Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek

[evelineau]

Napisane przez Telka10

Mnie się marzy po prostu ciepełko...jestem straszny zmarzluch i pragnę słońca!

ja tak samo strasznie trudno mi sie rozgrzac

[Telka10]

Napisane przez evelineau

ja tak samo strasznie trudno mi sie rozgrzac

Jak dobrze że wieczorami jest mąż nie ma to jak osobisty grzejniczek

[agusiowata]

Napisane przez Telka10

Jak dobrze że wieczorami jest mąż nie ma to jak osobisty grzejniczek

Ja tak samo mówię, chociaż mój niecodziennie jest. Dziś i jutro ma wolne. Jutro idziemy do kina.

[kaarooo]

Ehh, zazdroszczę facetów, którzy inicjują takie randki..
Mój nawet przebąkiwał coś tam o pikniku, pomijam pogodę, to w razie ognia i wojny miał mieć niby plan awaryjny.. zapomniał.
Ale ja też się rozchorowałam na majówkę,więc wiecie...

Kwiatuszek, mąż nie wyjechał w sobotę?

[kwiatuszekk88]

Napisane przez Telka10

Witajcie!
My właśnie wróciliśmy
W górach mimo braku pogody było super
Wstawiam fotkę z Niedzicy.

Ale Wam fajnie Też bym sobie pojechała, ale my to najwcześniej na wakacje pojedziemy.

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Napisane przez hanjah

U moich rodziców na Dolnym Śląsku spadło 15 cm śniegu A u mnie świeci słońce

U mnie na Górnym Śląsku też jest sporo śniegu, aż wczoraj zdjęcia porobiliśmy, bo jak długo żyję takiej pogody na majówkę nigdy nie było.

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez Telka10

Jak dobrze że wieczorami jest mąż nie ma to jak osobisty grzejniczek

Ja też okropny zmarzluch jestem I również zawsze ogrzewam się przy osobistym grzejniczku Od mojego męża bije taki gorąc, że czasem aż za ciepło mi jest

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez kaarooo

Kwiatuszek, mąż nie wyjechał w sobotę?

Nie nie wyjechał. Pisałam wcześniej, że wyjazd się przesunął o 2 tyg. i jedzie 14 maja więc mamy jeszcze trochę czasu dla siebie

[kaarooo]

Kwiatuszku, dlatego pytam, bo ostatnio nie wchodzę na wątek (tak szalejecie, że ciężko się wbić), poza tym chora jestem i nie wiedziałam, pocieszać czy nie

[kwiatuszekk88]

Napisane przez kaarooo

Kwiatuszku, dlatego pytam, bo ostatnio nie wchodzę na wątek (tak szalejecie, że ciężko się wbić), poza tym chora jestem i nie wiedziałam, pocieszać czy nie

Rozumiem Mnie też parę dni nie było. Jeszcze nie trzeba pocieszać, ale jak mąż wyjedzie to na pewno wpadnę się wyżalić.

[kaarooo]

To ja się żalę - nos mi zaraz urwie, płuca wypluję, a dzisiaj do roboty. Ehh...

[Telka10]

Napisane przez kwiatuszekk88

U mnie na Górnym Śląsku też jest sporo śniegu, aż wczoraj zdjęcia porobiliśmy, bo jak długo żyję takiej pogody na majówkę nigdy nie było.

U nas na szczęście śniegu nie ma...i jakoś mam nadzieję, że już nie przyjdzie...nie cierpię śniegu...

Napisane przez kaarooo

To ja się żalę - nos mi zaraz urwie, płuca wypluję, a dzisiaj do roboty. Ehh...

Ojej...uważaj na siebie

[Karinio]

Cześć


No własnie kaaroo,już cię miałam przywoływac do porządku ,bo widziałam, że piszesz w innych wątkach,a tu cisza. Żartuje oczywiście.
Zdrówka życze.

Telko,piekny widok

Narazie tak na szybko.Za chwile reszta,tylko musze coś zrobić.

[evelineau]

Napisane przez kaarooo

To ja się żalę - nos mi zaraz urwie, płuca wypluję, a dzisiaj do roboty. Ehh...

[Karinio]

Napisane przez evelineau

ja tak samo strasznie trudno mi sie rozgrzac

I ja tak samo,też mi czasem ciężko się rozgrząć,zwłaszcza stopy miewam zimne jak lód.

Napisane przez Telka10

Jak dobrze że wieczorami jest mąż nie ma to jak osobisty grzejniczek

O,tak tylko że jak przyklejałam zimne stopy do męzowskich nóg,to ucieka A jak ogolnie się do niego przytule,to za chwile musze się odkleić bo nam się gorąco robi tak,że się poci.

Napisane przez agusiowata

Ja tak samo mówię, chociaż mój niecodziennie jest. Dziś i jutro ma wolne. Jutro idziemy do kina.

A na co idziecie do kina?

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez kwiatuszekk88

Rozumiem Mnie też parę dni nie było. Jeszcze nie trzeba pocieszać, ale jak mąż wyjedzie to na pewno wpadnę się wyżalić.

Wpadaj,wpadaj i żal się do woli

Napisane przez kaarooo

To ja się żalę - nos mi zaraz urwie, płuca wypluję, a dzisiaj do roboty. Ehh...

Wspólczuje

Napisane przez kaarooo

Ehh, zazdroszczę facetów, którzy inicjują takie randki..
Mój nawet przebąkiwał coś tam o pikniku, pomijam pogodę, to w razie ognia i wojny miał mieć niby plan awaryjny.. zapomniał.
Ale ja też się rozchorowałam na majówkę,więc wiecie...

Eee,nie jest tak źle,bo twój mąż proponował piknik.Tylko,że szkoda że zapomniał. No,ale wiesz co następnym razem mu przypomnij
Przekichane

[Telka10]

Karino jak ja dotknę swojego zimnymi stopami to podskakuje jak poparzony (ale nie ucieka) Jednak ostatnio zaczął się "odgrywać" i wczoraj dotknął mnie zimną łapką po brzuchu...myślałam, że odstanę szoku termicznego

Idę prać....
Co dziś gotujecie? Nie mam zupełnie pomysłu na obiadek...

[motylek1007]

dzis w sumie nic nie robie, zupa będzie wieczorem i juz

[evelineau]

Napisane przez Telka10

Karino jak ja dotknę swojego zimnymi stopami to podskakuje jak poparzony (ale nie ucieka) Jednak ostatnio zaczął się "odgrywać" i wczoraj dotknął mnie zimną łapką po brzuchu...myślałam, że odstanę szoku termicznego

Idę prać....
Co dziś gotujecie? Nie mam zupełnie pomysłu na obiadek...

moj tak samo, stara sie wytrzymac ale teraz zawsze mam skarpetki wiec juz tak nie cierpi
a tak wogole to zimno mi zmarzlam bo ubralam sie za cienko z okna wydawalo sie, ze jest cieplej na polu

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez motylek1007

dzis w sumie nic nie robie, zupa będzie wieczorem i juz

ja tez cos na szybkiego bo maz po pracy idzie do dentysty i chce zebym z nim poszla wiec jak wroce to musi byc cos na szybko i miekkiego czyli tez jakas zupka

[Karinio]

Napisane przez Telka10

Karino jak ja dotknę swojego zimnymi stopami to podskakuje jak poparzony (ale nie ucieka) Jednak ostatnio zaczął się "odgrywać" i wczoraj dotknął mnie zimną łapką po brzuchu...myślałam, że odstanę szoku termicznego

Idę prać....
Co dziś gotujecie? Nie mam zupełnie pomysłu na obiadek...

nie no,mąż nie zawsze ucieka.Czasami stara się wytrzymać zimnice Oprócz tego,też czasami moje zimne ręce mu wkładam pod bluzke,albo pod szyje to odskakuje

Też wstawiłam pranie i się własnie pierze.
Nie mam dzisiaj też weny na obiad.

Napisane przez motylek1007

dzis w sumie nic nie robie, zupa będzie wieczorem i juz

Jaka zupka?
Może zrobie pomidówke?

Napisane przez evelineau

moj tak samo, stara sie wytrzymac ale teraz zawsze mam skarpetki wiec juz tak nie cierpi
a tak wogole to zimno mi zmarzlam bo ubralam sie za cienko z okna wydawalo sie, ze jest cieplej na polu

Pogoda jak kobieta zmienną jest Rozgrzej się herbatą

Napisane przez evelineau

ja tez cos na szybkiego bo maz po pracy idzie do dentysty i chce zebym z nim poszla wiec jak wroce to musi byc cos na szybko i miekkiego czyli tez jakas zupka

Uuu,do dentysty sadysty idzie A ty idziesz razem z nim powspierać go na duchu,co by może nie zwiał z fotela. Żartuje oczywiście


777 post

[evelineau]

Napisane przez Karinio

nie no,mąż nie zawsze ucieka.Czasami stara się wytrzymać zimnice Oprócz tego,też czasami moje zimne ręce mu wkładam pod bluzke,albo pod szyje to odskakuje

Też wstawiłam pranie i się własnie pierze.
Nie mam dzisiaj też weny na obiad.




Jaka zupka?
Może zrobie pomidówke?



Pogoda jak kobieta zmienną jest Rozgrzej się herbatą



Uuu,do dentysty sadysty idzie A ty idziesz razem z nim powspierać go na duchu,co by może nie zwiał z fotela. Żartuje oczywiście


777 post

nie mam cytryny nie przepadam za samotnym piciem
ja bylam rano sama a za tydzien wyrwie mi tego dodatkowego zeba i tez bede sama pozatym dowiedzialam sie ze moja 8 (rosnie od roku, nawet polowy nie widac) jak tylko wyrosnie bedzie do leczenia
maz nie ucieknie poniewaz dzis go nie bedzie nic bolec choc raz chcial sie wymigac od dentysty nie pozwolilam mu na to

[kaarooo]

Napisane przez Karinio

No własnie kaaroo,już cię miałam przywoływac do porządku ,bo widziałam, że piszesz w innych wątkach,a tu cisza. Żartuje oczywiście.
Zdrówka życze.

Oj tam, oj tam, po prostu ciężko mi ostatnio się wbić, bo poruszacie tematy, które albo mnie nie interesują, albo takie w których nie mam nic do powiedzenia, więc tylko od czasu do czasu podczytuję

Napisane przez Telka10

Ojej...uważaj na siebie

Napisane przez evelineau

Napisane przez Karinio

Wspólczuje

Dzięki, na lekach jestem, na gorącej herbatce i w ogóle. U mnie obiadu dzisiaj niet, nie chce mi się :/
A co do stóp, to ja zawsze marznę, on zawsze gorący. I perfidnie wkładam swoje lodowate stopy między jego uda...

[motylek1007]

Napisane przez Karinio

Jaka zupka?
Może zrobie pomidówke?

ja mam rosołek

nadal szukam koszyka z udźwigiem do 12kg na kierownice i jest problem z tym

[evelineau]

Napisane przez motylek1007

ja mam rosołek

nadal szukam koszyka z udźwigiem do 12kg na kierownice i jest problem z tym

tu masz jakis do 12 kg ale za to kosztuje 259http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabaw...FcRtfAodkBM9jg
moze musisz popytac w wiekszym miescie?

[kwiatuszekk88]

Napisane przez kaarooo

To ja się żalę - nos mi zaraz urwie, płuca wypluję, a dzisiaj do roboty. Ehh...

Współczuje i dużo zdrówka życzę

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez Telka10

Co dziś gotujecie? Nie mam zupełnie pomysłu na obiadek...

Ja robie spaghetti

[Karinio]

Napisane przez kaarooo

Oj tam, oj tam, po prostu ciężko mi ostatnio się wbić, bo poruszacie tematy, które albo mnie nie interesują, albo takie w których nie mam nic do powiedzenia, więc tylko od czasu do czasu podczytuję

OK,rozumiem

Napisane przez kwiatuszekk88

Ja robie spaghetti

Lubie to


Musze sobie kawe zrobić,bo lekko zamulam.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez motylek1007

ja mam rosołek

nadal szukam koszyka z udźwigiem do 12kg na kierownice i jest problem z tym

Też tą zupke-lubie to

Hm,ciężka sprawa widze ze znalezieniem koszyka dla pieska.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez evelineau

nie mam cytryny nie przepadam za samotnym piciem
ja bylam rano sama a za tydzien wyrwie mi tego dodatkowego zeba i tez bede sama pozatym dowiedzialam sie ze moja 8 (rosnie od roku, nawet polowy nie widac) jak tylko wyrosnie bedzie do leczenia
maz nie ucieknie poniewaz dzis go nie bedzie nic bolec choc raz chcial sie wymigac od dentysty nie pozwolilam mu na to

Jakby powiedziała moja bratanica-trzeba kupić.Jak to zabrzmiało-nie lubie pić w samotności
Grrrr,wyrywania nie miałam.Dzielna kobieta z Ciebie.
To dobrze,że mąż nie zwieje,ale w razie w trzymaj go za ręce,albo niech go przywiążą. Żartuje

[evelineau]

Napisane przez Karinio

Musze sobie kawe zrobić,bo lekko zamulam.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------


Też tą zupke-lubie to

Hm,ciężka sprawa widze ze znalezieniem koszyka dla pieska.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------


Jakby powiedziała moja bratanica-trzeba kupić.Jak to zabrzmiało-nie lubie pić w samotności
Grrrr,wyrywania nie miałam.Dzielna kobieta z Ciebie.
To dobrze,że mąż nie zwieje,ale w razie w trzymaj go za ręce,albo niech go przywiążą. Żartuje

wieczorem ide do sklepu to kupie jak znowu nie zapomne bo bylam wczoraj i kupilam herbate a cytryn juz nie
ostatnim razem jak wyrywalam to wyszlam i sie tak strasznie poryczalam ale wtedy nic mi nie dalo znieczulenie a wrecz mialam wrazenie, ze jest gorzej dodatkowo warge mi rozerwala, poplamila mnie krwia(ubranie tez) i mialam dosc
tez wlasnie wypilam kawke musialam sie rozgrzac
zazwyczaj jak jestem sama to nie pije, jakos nie lubie
maz jak juz dojdzie do dentysty to udaje dzielnego gorzej go tam zaciagnac, ale mam swoje sposoby

[Karinio]

No kup,kup cytrynke Ja się odzwyczailam od picia herbaty z cytryną.A kiedyś,piłam z nią non stop.A teraz pijam z sokiem malinowym
Ożesz,jako "horror" przeżyłaś u dentysty. Masakra
Ja jeszcze nie wypiłam kawe,nie doszłam do kuchni.No,ale ide bo pranie mi się już wyprało i musze rozwiesić.
No,tak w kupie rażniej się pije
Twardziel z niego udając,a miękki w środku.Jak,za nagrody??

[agusiowata]

Napisane przez Telka10

Karino jak ja dotknę swojego zimnymi stopami to podskakuje jak poparzony (ale nie ucieka) Jednak ostatnio zaczął się "odgrywać" i wczoraj dotknął mnie zimną łapką po brzuchu...myślałam, że odstanę szoku termicznego

Idę prać....
Co dziś gotujecie? Nie mam zupełnie pomysłu na obiadek...

Ja dziś gotuję pierwszy raz pomysł na jeżyki, ale tak średnio mi się podobają

[evelineau]

Napisane przez Karinio

No kup,kup cytrynke Ja się odzwyczailam od picia herbaty z cytryną.A kiedyś,piłam z nią non stop.A teraz pijam z sokiem malinowym
Ożesz,jako "horror" przeżyłaś u dentysty. Masakra
Ja jeszcze nie wypiłam kawe,nie doszłam do kuchni.No,ale ide bo pranie mi się już wyprało i musze rozwiesić.
No,tak w kupie rażniej się pije
Twardziel z niego udając,a miękki w środku.Jak,za nagrody??

ja nie lubie bez cytryny wogole srednio lubie herbate
z sokiem to za slodkie jak dla mnie wogole nie slodze nawet juz nie pije napojow tylko wode jestem z siebie dumna

malo powiedziane, ciekawe czy wystraszylam ludzi bedacych w kolejce wyszlam zakrwawiona i w takim stanie dobrze, ze nie bylo zadnych dzieci
w nagrode ma zrobionego zeba poprostu jestem bezlitosna jak maz mowi, ze jest zmeczony itd ale potem jest zadowolony

[agusiowata]

Planujemy iść na rytuał (thriller historyczny). Ostatnio na dvd oglądaliśmy incepcje, nie polecam (tylko w kinie dla efektów specjalnych jak już). Długo nie wiedzieliśmy o co chodzi, zakręcony ten film. Śluby panieńskie zaczęliśmy oglądać, ale nie skończyliśmy, nudne. Fajny film jest (nieznany) to tylko kłamstwo: normalnie super komedia.

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Kupiliśmy prezent na wesele. Bardzo mi się podoba. Sama bym chciała taki mieć (dostać).

[evelineau]

Napisane przez agusiowata

Planujemy iść na rytuał (thriller historyczny). Ostatnio na dvd oglądaliśmy incepcje, nie polecam (tylko w kinie dla efektów specjalnych jak już). Długo nie wiedzieliśmy o co chodzi, zakręcony ten film. Śluby panieńskie zaczęliśmy oglądać, ale nie skończyliśmy, nudne. Fajny film jest (nieznany) to tylko kłamstwo: normalnie super komedia.

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Kupiliśmy prezent na wesele. Bardzo mi się podoba. Sama bym chciała taki mieć (dostać).

co kupiliscie?

[kwiatuszekk88]

Napisane przez agusiowata

Kupiliśmy prezent na wesele. Bardzo mi się podoba. Sama bym chciała taki mieć (dostać).

No to pochwal się co to takiego Zazdroszczę wesela, przeszłabym się na jakieś, ale w najbliższej przyszłości się nie zapowiada.

[evelineau]

Napisane przez kwiatuszekk88

No to pochwal się co to takiego Zazdroszczę wesela, przeszłabym się na jakieś, ale w najbliższej przyszłości się nie zapowiada.

tez bym poszla ale u mnie sie zapowiada w rodzinie meza