"Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie! Dieta 1000 kcal :)

[NeverGoodEnough18]

Dorisek no to Cię pociesze chociaż tym, że ja jem więcej podczas napadu i uwierz mi jutro już będzie lepiej mi zawsze po takich napadach waga rośnie ale szybciutko spada w ciągu kilku dni więc głowa do góry i tak sporo wytrzymałaś więc nie przejmuj sie

[monika01011986]

Napisane przez _Baletnica_

U mnie dziś na wadze 51,2. Waga się psuje. Nie polecam Wam wag Adler- tanie i beznadziejne!
http://allegro.pl/listing.php/search...Mozilla-search


Od dzisiaj jem o wiele mniej, a częściej. Muszę się słuchać Moni, ona zawsze wie najlepiej- wprawiona w boju
Dziś:
-płatki, 2garstki
- serek homogenizowany 150g. light( 100kcal) i )tłuszczu, 3g. węgli i 15g. białka z 3łyżeczkami dźemu porzeczkowego niskosłodzonego i kromka białego piernika
- teraz idę jeść rybę, płat w malutkim jajeczku z cebulką i szczypiorkiem.
- a na kolacje pomidor z jogurtem nat. i kanapką chleba słonecznikowego.

Dzisiaj wstałam o 12.30! dlatego tak obiad przesunął się w czasie

Ja mam wagę z Adler i kosztowała 50 zł w sklepie więc nie taka tania i póki co dobrze chyba waży
Wcale się nie musisz słuchać Moni hehehe ale bardzo mi miło, że chcesz Myślę, że wyjdzie Ci to na dobre

[czbasia]

Tak teraz siedze i myslę. Co prawda dziś dopiero drugi dzien ale motywacja ogromna. Jak juz ktoras pisala moj tż zareagowal podobnie... "znowu?? ciekawe jak dlugo teraz" A przyklad dobry dalam w grudniu jak fajki rzucilam po przeszlo 10latach palenia i po tym kg przyszly:/ No i nim to nie do konca się przejęlam, ale jakiż byłby wstyd przed Wami gdybym odpuściła
A Monik mam nadzięję ze wesprzesz doświadczeniem?? Caly czas obawiam się ze za dużo jem i żę efektów nie bedzie zadnych bo jakos wogole glodna nie jestem.

[Gosia2011]

Dzięki dziewczyny za przyjęcie, czasami ciężko wbić się na jakiś wątek

Pozdrawiam;*

[Gosia2011]

foto

[czbasia]

Gosia też się przyczaiłam do tej grupy Razem lepiej, zawsze to jakas motywacja, wsparcie a czasami nawet skarcenie potrzebne) Damy radę!!! Ja zaczynam w to wierzyć) A to jak mówią polowa sukcesu.. Zobaczymy czy po tygodniu będaą jakieś efektyPzdr

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

No i podobnie mamy do zrzucenia Też na poczatek ok 5-6 kg bym chciala,, /apozniej kto wie


Wzrost:160
Waga:60,5 kg
Docelowo 54-55
Ślub: 19 maja 2011 ( do tego czasu cicha nadzieje... może 50-52 kkg??)

[Gosia2011]

mój Tż co prawda nie naciska żebym stanęła na wagę, dla niego wyglądam na 82, bo mówiłam, że przytyłamwstyd mi się przyznaćmimo, że kiedyś ważyłam mniej to i tak teraz weźmie to ze schodów złapie mnie na ręcę czy cośale sama się wstydzę za siebie, nie daję się podnosić przy jakiś zabawach na weselu czy coś..zresztą jak zaczynam temat odchudzania bo widzi, że coś innego jem to zaraz co tyznowu wymyślasz

[kosaciec]

ja sie codziennie waze...taka schiza na diecie ale efektow spodziewam sie raz na tydzien...
a to ze glodu nie czuc to sie nie przejmujcie dziewczyny tak musi byc..kto by mogl iles miesiecy byc ciagle glodnym...no tak jak ja od marca jestem na diecie to bym nie mogla
a za takie wydumane diety ala dukan to nie warto sie zabierac..lepszy jest efekt jesli sie nie zmienia zbytnio swoich dotychczasowych przyzwyczajen zywieniowych, bo jak po diecie cud sie znow do nich wroci to jojo murowane najlepiej jesc to co zwykle tylko w mniejszych ilosciach...chociaz mnie przynajmniej po kazdej diecie, a to bodajze trzecia zostaje jakis lepszy nawyk...a to nieslodzenie kawy czy herbaty..a to picie wody mineralnej...teraz zostanie chyba niesmarowanie maslem...

[Dorisek16]

Czbasia ja dietkuje niecale 1,5 miesiaca wiec tak nie duzo, lecz moim problemem jest ed niestety, ja sie waze co kazdy poniedzialek z rana, kiedys mialam obsesje i wazylam sie kilkanascie razy dziennie
Never wiesz to co napisalam to byla polowa tego co zjadlam, ponziej doszedl banan, 5 kromek chleba tostowego z 1/4 opakowania masla, jogurt i kolejne 0,5 litra mleka i pewnie sie domyslasz co potem zrobilam ale nie bd pisac zeby nie bylo podejrzen, i znow mam ochote cos jesc a jutro jeszcze na zakupy jade, porazka
Never ty te kg gubisz bo intensywnie cwiczysz a ja nie mam zadnego ruchu i siedze calymi dniami w domu, niestety, ciekawe ile w poniedzialek zobacze na wadze
Monia pewnie twoj facet sie nawalil ze szczescia ze wreszcie troche z wami pobedzie, wiem jak to jest bo tez nie lubie takich sytuacji, ale spoko bedzie lepiej

[czbasia]

Napisane przez kosaciec

ja sie codziennie waze...taka schiza na diecie ale efektow spodziewam sie raz na tydzien...
a to ze glodu nie czuc to sie nie przejmujcie dziewczyny tak musi byc..kto by mogl iles miesiecy byc ciagle glodnym...
a za takie wydumane diety ala dukan to nie warto sie zabierac..lepszy jest efekt jesli sie nie zmienia zbytnio swoich dotychczasowych przyzwyczajen zywieniowych, bo jak po diecie cud sie znow do nich wroci to jojo murowane chociaz mnie przynajmniej po kazdej diecie, a to bodajze trzecia zostaje jakis lepszy nawyk...a to nieslodzenie kawy czy herbaty..a to picie wody mineralnej...teraz zostanie chyba niesmarowanie maslem...

Masz rację co do tech wymyślych diet.. Przeszłam kiedyś kopenhaska. Błąd po którym do dziś kilka kilo do przodu zostało:/ Na logikę, ograniczyć to co się je i efekty będą Ja zebym piwko ograniczyła.. W weekend lubie z koleżanką wypić kilka zimnych piwek

[Gosia2011]

Został mi dobry nawyk do dziś po wielu dietkach, nie słodzę herbaty piję zieloną i czerwoną chlebek razowy, zaraziłam mamcię tato nie do przebicia biały i koniec

[kosaciec]

o faktycznie o chlebie zytnim zapomnialam jaka ja sie idealna zrobilam ale to niedawno zaczelam go jesc...
od marca jadlam tylko wase...lol...troche z lekiem jak to wplynie na diete, ale zaczelam wprowadzac stopniowo ten zytni (najpierw tylko na sniadanie, bo na kolacje mialam opory ), bo przeciez cale zycie nie bede jadla sucharkow...efekty w ubytku wagi sa takie same jak wczesniej jednak wasa to zadne cudo...chyba bardziej na psychike dziala...ale mnie pomogla ona w ogole zaczac diete...kupilam i uwierzylam, ze schudne...oczywiscie ograniczylam tez cala reszte i tak jakos powoli powoli brne do celu...ale juz bez wasy na szczescie...

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

a ja zawsze sie odchudzalam taka wolna amerykanka nie probowalam nigdy innych diet...jakos mnie to nie przekonywalo...to bylo dla mnie za duzo fatygi myslec co moge z czym polaczyc, albo gotowanie czegos specjalnego..hehe...jakie gos mitycznego kapusniaka i zawsze sie udawalo gdy juz sie zawzielam...tylko potem jakos nie prrzywiazywalam wagi do utrzymywania wagi po diecie...myslalam chyba, ze zawsze sie najwyzej pozniej te pare kilo schudnie..az raz sie tak zagapilam, ze sie z tego 20kg zrobilo

[Gosia2011]

Cocktailraspberry STO LAT!!!


Co do pieczywa Wasa nigdy nie byłam przekonana, poczytałam, że wcale to nie jest takie zdrowe ) jak to bajerują!

[kosaciec]

no tez sie doczytalam, ze nie jest zdrowe, ale potrzebowalam czegos konkretnego co pomoze mi pamietac ze jestem na diecie, uwierzyc ze ograniczam kalorycznosc, np. pieczywa...jak zaczynalam to bylam sama...na forum to dolaczylam po zgubieniu 14kg...w kupie jednak razniej widzialam ze dziewczyny jedza normalny chleb i tez chudna i sie przestawilam


coctail wszystkiego naj naj najlepszego!

[czbasia]

a ja juz nad jutrzejszym dneim rozmyslam. Sniadnie 2 jajka na miekko z kromka chleba z szynką.. A poniej zobaczymy. Jak pogoda bedzie to wybieramy sie z Tż na zlot motocyklowy i juz nie wiem jak to bedzie z posilkalmi moze jakis jogurt wypiję w trasie i owoc zjem..

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Ja też kiedyś na chrupkim jechałam ale na dłuzszą metę zniechęca. A chleb jakos sie nie znudzi.. I urozmaicenie jakies, graham, zytni, z ziarnami... Dobra już nie piszę bo zaraz głodna będę)a chlebek pachnie

[kosaciec]

no masakra takie sucharki jak po nich przeszlam na zytni to go ubostwiam pomyslec ze kiedys tylko biale bulki jadlam juz przy nim zostane...ew. bede zmieniac na jakies podobne..a to razowy a to graham..

[Dorisek16]

A ja uwielbiam grahamki, ubostwiam normalnie
zawsze kroje na pol i rozne dodatki na nie klade, mialam taki czas ze kupowalam 1 kg takiego twarogu na sernik w wiaderku i na obie polowki grahamki dawalam taka kupe tego twarogu i posypywalam cynamonem, pychotka
A teraz zakochalam sie w chlenie razowym z dynia, slonecznikiem i sezamem, mniam

Mam pytanko, ktoras z dziewczyn leciala moze liniami lotniczymi Norwegian?

[olaoo87]

Czesc dziewczyny, ja tylko na chwile bo zaraz idziemy nad jeziorko. Chcialam tylko napisac ze u mnie z dieta nie najgorzej ale zle... Dzisiaj zjadlam dwa kawalki chleba razowego parowke na obiad mala pizze wegetarianska dwie nektarynki i 3 lyzki salatki przed chwila...

[zielonykotek]

Napisane przez czbasia

Dziewczyny jak robicie, ważycie sie codziennie czy co jakiś czas??
Ja dzis weszlam na wage jakbym cudu oczekiwała Ani drgnie, hehe

ja się ważę co dzień, ale tak chyba nie powinno się robić ;-) co tydzień się ważyć jest ok bo wtedy widać realny spadek wagi, a nie wahania spowodowane wypiciem wody, alkoholem albo wypróżnianiem

[kosaciec]

dorisek...to ja mam faze na zytni z kminkiem, jak siedzialam semestr w niemczech to taki tam zawsze jadlam, a jak wrocilam to mi nawet brakowalo...a teraz w mojej cukierni zaczeli taki piec i pani stwierdzila, ze skoro wierna klientke maja to narazie bedzie

[monika01011986]

Napisane przez aniaczyrek

Dziewczynki 25 + PYTANIE DO WAS odnośnie kremów przeciwzmarszczkowych - jakich używacie? chodzi mi o zmarszczki mimiczne i pod oczami ? chciałabym zainwestować w coś dobrego do skóry mieszanej i nie mam bladego pojęcia, może któraś mi doradzi ???

Aniu w tym wieku kremy przeciwzmarszczkowe? Miej litość! Jeszcze masz czas na takie rzeczy. Ja to dopiero po 40stce może jakiś kupie Albo sobie botox wstrzyknę i pół roku nie będzie zmarszczek
A mam nadzieję, że ta twoja teściowa pożałuje kiedyś w życiu za to jakim jest wrednym człowiekiem! Ja bym nie umiała mieć do niej szacunku.

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez dzaga1989

Moniczko, dokładnie tak. Przy 1000kcal można objeść się po uszy. Wystarczy dobrze przemyślana dietka. Koleżanka tego nie zrobiła, dopiero później chłopak jej ułożył manu i drugie podejście się jej udało.

Twoja koleżanka zapewne się nieźle głodziła skoro jej słabo było. Ta dieta jest bardzo bezpieczna ale trzeba mieć pojęcie o niej jak zaczyna się ktoś odchudzać. Przede wszystkim umieć liczyć kalorie Moim zdaniem nie ma lepszej i zdrowszej diecie. Poza tym po tej diecie masz małe ryzyko efektu jojo

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez meeedzik

Monia u nas do hamburgerów dają takie kotlety z biedronki te gdzie są w paczkach po 5 pakowane one się chyba nawet nazywają hamburgery i je smażą na oleju z frytek bleee... a nawet nie wiem czy mają tam z filetami ale pewnie nie :/

Wiem które to kotlety są, widziałam je ale nigdy nie próbowałam i nie kupiłam. No ale nie dziwie Ci się, że ich nie chcesz jeść

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez amadziaz

Moniu jakoś bardziej mnie ciągnie do biegania z karabinkiem na poligonie
Zresztą wojsko to co innego niż policja ... mój ojciec i większośc jego rodziny jest z zawodu policjantem .
Myślę że złużba żołnierza jest o wiele ciekawsza . Różne misje itp.

No chyba że tak misje misjami a dzieci? rodzina? nie chcesz mieć?
Pojechałabyś na taką misje np. do Iraku? gdzie wiesz,że możesz już nie wrócić żywa? Ja bym sie bała.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez czbasia

Monika nie straszę, ale coś w tym jest. Metabolizm z wiekiem zwalnia moje drogie W wieku 20 lat (bosheee kiedy to było ?? 12 lat temu) jadłam wszystko i musialam sie postarac zeby 1 kg przytyc a teraz? Ale dośc o tym, nie ma rzeczy niemozliwych
Teraz weekend i najgorzej bedzie sobie zimnego piwka (uwielbiam) odmowic..
Jeszcze 45 min i do domku) Jak ja nie znozzę piątkowych popołudni w pracy:/

No słyszałam o tym, że matabolizm zwalnia ale teraz jest tyle sposobów na przyspieszenie że szok dobra dieta i nie ma szans na tycie. Ja tam do końca życia będę już chyba tak jadła jak teraz w weekendy jedynie będę sobie pozwalała na fast fooda A piwa nie cierpię i w życiu nie polubię więc luzik

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez Cocktailraspberry

Witam ja dzisiaj na I śniadanie standardowo just fit z mlekiem, na II kawa i nektarynka, na obiad zupa jarzynowa , później zgrzeszyłam bo zjadłam 2 kawałki pizzy i troche białej czekolady z orzechami ale wybaczcie mi w urodziny sobie pozwoliłam

Wszystkiego Najlepszego zdrówka, szczęścia, pomyślności, dużo kasy i miłości STO LAT!!!!

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez tinekk

Jutro mam jechac bo babci i ma byc ognicho naszczescie nikt nie namowi mnie na kiełbase będę piec sobie same ziemniaki bo gdyby to był grill to wrzuciłabym jakiegos fileta ale ziemniaki lubie to akurat zjem sobie z ogniska chyba ze macie jeszcze jakies propozycje co można smażyć na patyku?

Ja bym fileta z piersi kurczaka ponabijała sobie w takich grubszych kawałkach

[NeverGoodEnough18]

A ja to chyba zaraz idę nie mogę się doczekać jutrzejszego śniadanka jogurtu z musli i temu teraz wcześniej spać chodzę Kupiłam jeszcze 3 małe śliweczki takie tyci tyci więc do śniadanka będzie ok Byłam w realu i małe zakupy zrobiłam serek wiejski z miodem, polędwicę z kurczaka o obniżonej zawartości tłuszczu, szczypior do jajecznicy i pyszny chlebek taki pakowany razowy z ananasem Jejku jaki on pyszny i na opakowaniu pisze fitness więc można jeść

Jutro idę o 9 na siłownię i mam zamiar w końcu na słońcu poleżeć, dzisiaj miałam iść na solarium ale mi 3 godziny na siłowni zeszło później sprzątałam a to czytałam co naskrobałyście plus jeszcze inne wątki a to do galerii do reala i tak to nie było czasu. Teraz się trochę samoopalaczem spryskałam

Dorisek wiem dokładnie co zrobiłaś i tego Ci ... zazdroszczę. Może to dziwnie brzmi ale wiesz lepiej raz palucha włożyć i jazda niż latać co pięc minut do kibla i zwijać się z bólu brzucha od tabsów. Ja nie umiem tak tylko ta druga opcja wchodzi w grę ale cichoszaaa bo moderator tu gdzieś grasuje A co do grahamek też je uwielbiam, ja to w ogóle wszystko żerna jestem :P

[monika01011986]

Napisane przez Dorisek16

Monia pewnie twoj facet sie nawalil ze szczescia ze wreszcie troche z wami pobedzie, wiem jak to jest bo tez nie lubie takich sytuacji, ale spoko bedzie lepiej

No mi też tak powiedział, i dodał jeszcze że musiał pożegnać się z kolegami bo ich teraz nie będzie długo widział skoro poszedł na urlop. Ale ja sie wkurzyłam, bo myślałam, że spędzimy miły wieczór... narobiłam się dzisiaj jak głupia żeby mężuś miał pięknie w domku, pełną lodówkę i pyszny obiad a on tak się zachował. Oczywiście już śpi i od godz. 19 w ogóle nie gadamy ze sobą. On wie, że ja nienawidzę gdy on wypije nawet jedno piwo bo śmierdzi z daleka tym piwskiem którego ja nienawidzę i od samego zapachu mi nie dobrze! Nie ma szans abym wtedy poszła z nim do łóżka, bo mnie to odpycha!

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez Dorisek16

Mam pytanko, ktoras z dziewczyn leciala moze liniami lotniczymi Norwegian?

ja nigdy nawet samolotem nie leciałam

[agniesikk]

Monia, wspolczuje Nie dziwie sie Twojej reakcji. Ukroc to mezowi, niech sobie nie mysli. Ty i dzieci jestescie dla niego wazniejsi niz koledzy i niech to okaze. Taki numer wywinal, no jade do Ciebie i mu wpierdziele zaraz

[monika01011986]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Dorisek wiem dokładnie co zrobiłaś i tego Ci ... zazdroszczę. Może to dziwnie brzmi ale wiesz lepiej raz palucha włożyć i jazda niż latać co pięc minut do kibla i zwijać się z bólu brzucha od tabsów. Ja nie umiem tak tylko ta druga opcja wchodzi w grę ale cichoszaaa bo moderator tu gdzieś grasuje A co do grahamek też je uwielbiam, ja to w ogóle wszystko żerna jestem :P

Dziewczyny strasznie głupio robicie i jak dla mnie to już jest choroba. Może wy powinnyście iść do jakiegoś lekarza? To nie jest normalne. Tak się nie da żyć przecież. Wy musicie zacząć myśleć zanim zjecie za dużo, a nie później gdy już się napchacie i ratujecie się kiblem. Ruszcie głowami a nie żołądkiem. Nie wierzę, że jesteście aż takie słabe i nie możecie sobie z tym poradzić! I koniec rozmowy bo to temat TABU i nie piszemy tu o tym.

[zielonykotek]

Napisane przez monika01011986

Kochane czytam Was co chwilę ale nie mam kiedy odpisać. Może później jak mąż pójdzie spać. Wkurzył mnie na maksa bo wrócił wypity.... pokłócilismy sie i on wziął dzieciaki i poszedł na dwór. Nienawidzę go za te picie i wiem, że to się skończy rozwodem prędzej czy później. Gdyby nie dzieci to już bym to zrobiła.....

Zawsze denerwował mnie ten stereotyp że to żona zawsze beszta męża za picie ;-p bo u mnie w związku jest trochę na odwrót, to ja lubię wyjść, pobawić się, wypić, pobalangować, a mój TŻ to piwo jedno raz na tydzień, ewentualnie dwa raz na miesiąc...

Chciałam zapytać, czemu jesteś zła na niego że wrócił wypity? Był bardzo pijany? Był agresywny? Czy zabraniasz mu po prostu pić? Czy zabraniasz mu pić samemu? A pytam nie ze złośliwości albo złej woli, tylko właśnie z ciekawości i chęci poznania motywów ;-)

[sweetish]

Monia,
no ale mąż na dłużej rpzyjechał teraz, prawda? to jeszcze się nim nacieszysz. Nie ma sie co denerwowac tak, 'straszyć' rozwodem itd. Wielu facetów raz na jakiś czas po prostu musi sie napić. Też tego nie lubię, też odpycha mnie jak facet jest pod wływem, a co dopiero zalany w ... *, no ale co zrobić. Ważne, że to tylko sporadycznie tak... Faceci to zwierzęta stadne, wiele rzeczy robią pod wpływem kolegów, wiec moze nie chciał odmawiac, skoro np koledzy mu weszli na ambicję i spytali, czy coś wypiją na pożegnanie? A moze po prostu miał ochotę się napić?-każdy ma czasem jakieś zachcianki. Nie złosc sie juz tak na niego

U mnie dziś CHYBA poprawnie.
Nie jadłam zbyt dużo, w miarę rozsądne ilości.
Po treningu zjadłam mały jogurcik i przegryzłam małego rogala. Muszę poczytać o tych jadłospisach po /przed treningiem, żeby już nie popełniać błędów.

[monika01011986]

Napisane przez agniesikk

Monia, wspolczuje Nie dziwie sie Twojej reakcji. Ukroc to mezowi, niech sobie nie mysli. Ty i dzieci jestescie dla niego wazniejsi niz koledzy i niech to okaze. Taki numer wywinal, no jade do Ciebie i mu wpierdziele zaraz

Tylko nie wiem czy go dobudzisz bo on jak wypity to go trzęsienie ziemi by nie obudziło. Trudno, powiedziałam mu co o nim myślę, chyba zrozumiał, że źle zrobił. Poszedł na szczęście grzecznie spać. Jutro jak będzie trzeźwy to na pewno będzie już milutki i kochany.

[kosaciec]

no jak mu jeszcze dzieci na dwor dalas to chyba az tak zle nie bylo? tak logicznie rzecz analizujac...

[agniesikk]

Dziewczyny, ja nie wiem czemu tak usprawiedliwiacie meza Moniki, wiadomo, ze zrobil zle i za zadne skarby nie powinien. Ma za co przepraszac i tyle. Wraca po dwoch tygodniach do domu i odwala taki numer. Tez bym sie wkur...