Nowe zadanie mamy - po poronieniu o brzuszki i maluszki dbamy cz. VII

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez karina222

Pokaż fotę Ja myślę, że tak źle nie będzie, już teraz mam duży brzuch, ale nie czuję dyskomfortu specjalnego, a najlepsze, że właśnie przeczytałam, że teraz dopiero zaczyna się faza najintensywniejszego wzrostu

u mnie sie sprawdziło z tym najintensywniejszym wzrostem
podam im ten promien w szpitalu

[karina222]

Napisane przez DAnia

Nie strasz mnie tym najintensywniejszym wzrostem, bo przede mną miesiąc dłużej od Ciebie

Od 34 tygodnia podobno Ale wiesz, ja od 32 tygodnia widzę jakiś większy przyrost brzucha No i czuję silniej ruchy, ale jeszcze nigdy nie było one nieprzyjemne.

Właśnie przyjechała moja pościel i inne gadżety i mają inny kolor niż na zdjęciu w necie, ale nie jest źle, muszę jeszcze dokupić jeden komplet pościeli, kocyki i chyba jeszcze jeden rożek kupię. Kupiłam tego rogala, ale nie wiem jak się go używa

[justa878]

Napisane przez karina222

Od 34 tygodnia podobno Ale wiesz, ja od 32 tygodnia widzę jakiś większy przyrost brzucha No i czuję silniej ruchy, ale jeszcze nigdy nie było one nieprzyjemne.

Właśnie przyjechała moja pościel i inne gadżety i mają inny kolor niż na zdjęciu w necie, ale nie jest źle, muszę jeszcze dokupić jeden komplet pościeli, kocyki i chyba jeszcze jeden rożek kupię. Kupiłam tego rogala, ale nie wiem jak się go używa

pokaż zakupy

[karina222]

Napisane przez justa878

pokaż zakupy

A nie Ciemno już się robi i kolory będą zmienione. Zastanawiam się nad tą pościelą z Drewexu co Ty masz z hipopotamem, ten niebieski jest taki błękitny w rzeczywistości czy raczej ciemniejszy?

[justa878]

Napisane przez karina222

A nie Ciemno już się robi i kolory będą zmienione. Zastanawiam się nad tą pościelą z Drewexu co Ty masz z hipopotamem, ten niebieski jest taki błękitny w rzeczywistości czy raczej ciemniejszy?

małpa linka byś chociaż pokazała
ten z drewexu jest taki błękitny

[DAnia]

Ale tu ciiisza... Lulka i Karla zajęte dzieciaczkami, Madzik w Pl, to już nie ma co nadrabiać

Napisane przez karina222

Od 34 tygodnia podobno Ale wiesz, ja od 32 tygodnia widzę jakiś większy przyrost brzucha No i czuję silniej ruchy, ale jeszcze nigdy nie było one nieprzyjemne.

Mój urósł widocznie tak koło 25 tygodnia i ostatnio już nie widzę jakiś zasadniczych zmian. Ale nie mierzę się codziennie Za to waga powolutku rośnie, bo też przez kilka tygodni stała w miejscu Ale z tego co piszecie, to jeszcze wszystko przede mną
A co do ruchów, to ja czasem mam wrażenie, że młoda potrafi mnie kopnąć w nerkę albo gdzieś w sam dół brzucha - czuję takie jakby bolesne ukłucie i zakładam, że to ona?

Napisane przez karina222

Właśnie przyjechała moja pościel i inne gadżety i mają inny kolor niż na zdjęciu w necie, ale nie jest źle, muszę jeszcze dokupić jeden komplet pościeli, kocyki i chyba jeszcze jeden rożek kupię. Kupiłam tego rogala, ale nie wiem jak się go używa

Ile kompletów pościeli i rożków planujesz? Ja pościeli mam chyba 3 komplety, a rożek planowałam jeden (myślę tylko, czy wziąć z usztywnieniem, czy bez - jaki lepszy?)
Pokaż rogala, albo chociaż linka Bo ja dostałam coś takiego: https://cebababy.pl/Cebuszka_niebieska-132.html i jak na razie fajnie mi się z tym śpi - mój Ł się śmieje, że zamiast do niego przytulam się do jakiegoś banana

[Enia_]

Napisane przez mokra6

A to moja Lilcia dziś rano:

sliczna dziewczynka
i zgadzam się że pozycja "wojownika"

Napisane przez DAnia

Ale tu ciiisza... Lulka i Karla zajęte dzieciaczkami, Madzik w Pl, to już nie ma co nadrabiać

NO własnie........Lulka coś nas nie odwiedza ostatnio

[enis84]

a ja dopiero teraz jestem ale widze że dużo nie naskrobałyście
Tż przyjechał, zjadł kolacje i poszedł na impreze pożegnalną kolegi z pracy, wiec jestem sama z Frankiem
posprzątalam troche w kuchni i umyłam mikrofalówke bo już strasznie brudna była
no i tak sobie teraz siedze, czekam aż się pranie wypierze

no też się zastanawiam co tam u dziewczyn ciekawego, nic nie piszą, można się tylko domyślać że wszystko jest dobrze

[lulka265]

Hejka

jestem dziewczyny,ale mam już naprawde dosyć

Zuzia cały czas płącze i wiem,że coś jej jest!!!!
byliśmy dziś u lekarza i okazało się ,że ma jednak problemy z brzuszkiem,robieniem kupki i wogóle z trawieniem!!!
te kolki przy tym to nic

jestem zmęczona psychicznie,bo wiem,że ona naprawde cierpi

nawet nie jestem wstanie Was doczytać,ani się udzielać na wątku

brakuje mi Was bardzo,ale serio czasu brak!!dziś lekarz zapisała jakieś leki,przykleił plasterek na perzepuklinę pępkową(która ponoć możę dawać takie objawy) i mam nadzieje,że Zuźce się poprawi

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

STOKROTKA a kiedy Ty się rozpakujesz?? co to za numer,co tu zaglądam to Ty nadal w dwupaku

[lulka265]

Napisane przez enis84

a ja dopiero teraz jestem ale widze że dużo nie naskrobałyście
Tż przyjechał, zjadł kolacje i poszedł na impreze pożegnalną kolegi z pracy, wiec jestem sama z Frankiem
posprzątalam troche w kuchni i umyłam mikrofalówke bo już strasznie brudna była
no i tak sobie teraz siedze, czekam aż się pranie wypierze

no też się zastanawiam co tam u dziewczyn ciekawego, nic nie piszą, można się tylko domyślać że wszystko jest dobrze

a to też masz ekscytujący wieczór nieźle Cię TŻ ustawił

mój pojechał do galerii bo mamy noc wyprzedażową i zaraz zamianaja jadę bo jest spora przecena w benettonie,a ja badzo lubię te ciuchy

[enis84]

Napisane przez lulka265

Hejka

jestem dziewczyny,ale mam już naprawde dosyć

Zuzia cały czas płącze i wiem,że coś jej jest!!!!
byliśmy dziś u lekarza i okazało się ,że ma jednak problemy z brzuszkiem,robieniem kupki i wogóle z trawieniem!!!
te kolki przy tym to nic

jestem zmęczona psychicznie,bo wiem,że ona naprawde cierpi

nawet nie jestem wstanie Was doczytać,ani się udzielać na wątku

brakuje mi Was bardzo,ale serio czasu brak!!dziś lekarz zapisała jakieś leki,przykleił plasterek na perzepuklinę pępkową(która ponoć możę dawać takie objawy) i mam nadzieje,że Zuźce się poprawi

mam nadzieje że Zuźce się poprawi, współczuje Ci bardzo, no ale chyba nic sie nie poradzi musisz przeczekać to i nie poddawać się, a serce się kroi jak takie małe dziecko płacze

a nocki chociaż w części przesypia??

[lulka265]

Napisane przez enis84

mam nadzieje że Zuźce się poprawi, współczuje Ci bardzo, no ale chyba nic sie nie poradzi musisz przeczekać to i nie poddawać się, a serce się kroi jak takie małe dziecko płacze

dokłądnie,każdy mówi,że trzeba to przeczekać!!ale to naprawde jest masakraręce to mi już usychają od noszenia,ale w życiu bym jej samej ie zostawiładoszło nawet do tego,że jak już nie płacze to wolę ją ponosić,aby wynagrodzić jej to cierpienie

[lulka265]

Nocki bardzo różnie,zazwyczaj nie śpi już od 4 rano i zasypia dopiero ok 8i wtedy jest mega pogodna i się śmieje i gada sobie po swojemu więc wykorzystuje ten czas na zabawę z niąbo później się zaczynają te okropne bóle

[enis84]

Napisane przez lulka265

a to też masz ekscytujący wieczór nieźle Cię TŻ ustawił

mój pojechał do galerii bo mamy noc wyprzedażową i zaraz zamianaja jadę bo jest spora przecena w benettonie,a ja badzo lubię te ciuchy

e to fajnie macie, noc zakupowa

[lulka265]

Napisane przez enis84

e to fajnie macie, noc zakupowa

wiesz co po porodzie to ja wogóle nie mam się w co ubraćsame jakieś łachy totalne,już sobie obiecałam ,że nie kupię nic badziewiastego!!!

[enis84]

Napisane przez lulka265

dokłądnie,każdy mówi,że trzeba to przeczekać!!ale to naprawde jest masakraręce to mi już usychają od noszenia,ale w życiu bym jej samej ie zostawiładoszło nawet do tego,że jak już nie płacze to wolę ją ponosić,aby wynagrodzić jej to cierpienie

po części wiem co czujesz, ale chyba Zuzia ma gorzej niż Franek z tego co piszesz, ja też ciągle Franka nosiłam ale w sumie już o tym zapomniałam,
a jak tam Ty sie czujesz?

[lulka265]

Napisane przez enis84

po części wiem co czujesz, ale chyba Zuzia ma gorzej niż Franek z tego co piszesz, ja też ciągle Franka nosiłam ale w sumie już o tym zapomniałam,
a jak tam Ty sie czujesz?

fizycznie dobrze,gorzej psychicznie

a jak u Ciebie???

[enis84]

Napisane przez lulka265

Nocki bardzo różnie,zazwyczaj nie śpi już od 4 rano i zasypia dopiero ok 8i wtedy jest mega pogodna i się śmieje i gada sobie po swojemu więc wykorzystuje ten czas na zabawę z niąbo później się zaczynają te okropne bóle

biedna Zuzia taka malutka a tyle musi wycierpieć

[Enia_]

Enis............podziwiam żony które nie mają nic przeciwko takim nocnym harcom swoich mężów
Mój na szczęście nigdy nie wybywa na nocki ;-)
jak coś przychodza znajomi do Nas na pifko np.

Napisane przez lulka265

a to też masz ekscytujący wieczór nieźle Cię TŻ ustawił

mój pojechał do galerii bo mamy noc wyprzedażową i zaraz zamianaja jadę bo jest spora przecena w benettonie,a ja badzo lubię te ciuchy

ooo jesteś.........
kurde.............przykro z powodu Zuzienki................
oby szybko jej przeszło...........wiem ze te plasterki duzo daja na przepuklinę............ob y uciekło to od Twojego malenstwa

[lulka265]

Napisane przez Enia_

Enis............podziwiam żony które nie mają nic przeciwko takim nocnym harcom swoich mężów
Mój na szczęście nigdy nie wybywa na nocki ;-)
jak coś przychodza znajomi do Nas na pifko np.



ooo jesteś.........
kurde.............przykro z powodu Zuzienki................
oby szybko jej przeszło...........wiem ze te plasterki duzo daja na przepuklinę............ob y uciekło to od Twojego malenstwa

a ja tam swojego wyganiam z domu,niech sobie chłopak pożyje tak samo

oj tak wygońmy to od mojej Zuzieńki i najlepiej wygońmy to tak,żeby już żadnego maleństwa to nie dotknęło!!!!

[enis84]

Napisane przez lulka265

wiesz co po porodzie to ja wogóle nie mam się w co ubraćsame jakieś łachy totalne,już sobie obiecałam ,że nie kupię nic badziewiastego!!!

ja tez miałam tak po porodzie, jakies długie koszule, porozszerzane musiałam tez sobie kupic pare ciuchów żeby wyglądac jak człowiek

[enis84]

Napisane przez lulka265

fizycznie dobrze,gorzej psychicznie

a jak u Ciebie???

a u mnie dobrze Franek robi mega postepy, zaraz zacznie raczkować, już sie do tego od jakiegos czasu przyemierza ale nie umie jeszcze załapac o co chodzi ale mysle że za pare dni bedzie czyścić za mnie podłogi

[lulka265]

Napisane przez enis84

ja tez miałam tak po porodzie, jakies długie koszule, porozszerzane musiałam tez sobie kupic pare ciuchów żeby wyglądac jak człowiek

oghólnie nie mam zupełnie czasu na to,żeby się normalnie ubrać,pomalować i wogóle,ale moja mama zwróciała mi na to uwage ze nie można tak się zaniedbywac:brzy dal:nawet sypnęła kaską na zakupy,bo stwierdziła,że patrzeć na moje ciuchy nie może

[Enia_]

Napisane przez enis84

ja tez miałam tak po porodzie, jakies długie koszule, porozszerzane musiałam tez sobie kupic pare ciuchów żeby wyglądac jak człowiek

ja odrazu wciskałam sie w swoje ulubione ciuszki z przed ciązy
a to ze nie miesicłam sie w ulubione jeansy mobilizowało mnie tylko do "nmie obżerania się"
jakos nigdy nie dopadła mnie jakaś deprecha i ubieranie sie w porozszerzane ciuchy

[lulka265]

Napisane przez Enia_

ja odrazu wciskałam sie w swoje ulubione ciuszki z przed ciązy
a to ze nie miesicłam sie w ulubione jeansy mobilizowało mnie tylko do "nmie obżerania się"
jakos nigdy nie dopadła mnie jakaś deprecha i ubieranie sie w porozszerzane ciuchy

ja tez ubieram się w swoje sprzed ciązy,tylko chodzi mi o to ,że one już wogóle nie są na czasie i wyglądają koszmarnie

[enis84]

Napisane przez Enia_

Enis............podziwiam żony które nie mają nic przeciwko takim nocnym harcom swoich mężów
Mój na szczęście nigdy nie wybywa na nocki ;-)
jak coś przychodza znajomi do Nas na pifko np.



ooo jesteś.........
kurde.............przykro z powodu Zuzienki................
oby szybko jej przeszło...........wiem ze te plasterki duzo daja na przepuklinę............ob y uciekło to od Twojego malenstwa

nie lubie jak on wychodzi na takie nocne imprezy ale co mam zrobić, przywiązać go do grzejnika i nie puscic
na szczescie takie imprezy rzadko sie odbywają, czesciej ma w gorzowie ale mnie tam nie ma wiec sobie idzie a jak ja do niego jade i jest jakas impreza to wtedy nie idzie
a dzisiaj to taka szczególna bo jego najlpeszy kumpel odchodzi z pracy i to taka pozegnalna impreza, mam nadzieje że przyjdzie cały i w miare trzezwy

[lulka265]

Napisane przez enis84

a u mnie dobrze Franek robi mega postepy, zaraz zacznie raczkować, już sie do tego od jakiegos czasu przyemierza ale nie umie jeszcze załapac o co chodzi ale mysle że za pare dni bedzie czyścić za mnie podłogi

super!!!to jest mega radocha jak dziecko się dobrze rozwija

tak sobie myśle,że muszę dziękowac Bogu,że z tamtą ciąża wyszło tak jak wyszło,bo chore dziecko to jest wielka tragedia

[Enia_]

Lulka................nie to że ja mojego nie puszczam on woli zasiąśc w domu, na tarasie w altanie z kumplem niz w zasmrodzonym barze np.
a na zakupy chcialabym go wyslac ale mój mąż jest z tych co mu nic nie potzrebne a jak kupuje kolejny T-shir mówi "po co ?przeciez mam pełną szafe "

[lulka265]

Napisane przez Enia_

Lulka................nie to że ja mojego nie puszczam on woli zasiąśc w domu, na tarasie w altanie z kumplem niz w zasmrodzonym barze np.
a na zakupy chcialabym go wyslac ale mój mąż jest z tych co mu nic nie potzrebne a jak kupuje kolejny T-shir mówi "po co ?przeciez mam pełną szafe "

szczerze to my też wolimy takie domowe imprezki

mój to lubi sobie kupići to mnie denerwuje,bo on się nie zastanwia ile co kosztuje tylko jak mu sie podoba to kupuje,a ja wiecznie przeliczam czy warto wydać tyle kasy na ciuchy

[enis84]

Napisane przez Enia_

ja odrazu wciskałam sie w swoje ulubione ciuszki z przed ciązy
a to ze nie miesicłam sie w ulubione jeansy mobilizowało mnie tylko do "nmie obżerania się"
jakos nigdy nie dopadła mnie jakaś deprecha i ubieranie sie w porozszerzane ciuchy

ja tez sie zmiesciłam w moje stare ciuchy ale jakos przestały mi one sie podobać stwierdziłam że musze miec nowe bo tamte są już stare i nie ładne no i jakos dziwnie w nich wyglądałam