Nie mogę przestać o tych głupotach myśleć ...

[xgosik]

Filozofia, ach ta filozofia.....najweselsze chwile na studiach.wiekszosć nie rozumiała wykładowcy.
Koleżanka zadała mu swietne pytanie: "czy patrząc w lusto widzimy siebie tak jak nas widza inni??"
Fajne i ciekawe. Ciekawe jak to jest??

[atka83]

Nikt nas nie przekona,że białe jest białe a czarne to czarne

Heleane to jakaś gra psychologiczna??Piszesz o kolorze czerwonym,a twoja czcionka jest pomarańczowa

[heleane]

No to widocznie nie tylko ja jestem rąbnięta ... jak dobrze
A teraz powiedzcie czy nasze oczy mogą kłamać i pokazywać co innego?

[cheer]

Napisane przez heleane

Powoli dochodzę do takiego wniosku , że jednak wszyscy widzą czerwony tak samo , ALE pewności nie mamy.

Nigdy nie jestem niczego pewna, więc zgadzam się.

Ale z kolorami musi coś być, skoro np. niektóre osoby niewidome od urodzenia, potrafią rozpoznać kolor po dotyku przedmiotu... Tak jest.

[carolinascotties]

To bardzo ciekawe zagadnienie czytałam o tym wielokrotnie i...rzeczywiście nie jesteśmy w stanie porozumieć się w temacie postrezgania kolorów, czy smaków

Jeśli ja widzę od urodzenia Wasz kolor czerwony, jako Wasz niebieski - to nazywam go czerwonym i tak-krea, wóż strażacki - to wszystki będzie dla mnie niebieskie ale nauczona przez rodziców, że to czerwony tak właśnie będę go określać

Tos amo smak - jak możemy porozumieć się na temat smaku tortu czekoladowo wiśniowego ? może dla mnie jest to smak, któey dla Was jest śmietankowo-agrestowy

[martaaach]

Napisane przez magdzialenk@

więc co było pierwsze?

kogut

[Anul3k]

Napisane przez martaaach

kogut

jajko

[vie]

Heleane, mam taka samą schize od pół roku
bardzo dobrze wiem o co Ci chodzi
ale po wnikliwym myśleniu o tym doszłam do wniosku że wszyscy ludzie widza tak samo, albo bardzo podobnie barwy
bo przeciez ludzie to jeden gatunek (moze to nawet nie ma to nic do rzeczy...) ale i tak uwazam, ze wszyscy jestesmy tak samo mniej wiecej zbudowani, to czemu nie mielibysmy tak samo widziec? komorki przekazuja nam do mozgu tan sam obraz, wiec kolor chyba tez :P przeciez kazdy widzi co g otacza...
nie wiem, zagmatwałam, ale długo mnie to przesladowało

[rambo]

Jak miałam lat 12 miałam takie przemyślenia...
Naprawdę.
Miałam jeszcze problemy z przemijaniem i odczuwaniem. Ale..
W ramach procesu dejrzewania doszłam do wniosków, że (pomińmy fizyczne dowody Rose) :

- kiedy rozmawiasz z kimś o czymś i mówisz np. "Jaka ładne zielone spodnie" - to ta osoba nie mówi ci, że są czerwone. Gdyby każdy był nauczony, że inny kolor - inna nazwa powstałoby wielkie zamieszanie. Kiedy moja koleżanka mówi mi, że kupiła granatowe zasłony - ja też widzę granatowe zasłony.

- poza tym ludzie podzielili barwy na ciepłe, zimne, nasycone i nie. Jesteśmy nauczeni samoistnie, że coś jest ciepłe, coś zimne. I w większości zgadzamy się co do tego, że niebieski jest zimny. Gdybyśmy widzieli inaczej np. jako czerwony powiedzielibyśmy inaczej.

Jest to po prostu niemożliwe - ponieważ gdyby każdy widział inaczej w wyniku tego, że na świecie żyją miliardy osób w pewnym momencie wyniknęłyby pewne niejasności, nieporozumienia. Narazie ich nie ma.

[magdzialenk@]

Napisane przez xgosik

Koleżanka zadała mu swietne pytanie: "czy patrząc w lusto widzimy siebie tak jak nas widza inni??"
Fajne i ciekawe. Ciekawe jak to jest??

no właśnie. Podobno nie i żeby "upewnić" sie jak wyglądam robie sobie zdjęcie . głupia jestem hihi

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Anul3k

jajko

sekserka

[heleane]

Napisane przez atka83

Nikt nas nie przekona,że białe jest białe a czarne to czarne

Heleane to jakaś gra psychologiczna??Piszesz o kolorze czerwonym,a twoja czcionka jest pomarańczowa

nie no aż taka zła nie jestem , żeby wam tu mącić w psychice

[heleane]

Napisane przez magdzialenk@

no właśnie. Podobno nie i żeby "upewnić" sie jak wyglądam robie sobie zdjęcie . głupia jestem hihi

nie taka głupia ja zazwyczaj na zdjeciach wychodze cjakoś inaczej tak jakbym to nie była ja Ale kumpele mówią , ze ''przeciez normalnie'' a ja sie upieram , że wyszłam jakbym to nie była ja ;>

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez heleane

No to widocznie nie tylko ja jestem rąbnięta ... jak dobrze
A teraz powiedzcie czy nasze oczy mogą kłamać i pokazywać co innego?

Ups...źle się wyraziłam.. Nie miałam na myśli, że Ty jesteś rąbnięta, ale że ja

A skoro już jesteśmy przy filozofii, ja się jeszcze zastanawiałam, co by to bło, gdyby określenie "miękkie" znaczyło "twarde"...Wtedy kamień byłby okropnie miękki a poduszka rozkosznie twarda

[heleane]

Napisane przez rambo

Jak miałam lat 12 miałam takie przemyślenia...
Naprawdę.
Miałam jeszcze problemy z przemijaniem i odczuwaniem. Ale..
W ramach procesu dejrzewania doszłam do wniosków, że (pomińmy fizyczne dowody Rose) :

- kiedy rozmawiasz z kimś o czymś i mówisz np. "Jaka ładne zielone spodnie" - to ta osoba nie mówi ci, że są czerwone. Gdyby każdy był nauczony, że inny kolor - inna nazwa powstałoby wielkie zamieszanie. Kiedy moja koleżanka mówi mi, że kupiła granatowe zasłony - ja też widzę granatowe zasłony.

- poza tym ludzie podzielili barwy na ciepłe, zimne, nasycone i nie. Jesteśmy nauczeni samoistnie, że coś jest ciepłe, coś zimne. I w większości zgadzamy się co do tego, że niebieski jest zimny. Gdybyśmy widzieli inaczej np. jako czerwony powiedzielibyśmy inaczej.

Jest to po prostu niemożliwe - ponieważ gdyby każdy widział inaczej w wyniku tego, że na świecie żyją miliardy osób w pewnym momencie wyniknęłyby pewne niejasności, nieporozumienia. Narazie ich nie ma.

Masz racje Ale ja nadal nie mogę uwierzyć , że wszyscy widzą to samo ... przecież nie możemy być do siebie aż tak podobni. Myśle , że możliwe jest , iż widzimy różne odcienie czerwonego czy zielonego. Bo , że identycznie to mi się nie chce wierzyć.

[k-n]

Miałam podobne odczucia kiedy na pierwszym roku studiów, jeden z ćwiczeniowców podczas zajęć powiedział, że wszystko co nas otacza jest przez każdego człowieka spostrzegane inaczej, że to co ja widzę jest inne od tego co widzi druga osoba. Mózg każdego człowieka odbiera inaczej bodźce zewnętrzne i wytwarza różne obrazy.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez heleane

Masz racje Ale ja nadal nie mogę uwierzyć , że wszyscy widzą to samo ... przecież nie możemy być do siebie aż tak podobni. Myśle , że możliwe jest , iż widzimy różne odcienie czerwonego czy zielonego. Bo , że identycznie to mi się nie chce wierzyć.

Heh, różnica to jest między kobietami i mężczyznami
Mężczyźni widzą zielony - kobiety ciemno zielony, jasnozielony, zgniłą zieleń, szmaragdowy, turkusowy...

[carolinascotties]

Napisane przez rambo

Jest to po prostu niemożliwe - ponieważ gdyby każdy widział inaczej w wyniku tego, że na świecie żyją miliardy osób w pewnym momencie wyniknęłyby pewne niejasności, nieporozumienia. Narazie ich nie ma.

Takie zjaiska, jak barwy i smaki nie dadzą się wyrazić i opisać inaczej, niż tylko słowami i na zasadzei porównań - czerwona krew, niebieskie niebo...
Jestem ciekawa, jakie nieporozumienia masz na myśli?
Nie mogę sobie ich wyobrazić...bo skoro ktoś widzi ten nieszczęsny czerwony, jako niebieski - to wie, że na czerwonym trzeba się zatrzymać i robi to - mimo tego, że widzi...kolor, który dla mni ejest niebieski, a robi to bo od małego był uczony - słowa "czerwone" - światło czerwone itd...

[heleane]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;3098729]Ups...źle się wyraziłam.. Nie miałam na myśli, że Ty jesteś rąbnięta, ale że ja

A skoro już jesteśmy przy filozofii, ja się jeszcze zastanawiałam, co by to bło, gdyby określenie "miękkie" znaczyło "twarde"...Wtedy kamień byłby okropnie miękki a poduszka rozkosznie twarda [/QUOTE]

Jak widać słowa to tylko słowa A wiecie co , nawet to , że ja coś dotykam i to czuje jest już dla mnie dziwne i niezwykłe. Czuje coś za pomocą nerwów , ale to tylko nerwy. W rzeczywistości kamien nie musi być twardy tylko miekki. Tak samo lód nie musi być w rzeczywistości zimny tylko ciepły. Tylko dla nas ludzi lod jest zimny , a kamien twardy. Zresztą słowo ''twardy'' i ''zimny'' to również pojęcie względne.

I tym udowodniłam , że jestem porządnie rąbnięta

[rambo]

Napisane przez heleane

Masz racje Ale ja nadal nie mogę uwierzyć , że wszyscy widzą to samo ... przecież nie możemy być do siebie aż tak podobni. Myśle , że możliwe jest , iż widzimy różne odcienie czerwonego czy zielonego. Bo , że identycznie to mi się nie chce wierzyć.

Co do odcieni - do tego trudno dojść, ale...
Myślę, że podobnie...
Świadczą o tym hasła typu : "Ale to razi po oczach"

I tak nie dowiemy się tego. I nie wiem czy ma sens w ogóle to roztrząsać, bo mi np. się miesza od takich przemyśleń w głowie. Ważne, że komunikacja z drugim człowiekiem nie jest utrudniona przez to.
Życie byłoby nudne gdyby wszyscy widzieli to samo (dosłownie i w przenośni)

Napisane przez carolinascotties

Takie zjaiska, jak barwy i smaki nie dadzą się wyrazić i opisać inaczej, niż tylko słowami i na zasadzei porównań - czerwona krew, niebieskie niebo...
Jestem ciekawa, jakie nieporozumienia masz na myśli?
Nie mogę sobie ich wyobrazić...bo skoro ktoś widzi ten nieszczęsny czerwony, jako niebieski - to wie, że na czerwonym trzeba się zatrzymać i robi to - mimo tego, że widzi...kolor, który dla mni ejest niebieski, a robi to bo od małego był uczony - słowa "czerwone" - światło czerwone itd...

Trudno mi to wyrazić słowami, ale...
Przyjmijmy, że ja sądzę, że twój czerwony to niebieski. Ty widzisz ten sam kolor, który dla ciebie jest czerwony. (udowodnione za pomocą optyki)
Widzimy jedną bluzkę. Tego samego koloru. Ja mówię : "Jaka ładna niebieska bluzeczka" - wtedy ty powiedziałabyś, że jest czerwona. Takie sytuacje miałyby miejsce gdyby miliardy ludzi inaczej nauczyło się rozróżniania kolorów.

Trudna sprawa. Przyznam się szczerze, że nie umiem ująć dobrze w słowa mojego toku myślenia.
Błagam nie zadawaj następnych pytań Zgubię się jak nic...

Tak naprawdę jesteśmy zamknięci w obrębie własnych myśli i zmysłów.
I nie mamy innego wyjścia jak tylko im zaufać.

[heleane]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;3098787]Heh, różnica to jest między kobietami i mężczyznami
Mężczyźni widzą zielony - kobiety ciemno zielony, jasnozielony, zgniłą zieleń, szmaragdowy, turkusowy... [/QUOTE]
To jest naukowo potwierdzone?

[atka83]

Napisane przez heleane

nie no aż taka zła nie jestem , żeby wam tu mącić w psychice

Uffff ulżyło mi

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez heleane

To jest naukowo potwierdzone?

no co Ty

[anka^^]

Ciekawe
Ale coś w tym musi być... Podobnie jak ze smakami i zapachami. Komuś smakuja truskawki, a komus nie.

[heleane]

Rambo , a moim zdaniem nie byłoby żadnych nieporozumień. Załóżmy , że mam dwa latka. Moja mama wskazuje na misia przytulanke i mówi : patrz , to jest brązowy mis. I automatycznie patrząc na misia wiem , że jest brązowy! Tak wiec inna rzecz w tej barwie też jest brązowa! Niewazne , że moge widziec ten brązowy inaczej niz ona , ale wiem , że to jest brązowy! Tak więc minęło 12 lat. Siedze z koleżanka i mówie : ale ładne brązowe spodnie. Ona na to : dzięki. I koniec. Żadnych nieporozumień. Poprostu życie w niewiedzy , że ja to nie ty I , że nie muszę patrzeć i interpretować wszystko tak jak ty.
Ale czy tak jest? Nie wiem i nie dowiem się tego. Musiałabym być na chwile w twojej skórze Rambo i w tym samym pokoju co teraz jestem.

[heleane]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;3098863]no co Ty [/QUOTE]
to ciekawe jakbyśmy widziały czarny głęboka czerń , dramatyczna czerń , ciemna czerń , mroczna czerń , elegancka czerń

[m.a.r.t.a]

Heleane doskonale Cie rozumiem, ale wydaje mi się że jestem nieco większym schizolcem

Oprócz takich sytuacji jakie Ty przedstawiłaś kiedys zastanawiałam się
-jakie to dziwne że widze swoje ręce, brzuch, nogi, a np nie widze siebie z tyłu
-zastanawiałam sie jak miałabym komus wytłumaczyć,że woda jest zimna/ciepła?
-co to znaczy ze słysze jakis dźwięk?czy druga osoba słyszy go z takim samym natężeniem?
-no i sprawa związana z kosmosem, wszechswiatem gdzie jest koniec a gdzie jego początek?

Chyba zwariowałam

[rambo]

Napisane przez heleane

Rambo , a moim zdaniem nie byłoby żadnych nieporozumień. Załóżmy , że mam dwa latka. Moja mama wskazuje na misia przytulanke i mówi : patrz , to jest brązowy mis. I automatycznie patrząc na misia wiem , że jest brązowy! Tak wiec inna rzecz w tej barwie też jest brązowa! Niewazne , że moge widziec ten brązowy inaczej niz ona , ale wiem , że to jest brązowy! Tak więc minęło 12 lat. Siedze z koleżanka i mówie : ale ładne brązowe spodnie. Ona na to : dzięki. I koniec. Żadnych nieporozumień. Poprostu życie w niewiedzy , że ja to nie ty I , że nie muszę patrzeć i interpretować wszystko tak jak ty.
Ale czy tak jest? Nie wiem i nie dowiem się tego. Musiałabym być na chwile w twojej skórze Rambo i w tym samym pokoju co teraz jestem.

No tak ale przyjmijmy, że widzicie kolor X. Twoja mamusia powiedziała ci, że ten kolor to brązowy. A jej mamusia powiedziała jej, że zielony.

Wtedy ty mówisz " Jakie ładne zielone spodnie ", a ona mówi "to nie jest brązowy - tylko zielony"
O takie nieporozumienia mi chodziło.

Nieważne już. Bo zabrniemy za daleko. A ja jestem zmęczona

Ciekawszym zjawiskiem niż wzrok jest właśnie dźwięk.
Tutaj zdania są tak przecież podzielone. To co dla mnie jest idealnie piękne dla ciebie może brzmieć okropnie.
Co nie zmienia faktu, że musimy słyszeć podobnie, bo przyswajamy te same słowa, a także mamy podobne odczucia jeśli chodzi o podstawowe dźwięki (np. kiedy ktoś przesuwa paznokciami po tablicy).

Ehh, skomplikowane to wszystko.
Nie zagłębiam się, bo nie ma po co.
I tak tego nie zmienię i nie dowiem się jak jest naprawdę.
Pozostaje mi tylko wierzyć w swoje odczucia, w to co czuję i w to co udowodniono prawami nauk ścisłych (szczególnie fizyki i biologii)

[heleane]

Napisane przez m.a.r.t.a

Heleane doskonale Cie rozumiem, ale wydaje mi się że jestem nieco większym schizolcem

Oprócz takich sytuacji jakie Ty przedstawiłaś kiedys zastanawiałam się
-jakie to dziwne że widze swoje ręce, brzuch, nogi, a np nie widze siebie z tyłu
-zastanawiałam sie jak miałabym komus wytłumaczyć,że woda jest zimna/ciepła?
-co to znaczy ze słysze jakis dźwięk?czy druga osoba słyszy go z takim samym natężeniem?
-no i sprawa związana z kosmosem, wszechswiatem gdzie jest koniec a gdzie jego początek?

Chyba zwariowałam

OoOooO świetnie Cię rozumiem. Zwłaszcza sprawy związane z kosmosem , wszechświatem. Na ten temat się tak namyśliłam , że aż złamałam raz ołówek Mój tata mówi "poprostu kosmos jest nieskończony , zawsze był i będzie'' Łatwo powiedzieć. Ale NIC nie mogło powstać z niczego. A pozatym to co jest po kosmosie? Kosmos jest nieskończony i ciągnie się w nieskończoność? To nie możliwe , żeby nie miał końca. A jak ma , to co jest poza nim? A jak jest to coś , to co jest poza tym czymś
O jezu zaraz mi się mózg przegrzeje i będzie Amen.
Wiesz co m.a.r.t.a dla mnie to w ogóle dziwne jest , że ja czuję , jem , słyszę , widzę , załatwiam się i to , ze w ogole jestem. I także to , że cokolwiek JEST. A co gdyby NICZEGO nie było??? Poprostu niczego. Zadnego kosmosu. Totalna pustka. Poprostu niczego! Potraficie sobie to wyobrazić? Bo ja nie

[Nemezja]

Też zastanawiałam się kiedyś nad podobnymi rzeczami,w pamięci utkwiło mi pytanie jak można opisać wodę?Jak w ogóle można wytłumaczyć jaka jest woda,kiedy np,zanurza się w niej ręce?