Wspieramy się, gadulimy o różnościach... - perypetie Aniołkowych Mam część II

[Toto1]

ja sie przekimalam po poludniu wiec jestem zwarta i gotowa haha

[Daria16071989]

Jak zwykle sporo nabazgrane hihi
Ja właśnie zjadłam jogurcik naturalny i idę się kąpać

[Nita6]

TOTO - trzeba użyć toporka na Agatkę co by testu nie robiła

a tu ciagle o pysznosciach , ja kanapki zjadlam i tyle

cosik mnie jajnik boli . tez by mi sie przydalo isc oplumkac , i do spanka zebrac

[Cookie24]

juz wykąpana... obejzalabym sobie jakis filmik ale na rano do pracki i nie wstanę... Juz po burzy i dalej upał. Tylko pąjaki wchodza przez okno masakra....

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

dziewczyny a w ciązy jecie/ jadłyscie jakos szczególnie inaczej ? mam na mysli zdrowo....

Daria oczywiscie moja spostrzegawczosc opozniona masz tatuaz tak , na rączce ? cio tam jest napisane ?

[Daria16071989]

Napisane przez Cookie24

juz wykąpana... obejzalabym sobie jakis filmik ale na rano do pracki i nie wstanę... Juz po burzy i dalej upał. Tylko pąjaki wchodza przez okno masakra....

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

dziewczyny a w ciązy jecie/ jadłyscie jakos szczególnie inaczej ? mam na mysli zdrowo....

Daria oczywiscie moja spostrzegawczosc opozniona masz tatuaz tak , na rączce ? cio tam jest napisane ?

Tak mam tatuaż To jest imię mojej siostry: Natalia,która nie żyje teraz w grudniu dokładnie z 24/25 będzie 3 lata jak jej z nami nie ma Została zamordowana Miała 15 lat

[Cookie24]

kochanie tak mi przykro..... nie wiem co powiedziec..... trzymacie sie jakos ? na prawde w szoku jestem....

[Nita6]

Napisane przez Daria16071989

Tak mam tatuaż To jest imię mojej siostry: Natalia,która nie żyje teraz w grudniu dokładnie z 24/25 będzie 3 lata jak jej z nami nie ma Została zamordowana Miała 15 lat

nie wiem co napisać,

[Cookie24]

To takie okrutne, ze zycie wystawia człowieka na takie próby..... w imie czego ....

[Daria16071989]

Napisane przez Cookie24

kochanie tak mi przykro..... nie wiem co powiedziec..... trzymacie sie jakos ? na prawde w szoku jestem....

Tak jakoś się trzymamy chociaż wiadomo,że są i te bardzo trudne chwile,że się płacze itd. Tak bardzo za nią tesknię Mi jest coraz trudniej bo tak bardzo bym chciała się do niej przytulić,porozmawiać ale już niestety nie mogę Nie raz już myślałam,że wolałabym być na jej miejscu,bo ona jeszcze w życiu dużo nie przeżyła a ja już wiele ehh ciężko jest mi z tym bardzo

[Cookie24]

Napisane przez Daria16071989

Tak jakoś się trzymamy chociaż wiadomo,że są i te bardzo trudne chwile,że się płacze itd. Tak bardzo za nią tesknię Mi jest coraz trudniej bo tak bardzo bym chciała się do niej przytulić,porozmawiać ale już niestety nie mogę Nie raz już myślałam,że wolałabym być na jej miejscu,bo ona jeszcze w życiu dużo nie przeżyła a ja już wiele ehh ciężko jest mi z tym bardzo

Daria nikt nie powinien byc na jej miejscu ..... Zostal ktos ukarany za to co zrobił? przepraszam, ze pytam...... Nawet sobie nie wyobrazam przez co Ty i Twoja rodzina musiala przejsc... Az mi niezrecznie ze zapytalam o ten tatuaz..

[Daria16071989]

Napisane przez Cookie24

Daria nikt nie powinien byc na jej miejscu ..... Zostal ktos ukarany za to co zrobił? przepraszam, ze pytam...... Nawet sobie nie wyobrazam przez co Ty i Twoja rodzina musiala przejsc... Az mi niezrecznie ze zapytalam o ten tatuaz..

Przestań,już nie raz mi się pytali co oznacza ten tauaż i tłumaczyłam. Wiesz są takie chwile że mogę o tym rozmawiać i jest w miarę dobrze ale są też takie chwile że ktoś mnie o coś zapyta i za odpowiedz ma płacz bo nie potrafie z siebie slowa wydukać. Tak został ukarany-dostał 25 lat bez możliwości wcześniejszego wyjścia bo miał 17 lat w chwili popełnienia tego,gdyby miał 18 to by dostał dożywocie,ale co z tego?? Co ma nam to dać? Jej już nie ma i żaden wyrok jej nam nie zwróci. Najgorsze jest w tym to,że to była znajoma osoba. Znaliśmy go bardzo dobrze bo od małego dziecka,ojciec jego zmarł a matka jak jeszcze ojciec żył miała kochanka i się wyprowadziła do niego. Później jak już ojciec zmarł mieszkali wszyscy z tym kochankiem matki. Na końcu wyszło tak,że matka wraz z kochankiem wygonili tego śmiecia z domu i mieszkał sam. W tym czasi jak mieszkał sam,mial pomoc od moich rodziców,dostał jeść i wszystko co mogli mu dali,pracował u mojego ojca. Nawet we wigilię był do nas zaproszony,ale w ostatniej chwili napisał do siostry,że nie będzie sie wpierdalał z ryjem,jej tak go szkoda było bo traktowała go jak brata,że zostawiła nas wszystkich,zabrała jedzenie i poszla do niego żeby sam nie siedział bo tak bardzo jej szkoda go było. Jeszcze skórwiel przyszedł się do nas opłatkiem podzielic a później takie coś zrobił. Nigdy mu tego nie wybaczę!!!
Niby Bóg każe wybaczać ale jak takiemu śmieciowi wybaczyć?? Nie mam sił na to
Przepraszam za wyrażenia ale nie mam słów na niego i na to co zrobił

[Toto1]

daria......

[Daria16071989]

A co do tego co przeszliśmy to nie ma na to słów,nie życzę tego nikomu żeby przez to przechodził bo to zostanie na zawsze juz w naszej pamięci. My tak naprawdę do końca życia już swiąt nie będziemy mieć bo z każdej wigilii na pierwsze święto będzie kolejna rocznica jej śmierci

[Cookie24]

nie ma słów które można by powiedziec w takiej sytuacji słoneczko , Tak mi przykro... najwazniejsze zeby zyc dalej chociaz to takie trudne na pewno........

i jestem za karą smierci....

[Toto1]

nie jestem w stanie sobie tego wyobrazic.... musisz byc strasznie silna kobieta Daria... poklon w twoja strone za to jak sie trzymasz...

[Lucy1111]

Daria... brak mi słów, normalnie płakać mi się chce. To straszne co spotkało Twoją siostrę
Przykro mi bardzo! jestem zszokowana.

[Cookie24]

Tak, silna kobieta Z Ciebie Rybko pełen szacunek.........

[Lucy1111]

Wczoraj Natalia wyjawiła nam taką smutną wiadomość, dzisiaj Ty Dziewczyny, trzymajcie się!

Dlaczego ludzie potrafią być tacy parszywi?!!

[Daria16071989]

Czy jestem silna czy nie silna tego nie wiem,ale bardzo za nią tęsknie,tak bardzo chciałaby żeby ona z nami była,gdyby można było cofnąć czas Wiele bym oddała żeby właśnie można było go cofnąć. Już nawet rodzicom moim mówiłam pare razy,że wolałabym być na jej miejscu Oni aż sie popłakali ale wiedzą,że ja bardzo wszystko przeżywam i że bardzo cierpię. Miałam już nawet kiedyś sen,że była możliwość że ona będzie żyła ale jak ja sie zgodzę i umrę. Zgodzilam sie,już nawet w tym śnie dziurę kopali,jakiś taki dziwny pomnik stawiali a na nim wazon z czerwona różą ktoś postawił,ale ja powiedzialam,że najpierw ona ma ożyć a później mogą mnie zakopać,moi rodzice stali nad tym pomnikiem i płakali a ja stałam obok,przyglądałam się i powiedziałam,że tak będzie lepiej i się obudziłam. Aż ryczałam w tym śnie..ehh..nieraz to już nie mogę sobie poradzić z emocjami i z tym wszystkim

[Cookie24]

to co Was spotkało jest okrutne, nie mozna sie tylko zadreczac... To nie Wasza ani Twoja wina, odpowiedzi nigdy nie bedzie ..... kochana łzy mi lecą....

[Daria16071989]

cookie ja też jestem za karą śmierci w tej sytuacji nawet sama bym ją mogła wykonać. Przysięgam Wam zrobiłabym to!!!
Tak nieraz myślę czy ja to bolało czy nie,co czuła-bo on jej zadał 5 ciosów nożem. Ten co był na miejscu oględzin powiedział,że się nie męczyła,że trwało to wszystko ok 3 minut,że pewnie nawet nie wiedziała co się dzieje,ale ja uważam że wiedziała bo jeszcze do drzwi zdążyła dobiec i tam się przewróciła. niby to krótki odcinek był do drzwi ale coś poczuć musiała skoro uciekała

[Lucy1111]

Daruś
mam nadzieję, że oprawca nie zazna w życiu szczęścia...

[Cookie24]

Ale teraz jest tam gdzies......... i juz nie cierpi i czuwa nad Wami , na pewno......... wierzę w to......

[Lucy1111]

no i opiekuje się Twoim aniołkiem! jak na ciocię przystało
A Twojego maleństwa w brzuszku nie pozwoli na pewno skrzywdzić

[Daria16071989]

Napisane przez Lucy1111

Daruś
mam nadzieję, że oprawca nie zazna w życiu szczęścia...

Wiesz ja mam nadzieję,że on już nie wyjdzie z tego więzienia, a jak wyjdzie to będzie miał 43 lata i życie sobie ułoży,a my Natalii już nie będziemy mieć nigdy To jest okropne

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez Cookie24

Ale teraz jest tam gdzies......... i juz nie cierpi i czuwa nad Wami , na pewno......... wierzę w to......

Ja aż ryczę bo tak bardzo bym ją chciała mieć przy sobie,tak bardzo bym chciała ją przytulić,tak bardzo tęsknię... Jest tam gdzieś,ale ja chcę ją mieć tutaj Boże tak wiele bym za to dała żeby ona była z nami

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez Lucy1111

no i opiekuje się Twoim aniołkiem! jak na ciocię przystało
A Twojego maleństwa w brzuszku nie pozwoli na pewno skrzywdzić

Lepiej by było gdyby tu na ziemi się opiekowała Ja nieraz to już bezradna jestem,nie wiem co robić i tylko ryczę Ale popłaczę,wyżalę się,wygadam i jest lepiej

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Niby sie śmieję,zartuję itd ale nie ma chwili żebym o niej nie myślała
ehhh..te życie jest okrutne

[Cookie24]

Nic nie jest wstanie zwrócic ukochanej osoby która odeszla.... tym bardziej w taki sposób..... Boże jakie to musi byc trudne... Bezradnośc jest okropna, ale zostaliscie tu... trzeba jakos zyc dalej. Dobrze,ze o tym rozmawiasz i jest Tobie lepiej .... Najwazniejsze sie nie załamac....Kochana.....


A ona bedzie zyla w Waszych serduszkach ;*

[Daria16071989]

Poryczałam sobie i jest mi lepiej,potrzebuję nieraz tak sobie popłakać i wygadać się..ehh..nie mam sił na to wszystko..

[Lucy1111]

popłakałaś sobie, a ja razem z Tobą
Przytulam Cię baaaaardzo, baardzo mocno! Bądź silna!

[Cookie24]

Płacz sobie myszko, tłamszenie emocji jest najgorsze bo powraca ze zdwojoną siłą....

[Daria16071989]

Dzięki kochane za wysłuchanie Jesteście cudowne