Sierpniowe Panny już za mąż poszły, czas zacząć rozmowy bez litości-Sierpniówki 2011

[paula54]

Napisane przez gwiazdeczka26

Jak to jest byc znowu tylko gosciem na weselu??? Pewnie wspomnienia wrocily ze zdwojona sila?

A ja wam powiem, że jako gość weselny w minioną sobotę dostałam napadu doła. Dotarło do mnie, że nasze wesele już za nami, nikt nam już gorzko nie zaśpiewa, nie każe się całować na stole... Że już nie będę mogła sobie biegać w białej sukni i tak promienieć. I się aż z tego wszystkiego poryczałam. Dobrze, że Łoś był ze mną, to mnie pocieszał bo bym pewnie do domu pojechała bo nie chciałam psuć imprezy znajomym. Ale udało mu się mnie uspokoić i z perspektywy czasu zastanawiam się co we mnie wstąpiło. Zazdrość jakaś czy co....

[happy2gether]

Napisane przez paula54

A ja wam powiem, że jako gość weselny w minioną sobotę dostałam napadu doła. Dotarło do mnie, że nasze wesele już za nami, nikt nam już gorzko nie zaśpiewa, nie każe się całować na stole... Że już nie będę mogła sobie biegać w białej sukni i tak promienieć. I się aż z tego wszystkiego poryczałam. Dobrze, że Łoś był ze mną, to mnie pocieszał bo bym pewnie do domu pojechała bo nie chciałam psuć imprezy znajomym. Ale udało mu się mnie uspokoić i z perspektywy czasu zastanawiam się co we mnie wstąpiło. Zazdrość jakaś czy co....

teraz możesz promienieć jako szczęśliwa żona

a z drugiej strony tak sobie pomyślałam...a może w Ciebie wcale nie wstąpiła zazdrość tylko ciąża i stąd takie wahania nastroju ?

[the rock]

My w weekend byliśmy na weselu i powiem Wam, że może to wynika z tego że sami przygotowywaliśmy ślub przez 2 lata i zwracałam uwagę na szczegóły ale było wiele rzeczy do których mogłam się tam przyczepić i których ja osobiscie bym dopilnowała.
Jedynie dziwnie się poczułam w momencie gdy wołano panny do łapania welonu a ja uświadomiłam sobie, że panną już nie jestem

[gwiazdeczka26]

Napisane przez paula54

A ja wam powiem, że jako gość weselny w minioną sobotę dostałam napadu doła. Dotarło do mnie, że nasze wesele już za nami, nikt nam już gorzko nie zaśpiewa, nie każe się całować na stole... Że już nie będę mogła sobie biegać w białej sukni i tak promienieć. I się aż z tego wszystkiego poryczałam. Dobrze, że Łoś był ze mną, to mnie pocieszał bo bym pewnie do domu pojechała bo nie chciałam psuć imprezy znajomym. Ale udało mu się mnie uspokoić i z perspektywy czasu zastanawiam się co we mnie wstąpiło. Zazdrość jakaś czy co....

Ja mysle, ze to zwyczajnie zal, ze Wasz wspanialy slub juz minal......
Ja mam takie odczucia, za kazdym razem jak ogladam filmik ze slubu. No przykro, ze to sie juz nie powtorzy i tyle

Napisane przez the rock

My w weekend byliśmy na weselu i powiem Wam, że może to wynika z tego że sami przygotowywaliśmy ślub przez 2 lata i zwracałam uwagę na szczegóły ale było wiele rzeczy do których mogłam się tam przyczepić i których ja osobiscie bym dopilnowała.
Jedynie dziwnie się poczułam w momencie gdy wołano panny do łapania welonu a ja uświadomiłam sobie, że panną już nie jestem

Dobrze, ze z rozpedu nie poszlas

Zbieram sie, zeby wsytawic gdzies suknie na sprzedaz.....i cos zebrac sie nie moge Wydaje mi sie, ze marne szanse na znalezienie kupca na takim allegro itp. Tyle tego jest.....
A co z waszymi sukniami?

[JennyAniolek]

Cześć

[the rock]

Napisane przez gwiazdeczka26

Dobrze, ze z rozpedu nie poszlas

Zbieram sie, zeby wsytawic gdzies suknie na sprzedaz.....i cos zebrac sie nie moge Wydaje mi sie, ze marne szanse na znalezienie kupca na takim allegro itp. Tyle tego jest.....
A co z waszymi sukniami?

No właśnie już miałam wstawać

Co do sukni, to też chciałabym swoją sprzedac, choć za tysiaczka ale nie mogę się zebrać żeby ją wymierzyć dokładnie. No i wystawię ją raczej na jakimś miejskim portalu.

[JennyAniolek]

Napisane przez gwiazdeczka26

Zbieram sie, zeby wsytawic gdzies suknie na sprzedaz.....i cos zebrac sie nie moge Wydaje mi sie, ze marne szanse na znalezienie kupca na takim allegro itp. Tyle tego jest.....
A co z waszymi sukniami?

moja nadal wisi w szafie, jeszcze jej nigdzie nie wystawiłam. Na pewno będę próbować na allegro i dam ogłoszenia na lokalnych portalach.

[anetkaw2]

Napisane przez gwiazdeczka26

Ja mam takie odczucia, za kazdym razem jak ogladam filmik ze slubu.
Zbieram sie, zeby wsytawic gdzies suknie na sprzedaz.....i cos zebrac sie nie moge Wydaje mi sie, ze marne szanse na znalezienie kupca na takim allegro itp. Tyle tego jest.....
A co z waszymi sukniami?

Ja wystawiłam na tablica.pl i po dwóch tygodniach miałam kupca

Wróciłam w końcu do świata żywych. Miałam zapalenie oskrzeli i musiałam wyleżeć to w łóżku ale już wszystko jest dobrze

[JennyAniolek]

Napisane przez anetkaw2

Wróciłam w końcu do świata żywych. Miałam zapalenie oskrzeli i musiałam wyleżeć to w łóżku ale już wszystko jest dobrze

to dobrze

[anetka111]

ja tez bym chciala sprzedac ale boję się że kiepsko to pójdzie. Muszę sobie porobić zdjęcia w niej bo oczywiscie mój fotograf jeszcze nie dal nam zdjęc a jutro mija od wesela 2 miesiace no od plenuru dopiero miesiac więc moze dlatego nie mamy ani zdjec ani filmu poczekamy zobaczymy.... więc okazja do założenia sukienki tylko nie mam kiedy zrobić tych zdjec, ale moze dzisiaj. Zaplanowałam sobie ze z tych pieniazków kupi sobie z mężem kurteczki i buciki na zimę ale chyba się nie uda przed zimą jej sprzedac .

obecnie jesteśmy na etapie wybierania projektu domów. oczywiscie mój wymarzony dom nie istnieje tzn istnieje ale pewnie budowa takiego domu to masa pieniedzy a w totka wygrac sie nie udało. narazie mamy dwa projekty w czołówce, i oczywiscie juz zaczełam w nich zmiany wprowadzac, nie wiem co z tego wyjdzie chcemy podjechac z wydrukowanymi zdjęciami do kilku ekip żeby nam powiedziały mniej wiecej jakie koszty budowy byłyby tych domów. zapisałam się tez na forum i moze ktoś w moich okolicach pobudował któryś domek a może oba i moze uda mi się obejrzec.

[JennyAniolek]

Napisane przez anetkaw2

Ja wystawiłam na tablica.pl i po dwóch tygodniach miałam kupca

super!

[anetkaw2]

Napisane przez anetka111

ja tez bym chciala sprzedac ale boję się że kiepsko to pójdzie. Muszę sobie porobić zdjęcia w niej bo oczywiscie mój fotograf jeszcze nie dal nam zdjęc a jutro mija od wesela 2 miesiace no od plenuru dopiero miesiac więc moze dlatego nie mamy ani zdjec ani filmu poczekamy zobaczymy.... więc okazja do założenia sukienki tylko nie mam kiedy zrobić tych zdjec, ale moze dzisiaj. Zaplanowałam sobie ze z tych pieniazków kupi sobie z mężem kurteczki i buciki na zimę ale chyba się nie uda przed zimą jej sprzedac .

obecnie jesteśmy na etapie wybierania projektu domów. oczywiscie mój wymarzony dom nie istnieje tzn istnieje ale pewnie budowa takiego domu to masa pieniedzy a w totka wygrac sie nie udało. narazie mamy dwa projekty w czołówce, i oczywiscie juz zaczełam w nich zmiany wprowadzac, nie wiem co z tego wyjdzie chcemy podjechac z wydrukowanymi zdjęciami do kilku ekip żeby nam powiedziały mniej wiecej jakie koszty budowy byłyby tych domów. zapisałam się tez na forum i moze ktoś w moich okolicach pobudował któryś domek a może oba i moze uda mi się obejrzec.

A że zapytam (jeśli mogę wiedzieć) : budujecie dom na kredyt? czy za odłożone pieniążki?

[anetka111]

Oczywiscie że możesz wiedzieć. Plan jest taki że za swoje odłożone które mamy z wesela i które cały czas odkładamy z wypłaty co miesiac. mamy to szczęście że pracujemy i mamy umowy na stałe więc dochód jest mięsięcznie. w domu mieszkamy z rodzicami moimi (oczywiscie mamy swoj kacik dwa pokoje kuchnie i łazienke, mamy osobne wejście) i nie musimy opłacać prądu itp bo moi rodzice płaca za wszystko więc pieniądze mozemy odkładać. a kredyt to chcemy dopiero na wykończenie. ogólnie chcemy za 5 lat już mieszkac w nowym domu. wiem że długo ale mam nadzieje że szybko zleci.

[Ani_qa]

Co do budowy domu- my też będziemy budować, mamy już wybrany projekt, ale my musieliśmy dopasować do do działki, bo mamy działkę wąską a długą...
Na pewno dom będziemy stawiać za odłożone pieniądze i podejrzewam, że kredyt weźmiemy na wykończenie właśnie. Ja mam zamiar do końca 2013 roku już si wprowadzić do nowego domu...ale wszystko zależy od tego ile nam zejdzie z pozwoleniami...

[anetka111]

a jaki wybraliscie projekt?

Pozwolenia właśnie z tym zawsze największy problem

A co do wesela to 17 września byłam jako gość i było mi przykro ze to nie moje.

Dziewczynki zapomnialam przez to wszystko wam napisac ze będę miala operacje... w kwietniu bylam na badaniu USG i okazalo się że mam torbiel jajnika brałam tabletki ale niestety byłam dwa tygodnie temu na badaniu i nie zmniejszył się a powiększył i idę na operacje 2 grudnia do szpitala a 5 podobno ma być operacja. nie jest to nic groznego ale i tak baaaaaaardzo się boje

[Ani_qa]

Napisane przez anetka111

a jaki wybraliscie projekt?

Pozwolenia właśnie z tym zawsze największy problem

A co do wesela to 17 września byłam jako gość i było mi przykro ze to nie moje.

Dziewczynki zapomnialam przez to wszystko wam napisac ze będę miala operacje... w kwietniu bylam na badaniu USG i okazalo się że mam torbiel jajnika brałam tabletki ale niestety byłam dwa tygodnie temu na badaniu i nie zmniejszył się a powiększył i idę na operacje 2 grudnia do szpitala a 5 podobno ma być operacja. nie jest to nic groznego ale i tak baaaaaaardzo się boje

wybraliśmy taki projekt http://archi-projekt.com.pl/index.ph...Details&id=222 chcieliśmy coś niższego i bardziej kwadratowego, ale jak mówiłam nie mamy takiej możliwości

Co do operacji to chociaż tyle dobrze, że to nic poważnego, ale nie dziwię Ci się, że się denerwujesz. Będę trzymała kciuki, oby wszystko było w porządku

[JennyAniolek]

Napisane przez Ani_qa

wybraliśmy taki projekt http://archi-projekt.com.pl/index.ph...Details&id=222 chcieliśmy coś niższego i bardziej kwadratowego, ale jak mówiłam nie mamy takiej możliwości

śliczny projekt

Napisane przez anetka111

Dziewczynki zapomnialam przez to wszystko wam napisac ze będę miala operacje... w kwietniu bylam na badaniu USG i okazalo się że mam torbiel jajnika brałam tabletki ale niestety byłam dwa tygodnie temu na badaniu i nie zmniejszył się a powiększył i idę na operacje 2 grudnia do szpitala a 5 podobno ma być operacja. nie jest to nic groznego ale i tak baaaaaaardzo się boje

oj
dobrze, że to nic groźnego

będę trzymać

[anetka111]

śliczny ten domek Gratuluje!!! mam nadzieje że już niedługi będziemy oglądały zdjęcia z budowy

u nas są te projekty narazie w czołówce http://pprojekt.pl/projekt348-ala__124_40_m.html

i drugi http://pprojekt.pl/projekt244-agatka__119_m.html

ja jestem za tym drugim jeśli budowa nię będzie duzo droższa od pierwszego to budujemy Agatkę ale z ulepszeniami. ponieważ z pomieszczenia nad garazem chciałabym pokój wtedy trzeba przerobić schody no i chciałabym otwartą kuchnie.

Każdy mnie pociesza i śmieje sie ze mnie ale ja boję się że z narkozy się nie obudze. wiem mozecie się ze mnie śmiać ale jak nigdy nie bylam w szpitalu to różne myśli przychodzą mi do głowy. jedna rzecz jest pozytywna w tej operacji. od trzech lat pracuje w takiej firmie gdzie pracuję na dzień, na noc, soboty niedziele świeta oczywiscie jest nas piątka więc nie całe ale np. w tamtym roku o 7 do 19 siedzialam w Wigilię w pracy a dwa lata temu w Wigilię od 19 do 7. a lekarz w szpitalu powiedział mi że będę miała ponad miesiac zwolnienia. więc juz wiem że obojetnie jak sie będę czuła po operacji to całe święta spędze z moim mężem.

[JennyAniolek]

Napisane przez anetka111

śliczny ten domek Gratuluje!!! mam nadzieje że już niedługi będziemy oglądały zdjęcia z budowy

u nas są te projekty narazie w czołówce http://pprojekt.pl/projekt348-ala__124_40_m.html

i drugi http://pprojekt.pl/projekt244-agatka__119_m.html

ja jestem za tym drugim jeśli budowa nię będzie duzo droższa od pierwszego to budujemy Agatkę ale z ulepszeniami. ponieważ z pomieszczenia nad garazem chciałabym pokój wtedy trzeba przerobić schody no i chciałabym otwartą kuchnie.

ze zdjęć bardziej mi się podoba projekt Agatka

[the rock]

Ja jeśli chodzi o architekturę, to jestem miłosniczką nowoczesnych, bryłowych domów (na szczęscie TŻ tez )
Jeśli dane nam będzie się kiedyś budowac, to na pewno w takim stylu. Duże przestrzenie z ogromnymi oknami tarasowymi
http://www.assaprojekt.pl/domy.php?id=58

[gwiazdeczka26]

Napisane przez anetkaw2

Ja wystawiłam na tablica.pl i po dwóch tygodniach miałam kupca

Wróciłam w końcu do świata żywych. Miałam zapalenie oskrzeli i musiałam wyleżeć to w łóżku ale już wszystko jest dobrze

O jak milo To znaczy, ze jednak przy odrobinie szczescia moze sie udac.
No i dobrze, ze juz jestes zdrowa

Napisane przez anetka111

a jaki wybraliscie projekt?

Pozwolenia właśnie z tym zawsze największy problem

A co do wesela to 17 września byłam jako gość i było mi przykro ze to nie moje.

Dziewczynki zapomnialam przez to wszystko wam napisac ze będę miala operacje... w kwietniu bylam na badaniu USG i okazalo się że mam torbiel jajnika brałam tabletki ale niestety byłam dwa tygodnie temu na badaniu i nie zmniejszył się a powiększył i idę na operacje 2 grudnia do szpitala a 5 podobno ma być operacja. nie jest to nic groznego ale i tak baaaaaaardzo się boje

To zrozumiale, ze sie boisz... Kazde szpitalne sprawy to nic przyjemnego.
Trzymam kciuki, zeby wszystko poszlo ok

[Ani_qa]

Napisane przez JennyAniolek

śliczny projekt

dziękuję

Napisane przez anetka111

śliczny ten domek Gratuluje!!! mam nadzieje że już niedługi będziemy oglądały zdjęcia z budowy

u nas są te projekty narazie w czołówce http://pprojekt.pl/projekt348-ala__124_40_m.html

i drugi http://pprojekt.pl/projekt244-agatka__119_m.html

ja jestem za tym drugim jeśli budowa nię będzie duzo droższa od pierwszego to budujemy Agatkę ale z ulepszeniami. ponieważ z pomieszczenia nad garazem chciałabym pokój wtedy trzeba przerobić schody no i chciałabym otwartą kuchnie.

Każdy mnie pociesza i śmieje sie ze mnie ale ja boję się że z narkozy się nie obudze. wiem mozecie się ze mnie śmiać ale jak nigdy nie bylam w szpitalu to różne myśli przychodzą mi do głowy. jedna rzecz jest pozytywna w tej operacji. od trzech lat pracuje w takiej firmie gdzie pracuję na dzień, na noc, soboty niedziele świeta oczywiscie jest nas piątka więc nie całe ale np. w tamtym roku o 7 do 19 siedzialam w Wigilię w pracy a dwa lata temu w Wigilię od 19 do 7. a lekarz w szpitalu powiedział mi że będę miała ponad miesiac zwolnienia. więc juz wiem że obojetnie jak sie będę czuła po operacji to całe święta spędze z moim mężem.

dziękuję ja też mam taką nadzieję

co do projektów które pokazałaś, jak dla mnie zdecydowanie ładniejszy jest agatka- taki delikatny domek

a co do operacji to nic się nie martw będzie dobrze
i wreszcie spędzicie wspólne święta z mężem-super

[anetka111]

Napisane przez the rock

Ja jeśli chodzi o architekturę, to jestem miłosniczką nowoczesnych, bryłowych domów (na szczęscie TŻ tez )
Jeśli dane nam będzie się kiedyś budowac, to na pewno w takim stylu. Duże przestrzenie z ogromnymi oknami tarasowymi
http://www.assaprojekt.pl/domy.php?id=58

no, no ale projekt. ja bym się na coś takiego nie zdecydowała ale naprawdę super.
No mój wymarzony dom to zupełnie inny ale coz taki mi wystarczy wiem że go utrzymam. Moja kuzynka buduje dom juz trzy lata będzie mial ponad 200 metrow chyba 220 z garażem i nawet do dachu nie doszli bo już ich nie stać a trzy lata juz stawiają. a co później żeby go utrzymac.

[the rock]

Napisane przez anetka111

no, no ale projekt. ja bym się na coś takiego nie zdecydowała ale naprawdę super.
No mój wymarzony dom to zupełnie inny ale coz taki mi wystarczy wiem że go utrzymam. Moja kuzynka buduje dom juz trzy lata będzie mial ponad 200 metrow chyba 220 z garażem i nawet do dachu nie doszli bo już ich nie stać a trzy lata juz stawiają. a co później żeby go utrzymac.

Nie mówię akurat o tym konkretnie, bo jest bardzo duży i masz racje budwa pochłonęłaby pewnie ponad milion z wykończeniem ale chodzi mi o domki w tym stylu.

[anetkaw2]

Przepiękne te Wasze projekty My uznaliśmy, że nie chcemy się budować. Oby dwoje przechodziliśmy przez to w młodości - moi rodzice budowali się 10lat(!) a mojego TŻ 5 i wiemy co to załatwianie wszystkich papierów, pozwoleń, szukanie robotników. Postanowiliśmy, że jak odłożymy pieniążki to dociągniemy troche kredytu i kupimy sobie śliczne mieszkanko w bloku Zresztą zawsze chciałam mieszkać w bloku w mieście, mieć wszędzie blisko i jedynie czym się martwić to to, że sąsiada pies szczeka po nocy

[the rock]

Napisane przez anetkaw2

Przepiękne te Wasze projekty My uznaliśmy, że nie chcemy się budować. Oby dwoje przechodziliśmy przez to w młodości - moi rodzice budowali się 10lat(!) a mojego TŻ 5 i wiemy co to załatwianie wszystkich papierów, pozwoleń, szukanie robotników. Postanowiliśmy, że jak odłożymy pieniążki to dociągniemy troche kredytu i kupimy sobie śliczne mieszkanko w bloku Zresztą zawsze chciałam mieszkać w bloku w mieście, mieć wszędzie blisko i jedynie czym się martwić to to, że sąsiada pies szczeka po nocy

Ja chyba bym umarła w bloku

[happy2gether]

Napisane przez the rock

Ja jeśli chodzi o architekturę, to jestem miłosniczką nowoczesnych, bryłowych domów (na szczęscie TŻ tez )
Jeśli dane nam będzie się kiedyś budowac, to na pewno w takim stylu. Duże przestrzenie z ogromnymi oknami tarasowymi
http://www.assaprojekt.pl/domy.php?id=58

No to widzę, że w tym temacie też się zgadzamy Kocham takie nowoczesne domy i moim marzeniem jest mieć okna od ziemi do sufitu. Mój mąż woli raczej klasyczne budownictwo, ale takie okna już mi obiecał

Ostatnio już też prawie kupiliśmy działkę

Napisane przez anetkaw2

Przepiękne te Wasze projekty My uznaliśmy, że nie chcemy się budować. Oby dwoje przechodziliśmy przez to w młodości - moi rodzice budowali się 10lat(!) a mojego TŻ 5 i wiemy co to załatwianie wszystkich papierów, pozwoleń, szukanie robotników. Postanowiliśmy, że jak odłożymy pieniążki to dociągniemy troche kredytu i kupimy sobie śliczne mieszkanko w bloku Zresztą zawsze chciałam mieszkać w bloku w mieście, mieć wszędzie blisko i jedynie czym się martwić to to, że sąsiada pies szczeka po nocy

ja mam wręcz odwrotne odczucia co do bloku...wciąż słychać jak sąsiedzi spuszczają wodę, schodzą po klatce. Na parkingu mamy psychola, który upatrzył sobie jedno miejsce i jak ktoś na nim stanie to ten rysuje mu samochód...
Marzymy więc o własnym domu z ogródkiem, o wychodzeniu na własną trawę, o kawie pitej na tarasie kiedy jest się jeszcze w piżamie ...poza tym Mąż chce mieć własny garaż, bo renowuje stare motocykle i dzięki temu będę mogła mieć go pod bokiem...
Wiemy też, że są minusy mieszkania w domu, odśnieżanie, koszenie czy szczekające psy sąsiada...no ale przecież psy w bloku też szczekają

[the rock]

Napisane przez happy2gether

No to widzę, że w tym temacie też się zgadzamy Kocham takie nowoczesne domy i moim marzeniem jest mieć okna od ziemi do sufitu. Mój mąż woli raczej klasyczne budownictwo, ale takie okna już mi obiecał

Ostatnio już też prawie kupiliśmy działkę

Nie dziwi mnie to wcale
A co do działki, to tata coś ostatnio wspomniał, że chce nam jedną odstąpić w prezencie

[happy2gether]

Napisane przez the rock

Nie dziwi mnie to wcale
A co do działki, to tata coś ostatnio wspomniał, że chce nam jedną odstąpić w prezencie

ale super! Też bym chciała taki prezent
Ta działka, ktorą naleźliśmy jest w pięknym i zacisznym miejscu, obok lasu. Za nieduże pieniądze i z wszystkimi mediami, ale trzeba by było dowieźć sporo ziemi, żeby ją wyrównać, bo w jednym miejscu ma spory spadek...Dostaliśmy wszystkie wyrysy, zawieźliśmy tam ekspertów ale w rezultacie się wstrzymaliśmy, bo szukamy miejsca na nasz dom ledwie ponad tydzień i nie chcemy takich decyzji podejmować zbyt pochopnie.

[jusztyska]

nie było mnie na wątku sto lat
zatem WITAJCIE

Nadrobiłam Was szybciutko

Napisane przez paula54

A ja wam powiem, że jako gość weselny w minioną sobotę dostałam napadu doła. Dotarło do mnie, że nasze wesele już za nami, nikt nam już gorzko nie zaśpiewa, nie każe się całować na stole... Że już nie będę mogła sobie biegać w białej sukni i tak promienieć. I się aż z tego wszystkiego poryczałam. Dobrze, że Łoś był ze mną, to mnie pocieszał bo bym pewnie do domu pojechała bo nie chciałam psuć imprezy znajomym. Ale udało mu się mnie uspokoić i z perspektywy czasu zastanawiam się co we mnie wstąpiło. Zazdrość jakaś czy co....

ja jak byłam na weselu 17 wrzesnia, to też strasznie przykro mi było, że to nie moje wesele, że to nie ja tak wiruję w tej sukni... echhh ciągle z radością i coraz większym sentymentem wspominam nasze wesele