Nietypowy piercing

[suszarka]

Napisane przez miss venflon

e tam kolczyki odmładzają
ostatnio poproszono mnie o dowód osobisty jak sobie ulubione pifko kupowałam

nie no, te co mam ani myślę wyjąć. mnie też o dowód proszą czasem, choć 18 lat to wieki temu kończyłam.

po prostu nie mam już takiego popędu do nowych kolcy, zresztą tak samo jak tatuaży. Chciałabym coś nowego ale jakaś motywacja do bodymodów mnie opuściła.

[agie07]

Napisane przez miss venflon

dowiedzieć się o konsekwencjach i ryzyku przy przekłuciach chrząstek powinnaś zanim się zabrałaś za kłucie
co znaczy jak najsterylniej? sterylne rękawiczki były? kolczyk tytanowy z autoklawu? jałowe gazy? preparat o szerokim spektrum działania do odkażania skóry był?
o pielęgnacji też wiesz niewiele- bo sól jest jałowym płynem do oczyszczania- nie ma żadnego leczniczego wpływu,nie wspomaga gojenia,nie minimalizuje ryzyka infekcji
z jakiego materiału jest kolczyk? czy jesteś uczulona na metale?

Jestem uczulona na niektóre metale. Kolczyk jest ze stali chirurgicznej. Najsterylniej jak potrafiłam. Rękawiczki były.
Przemywałam solą, bo dużo osób to polecało.
Wracając: mogę go jeszcze w jakiś sposób "uratować" czy dać sobie spokój?
Dziękuję za odpowiedź

[miss venflon]

jakie rękawiczki były?
stal zawiera nikiel-on jest najczęstszą przyczyną alergii
równie dobrze możesz mieć infekcję(brak odpowiednich środków do dezynfekcji o szerokim spektrum to ogromne ryzyko gronkowca) jak i ziarninę

[agie07]

Napisane przez miss venflon

jakie rękawiczki były?
stal zawiera nikiel-on jest najczęstszą przyczyną alergii
równie dobrze możesz mieć infekcję(brak odpowiednich środków do dezynfekcji o szerokim spektrum to ogromne ryzyko gronkowca) jak i ziarninę

No tak, przez internet trudno to stwierdzić. Dziś mnie nie boli, za to wydaje mi się, że na czubku jest lekko czerwone. W dalszym ciągu pytam: co robić?

zdjęcie: http://imageshack.us/photo/my-images/140/dsc00023l.jpg/

[agie07]

Sama staram się rozwiązać ten problem: kupiłam octenisept i wcieram papkę z aspiryny. Jak się będzie powiększać ta infekcja, po prostu wyjmę kolczyk. Oczywiście znałam konsekwencje takiego kłucia, ale jak zwykle nie wzięłam tego do siebie, co było wielkim błędem.

[Whim]

Zakochałam się ostatnio w snake eyes (zdj). Widziałam wcześniej raz na jakimś zdjęciu i mi się podobało, dopiero niedawno odkryłam, że to ma swoją nazwę
Gdybym miała w mieście porządne studio to bym się nie wahała i już to miała

[miss venflon]

Napisane przez Whim

Zakochałam się ostatnio w snake eyes (zdj). Widziałam wcześniej raz na jakimś zdjęciu i mi się podobało, dopiero niedawno odkryłam, że to ma swoją nazwę
Gdybym miała w mieście porządne studio to bym się nie wahała i już to miała

jest to jedno z przekłuć "dla sportu"
to umiejscowienie to wysokie ryzyko urazu zębów
sam kolczyk goi się długo i ograniczając na ten czas ruchomość języka

[Ekstazaa]

na twarzy mi się nie podoba. ale piercing w biodrach, karku, oj tak <3 jaram się tym od dłuższego czasu. są tu może jakieś dziewczyny, które są posiadaczkami tychże kolczyków i chciałyby się podzielić doświdczeniami?
bo myślałam całkiem poważniej o zrobieniu, co prawda nie teraz,ale kiedyś na pewno tak.

[Whim]

Napisane przez Ekstazaa

na twarzy mi się nie podoba. ale piercing w biodrach, karku, oj tak <3 jaram się tym od dłuższego czasu. są tu może jakieś dziewczyny, które są posiadaczkami tychże kolczyków i chciałyby się podzielić doświdczeniami?
bo myślałam całkiem poważniej o zrobieniu, co prawda nie teraz,ale kiedyś na pewno tak.

Ja posiadam jednego surface'a. Drugi już, ponieważ pierwszy wymigrował, robiony pod zrostem. A co do miejsca to nie umiem go opisać, równolegle do kości biodrowej, ale nisko - tak, że całkowicie zakryty majtkami, chociaż jak mam niższe to wystaje jedna kulka.

[miss venflon]

Napisane przez Whim

Ja posiadam jednego surface'a. Drugi już, ponieważ pierwszy wymigrował, robiony pod zrostem. A co do miejsca to nie umiem go opisać, równolegle do kości biodrowej, ale nisko - tak, że całkowicie zakryty majtkami, chociaż jak mam niższe to wystaje jedna kulka.

pubic

[LikeYourSong]

Chciałabym poprosić o radę. Mam nadzieję, że wybrałam odpowiedni wątek.
Otóż planuję przekłucie typu rook. Wiem, że goi się ono długo i w dodatku jest podatne na migrację.
Chciałabym zrobić je wkrótce ale za miesiąc z hakiem jadę pod namiot. Zamierzam dbać o podstawową higienę. Kolczyka pilnowałabym na pewno. Ale wiadomo jak to jest... Brudniej niż w domu z pewnością.

Sądzicie, że do tego czasu rook będzie mniej więcej zagojony, czy lepiej się z tym wstrzymać?

[agie07]

Napisane przez LikeYourSong

Chciałabym poprosić o radę. Mam nadzieję, że wybrałam odpowiedni wątek.
Otóż planuję przekłucie typu rook. Wiem, że goi się ono długo i w dodatku jest podatne na migrację.
Chciałabym zrobić je wkrótce ale za miesiąc z hakiem jadę pod namiot. Zamierzam dbać o podstawową higienę. Kolczyka pilnowałabym na pewno. Ale wiadomo jak to jest... Brudniej niż w domu z pewnością.

Sądzicie, że do tego czasu rook będzie mniej więcej zagojony, czy lepiej się z tym wstrzymać?

Moim zdaniem lepiej się wstrzymać, w takich miejscach łatwiej o infekcję.