np. nózki z kurczaka
małe nóżki się ugotują w 30 min.
i oprócz zupki będzie jeszcze gotowane mięsko

[Eirene1987]

Napisane przez Castia

eirene u nas też jest problem z sapką mam Disnemar ale niewiele pomaga. nosek niby czysty a tak furczy jej cos tam, muszę nawilżyć dziś porządnie pokój...

mój TZ zrobił to samo co twój, z reszta on codziennie to robi wpadł, zjadł obiad dał po buziaku i tyle go widziałyśmy... no ale u nas jest tak codziennie niestety...

u nas wilgotność w pokoju duża więc nawilżać nie musimy.
pewnie samo się to unormuje w końcu...

kochana z co do tżta... rozmawiałaś z nim o tym?

[iizabelaa]

Napisane przez Eirene1987

Niutka próbowałam kózki wyciągać fridą ale i tak sapie i charczy, a nosek czysty

bo sapka nie ma nic wspólnego z brudnym noskiem
to jest przeważnie obrzęk spowodowany suchym powietrzem
i nie pozostaje nic innego jak nawilżać śluzówkę regularnie

przeczytałam, że spacery też są zalecane przy sapce

[traicionera]

rzeczywiście, mazdrajka, włochaty twój synek
tajka- moja dużo spadła w szpitalu, dlatego na razie nadrabia do wagi urodzeniowej, wczoraj jak ja ważyłam na golaska, to już prawie 4 kg wazy, a najmniej ważyła 3578
twoja mogła mało spaść, bo była na MM, a moja to prawie nic nie jadła w szpitalu

eirene-duzo pijesz? może jesz zbyt jałowo i stad te problemy z wypróżnieniem?

[iizabelaa]

Napisane przez Eirene1987

dopada mnie chyba baby blues kocham moje dziecko ale czasem jak tak wisi przy cycu to się denerwuję na niego potem mam wyrzuty sumienia że przeciez on nie jest winny i tak w kółko, wkurza mnie to ze chodze niepomalowana, czasem bez prysznica do południa albo do wieczora... nawet siku nie moge isc czasem jak tż gdzies pojedzie bo mały wciaz przy cycu... to co sie dziwic ze mam problem z zaparciami - co mi sie zachce to wstrzymuję bo akurat karmię małego... nie wiem czy coś wyjdzie z tego karmienia piersią bo ja szczerze mówiąc wymiękam...

trzymaj się
rozumiem cię, i nie obwiniaj się, że łapiesz doła to normalne,
ja to wogóle miałam depresję,
teraz jest już trochę lepiej

a problem zaparć mnie też dopadł
lepiej szybko zadziałaj,
bo się hemoroidów jeszcze jak ja dorobisz

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez Harrods

Ooo, to daj znać czy się sprawdza. Bardzo jestem ciekawa.

zadam relację jak się spisze przy wieczornym zasypianiu

nie wiem czy to przypadek, ale włączyłam owce, na szemrzący strumień a mała zasnęła przy niej na godzinkę

[Eirene1987]

Napisane przez iizabelaa

bo sapka nie ma nic wspólnego z brudnym noskiem
to jest przeważnie obrzęk spowodowany suchym powietrzem
i nie pozostaje nic innego jak nawilżać śluzówkę regularnie

przeczytałam, że spacery też są zalecane przy sapce

ja czekam tylko aż pogoda się ładna zrobi w końcu

Napisane przez traicionera

eirene-duzo pijesz? może jesz zbyt jałowo i stad te problemy z wypróżnieniem?

dużo dużo staram się pić naprawdę dużo i wszystkich metod już próbowałam i nic... tylko te czopki działają ale to tak na raz hehe

Napisane przez iizabelaa

trzymaj się
rozumiem cię, i nie obwiniaj się, że łapiesz doła to normalne,
ja to wogóle miałam depresję,
teraz jest już trochę lepiej

a problem zaparć mnie też dopadł
lepiej szybko zadziałaj,
bo się hemoroidów jeszcze jak ja dorobisz

no właśnie boję się też tego że mnie dopadnie... to chore - prawie 2 tygodnie od porodu a ja tylko byłąm 4 razy w toalecie... w tym raz bez czopka... masakra...

[Natka3008]

A jaką stosujesz maść, bo moja mała ma podobne krostki

[Castia]

Napisane przez Eirene1987

u nas wilgotność w pokoju duża więc nawilżać nie musimy.
pewnie samo się to unormuje w końcu...

kochana z co do tżta... rozmawiałaś z nim o tym?

tak rozmawiałam ale to nie takie proste... ja sama nie wiem czego chce... zawsze dodatkowy grosz sie przyda przy jednej i to lichej pensji tymbardziej ze chcemy w koncu sie przeprowadzic a na wszystko brakuje z drugiej strony chciałabym zeby spedzał w domu wiecej czasu a szczególnie zeby Malwinka słyszała go czesciej. narazie mam mame i siostry to mi pomagaja jak sie przeprowadzimy to myślę ze trzeba bedzie przystopować tą lewizne bo sama sobie ze wszystkim nie poradze na pewno...

co do zaparc- wcinaj jabłuszka kilogramami i suszone śliwki

moją córe chyba łóżeczko parzy juz chyba z 10x chciałam ją odłożyc zeby spała to sie budzi po minucie. teraz mi spi na reku. pisanie jedna reka coraz lepiej mi idzie

[Eirene1987]

Napisane przez Castia

tak rozmawiałam ale to nie takie proste... ja sama nie wiem czego chce... zawsze dodatkowy grosz sie przyda przy jednej i to lichej pensji tymbardziej ze chcemy w koncu sie przeprowadzic a na wszystko brakuje z drugiej strony chciałabym zeby spedzał w domu wiecej czasu a szczególnie zeby Malwinka słyszała go czesciej. narazie mam mame i siostry to mi pomagaja jak sie przeprowadzimy to myślę ze trzeba bedzie przystopować tą lewizne bo sama sobie ze wszystkim nie poradze na pewno...

co do zaparc- wcinaj jabłuszka kilogramami i suszone śliwki

moją córe chyba łóżeczko parzy juz chyba z 10x chciałam ją odłożyc zeby spała to sie budzi po minucie. teraz mi spi na reku. pisanie jedna reka coraz lepiej mi idzie

no to faktycznie ciężko stara się jak może ale rozumiem też ciebie... ale jak już teraz dorobi to jak pójdziecie na swoje to będzie tylko lepiej
kurde wkurza mnie ten kraj i w ogóle żeby młodzi musieli 2 etaty brać żeby coś mieć... ja też jak pójdę na wychowawczy to ciężko to widzę... też mieszkamy teraz z rodzicami bo sami to masakra by była...


kochana jabłka wcinam popijam wodą (zawsze mi to pomagało|) jem śliwki piję wywar z nich... jem otręby rano... i nic...


mój też dziś marudny teraz dopiero tż go uśpił i śpi na łóżku

[diatoma]

dziewczyny Tymek też ma to furczenie w nosku, i nawet mimo psikania wodą i odciągnięcia dalej się to utrzymywało. położna powiedziała ze to efekt po jedzeniu mlesia, ze ono sie tam troszke cofa i stąd to furczenia. no a już jakby się dziecko zakrztusiło przy jedzeniu to tym bardziej.

matko ale zgroza z tymi pieluchami terowymi!!!!!!!!niech szybko minie to odparzenie bo świra dostanę!!! nawet nie wiem jak na spacer isc, bo to przeciez w sekundzie mokre! kupilam takie gatki z ceratką i w to tetre klade, ale i tak mało to komfortowe. podziwiam jak ktoś z wyboru używa tetry.
może któraś z was walczyła z odparzeniami?? co stosowałyście??

[mazdrajka]

Napisane przez diatoma

dziewczyny Tymek też ma to furczenie w nosku, i nawet mimo psikania wodą i odciągnięcia dalej się to utrzymywało. położna powiedziała ze to efekt po jedzeniu mlesia, ze ono sie tam troszke cofa i stąd to furczenia. no a już jakby się dziecko zakrztusiło przy jedzeniu to tym bardziej.

matko ale zgroza z tymi pieluchami terowymi!!!!!!!!niech szybko minie to odparzenie bo świra dostanę!!! nawet nie wiem jak na spacer isc, bo to przeciez w sekundzie mokre! kupilam takie gatki z ceratką i w to tetre klade, ale i tak mało to komfortowe. podziwiam jak ktoś z wyboru używa tetry.
może któraś z was walczyła z odparzeniami?? co stosowałyście??

Widze, że mamy ten sam problem.. mały ma tyłek zaczerwieniony już od kilku dni. Dzisiaj sie powiększyło. Przez cały dzień nie zakładałam mu pampersiaka tylko wietrzymy tyłek, albo właśnie w tetre go pakuje a na tetre otulacz. Mam Sudocrem i Linomag, ale to na nic.

A słyszał ktoś o posypywaniu tyłka mąką ziemniaczaną własnie na odparzenia?

[Montii]

Ja jutro zamawiam nosidlo marsupi. Konsultowałam to z dwoma doradcami chustowymi i to dobra alternatywa dla osób ktore nie przepadają za motaniem się w chustę..i bezpieczne jest. a mi wiązanie chusty nie wychodzi (

iza jak tam z chustą od siostry? udało się zamotać?


dziewczyny, czy was też tak ciągnie do słodkiego podczas karmienia piersią? Ja to bym cukier jadła, to co było w ciąży to pikuś !
I co chwile jestem głodna... zjem coś i po 15 min burczenie w brzuchu..

[Ahtaga]

Napisane przez Montii

dziewczyny, czy was też tak ciągnie do słodkiego podczas karmienia piersią? Ja to bym cukier jadła, to co było w ciąży to pikuś !
I co chwile jestem głodna... zjem coś i po 15 min burczenie w brzuchu..

ja na nowo polubiłam słodką herbatę

dziewczyny, co do laktacji to Wam powiem, że mam sporo mleka. Czy Wy też macie takie guzy na piesiach twarde? Szczególnie na samej górze.
Ściągam laktatorem (Avent ręczny i jest super) i boję się, że mleka będzie jeszcze więcej przez to, ale położna mówi, żebym ściągała bo zapalenie się zrobi ...

[Montii]

ahtaga mam , ale wtedy tylko gdy Fabian śpi po 5 h po kąpieli.
wtedy mam na górze guzy ale schodzą od razu podczas jedzenia.

Ja dzisiaj zjadłam całą czekoladę, wczoraj tez teraz jem biszkopty,jęzor mam na ziemi

[szymelka]

Napisane przez diatoma

dziewczyny Tymek też ma to furczenie w nosku, i nawet mimo psikania wodą i odciągnięcia dalej się to utrzymywało. położna powiedziała ze to efekt po jedzeniu mlesia, ze ono sie tam troszke cofa i stąd to furczenia. no a już jakby się dziecko zakrztusiło przy jedzeniu to tym bardziej.

matko ale zgroza z tymi pieluchami terowymi!!!!!!!!niech szybko minie to odparzenie bo świra dostanę!!! nawet nie wiem jak na spacer isc, bo to przeciez w sekundzie mokre! kupilam takie gatki z ceratką i w to tetre klade, ale i tak mało to komfortowe. podziwiam jak ktoś z wyboru używa tetry.
może któraś z was walczyła z odparzeniami?? co stosowałyście??

My też walczyłyśmy z odparzeniami - próbowałam wszystkiego i nic Dopiero maść tormentiol pomogła Niby nie można tego stosować u tak małych dzieci, ale w ostateczności dopuszczają jak nie ma innego wyjścia.

Montii - taak też mnie ssie za słodkim - normalnie zgłupiałam chyba, bo nigdy jakoś specjalnie nie przepadałam, a teraz ... - coś czuję że zamiast chudnąć to przytyję

[iizabelaa]

Napisane przez tajka88

Jesli liczysz od spadku to ja nie mam pojecia ile moja przytyla, bo w szpitalu bylismy poltora dnia i nie wazylismy przy wyjsciu. :P
Jesli liczyc u ciebie od wagi przy porodzie mala przytyla 590 w 3 tygodnie, to moze moja dobije do tego;p... na bank dobije;p

TAKIE PYTANKO MAM: WSZYSTKIE DZIECI TRACA NA WADZE PO NARODZINACH:p??

no tak liczę, bo tak nasz lekarz liczy

ja jeszcze nie spotkałam dziecka, które nie straciło

Napisane przez Eirene1987

dużo dużo staram się pić naprawdę dużo i wszystkich metod już próbowałam i nic... tylko te czopki działają ale to tak na raz hehe

no właśnie boję się też tego że mnie dopadnie... to chore - prawie 2 tygodnie od porodu a ja tylko byłąm 4 razy w toalecie... w tym raz bez czopka... masakra...

a próbować Xenna zioła,
to taka herbatka to zaparzania,
pijesz wieczorem pół szklanki a rano wizyta w kibelku

skuteczna a jednocześnie nie agresywna

Napisane przez Montii

Ja jutro zamawiam nosidlo marsupi. Konsultowałam to z dwoma doradcami chustowymi i to dobra alternatywa dla osób ktore nie przepadają za motaniem się w chustę..i bezpieczne jest. a mi wiązanie chusty nie wychodzi (

iza jak tam z chustą od siostry? udało się zamotać?

otóż nie bardzo
szukałam pomocy w necie,
i na wizażu,
i wyszło że takie maleństwo ciężko jest poprawnie zachustować w pionie,
musiałby mi ktoś pokazać,

mogłabym ją nosić jak w kołysce,
ale nie jest polecane

i sama już nie wiem

a chustę mam taką
http://www.justbaby.pl/nosidelko-nie...rmy-womar.html

[traicionera]

Ja właśnie tez czytam o tych chustach i mam mętlik w głowie, bo coś czuje, ze mogłabym mieć problem z samodzielnym zawiązaniem tego tak,a by bezpiecznie było, poza tym właśnie wolałabym w pozycji pionowej, żeby dysplazji niuni nie zrobić.

[Tity]

izabela ja też mam tą chustę, ale coś nie umiem jej zakładać, mam wrażenie, że mi dziecko z niej wypadnie. Dobrze Ci się jej używa?

[iizabelaa]

Napisane przez Tity

izabela ja też mam tą chustę, ale coś nie umiem jej zakładać, mam wrażenie, że mi dziecko z niej wypadnie. Dobrze Ci się jej używa?

nie używam jej
bo nie wiem jak,
boje się małą do tego wsadzić

wyszło na to, że to nie jest chusta w której można takie maleństwo nosić w pionie
jedynie jak w kołysce

chciałam się tym sugerować ale też mi to nie pasuje do tej chusty
http://www.jendrulino.pl/pl,info,Ins...uscie-kolkowej

[Eirene1987]

Napisane przez iizabelaa

a próbować Xenna zioła,
to taka herbatka to zaparzania,
pijesz wieczorem pół szklanki a rano wizyta w kibelku

skuteczna a jednocześnie nie agresywna

no właśnie czytam że w okresie laktacji nie wolno jej pić...

[iizabelaa]

Idę się myć i spać,
bo potem w nocy ledwo na oczy widzę jak ma do małej wstać.

Napisane przez Eirene1987

no właśnie czytam że w okresie laktacji nie wolno jej pić...

poszukaj w takim razie czegoś innego w tym stylu,
na uregulowanie pracy jelit

[Eirene1987]

Napisane przez iizabelaa

Idę się myć i spać,
bo potem w nocy ledwo na oczy widzę jak ma do małej wstać.





poszukaj w takim razie czegoś innego w tym stylu,
na uregulowanie pracy jelit

oj ja jak mam wstać to masakra... zwlekam się z łóżka nieprzytomna po prostu


jutro mi tż w aptece błonnik kupi w proszku może to coś da albo coś w tym stylu dzięki


ja tez lece sie myc i spac

[blackrose4u]

dziewczyny co byście wybrały?
1. http://allegro.pl/lezaczek-bujaczek-...560556570.html
2. http://allegro.pl/fisher-price-3w1-f...551606769.html
3. http://allegro.pl/lezaczek-bujaczek-...566026989.html
4. http://allegro.pl/tiny-love-lezaczek...558706435.html
5. http://allegro.pl/fisher-price-lezac...526544203.html
czy te wibracje są fajne? Używacie tego w bujaczkach?

powiedzcie mi pudrujecie dzieciaczki? Mi mama mówiła ze kiedyś się pudrowało w fałdkach tzn pod szyjką, pod paszkami itp

[tajka88]

Napisane przez blackrose4u

dziewczyny co byście wybrały?

czy te wibracje są fajne? Używacie tego w bujaczkach?

powiedzcie mi pudrujecie dzieciaczki? Mi mama mówiła ze kiedyś się pudrowało w fałdkach tzn pod szyjką, pod paszkami itp

Moja mala lubi wibracje jaknajbardziej;p

Dzis mialam wizyte Health Visitor i powiedziala, zeby za duzo pudru dla dzieci nie uzywac, bo nie jest to dobre dla drog oddechowych
Ja uzywam pudru tylko na pupcie i pachwiny i to co ktoras zmiane pieluszki(raz puder raz sudokrem)

Napisane przez iizabelaa

no tak liczę, bo tak nasz lekarz liczy

ja jeszcze nie spotkałam dziecka, które nie straciło

Ja jestem bardzo ciekawa ile moja stracila, ale nie mam pojecia i juz sie nie dowiem;p

Napisane przez Montii

Ja jutro zamawiam nosidlo marsupi. Konsultowałam to z dwoma doradcami chustowymi i to dobra alternatywa dla osób ktore nie przepadają za motaniem się w chustę..i bezpieczne jest. a mi wiązanie chusty nie wychodzi (

Ja chusty nie mam i nie zamierzam kupic, chociaz pewnie to fajna sprawa, ale nie ufm sobie na tyle,zeby wiazac taka chuste;p

Napisane przez traicionera

rzeczywiście, mazdrajka, włochaty twój synek
tajka- moja dużo spadła w szpitalu, dlatego na razie nadrabia do wagi urodzeniowej, wczoraj jak ja ważyłam na golaska, to już prawie 4 kg wazy, a najmniej ważyła 3578
twoja mogła mało spaść, bo była na MM, a moja to prawie nic nie jadła w szpitalu

Masakra, ze dzieciaczki tyle traca w ciagu pierwszych dni to tak jakby dorosly stracil 10 proc masy ciala w 3 dni;p. Fajnieby bylo;p stracic 7kg;p

Napisane przez mazdrajka

My tez spimy z małym w łóżku.. chociaż wiem, że pozniej moze byc go ciezko odzwyczaic jakos nie mam serca go odkładać samego do łóżeczka w nocy..



I dodaje fotke mojego miśka.

:

U mnie w szpitalu pierwsze co polozne powiedzialy to, zeby nie spac z dzieciaczkiem, bo jest to niebezpieczne;p, chociaz zeczywiscie uulatwiloby mi to niezle moje zycie i spanie;p. Ja za bardzo sie rzucam w lozku i bym mala przygniotla;p

Misiek sliczny kudlatek

Moj TZ pojechal po moja mame na lotnisko, a ja zostalam pierwszy raz sama w domu na dluzej niz 30min;p (zajmie mu to pewnie z 3 h)
Mialam stracha jak nie wiem;p, ale mala zjadla i zasnela na rekach i odlozylam ja do lozeczka i spi a ja wsluchuje sie w nianie;p, jak tylko zajeczy to mysle, zeby sprawdzic czy wszystko OK:P.

Dziewczyny naprawde podziwiam te ktore same musza sobie radzic z dzieciaczkami, wstawaniem nocnym, karmieniem, zmiana pieluszek, uspakajaniem itp.
Ja robie wszytsko na pol z TZtem i chyba bym padla (a wlasciwie zalamala sie;p) jakbym miala to sama wszystko robic.

Dzis ladnie z TZtem wysprzatalismy dom na przywitanie mamuski;p

Ciekawa jestem jak mojej mamie i tZtowi uda sie rozmowa w samochodzie podczas jazdy do domu z lotniska, pewnie bedzie to wygladalo tak:

Mama- Hello
TZ- bardzo dobzie
Mama- baby??
TZ- bardzo dobzie ;p
Mama - OK?
TZ- bardzo dobzie;p