Słońce coraz mocniej świeci, czas do ślubu szybko leci PM 2011

[MiciaKicia]

Napisane przez gwiazdeczka26

Dzieki
No wlasnie, zwlaszcza, ze masz dopiero 21 lat
Ale chyba dobrze sie stalo, ze rozstaliscie sie przed slubem.... jesli on zaraz chwle potem mial juz kogos innego, to ciezko uwierzyc ze naprawde Cie kochal

no tak, racja...

Zmykam do cioci będę potem

[zaraza3]

Napisane przez the rock

Na policję trzeba zdać testy psychologiczne a jakby przeczytali twoje wczorajsze wypowiedzi na wątku, to by cię z miejsca wylali

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------


http://allegro.pl/eleganckie-wieszak...600549345.html

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------


Tak, tylko dorosłych. 9 facetów i 3 kobitki

Nie wiesz o mnie wszystkiego a tak poza tym to tylko starałam się dorównać poziomem

[kasiunialusia]

próbuje pisać pracę ale idzie mi do... ....

[Kasiulenkowo]

Napisane przez MiciaKicia

Ja swoją wstawiałam do komisu, poszła szybciutko

ja też bym musiała

zaliczyłam egzamin!!
u mnie leje

[Roougee]

Cześć dziewczyny!! Czy któraś z Was wie może ile wynosi dieta kierowcy w podróży zagranicznej??

[the rock]

Napisane przez Roougee

Cześć dziewczyny!! Czy któraś z Was wie może ile wynosi dieta kierowcy w podróży zagranicznej??

Uchwała w składzie 7 sędziów z dnia 19 listopada 2008 r., sygn. akt II PZP 11/08

„Kierowca transportu międzynarodowego odbywający podróże w ramach wykonywania umówionej pracy i na określonym w umowie obszarze jako miejsce świadczenia pracy nie jest w podróży służbowej w rozumieniu art. 775 § 1 K.p.„

Pracodawcy zatrudniający kierowców w przewozach międzynarodowych od dawna borykali się z problemem właściwego określenia miejsca świadczenia przez nich pracy. Zdania ekspertów w tym względzie były skrajnie zróżnicowane. Część autorów wskazywała, że miejsce świadczenia pracy powinno być szczegółowo określone, najlepiej poprzez podanie konkretnego adresu siedziby pracodawcy bądź innego miejsca, w którym praca jest wykonywana. Pozostali zalecali, by miejsce świadczenia pracy obejmowało jak największy obszar geograficzny, umożliwiając pracodawcom łatwe dostosowywanie się do potrzeb rynku.

Ujednolicenia poglądów w tym zakresie dokonał Sąd Najwyższy w uchwale w składzie 7 sędziów z dnia 19 listopada 2008 r. (sygn. akt II PZP 11/08, Biul. SN 2008/11/21). W opinii powiększonego składu Sądu Najwyższego stałe miejsce pracy, o którym mowa w art. 775 K.p., jest tożsame z miejscem wykonywania pracy, o którym mowa w art. 29 § 1 pkt 2 K.p. Możliwe jest przy tym ukształtowanie tegoż miejsca w taki sposób, by obejmowało ono pewien obszar geograficzny pod warunkiem, że będzie on ściśle powiązany z obszarem aktywności zawodowej konkretnego pracownika. Tym samym skład orzekający zanegował zarówno fikcyjne przyjmowanie jako miejsca pracy siedziby pracodawcy, jak i sztuczne rozszerzanie obszaru aktywności pracownika, nieuzasadnione charakterem zleconych mu zadań. W rozpoznawanej sprawie jednak miejsce pracy kierowcy było określone jako Unia Europejska, co nie zostało zanegowane.

W praktyce możliwe jest więc określanie bardzo szeroko miejsca pracy kierowcy, jeśli ten obszar ma uzasadnienie w zleceniach przewozowych otrzymywanych przez firmę transportową.

W związku z przedstawionym stanowiskiem Sądu Najwyższego dotychczasowa wieloletnia praktyka inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy, polegająca na negowaniu zbyt ogólnego określania miejsca pracy, okazała się być nieprawidłowa. PIP stał dotychczas na stanowisku, w myśl którego miejscem pracy nie może być teren całego kraju lub Unii Europejskiej.

Podobnie do problemu wskazania w umowie miejsca świadczenia pracy podchodziły dotychczas w większości przypadków sądy pracy, skłaniając się ku poglądowi, że w razie zbyt ogólnego określenia miejsca pracy należy uznać, że zostało ono niedookreślone i następnie na podstawie art. 300 K.p. zastosować wynikające z art. 454 K.c. regulacje dotyczące wykonania zobowiązań. Te zaś wskazują jednoznacznie, że w razie braku określenia miejsca wykonania zobowiązania przejawiających związek z przedsiębiorstwem dłużnika lub wierzyciela, o miejscu spełnienia świadczenia rozstrzyga siedziba przedsiębiorstwa. Na tej podstawie sądy stwierdzały, że każdy wyjazd poza tę siedzibę jest podróżą służbową i przyznawały kierowcom diety i inne świadczenia z tego tytułu.

Stanowisko Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2008 r. można uznać za przełomowe w dotychczasowych poglądach, gdyż nakazuje ono wskazanie w umowie o pracę faktycznego obszaru, na którym praca będzie wykonywana, pozbawiając jednocześnie kierowców świadczeń z tytułu podróży służbowej w przypadku wykonywania pracy na tym obszarze.

W uzasadnieniu do omawianej uchwały z dnia 19 listopada 2008 r. Sąd Najwyższy podnosi także, że charakter pracy zawodowego kierowcy wymaga od niego przemierzania przestrzeni, w związku z czym nie można stosować do niego przepisów regulujących podróże służbowe, będące z natury zdarzeniami incydentalnymi i wyjątkowymi w procesie pracy. W zakładach pracy wypłacających kierowcom większość poborów w formie diet, pracownicy nie otrzymują faktycznie należnego wynagrodzenia, lecz tylko zwrot kosztów utrzymania. W tym wypadku zatrudniający muszą przygotować się na zmianę systemu wynagradzania kierowców, gdyż w związku z brakiem możliwości wypłacania im diet drastycznie spadnie poziom uzyskiwanych przez kierowców poborów.


Dodatek do Ubezpieczeń i Prawa Pracy
nr 13 (248) z dnia 2009-07-10
Orzecznictwo i wyjaśnienia z zakresu ubezpieczeń i prawa pracy



Diety w zagranicznej podróży służbowej

Czy spółka z o.o. zwracając pracownikom odbywającym zagraniczne podróże służbowe poniesione koszty powinna uwzględnić rachunki za wyżywienie? Czy można ustalić dla delegowanych niższe diety niż określone rozporządzeniem w sprawie podróży zagranicznych?

Na pokrycie kosztów wyżywienia oraz innych drobnych wydatków podczas podróży służbowej poza granicami kraju przysługuje dieta w wysokości obowiązującej dla docelowego państwa podróży. Pracodawcy spoza sfery budżetowej mogą samodzielnie ustalać warunki wypłacania należności z tytułu podróży służbowych przysługujące pracowników. Z zastrzeżeniem, iż dieta nie może być niższa niż dieta z tytułu krajowej podróży służbowej określona w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju (Dz. U. nr 236, poz. 1990 z późn. zm.).


Ważne: Ustalona przez pracodawcę dieta za dobę podróży służbowej na obszarze kraju oraz poza granicami kraju nie może być niższa od diety określonej dla podróży krajowej pracowników sfery budżetowej (art. 775 § 4 K.p.). Aktualna wysokość diety wynosi 23 zł.

W świetle powyższego, pracodawca niebędący jednostką budżetową może samodzielnie określić wysokość diet z tytułu zagranicznej podróży służbowej, z tym że musi ona wynosić co najmniej ustawowe minimum.

U pracodawcy, który nie uregulował tej kwestii w akcie prawa wewnątrzzakładowego lub w umowie o pracę, pracownikom przysługują należności w wysokości określonej rozporządzeniami dla sfery budżetowej. W przypadku podróży zagranicznej jest to rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju (Dz. U. nr 236, poz. 1991 z późn. zm.). Przewiduje ono, że w związku z podróżą odbywaną w terminie i w państwie określonym przez pracodawcę, pracownikowi przysługują:

*diety na pokrycie kosztów wyżywienia (w załączniku do rozporządzenia określono wysokość diety za dobę podróży służbowej w poszczególnych państwach),

* zwrot kosztów: przejazdów i dojazdów, noclegów, innych wydatków, określonych przez pracodawcę odpowiednio do uzasadnionych potrzeb.

Za każdą dobę podróży służbowej od chwili przekroczenia granicy polskiej dieta przysługuje w pełnej wysokości. Natomiast za niepełną dobę podróży:

*do 8 godzin - przysługuje 1/3 diety,

*ponad 8 do 12 godzin - przysługuje 1/2 diety,

*ponad 12 godzin - przysługuje dieta w pełnej wysokości.

Czas pobytu pracownika za granicą liczy się w różny sposób, w zależności od rodzaju środka komunikacji jakim pracownik podróżuje. Jeśli podróż odbywa się środkami komunikacji:

*lądowej - czas podróży liczy się od chwili przekroczenia granicy polskiej w drodze za granicę do chwili przekroczenia granicy polskiej w drodze powrotnej do kraju,

*lotniczej - czas podróży liczy się od chwili startu samolotu w drodze za granicę z ostatniego lotniska w kraju do chwili lądowania samolotu w drodze powrotnej na pierwszym lotnisku w kraju,

*morskiej - czas podróży liczy się od chwili wyjścia statku (promu) z portu polskiego do chwili wejścia statku (promu) w drodze powrotnej do portu polskiego.

Pracownikowi, który otrzymuje za granicą bezpłatne całodzienne wyżywienie lub wyżywienie opłacone w cenie karty okrętowej (promowej) - przysługuje 25% diety. Natomiast pracownikowi, któremu za granicą zapewniono częściowe wyżywienie, przysługuje odpowiednio na: śniadanie - 15% diety, obiad - 30% diety, kolację - 30% diety, inne wydatki - 25% diety.


Ważne: Pracownik, który otrzymuje za granicą ekwiwalent pieniężny na wyżywienie, nie ma prawa do diety, jednak jeżeli ekwiwalent jest niższy od diety, to przysługuje mu wyrównanie do wysokości należnej diety.


Przykład

Pracownik odbył podróż służbową samolotem do Islandii. W trakcie przelotu do miejsca delegowania i z powrotem otrzymał posiłek (obiad). Pracodawca nie mógł obniżyć pracownikowi kwoty diet za te posiłki, bowiem posiłki wydawane pasażerom w samolocie nie wpływają na wysokość diet. Z przepisów rozporządzenia wynika, że obniżenie diet dotyczy sytuacji, gdy wyżywienie opłacone zostało w cenie karty okrętowej (promowej), a nie w cenie biletu lotniczego.


Przykład

Podczas podróży służbowej do Belgii zapewniono pracownikowi całodzienne wyżywienie, a po powrocie nie wypłacono diet. W podanych okolicznościach pracownikowi za każdą dobę podróży przysługuje 25% diety na pokrycie innych wydatków.

Powołane regulacje przewidują, że pracownik może mieć podczas podróży służbowej za granicę zapewnione wyżywienie całkowite lub częściowe, może otrzymać ekwiwalent na wyżywienie albo diety. Nie przewidują natomiast możliwości zwrotu faktycznie poniesionych przez pracownika wydatków na wyżywienie. Gdyby jednak pracodawca zdecydował się na tę właśnie formę pokrycia kosztów wyżywienia (zamiast wypłaty diet), wówczas zwrócona kwota w części przekraczającej wartość należnych diet będzie podlegała oskładkowaniu i opodatkowaniu. Zgodnie bowiem z § 2 ust. 1 pkt 15 rozporządzenia składkowego i art. 21 ust. 1 pkt 16 lit. a) ustawy o pdof, zwolnieniem objęte są należności za czas podróży służbowej pracownika do wysokości określonej w powołanym rozporządzeniu.


Ubezpieczenia i Prawo Pracy
nr 6 (240) z dnia 2009-03-10

[Roougee]

Dzięki Rock, ale znalazłam w necie też coś takiego, że dieta wynosi 45euro, i teraz nie wiem co i jak.

[the rock]

Napisane przez Roougee

Dzięki Rock, ale znalazłam w necie też coś takiego, że dieta wynosi 45euro, i teraz nie wiem co i jak.

To jeszcze zależy w jakim państwie ale nie moze byc mniejsza niz 23zł/dobe - tak mi sie wydaje

[morenica]

Nie wiem kiedy pójdzie do szkółki, bo jeszcze czekają Go testy psychologiczne, badania i całe mnóstwo. Wczoraj przeszedł najważnijeszy egzamin kondycyjny... Szczerze to nie bardzo w Niego wierzyłam, ma brzuszek, lubi zjeść nie trenował...a tu taka niespodzianka. myślimy, że dopiero po ślubie pojedzie.

Kotecka pojechała z Nami do rodziców na obiad. weszła we wszystkie możliwe dziury, zgarnęła połowę kurzu jaki był w domu na siebie...a teraz już w domku śpi na kanapie...

A my czekamy na znajomego TZ

Paaa

[margolka1986]

a ja juz dzisiaj byłam po granitur dla Ukochanego z Nim iz Teściową potemz Rodzicami na cemnatrzu potem u siebie w mieszkaniu i u Babci na imieninach- ale sie objadłam pysznościami

a teraz zmykam do miasta wywołać zdjęcia Tacie pracowicie dzis :P

ale za oknem leje... bleee i ciśnienie spada..

[elllmi]

hej

od rana pada i z tej okazji zrobiliśmy sobie z M. dzień leniwca i wyszlismy z łóżka dopiero o 15:30 prosto na obiad u mamusi

Napisane przez kaska87

co tam u Was? bo ja np się zaczynam stresować, do tego stopnia, że na myśl o ślubie mam mdłości i w brzuchu mnie ściska a we wtorek będę 4 miesiące

ej no, ja starałam się na to uwagi nie zwracać, a Ty mi tu tak prosto z mostu

Napisane przez ardillka

My też mamy dużo pomysłów na sesje: ruiny zamku, dworek z komnatami pięknymi, miasto Kraków, nad wodą, łąka... Nad woda będzie na pewno... Resztą się zobaczy w trakcie tak myślę. Po drodze coś zawsze można wymyślać jadąc koło fajnego miejsca. My na sesję możemy poświęcić jeden cały dzień, od rana do nocy... Tak mamy uzgodnione z fotografem Więc cały go wykorzystamy

a ja bym chciała Tatry M. cały czas żyje w błogim pzrekonaniu, że ja tak tylko żartuje
ale ostanio widziałam sesje, którą moi fotografowie robili nad morzem i może jednak morze a nie góry

Napisane przez morenica

Hej

Od piątku mamy w domku małe maleństwo - koteczkę jest cudowna !! Zajmuje Nam teraz tyle czasu, ale jest baaardzo spokojna... Zawsze chciałam mieć kotka, ale moja mama nie chciała i jak teraz jestem na swoim w końcu spełniłam marzenie co prawda mama mówi, po co Nam kotek, że to teraz odpowiedzialność za nią, jak jest jeszcze taka malutka, ale jestem w Niej zakochana
Boję się tylko o alergię...bo kiedyś miałam na królika i teraz boję się, że będę miała na nią, że się odnowi, bo od 6 lat nie miałam żadnych objawów. a teraz jak mi krostki na twarzy się pojawiły to już panikuję że to od Niej.

ja bym tak bardzo chciała znowu mieć kotka; już mieliśmy raz jednego rudzielca, to mu się amorów zachciało i już nie wrócił; potem mielismy Mrytkę i jak była w ciąży, to pogryzł ją pies od sąsiadów i poroniła i za kilka dni zdechła i teraz mama nie zgodzi się już na żadnego kotka i nawet jak kiedyś dostałam od M. małego czarnuszka z czerwoną kokardką na szyi, to zrobiła taką wojnę, że M. go musiał zosatwić u siebie

[zaraza3]

Ale cicho. Wstyd

[Świniaczek]

Napisane przez elllmi

ja bym tak bardzo chciała znowu mieć kotka; już mieliśmy raz jednego rudzielca, to mu się amorów zachciało i już nie wrócił; potem mielismy Mrytkę i jak była w ciąży, to pogryzł ją pies od sąsiadów i poroniła i za kilka dni zdechła i teraz mama nie zgodzi się już na żadnego kotka i nawet jak kiedyś dostałam od M. małego czarnuszka z czerwoną kokardką na szyi, to zrobiła taką wojnę, że M. go musiał zosatwić u siebie

I właśnie dlatego biorę pod uwagę tylko koty wykastrowane/wysterylizowane Ja podziękuję, żeby się zastanawiać, czy coś mi kota nie zeżre/nie przejedzie, bo mu się amorów zachciewa, a niestety u kotów się matka natura nie postarała W ogóle rozmnażanie kotów jest jedną wielką porażką, kocur ma na wacku kolce Serio. Naprawdę, matka natura to powinna

Napisane przez zaraza3

Ale cicho. Wstyd

Bo niedziela jest i każdy się leni

[kasiunialusia]

jem chipsy ale już ostatnie w tym miesiacu, muszę brzucho zgubić do wesela

[MiciaKicia]

Napisane przez Kasiulenkowo

ja też bym musiała

zaliczyłam egzamin!!
u mnie leje

Oddaj sobie na Boryńską ja też tam dawałam

[morenica]

My też będziemy Ją sterylizować...ale to jak troszkę podrośnie...
Jakie to cudowne, że jest taka mała istotka, która nie odstępuje Cię na krok...

[kaska87]

Napisane przez morenica

Nie wiem kiedy pójdzie do szkółki, bo jeszcze czekają Go testy psychologiczne, badania i całe mnóstwo. Wczoraj przeszedł najważnijeszy egzamin kondycyjny... Szczerze to nie bardzo w Niego wierzyłam, ma brzuszek, lubi zjeść nie trenował...a tu taka niespodzianka. myślimy, że dopiero po ślubie pojedzie.

no od psychologa wszystko zależy także kciuki

Napisane przez elllmi

ej no, ja starałam się na to uwagi nie zwracać, a Ty mi tu tak prosto z mostu

będziemy się wspierać, jest nas 4: Ty, Monerica, Isabele i ja damy radę, chociaż powiem Wam, że ja się boję strasznie wesela, przysięgi jedyne czgo jestem pewna to to, że chcę być żoną P.

[happy2gether]

Napisane przez the rock

Uchwała w składzie 7 sędziów z dnia 19 listopada 2008 r., sygn. akt II PZP 11/08

„Kierowca transportu międzynarodowego odbywający podróże w ramach wykonywania umówionej pracy i na określonym w umowie obszarze jako miejsce świadczenia pracy nie jest w podróży służbowej w rozumieniu art. 775 § 1 K.p.„

Pracodawcy zatrudniający kierowców w przewozach międzynarodowych od dawna borykali się z problemem właściwego określenia miejsca świadczenia przez nich pracy. Zdania ekspertów w tym względzie były skrajnie zróżnicowane. Część autorów wskazywała, że miejsce świadczenia pracy powinno być szczegółowo określone, najlepiej poprzez podanie konkretnego adresu siedziby pracodawcy bądź innego miejsca, w którym praca jest wykonywana. Pozostali zalecali, by miejsce świadczenia pracy obejmowało jak największy obszar geograficzny, umożliwiając pracodawcom łatwe dostosowywanie się do potrzeb rynku.

Ujednolicenia poglądów w tym zakresie dokonał Sąd Najwyższy w uchwale w składzie 7 sędziów z dnia 19 listopada 2008 r. (sygn. akt II PZP 11/08, Biul. SN 2008/11/21). W opinii powiększonego składu Sądu Najwyższego stałe miejsce pracy, o którym mowa w art. 775 K.p., jest tożsame z miejscem wykonywania pracy, o którym mowa w art. 29 § 1 pkt 2 K.p. Możliwe jest przy tym ukształtowanie tegoż miejsca w taki sposób, by obejmowało ono pewien obszar geograficzny pod warunkiem, że będzie on ściśle powiązany z obszarem aktywności zawodowej konkretnego pracownika. Tym samym skład orzekający zanegował zarówno fikcyjne przyjmowanie jako miejsca pracy siedziby pracodawcy, jak i sztuczne rozszerzanie obszaru aktywności pracownika, nieuzasadnione charakterem zleconych mu zadań. W rozpoznawanej sprawie jednak miejsce pracy kierowcy było określone jako Unia Europejska, co nie zostało zanegowane.

W praktyce możliwe jest więc określanie bardzo szeroko miejsca pracy kierowcy, jeśli ten obszar ma uzasadnienie w zleceniach przewozowych otrzymywanych przez firmę transportową.

W związku z przedstawionym stanowiskiem Sądu Najwyższego dotychczasowa wieloletnia praktyka inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy, polegająca na negowaniu zbyt ogólnego określania miejsca pracy, okazała się być nieprawidłowa. PIP stał dotychczas na stanowisku, w myśl którego miejscem pracy nie może być teren całego kraju lub Unii Europejskiej.

Podobnie do problemu wskazania w umowie miejsca świadczenia pracy podchodziły dotychczas w większości przypadków sądy pracy, skłaniając się ku poglądowi, że w razie zbyt ogólnego określenia miejsca pracy należy uznać, że zostało ono niedookreślone i następnie na podstawie art. 300 K.p. zastosować wynikające z art. 454 K.c. regulacje dotyczące wykonania zobowiązań. Te zaś wskazują jednoznacznie, że w razie braku określenia miejsca wykonania zobowiązania przejawiających związek z przedsiębiorstwem dłużnika lub wierzyciela, o miejscu spełnienia świadczenia rozstrzyga siedziba przedsiębiorstwa. Na tej podstawie sądy stwierdzały, że każdy wyjazd poza tę siedzibę jest podróżą służbową i przyznawały kierowcom diety i inne świadczenia z tego tytułu.

Stanowisko Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2008 r. można uznać za przełomowe w dotychczasowych poglądach, gdyż nakazuje ono wskazanie w umowie o pracę faktycznego obszaru, na którym praca będzie wykonywana, pozbawiając jednocześnie kierowców świadczeń z tytułu podróży służbowej w przypadku wykonywania pracy na tym obszarze.

W uzasadnieniu do omawianej uchwały z dnia 19 listopada 2008 r. Sąd Najwyższy podnosi także, że charakter pracy zawodowego kierowcy wymaga od niego przemierzania przestrzeni, w związku z czym nie można stosować do niego przepisów regulujących podróże służbowe, będące z natury zdarzeniami incydentalnymi i wyjątkowymi w procesie pracy. W zakładach pracy wypłacających kierowcom większość poborów w formie diet, pracownicy nie otrzymują faktycznie należnego wynagrodzenia, lecz tylko zwrot kosztów utrzymania. W tym wypadku zatrudniający muszą przygotować się na zmianę systemu wynagradzania kierowców, gdyż w związku z brakiem możliwości wypłacania im diet drastycznie spadnie poziom uzyskiwanych przez kierowców poborów.


Dodatek do Ubezpieczeń i Prawa Pracy
nr 13 (248) z dnia 2009-07-10
Orzecznictwo i wyjaśnienia z zakresu ubezpieczeń i prawa pracy



Diety w zagranicznej podróży służbowej

Czy spółka z o.o. zwracając pracownikom odbywającym zagraniczne podróże służbowe poniesione koszty powinna uwzględnić rachunki za wyżywienie? Czy można ustalić dla delegowanych niższe diety niż określone rozporządzeniem w sprawie podróży zagranicznych?

Na pokrycie kosztów wyżywienia oraz innych drobnych wydatków podczas podróży służbowej poza granicami kraju przysługuje dieta w wysokości obowiązującej dla docelowego państwa podróży. Pracodawcy spoza sfery budżetowej mogą samodzielnie ustalać warunki wypłacania należności z tytułu podróży służbowych przysługujące pracowników. Z zastrzeżeniem, iż dieta nie może być niższa niż dieta z tytułu krajowej podróży służbowej określona w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju (Dz. U. nr 236, poz. 1990 z późn. zm.).


Ważne: Ustalona przez pracodawcę dieta za dobę podróży służbowej na obszarze kraju oraz poza granicami kraju nie może być niższa od diety określonej dla podróży krajowej pracowników sfery budżetowej (art. 775 § 4 K.p.). Aktualna wysokość diety wynosi 23 zł.

W świetle powyższego, pracodawca niebędący jednostką budżetową może samodzielnie określić wysokość diet z tytułu zagranicznej podróży służbowej, z tym że musi ona wynosić co najmniej ustawowe minimum.

U pracodawcy, który nie uregulował tej kwestii w akcie prawa wewnątrzzakładowego lub w umowie o pracę, pracownikom przysługują należności w wysokości określonej rozporządzeniami dla sfery budżetowej. W przypadku podróży zagranicznej jest to rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju (Dz. U. nr 236, poz. 1991 z późn. zm.). Przewiduje ono, że w związku z podróżą odbywaną w terminie i w państwie określonym przez pracodawcę, pracownikowi przysługują:

*diety na pokrycie kosztów wyżywienia (w załączniku do rozporządzenia określono wysokość diety za dobę podróży służbowej w poszczególnych państwach),

* zwrot kosztów: przejazdów i dojazdów, noclegów, innych wydatków, określonych przez pracodawcę odpowiednio do uzasadnionych potrzeb.

Za każdą dobę podróży służbowej od chwili przekroczenia granicy polskiej dieta przysługuje w pełnej wysokości. Natomiast za niepełną dobę podróży:

*do 8 godzin - przysługuje 1/3 diety,

*ponad 8 do 12 godzin - przysługuje 1/2 diety,

*ponad 12 godzin - przysługuje dieta w pełnej wysokości.

Czas pobytu pracownika za granicą liczy się w różny sposób, w zależności od rodzaju środka komunikacji jakim pracownik podróżuje. Jeśli podróż odbywa się środkami komunikacji:

*lądowej - czas podróży liczy się od chwili przekroczenia granicy polskiej w drodze za granicę do chwili przekroczenia granicy polskiej w drodze powrotnej do kraju,

*lotniczej - czas podróży liczy się od chwili startu samolotu w drodze za granicę z ostatniego lotniska w kraju do chwili lądowania samolotu w drodze powrotnej na pierwszym lotnisku w kraju,

*morskiej - czas podróży liczy się od chwili wyjścia statku (promu) z portu polskiego do chwili wejścia statku (promu) w drodze powrotnej do portu polskiego.

Pracownikowi, który otrzymuje za granicą bezpłatne całodzienne wyżywienie lub wyżywienie opłacone w cenie karty okrętowej (promowej) - przysługuje 25% diety. Natomiast pracownikowi, któremu za granicą zapewniono częściowe wyżywienie, przysługuje odpowiednio na: śniadanie - 15% diety, obiad - 30% diety, kolację - 30% diety, inne wydatki - 25% diety.


Ważne: Pracownik, który otrzymuje za granicą ekwiwalent pieniężny na wyżywienie, nie ma prawa do diety, jednak jeżeli ekwiwalent jest niższy od diety, to przysługuje mu wyrównanie do wysokości należnej diety.


Przykład

Pracownik odbył podróż służbową samolotem do Islandii. W trakcie przelotu do miejsca delegowania i z powrotem otrzymał posiłek (obiad). Pracodawca nie mógł obniżyć pracownikowi kwoty diet za te posiłki, bowiem posiłki wydawane pasażerom w samolocie nie wpływają na wysokość diet. Z przepisów rozporządzenia wynika, że obniżenie diet dotyczy sytuacji, gdy wyżywienie opłacone zostało w cenie karty okrętowej (promowej), a nie w cenie biletu lotniczego.


Przykład

Podczas podróży służbowej do Belgii zapewniono pracownikowi całodzienne wyżywienie, a po powrocie nie wypłacono diet. W podanych okolicznościach pracownikowi za każdą dobę podróży przysługuje 25% diety na pokrycie innych wydatków.

Powołane regulacje przewidują, że pracownik może mieć podczas podróży służbowej za granicę zapewnione wyżywienie całkowite lub częściowe, może otrzymać ekwiwalent na wyżywienie albo diety. Nie przewidują natomiast możliwości zwrotu faktycznie poniesionych przez pracownika wydatków na wyżywienie. Gdyby jednak pracodawca zdecydował się na tę właśnie formę pokrycia kosztów wyżywienia (zamiast wypłaty diet), wówczas zwrócona kwota w części przekraczającej wartość należnych diet będzie podlegała oskładkowaniu i opodatkowaniu. Zgodnie bowiem z § 2 ust. 1 pkt 15 rozporządzenia składkowego i art. 21 ust. 1 pkt 16 lit. a) ustawy o pdof, zwolnieniem objęte są należności za czas podróży służbowej pracownika do wysokości określonej w powołanym rozporządzeniu.


Ubezpieczenia i Prawo Pracy
nr 6 (240) z dnia 2009-03-10

Napisane przez morenica

Nie wiem kiedy pójdzie do szkółki, bo jeszcze czekają Go testy psychologiczne, badania i całe mnóstwo. Wczoraj przeszedł najważnijeszy egzamin kondycyjny... Szczerze to nie bardzo w Niego wierzyłam, ma brzuszek, lubi zjeść nie trenował...a tu taka niespodzianka. myślimy, że dopiero po ślubie pojedzie.

Kotecka pojechała z Nami do rodziców na obiad. weszła we wszystkie możliwe dziury, zgarnęła połowę kurzu jaki był w domu na siebie...a teraz już w domku śpi na kanapie...

A my czekamy na znajomego TZ

Paaa

Rock jesteś normalnie niezastąpiona


Wróciliśmy z rozdawania zaproszeń - udało się rozdać 6 kolejnych
I zaraz będziemy trenować pepsi z lodami

[kaska87]

wiecie co? dzisiaj dzowni jakiś numer obcy-odbieram gadka-szmatka, a ja pytam z kim mam przyjemność, a koleś do mnie "no bo Pani mąż dzownił...." a ja na to "ale ja jeszcze nie mam męża" a koleś zmieszany i przeprosił

[happy2gether]

Napisane przez morenica

Nie wiem kiedy pójdzie do szkółki, bo jeszcze czekają Go testy psychologiczne, badania i całe mnóstwo. Wczoraj przeszedł najważnijeszy egzamin kondycyjny... Szczerze to nie bardzo w Niego wierzyłam, ma brzuszek, lubi zjeść nie trenował...a tu taka niespodzianka. myślimy, że dopiero po ślubie pojedzie.

Moim zdaniem to właśnie test psychologiczny jest najważniejszy. Kondycję można sobie wyrobić a psychiki nie zmienisz...

[MiciaKicia]

Napisane przez happy2gether

Wróciliśmy z rozdawania zaproszeń - udało się rozdać 6 kolejnych

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez kaska87

wiecie co? dzisiaj dzowni jakiś numer obcy-odbieram gadka-szmatka, a ja pytam z kim mam przyjemność, a koleś do mnie "no bo Pani mąż dzownił...." a ja na to "ale ja jeszcze nie mam męża" a koleś zmieszany i przeprosił

[kaska87]

Napisane przez happy2gether

Moim zdaniem to właśnie test psychologiczny jest najważniejszy. Kondycję można sobie wyrobić a psychiki nie zmienisz...

dokładnie, psycho najważniejsze

[kaska87]

Napisane przez morenica

Do mnie jeszcze nie dociera, że to już...że zaraz 4 miesiące tylko...
Mam wrażenie, że jestem w polu z załatwianiem...ale na dniach będzie już wódka załatwiona, więc kolejne do przodu...

Oglądam sobie X factor

a zaproszenia już rozdane? ja miałam dziś zamówić, ale P. nagle oświeciło, że u nas w mieście są 3 drukarnie i jego kolega zamawiał i zrobią co chcesz i taniej niż z all i teraz nie wiem czy mu zaufać, czy zamówić z all bo czas goni-nie lubię, że on wszystko na ostatnią chwilę

[morenica]

Do mnie jeszcze nie dociera, że to już...że zaraz 4 miesiące tylko...
Mam wrażenie, że jestem w polu z załatwianiem...ale na dniach będzie już wódka załatwiona, więc kolejne do przodu...

Oglądam sobie X factor

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez happy2gether

Moim zdaniem to właśnie test psychologiczny jest najważniejszy. Kondycję można sobie wyrobić a psychiki nie zmienisz...

Akurat my najbardziej się baliśmy kondycyjnych, bo TZ nie jest za bardzo wysportowany. psychologiczne testy już miał jak licencję ochroniarską miał i co ileś tam lat powtarzał je, więc ma nadzieję, że będą podobne testy i ma już jakieś doświadczenie w tym względzie.
No ale jeszcze troszkę przed Nim, najważniejniejsze, że przeszedł te pierwsze testy i dalej przeszedł

[kaska87]

Napisane przez morenica

Akurat my najbardziej się baliśmy kondycyjnych, bo TZ nie jest za bardzo wysportowany. psychologiczne testy już miał jak licencję ochroniarską miał i co ileś tam lat powtarzał je, więc ma nadzieję, że będą podobne testy i ma już jakieś doświadczenie w tym względzie.
No ale jeszcze troszkę przed Nim, najważniejniejsze, że przeszedł te pierwsze testy i dalej przeszedł

będzie dobrze

[happy2gether]

Napisane przez morenica

Do mnie jeszcze nie dociera, że to już...że zaraz 4 miesiące tylko...
Mam wrażenie, że jestem w polu z załatwianiem...ale na dniach będzie już wódka załatwiona, więc kolejne do przodu...

Oglądam sobie X factor

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------



Akurat my najbardziej się baliśmy kondycyjnych, bo TZ nie jest za bardzo wysportowany. psychologiczne testy już miał jak licencję ochroniarską miał i co ileś tam lat powtarzał je, więc ma nadzieję, że będą podobne testy i ma już jakieś doświadczenie w tym względzie.
No ale jeszcze troszkę przed Nim, najważniejniejsze, że przeszedł te pierwsze testy i dalej przeszedł

No pewnie!! Trzymam kciuki

[Świniaczek]

Napisane przez kasiunialusia

jem chipsy ale już ostatnie w tym miesiacu, muszę brzucho zgubić do wesela

Mnie przeraża wizja siedzenia w domu bez wysiłku jakiegokolwiek do 27 maja Już wariuję, wszystko mnie boli, a zakaz sprzątania, seksu nawet zakaz, jak mi przejdzie ten dziadowski wstrząs mózgu to będę na dwór w kasku wychodzić A ważyć to chyba z 73 kg będę do końca chorobowego

Napisane przez morenica

My też będziemy Ją sterylizować...ale to jak troszkę podrośnie...
Jakie to cudowne, że jest taka mała istotka, która nie odstępuje Cię na krok...

Miałam kota raz, całe 4 dni Nie zdążyłam gada wykastrować, bo po szczepieniach i odrobaczeniu miałam dwa tygodnie odczekać. Wypuszczaliśmy go na dwór, bo wracał(poza podwórko w ogóle nie wychodził), uwielbiał moje psisko (mieliśmy wtedy tylko tą potworę, która uwielbia koty), spał jej w uszach, ale pewnego dnia spał sobie na swojej podusi pod schodami (ale drzwi do domu akurat były cały czas otwarte - lato było, wchodził kiedy chciał, ale mógł się na niej ponygusić) i przyszedł osiedlowy kocur i go przegnał Mój błąd, nie powinnam go z domu wypuszczać w ogóle, ale on się naprawdę poza podwórze nie ruszał pomimo, że nie był wykastrowany i był u nas dosłownie 4 albo 5 dni. Tylko ta wstrętna, tłusta ruda menda musiała przyjść i do wygnać Jeszcze się na mnie próbował rzucić, jak go chciałam wygnać, z miotły dostał w efekcie (to samoobrona była, chciał na mnie skoczyć ). Przez pół roku się łudziłam, że wróci, ale nie To było 2,5 roku temu, ostatnio jakiś czarny kocur się do nas przyplątuje i śpi w przybudówce, do domu go nie wpuszczę, bo go druga potwora, którą w międzyczasie przygarnęliśmy zje po prostu Wiem tylko, że czarny, kocur, a włazi tam, gdzie miał poduchę. Ale wątpię, żeby to był ten sam kot, za dużo czasu minęło.

[zaraza3]

Oglądałam ostatnio na youtube, jak wygląda ten test fizyczny do policji, ogólnie chodzi o zapierniczanie, ale przeraziły mnie.. fikołki w tył, a raczej fikołek. Nie trafiłabym w tą matę i potoczyłabym się w bok.

[kaska87]

Napisane przez zaraza3

Oglądałam ostatnio na youtube, jak wygląda ten test fizyczny do policji, ogólnie chodzi o zapierniczanie, ale przeraziły mnie.. fikołki w tył, a raczej fikołek. Nie trafiłabym w tą matę i potoczyłabym się w bok.

bo przed testami nie można pić

[zaraza3]

Napisane przez kaska87

bo przed testami nie można pić

O masz jeżeli chodzi o wczoraj to chciałam złożyć oświadczenie - nic nie piłam a jeżeli nie chodzi o wczoraj - to nie trafiłabym, chciałabym nadać testowi kształt czegoś wyjątkowego, niepowtarzalnego