Zimą kilogramy spalamy bo o sylwetkę osy do wiosny dbamy!!

[caaalajaa]

Napisane przez Lenka 91

też na zmierzchu skusili mnie na kilka chipsów kukurydzianych serowych ale były też intensywniejsze ćwiczenia dzis zaś porządny spacer i rano jak stawałam na wagę dalej 60,3 czyli ani do przodu ani do tyłu co z perspektywy tego co zjadłam w poprzednim tygodniu to dobrze

i co podobał ci się? bo mi bardzo.. lubię takie filmy

[Lenka 91]

Napisane przez caaalajaa

i co podobał ci się? bo mi bardzo.. lubię takie filmy

był świetny nie mogę się doczekać ostatniej części tylko jak na limit wiekowy to wydaje mi się ze zbyt brutalnie pokazane były sceny tego "porodu" czy jakby to nazwać

[V88]

Ja dziś rano na wadze miałam 57,5 kg, a więc nic nie robiąc poza jednym aerobikiem (Jutro drugi) i bez szczególnej diety "zniknęło" kilka deko od ostatniego tygodnia Więc pora wziąć się za siebie, więcej ruchu i mam nadzieję, że jakoś to poleci dalej.
Brawa dla wszystkich dziewczyn za zrzucone kilogramy

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Napisane przez Lenka 91

był świetny nie mogę się doczekać ostatniej części tylko jak na limit wiekowy to wydaje mi się ze zbyt brutalnie pokazane były sceny tego "porodu" czy jakby to nazwać

Też byłam w kinie i w zupełności się zgadzam. Aż niemiło było na to patrzeć.

[Lenka 91]

Napisane przez V88

Ja dziś rano na wadze miałam 57,5 kg, a więc nic nie robiąc poza jednym aerobikiem (Jutro drugi) i bez szczególnej diety "zniknęło" kilka deko od ostatniego tygodnia Więc pora wziąć się za siebie, więcej ruchu i mam nadzieję, że jakoś to poleci dalej.
Brawa dla wszystkich dziewczyn za zrzucone kilogramy

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------



Też byłam w kinie i w zupełności się zgadzam. Aż niemiło było na to patrzeć.

gratulacje spadku wagi

myśmy liczyli na więcej scen łóżkowych

[framebasics]

Napisane przez Lenka 91

też na zmierzchu skusili mnie na kilka chipsów kukurydzianych serowych ale były też intensywniejsze ćwiczenia dzis zaś porządny spacer i rano jak stawałam na wagę dalej 60,3 czyli ani do przodu ani do tyłu co z perspektywy tego co zjadłam w poprzednim tygodniu to dobrze

Ja tez bylam na zmierzchu!
I mam bardzo mieszane uczucia, co do tej ekranizacji. O ile ksiazka byla boska, to mialam wrazenie, ze film byl monotonny, bez fajerwerkow w porownaniu do ekranizacji wczesniejszych czesci tej sagi
Co nie zmienia faktu, ze i tak uwielbiam cala sage i nie moge sie doczekac ostatniej czesci

Ja na kolacje dwie malutkie kanapeczki z razowego chleba z tunczykiem i papryka. Do przekaszenia mam wafle ryzowe i mandarynki.

Bylam dzis biegac, 30min w malym deszczu, ale dalam rade Na wieczor zrobie jeszcze ABS i zobaczymy, co jutro waga pokaze

[Lenka 91]

Napisane przez framebasics

Ja tez bylam na zmierzchu!
I mam bardzo mieszane uczucia, co do tej ekranizacji. O ile ksiazka byla boska, to mialam wrazenie, ze film byl monotonny, bez fajerwerkow w porownaniu do ekranizacji wczesniejszych czesci tej sagi
Co nie zmienia faktu, ze i tak uwielbiam cala sage i nie moge sie doczekac ostatniej czesci

Ja na kolacje dwie malutkie kanapeczki z razowego chleba z tunczykiem i papryka. Do przekaszenia mam wafle ryzowe i mandarynki.

Bylam dzis biegac, 30min w malym deszczu, ale dalam rade Na wieczor zrobie jeszcze ABS i zobaczymy, co jutro waga pokaze

mi się tez podobała bardziej książka zresztą całą sagę przeczytałam 2 razy
ja właśnie zjadłam razową bułkę z szynką podjadam paprykę i mam ochotę zjeść jeszcze banana. dziś był porządny spacer i za ok 1h bedą ćwiczenia

[rivana00]

witajcie u mnie waga pokazała wczoraj 66,7 dziś się zapomniałam zważyć a teraz to nie ma sensu. Jakoś daje rade trzymam dietę ale dziś był grzech zjadłam od męża kilka kawałków kurczaka smażonego. Zjadłam na obiad pierś gotowana w wodzie dość spora i mały jogurt naturalny i jeszcze na jego się skusiłam ;/

Jak patrze w lustro to widzę, że będzie ciężko tyle tłuszczu masakra

[pannanika]

Hej Dobry dzień miałam dzisiaj
Rano owsianka, potem banan, potem sałatka z kukurydzą, pomidorem i całą puszką tunczyka w ramach obiadu, potem serek wiejski i przed chwilą jajecznica z dwóch jajek, pomidor i kukurydza.

Na zmierzch się wybieram jakoś z mamą ^^

[Lenka 91]

Napisane przez pannanika

Hej Dobry dzień miałam dzisiaj
Rano owsianka, potem banan, potem sałatka z kukurydzą, pomidorem i całą puszką tunczyka w ramach obiadu, potem serek wiejski i przed chwilą jajecznica z dwóch jajek, pomidor i kukurydza.

Na zmierzch się wybieram jakoś z mamą ^^

ja sie zastanawiałam czy nie przemycić kota na seans miałaby tylu ludzi którzy by ją głaskali chciałam dac jej do puszczka czapeczkę żeby datki zbierała

[pannanika]

Napisane przez Lenka 91

ja sie zastanawiałam czy nie przemycić kota na seans miałaby tylu ludzi którzy by ją głaskali chciałam dac jej do puszczka czapeczkę żeby datki zbierała

Haha, jak słodko A jak się ma maluszek? Miałaś zdjecia pokazać!

[Lenka 91]

Napisane przez pannanika

Haha, jak słodko A jak się ma maluszek? Miałaś zdjecia pokazać!

wrzuciłam kilka fotek już mała już dobrze daliśmy radę i katar to już wspomnienie teraz właśnie lata po całym moim łóżku z zabawką grzecznie dała się wyczesać nawet nie upomina się o mleko jak dostanie takie oszukane

[V88]

Napisane przez Lenka 91

wrzuciłam kilka fotek już mała już dobrze daliśmy radę i katar to już wspomnienie teraz właśnie lata po całym moim łóżku z zabawką grzecznie dała się wyczesać nawet nie upomina się o mleko jak dostanie takie oszukane

Piękny kocham koty!

[pannanika]

Pięknaaaa!
Moje to są takie czorty... Mam koty z adhd :P

[kawa_tylko_z_mlekiem]

dzień dobry
ja wczoraj miałam napad i obżarłam się cukierkami czekoladowymi
dziś musi być już tylko lepiej

[Ayrine]

zważyłam się dziś, nie wczoraj, wybaczcie 57,9 kg, czyli znów 0,5 kg w dół bałam się, że waga nic nie drgnie, bo przyznaję bez bicia, że w ostatnim tygodniu ćwiczyłam tylko raz, na pilatesie i zjadłam 2 tabliczki czekolady poza tym moje posiłki są zbyt nudne, żeby tutaj codziennie je opisywać, bo zwykle moja dzienna pasza wygląda tak: płatki z mlekiem - obiad - tosty.

dzisiaj wyjątkowo jem tosty na śniadanie, bo mi szkoda otwierać nowe mleko przed wyjazdem do domu

[pannanika]

Napisane przez Ayrine

zważyłam się dziś, nie wczoraj, wybaczcie 57,9 kg, czyli znów 0,5 kg w dół bałam się, że waga nic nie drgnie, bo przyznaję bez bicia, że w ostatnim tygodniu ćwiczyłam tylko raz, na pilatesie i zjadłam 2 tabliczki czekolady poza tym moje posiłki są zbyt nudne, żeby tutaj codziennie je opisywać, bo zwykle moja dzienna pasza wygląda tak: płatki z mlekiem - obiad - tosty.

dzisiaj wyjątkowo jem tosty na śniadanie, bo mi szkoda otwierać nowe mleko przed wyjazdem do domu

Lepiej, żebyś nie jadła tostów na kolacje, bo kolacja powinna być białkowa. Węglowodany lepiej jeść w pierwszej połowie dnia.

[Lenka 91]

Napisane przez Ayrine

zważyłam się dziś, nie wczoraj, wybaczcie 57,9 kg, czyli znów 0,5 kg w dół bałam się, że waga nic nie drgnie, bo przyznaję bez bicia, że w ostatnim tygodniu ćwiczyłam tylko raz, na pilatesie i zjadłam 2 tabliczki czekolady poza tym moje posiłki są zbyt nudne, żeby tutaj codziennie je opisywać, bo zwykle moja dzienna pasza wygląda tak: płatki z mlekiem - obiad - tosty.

dzisiaj wyjątkowo jem tosty na śniadanie, bo mi szkoda otwierać nowe mleko przed wyjazdem do domu

gratuluję u mnie dalej waga stoi w miejscu

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez pannanika

Pięknaaaa!
Moje to są takie czorty... Mam koty z adhd :P

moja dzisiaj lata od 8 za ogonem cały już obśliniony jest

[Ayrine]

Napisane przez pannanika

Lepiej, żebyś nie jadła tostów na kolacje, bo kolacja powinna być białkowa. Węglowodany lepiej jeść w pierwszej połowie dnia.

tylko weź pod uwagę, że jem tak od 2 tygodni, jak nie dłużej, a i tak trochę chudnę - grunt to to, że nie jem ich po 18 zresztą nie chcę zrzucać +10 kg czy coś, żeby pilnować bardzo diety wtedy pewnie bym ważyła mniej niż 55 kg w efekcie końcowym i jeszcze by było, że jestem prawie anorektyczką

utrzymanie tej wagi, jaką mam teraz, czyli te 57-58 kg mi wystarczy, a jak dzięki ćwiczeniom i tak schudnę, to się będę tylko cieszyć.

[caaalajaa]

Napisane przez Lenka 91

był świetny nie mogę się doczekać ostatniej części tylko jak na limit wiekowy to wydaje mi się ze zbyt brutalnie pokazane były sceny tego "porodu" czy jakby to nazwać

ja tez sie nie moge doczekac! ;D

Napisane przez Lenka 91

gratulacje spadku wagi

myśmy liczyli na więcej scen łóżkowych

no przydało by się ;D

Napisane przez Ayrine

zważyłam się dziś, nie wczoraj, wybaczcie 57,9 kg, czyli znów 0,5 kg w dół bałam się, że waga nic nie drgnie, bo przyznaję bez bicia, że w ostatnim tygodniu ćwiczyłam tylko raz, na pilatesie i zjadłam 2 tabliczki czekolady poza tym moje posiłki są zbyt nudne, żeby tutaj codziennie je opisywać, bo zwykle moja dzienna pasza wygląda tak: płatki z mlekiem - obiad - tosty.

dzisiaj wyjątkowo jem tosty na śniadanie, bo mi szkoda otwierać nowe mleko przed wyjazdem do domu

mimo wszystko gratuluję spadku wagi

Ja wczoraj byłam na karaoke -2 piwka wpadły.. i w nocy zupka chińska bo wróciłyśmy z kolezanką i byłyśmy głodne i zmarznięte więc na rozgrzanie akurat :p

dziś na śniadanie (o 11 haha) bułka pełnoziarnista z szynką I ogórkiem kiszonym, potem jabłko, serek wiejski, 2 kromki razowca z szynką serem żółtym i keczupem.. eh nie bardzo dziś a to dlatego że cały dzień na uczelni

[Gloria23]

Cześć Dziewczyny,
czy mogłabym też dołączyć? Ja do tej pory prowadziłam głównie walkę psychiczną z moimi kilogramami, ale ciągle brakuje mi motywacji, żeby ruszać regularnie tyłek na fitness czy siłownię i przede wszystkim zmniejszyć ilość jedzenia. Zamiast tego tylko się dołuję, zwłaszcza kiedy idę na zakupy i nie mogę kupić żadnych spodni A jeszcze trochę ponad 4 lata temu nie miałam z tym żadnych problemów ;( Jestem na siebie wiecznie wściekła, a chciałabym tą wściekłość nauczyć się wyładowywać poprzez ćwiczenia fizyczne, a nie na sobie. I właśnie do Was chciałabym dołączyć, bo stawiacie sobie konkretny cel w konkretnym czasie. A mnie bliższe cele o wiele bardziej motywują, niż takie nieokreślone.

Oto coś o mnie:
mam 23 lata
mam 163cm wzrostu
ważę 73kg (przynajmniej tyle było ostatnio, jutro rano się zważę)
czyli moje BMI wynosi 27,4 - co jest już konkretną nadwagą i odczuwam tego nieprzyjemne skutki na co dzień

chciałabym ważyć 50kg
czy mieć BMI 18,8 - jestem niska, więc inna niż drobna sylwetka kompletnie do mnie nie pasuje

Mam nadzieję, że nie tylko ja skorzystam z Waszego zapału, ale może i mi uda się wnieść coś dobrego w Wasze życie!

[rivana00]

witam U mnie też grzeszki wczoraj się złapałam za kilka kawałków smażonego kurczaka w sosie i to w dodatku przed spaniem a dziś mam dzień jedzienia tylko bym jadła
Śniadanie mały jn0% i garść musli z plastrem ananasa
Obiad : 125g łososia ze szpinakiem ( smażonym na łyżce oliwy) i duszona marchewka ale bez żadnego oleju tylko na wodzie za to zaciągnięta łyżką mąki
Kolacja: 2 jajka sadzone i pół jogurty n 1,5 % (jajka bez tłuszczu na teflonie)
aktywność godz fitnessu
spać jeszcze nie idę bo mamy w salonie pobojowisko i muszę to ogarnąć.



Witam nową uczestniczkę i życzę powodzenia

[pannanika]

Byłam w kinie i zjadłam małe nachosy z sosem serowym. Nie wyobrażam sobie kina bez nachosów.
Reszta dnia spoko.

[Ayrine]

witaj Gloria

od czwartku chyba skończy się jedzenie małych ilości i w konkretnych godzinach... wracam do domu do niedzieli i na pewno będzie "jak Ty schudłaś" co z tego, że to tylko kilo i pewnie nawet tego po mnie nie widać tatuś i babunia będą mieli misję "Podtuczyć Anię przez te 4 dni" ale będę stawiać opór (babcia będzie najgorsza do przejścia,ale chyba zrobię standardowy motyw - odpuszczę śniadanie, żeby na obiad nażreć się za wszystkie czasy )

[framebasics]

Ja dzis bez wiekszych wykroczen.
Znalazlam nawet zastepstwo na slodycze - wafle ryzowe polewam odrobina miodu (uwielbiam miod). Lepsze to niz batony i na pewno mniej kalorycne, a wciaz slodkie.

Mam jednak problem, nie potrafie powstrzymac glodu wieczorem. Ostatni posilek jem ok 19, klade sie spac ok 23 i te 4 godziny sa dla mnie tragedia Z glodu nie zasne, jesc moge nawet po umyciu zebow. Jak Wy sobie z tym radzicie?
Dodam, ze w ciagu dnia jem ok 5 posilkow, obiad wiekszy niz reszta, do tego duzo pije (woda i herbary).

[Lenka 91]

Napisane przez framebasics

Ja dzis bez wiekszych wykroczen.
Znalazlam nawet zastepstwo na slodycze - wafle ryzowe polewam odrobina miodu (uwielbiam miod). Lepsze to niz batony i na pewno mniej kalorycne, a wciaz slodkie.

Mam jednak problem, nie potrafie powstrzymac glodu wieczorem. Ostatni posilek jem ok 19, klade sie spac ok 23 i te 4 godziny sa dla mnie tragedia Z glodu nie zasne, jesc moge nawet po umyciu zebow. Jak Wy sobie z tym radzicie?
Dodam, ze w ciagu dnia jem ok 5 posilkow, obiad wiekszy niz reszta, do tego duzo pije (woda i herbary).

ja na noc jem 2 wafle ryżowe i to mi wystarcza

znacie jakiś skuteczny sposób na pozbycie się oponki na brzuchu??

[V88]

Napisane przez Ayrine

witaj Gloria

od czwartku chyba skończy się jedzenie małych ilości i w konkretnych godzinach... wracam do domu do niedzieli i na pewno będzie "jak Ty schudłaś" co z tego, że to tylko kilo i pewnie nawet tego po mnie nie widać tatuś i babunia będą mieli misję "Podtuczyć Anię przez te 4 dni" ale będę stawiać opór (babcia będzie najgorsza do przejścia,ale chyba zrobię standardowy motyw - odpuszczę śniadanie, żeby na obiad nażreć się za wszystkie czasy )

Jak to babcie Nie rozumieją słów "nie jestem głodna", albo "właśnie zjadłam"

Napisane przez framebasics

Ja dzis bez wiekszych wykroczen.
Znalazlam nawet zastepstwo na slodycze - wafle ryzowe polewam odrobina miodu (uwielbiam miod). Lepsze to niz batony i na pewno mniej kalorycne, a wciaz slodkie.

Mam jednak problem, nie potrafie powstrzymac glodu wieczorem. Ostatni posilek jem ok 19, klade sie spac ok 23 i te 4 godziny sa dla mnie tragedia Z glodu nie zasne, jesc moge nawet po umyciu zebow. Jak Wy sobie z tym radzicie?
Dodam, ze w ciagu dnia jem ok 5 posilkow, obiad wiekszy niz reszta, do tego duzo pije (woda i herbary).

Tez nie potrafię usnąć z pustym żołądkiem. Dlatego jak już przymierzam się do lulania, a czuję ssanie w żołądku to wcinam jabłko i jakoś do rana dotrwam

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez Lenka 91

ja na noc jem 2 wafle ryżowe i to mi wystarcza

znacie jakiś skuteczny sposób na pozbycie się oponki na brzuchu??

Gdybym znała, to pewnie wszelkie diety omijałabym szerokim łukiem Moim największym kompleksem i problemem jest właśnie brzuch

[Gloria23]

Tak zachwalacie tą owsiankę, że sama chętnie bym spróbowała Albo przynajmniej musli! Ale mam uczulenie na mleko i nie wiem, czym by je zastąpić, bo woda smakuje z tym okropnie. Wychowałam się na mleku kozim, ale od kiedy mieszkam we Wrocławiu i miałabym je kupować w sklepie (a nie prosto od kozy ), uznałam, że bym zbankrutowała - poza tym jest bardzo tłuste i jeszcze bardziej kaloryczne. Z kolei do mleka sojowego jeszcze się nie przekonałam, ale chyba najwyższa pora spróbować. Macie jeszcze jakieś inne pomysły na zastąpienie mleka krowiego?
I czy jest w ogóle możliwość zastąpienia jogurtów i śmietany??

I dziękuję za przyjęcie

[framebasics]

Eh musze sie jakos tego oduczyc, albo zaczac wczesniej chodzic spac...
W ogole jakis kiepski mam humor. Zrobilam sobie wieczorem godzinny spacer szybkim tempem, bo nie chcialo mi sie biegac, a teraz nie mam sily nawet na ABS. Dodatkowo czuje, ze nie uda mi sie schudnac, bo waga stoi w miejscu od kilku ladnych dni mimo tego, co jem i co robie.

Mleko i smietane zastepuje naturalnym jogurtem tam, gdzie sie da. A czym mozna zastapic jogurt? Nie mam pojecia

[pannanika]

Napisane przez Gloria23

Tak zachwalacie tą owsiankę, że sama chętnie bym spróbowała Albo przynajmniej musli! Ale mam uczulenie na mleko i nie wiem, czym by je zastąpić, bo woda smakuje z tym okropnie. Wychowałam się na mleku kozim, ale od kiedy mieszkam we Wrocławiu i miałabym je kupować w sklepie (a nie prosto od kozy ), uznałam, że bym zbankrutowała - poza tym jest bardzo tłuste i jeszcze bardziej kaloryczne. Z kolei do mleka sojowego jeszcze się nie przekonałam, ale chyba najwyższa pora spróbować. Macie jeszcze jakieś inne pomysły na zastąpienie mleka krowiego?
I czy jest w ogóle możliwość zastąpienia jogurtów i śmietany??

I dziękuję za przyjęcie

Ja używam sojowego, ale ono też tanie nie jest. Przetwory mi nie szkodzą, więc nie zastępuję, ale wiem, że kozie jogurty też są.

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez Ayrine

witaj Gloria

od czwartku chyba skończy się jedzenie małych ilości i w konkretnych godzinach... wracam do domu do niedzieli i na pewno będzie "jak Ty schudłaś" co z tego, że to tylko kilo i pewnie nawet tego po mnie nie widać tatuś i babunia będą mieli misję "Podtuczyć Anię przez te 4 dni" ale będę stawiać opór (babcia będzie najgorsza do przejścia,ale chyba zrobię standardowy motyw - odpuszczę śniadanie, żeby na obiad nażreć się za wszystkie czasy )

to powodzenia, mam nadzieję, że wygrasz tą walkę z babcią

Napisane przez framebasics

Ja dzis bez wiekszych wykroczen.
Znalazlam nawet zastepstwo na slodycze - wafle ryzowe polewam odrobina miodu (uwielbiam miod). Lepsze to niz batony i na pewno mniej kalorycne, a wciaz slodkie.

Mam jednak problem, nie potrafie powstrzymac glodu wieczorem. Ostatni posilek jem ok 19, klade sie spac ok 23 i te 4 godziny sa dla mnie tragedia Z glodu nie zasne, jesc moge nawet po umyciu zebow. Jak Wy sobie z tym radzicie?
Dodam, ze w ciagu dnia jem ok 5 posilkow, obiad wiekszy niz reszta, do tego duzo pije (woda i herbary).

ja zapijam głód wodą, herbatą albo jem marchewki
ale staram się na kolacje jeść serki wiejskie, a one zapychają niesamowicie