Sesja, sesja...

[gargantuiczna]

Napisane przez Enna19

gargantuiczna - URZ
Rzeczywiście, jazda "fajna"...
Dziś miałąm koło z literatury amerykańskiej, później idę do kumpeli i bierzemy się za pisanie pracy z morfologii/semantyki/składni...
Czy kochać...? Hm...? Sądzę, zę niekoniecznie. Ja wybrałam angielski bardziejz rozsądku, niż pasji. LUBIĘ to, to na pewno Literaturę (którą prawdopodobnie dziś zawaliłam ) np. bardzo. Mimo, że nie poszła Albo te chwile, gdy rozmawiam z osobami z wymiany i bez problemu płynnie mogę wyrazić to co myślę w innym języku...
Jestem fascynatką japońskiego anime i nie muszę czekać na tłumaczania. Oglądam z angielskimi napisami. A jaka przy tym frajda! W pewnym momencie w ogóle nie zauważasz, że używasz innego języka. Coś klika, przeskakuje ci w głowie i jedziesz!
W przyszłym tygodniu znów literatura (tym razem wykłądy) + realioznawstwo. Miała być ejszcze skłądnia, ale zostałą rpzeniesiona.

Co do osób, ktróe studiują 2 kierunki - zależy od kierunku. Bez urazy dla studentów tych kierunków Taka turystyka z europeistyką i jeszcze użalanie się nad sobą, że ma dwa kierunki
Sama chciałabym coś jeszcze zacząć, a nie będę mogła (money, money, money...). Są też tacy, któzy studiują JEDEN kierunek, a ledwo żyją (np. niektórzy studenci prawa nieźle zakuwają, medycyna itp.)
ALE
Np. połącznie polonistyki i anglistyki musi być orką na ugorze... olaboga, kobieto, ty w ogóle sypiasz? Ile kawy pijesz?

Dziś bądź jutro wyniki z pierwszego egzaminu - trzymajcie kciuki

POZDRAWIAM!

Sypiam i nie piję kawy, pewnego dnia powiedziałam kawie papa i jakoś mnie zostawiła. Nawet mam jakieś życie towarzyskie. Serio, po drugim roku anglistyki wszystko wydaje się być fraszką. A może do mnie jeszcze nie dociera, że już sesja. 3. rok ang. jest luźny. Tylko praca do pisania i jakieś 3-5 mniejszych zaliczeniowych w roku i jakieś koła. Egzamin tylko z języka i licencjacki.

W tym roku można jeszcze zacząć bezpłatnie drugi. Przynajmniej u mnie.

A masz tak, że czytasz coś i potem nie pamiętasz, czy to było po polsku czy po angielsku? Śniło Ci się już coś po angielsku? Oj, fajnie jest.

[Enna19]

Anna Antonina - wolne żarty z tym PNJA :P Policzyłąm, a i owszem, ale jako 2 dni egzaminów, nie 4 (ustny i pisaemny).

Już rozwiewam Twoje wątpliwości w kwestii SKĄ się to wzięło :P

PNJA - 2 ex
Kultura - 1 ex + 1 koło
Problemy historii kultury - 1 ex
Historia sztuki - 1 ex
Lit. amerykańska - 2 koła
Realioznawstwo - 1 koło
Semantyka - 1 koło
Semantyka - 1 ex
SKładnia - 1 ex
Morfologia - 1 ex
Składnia - 1 koło
Gramatyka - 2 koła
Gramatyka - 1 ex (z 2 lat)
Niemiecki - 1 ex (z 2 lat)

W między czasie było jeszcze koło z PNJA.

I tak mam dobrze. Grupa ze specjalizacją z niemieckiego (ja jestem na kulturówce) ma exams z Deutscha.

gargantuiczna - cały czas mylę Pamiętam, że czyta łąm książkę, o czym byłą... ale w jakim języku? ni hu hu
Ze snami najgorzej było na I roku. Śniły mi się wykłądy z literatury. Kiedyś mama próbowała mnie obudzić to jej zaczęłam odpowiadać "Yeah, yeah, getting up..."
Albo nie potrafię sobie przypomnieć jakiegoś słówka po polsku, a po angielsku to od razu mam w głowie
Uroki kierunku

[lennii]

Dziennikarstwo i komunikacja społeczna, I rok.

2 koła, 5 egzaminów pisemnych i 1 ustny + 4 prace zaliczeniowe.

Myślałam, że to dużo, ale jak poczytałam niektóre Wasze posty to zmieniłam zdanie
wracam do socjologii.

[DontSaySorry]

II rok Inżynieria ŚrodowiskA
3 projekty + obrona każdego z nich
3 egzaminy
i masa zaliczen wykladów i ćwiczeń, nawet mi się liczyć nie chce
wszystko przede mną

[zawiechaczarny]

Historia, III rok - 3 koła, 4 egzaminy
Archiwistyka, I rok - 3 koła, 6 egzaminów

Na razie zaliczyłam na 3 jeden egzamin na archiwistyce (więc zostało jeszcze 5) i czekam na wyniki pierwszego koła z historii, a we wtorek mam następne. Jeszcze licencjat trzeba napisać

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez Aniaa_89

podziwiam osoby, które ciągną 2kierunki mi by się nie chciało choć na początku miałam takie ambicję ale potem poczułam studenckie życie, nie chodzenie na zajęcia, jak robić,żeby się nie narobić, wszystko po najniższej linii oporu, byleby jakoś zaliczyć itd

Nie jest tak źle na dwóch kierunkach - ja i mój tż jesteśmy dwukierunkowcami i ciągle się obijamy albo wagarujemy. Tylko podczas sesji jest masakra, czyli lekko ponad miesiąc w semestrze. Co prawda przez życie osobiste i życie typowo studenckie z ocenami nie szalejemy, ale za to będzie co wspominać po latach A poznałam go własnie na drugim kierunku studiów, więc tym bardziej nie żałuję, że jestem dwukierunkowcem

[Enna19]

lennii Powodzenia z tymi pracami. NIENAWIDZĘ prac zaliczeniowych Mam jedną w tym semestrze, z której musze naprawdę się przyłożyć.
DontSaySorry - zadowolona jesteś z kierunku? zawsze mnie takie ciekawiły... takie kreatywne



Ahaaa, no tak, oczywiście - pochwalę się - pierwszy exam zaliczony na 4

[DontSaySorry]

Napisane przez Enna19

lennii Powodzenia z tymi pracami. NIENAWIDZĘ prac zaliczeniowych Mam jedną w tym semestrze, z której musze naprawdę się przyłożyć.
DontSaySorry - zadowolona jesteś z kierunku? zawsze mnie takie ciekawiły... takie kreatywne



Ahaaa, no tak, oczywiście - pochwalę się - pierwszy exam zaliczony na 4

Ogólnie jestem zadowolona, że wybrałam ten kierunek.
Ale mimo wszystko projektowanie instalacji to raczej nie jest (i nie będzie) moje hobby Jestem typową humanistką, ale stwierdziłam, że raz kozie śmierć- przynajmniej będzie tytuł mgr inż.
Chociaż skrycie marze o studiowaniu psychologii, a na to już chyba za późno

[Enna19]

ZA PÓŹNO!? Chyba żartujesz!
Mam koleżankę na roku, która jest po studiach I stopnia. Od samego początku chciała studiować anglistykę, ale nie wyszło. Poszła na amerykanistykę. Obroniła licencjat, w między czasie porpawiła maturę z angielskiego i teraz razem studiujemy filologię angielską. Jeżeli to jest to, co cię naprawdę pociąga NIE REZYGNUJ!
Szkoda, żebyś później żałowała...

[DontSaySorry]

Może nie jest za późno, ale wyobraź sobie kogokolwiek z dwoma tak odległymi od siebie specjalizacjami nie da się w żaden sposób pogodzić inżynierii środowiska i psychologii (mi się marzy akurat sądowa)
Dwóch lat nauki szkooooda, jeszcze żebym się męczyła na tych studiach to rzuciłabym je w cholere :P Ale daję radę.
Może sobie kolo 40 machne dyplomik z psychologii xD póki nie trzeba bedzie bawic wnukow, ale też tuż przed menopauzą

[Aniaa_89]

Napisane przez DontSaySorry

Chociaż skrycie marze o studiowaniu psychologii, a na to już chyba za późno

też zawsze marzyłam o studiowaniu psychologii
ale tam strasznie ciężko się dostać także nic z tego nie będzie chyba że kiedyś pójdę na jakieś zaoczne czy coś

[zawiechaczarny]

Napisane przez DontSaySorry

Może sobie kolo 40 machne dyplomik z psychologii xD póki nie trzeba bedzie bawic wnukow, ale też tuż przed menopauzą

[_groooszek_]

I rok psychologii.
6 egzaminów, 4 prace zaliczeniowe, 7 kolokwiów zaliczeniowych

[pomarancza89]

Napisane przez DontSaySorry

II rok Inżynieria ŚrodowiskA
3 projekty + obrona każdego z nich
3 egzaminy
i masa zaliczen wykladów i ćwiczeń, nawet mi się liczyć nie chce
wszystko przede mną

to samo, III rok
zaliczone:
1 projekt
1 koło

w oczekiwaniu na wyniki:
1 projekt
1 koło

przede mną:
2 projekty do oddania i obrony
2 egzaminy
6 kół

[sylllvia89]

metalurgia


mnostwo tego jest ;/

[zawiechaczarny]

Jutro mam ciężkie koło, na które mało co umiem. Ale wierzę w swoje możliwości, tylko ciężka noc przede mną

[gargantuiczna]

kończę pracę zaliczeniową

[Kaaate90]

Fizjoterapia II rok.
6 kolosów i 5 egzaminów przede mną

[pineapplegirl]

Psychologia:
4 egzaminy
4 zaliczenia
4 zaliczenia już za mną
W poniedziałek mam zerówkę z jednego i wogole nie mogę się uczyć przez to,że jestem chora... ehhh

[zawiechaczarny]

Zaliczyłam ćwiczenia z historii Polski w XX wieku na 5 A tuż przed wynikami bałam się że będzie apokalipsa i zastanawiałam się co ja w ogóle tam robię, bo laska, która jest zawsze obryta była wcześniej na dyżurze dowiadywać się jak jej poszło i dostała 3,5. To myślałam, że jak ona tylko 3,5 dostała, to ja nie mam na co liczyć

[Enna19]

Koło z literatury amerykańskiej (wykłady) - zaliczone
Realioznawstwo - zaliczone
Literatura amerykańska (ćwiczenia) - zaliczone
Skończona praca zaliczeniowa.

Ale czeka mnie cięęężki tydzień (2 zerówki + 3 koła).

Dziewczyny jak wam idzie?

POZDRAWIAM!

[Aniaa_89]

Napisane przez Enna19

Dziewczyny jak wam idzie?

ja już jeden egzamin zdany na 4,5

licencjat już prawie skończyłam jeszcze tylko muszę napisać zakończenie, parę drobnych poprawek i w poniedziałek oddaje całość promotorce do sprawdzenia

no i potem jeszcze tylko 2egzaminy i napisanie 1pracy zaliczeniowej i koniec

no, w lipcu obrona, ale to już bardziej formalność, więc na luzie

[Enna19]

Aniaa_89 gratulacje!!!
Formalność, powiadasz, fajne

Żeby tak mój PNJA był formalnością

Dosyć obijania się, czas na kulturkę USA, UK, Semantykę i inne cudowne przedmioty, bo jak nie...

Trzymam kciuki, pisz na bieżąco jak ci idzie

Pozdrawiam!

[infrequency]

Hej. Farmacja, II rok.
Udało mi się załapać na zerówkę z chemii organicznej i w tym tygodniu ja pisała i udało się. Również miałam w tym tygodniu egzamin praktyczny z mikro i też zdany.
Przede mną:
- egzamin z fizjologii
- egzamin teoretyczny z mikrobiologii
- egzamin z chemii analitycznej.

Trzy kobyły.

[klajdla]

Zarzadzanie I rok
- 6 kolokwium
- 4 egzaminy
- 2 zaliczenia na prawach egzaminu

[jetaime]

Ooo, ja również filologia angielska. Czeka mnie:
- 4 egzaminy (historia Anglii, lit. brytyjska, składnia, fonologia)
- 5 zaliczeń (fonetyka praktyczna, literatura brytyjska ćw, fonologia ćw, - te 3 za mną, językoznawstwo, literaturoznawstwo)
- jakieś tam pracki zaliczeniowe na ćwiczenia w pisaniu - lajcik

Szczerze mówiąc nie namęczyłam się jakoś na tych studiach (I rok, może to dlatego?) i rozważam drugi kierunek, chyba filologiczny. Pomysłów pełno, ale boję się, że wtedy faktycznie może ucierpieć życie towarzyskie i któryś kierunek może mi okropnie zbyrzdnąć :P Pomyślimy

[makeupnotwar]

widzę, że studiujesz na uw zapraszamy na nasz anglistyczny wątek.
a te egzaminy to lajcik, nie ma co się stresować. fonologią zwłaszcza, wbrew legendzie, jaką stara się roztaczać prof. r.

[Star90]

WszuiE kosmetologia:

3 egzaminy za mną , jeszcze 5 ( w tym dwa najgorsze )

[Enna19]

Co do anglistyki:

I rok jest trudny tylko ze wzglęfu na ewentualną aklimatyzację.
Pod względem nauki najtrudniej przebrnąć przez II rok (najwięcej egzaminów). Potem podobno z górki (pomijając pracę licejcjacką i magisterską)

[novemberry]

Mnie zostało jeszcze 3 egzaminy (4 napisane, liczę że zdałam)

Zostały te najgorsze, całoroczne 'kobyły' jak tu ktoś napisał
Tylko jak zwykle motywacji i chęci do nauki brak jak na razie

W każdym razie:

Ja : Sesja
4 : 0

[zawiechaczarny]

Zdałam koło z historii powszechnej XX wieku
Wczoraj pisałam egzamin z zarządzania archiwami i koło z zarządzania dokumentacją