Shakira radośnie Loca loca wyśpiewuje, a naszym dzieciaczkom dupka podryguje -lato 09

[adaikaka]

coś ta niedziela u mnie jakaś niewyraźna...
Mam nadzieje, że nie bedzie padać


miłęgo dnia

[UnholyOne]

Miłej niedzieli

[mariolasl]

słonecznej niedzieli Wam życzę, takiej jak u mnie

[gorgulek]

I ja życzę miłego dnia

[czekoladka21]

hej

no to i ja nie bede sie rozpisywac tylko zycze milej niedzieli

[angy]

Napisane przez katarzynka00

Jeszcze w kwestii porządku to nie popadam w paranoje...
Dla mnie to jakaś głupia/stara moda, sprzątać generalnie na święta...boshe..... Podobnie jak z walentynkami-kocham cały rok i świętem zmarłych-pamiętam cały rok, i sprzątam na bieżąco i dobitniej świąt nie przeżyję jeśli będę mieć bardziej wysprzątane no to powiedziałam co wiedziałam heh

Mam takie samo zdanie
Tylko ja z domu wyniosłam, że święta=sprzątanie przez duże S. I teraz, jak jestem na swoim, to mam czasem wyrzuty sumienia, że meble nie fruwają

Napisane przez gorgulek

Miałam ostatnio mały remont więc co nieco posprzątałam
A jakbym miała remont za miesiąc jak Ty, to bym nie ruszyła nic

Trochę ruszyłam... Całą sobotę wczoraj sprzątałam, ale łącznie z oknami i firanami, dlatego tak długo. Meble nie fruwały

Napisane przez sylka79

Chyba się załamię,jak nie nastąpi jakaś zmiana pogodowa na lepsze

Dobrze,że macie możliwość wyniesienia się gdzieś

Nastąpiła

Dobrze, dobrze. Gdyby nie to, chyba w ogóle zrezygnowałabym z remontu teraz.

***

Witojcie

Karo


Pięknie dzisiaj....

Zosia była z babcią w kościele z palemką, więcej było podobno ganiania niż to warte

Śpi już 3 godziny, jak się obudzi jedziemy do miasta kupić jakąś cieńszą czapeczkę, bo aktualne beretki się zdeaktualizowały (trudne słowo)

Wraz z wiosną obudziło się moje libido, nie mogę się doczekać wieczora


To ja też życzę miłej niedzieli

[sylka79]

Napisane przez angy

Nastąpiła


Zosia była z babcią w kościele z palemką, więcej było podobno ganiania niż to warte



Wraz z wiosną obudziło się moje libido, nie mogę się doczekać wieczora

U nas też dzisiaj ładniemoże słońce pięknie nie świeci,ale jest dosyć ciepło 17 stopni

My też byliśmy i już nie raz dostałam nauczkę,że wszystko jest dobrze do momentu aż nie puścisz szkraba na nogiDzisiaj przesiedział całą mszę na zmianę u małża i u mnie i był grzeczny




Byliśmy na obiadku u moich rodziców,niedawno wróciliśmy,Bartoś śpiteż chyba na chwilkę polegnę

Miłego popołudnia

[Wojtusia]

jak tam niedzielnie u Was?

U nas oki. Oli wcina naleśnika na kolację. A ja mam chwilke dla siebie.

[skierka1981]

a u nas niedziela tez super wprawdzie zadnych prezentow nie bylo, ale mąż wrócił ok 12. potem obiad, winko i sexik jeden a potem drugi raz takze wam tez milego wieczorku i do jutra

[adaikaka]

Napisane przez skierka1981

a u nas niedziela tez super wprawdzie zadnych prezentow nie bylo, ale mąż wrócił ok 12. potem obiad, winko i sexik jeden a potem drugi raz takze wam tez milego wieczorku i do jutra

Co to się dzieje na tą wiosnę wszystkie się budzą do "życia"
Ja ciągle śpię

Byliśmy dzisiaj z Przemkiem w kościele... Pierwszy raz... Na komunii mąż się już z nim ewakuował... To była MASAKRA Żałuje że nie wzięłam wózka... Bo staliśmy na zewnątrz... Powiem tylko tyle, że posunął się nawet do tego, żeby mnie i Patryka bić

A teraz siedzę sobie w pracy, oglądam X-factor i relaksuje się bo te 35 minut w kościele wypompowało mnie doszczętnie

[gorgulek]

Napisane przez angy

Trochę ruszyłam... Całą sobotę wczoraj sprzątałam, ale łącznie z oknami i firanami, dlatego tak długo. Meble nie fruwały

***

raz z wiosną obudziło się moje libido, nie mogę się doczekać wieczora

Ja nie mam firanek i kłopot z głowy

Ulala

Napisane przez adaikaka

Co to się dzieje na tą wiosnę wszystkie się budzą do "życia"
Ja ciągle śpię

Ja też śpię :




A my dziś rodzinnie poszliśmy na spacer, plac zabaw a potem ponad 2 godz jazda rowerami, zabłądziliśmy i musieliśmy sporo nadrabiać





Wrzuciłam fotki pokoju Zuzi do albumu i kawałek naszego mieszkania Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam. Mieszkanie małe ale kupując je od razu przenieśliśmy kuchnię do salonu, żeby Zuzia miała swój kąt. Mały pokoik ale wystarczy dla Niej. Jak podrośnie to może zrobimy z niego jadalnię a oddamy Jej naszą sypialnię Albo kupimy większe mieszkanie

[adaikaka]

Napisane przez gorgulek

Ja nie mam firanek i kłopot z głowy

Ja też śpię :

Wrzuciłam fotki pokoju Zuzi do albumu i kawałek naszego mieszkania Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam. Mieszkanie małe ale kupując je od razu przenieśliśmy kuchnię do salonu, żeby Zuzia miała swój kąt. Mały pokoik ale wystarczy dla Niej. Jak podrośnie to może zrobimy z niego jadalnię a oddamy Jej naszą sypialnię Albo kupimy większe mieszkanie

ja też nie mam firanek

Może jeszcze przyjdzie na nas pora

ooookeeejjjj kochana... oglądnęłam fotki prosto z jakiegoś super fajnego magazynu o wnętrzach a teraz wstaw te prawdziwe fotki kwałka swojego mieszkania

BOSKIEEE mieszkanko moich marzeń... Jak kiedyś, moje życie się wyprostuje i wybuduje sobie dom to prześlę Ci fotki każdego pomieszczenia i mi je urządzisz dobra?? błagam

[sylka79]

Napisane przez skierka1981

a u nas niedziela tez super wprawdzie zadnych prezentow nie bylo, ale mąż wrócił ok 12. potem obiad, winko i sexik jeden a potem drugi raz takze wam tez milego wieczorku i do jutra

Skierko wszystkiego naj,naj,naj z okazji kolejnej rocznicy

Napisane przez adaikaka

Byliśmy dzisiaj z Przemkiem w kościele... Pierwszy raz... Na komunii mąż się już z nim ewakuował... To była MASAKRA Żałuje że nie wzięłam wózka... Bo staliśmy na zewnątrz... Powiem tylko tyle, że posunął się nawet do tego, żeby mnie i Patryka bić

Jednym słowem,dał wam Przemko popalić

Napisane przez gorgulek

Wrzuciłam fotki pokoju Zuzi do albumu i kawałek naszego mieszkania Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam. Mieszkanie małe ale kupując je od razu przenieśliśmy kuchnię do salonu, żeby Zuzia miała swój kąt. Mały pokoik ale wystarczy dla Niej. Jak podrośnie to może zrobimy z niego jadalnię a oddamy Jej naszą sypialnię Albo kupimy większe mieszkanie

gorgulku ślicznie mieszkaciez Zuzki śliczna dziewczynkao pięknie urządzonym pokoiku


Ja już dzisiaj mówię: Dobranoc

[adaikaka]

Napisane przez sylka79

Jednym słowem,dał wam Przemko popalić

a wstydu sie najadłam
inne dzieci takie grzeczne... tylko Przemka było słychać
załamałam się... chyba ponoszę wychowawczą klęskę normalnie

najgorsze jest to, że nawet "kąt" już na niego nie działa... Odsiedzi swoje, wychodzi i dalej robi co robił... Nie wyciąga żadnych wniosków, nie robi to na nim żadnego wrażenia... Tłumaczę, tłumaczę, tłumaczę... jak grochem o ściane
Oficjalnie stwierdzam, że mój ciężki poród to był pikuś do wyzwania jakim jest wychownie dziecka

[gorgulek]

Czekam tak na to piwo od Małża i doczekać nie mogę

Napisane przez adaikaka

ja też nie mam firanek

Może jeszcze przyjdzie na nas pora

ooookeeejjjj kochana... oglądnęłam fotki prosto z jakiegoś super fajnego magazynu o wnętrzach a teraz wstaw te prawdziwe fotki kwałka swojego mieszkania

BOSKIEEE mieszkanko moich marzeń... Jak kiedyś, moje życie się wyprostuje i wybuduje sobie dom to prześlę Ci fotki każdego pomieszczenia i mi je urządzisz dobra?? błagam

Ogranicza mnie i tak budżet bo wiele rzeczy wyglądałoby inaczej.

Urządzę

Napisane przez sylka79

gorgulku ślicznie mieszkaciez Zuzki śliczna dziewczynkao pięknie urządzonym pokoiku


Ja już dzisiaj mówię: Dobranoc

Napisane przez adaikaka

a wstydu sie najadłam
inne dzieci takie grzeczne... tylko Przemka było słychać
załamałam się... chyba ponoszę wychowawczą klęskę normalnie

najgorsze jest to, że nawet "kąt" już na niego nie działa... Odsiedzi swoje, wychodzi i dalej robi co robił... Nie wyciąga żadnych wniosków, nie robi to na nim żadnego wrażenia... Tłumaczę, tłumaczę, tłumaczę... jak grochem o ściane
Oficjalnie stwierdzam, że mój ciężki poród to był pikuś do wyzwania jakim jest wychownie dziecka

Ada ja też czasem mam wrażenie, że ponoszę taką klęskę. Zuzia jest nieznośna często (a raczej łobuz z Niej straszny). Też tłumaczę i tylko się nagadam. Do kąta stawiam, czasem popłacze a czasem śmiej się ze mnie i zagaduje
Tez uważam, że dobre wychowanie dziecka jest trudne ale nie poddaję się

Aaa, tak to z ikei

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Czeko

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Doczekałam się tego piwa idę już


Dobranoc

[adaikaka]

Napisane przez gorgulek

Ogranicza mnie i tak budżet bo wiele rzeczy wyglądałoby inaczej.

Urządzę

Ada ja też czasem mam wrażenie, że ponoszę taką klęskę. Zuzia jest nieznośna często (a raczej łobuz z Niej straszny). Też tłumaczę i tylko się nagadam. Do kąta stawiam, czasem popłacze a czasem śmiej się ze mnie i zagaduje
Tez uważam, że dobre wychowanie dziecka jest trudne ale nie poddaję się

Aaa, tak to z ikei

super to już zacznę wrzucać drobne do skarbonki, żeby mój budżet Cię nie ograniczał
Fajna ta półka z Ikei... rewelacyjna na zabawki Ile kosztuje jeśli mogę zapytać

Ja też się nie poddaje... W każdym razie nie przy nim... Dotąd był grzeczny, a teraz coś się zaczyna dziać
Nie wiecie, czy w aptece można dostać pigułki ze skoncentrowaną cierpliwością?

[adaikaka]

"Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje" - mam nadzieje, że mi da dzisiaj pogodę i mnóstwo energii, bo planuję porządki w domu... Nie takie świąteczne, ale comiesięczne... Ja żeby wysprzątać generalnie, muszę mieć conajmniej 3 dni wolnego,w tym opiekę dla Przemka przez 2 dni, bo przy nim naprawde niewiele mogę zrobić... A taka robota na raty, strasznie mnie denerwuje.

Widzę, że słonko zaczyna świecić więc chyba bedzie dobrze

Życzę Wam kochane cudownego dnia

[sylka79]

Napisane przez adaikaka

a wstydu sie najadłam
inne dzieci takie grzeczne... tylko Przemka było słychać
załamałam się... chyba ponoszę wychowawczą klęskę normalnie

najgorsze jest to, że nawet "kąt" już na niego nie działa... Odsiedzi swoje, wychodzi i dalej robi co robił... Nie wyciąga żadnych wniosków, nie robi to na nim żadnego wrażenia... Tłumaczę, tłumaczę, tłumaczę... jak grochem o ściane
Oficjalnie stwierdzam, że mój ciężki poród to był pikuś do wyzwania jakim jest wychownie dziecka

Takiemu dziecku,jeszcze wiele rzeczy ujdzie na suchoco nie znaczy,że na wszystko trzeba zezwalać



Ale piękny ranek
Bartoś jeszcze śpi ale to efekt tego,że wczoraj później go położyłam na popołudniowe spanie-dopiero jak wróciliśmy od rodzicówWstał o 17.30no i na noc poszedł spać po 22.
Damian juz porwał do szkołya ja dopijam kawkę
Dzisiaj chyba wiekszą część dnia spędzimy na dworze


ada miłego sprzątania




---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Mamusie dziewczynekwidziałyście nowe rajstopki z Woli?
http://www.wola.pl#NEWSTOCK/PRODUCTS

Czego to już nie wymyślą

[angy]

Hej

Rzeczywiście-poranek piękny


Ada pociesze Cię-po wczorajszej wyprawie po czapkę (której na marginesie nie kupiłam) byłam załamana
Zośka po prostu unosi się nad ziemią, nie nadążam za nią, zmachaliśmy się jak konie po westernie, wszystko zwala, odkleja, obrywa, kupowałam jej jeszcze takie butki do latania lżejsze, znalezienie odpowiednich (również na półce, bo nic nie stoi na swoim miejscu), przymierzenie kilku, potem zapłacenie-takie rzeczy to tylko w Erze
Byliśmy z nią jakieś dwa tygodnie temu w większym sklepie i nastąpiło pogorszenie w zachowaniu o jakieś 200%
Jak nie ma wózka w sklepie, żeby ją wsadzić to jest masakra jakaś.
To się wyżaliłam.

Gorgulku, źle się wyraziłam-ja też firanek nie mam, wszędzie a'la zasłonki + rolety, tylko w kuchni coś firankopodobnego, bo mieszkam na parterze od strony wejścia... Do nowej-starej kuchni zamówiłam rolety rzymskie.
Bardzo ładne mieszkanko, a łóżko Zuzi super się prezentuje

[Miramej]

Iwonka, śliczny ma Zuzia pokoik , a Ty super urządziłaś Wasze mieszkanie

Napisane przez adaikaka

"Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje" - mam nadzieje, że mi da dzisiaj pogodę i mnóstwo energii, bo planuję porządki w domu... Nie takie świąteczne, ale comiesięczne... Ja żeby wysprzątać generalnie, muszę mieć conajmniej 3 dni wolnego,w tym opiekę dla Przemka przez 2 dni, bo przy nim naprawde niewiele mogę zrobić... A taka robota na raty, strasznie mnie denerwuje.

Ja niestety sprzątam na raty, bo nie mam innego wyjścia , ale trzymam się myśli, że to się kiedyś zmieni


***
U nas na razie niezbyt ciepło, za to bezchmurnie Dopiję kawę i idziemy z Kubusiem na pierwszy spacer

[skierka1981]

hej ja na chwilke, potem zasiądę na dłużej. u nas też piękny dzień się zapowiada. Wczoraj z małżem troszkę popiliśmy - 2 winka i dziś lekki kac ale w sumie ok. zaraz piję kawe lece na pocztę i do fryzjera. podetnie trochę Ameli kudełki i moje ciut.

Gorgulku śliczne masz mieszkanko pokój Zuzi też super napisz mi skąd dywan
ja zrobię dla Amelki z czasem jak już pośpi u nas w sypialni w swoim trochę i potem do siebie. mebelki ma ale teraz żałuję że takie wzięłam... potem zrobię zdjęcia. ściany każda na zielono jasny. żyrandola brak bo spadł i się pobił - był żółty księżyc. coś na ścianę na pewno pódzie... i łóżko jeszcze, myśląc przyszłościowo raczej piętrowe... ale to jeszcze...

[angy]

Napisane przez skierka1981

hej ja na chwilke, potem zasiądę na dłużej. u nas też piękny dzień się zapowiada. Wczoraj z małżem troszkę popiliśmy - 2 winka i dziś lekki kac ale w sumie ok. zaraz piję kawe lece na pocztę i do fryzjera. podetnie trochę Ameli kudełki i moje ciut.

Dwa winka to już nieźle
Ja w sobotę nie mogłam drugiego piwka dopić

[skierka1981]

Sylko
Amelka też niedawno wstała, ale u nas to normalnie tak. chodzi spać około 21-22 a potem śpi do 8-9. mi to pasuje

i muszę Amelkę pochwalić, ale tak po cichu. śpi całą noc spokojnie bez budzenia się już kilka dni wcześniej prosiła, a raczej żądała mimi, potem kładła się na mnie żeby spać dalej, a jak ją zrzucałam to jeszcze płacz był bo ona musiała tak spac a teraz śpi obok i nie budzi się nawet. mam nadzieję że tak już zostanie

Angy pocieszę cię może trochę. pamietasz pisałam kiedyś ze z Amelką na zakupach jest tak jak teraz u was, ale jak teraz jeździmy to jest lepiej. także to raczej przejściowe powinno być.

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez angy

Dwa winka to już nieźle
Ja w sobotę nie mogłam drugiego piwka dopić

no nieźle ale potrzebowałam tego, odstresowałam się i już mi lepiej.
piwko to zależy jak kiedy, ale lubię.

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

w zime kupiłam nosidełko takie w góry turystyczne. infant za 100 zł. mieliśmy jechać w czerwcu ale nie wyjdzie nam nic z tego wyjazdu... więc teraz je sprzedaję , dziś kończy się aukcja i już zarobiłam na nim 100 zł

Amelka wczoraj wrzuciła pieniażka na ofiarę dla ks do koszyczka. a jaka dumna była. mąż jej dał obawiałam się że nie zechce oddać, albo co gorsza wziąć sobie z tego koszyczka. ale ona ładnie wrzuciła, ks pogłaskał bo to proboszcz już starszy, odszedł a Amelka na cały kościół "ama, ama" że sama wrzuciła ogólnie była grzeczna, bo też cyrki już wyrabiała i nie chodziła jakiś czas z nami. ale stwierdziłam, że potem jak ona pójdzie to dopiero będzie. także idziemy na mszę gdzie jest mniej ludzi, stajemy z tyłu (bo jak siadaliśmy to chodziła po ławkach) i jest ok


no to się pochwaliłam, wygońcie mnie

[angy]

Napisane przez skierka1981

i muszę Amelkę pochwalić, ale tak po cichu. śpi całą noc spokojnie bez budzenia się już kilka dni wcześniej prosiła, a raczej żądała mimi, potem kładła się na mnie żeby spać dalej, a jak ją zrzucałam to jeszcze płacz był bo ona musiała tak spac a teraz śpi obok i nie budzi się nawet. mam nadzieję że tak już zostanie

Angy pocieszę cię może trochę. pamietasz pisałam kiedyś ze z Amelką na zakupach jest tak jak teraz u was, ale jak teraz jeździmy to jest lepiej. także to raczej przejściowe powinno być.

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------



no nieźle ale potrzebowałam tego, odstresowałam się i już mi lepiej.
piwko to zależy jak kiedy, ale lubię.

Ale nadal śpi z Wami?

Pocieszyłaś mnie

Oj winko to ja tez lubię...
A piwko to ostatnio tylko Łomża mi smakuje

[skierka1981]

Napisane przez angy

Ale nadal śpi z Wami?

Pocieszyłaś mnie

Oj winko to ja tez lubię...
A piwko to ostatnio tylko Łomża mi smakuje

no nadal... ale chce żeby właśnie spała spokojnie obok, a potem wrzucę do łóżeczka. chyba niedługo skoro cyca nie szuka nawet. po świętach zobaczę jak pójdzie.

Winko lubiłam kiedyś tylko półsłodkie albo słodkie.mąz przekonał mnie do wytrawnych ew półwytrawne. kiedyś jeszcze na studiach kupowaliśmy takie (tylko pewnie źle napiszę ale nie pamiętam dokładnie jak sie to pisała) castillo dell lano. coś takiego z 99 roku. ale potem już z tego rocznikanie znaleźliśmy a inny rok to już nie to samo...
teraz z półsłodkich to Cote jest dobry i do kupienia w polo markecie, carrefour.... kosztuje 15 zł za butelkę. może nie jest to jakies wyszukane, ale nam smakuje.to ten cote, julia,

dobra ide pa

[Karolinak82]

Napisane przez mayaha

Napisane przez katarzynka00

Karo jakbyś chciała wybrać się z Zu do muzeum rolnictwa w Szreniawie to odradzam.Jestem sromotnie zawiedziona, aż tak że nie chce mi się teraz pytać dlaczego.Nabiorę dystansu to opisze

o kurka nawet nie wiedziałam że takie coś jest a co tam jest i dlaczego tak źle było?

Napisane przez gorgulek

Napisane przez sylka79

dla Zuzi za kolorki i współczuję bólu Kochana

Napisane przez angy

Mam takie samo zdanie
Tylko ja z domu wyniosłam, że święta=sprzątanie przez duże S. I teraz, jak jestem na swoim, to mam czasem wyrzuty sumienia, że meble nie fruwają

Karo

Wraz z wiosną obudziło się moje libido, nie mogę się doczekać wieczora

U Nas też tak zawsze było ale Wielkanoc kojarzy się z wiosną i zawsze porządki były/są takie świąteczno-wiosenne



nosz kurka...zazdraszczam:brzy dal:

Napisane przez adaikaka

Byliśmy dzisiaj z Przemkiem w kościele... Pierwszy raz... Na komunii mąż się już z nim ewakuował... To była MASAKRA Żałuje że nie wzięłam wózka... Bo staliśmy na zewnątrz... Powiem tylko tyle, że posunął się nawet do tego, żeby mnie i Patryka bić

A to dlaczego? Co mu się nie podobało?
Ja z Zu często chodzę do kościoła...ona to bardzo lubi...biega, wącha kwiatki tańczy, śpiewa

Napisane przez gorgulek

Ja nie mam firanek i kłopot z głowy

Wrzuciłam fotki pokoju Zuzi do albumu i kawałek naszego mieszkania Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam. Mieszkanie małe ale kupując je od razu przenieśliśmy kuchnię do salonu, żeby Zuzia miała swój kąt. Mały pokoik ale wystarczy dla Niej. Jak podrośnie to może zrobimy z niego jadalnię a oddamy Jej naszą sypialnię Albo kupimy większe mieszkanie

Ja tak samo nawet karnisza nie mam a u Rodziców jak w sobotę zdjęłam firanki...tak do dzisiaj nie założyłam chyba już nie założe, rolety mi wystarczą

Piękne mieszkanko Pokoik Zuzi cudny

Co do pogrubionego...dokładnie miałam to samo

Napisane przez gorgulek

Ada ja też czasem mam wrażenie, że ponoszę taką klęskę. Zuzia jest nieznośna często (a raczej łobuz z Niej straszny). Też tłumaczę i tylko się nagadam. Do kąta stawiam, czasem popłacze a czasem śmiej się ze mnie i zagaduje
Tez uważam, że dobre wychowanie dziecka jest trudne ale nie poddaję się

Zuzie tak mają...jak się okazuje wszystkie
Moja wymyśliła coś nowego w żłobku...w piątek Ciocia mi mówiła...doszły do grupy dzieci nowe...no i wiadomo...jak nowe to płaczą...i jak tylko zaczynają płakać to Zuza zaczyna krzyczeć ewidentnie chce je przekrzyczeć Zapytałam co wtedy robią...i okazuje się że muszą wyjść z Zu aż dzieciaki przestaną krzyczeć

Napisane przez sylka79

Mamusie dziewczynek widziałyście nowe rajstopki z Woli?
http://www.wola.pl#NEWSTOCK/PRODUCTS

Czego to już nie wymyślą

Link nie działa

Napisane przez angy

Ada pociesze Cię-po wczorajszej wyprawie po czapkę (której na marginesie nie kupiłam) byłam załamana
Zośka po prostu unosi się nad ziemią, nie nadążam za nią, zmachaliśmy się jak konie po westernie, wszystko zwala, odkleja, obrywa, kupowałam jej jeszcze takie butki do latania lżejsze, znalezienie odpowiednich (również na półce, bo nic nie stoi na swoim miejscu), przymierzenie kilku, potem zapłacenie-takie rzeczy to tylko w Erze
Byliśmy z nią jakieś dwa tygodnie temu w większym sklepie i nastąpiło pogorszenie w zachowaniu o jakieś 200%
Jak nie ma wózka w sklepie, żeby ją wsadzić to jest masakra jakaś.
To się wyżaliłam

pewnie się odzwyczaiła


Dzień dobry

U Nas od rana urodziny kolegi i właśnie wciągnęłam jeden z najlepszych Tiramisu i domowego Dakłasa Przepyszny początek tygodnia

[angy]

Napisane przez skierka1981

Winko lubiłam kiedyś tylko półsłodkie albo słodkie.mąz przekonał mnie do wytrawnych ew półwytrawne. kiedyś jeszcze na studiach kupowaliśmy takie (tylko pewnie źle napiszę ale nie pamiętam dokładnie jak sie to pisała) castillo dell lano. coś takiego z 99 roku. ale potem już z tego rocznikanie znaleźliśmy a inny rok to już nie to samo...
teraz z półsłodkich to Cote jest dobry i do kupienia w polo markecie, carrefour.... kosztuje 15 zł za butelkę. może nie jest to jakies wyszukane, ale nam smakuje.to ten cote, julia,

dobra ide pa

Ja tylko półwytrawne/wytrawne

Napisane przez Karolinak82

nosz kurka...zazdraszczam:brzy dal:


(...)

Dzień dobry

U Nas od rana urodziny kolegi i właśnie wciągnęłam jeden z najlepszych Tiramisu i domowego Dakłasa Przepyszny początek tygodnia

I słusznie

O ja
Ale bym zjadła

[Karolinak82]

Napisane przez angy

I słusznie

O ja
Ale bym zjadła

o Ty byś mi współczuła a jeszcze żeby było jasne...zazdraszczam możliwości nie libido



dawno lepszego Tiramisu nie jadłam...od kilku lat prosimy się o przepis, ale kolega nie chce zdradzać, bo co roku żona robi a tak musiałaby zmienić repertuał

[angy]

Napisane przez Karolinak82

o Ty byś mi współczuła a jeszcze żeby było jasne...zazdraszczam możliwości nie libido



dawno lepszego Tiramisu nie jadłam...od kilku lat prosimy się o przepis, ale kolega nie chce zdradzać, bo co roku żona robi a tak musiałaby zmienić repertuał

Ależ ja Ci współczuję
Tak też zrozumiałam, nie wiem dlaczego, ale mam przeczucie, że na libido nie narzekasz Bez żadnych podtekstów, nie zrozum mnie źle

Przezorna, myśląca żona

[adaikaka]

Napisane przez sylka79

ada miłego sprzątania

bardziesz sprawnego sprzątania mi życz bo miłe to chyba sprzątanie być nie może

Napisane przez angy

Ada pociesze Cię-po wczorajszej wyprawie po czapkę (której na marginesie nie kupiłam) byłam załamana
Zośka po prostu unosi się nad ziemią, nie nadążam za nią, zmachaliśmy się jak konie po westernie, wszystko zwala, odkleja, obrywa, kupowałam jej jeszcze takie butki do latania lżejsze, znalezienie odpowiednich (również na półce, bo nic nie stoi na swoim miejscu), przymierzenie kilku, potem zapłacenie-takie rzeczy to tylko w Erze
Byliśmy z nią jakieś dwa tygodnie temu w większym sklepie i nastąpiło pogorszenie w zachowaniu o jakieś 200%
Jak nie ma wózka w sklepie, żeby ją wsadzić to jest masakra jakaś.
To się wyżaliłam.

zaczyna się...

Napisane przez Karolinak82

A to dlaczego? Co mu się nie podobało?
Ja z Zu często chodzę do kościoła...ona to bardzo lubi...biega, wącha kwiatki tańczy, śpiewa

Zuzie tak mają...jak się okazuje wszystkie
Moja wymyśliła coś nowego w żłobku...w piątek Ciocia mi mówiła...doszły do grupy dzieci nowe...no i wiadomo...jak nowe to płaczą...i jak tylko zaczynają płakać to Zuza zaczyna krzyczeć ewidentnie chce je przekrzyczeć Zapytałam co wtedy robią...i okazuje się że muszą wyjść z Zu aż dzieciaki przestaną krzyczeć

właśnie o to chodzi, że podobało mu się wszystko... chciał wszystko dotknąć, wszędzie zaglądnąć... a jak mu nie pozwalaliśmy to był dramat, krzyk, bicie... wszystko...

Ale dzisiaj zakupiłam spacerówkę, parasolkę najlepsze jest to, że Przemek nie chce w niej siedzieć... (jak go posadziłam w domu) tylko leci do swojego starego wózka

No, a jak... Niech sobie nowi nie myślą, że przyszli i cała uwaga będzie skupiona na nich Zu chce pokazać kto tu rządzi


Pościel wywieszona, pierwsze pranie się pierze, zaraz idę okna myć w sypialni, zanim młody uda się na drzemkę...
Mam power'a póki co