Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

[śliweńka]

no i nawet korkociąg wziął bo nasz się złamał ha ha


siedzę sobie i myślę o tym jak wczoraj mojego brata żegnaliśmy jak się popłakałam na lotnisku teraz też łza się w oku kręci jeszcze do tego mój chrzesniak zapomniał swojego przyjaciela pieska Pedroska obiecałam mu że go wyślę pocztą a że wujek go będzie wyprowadzał to się smiał na lotnisku z wujka bo to tylko maskotka powiedział ciężkie są takie rozstania aż nie chce mi się Pedroska wysyłać

[Gucia0987]

Martucha, to bierz te sukienki. Tylko sama nie wiem, która bardziej mi się podoba... ale do tych Twoich ognistych włosów, to brałabym tą pierwszą No chyba, że możesz wziąć obie!

A spodnie, to na taki luźny wypad myślę, że ok, ale bez przymierzenia bym się nie zdecydowała.



A propos, jak Wasi mężowie lubią jak chodzicie ubrane? Elegancko czy na sportowo? U nas króluje sportowy styl, zdecydowanie!

[martucha84]

Napisane przez śliweńka

no i nawet korkociąg wziął bo nasz się złamał ha ha

nasz też się złamał i co chłopcy robią?
wkręcają śrubę i kombinerkami wyciĄGAJĄ... trzeba sobie radzić hahaha
ale jak będziemy to kupimy choć zwykle zapominamy...



ale mnie te sukienki nakręciły.. zamówiłabym je.. ale mąż mnie ubije..

[bzyczka1]

ale wiecie...sąsiad te dzieci ma już dorosłe więc wtedy usg nie było syn przez CC ale córki sn

Lilka jak to pan doktor stwierdził, ma być średniakiem nie za duża, nie za mała dokładnie nie powiedział Ja liczę na taki standard 3-3,5 kg

Co do chorób różnych...lekarze nigdy nie dają 100% pewności że wszystko jest ok, zawsze jest granica "błędu". U mnie na żadnym z usg nie ma, że w 100% coś jest ok, tylko np 80-85%. Tak samo było na tym usg na którym można rozpoznać zespół downa, po nim mamy "tylko" 88-90% pewności że dziecko jest zdrowe, żeby było więcej trzeba było robić testy, ale i one nie dają 100% pewności.
Czytałam wczoraj o bliźniaczkach syjamskich, urodzonych w Chinach. Też niby wszystko ok, dopiero przy trzecim badaniu wyszło że mają jedno ciałko a dwie główki. W komentarzu telewizyjnym było że dowiedzieli się na 2 czy 3 dni przed porodem.


Guciu mój mąż za każdymi zakupami zaznacza że to już ostatnie takie "luźne" ubrania, że trzeba zacząć ubierać się jak dorośli ludzie a nie jak nastolatki bo my to tak wiesz, dżinsy i koszulki głównie, w lecie ja sukienki i spódnice. Oczywiście znajdę też i eleganckie ubrania w szafie ale wolę luz.

[ktosia86]

Napisane przez bzyczka1

ja też chcę do Ikea...a w ogóle to chcę do szpitala na porodówkę już Dzisiaj już spoko jest. Wczoraj jeszcze byłam trochę osłabiona ale dzisiaj już jest ok. Zaraz zjem sobie drugie śniadanie, ale najpierw na ogród powieszę pranie bo już się drugie robi. Od 7 na nogach jestem, bo sąsiad postanowił rozpocząć remont zgodnie z godziną zakończenia ciszy nocnej muszę coś w domu zrobić bo kurzem zarośniemy kurcze co drugi dzień wycieramy a dalej jest warstwa kurzu wszędzie, już nie mówię o tym co się dzieje pod łóżkiem w sypialni bo tam się takie koty lęgną że masakra. Ale co, trzeba byłoby pozamykać okna i siedzieć na dupach by się nie kurzyło.

Jejciu u nas jest to samo z kurzem A jeszcze nas jakiś diabeł podkusił na ciemne meble w salonie (a okna od ulicy) i wściec się można, codziennie ze ścierą biegam. W sypialni mamy jasne meble i to, że czas posprzątać rozpoznajemy dopiero po ilości kotów pod łóżkiem

Napisane przez śliweńka

szkoda słów na lekarzy z drugiej strony badania pewności 100% nie dają a jej wiek zwiększał prawdopodobieństwo

"wykazano zależność między wiekiem matki a częstością zespołu Downa u dzieci. U matek w wieku 20–24 lat ryzyko zespołu Downa u dziecka wynosi 1:1490; w wieku 40 lat 1:60, a u matek po 49 roku życia 1:11 urodzonych dzieci ma zespół Downa. Ryzyko wzrasta z wiekiem matki, ale 80% dzieci z zespołem Downa ma matki poniżej 35. roku życia, co związane jest z najwyższą płodnością w tej grupie wiekowej"

(...)

Te statystyki to są tak sobie prawdziwe, bo wiadomo, że znaczna większość kobiet rodzi dziecko w wieku do 30 lat, a więc na taką ilość urodzeń odsetek dzieci z zespołem Downa będzie mały. A kobiet, które rodzą w okolicach 40 jest mało i każde dziecko z wadą da od razu duży odsetek

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

Martucha, to bierz te sukienki. Tylko sama nie wiem, która bardziej mi się podoba... ale do tych Twoich ognistych włosów, to brałabym tą pierwszą No chyba, że możesz wziąć obie!

A spodnie, to na taki luźny wypad myślę, że ok, ale bez przymierzenia bym się nie zdecydowała.



A propos, jak Wasi mężowie lubią jak chodzicie ubrane? Elegancko czy na sportowo? U nas króluje sportowy styl, zdecydowanie!

no właśnie chciałabym obie pogadam z mężem jeszcze
a spodnie tak tak koniecznie musze przymierzyć

a jak lubią? ostatnio uwielbia mnie w dresowych zumbowych spodniach.. mówi że mega sexi ale ogólnie to różnie, ja do pracy nigdy na mega elegancko nie chodziłam bo nie wyobrażam sobie takiego stroju podczas szaleństw z dziećmi więc sporotowy raczej.. jensy i koszulka... głównie... choc w lato to sukienki długie sukienki tuniki getry.... no i tak też "a'la" elegancko czasem chodzę...
więc puentując
mój mąż mnie lubi we wszystkim a najbardziej bez niczego

[Ana***]

Napisane przez martucha84

mi pod oknami kwitnie bez - zarąbiście pachnie.. mrrrrr

z kolanami pod brodą i koszulką naciągniętą? bo tak i ja uwielbiammmm i kubkiem kakaoooo

wczoraj 9-letnie sąsiadka przyniosła mi bukiet bzu do wazonu ale mnie miło zaskoczyła

Taaaak koszula na kolana oczywiście szczególnie jak wieje chłodem aczkolwiek dzisiaj ustawiłam się z krzesłem na wprost słońca i grzałam nózie

Napisane przez kliwia

martusb zalatwiac nic. bede korzystac z pogody
Musze do tesco podejsc,b o kupilam bodziaki na ramiaczkach [wygladaja jak podkoszulek] pod kiecke na chrzciny. i kurde kupilam juz 74 myslalam ze beda ok, ale jeszcze za duuuze, szkoda tylko ze to 3pak [20zl] bo ilez wynosi takie bodziaki eh, a w innych sklepach nie widzialam takich DO tego wczoraj spotkalam sie z jedna kolezanka z bylej pracy, mamuska blizniakow dzis tez sie psotkamy, jak doczlapie sie z nimi w dobrej godzinie. wczoraj tylko godzinke moglysmy razem spedzic
A i mi powiedziala,ze inna nasza kolezanka urodzila chlopca z zespolem downa - laska po 35r z, byla na badaniach prenatalnych w poznaniu! i wyszly dobrze. 3 dni po porodzie w spzitalu jej powiedzieli, ze jednak dziecko chore podalabym do sadu lekarza porwadzacego i tych ktorzy wykonywlai prenatalne badania!

katunia wklejam tkakniny - nie ma efektu takiego. bo na zywo one fajnie odbijaja swiatlo. ale jeszcze sie zastanwoie czy takie blekitu ala turkus nie wprowadze. ale nie chce kopiowac od martuchy

To jest nieszczęście jak rodzi się chore dziecie...

Napisane przez bzyczka1

ja też chcę do Ikea...a w ogóle to chcę do szpitala na porodówkę już Dzisiaj już spoko jest. Wczoraj jeszcze byłam trochę osłabiona ale dzisiaj już jest ok. Zaraz zjem sobie drugie śniadanie, ale najpierw na ogród powieszę pranie bo już się drugie robi. Od 7 na nogach jestem, bo sąsiad postanowił rozpocząć remont zgodnie z godziną zakończenia ciszy nocnej muszę coś w domu zrobić bo kurzem zarośniemy kurcze co drugi dzień wycieramy a dalej jest warstwa kurzu wszędzie, już nie mówię o tym co się dzieje pod łóżkiem w sypialni bo tam się takie koty lęgną że masakra. Ale co, trzeba byłoby pozamykać okna i siedzieć na dupach by się nie kurzyło.

Jeszcze się ruszy wysypiaj się
a co do kurzu, to widziałam prezentację urządzenia medycznego jak odkurzacz wodny... i właśnie pokazywali i udowodniali, że w tradycyjnych odkurzaczach większość kurzu wypada razem z powietrzem... a w tym wodnym powietrze nigdzie nie wypada tylko cały kurz topi się w wodzie fajna rzecz tylko drogaaaa....

Napisane przez martucha84

sukiekni zupełnie w moim stylu
http://allegro.pl/dluga-wzorzysta-zi...604423551.html

http://allegro.pl/szykowna-dluga-zie...602999852.html

a spodnie takie tylko szare i bez "logo"
do kolorowych bluzek bokserek i adidasów
http://allegro.pl/spodnie-hip-hop-zu...588430497.html

ale nad nimi się jeszcze zastanawiam

Jakie wiosenne napawają optymizmem

Napisane przez bzyczka1

kurcze dziewczyny właśnie rozmawiałam z sąsiadem, sąsiad zdziwiony że ja dalej z brzuchem i jak mnie pięknie pocieszył...mówił że jego żona wyglądała identycznie jak ja, że szczupła tylko brzuch duży i rodziła dzieci tak dziewczyny: 4600, 4800 i syn 6kg :brzyda l: no szok. Jeszcze córki jak córki, moja mama sama rodziła z kobietą która urodziła córkę ponad 5 kg, ale 6 kg syn. Chyba bym umarła.

Ja powyżej 4kg bym się nie zdecydowała na poród sn o nieeee

[Gucia0987]

Napisane przez bzyczka1

Guciu mój mąż za każdymi zakupami zaznacza że to już ostatnie takie "luźne" ubrania, że trzeba zacząć ubierać się jak dorośli ludzie a nie jak nastolatki bo my to tak wiesz, dżinsy i koszulki głównie, w lecie ja sukienki i spódnice. Oczywiście znajdę też i eleganckie ubrania w szafie ale wolę luz.

u nas też tak. Jak muszę na elegancko to się ubiorę, ale preferujemy oboje styl sportowy no i ja jeansy! W lecie sukienki to fakt, od 2 lat... bo wcześniej tylko spodnie.

Napisane przez martucha84

no właśnie chciałabym obie pogadam z mężem jeszcze
a spodnie tak tak koniecznie musze przymierzyć

a jak lubią? ostatnio uwielbia mnie w dresowych zumbowych spodniach.. mówi że mega sexi ale ogólnie to różnie, ja do pracy nigdy na mega elegancko nie chodziłam bo nie wyobrażam sobie takiego stroju podczas szaleństw z dziećmi więc sporotowy raczej.. jensy i koszulka... głównie... choc w lato to sukienki długie sukienki tuniki getry.... no i tak też "a'la" elegancko czasem chodzę...
więc puentując
mój mąż mnie lubi we wszystkim a najbardziej bez niczego

haha, no bez niczego to podstawa!


Bzyczka, jak będzie ważyć 3-3,5kg to faktycznie chyba teraz taki standard. Ja ważyłam 1900... ale my byłyśmy dwie

[martucha84]

Napisane przez Ana***

wczoraj 9-letnie sąsiadka przyniosła mi bukiet bzu do wazonu ale mnie miło zaskoczyła

Taaaak koszula na kolana oczywiście szczególnie jak wieje chłodem aczkolwiek dzisiaj ustawiłam się z krzesłem na wprost słońca i grzałam nózie

Jakie wiosenne napawają optymizmem

Ja powyżej 4kg bym się nie zdecydowała na poród sn o nieeee

zacznę od końca - myślę ze 4 kg to już z marszu cc
sukienki właśnie takie optymistyczne uwielbiam
koszula na kolana... hahaha uwielbiam to
a bez moje ulubione zapachy iii konwalie... musze sobie zakupić konwalie... bo bez mi pachnie mrrr uwielbiam
a w bzie to najbardziej lubie to że sobie stoi stoi i nic i nagle zapachnie i potem znowu nic
jak brise z detektorem ruchu

[Gucia0987]

Dobra, czas zacząć pracować, bo się zasiedziałam...

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

u nas też tak. Jak muszę na elegancko to się ubiorę, ale preferujemy oboje styl sportowy no i ja jeansy! W lecie sukienki to fakt, od 2 lat... bo wcześniej tylko spodnie.

haha, no bez niczego to podstawa!


Bzyczka, jak będzie ważyć 3-3,5kg to faktycznie chyba teraz taki standard. Ja ważyłam 1900... ale my byłyśmy dwie

u nas jak u was jak trzeba elegancko albo jak mnie najdzie ochota to na bank się coś znajdzie, ale zwiewnie luźno i nie krępująco jensy rurrrrrki bluzeczka czasem płaski but czasem pantofelek.. kobieta zmienną jest

mój pat miał 3.24 taki średniaczek
ja jak się rodziłam to miałam 3600 a moja siostra 2500 maluszek z niej był

[Ana***]

Napisane przez bzyczka1

Co do chorób różnych...lekarze nigdy nie dają 100% pewności że wszystko jest ok, zawsze jest granica "błędu". U mnie na żadnym z usg nie ma, że w 100% coś jest ok, tylko np 80-85%. Tak samo było na tym usg na którym można rozpoznać zespół downa, po nim mamy "tylko" 88-90% pewności że dziecko jest zdrowe, żeby było więcej trzeba było robić testy, ale i one nie dają 100% pewności.
Czytałam wczoraj o bliźniaczkach syjamskich, urodzonych w Chinach. Też niby wszystko ok, dopiero przy trzecim badaniu wyszło że mają jedno ciałko a dwie główki. W komentarzu telewizyjnym było że dowiedzieli się na 2 czy 3 dni przed porodem.

O tych bliźniaczkach to w szoku jestem... no tyle to chyba da się rozpoznać czy są dwa ciałka... skoro płeć potrafią rozpoznać... a przecież ciało jest dużo większe. Nie rozumiem... ehh

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

Dobra, czas zacząć pracować, bo się zasiedziałam...

ja sie błogo obijam do czasu.. aż mój uroczy mefisto belzebub nie wstanie szleniec mały

[Ana***]

Napisane przez martucha84

zacznę od końca - myślę ze 4 kg to już z marszu cc
sukienki właśnie takie optymistyczne uwielbiam
koszula na kolana... hahaha uwielbiam to
a bez moje ulubione zapachy iii konwalie... musze sobie zakupić konwalie... bo bez mi pachnie mrrr uwielbiam
a w bzie to najbardziej lubie to że sobie stoi stoi i nic i nagle zapachnie i potem znowu nic
jak brise z detektorem ruchu

Zapach bzu... mrrr pachnie w salonie
jak brise dobree haha

Napisane przez martucha84

u nas jak u was jak trzeba elegancko albo jak mnie najdzie ochota to na bank się coś znajdzie, ale zwiewnie luźno i nie krępująco jensy rurrrrrki bluzeczka czasem płaski but czasem pantofelek.. kobieta zmienną jest

mój pat miał 3.24 taki średniaczek
ja jak się rodziłam to miałam 3600 a moja siostra 2500 maluszek z niej był

U nas też podobnie czasem na luzaka a czasem francja elegancja

Ja ważyłam 2900 a brat grubo ponad 3000 ale nie pamiętam. W każdym razie mama mówi, że na brata zaraz po porodzie wchodziły moje kaftaniki z 3-4 miesiąca bo te małe to nawet mu na ręce nie chciały wejść

[bzyczka1]

a ja mam konwalie na ogrodzie trochę mnie już denerwują bo się rozrastają gdzie chcą a podobno to takie trudne, rozsadzić konwalię u mnie się to samo dzieje.


Ana my miałyśmy taki odkurzacz na stancji, co to się wody do niego wlewało i w tym sobie pływał ten brud, fakt powietrze było czystsze po odkurzaniu niż po tradycyjnym odkurzaczu. Ale jak przychodziło do czyszczenia tego diabła to masakra. Obrzydlistwo.


Ktosiu no my właśnie w salonie mamy ciemne meble i tez okno od ulicy, w sypialni jasne meble i tak jak u Was, są koty, czas posprzątać Dobrze że w salonie mamy tylko komodę i stolik, stojące lustro i szafę no ale na tym to ja kurzu nie wycieram

U nas dzieci się takie średniaczki rodzą, ja coś w okolicach 3300, starsza siostra też, młodsza niecałe 2000, ale ona się urodziła w 35 tygodniu.

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

zacznę od końca - myślę ze 4 kg to już z marszu cc
sukienki właśnie takie optymistyczne uwielbiam
koszula na kolana... hahaha uwielbiam to
a bez moje ulubione zapachy iii konwalie... musze sobie zakupić konwalie... bo bez mi pachnie mrrr uwielbiam
a w bzie to najbardziej lubie to że sobie stoi stoi i nic i nagle zapachnie i potem znowu nic
jak brise z detektorem ruchu

Dokładnie Ja mam teraz w salonie na ławie postawiony wazon z bzem i jak nie pachnie to nie pachnie, ale jak mu się "uwolni zapach" to coś pięknego

Napisane przez bzyczka1

a ja mam konwalie na ogrodzie trochę mnie już denerwują bo się rozrastają gdzie chcą a podobno to takie trudne, rozsadzić konwalię u mnie się to samo dzieje.


Ana my miałyśmy taki odkurzacz na stancji, co to się wody do niego wlewało i w tym sobie pływał ten brud, fakt powietrze było czystsze po odkurzaniu niż po tradycyjnym odkurzaczu. Ale jak przychodziło do czyszczenia tego diabła to masakra. Obrzydlistwo.


Ktosiu no my właśnie w salonie mamy ciemne meble i tez okno od ulicy, w sypialni jasne meble i tak jak u Was, są koty, czas posprzątać Dobrze że w salonie mamy tylko komodę i stolik, stojące lustro i szafę no ale na tym to ja kurzu nie wycieram

U nas dzieci się takie średniaczki rodzą, ja coś w okolicach 3300, starsza siostra też, młodsza niecałe 2000, ale ona się urodziła w 35 tygodniu.

Hehe Identyczny system sprzątania mamy jak widzę

Co do wagi, to mój brat jak się urodził ważył 3150, a ja 4150 Mama myślała, że skoro brat był mały to ja też taka będę, więc zabrała do szpitala małe ciuszki. Położna jej przy wyjściu powiedziała tylko "Niech ją Pani szybko w domu przebierze, bo ona ma plecy gołe, bo kaftanik za mały"

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

u nas jak u was jak trzeba elegancko albo jak mnie najdzie ochota to na bank się coś znajdzie, ale zwiewnie luźno i nie krępująco jensy rurrrrrki bluzeczka czasem płaski but czasem pantofelek.. kobieta zmienną jest

mój pat miał 3.24 taki średniaczek
ja jak się rodziłam to miałam 3600 a moja siostra 2500 maluszek z niej był

rurkiiii uwielbiam! Nie wiem jak ja mogłam chodzić w innych spodniach Widzę, że nie tylko ja i Corii zakochane w rurkach

No moja siostra 2100, ja 1900 ciąża donoszona.... tato bał się mnie brać na ręce przez długi czas No i ja niejadek byłam... ale na dobre mi to wyszło

Za to teraz zaczynam nadrabiać... do dalej tyję...

Napisane przez martucha84

ja sie błogo obijam do czasu.. aż mój uroczy mefisto belzebub nie wstanie szleniec mały

ale Ci dobrze!!!!!

Musze jakieś nowe fotki Wasze sobie oglądnąć, bo już dawno tam do Was nie zaglądałam. Ostatnie widziałam po weekendzie i jestem w szoku, jaki on już duży i że drepta

Bzyczka, uwielbiam konwalie!

Żabcia, zapomniałam Ci pogratulować kolejnego kg mniej! Brawo! Ja też tak chcę.... a póki co...cały czas na plusie...

[klion78]

Napisane przez Gucia0987

A propos, jak Wasi mężowie lubią jak chodzicie ubrane? Elegancko czy na sportowo? U nas króluje sportowy styl, zdecydowanie!

Ponieważ ja zazwyczaj chodzę na sportowo to mojego Tż kręci jak się czasem ubiorę elegancko, bo to zawsze jakaś odmiana, ja też lubię gdy on ubierze garnitur, bo na co dzień tak nie chodzi i wtedy wydaje mi się taki odmieniony.
jednak najbardziej mojego męża kręcą ... podkolanówki

Napisane przez bzyczka1

Guciu mój mąż za każdymi zakupami zaznacza że to już ostatnie takie "luźne" ubrania, że trzeba zacząć ubierać się jak dorośli ludzie a nie jak nastolatki bo my to tak wiesz, dżinsy i koszulki głównie, w lecie ja sukienki i spódnice. Oczywiście znajdę też i eleganckie ubrania w szafie ale wolę luz.

Ja też uważam, że już najwyższy czas ubierać się bardziej "dorośle", ale jak wejdę do jakiegoś sklepu to mój wzrok od razu pada na bardziej młodzieżowe ciuchy (oprócz mojego obecnego stanu gdzie skupiam się głównie na namiotach)

[Gucia0987]

Napisane przez klion78

Ponieważ ja zazwyczaj chodzę na sportowo to mojego Tż kręci jak się czasem ubiorę elegancko, bo to zawsze jakaś odmiana, ja też lubię gdy on ubierze garnitur, bo na co dzień tak nie chodzi i wtedy wydaje mi się taki odmieniony.
jednak najbardziej mojego męża kręcą ... podkolanówki

Ja też uważam, że już najwyższy czas ubierać się bardziej "dorośle", ale jak wejdę do jakiegoś sklepu to mój wzrok od razu pada na bardziej młodzieżowe ciuchy (oprócz mojego obecnego stanu gdzie skupiam się głównie na namiotach)

Mojego pończochy, kabaretki

A już najlepiej jak mam spódnice i pończochy i jak siadam to spódnica się podnosi i wychodzi kawałeczek pończochy...

Ja też zawsze w tym kierunku się udaje... Ale na razie nie mam zamiaru tego zmieniać. Do pracy znalazłam sposób i ubieram się pół sportowo, pół elegancko - na razie na mnie nie krzyczą. Testuję ich!

A z tym namiotem to przesadziłaś!!!

[ktosia86]

Napisane przez klion78

Ponieważ ja zazwyczaj chodzę na sportowo to mojego Tż kręci jak się czasem ubiorę elegancko, bo to zawsze jakaś odmiana, ja też lubię gdy on ubierze garnitur, bo na co dzień tak nie chodzi i wtedy wydaje mi się taki odmieniony.
jednak najbardziej mojego męża kręcą ... podkolanówki

Ja też uważam, że już najwyższy czas ubierać się bardziej "dorośle", ale jak wejdę do jakiegoś sklepu to mój wzrok od razu pada na bardziej młodzieżowe ciuchy (oprócz mojego obecnego stanu gdzie skupiam się głównie na namiotach)

Oj ja też uwielbiam męża w garniturze, wydaje mi się wtedy taki oficjalny, niedostępny... zaraz mam motyle w brzuchu

Podkolanówki? Ale chyba nie antygwałty?

I w imieniu wszystkich brzuchatek wypraszam sobie namioty

[bzyczka1]

Klion ja to teraz nic sobie nie kupuję, kupiłam tylko spodnie ciążowe i leginsy (ale to na szmatkach u nas na targu, używane). I wczoraj właśnie mówię tż że jak mi brzuch spadnie to trzeba będzie się wybrać na zakupy i kupić parę podkoszulek bawełnianych w croppie najlepiej, bo tam maja porządną bawełnę a chcę sobie jeszcze kupić ze dwie pary spodni takich do kolan tych alladynów czy jak to się zwie, żeby mieć w czym śmigać z Lilką, póki się w zeszłoroczne ubrania nie zmieszczę.

[ktosia86]

Napisane przez bzyczka1

Klion ja to teraz nic sobie nie kupuję, kupiłam tylko spodnie ciążowe i leginsy (ale to na szmatkach u nas na targu, używane). I wczoraj właśnie mówię tż że jak mi brzuch spadnie to trzeba będzie się wybrać na zakupy i kupić parę podkoszulek bawełnianych w croppie najlepiej, bo tam maja porządną bawełnę a chcę sobie jeszcze kupić ze dwie pary spodni takich do kolan tych alladynów czy jak to się zwie, żeby mieć w czym śmigać z Lilką, póki się w zeszłoroczne ubrania nie zmieszczę.

Ja z ciążowych ciuchów też mam tylko spodnie z pasem, a tak chodzę w tym co wcześniej, leginsy ładnie naciągają się na brzuch a i bluzki niektóre (te dłuższe) też są dobre. Tylko nie wiem w czym będę chodzić po ciąży, bo wcześniejsze ciuchy (głównie spodnie) duużooo za duże i wyglądam jak ósme dziecko stróża

[201803111825]

Treść usunięta

[ktosia86]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Hej
Jak tam kociak po wczorajszym samotnym dniu? Nie poniszczył nic?

Idę sobie zrobić drugie śniadanko i chyba wyłożę się na tarasie z książką w ręku

[Gucia0987]

Napisane przez ktosia86

Ja z ciążowych ciuchów też mam tylko spodnie z pasem, a tak chodzę w tym co wcześniej, leginsy ładnie naciągają się na brzuch a i bluzki niektóre (te dłuższe) też są dobre. Tylko nie wiem w czym będę chodzić po ciąży, bo wcześniejsze ciuchy (głównie spodnie) duużooo za duże i wyglądam jak ósme dziecko stróża

haha, no tak, przecież Ty schudłaś w ciąży!

Bzyczka, Ktosia, czeka Was zakupowy szał

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

No nareszcie! U nas też pięknie!

[bzyczka1]

No ja spodni nie wyciągałam ostatnio nawet, mam nadzieję że będą ok później. A koszulki noszę te co przed ciążą, miałam kilka takich szerszych w brzuchu i są ok, tylko własnie bawełniane koszulki mi się pewnie porozciągały na brzuchu więc później chyba tylko do spania będą ale to nic jak już mówiłam tż w croppie są fajne, jednokolorowe za 19zł mam z zeszłego roku właśnie ze dwie i są w super stanie mimo dość częstego prania

[klion78]

Napisane przez Gucia0987

Mojego pończochy, kabaretki

A już najlepiej jak mam spódnice i pończochy i jak siadam to spódnica się podnosi i wychodzi kawałeczek pończochy...

Ja też zawsze w tym kierunku się udaje... Ale na razie nie mam zamiaru tego zmieniać. Do pracy znalazłam sposób i ubieram się pół sportowo, pół elegancko - na razie na mnie nie krzyczą. Testuję ich!

A z tym namiotem to przesadziłaś!!!

Mojemu to wszystko jedno jakie podkolanki, mogłyby być chyba nawet z misiami.
U mnie w pracy ubierają się wszyscy w miarę sportowo, więc ja w tych moich jeansach jakoś się nie wyróżniam, ale byłabym nieszczęśliwa gdyby kazali nam chodzić w jakichś korporacyjnych uniformach.

Napisane przez ktosia86

Oj ja też uwielbiam męża w garniturze, wydaje mi się wtedy taki oficjalny, niedostępny... zaraz mam motyle w brzuchu

Podkolanówki? Ale chyba nie antygwałty?

I w imieniu wszystkich brzuchatek wypraszam sobie namioty

Z tym garniturem u Tż mam takie odczucia jak ty. Dokładnie taki niedostępny mi się wydaje. Brrrrr....
Co do podkolanówek to chyba nawet antygwałty go kręcą ... ponieważ mam małą stópkę często mam kolorowe podkolanka we wzorki ... no i takie też mu się podobają
Przepraszam za namioty mimo że moje obecne ciuchy są ich kroju

Napisane przez bzyczka1

Klion ja to teraz nic sobie nie kupuję, kupiłam tylko spodnie ciążowe i leginsy (ale to na szmatkach u nas na targu, używane). I wczoraj właśnie mówię tż że jak mi brzuch spadnie to trzeba będzie się wybrać na zakupy i kupić parę podkoszulek bawełnianych w croppie najlepiej, bo tam maja porządną bawełnę a chcę sobie jeszcze kupić ze dwie pary spodni takich do kolan tych alladynów czy jak to się zwie, żeby mieć w czym śmigać z Lilką, póki się w zeszłoroczne ubrania nie zmieszczę.

Ja też staram sie sobie nic teraz nie kupować, bo wierzę że kiedyś jeszcze będę wyglądać normalnie.
Dla zobrazowania mojej figury powiem wam że jeszcze rok temu ważyłam 48 kg. W trakcie rocznych staranek przytyłam jakieś 12-14 kg, a to dlatego, że przestałam ćwiczyć, rzuciłam palenie i ogolnie dogadzałam sobie kulinarnie. W ciąży przytyłam chyba ze 6 kg.
Czyli bilans +18 kg.
Uwierzcie mi, że przy moim wzroście 158 cm to już jest tragedia.

[śliweńka]

ja ważyłam 2950g a moi bracia po 1900g ja duża nie byłam hmm ale 6kg dziecko to prawie jak mnie dwie

[atomufka]

Napisane przez Ana***

Normalnie pewnie by tak było ale ja jestem maniaczką siedzenia na tarasie w samej jeszcze piżamie w godzinach porannych

hehe ja za oknem mam budowę,więc jakoś w piżamie tak nie bardzo mam nadzieję,że niedługo się przeniosą w dalszą część budowy

Napisane przez śliweńka

pierdołek trochę wydaliśmy 43zł z czego 40zł w bonach to tylko 3zł hehe
kupiłam wazon na komodę i dużą miskę na sałatkę dużo rzeczy mamy już więc TŻ jak to on biegł tam jakby się paliło teraz jak patrzę to dużo rzeczy mamy w domu z Ikei

A ja nie dostałam tych bonów do ikei wrrr
My 3/4 rzeczy mamy w domu z ikei

Napisane przez martucha84

guciu już pokaże tylko szukam

ooo

sukiekni zupełnie w moim stylu
http://allegro.pl/dluga-wzorzysta-zi...604423551.html

http://allegro.pl/szykowna-dluga-zie...602999852.html

a spodnie takie tylko szare i bez "logo"
do kolorowych bluzek bokserek i adidasów
http://allegro.pl/spodnie-hip-hop-zu...588430497.html

ale nad nimi się jeszcze zastanawiam

boskie ja też poluję na taką kieckę na lumpkach sporo ostatnio mieli ,z metkami ,ale wszystkie wielkieee rozmiary.

Dzisas dziewczyny jutro mam kolejną rozmowę o pracę,na recepcję do gabinetu stomatologicznego i bliżej domu.Fajnie by było jakby mi się udało.

kliwia zu boska

[Gucia0987]

Atomufka, trzymam kciuki!

Klion, tymi podkolanówkami mnie rozbroiłaś takie fetysz

A uniformom mówię nie. Nie znoszę jak ktoś chce mnie wpasować w jedną całość.

A co do kg, to nic się nie przejmuj. Po ciąży zrzucisz, albo małe z Ciebie wszystko wyciągnie! A jak tam brzuszek? Rośnie?