Moja zdrowa redukcja- dziennik

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez malutka20068

Witam, postanowiłam się zmierzyć bo ostatnio robiłam to jak robiłam pierwszy wpis na moim wątku. I póki co sprawa wygląda tak:

biust: 82 cm-> bez zmian
talia: 63 cm-> bez zmian
biodra: 82 cm->81 cm
udo: 53 cm-> 51,5cm
łydka: 36 cm-> 35 cm

uzupełniam wymiary o:
pod biustem: 70cm
nad kolanem: 37cm
kostka: 21cm

Czyli niby gdzieniegdzie cm w dół, a z uda 1,5 cm co mnie cieszy najbardziej Wiem, że ten 1 cm to takie 'nic', może to być w granicy błędu- chociaż jestem dokładna

Zastanawiałam się nad wstawieniem zdjęcia sylwetki, żeby było na przyszłość do porównania ale to chyba nie jest najlepszy pomysł.

Nie wiem co zjeść na śniadanie. Zostały mi 2 naleśniki z wczoraj jednak miałam nie jeść węgli na śniadanie, a na kolacje jak znalazł Chyba zostanie jajo

Te ostatnie cm/kg idą opornie, mam to samo, ale idzie
Z tymi zdj nie jest głupi pomysł, wtedy wiadomo jaki body-type jesteś. Ja jestem typowy hard-endomorfik.

[malutka20068]

Napisane przez Edo_ergo_sum

Te ostatnie cm/kg idą opornie, mam to samo, ale idzie
Z tymi zdj nie jest głupi pomysł, wtedy wiadomo jaki body-type jesteś. Ja jestem typowy hard-endomorfik.

Mi się wydaje, że również jestem endomorfik. Wrzucam fotę, ale mam lęki bo jak ktoś wrzuca zdjęcia na wątku to się cały wizaż zlatuje oglądać

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez malutka20068

Mi się wydaje, że również jestem endomorfik. Wrzucam fotę, ale mam lęki bo jak ktoś wrzuca zdjęcia na wątku to się cały wizaż zlatuje oglądać

Niech się zlatuję, nie masz sie czego wstydzić
Lece na szoping, bede poznym wieczorem. Napisz co masz do ćwiczenia w domu, tzn jaki sprzęt bo z tego co pamiętam chciałaś cwiczyć w domu?

[malutka20068]

Napisane przez Edo_ergo_sum

Niech się zlatuję, nie masz sie czego wstydzić
Lece na szoping, bede poznym wieczorem. Napisz co masz do ćwiczenia w domu, tzn jaki sprzęt bo z tego co pamiętam chciałaś cwiczyć w domu?

Tak jest chcę ćwiczyć w domu ale na chceniu się zwykle kończy.
Sprzęt jaki mam w domu? nieliczny. Nie wiem co zaliczyć do sprzętu może wymienię wszystko to co się nadaje do jakichkolwiek ćwiczeń
stepper, 2 ciężarki x 1 kg, 2 ciężarki x 0,5kg na rzepy, skakanka, rower zwykły, hula-hop(to na pewno najbardziej przydatny sprzęt do ćwiczeń ) w razie potrzeby mogę mieć ławeczkę do brzuszków.
Biegać nie lubię.
Pompki mogę robić
Rower to raczej jako środek transportu z konieczności ostatnio

A teraz powiedz, że mi z tego ułożysz plan ćwiczeń a mi pozostanie wykonać

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez malutka20068

Tak jest chcę ćwiczyć w domu ale na chceniu się zwykle kończy.
Sprzęt jaki mam w domu? nieliczny. Nie wiem co zaliczyć do sprzętu może wymienię wszystko to co się nadaje do jakichkolwiek ćwiczeń
stepper, 2 ciężarki x 1 kg, 2 ciężarki x 0,5kg na rzepy, skakanka, rower zwykły, hula-hop(to na pewno najbardziej przydatny sprzęt do ćwiczeń ) w razie potrzeby mogę mieć ławeczkę do brzuszków.
Biegać nie lubię.
Pompki mogę robić
Rower to raczej jako środek transportu z konieczności ostatnio

A teraz powiedz, że mi z tego ułożysz plan ćwiczeń a mi pozostanie wykonać

Coś Ci ułożę ale to pewnie wieczorem albo jutro rano bo zaraz do roboty. Dołączymy do tego podciąganie na gałęzi, masz nie daleko siebie drzewo? - i będzie git
Z własnym ciałem można tyle ćwiczeń ułożyć że głowa mała.
Poszukaj sobie bodywieght exercise, może jakieś Ci się spodoba.

[malutka20068]

Napisane przez Edo_ergo_sum

Coś Ci ułożę ale to pewnie wieczorem albo jutro rano bo zaraz do roboty. Dołączymy do tego podciąganie na gałęzi, masz nie daleko siebie drzewo? - i będzie git
Z własnym ciałem można tyle ćwiczeń ułożyć że głowa mała.
Poszukaj sobie bodywieght exercise, może jakieś Ci się spodoba.

Mam drzew pod dostatkiem, trzepak też poszukam sobie tych ćwiczeń co polecasz ale również wieczorem, bo pogoda ładna to idę się trochę przewietrzyć

[kociczka]

z czego Ty chcesz chudnąć?
w talii mam tyle samo w biodrach z 10 cm więcej i uchodze za szczupła :O wiem kazdy moze ianczej wygladac ale nie lepiej ćwiczyć dużo? niż sie katować w pewien sposób ;p
a od masła orzechowego i innych tłuszczy utwardzanych i zwierzęcych cellulit może Ci się pojawić ;>

oczywiście nie krytykuje, wiem ze trudno zmienić myślenie po Dukanie (domyslam sie) jak chcesz jeść białko i tłuszcze to jedz ale wg mnie na pewno wyglądasz o wiele lepiej niż sama myślisz no i zdrowiej by było jednak jeść wszystko

powodzenia mimo wszystko !

edit:
o i foto zauwazylam :O szczupla jestes! achhh zmiana myslenia przede wszystkim Ci potrzebna !!!!

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez kociczka

z czego Ty chcesz chudnąć?
w talii mam tyle samo w biodrach z 10 cm więcej i uchodze za szczupła :O wiem kazdy moze ianczej wygladac ale nie lepiej ćwiczyć dużo? niż sie katować w pewien sposób ;p
a od masła orzechowego i innych tłuszczy utwardzanych i zwierzęcych cellulit może Ci się pojawić ;>

oczywiście nie krytykuje, wiem ze trudno zmienić myślenie po Dukanie (domyslam sie) jak chcesz jeść białko i tłuszcze to jedz ale wg mnie na pewno wyglądasz o wiele lepiej niż sama myślisz no i zdrowiej by było jednak jeść wszystko

powodzenia mimo wszystko !

edit:
o i foto zauwazylam :O szczupla jestes! achhh zmiana myslenia przede wszystkim Ci potrzebna !!!!

Po zobaczeniu zdj zmieniłem też sposób doradzania tzn trzeba obrać inną strategie
A niby jak od tłuszczy można dorobić się celulitu?

Malutka, teraz mam mało czasu i będe go mieć coraz mniej by tutaj przesiadywać.
Szczerze wątpię byś schudła jeszcze, tzn na tyle ile sobie wyznaczyłaś. Jesteś szczupła, ciało nie pozwoli Ci tak łatwo pozbyć się bardziej BF, to by było nie naturalne. Pomyśl nad fitness sylwetkowym by nabrać trochę mięśni, bo masz predyspozycje.
Wyglądasz dobrze, nawet masz 10 palców u stóp No nie wiem czego Ty oczekujesz? Dalsze obniżanie BF to będzie męczarnia dla Ciebie jak dla Twojego ciała.
Napisz co myślisz.

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Aha co do treningów poczytaj coś o FBW- Full Body Workout, wyszukaj według zaleceń FBW ćwiczeń z własnym ciężarem które będą Ci pasować jak chcesz napisz, zrobię korektę.

[malutka20068]

Napisane przez kociczka

z czego Ty chcesz chudnąć?
w talii mam tyle samo w biodrach z 10 cm więcej i uchodze za szczupła :O wiem kazdy moze ianczej wygladac ale nie lepiej ćwiczyć dużo? niż sie katować w pewien sposób ;p
a od masła orzechowego i innych tłuszczy utwardzanych i zwierzęcych cellulit może Ci się pojawić ;>

oczywiście nie krytykuje, wiem ze trudno zmienić myślenie po Dukanie (domyslam sie) jak chcesz jeść białko i tłuszcze to jedz ale wg mnie na pewno wyglądasz o wiele lepiej niż sama myślisz no i zdrowiej by było jednak jeść wszystko

powodzenia mimo wszystko !

edit:
o i foto zauwazylam :O szczupla jestes! achhh zmiana myslenia przede wszystkim Ci potrzebna !!!!

A w udzie i łydce też masz tyle co ja?

Oczywiście, że lepiej dużo ćwiczyć- tylko, że za każdym razem kiedy się za to biorę szybko wymiękam a bez systematyczności nie ma efektów. Dietę mi łatwiej utrzymać. Wolę sobie czegoś odmówić niż ruszyć dupę taka jest smutna prawda.

Napisane przez Edo_ergo_sum

Po zobaczeniu zdj zmieniłem też sposób doradzania tzn trzeba obrać inną strategie
A niby jak od tłuszczy można dorobić się celulitu?

Malutka, teraz mam mało czasu i będe go mieć coraz mniej by tutaj przesiadywać.
Szczerze wątpię byś schudła jeszcze, tzn na tyle ile sobie wyznaczyłaś. Jesteś szczupła, ciało nie pozwoli Ci tak łatwo pozbyć się bardziej BF, to by było nie naturalne. Pomyśl nad fitness sylwetkowym by nabrać trochę mięśni, bo masz predyspozycje.
Wyglądasz dobrze, nawet masz 10 palców u stóp No nie wiem czego Ty oczekujesz? Dalsze obniżanie BF to będzie męczarnia dla Ciebie jak dla Twojego ciała.
Napisz co myślisz.

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Aha co do treningów poczytaj coś o FBW- Full Body Workout, wyszukaj według zaleceń FBW ćwiczeń z własnym ciężarem które będą Ci pasować jak chcesz napisz, zrobię korektę.

U mnie w okolicy nie ma szans na fitness sylwetkowy. Na zwykły aerobik dojeżdżam 15 km i to jest powód dla którego nie chodzę na niego regularnie.

Oczekuje tego, żeby być chudsza bo nadal nie jestem zadowolona. Nie mam poprzewracane w głowie, wiem, że gruba nie jestem ale nadal nie jestem zadowolona do końca ze swojego wyglądu.

Wiem, muszę ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć a idę na łatwiznę. Odkładam ćwiczenia w nieskończoność i liczę na cud.


Tak na zdjęciu wyszłam całkiem nieźle, jutro wstawię ze 2 z innej perspektywy to może zmienicie zdanie, bo faktycznie na tym wyglądam bardziej korzystnie niż na co dzień (oh tak ładnie się ustawiłam)

Przeglądam te TBW i bodyweight exercise co poleciłeś ale żeby znaleźć i ułożyć z tego coś fajnego to trzeba usiąśc dłuższą chwilę i pomyśleć. Jak już to zrobię to napiszę co wymyśliłam.

A te słynne 8 minutówki sa warte zainteresowania? Bo przyznam że to jestem w stanie polubić.

Fakt mam nawet 10 palców u stóp ale głowy nie

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez malutka20068

A w udzie i łydce też masz tyle co ja?

Oczywiście, że lepiej dużo ćwiczyć- tylko, że za każdym razem kiedy się za to biorę szybko wymiękam a bez systematyczności nie ma efektów. Dietę mi łatwiej utrzymać. Wolę sobie czegoś odmówić niż ruszyć dupę taka jest smutna prawda.




U mnie w okolicy nie ma szans na fitness sylwetkowy. Na zwykły aerobik dojeżdżam 15 km i to jest powód dla którego nie chodzę na niego regularnie.

Oczekuje tego, żeby być chudsza bo nadal nie jestem zadowolona. Nie mam poprzewracane w głowie, wiem, że gruba nie jestem ale nadal nie jestem zadowolona do końca ze swojego wyglądu.

Wiem, muszę ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć a idę na łatwiznę. Odkładam ćwiczenia w nieskończoność i liczę na cud.


Tak na zdjęciu wyszłam całkiem nieźle, jutro wstawię ze 2 z innej perspektywy to może zmienicie zdanie, bo faktycznie na tym wyglądam bardziej korzystnie niż na co dzień (oh tak ładnie się ustawiłam)

Przeglądam te TBW i bodyweight exercise co poleciłeś ale żeby znaleźć i ułożyć z tego coś fajnego to trzeba usiąśc dłuższą chwilę i pomyśleć. Jak już to zrobię to napiszę co wymyśliłam.

A te słynne 8 minutówki sa warte zainteresowania? Bo przyznam że to jestem w stanie polubić.

Fakt mam nawet 10 palców u stóp ale głowy nie

No to czas na zmiany
pomyśl nad treningiem, bo Ci na pewno pomoże, dobry plan dobra dieta a na przyszłe wakacje będziesz wyglądać jak Bogini
Lece do roboty. Poczytaj o tych treningach, znajdz odpowiadające Ci ćwiczenia na daną partie.
Przysiady, martwy ciąg z handelkami na jednej nodze, kołyska, pompki.
Piłke gumową taka dużą masz? Taka do fitnesu?

[malutka20068]

Napisane przez Edo_ergo_sum

No to czas na zmiany
pomyśl nad treningiem, bo Ci na pewno pomoże, dobry plan dobra dieta a na przyszłe wakacje będziesz wyglądać jak Bogini
Lece do roboty. Poczytaj o tych treningach, znajdz odpowiadające Ci ćwiczenia na daną partie.
Przysiady, martwy ciąg z handelkami na jednej nodze, kołyska, pompki.
Piłke gumową taka dużą masz? Taka do fitnesu?

No do przyszłych wakacji jeszcze daleko, oby mi się nic nie pozmieniało bo będę wyglądać nie jak bogini ale jak bóg Budda

Niestety nie mam takiej piłki ale żaden problem zdobyć. Pomyślę nad ćwiczeniami z piłką.

A czy odżywiając się tak jak teraz na dłuższą metę mogę sobie zrobić kuku? póki co mi to odpowiada, wolała bym specjalnie nic nie zmieniać, jak sobie myślę o 'wychodzeniu' z tego i dołączaniu węgli to mi się słabo robi.

[Edo_ergo_sum]

Nie, nie narobisz sobie nic. Dobrze jesz

[kociczka]

w udzie mam więcej!!! a w łydce hmmm ;p nie wiem sama bo ja kiedys tam mierzylam i bylo z 33 cm chyba nie pamietam

więc pomyśl ze w biodrach 10 cm mnie i w udzie z 5 robi różnice :P (chociaz nigdy nie wiem jak je mierzyc )

co do tłuszczy wszystkie diety antycellulitowe je ograniczaja ...a masło orzechowe (takie ze sklepu) zazwyczaj ma szkodliwe tłuszcze trans.
nie wiem nie znam zadnej teorii zeby to wytlumaczyc ale ja bym się bała :P fakt ze sama odzywiam sie ostatnio beznadziejnie...ale mam nadzieje to zmienic

ja na Twoim miejscu i z Twoja (jak widac) silna wolą jadlabym wszystko co zdrowe i cwiczyła dużo ;-) i wg mnie to by na lepsze Ci wyszło. ale to tylko moje zdanie

[malutka20068]

Napisane przez kociczka

w udzie mam więcej!!! a w łydce hmmm ;p nie wiem sama bo ja kiedys tam mierzylam i bylo z 33 cm chyba nie pamietam

więc pomyśl ze w biodrach 10 cm mnie i w udzie z 5 robi różnice :P (chociaz nigdy nie wiem jak je mierzyc )

co do tłuszczy wszystkie diety antycellulitowe je ograniczaja ...a masło orzechowe (takie ze sklepu) zazwyczaj ma szkodliwe tłuszcze trans.
nie wiem nie znam zadnej teorii zeby to wytlumaczyc ale ja bym się bała :P fakt ze sama odzywiam sie ostatnio beznadziejnie...ale mam nadzieje to zmienic

ja na Twoim miejscu i z Twoja (jak widac) silna wolą jadlabym wszystko co zdrowe i cwiczyła dużo ;-) i wg mnie to by na lepsze Ci wyszło. ale to tylko moje zdanie

Ja zawsze mierzę w najszerszym miejscu.

Co do tłuszczy to się ich nie boję, jem od jakiegoś czasu i nigdzie mnie nie przybyło a raczej ubywa. Zmian cellulitowych nie widzę Z tego co wiem i na ile zrozumiałam to o ile tłuszczy nie łączy się z węgla mi to są one nieszkodliwe. Tego się trzymam.

Wiem, że najlepiej jest jeść wszystko, niby mam silną wolę ale nie do końca, kiedy włączam do diety węgle to 'ginę' i moja silna wola robi się bardzo słaba, węgle mnie gubią. Ale oczywiście dojdę w którymś momencie do jedzenia wszystkiego, łącznie z węglami w rozsądnych ilościach i oczywiście będę pracować nad nawykiem codziennej dawki aktywności.

[malutka20068]

A tymczasem oto moje dzisiejsze menu:

I: 3 jajka na miękko
II: 2 naleśniki z białym serem
III: 2 grube plastry białego tłustego sera z j.greckim na słodko
IV: 3/4 filiżanki mieszanki orzechowej
V: 4 plastry żółtego sera- naszło mnie strasznie
VI: duże udo kurczakowe (w planie)

W międzyczasie dużo wody.

[macerata]

wcale nie najlepiej jest jeść wszystko
są produkty, które nam nie służą, więc po co je jeść?
mi na przykład wszelkie zbożowe robią więcej szkody niż pozytku, więc omijam,
wszystko to niech sobie je ten, komu wszystko służy,
albo komu wszystko jedno

masło orzechowe wcale nie musi zawierać byle czego, ani tłuszczy trans,
wystarczy po prostu dobrać je z uwagą, czytać składy,
tak żeby było naprawdę orzechowe
można też samemu zrobić

a cellulit nie bierze się z tłuszczu, tylko z toksyn,
przy dużym oraniczeniu tłuszczy organizm broni się przed uwalnianiem własnego,
a dzięki temu sobie trzyma swój stary tłuszcz ze starymi toksynami,
więc co za rozwiązanie?
diety antycell.zwykle powinny się skupiać na odtoksycznianiu organizmu,
a nie ograniczaniu tłuszczy,
bo w drugim przypadku jest taka dieta raczej dużym nieporozumieniem

zgadzam się z tym, że najlepszym rozwiązaniem by było zacząć coś ćwiczyć,
bo masz fajne ciałko i przy odrobinie sportu=>wzmocnieniu mięśni- będziesz świetną laską

[Edo_ergo_sum]

nom, fajne jadło

[malutka20068]

Napisane przez macerata

wcale nie najlepiej jest jeść wszystko
są produkty, które nam nie służą, więc po co je jeść?
mi na przykład wszelkie zbożowe robią więcej szkody niż pozytku, więc omijam,
wszystko to niech sobie je ten, komu wszystko służy,
albo komu wszystko jedno

masło orzechowe wcale nie musi zawierać byle czego, ani tłuszczy trans,
wystarczy po prostu dobrać je z uwagą, czytać składy,
tak żeby było naprawdę orzechowe
można też samemu zrobić

a cellulit nie bierze się z tłuszczu, tylko z toksyn,
przy dużym oraniczeniu tłuszczy organizm broni się przed uwalnianiem własnego,
a dzięki temu sobie trzyma swój stary tłuszcz ze starymi toksynami,
więc co za rozwiązanie?
diety antycell.zwykle powinny się skupiać na odtoksycznianiu organizmu,
a nie ograniczaniu tłuszczy,
bo w drugim przypadku jest taka dieta raczej dużym nieporozumieniem

zgadzam się z tym, że najlepszym rozwiązaniem by było zacząć coś ćwiczyć,
bo masz fajne ciałko i przy odrobinie sportu=>wzmocnieniu mięśni- będziesz świetną laską

Staram się. Dziś postanowiłam się przebiec, szaleństwo to nie było bo tylko 15 minut ale kondycje mam beznadziejną

Napisane przez Edo_ergo_sum

nom, fajne jadło

[Edo_ergo_sum]

to zacznij od rutyny. Nie ma co zdobywać szczytów jak sie nie jest gotowym
przebiegasz 15 min? to biegaj 5 min i 10 min spaceru i tak przez tydzień, pozniej zobacz jak Twój organizm to tego przywykł, wypruwać flaków nie ma co.

[malutka20068]

Postaram się codziennie tyłek ruszyć w jakiejkolwiek formie. Zakupiłam ostatnio piłkę do siatki więc zmobilizuje ekipe i przy niedzieli poodbijamy sobie.

Dzisiejsze menu beznadziejnie nudne a więc nawet o nim nie piszę.

Zastanawiam się nad piwkiem dzisiaj.
Edo jak często pozwalasz sobie na browarka? Czy takie piwko przy sobocie bardzo szkodzi?

[Edo_ergo_sum]

Raz na jakiś czas. Dziś sobie pozwole chyba, nie wiem sam, wypompowany jestem po zakupach w stolyyyycy i jeszcze mnie rozśmieszyło ostrzeżenie które dostałem za wytłumaczenie skrótu LC

[macerata]

no co Ty, a można spytać jak uzasadniono to ostrzeżenie?
chyba nie chodzi o forumową nieprawomyślność..
mam nadzieję, że nikt nie zamierza Cię zbanować, bo by to było sporą stratą, wprowadziłeś miłe ożywienie na forum

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

edit:
mhm, pofatygowałam się i sprawdziłam, za nieopłaconą reklamę lub spam..
oj, chyba to na moją małą głowę zbyt skomplikowane..

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Malutka- przepraszam za mój mały off-top na Twoim wątku

[malutka20068]

Wróciłam z grilla. Towarzystwo nędzne było ale nie pójść akurat nie wypadało. Więc postanowiłam wypić piwo, nie piłam od około miesiąca, bo nie mam ciśnienia na browara ale warto sprawdzić czy mi jeszcze smakuje.

I wypiłam 3/4 i stwierdzam, że nie mogę, nie smakuje mi ani zwykłe ani po dolaniu soku. Zjadłam kiełbaskę z grilla i kawałek mięsa, do tego pomidor, ogórek no i trochę chipsów pod piwko wpadło i boli mnie żołądek, coś mi w brzuchu jeździ, chyba się zbuntował. Źle się czuje, zapewne nie jest to kwestia ani kiełbaski ani mięsa ani warzyw- to jadam na codzień, tylko to piwo i chipsy pomimo tego, że w ilości raczej niewielkiej.

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez macerata

no co Ty, a można spytać jak uzasadniono to ostrzeżenie?
chyba nie chodzi o forumową nieprawomyślność..
mam nadzieję, że nikt nie zamierza Cię zbanować, bo by to było sporą stratą, wprowadziłeś miłe ożywienie na forum

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Niby chodzi o mój opis, tak dokładnie.
I chyba też o to co jest zaznaczone. Mało kto mnie tu lubi, i trawi rzeczy które piszę. Mają wydrukowane różne błędne teorie których się trzymają. Ja już nie mam czasu ani ochoty by to wszystkim literować.

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Napisane przez malutka20068

Wróciłam z grilla. Towarzystwo nędzne było ale nie pójść akurat nie wypadało. Więc postanowiłam wypić piwo, nie piłam od około miesiąca, bo nie mam ciśnienia na browara ale warto sprawdzić czy mi jeszcze smakuje.

I wypiłam 3/4 i stwierdzam, że nie mogę, nie smakuje mi ani zwykłe ani po dolaniu soku. Zjadłam kiełbaskę z grilla i kawałek mięsa, do tego pomidor, ogórek no i trochę chipsów pod piwko wpadło i boli mnie żołądek, coś mi w brzuchu jeździ, chyba się zbuntował. Źle się czuje, zapewne nie jest to kwestia ani kiełbaski ani mięsa ani warzyw- to jadam na codzień, tylko to piwo i chipsy pomimo tego, że w ilości raczej niewielkiej.

U mnie poszły 3 piwka do gali boksu, też niezbyt się czuję po nich
Tzn kaca nie ma ale na brzuchu nie teges.

[malutka20068]

Dziś dzień zaczynam wodą i kawą. Po wczorajszym niewypale grillowym nawet nie mam na nic ochoty. No co najwyżej jajeczko na śniadanie, tego nigdy mało.

[fioleciasto]

śniadanie to podstawa, zjedz coś.

[malutka20068]

Napisane przez fioleciasto

śniadanie to podstawa, zjedz coś.

Wiem, wiem że śniadanie to podstawa. Zawsze rano jem śniadanie, jednak jak się najadłam wieczorem grillowych rzeczy to rano nawet głodna nie byłam, tak jak to zwykle po białkowej czy zwykłej kolacji. Tak czy inaczej jajka zjadłam, bo na te na miękko zawsze miejsce znajdę.

Moje dzisiejsze menu:

I śn: 2 jajka na miękko
II śn: ser biały z jogurtem na słodko i z mlekiem w proszku (odkryłam ostatnio że dosypując mleko w proszku można uzyskać fajny smak), naleśnik x1.
przekąska: kilka migdałów,

co będzie dalej jeszcze nie wiem ale na zapasie mam naleśniki dukana i pierś z kurczaka w kostkę podsmażoną więc pewnie coś na styl tortilli.

A teraz z serii " codzienna aktywność" wybieram się na wycieczkę rowerową ze znajomymi

[malutka20068]

Do dzisiejszego menu dopisuje:

około 100g słonecznika (trochę za dużo tych NNKT dziś chyba )
domowa tortilla
żeberko pieczone
kilka truskawek


Dziś zaliczona przejażdżka rowerowa, coś około 15 km i do tego jakieś 20 minut intensywnej gry w badmintona. Ciężko się jeździ z moimi współtowarzyszami bo w czasie tej przejażdżki zdążyli zaliczyć po drodze lody gałkowe i zapiekanki z budki ja oczywiście wybrałam słonecznik w ramach przekąski i herbatkę zamiast lodów.


We wtorek wracam na aerobik, ustalone. Mam nadzieję że nic mi planów nie pokrzyżuje. A jutro aktywny dzień, od 4 rano na nogach 2 razy po 3 godziny w pociągu. Dobrze że mam naleśniki na zapasie, będą na drogę w wersji z serem i z kurczakiem mam nadzieję że przetrwają podróż razem ze mną

[macerata]

Napisane przez Edo_ergo_sum

Niby chodzi o mój opis, tak dokładnie.
I chyba też o to co jest zaznaczone. Mało kto mnie tu lubi, i trawi rzeczy które piszę. Mają wydrukowane różne błędne teorie których się trzymają. Ja już nie mam czasu ani ochoty by to wszystkim literować.

z drugiej strony zrobiłeś tu sporo dobrego
dziwnym zbiegiem okoliczności coraz częściej widuję tu i tam w różnych wątkach, że jakaś jedna czy druga dziewczyna pisze, że jest na diecie paleo
ja chyba też jestem na paleo, zupełnie nieświadomie, bo o istnieniu tej diety dowiedziałam się za Twoim pośrednictwem, a chyba odzwierciedla ona mój sposób odżywiania i rozumienia/podejścia do tych spraw

poza tym mi osobiście odblokowałeś psychicznie sól i tłuszcze zwierzęce,
dawno wyelinowane na skutek tego, co trąbią wszem i wobec

i linki czy źródła, które podajesz, też otwierają oczy na inny sposób myślenia i informacje, do których nie wszyscy mamy łatwy dostęp,
bo giną w konkurencji ilościowej z klepanymi w kółko pseudozasadami, tymi samymi dla wszystkich..

tu na forum jak się poczyta i poczyta to z czasem człowiek jest w stanie uwierzyć, że jeśli nie je owsianki na śniadanie z garścią orzechów, owoców, rodzynek i kto wie czego jeszcze- to jest dziwny,
a pełnoziarniste pieczywo to znaczy zdrowe i właściwe jedzonko,
i jeśli tego nie konsumuje to pewnie jest na diecie, a co gorsza ma zwolniony metabolizm
i najwyższy czas się zastanowić nad powrotem do "normalności"
do tego najlepiej niech wszyscy jedzą 5 posiłków dziennie, 1.śniadanie, 2.śniadanie...etc..
nie mówię, na diecie daje to efekty, ale nie sądzę, by mój przodek miał czas zajadać 5/6posiłków dziennie, najlepiej "pełnowartościowe", czyli wszystkiego na raz po trochu i wielkości filiżanki..
ale na forum jak się nie je w ten sposób to się jest odmieńcem, nic więcej..

no, rozpisuję się bez sensu, ale generalnie dobrze, że tu jesteś,
a to co piszesz wydaje się, że jest jak rzucanie grochem o ścianę,
ale tak naprawdę trafi do osób, do których ma trafić,
i one na tym skorzystają,
a kto nie zainteresowany to trudno



Malutka- a co sądzisz o pompkach? takich zwykłych, męskich?
można próbować nawet kilka razy w ciągu dnia, bo na początku mogą nie wychodzić,
ale robienie pompek zajmuje bardzo mało czasu a wzmacnia chyba niemal całe ciało
i daje fajne uczucie siły
kilka pompek rano, kilka przed snem, nie wymaga żadnego specjalnego zachodu a jest dość efektywne
jesteś młoda, zajadasz białko więc siły powinno przybywać w dość szybkim tempie,
i efekty też myślę że mogą być szybko widoczne

[Edo_ergo_sum]

Na pewno będę tutaj już rzadziej zaglądał i tylko na parę wątków, m.in tutaj. Masz racje, wolą żyć w swoim hermetycznym dietetycznym świecie, co zrobisz. Na siłę nikomu nie będę nic udowadniać.
Nom z tymi 5 posiłkami to niezły brecht... nikt tu pewnie nie słyszał o takim czyś jak intermittent fasting, gdzie je się 1-2 posiłki a pierwszy posiłek czasami i o 18. Jak byłem na tym IF to jadłem od 14-16. Kiedyś na pewno do tego wrócę, póki co pobawie się w coś innego.
Następnym moim celem jest nauczyć się sporo o Food Combining już mam na oku 2 książki. Też sporo rzeczy sprzecznych z tymi dzisiejszymi zaleceniami...

Malutka
Fajne jadło

II śn: ser biały z jogurtem na słodko i z mlekiem w proszku (odkryłam ostatnio że dosypując mleko w proszku można uzyskać fajny smak), naleśnik x1.

Jak się komponuję to z naleśnikiem? tzn jak się czujesz po tym?
Fajnie że ogólnie rozdzielasz posiłki białkowe od węglowodanowych, tak ma być

Ja dzisiaj też aktywnie ide składać szafę.