Matki,żony,nimfomanki teraz koleżanki-mężatkowe ploty cz.2

[eff8]

Napisane przez Ariena

A dla mnie weekend zacznie się o 22 gdy skończę pracę. :/ ZA to w przyszłym tygodniu będe mieć od 6-14 może lepiej będzie. Bo tak to wstaję rano, zrobię obiad i już do pracy do wieczora, dzień zmarnowany, a jak przyjeżdżam to tylko spać.

a no to ta zmiana od 6-14 dużo lepsza... całe popołudnie wolne

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez Telka10

Na 6....jejku ja chodzę na 8 i zasypiam na siedząco
No a tak poważnie to wiem, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. Też chodziłam kiedyś na 6 i jakoś dawałam radę ale najlepiej mi się wstaje tak koło 7 lub 8 więc chyba powinnam chodzić na jakąś 9 lub 10

to mi najlepiej się śpi do 10
czyli powinnam mieć na 12 do pracy

ale jak miałam kiedyś na 9 to było ok

[motylek1007]

mi sie najlepiej wstaje okolo 8, ale juz nie jest mi to dane nawet w weekendy zazwyczaj po 6 wstaje, normalnie o 5.30.
Jednak wole isc wczesniej i byc szybciej w domu.

TZ w zaleznosci jaka zmiana, wstaje o 4 rano

[evelineau]

Napisane przez Telka10

Cześć!!!
Ja dziś od rana czuję okropnie...jest mi niedobrze, słabo...nic nie zjadłam jeszcze normalnie jakby siły ze mnie uszły
Mam nadzieję, że jutro będzie jakoś lepiej, bo nawet nic nie ugotowałam

wspolczuje i dobrze, ze juz lepiej

dzis ja sie zle czuje o 11 skonczylam wymiotowac a wczoraj pojadlam sobie marchewki na oczka i nic z niej nie mam
okularki juz mam porobilam sobie chyba z 10zdj

Napisane przez Corvette

To faktycznie miałaś sporo do zrobienia. Fajnie że dobrze się czujesz
No i oczywiście MUSISZ dać znać bo inaczej...

No właśnie, to taka sama chyba przyprawa bo na opakowaniu pisze też gyros (ale tego nie zauważyłam).

Nie wiem kiedy to przeczytasz, ale nie bardzo rozumię czy przyprawę dajesz tylko do kurczaka i co z nim robisz? Pieczesz czy smażysz, czy dusisz osobno i POTEM dodajesz jako dodatek do makaronu?
Nie wiem co to jest sos pieczeniowy jasny...masz na myśli beef gravy? on jest ciemny w kolorze

Motylek-też nie wiedziałam że taka jest, znalazłam przypadkowo w pl sklepie.
Eve- No dobrze, nie będę "kebabkować" (na razie, hi...hi..hi...)


Łeeee, biedactwo Może to z przemęczenia, pogody albo coś złapałaś? Dbaj o siebie Ja truję tu o żarciu, a Ty nawet nic nie zjadłaś

Ariena- Nie słuchaj kto na kogo psioczy, i nie bierz niczyjej strony, bo to może być podpucha. Fajnie że znalazłaś pracę, nawet gdy będzie na krótki czas, i może nie szczytem Twoich marzeń, ale przynajmniej nie kopiesz rowów (mam na myśli ciężką, fizyczną pracę).
Pomyśl o tych cieniach do powiek...może pomęczysz się, ale będziesz mogła je kupić
Oczywiście nie wtrącam się i nie mówię Ci co masz robić, tak tylko przypomniało mi się, bo kiedyś spotkałam się z podobną sytuacją w pracy.



humorek....nie wiem co mnie napadło...ale mnie rozmieszyło (zdaję sobie sprawę że tylko ja mogę mieć takie chore poczucie humoru, a może nie)

za pozno zamowilam sobie wczoraj kebaba przez Ciebie i byl okropny zaden nie dorowna temu z mojego zamknietego baru

[Telka10]

Napisane przez evelineau

wspolczuje i dobrze, ze juz lepiej

dzis ja sie zle czuje o 11 skonczylam wymiotowac a wczoraj pojadlam sobie marchewki na oczka i nic z niej nie mam
okularki juz mam porobilam sobie chyba z 10zdj

Współczuję ja w nocy myślałam, że żołądek to już zwymiotuję...

Zepsuł się nam samochód

[evelineau]

Napisane przez Telka10

Współczuję ja w nocy myślałam, że żołądek to już zwymiotuję...

Zepsuł się nam samochód

rozumiem Cie ja choc nie musialam w nocy bo przetrzymalo do rana za to glowa mnie teraz boli
wspolczuje a to cos powaznego? my mamy do wymiany przekladnie regeneracja 600zl a nowa duzo wiecej

[arnama]

Hej laski
Ja już taki szoku, ze nikt tu nic nie pisał od wczoraj a tu.... odsubskrypowałam sobie wątek przypadkiem (mąż sprawił sobie dotykowy telefon, w którym ma internet i próbowałam sie w nocy zalogować, ale nie trafiłam w odpowiedni guziczek )
No ale już Was odnalazłam i melduję się z pracy
My wczoraj na grilu.... beznadziejnie było (u naszej ulubionej koleżanki) już chyba nie będzie dobrej zabawy kiedy Ona jest w towarzystwie
Dobrze że choć stary kumpel (ten co idziemy do Niego na wesele) przyszedł, to się z nim powygłupiałam i pogadałam bo reszta jakaś drętwa była.... choć w sumie ja też nie tryskałam humorem..... chyba jednak miałam kaca, bo źle się czułam, nic nie mogłam jeść, "jeździło" mi po brzuchu, i wszystko przeszło po 1 drinku
Dzisiaj ciotce pazury robiłam bo idą jutro na wesele, jutro mam wskoczyć strzelić jej make up, ale nie wiem czy zdążę, bo muszę iść do pracy a potem jadę z rodzicami w góry do znajomych (mąż jedzie na wieczór kawalerski kumpla), tam czeka na mniej moja przyjaciółka już dawno się z nią nie widziałam

No to tyle u mnie nowego, od wczoraj

Aaaaa jeszcze dziś z mężnym się wybierzemy do sexshopu chce kupić coś kumplowi na kawalerskie, a ja jeszcze nigdy w sexshopie nie byłam, więc chcę iść z nim

Telka współczuję zepsutego samochodu
Eve nie mam pojęcia czym jest to, o czym piszesz ja się na samochodach w ogóle nie znam

[Ariena]

Napisane przez motylek1007

mi sie najlepiej wstaje okolo 8, ale juz nie jest mi to dane nawet w weekendy zazwyczaj po 6 wstaje, normalnie o 5.30.
Jednak wole isc wczesniej i byc szybciej w domu.

TZ w zaleznosci jaka zmiana, wstaje o 4 rano

No mi najlepiej po 9 się wstaje. Też będę musiała wstawać o 4 jeżeli będę jechać autobusem co jest nieuniknione, nawet od przyszłego tygodnia chyba

Evelineau wracaj do zdrowia.

Arnama daj znać jak było w sexshopie, też nigdy nie byłam.

[arnama]

Napisane przez Ariena

No mi najlepiej po 9 się wstaje. Też będę musiała wstawać o 4 jeżeli będę jechać autobusem co jest nieuniknione, nawet od przyszłego tygodnia chyba

Evelineau wracaj do zdrowia.

Arnama daj znać jak było w sexshopie, też nigdy nie byłam.

Jak mi się uda być, to na pewno napiszę ale w sumie juz nie wiem, bo mąż ma zaj### w pracy i może się nie wyrwać wcześniej

[agusiowata]

Napisane przez arnama

Witam się z poranną kawką
Pewnie nikogo jeszcze nie ma....
Ciekawe jak tam podróż Agusi, jak się Mamba trzyma a Karinio jak się czuje?
U mnie dziś beznadziejna pogoda... rano trochę się spieszya, wzięłam parasolkę doszłam z nią do samochodu i.... nie chciała się złożyć więc ją połamałam jakiś bubel z domu wzięłam, ale liczyłam ze wystarczy na przejście tych pary kroków, no ale już z samochodu musiałam iść bez i mam powywijaną grzywkę taki dziwny deszcz jak by mżawka czy coś ciemno, zimno, ale przynajmniej wiedziałam jak się ubrać

Podróż była męcząca, ale daliśmy radę. Z powrotem szybciej nam zleciało. Nie staliśmy tak długo na granicy, więcej spaliśmy, oglądaliśmy filmy.

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Nie wiem kiedy Was nadrobię. Właśnie pranie robię. Wczoraj byliśmy na imprezie. Jutro jedziemy na wesele. Jeszcze dziś zaniosłam buty do szewca. Wolę iść w starych.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez Telka10

Witajcie!
Uciekam zaraz do miasta...trzeba porobić zakupy...

U mnie na szczęście tylko jeden dzień mam fazę na słodycze a potem przez cały miesiąc mogą dla mnie nie istnieć

Wczoraj wpierdzieliłam czekoladę i ciastka... nie mogłam się zupełnie opanować

Ja nawet nie mam ostatnio smaka na słodycze. Tak się przesłodziłam, że potem mnie mdliło.

[arnama]

Napisane przez agusiowata

Podróż była męcząca, ale daliśmy radę. Z powrotem szybciej nam zleciało. Nie staliśmy tak długo na granicy, więcej spaliśmy, oglądaliśmy filmy.

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Nie wiem kiedy Was nadrobię. Właśnie pranie robię. Wczoraj byliśmy na imprezie. Jutro jedziemy na wesele. Jeszcze dziś zaniosłam buty do szewca. Wolę iść w starych.

Hej, nie nadrabiaj, tylko wbijaj się w rozmowę na bieżąco po takim czasie, nie ma chyba sensu nadrabiani
Fajnie że podróż się udała, w wolniejszej chwili wrzuć nam jakieś fotki no i obszerniejszy opis wakacji

[agusiowata]

Napisane przez arnama

Cześć
To tylko jeden dzień.... raz na miesiąc... nie jest źle
Tez mnie dziś czekają zakupy lodówka już prawie pusta...

Po przyjeździe zrobiliśmy takie duże zakupy, że nie mogliśmy unieść.

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez arnama

Hej, nie nadrabiaj, tylko wbijaj się w rozmowę na bieżąco po takim czasie, nie ma chyba sensu nadrabiani
Fajnie że podróż się udała, w wolniejszej chwili wrzuć nam jakieś fotki no i obszerniejszy opis wakacji

Fajnie było na wakacjach. Pogoda dopisała. Morze cieplejsze od naszego Bałtyku. Na początku były ogromne fale, a później morze spokojne jak jezioro. Przy hotelu trzy baseny w tym jeden brodzik. Z balkonu widok na morze. Na plaże 100 metrów, przejście tylko przez kładkę. Nie musieliśmy przechodzić przez miasto.

[arnama]

Napisane przez agusiowata

Po przyjeździe zrobiliśmy takie duże zakupy, że nie mogliśmy unieść.

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------


Fajnie było na wakacjach. Pogoda dopisała. Morze cieplejsze od naszego Bałtyku. Na początku były ogromne fale, a później morze spokojne jak jezioro. Przy hotelu trzy baseny w tym jeden brodzik. Z balkonu widok na morze. Na plaże 100 metrów, przejście tylko przez kładkę. Nie musieliśmy przechodzić przez miasto.

To bardzo fajne warunki

[agusiowata]

Napisane przez arnama

To bardzo fajne warunki

Ja byłam pierwszy raz w takich warunkach na wakacjach. Znajomy trochę narzekał, że nie jest idealnie czysto. Jak dla mnie pokój i łazienka zawsze ładnie był wysprzątany. Wydawało nam się, że basen nie będzie nam potrzebny. Wkońcu jedziemy nad morze. Okazało się, że basen przy hotelu super sprawa. Dobrze, że przebukowaliśmy na inną miejscowość i hotel. W Rawdzie byliśmy zobaczyć jak tam jest.

[arnama]

Napisane przez agusiowata

Ja byłam pierwszy raz w takich warunkach na wakacjach. Znajomy trochę narzekał, że nie jest idealnie czysto. Jak dla mnie pokój i łazienka zawsze ładnie był wysprzątany. Wydawało nam się, że basen nie będzie nam potrzebny. Wkońcu jedziemy nad morze. Okazało się, że basen przy hotelu super sprawa. Dobrze, że przebukowaliśmy na inną miejscowość i hotel. W Rawdzie byliśmy zobaczyć jak tam jest.

Basen jest potrzebny nawet przy morzu.... zawsze można popływać np w nocy
Co do zadowolenia: zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie pasuje. My np jak byliśmy na Korfu to hotel miał trochę negatywnych opinii na necie, ale kol. z biura podróży bardzo go polecała i nie mieliśmy się do czego przyczepić
A jak z wyżywieniem?

[agusiowata]

Napisane przez arnama

Basen jest potrzebny nawet przy morzu.... zawsze można popływać np w nocy
Co do zadowolenia: zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie pasuje. My np jak byliśmy na Korfu to hotel miał trochę negatywnych opinii na necie, ale kol. z biura podróży bardzo go polecała i nie mieliśmy się do czego przyczepić
A jak z wyżywieniem?

Jedzenie było tam niedobre.

[arnama]

Napisane przez agusiowata

Jedzenie było tam niedobre.

A jakie mieliście wyżywienie?
All, śniadania, czy 2 posiłki?

[agusiowata]

Napisane przez arnama

A jakie mieliście wyżywienie?
All, śniadania, czy 2 posiłki?

Śniadania.

[arnama]

Napisane przez agusiowata

Śniadania.

No to chociaż tyle dobrze, że nie musieliście się bardziej męczyć z tym nie dobrym żarciem a co z nim było nie tak?

[agusiowata]

Napisane przez arnama

No to chociaż tyle dobrze, że nie musieliście się bardziej męczyć z tym nie dobrym żarciem a co z nim było nie tak?

Wszystko było niedobre. Np. jajka przegotowane.
Ogólnie w Polsce jedzenie jest o wiele lepsze. Sery mają okropne. Tam najdroższy ser jest gorszy, niż u nas najtańszy.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Pomidory tam miały grubszą skórkę.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Byłam w szpitalu pod kroplówką.

[arnama]

Napisane przez agusiowata

Wszystko było niedobre. Np. jajka przegotowane.
Ogólnie w Polsce jedzenie jest o wiele lepsze. Sery mają okropne. Tam najdroższy ser jest gorszy, niż u nas najtańszy.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Pomidory tam miały grubszą skórkę.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Byłam w szpitalu pod kroplówką.

O kurde a co zatrułaś się czymś, czy co się stało?

[agusiowata]

Napisane przez arnama

O kurde a co zatrułaś się czymś, czy co się stało?

Miałam ostre zatrucie pokarmowe. Do tego osłabienie.

[arnama]

Napisane przez agusiowata

Miałam ostre zatrucie pokarmowe. Do tego osłabienie.

To ile czasu byłas tak "wcięta z wakacji" ?

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

A wiecie co?
Siostra męża przyjeżdża w niedzielę lub poniedziałek do PL: ze swoim mężem i... Sonią już się nie mogę doczekać kiedy Ją zobaczę ciekawe czy się mnie będzie bała ja Jej już nie, po "doświadczeniu" z 2 miesięczną Oliwką
W ogóle przepraszała nas za całe zamieszanie ze chrzcinami
Powiedziała że teściowa rozdmuchała wszystko nie potrzebnie i zrobiła zamieszanie, mówi, że chciała by z Nami pogadać o tym, bo bardzo jej przykro że tak to wyszło.... Tylko.... że ja chyba nie chcę o tym gadać Po co? Głupio mi będzie słuchać ich tłumaczenia, jeszcze się popłaczę i co.... znów wyjdę na ###

[eff8]

agusiowata wróciłaś
arni cześć

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez arnama

A wiecie co?
Siostra męża przyjeżdża w niedzielę lub poniedziałek do PL: ze swoim mężem i... Sonią już się nie mogę doczekać kiedy Ją zobaczę ciekawe czy się mnie będzie bała ja Jej już nie, po "doświadczeniu" z 2 miesięczną Oliwką
W ogóle przepraszała nas za całe zamieszanie ze chrzcinami
Powiedziała że teściowa rozdmuchała wszystko nie potrzebnie i zrobiła zamieszanie, mówi, że chciała by z Nami pogadać o tym, bo bardzo jej przykro że tak to wyszło.... Tylko.... że ja chyba nie chcę o tym gadać Po co? Głupio mi będzie słuchać ich tłumaczenia, jeszcze się popłaczę i co.... znów wyjdę na ###

czemu miałaby się Ciebie bać

no to powiedz jej że sprawa zamknięta i nie chcesz o tym gadać
Dobrze że Cię przeprosiła, na pewno jej głupio teraz...

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez agusiowata

Miałam ostre zatrucie pokarmowe. Do tego osłabienie.

o kurde i długo się źle czułaś??

[agusiowata]

Napisane przez arnama

To ile czasu byłas tak "wcięta z wakacji" ?

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

A wiecie co?
Siostra męża przyjeżdża w niedzielę lub poniedziałek do PL: ze swoim mężem i... Sonią już się nie mogę doczekać kiedy Ją zobaczę ciekawe czy się mnie będzie bała ja Jej już nie, po "doświadczeniu" z 2 miesięczną Oliwką
W ogóle przepraszała nas za całe zamieszanie ze chrzcinami
Powiedziała że teściowa rozdmuchała wszystko nie potrzebnie i zrobiła zamieszanie, mówi, że chciała by z Nami pogadać o tym, bo bardzo jej przykro że tak to wyszło.... Tylko.... że ja chyba nie chcę o tym gadać Po co? Głupio mi będzie słuchać ich tłumaczenia, jeszcze się popłaczę i co.... znów wyjdę na ###

Chora byłam w nocy i potem cały dzień spałam. W szpitalu byłam kilka godzin.Karetka przyjechała po mnie. Na dworze upał niemiłosierny był, a mi było zimno. Drugi raz mnie wzięło dzień przed wyjazdem, ale to była tylko biegunka i lekkie osłabienie. Już nie w takim stopniu.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Arnama jakie zamieszanie było z chrzcinami.

[arnama]

Napisane przez eff8

agusiowata wróciłaś
arni cześć

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------




czemu miałaby się Ciebie bać

no to powiedz jej że sprawa zamknięta i nie chcesz o tym gadać
Dobrze że Cię przeprosiła, na pewno jej głupio teraz...

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------



o kurde i długo się źle czułaś??

Cześć Efcia
Ano chyba tak jej powiem.... nie chcę przez przypadek powiedzieć czegoś nie miłego, więc najlepsze będzie ucięcie tematu
No powiedziała wprost że jej głupio i przykro, że nie sądziła że Mama zrobi taką aferę z tego. Ja ją rozumiem, bo wiem jaka jest Szwagierka, a jaka Tesciowa Dla tego też żal większy, po całej sytuacji miałam do Teściowej

A bać się mnie może, bo dzieci takie małe sie mnie kiedyś bały poza Oliwką bo Ona to "cygańskie dziecko" każdego pokochuje po kilku minutach

[agusiowata]

Super było w pomarańczy, bardzo nam się podobało.
Następnym razem jak pojedziemy do Bułgarii, to będziemy pić dziennie po kieliszku po każdym posiłku. Słyszałam, że powinno tam się pić rakiję. Oni mają inny klimat, inne jedzenie.

[arnama]

Napisane przez agusiowata

Chora byłam w nocy i potem cały dzień spałam. W szpitalu byłam kilka godzin.Karetka przyjechała po mnie. Na dworze upał niemiłosierny był, a mi było zimno. Drugi raz mnie wzięło dzień przed wyjazdem, ale to była tylko biegunka i lekkie osłabienie. Już nie w takim stopniu.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Arnama jakie zamieszanie było z chrzcinami.

Współczuję

A no szwagierka się pytała o radę (gdybały) Teściowej, czy wziąć mnie na chrzestną, kiedy mój mąż jest już chrzestnym ich 1 dziecka, a Teściowa od razu przekazała to mnie i mężowi mówiąc że będę chrzestną. Ja się trochę obawiałam, ale w sumie się ucieszyłam na ten fakt, bo poczułąm się ważna dla nich "jak w rodzinie"
Potem Teściowa pojechała do Włoch i po powrocie z radością oznajmiła mi ze chrzestna nie będę, bo Powiedziała Szwagierce, że finansowo dla nas dwa chrześniaki to za dużo i lepiej wziąć kogoś innego...
No i wyszło nie fajnie, a juz szczególnie mój mąż się wkurzył czego nie ukrywał ani przed Mamusią ani przed swoja siostrą, no ale ta jak się dowiedziała jak to wyszło (nie miała pojecia że mama tak przekazuje) to nas przepraszała przez skype, ale że jeszcze chcę pogadać na żywo, jak przyjadą

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Muszę mężowi listę zakupów napisać, bo zaraz tu będzie

[eff8]

Napisane przez arnama

A bać się mnie może, bo dzieci takie małe sie mnie kiedyś bały poza Oliwką bo Ona to "cygańskie dziecko" każdego pokochuje po kilku minutach

raczej Ty się tych dzieci bałaś a one wyczuwały Twoją niepewność i też się Ciebie bały
Moja mała to przeważnie się do każdego uśmiecha i cieszy, ALE jak jej ktoś tylko nie spasuje to zaraz się rozpłacze...
zna się na ludziach po prostu

ja jak zwykle idę pranie wieszać

[arnama]

Napisane przez eff8

raczej Ty się tych dzieci bałaś a one wyczuwały Twoją niepewność i też się Ciebie bały
Moja mała to przeważnie się do każdego uśmiecha i cieszy, ALE jak jej ktoś tylko nie spasuje to zaraz się rozpłacze...
zna się na ludziach po prostu

ja jak zwykle idę pranie wieszać

Lista zrobiona mam nadzieję że o niczym nie zapomniałam....
Wolę być przy takich większych zakupach i widzieć co mi jeszcze trzeba, ale dziś czas ograniczony dość mocno, to wyślę męża, w między czasie
Ano może
Pamiętam jak Oliwki się bała wziać na ręce na początku, potem przebrać, a jak widziałam jak pewnie to Szwagierka robi, a mała nie cierpi, to już potem się nie bałam, nawet zostaliśmy z małą sami, w czasie gdy Oni pojechali po jakieś większe zakupy

[evelineau]

Napisane przez arnama

Hej laski
Ja już taki szoku, ze nikt tu nic nie pisał od wczoraj a tu.... odsubskrypowałam sobie wątek przypadkiem (mąż sprawił sobie dotykowy telefon, w którym ma internet i próbowałam sie w nocy zalogować, ale nie trafiłam w odpowiedni guziczek )
No ale już Was odnalazłam i melduję się z pracy
My wczoraj na grilu.... beznadziejnie było (u naszej ulubionej koleżanki) już chyba nie będzie dobrej zabawy kiedy Ona jest w towarzystwie
Dobrze że choć stary kumpel (ten co idziemy do Niego na wesele) przyszedł, to się z nim powygłupiałam i pogadałam bo reszta jakaś drętwa była.... choć w sumie ja też nie tryskałam humorem..... chyba jednak miałam kaca, bo źle się czułam, nic nie mogłam jeść, "jeździło" mi po brzuchu, i wszystko przeszło po 1 drinku
Dzisiaj ciotce pazury robiłam bo idą jutro na wesele, jutro mam wskoczyć strzelić jej make up, ale nie wiem czy zdążę, bo muszę iść do pracy a potem jadę z rodzicami w góry do znajomych (mąż jedzie na wieczór kawalerski kumpla), tam czeka na mniej moja przyjaciółka już dawno się z nią nie widziałam

No to tyle u mnie nowego, od wczoraj

Aaaaa jeszcze dziś z mężnym się wybierzemy do sexshopu chce kupić coś kumplowi na kawalerskie, a ja jeszcze nigdy w sexshopie nie byłam, więc chcę iść z nim

Telka współczuję zepsutego samochodu
Eve nie mam pojęcia czym jest to, o czym piszesz ja się na samochodach w ogóle nie znam

hej
ja niestety musze wiedziec co to jest i juz mam zapowiedziana, ze wymiana potrwa dlugo na int ktos pisal, ze wymienial to 15h(mamy nie typowe auto) ale jest nadzieja bo innemu zajelo to krocej
a ja bylam i wole jak sprzedaje kobieta

Napisane przez Ariena

No mi najlepiej po 9 się wstaje. Też będę musiała wstawać o 4 jeżeli będę jechać autobusem co jest nieuniknione, nawet od przyszłego tygodnia chyba

Evelineau wracaj do zdrowia.

Arnama daj znać jak było w sexshopie, też nigdy nie byłam.

dziekuje

Napisane przez agusiowata

Miałam ostre zatrucie pokarmowe. Do tego osłabienie.

ojej wspolczuje

Napisane przez arnama

To ile czasu byłas tak "wcięta z wakacji" ?

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

A wiecie co?
Siostra męża przyjeżdża w niedzielę lub poniedziałek do PL: ze swoim mężem i... Sonią już się nie mogę doczekać kiedy Ją zobaczę ciekawe czy się mnie będzie bała ja Jej już nie, po "doświadczeniu" z 2 miesięczną Oliwką
W ogóle przepraszała nas za całe zamieszanie ze chrzcinami
Powiedziała że teściowa rozdmuchała wszystko nie potrzebnie i zrobiła zamieszanie, mówi, że chciała by z Nami pogadać o tym, bo bardzo jej przykro że tak to wyszło.... Tylko.... że ja chyba nie chcę o tym gadać Po co? Głupio mi będzie słuchać ich tłumaczenia, jeszcze się popłaczę i co.... znów wyjdę na ###

widze, ze Cie zauroczyla

Napisane przez eff8

raczej Ty się tych dzieci bałaś a one wyczuwały Twoją niepewność i też się Ciebie bały
Moja mała to przeważnie się do każdego uśmiecha i cieszy, ALE jak jej ktoś tylko nie spasuje to zaraz się rozpłacze...
zna się na ludziach po prostu

ja jak zwykle idę pranie wieszać

hej chyba bym sie wtedy przeraziła
założyłam okularki