Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[AgaGuernsey]

Stapelka, jesli to nie duzy problem, to bardzo prosze o zeskanowanie. Masz jeszcze mojego maila, czy Ci podeslac?

Napisane przez bella7

Scio urodziła!

Gratulacje! Witam Agatke!

Napisane przez dziubek79

nooo kurcze nie wiem która z dziewczyn podawała dziś przepis na ciacho z truskawkami a ze miałam resztkę to zrobiłam , niestety było ich mało więc dodałam jagódek

Ja normalnie mialam taki slinotok, jak Was czytalam, ze szok. Marzy mi sie kolacz mojej mamy, ehh a ona pewnie przez tel. przepisu mi nie poda, bo robi "na oko"

Napisane przez agadus

czesc dziewczyny byłam u ginekologa i nie mam dobrych wiesc jestem końcówka 35 tc a co sie okazuje mam rozwarcie na 3 cm jutro do szpitala ide podadza mi jakies leki na "c" żeby płycka dobrze sie rozwineły jak mi powiedział lekarz to mnie az poty oblały i mowie ale panie doktorze czy dobrze pan mnie zbadał?? bo mnie nic nie boli a rozwarcie na 3 cm. powiedzial ze trzeba sie cieszyc bo z dzieckiem wszystko ok a ja bede miala lekki i szybki porod i napewno urodze przed terminem od poniedzialku zaczynam 36 tc i powiedzial zebym tylko ten tydzien wytrwala i bede musiala tylko lezec a wstawac na siku jestem załamana na sama mysl o szpitalu powiedzial tez ze u mnie czop jeszcze nie wypadł ale nawet kichniecie moze spowodowac ze wody mi pojda

Kochana glowa do gory, polezysz tydzien i dzidzius sie zdrowy urodzi!

Napisane przez Chelsea91

To trzymam Niedużo zostało, staraj się nie kichać
A wy trzymajcie kciuki za moją jutrzejszą wizytę. Mam na 9.15. Ciekawe jak tam u mnie szyjka itp??

Zacisniete!

Napisane przez meszsares

AgaG - masz bardzo zgrabny brzuszek. Jestem na tym samym etapie co Ty i mam niestety wiecej bo 105cm...

To ja poprosze o zdjecie, to sobie porownam

Napisane przez aania_20

Cześć dziewczyny
Nie nadrobię Was dzisiaj, nie ma szans.... może jutro Mąż mi laptopa przywiózł więc piszę
GRATULACJE DLA SCIO!!!!

A u nas po kolei: pojechałam wczoraj do lekarki, tak jak pisałam. Byłam u niej o 14.00. Zbadała mnie, stwierdziła że szyjka się zgładziła ale rozwarcia nie ma, no ale kazała iść na oddział. Na oddziale przy przyjęciu kolejne badanie, położna stwierdziła że rozwarcie jest małe więc poczeka na lekarza, niech on oceni czy idę poleżeć na patologii ze dwa dni, czy co dalej ze mną,...
Lekarz przyszedł tylko 20 minut później, zbadał, no i "idziemy rodzić"...nie powiem bo troszkę się zdziwiłam O 15.00 wylądowaliśmy z mężem na sali porodowej, a o 18.55 urodził się Adaś
Trafiłam na super położną, w zasadzie do samego końca (do partych) albo siedziałam na piłce, albo na worku, albo pod prysznicem. Bardzo mi to pomogło. Partych było tylko kilka, ale nie powiem, bolało...mówiłam lekarzowi że ma mi nie wciskać kitu że już główkę widać bo i tak nie wierzę i nie dam rady już urodzić ale za chwilę położyli mi na brzuchu takie śliczne maleństwo
Obeszło się bez znieczulenia, i bez nacinania, więc dziś nie jest źle, chodzę sobie praktycznie od wczoraj bez problemu, tylko przy siedzeniu pupa boli

Adaś ważył nie za wiele, więc poleżał ze mną a potem wzięto go do inkubatora żeby się troszeczkę wygrzał, na razie dostaje też glukozę - kroplówką, żeby nie zaburzać odruchu ssania. Ale już jest coraz lepiej, wszystkie badania wyszły mu bardzo dobrze, ssie ładnie więc mam nadzieję że jutro już bez glukozy będzie No i jest cały czas ze mną, w inkubatorze był króciutko

z opieki jestem bardzo zadowolona, i przy porodzie i teraz, położne wszystko wyjaśniają, nie robią nic bez zgody mam, no i przychodzą co chwilę sprawdzić czy potrzeba pomocy

no i przede wszystkim:
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA KCIUKI I MIŁE SŁOWA!!!!
Brumek, Babonik, Oliweczka,

: roza:

Aniu jeszcze raz gratulacje! Super mialas porod.

Napisane przez sygine

A teraz chwalę się naszą bryką

Swietna jest!

Napisane przez karolinee1983

A ja wróciłam niedawno od gina i nie jest dobrze Mała strasznie nisko główką siedzi i napiera na szyjkę jak cholera. Doktor mówi, że rozwarcia jeszcze nie ma, ale jak badał palpacyjnie brzuch to on cały czas twardy i napięty, no i powiedział, że tak nie może być. Że te skurcze są za częste do luteiny dopisał mi do łykania jakiś cordafen, który niby jest na nadciśnienie, ale dobrze działa rozkurczowo Słyszała któraś coś o tym? No i na koniec stwierdził, że do minimum 10 lipca mamy nie rodzić, ale ja mam termin dopiero na 1 sierpnia wtf Powiedzcie, że mnie nastraszył, bo nie śpieszy mi się nigdzie jeszcze...

Bierz leki i oby twardnienia ustaly. A lekarz pewnie nie mial zamiaru straszyc, tylko przedstawil Ci sytuacje, jaka jest. Po prostu musisz sie oszczedzac.


Wiecie ten wizaz nie cytuje wszystkich wypowiedzi. W kazdym razie jak mam np 6 stron do nadrobienia, to z tych wczesniejszych nie cytuje i tym samym polowe cytatow nie mam i nie wiem, co komu chcialam.


Na pewno chcialam powiedziec, ze ja chce dotrwac do terminu. I mam nadzieje, ze mi sie to uda.

I ze trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty!

I ze nasz Zanke, bo widze, ze sie meczy. Juz niedlugo kochana.

I zyczyc Dzieciaczkom Nerolki zdrowia. Nerolka dobrze, ze ten katar jeszcze zolty, zielony jest zly. No ale lepiej, zeby w ogole go nie bylo. Popatrz kochana, tak cieplo, a dzieciaki sie zarazaja. Ja juz mysle o tym co bedzie jak moj sie urodzi koncem sierpnia, od wrzesnia dziewczyny wroca do przedszkola i sie zacznie...Juz mnie glowa boli.


Wiecej nie pamietam, ide spac, bo mnie maz goni.

[zanetaa88]

Aga też mam takie wrażenie, że nie cytuje wszystkich postów które zaznaczę :|

Stapelka dam znać jutro

[brumek]

Napisane przez iwonap79

a do tego ja mam adhd i ciągle jestem zajęta
dziś u znajomej, potem z dwiema koleżanakmi 4 godzinny spacer po polach mokotowskich, jutro z rana do lublina załatwiać sprawy urzedowe (to chyba ostatni tak daleki wyjazd samej za kółkiem) w sobotę nad jeziorko do niedzieli, w niedzielę powrót do wawy, ponioedziałek ginekolog i trochę odpoczynku, wtorek endo + spotkanie z położną na inflanckiej, sroda- wyjazd na dłuuugi weekend nad zagłębocze itd

To identycznie jak ja Codzinnie praca, zakupy, załatwianie sobie i innym mnóstwa spraw, SR itp itd i w domu jestem codziennie po 20 Ale mi to pasuje

Czyli kupujesz położną prywatną do porodu?

Napisane przez iustyna1

Brumku zapytałaś czy wkoło nas jest tego tyle i czy znamy takie osoby - odpisałam Ci. Jest wiele takich osób i mogę Ci je palcem pokazać (wiem, że palcem się nie pokazuje ). Tylko o to mi chodziło. Co do reszty się zgadzam.

Czy dziś też zostajemy same na placu boju, gdy śpiochy już pójdą do łóżek?

Napisane przez Natka_

DaKaro ja mam lateksowy materacyk do łóżeczka http://www.nicebaby.pl/product-pol-2...-120-60-9.html
Opinię ma bardzo dobrą, są polecane. Ten o którym pisała Brumek, pianka też podobno dobry, ale droższy napewno. U nas nawet nie było w sklepie. Był tylko lateksowy, te zwykłe i gryka pianka kokos.

Tak, tak, lateksowe ponoć prawie tak samo dobre Pewnie na dobrą sprawę dla takiego małego ciężaru jak niemowlę to czy lateks czy pianka termoelastyczna, to już nie ma różnicy.

[Kolina]

Napisane przez karolinee1983

...
A ja wróciłam niedawno od gina i nie jest dobrze Mała strasznie nisko główką siedzi i napiera na szyjkę jak cholera. Doktor mówi, że rozwarcia jeszcze nie ma, ale jak badał palpacyjnie brzuch to on cały czas twardy i napięty, no i powiedział, że tak nie może być. Że te skurcze są za częste do luteiny dopisał mi do łykania jakiś cordafen, który niby jest na nadciśnienie, ale dobrze działa rozkurczowo Słyszała któraś coś o tym? No i na koniec stwierdził, że do minimum 10 lipca mamy nie rodzić, ale ja mam termin dopiero na 1 sierpnia wtf Powiedzcie, że mnie nastraszył, bo nie śpieszy mi się nigdzie jeszcze...

ja mam termin na 16.08 a w ub sobote uslyszalam to sama, glowko nisko i naciska, do tego zmniejszona ilosc wod plodowych.. i nie dostalam zadnych lekow ani zalecen szczegolnych a badanie w kierunku ilosci wod mam poczatkiem lipca
zaczynam sie juz nakrecac...
a jakos musimy wytrwac

aania_20 - i ja podziwiam Twoj spokoj i opanowanie, porod mialas wymarzony

iwonap79, a zlozylas reklaacje podczas odbioru? mozna sie starac o odszodowanie za zniszczona przesylke

[sygine]

Karolinee też trzymaj się dzielnie Leż, odpoczywaj i poczekaj jeszcze jakiś czas
Ja się nie chcę żadnej z rodzących wcinać w kolejkę, ale jakbym tak za dwa tygodnie urodziła to bym się nie pogniewała Podobnie jak któraś z was (bez bicia przyznam się że nie pamiętam która) pisała - nie uważam ciąży za stan błogosławiony
A teraz mykam myciu i do wyrka, więc kolorowych wszystkim życzę

Aha i jeszcze poproszę o kciuki, bo jutro wieczorem wizyta u gina Pobierze mi wymaz i zobaczymy czy coś się tam zaczyna dziać czy jeszcze nie.

[karolinee1983]

Napisane przez iustyna1

Ja biorę od 18 chyba tygodnia cordafen, luteinę i aspargin bo miałam dużo skurczy. Po miesiącu mimo leków miałam rozwarcie, lekarz chciał mnie do szpitala wziąć ale nie mogłam iść. Myślał, że do porodu będę musiała leżeć. Ale brałam leki, poleżałam w domu i udało się - zaczynam 37 tydzień.

I chyba prawdą jest, że warto leżeć z pupą w górze. Ja podejrzewam, że dzięki temu zniknęło mi rozwarcie (miałam wewnętrzne, nie zewnętrzne).

Po cordafenie na początku miałam skutki uboczne - otępienie, uderzenia gorąca. Tak mi się wydaje, że to po cordafenie. Jak się organizm przyzwyczaił to było ok. Do dzisiaj biorę 3x1 tabletkę cordafenu. I lekarz powiedział, że mam się nie zdziwić, że to lek na serce bo on działa przeciwskurczowo.

No właśnie to samo mówił mój gin - żebym się nie przejmowała, że napisane w ulotce, że to lek na nadciśnienie, no i o tych skutkach ubocznych też wspomniał. Poszperałam trochę w necie (a jak!) i faktycznie często się go przepisuje w ciąży na skurcze...

Napisane przez zanetaa88

Karolineee dokladnie leże na wznak i poduchę mam pod dupą, najczęściej tak leżę przed snem bo w dzień leżę na pół siedząco, bo mi duszno jak leżę z poduszką, przez tą moja tarczyce kiedy masz pupę wysoko ta głowa tak nie napiera na szyjke - tak mi gin powiedziała. I w nocy nie leże na wznak tylko na bokach

No nic, to poduchy pod tyłek i jakoś wytrzymamy a w nocy nigdy nie śpię na wznak, tylko na bokach właśnie, bo jak byłam mała to mnie babcia nastraszyła, że jak się śpi na wznak to zmora może przyjść i udusić (takie tam wiejskie zabobony), no i tak mi zostało do dziś, choć teraz po prostu nie śpię na wznak bo mi niewygodnie

Napisane przez Natka_

Będzie dobrze! Słuchaj zaleceń lekarza i oszczędzaj się
Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja mam całą ciążę Małego bardzo nisko, głowką w dół i twardnienia brzucha mam od 18tc, bywały takie dni, że musiałam leżeć cały dzień a brzuszek i tak się stawiał. Na ostatnim badaniu szyjka była już troszkę skrócona i rozwarcie na opuszek, ale tak to wszystko wporządku, lekarz prosił tylko się oszczędzać. Nie biorę żadnych leków i sie trzymam, funkcjonuję normalnie, można nawet powiedzieć, że się tak do końca nie oszczędzam bo non stop gdzieś chodzę, jeżdżę...

Tak właśnie zamierzam będę odpoczywać, ile wlezie (czy bardziej już można?) i zaciskać nogi

Napisane przez AgaGuernsey

Bierz leki i oby twardnienia ustaly. A lekarz pewnie nie mial zamiaru straszyc, tylko przedstawil Ci sytuacje, jaka jest. Po prostu musisz sie oszczedzac.

Napisane przez Kolina

ja mam termin na 16.08 a w ub sobote uslyszalam to sama, glowko nisko i naciska, do tego zmniejszona ilosc wod plodowych.. i nie dostalam zadnych lekow ani zalecen szczegolnych a badanie w kierunku ilosci wod mam poczatkiem lipca
zaczynam sie juz nakrecac...
a jakos musimy wytrwac

Masz rację - trzeba wytrwać i już! Niech się za szybko dzieci nasze na świat nie pchają!

Napisane przez sygine

Karolinee też trzymaj się dzielnie Leż, odpoczywaj i poczekaj jeszcze jakiś czas

Aha i jeszcze poproszę o kciuki, bo jutro wieczorem wizyta u gina Pobierze mi wymaz i zobaczymy czy coś się tam zaczyna dziać czy jeszcze nie.

Dziękuję i kciuki załatwione

[brumek]

Napisane przez sygine

Aha i jeszcze poproszę o kciuki, bo jutro wieczorem wizyta u gina Pobierze mi wymaz i zobaczymy czy coś się tam zaczyna dziać czy jeszcze nie.

Mówisz, masz!

[moniczka2123]

Wchodze na watek a tu co? scio gratuluje coreczki
ja jestem wykonczona bo sie napomagalam
juz leze w swoim lozeczku i dobrze mi tu maluszek szaleje i nie daje mi spac
dobrej nocki wszystkim
za jutrzejsze wizyty

[iustyna1]

Napisane przez brumek

Czy dziś też zostajemy same na placu boju, gdy śpiochy już pójdą do łóżek?

Ja się postaram dzisiaj wcześniej położyć bo jutro rano - 11.15(rano , dla mnie środek nocy) mam wizytę i jeszcze bym zaspała.
Bo ja potrafiłam kiedyś w wolny dzień do 14.00 spać. Teraz nawet jakbym mogła, to tak mi jakoś głupio i chyba już nie wypada. Powrócę do tego spania do obiadu na emeryturze - takie moje hobby .
Znając życie położę się i będę wątek na komórce do 1.30 czytać, a jutro jak zombi pójdę do doktorka .

Sygine za wizytę

[iwonap79]

tak brumek wynajmuje położną na Inflanckiej... robię to z czystego egoizmu
może masz na sr Mariolę Skowere?

[brumek]

Napisane przez iustyna1

Ja się postaram dzisiaj wcześniej położyć bo jutro rano - 11.15(rano , dla mnie środek nocy) mam wizytę i jeszcze bym zaspała.
Bo ja potrafiłam kiedyś w wolny dzień do 14.00 spać. Teraz nawet jakbym mogła, to tak mi jakoś głupio i chyba już nie wypada. Powrócę do tego spania do obiadu na emeryturze - takie moje hobby .

O rany, też kiedyś potrafiłam spać do 13, ale to w czasach szkolnych, w weekendy Teraz nie mogę, nawet jak ... mogę Tzn. i tak się budzę, nawet jak nie idę do pracy. A Twoje dziecko tak Wam pozwala spać? Tak sobie myślę, że dziecko-śpioch to ideał dla rodziców

Napisane przez iwonap79

tak brumek wynajmuje położną na Inflanckiej... robię to z czystego egoizmu
może masz na sr Mariolę Skowere?

To moja główna prowadząca na SR Ją wynajmujesz? A można spytać ile taka usługa kosztuje?
Tak z czystej ciekawości, bo ja się zdecydowałam nie brać osobistej położnej.

[iwonap79]

To moja główna prowadząca na SR Ją wynajmujesz? A można spytać ile taka usługa kosztuje?
Tak z czystej ciekawości, bo ja się zdecydowałam nie brać osobistej położnej.[/QUOTE]

1200 zł, ale już wsZystko jest oficjalne. umowa ze spitalem i płacisz po fakcied, chyba, że wyszła cc lub inny szpital
co o niej sądzisz?
ja z nią nie miałam sr, ale moje mi nie odpowiadały. za łagodne, a ona ponoć mocno konkretna. ja potrzebuję silnej babki bo inaczej lipa z porodu zdominuję wszystkich)))

[iustyna1]

Napisane przez brumek

O rany, też kiedyś potrafiłam spać do 13, ale to w czasach szkolnych, w weekendy Teraz nie mogę, nawet jak ... mogę Tzn. i tak się budzę, nawet jak nie idę do pracy. A Twoje dziecko tak Wam pozwala spać? Tak sobie myślę, że dziecko-śpioch to ideał dla rodziców

Nie pozwala . Mały wstaje o 7.00 rano, codziennie. Teraz jak chodzi do przedszkola to rano go ubieram i wychodzi z małżem a ja dalej do wyrka.

A w weekend na zmianę, raz małż odsypia - to ja wstaję z małym, raz ja śpię - to małż wstaje z małym. O tyle dobrze, że mój Tż to skowronek i nie lubi długo spać bo go głowa boli i cały dzień chodzi nieprzytomny. Ja tam nie mam takich problemów .

[brumek]

Napisane przez iwonap79

umowa ze spitalem i płacisz po fakcied, chyba, że wyszła cc lub inny szpital
co o niej sądzisz?
ja z nią nie miałam sr, ale moje mi nie odpowiadały. za łagodne, a ona ponoć mocno konkretna. ja potrzebuję silnej babki bo inaczej lipa z porodu zdominuję wszystkich)))

O, to bardzo uczciwa umowa! Bo moja znajoma rok temu na Żelaznej miała umowę z położną, tez nieby oficjalnie, ale płaciła z góry za wszystko. I jak przysżło co do czego, to tamta położna przysłała koleżankę, bo jej się dwa porody nałożyły na siebie. I to 5 godzin za późno, bo ta druga dotarła dopiero w połowie skurczy partych! I oczywiście o żadnym zwrocie kasy nie było mowy.
A tu wygląda na to, że fajne podejście mają.

A co o niej myślę? Na pierwszym spotkaniu nie polubiłam jej, na drugim ociupinkę, teraz już się do niej przekonałam. Widać że jest twarda i zdecydowana, a nie tak cieplutka tiu-tiu-tiu Ale to raczej dobrze, bo taka osoba musi przecież Tobą pokierować Być zdecydowana, żebyś chciała jej słuchać. No i na pewno ma wielkie doświadczenie.

Więc jeśli potrzebujesz silnej ręki, to chyba dobrze trafisz!

A powiedz jeszcze, w skład takiej opieki wchodzi tylko poród, czy jeszcze może reszta pobytu w szpitalu? Kiedy kończy się umowa?

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

Napisane przez iustyna1

Nie pozwala . Mały wstaje o 7.00 rano, codziennie. Teraz jak chodzi do przedszkola to rano go ubieram i wychodzi z małżem a ja dalej do wyrka.

A w weekend na zmianę, raz małż odsypia - to ja wstaję z małym, raz ja śpię - to małż wstaje z małym. O tyle dobrze, że mój Tż to skowronek i nie lubi długo spać bo go głowa boli i cały dzień chodzi nieprzytomny. Ja tam nie mam takich problemów .

A, to i tak masz szczęście że mąż go odwozi
U nas będą chyba walki, bo żadne nie lubi rana się zrywać. Tzn. jak już pisałam, budzimy się dość wcześnie nawet w wolne dni, ale lubimy jeszcze poleżeć z laptopami albo łazić po domu w piżamach

[iwonap79]

Napisane przez brumek

O, to bardzo uczciwa umowa! Bo moja znajoma rok temu na Żelaznej miała umowę z położną, tez nieby oficjalnie, ale płaciła z góry za wszystko. I jak przysżło co do czego, to tamta położna przysłała koleżankę, bo jej się dwa porody nałożyły na siebie. I to 5 godzin za późno, bo ta druga dotarła dopiero w połowie skurczy partych! I oczywiście o żadnym zwrocie kasy nie było mowy.
A tu wygląda na to, że fajne podejście mają.

A co o niej myślę? Na pierwszym spotkaniu nie polubiłam jej, na drugim ociupinkę, teraz już się do niej przekonałam. Widać że jest twarda i zdecydowana, a nie tak cieplutka tiu-tiu-tiu Ale to raczej dobrze, bo taka osoba musi przecież Tobą pokierować Być zdecydowana, żebyś chciała jej słuchać. No i na pewno ma wielkie doświadczenie.

Więc jeśli potrzebujesz silnej ręki, to chyba dobrze trafisz!

A powiedz jeszcze, w skład takiej opieki wchodzi tylko poród, czy jeszcze może reszta pobytu w szpitalu? Kiedy kończy się umowa?

2 godziny po porodzie czyli jeszcze przystawienie do cycka załapię a na tym mi baaardzo zależy
uciekam spać
cmoki dla wszystkich zabaczymy która jutro się rozpakuje;z))))

[iustyna1]

dobrej nocy dziewczyny
do dzisiaj ( znowu nie poszłam wcześniej spać)
tez uciekam do wyrka

[brumek]

No to zostałam sama
Chyba męża zmuszę, żeby się mną zajął, skoro Wy nie chcecie

[iustyna1]

Napisane przez brumek

No to zostałam sama
Chyba męża zmuszę, żeby się mną zajął, skoro Wy nie chcecie

A niech się zajmie
Jakby co to tyle z mojego wcześniejszego spania...

[meszsares]

Dzien Dobry z rana, cos nie moge spac od 4tej..
nie wiem ja Ty iustyna, ale ja dzisiaj rozpoczynam oficjalnie przeprowadzke, yupiiii!!! moze juz we wtorek bedziemy spac na "nowym"
Mloda kaszlala w nocy, ale nie mam wyjscia-musze ja dac do zlobka, bo nic bym nie zrobila, a trzeba dzis pakowac graty...
karoline bedzie dobrzetylko sie pilnuj
blondynkapoznan- a jak Twoj synek, lepiej sie juz czuje?
iwona79 - ja mysle, ze oplacona polozna pomoze Ci jeszcze i pozniej bo wiesz-wiele sie nie spodziewaj nauczyc po tym karmieniu poporodowym, bo na poczatku dzidzius - rownie zmeczony jak Ty- tylko tak lize brodawki, prawdziwe karmienie to nastapi raczej dzien pozniej i wtedy czesto jest potrzebna pomoc. Ale z pewnoscia Ci polozna pomoze. Moja dogladala mnie jeszcze az do wyjscia, a potem przyszla do domu zdjac szwy

za wszystkie dzisiejsze wizyty - kciukasy

[agadus]

czesc wszystkim jem sobie juz sniadanko torba spakowana wyjazd do szpitala po 8 stresa mam że chyba z ubikacji nie wyjde

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

nie stresuje sie tylko szpitalem tylko ze jak maz sobie poradzi no w sumie córka u moich rodzicow to jestem spokojna maz tez pewnie da rade tylko JA o szystkim myslalam zakupy, pranie ,gotowanie,i takie tam pierdoły zakończywszy na podlaniu kwiatów a teraz mąż musi to wszystko sam zrobić ....no zobaczy ile pracy jest w domu bo samo wiem wiem kochanie ze duzo pracy w domu nie wystarczy ale chłop dorosły to nie zginie

[agni82]

Napisane przez Zmalowana

Brunetka ciasta nie będzie, właśnie poleciało rurą odpływową(biszkopty najpierw wypłynęły, a potem galaretka się wtopiła w środek) Fajnie nie ? Mam dość dzisiejszego dnia. Siedzę i ryczę.

dla mnie taki etap to byłby wielkim osiągnięciem. kiedyś T. obił ciasto i miałam mu pomóc. mówi do mnie włóż 4 jajka do miseczki.wyjęłam więc 4 jajka z lodówki i włożyłam je do miseczki. Na co mój T. spokojnie patrzy na mnie i mówi: to jeszcze rozbij je przed włożeniem.anioł nie facet.a ja kretynka

Napisane przez dziubek79

oj bardzo dołek coraz większy i nie pomaga żadne racjonalne tłumaczenie , a przed chwilą mama się na mnie obraziła bo nie oddzwonilam wiec ona juz dzwoni to jej mowie ze kiedys nie odbiore jak bede na porodówce a ona ze do M bedzie dzwonic ... no to jej mowie ze tez nie bedzie odbierał i sie obrazila nosz kurde mam juz dosc tej kontroli i pyta

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------



ja tez siedze i ryczę i chyba zrobię sobie przerwę od wątku bo mam wrażenie że jak czytam o waszych objawach , czopach itp to mój organizm mi robi na złość i nic się nie dzieje

jejciu luzik dziubek. zobaczysz do 22 czerwca się rozpakujesz

Napisane przez Oliweczka1985

Właśnie się dowiedziałam, że moja bratowa jest w 5-6 tc ale nam sie rodzina powiększ
U mnie Julka, moje dwie siostry cioteczne sa w ciąży i obie rodzą w grudniu, no i jeszcze moja bratowa- 3 dzieci w 2011r., a w 2012r. narazie jedno Dziadki będą pełną gębą

u nas tak było - pełno kuzynostwa i wakacje miło się wspomina

Napisane przez zanetaa88

Tu sie tyle dzieje, że właśnie zdałam sobie sprawę, że jutro mam wizytę u endokrynologa wyleciało mi z głowy

mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze!

powodzenia w taki razie

Napisane przez Kajool

Dziewczyny czy wy tez macie takie wzmozone pragnienie??

0j taaaaaaaaaaaakkk

Napisane przez aania_20

Cześć dziewczyny
Nie nadrobię Was dzisiaj, nie ma szans.... może jutro Mąż mi laptopa przywiózł więc piszę
GRATULACJE DLA SCIO!!!!

A u nas po kolei: pojechałam wczoraj do lekarki, tak jak pisałam. Byłam u niej o 14.00. Zbadała mnie, stwierdziła że szyjka się zgładziła ale rozwarcia nie ma, no ale kazała iść na oddział. Na oddziale przy przyjęciu kolejne badanie, położna stwierdziła że rozwarcie jest małe więc poczeka na lekarza, niech on oceni czy idę poleżeć na patologii ze dwa dni, czy co dalej ze mną,...

no i przede wszystkim:
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA KCIUKI I MIŁE SŁOWA!!!!

ładnie i szybko,też bym tak chciała

Napisane przez karolinee1983

A ja wróciłam niedawno od gina i nie jest dobrze Mała strasznie nisko główką siedzi i napiera na szyjkę jak cholera. Doktor mówi, że rozwarcia jeszcze nie ma, ale jak badał palpacyjnie brzuch to on cały czas twardy i napięty, no i powiedział, że tak nie może być. Że te skurcze są za częste do luteiny dopisał mi do łykania jakiś cordafen, który niby jest na nadciśnienie, ale dobrze działa rozkurczowo Słyszała któraś coś o tym? No i na koniec stwierdził, że do minimum 10 lipca mamy nie rodzić, ale ja mam termin dopiero na 1 sierpnia wtf Powiedzcie, że mnie nastraszył, bo nie śpieszy mi się nigdzie jeszcze...

nie streuj się kochan na pewno lekarz wie co robi.A lepiej troszkę wyolbrzymic niż nie zauważyc czegoś.

Napisane przez dusia81

Mi to nawet od leżenia twardnieje, cieszę się że już za tydzień wizyta może mi coś doradzi...

A mała ma cały czas czkawkę, nawet teraz

mój ma po 4 razy dziennie, a że głowa już nisko, to echo roznosi się po całym dole. czuję jak mi tam w środku na dole coś podskakuje. nie fajne uczucie, ale cóż. jeszcze trochę.

Napisane przez sygine

Karolinee też trzymaj się dzielnie Leż, odpoczywaj i poczekaj jeszcze jakiś czas
Ja się nie chcę żadnej z rodzących wcinać w kolejkę, ale jakbym tak za dwa tygodnie urodziła to bym się nie pogniewała Podobnie jak któraś z was (bez bicia przyznam się że nie pamiętam która) pisała - nie uważam ciąży za stan błogosławiony
A teraz mykam myciu i do wyrka, więc kolorowych wszystkim życzę

Aha i jeszcze poproszę o kciuki, bo jutro wieczorem wizyta u gina Pobierze mi wymaz i zobaczymy czy coś się tam zaczyna dziać czy jeszcze nie.

ja nie uważam że to stan błogosławiony dla mnie to mało przyjemny czas i przyznam szczerze, że czekam z utęsknieniem na dzień kiedy mały człowieczek kopnie mnie z zewnątrz

Napisane przez iustyna1

Nie pozwala Mały wstaje o 7.00 rano, codziennie. Teraz jak chodzi do przedszkola to rano go ubieram i wychodzi z małżem a ja dalej do wyrka

A w weekend na zmianę, raz małż odsypia - to ja wstaję z małym, raz ja śpię - to małż wstaje z małym. O tyle dobrze, że mój Tż to skowronek i nie lubi długo spać bo go głowa boli i cały dzień chodzi nieprzytomny. Ja tam nie mam takich problemów .

ja tak jak twój mąż. nie daj Boże pośpię do 8 to cały dzień mam do du..

A tak w ogóle to dzień dobry wszystkim.\

Widzę że dzień bez porodu byłby dzień straconym, więc kto dzisiaj???

[JustPi]

cześć Mamusie
na początek zaległe ogromne GRATULACJE dla Ani i Sico
karolinee1983 zobaczysz wszystko będzie dobrze
agadus nie zazdroszczę, ale najważniejsze, żeby jeszcze trochę maleństwo w brzuszku zatrzymać.

Melduję się w nowej części, półtora dnia nie zaglądałam a tu już nowy wątek i dwie rozpakowane mamusie. Normalnie nawet na chwilę nie można Was zostawić

A ja się przyznam, że byłam wczoraj na wizycie i już sama nie wiem co sądzić o swoim lekarzu prowadzącym. Miesiąc temu mnie nastraszył, że szyjka się skraca i mam iść na zwolnienie, na którym to jestem od 2 tygodni. Ostatnio tak mnie wszystko na dole boli, że wczoraj się spodziewałam dalszego skrócenia, a tu nic. Wszystko tak jak było miesiąc temu, więc nie wiem po co to straszenie. Pozostałe rzeczy dobrze, wymaz ok. Dostałam skierowanie na USG w przyszłym tygodniu to się dowiem jak Hania duża już jest.

Chyba nigdy Was nie nadrobię więc przynajmniej po łepkach będę śledzić. Oby Maja w poniedziałek do przedszkola poszła, to może więcej luzu będę miała i w końcu za jakieś przygotowania, sprzątanie poważniejsze się zabiorę...

miłego dzionka

[BABONIK]

dzień dobry

Aania- ale miałaś wspaniały poród trzeba dziękowac Adasiowi,że zechciał urodzic się 2 tyg przed tp i że był drobny,bo oszczędził mamuśkę....i miło czytac,że opieka w szpitalu doskonała.nie często się zdarza Aniu życzymy szybkiego powrotu do domku

Karolineee- zeby dzidzia siedziała w brzuszku a skurcze ustały. lekarz wie co rbic,miej zaufanie do niego i nie stresuj się,bo to dodatkowo wywoła skurcze. trzymaj się

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

a gdzie 83monia?? jeszcze się nie pojawiła na nowym wątku

[Natka_]

Witam z rana

Byłam rano w laboratorium, popołudniu wyniki.

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty Sygine, Chelsea i jeszcze ktos ale nie pamiętam kto

Agadus trzymaj się, a mąż sobie poradzi spokojnie!

Ciekawe która dzisiaj będzie tuliła swojego szkraba

Ja zabieram się do nauki, zajrze do Was później

[zanka205]

dzień dobry
trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty wszystkie

ja czuję się nadal średnio, wstaję rano to boli mnie cały brzuch, od żołądka po szyjkę ale tak... jakbym go odgniotła
do tego przez pół nocy i teraz boli mnie głowa, a nie bolała od początku drugiego trymestru
czuję się wypluta, plecy mnie bolą, mam dość
nie smęcę idę leżeć i patrzeć na bajkę z młodym (cóż za ambitne zajęcie)

[zanetaa88]

O jasna cholera
Miałam tyle zacytowanych postów i coś nacisnęłam i mi znikło

Sygnie proszę daj znać jak wrócisz ?!

Karolinee Ja też nie umiem spać na wznak, zdecydowanie wolę leżeć z kołdrą między nogami na boku a na brzuchu, nawet sobie wyobrazić nie umiem,że można tak spać

Agadus pisz czasami co u Ciebie, jakie badania Ci robią i co Cię ewentualnie czeka nie stresuj się, nie ma czym Weź sobie jakieś gazety, książki i się relaksuj - nie bój się w szpitalu złego Ci nic nie zrobią, idziesz tam aby Ci pomogli

JustiP pewnie Twój gin chciał chuchać na zimne i dlatego dał Ci L4 dobrze że Ci się szyjka nie skraca

U mnie nawet coś popadało
Czuję dzisiaj bardzo nisko ułożoną Emilie
Za dużo Was chyba czytam
Ja miałam dzisiaj też pełnie

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Zanka a mierzyłaś ciśnienie?! zmierz! może w ciśnieniu wysokim siedzi problem Twojej bolącej głowy

Babonik z tego co mi się obiło o oczy to monika raczej się już udzielała w nowym wątku albo się mylę...

[zanka205]

Napisane przez zanetaa88

Zanka a mierzyłaś ciśnienie?! zmierz! może w ciśnieniu wysokim siedzi problem Twojej bolącej głowy

głowa mnie boli tylko jak mam za niskie ciśnienie, to była moja bolączka pierwszego trymestru teraz i w pierwszej ciąży
przy wyższym nie boli
a mierzyłam i normalnie 115/70

[moniczka2123]

czesc wszystkim ja sie wcale nie wyspalam tak maluszek kopal ze spac mi nie dal.czy moj synek ma adhd?

Zostalo 8 dni do powrotu mezulka

milego dna wszystkim

[karolinee1983]

Witam dla mnie taka godzina to w sumie środek nocy jeszcze, ale spać nie mogę - mój tż pojechał na egzamin i denerwuję się troszkę. A niestety "cianko" to widzę

Napisane przez meszsares

karoline bedzie dobrzetylko sie pilnuj

Napisane przez agadus

czesc wszystkim jem sobie juz sniadanko torba spakowana wyjazd do szpitala po 8 stresa mam że chyba z ubikacji nie wyjde

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

nie stresuje sie tylko szpitalem tylko ze jak maz sobie poradzi no w sumie córka u moich rodzicow to jestem spokojna maz tez pewnie da rade tylko JA o szystkim myslalam zakupy, pranie ,gotowanie,i takie tam pierdoły zakończywszy na podlaniu kwiatów a teraz mąż musi to wszystko sam zrobić ....no zobaczy ile pracy jest w domu bo samo wiem wiem kochanie ze duzo pracy w domu nie wystarczy ale chłop dorosły to nie zginie

Rozumiem Twój stres kochana ale już bliżej niż dalej. Kciuki za to, żeby było tak jak powinno, czyli wszystko o czasie

Napisane przez agni82

nie streuj się kochan na pewno lekarz wie co robi.A lepiej troszkę wyolbrzymic niż nie zauważyc czegoś.

Napisane przez JustPi

c
karolinee1983 zobaczysz wszystko będzie dobrze

Napisane przez BABONIK

Karolineee- zeby dzidzia siedziała w brzuszku a skurcze ustały. lekarz wie co rbic,miej zaufanie do niego i nie stresuj się,bo to dodatkowo wywoła skurcze. trzymaj się

Dziękuję

Napisane przez zanka205

dzień dobry
trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty wszystkie

ja czuję się nadal średnio, wstaję rano to boli mnie cały brzuch, od żołądka po szyjkę ale tak... jakbym go odgniotła
do tego przez pół nocy i teraz boli mnie głowa, a nie bolała od początku drugiego trymestru
czuję się wypluta, plecy mnie bolą, mam dość
nie smęcę idę leżeć i patrzeć na bajkę z młodym (cóż za ambitne zajęcie)

Uuu to niefajnie Ech, te uroki końcówki, przytulam, żeby gorsze samopoczucie poszło precz

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez zanetaa88

Karolinee Ja też nie umiem spać na wznak, zdecydowanie wolę leżeć z kołdrą między nogami na boku a na brzuchu, nawet sobie wyobrazić nie umiem,że można tak spać

Ooo, to dokładnie jak u mnie! Tylko boki wchodzą w grę z kołdrą miedzy nogami właśnie. Na brzuchu to ja chyba nigdy w życiu nie spałam

[Natka_]

Zanko po Twoich postach widzę, że łapiesz na końcówce porządnego doła Głowa do góry, zobacz jak daleko już jesteś, zostało bardzo malutko do rozwiązania i znowu będzie dobrze Odpręż się i zrelaksuj

Dziubku pieniążki wpłynęły na konto, dziekuję (ale za dużo)