Jak znaleźć pracę-wątek dla tych,którzy naprawdę CHCĄ PRACOWAĆ

[pumas]

Selene, niestety nie znam tam nikogo, więc Ci nie pomogę, ale warto na głównego maila w temacie wlasnie lokalizacja i sklep, byle nie CV!

[anka_res]

Napisane przez Selene _

Wow, nieźle. O tym, żeby sam dyrektor dzwonił do anonimowej osoby, informując o braku etatów i pocieszając, jeszcze nie słyszałam.
.

Może _Spacja do niego wysłała CV

[Muertil]

Napisane przez pinkswan

a nie chcesz pracować w zawodzie?

chcę, ale w moim województwie jest niewiele ofert w moim zawodzie, oczywiście z aplikacją, itp., ja nie mam. Chciałabym w zawodzie, ale jest za mało ofert, w dodatku nikt (oprócz 1 firmy się nie odzywa), szukam więc czegoś chociażby na przeczekanie, chociażby na jakiś czas, Jak będę zbyt przebierna, nic nie znajdę ;( nie jestem przebierna, a i tak nie mam.

[Selene _]

Napisane przez pumas

Selene, niestety nie znam tam nikogo, więc Ci nie pomogę, ale warto na głównego maila w temacie wlasnie lokalizacja i sklep, byle nie CV!

Tzn. masz na myśli napisanie do starego browaru z pyt. o lokalizację?
Bo ja myślałam o tej firmie od gier. I czemu ma nie wysyłać cv?

anka_res, no ja tak zrozumiałam, że do niego :p Ale nawet jeśli, to raczej niespotykane.

[201609062117]

Napisane przez Muertil

chcę, ale w moim województwie jest niewiele ofert w moim zawodzie, oczywiście z aplikacją, itp., ja nie mam. Chciałabym w zawodzie, ale jest za mało ofert, w dodatku nikt (oprócz 1 firmy się nie odzywa), szukam więc czegoś chociażby na przeczekanie, chociażby na jakiś czas, Jak będę zbyt przebierna, nic nie znajdę ;( nie jestem przebierna, a i tak nie mam.

A planujesz robić aplikację? A jak jest z działami podatkowymi i audytowymi w Twoim miejscu zamieszkania?
A bierność jest bezsensem, na pewno coś w końcu się trafi

[anjuta]

z trochę innej beczki - pytanie/prośba/propozycja
czy dałoby się zrobić tak, aby wszystkie linko z tego wątku umieścić w jednym miejscu?
na razie jest 15 stron, jak będzie 50 to znalezienie czegoś co się widziało jakiś czas temu będzie niemożliwe
plissss

[Muertil]

nie jestem bierna, szukam, wysyłam, tylko efektów brak. i ofert prawniczych mało, to już wysyłam na prawie cały kraj (oprócz południa, bo jednak za daleko). Ostatnio zdawałam na aplikację radcowską i zabrakło mi 4 punktów ;( czekam więc na następny rok żeby zdawać raz jeszcze i już sobie czytam kodeksy, by tym razem sie udało

[spacja_]

Odradzam Wam wysyłanie cv listem poleconym...a oto jak było na mojej dzisiejszej rozmowie o pracę. Jak wspominałam pani zadzwoniła wczoraj do mnie z informacją, że dziś mam rozmowę o pracę (dokładne jej słowa). Mój stres, przygotowywanie się wieczór i pół nocy. Stawiam się na rozmowę dziś...a pani dyrektor oświadcza mi, że ona mnie wezwała tylko żeby poinformować mnie, że nie ma etatów, dodała (jej dokładne słowa), że szkoda jej było na list polecony Oszukała mnie w rozmowie tel., że to rozmowa o pracę, nie chciało jej się wysłać maila, jechałam tam z nadzieją przez pół miasta. W szoku dosłownie byłam, jak mi oznajmiła, że wzywa mnie tylko, żeby mi powiedzieć, że nic z tego. Wszystko to z uśmiechem na twarzy, poczułam się poniżona i oszukana.

Dziś mam dzień totalnego rozbicia i dołek.

[Dink]

Szkoda, że nic z tego nie wyszło, ale nie zrażaj się. A ta kobieta jakaś dziwna, mogła przez telefon powiedzieć, że nie ma miejsc, a nie fatygować cię przez pół miasta.
Przykra sytuacja, ale tak czasem bywa niestety.

[zabciajs]

Napisane przez spacja_

Odradzam Wam wysyłanie cv listem poleconym...a oto jak było na mojej dzisiejszej rozmowie o pracę. Jak wspominałam pani zadzwoniła wczoraj do mnie z informacją, że dziś mam rozmowę o pracę (dokładne jej słowa). Mój stres, przygotowywanie się wieczór i pół nocy. Stawiam się na rozmowę dziś...a pani dyrektor oświadcza mi, że ona mnie wezwała tylko żeby poinformować mnie, że nie ma etatów, dodała (jej dokładne słowa), że szkoda jej było na list polecony Oszukała mnie w rozmowie tel., że to rozmowa o pracę, nie chciało jej się wysłać maila, jechałam tam z nadzieją przez pół miasta. W szoku dosłownie byłam, jak mi oznajmiła, że wzywa mnie tylko, żeby mi powiedzieć, że nic z tego. Wszystko to z uśmiechem na twarzy, poczułam się poniżona i oszukana.

Dziś mam dzień totalnego rozbicia i dołek.

Postąpiła naprawdę okropnie. Jak już zadzwoniła to mogła powiedzieć.
Po prostu wpadłaś na lepszy pomysł niż inne kandydatki i po prostu może czysta ludzka zawiść to była. Nie przejmuj się.

[pepsikolakokakola]

Napisane przez spacja_

Odradzam Wam wysyłanie cv listem poleconym...a oto jak było na mojej dzisiejszej rozmowie o pracę. Jak wspominałam pani zadzwoniła wczoraj do mnie z informacją, że dziś mam rozmowę o pracę (dokładne jej słowa). Mój stres, przygotowywanie się wieczór i pół nocy. Stawiam się na rozmowę dziś...a pani dyrektor oświadcza mi, że ona mnie wezwała tylko żeby poinformować mnie, że nie ma etatów, dodała (jej dokładne słowa), że szkoda jej było na list polecony Oszukała mnie w rozmowie tel., że to rozmowa o pracę, nie chciało jej się wysłać maila, jechałam tam z nadzieją przez pół miasta. W szoku dosłownie byłam, jak mi oznajmiła, że wzywa mnie tylko, żeby mi powiedzieć, że nic z tego. Wszystko to z uśmiechem na twarzy, poczułam się poniżona i oszukana.

Dziś mam dzień totalnego rozbicia i dołek.

wspolczuje. mialam podobnie, tzn. kobieta dzwoni, ze zaprasza mnie na rozmowe w sprawie pracy. przyszlam na spotkanie....kobiety nie ma. pracownicy mowia, ze byc moze juz kogos zatrudnila:/ dzwonie wiec do niej a ta mi mowi, ze zatrudnila kogos i proponuje mi staz. odmowilam, bo wlasnie w tym czasie staz robilam :/ pracodawcy wiedza, ze maja nad pracownikami/przyszlymi pracownikami gore wiec co im zalezy...

ja tez mam dola. wlasnie sie dowiedzielismy w pracy, ze szef zamyka "biznes". jeszcze 3 miesiace i out

[milka1976]

Spacja nie przejmuj się znam ten bol upokorzenia, poczucia, ze ktos mnie zignorowal czy wrecz oszukal. niestety takie czasy i zdarzaja sie tacy ludzie malo empatyczni. na szczescie nie wszyscy tacy sa. ja mialam taka sytuacje,ze pojechalam na rozmowe do innego miasta (17 km w jedna strone) praca na pol etatu, najnizsza krajowa na pol czyli grosze,ale zalezalo mi na zaczepieniu sie gdzies jakims chociaz pol rocznym doswiadczeniu . jestem juz na miejscu zaczyna sie rozmowa a pani patrzy jeszcze raz w moje cv i doznaje olsnienia"ojej a pani nie ma kwalifikacji do tej pracy, teraz dopiero to widze, wczesniej zle to odebralam , zle przeczytalam kierunek ktory pani ukonczyla"stracony czas i pieniadze na dojazd.

kolejna bardziej wkurzajaca sytuacja-mialam juz podpisac umowe o prace,zanioslam wszystkie wymaagane dokumenty, sekretarka mowi ze zadzwoni do mnie jak bezdzie pani dyrektor i podpiszemy umowe (nie sporzadzila jej wtedy bo nie bylo dyr a czegos tam nie wiedziala).czekam na ten jej telefon dzien , 2,3 az zbliza sie poczatek roku szkolnego(akcja miala miejsce w szkole) i sama dzwonie i co slysze"niestety pani dyr dopatrzyla sie ze nie ma pani pewnych kwalifikacji i w tej sytuacji musi dac ogloszenie do pup i jak nikt sie nie zglosi to kurator wyda zgode na zatrudnienie mnie".oczywiscie jak pojawilo sie ogloszenie w pup to pojawili sie chetni z calego powiatu.nawet dyr nie poinformowala mnie o tym tylko sama musialam sie dopytywac. bylam wciekla bo dyr dobrze wiedziala jakie mam wyksztalcenie i narobila mi nadziei na te prace.wlasciwie to sama do mnie zadzwonila pierwsze ze bedzie kogos szukac a ze ma moje cv jestem z tej miejscowosci to mnie zatrudni. ech szkoda gadac. z nerwow popkalalm sobie i nic szukam dalej

na poczatku swojej"kariery"zawodowej tez dostalam kopa w tylek.przyszlam podpsiac umowe a okazalo sie ze jej nie podpisze.ostatecznie podpisalam bo tamta osoba co mnie wykopala jak zobaczyla jakie grosze zarobi zrezygnowala. ale zaluje ze podpisalam te umowe bo byc moze gdybym jej nie podpisala to inaczej wygladalaby teraz moja sytuacja zawodowa. no ale trudno czasu sie nie cofnie.trzeba isc do przodu

[anka_res]

Napisane przez spacja_

Odradzam Wam wysyłanie cv listem poleconym...a oto jak było na mojej dzisiejszej rozmowie o pracę. Jak wspominałam pani zadzwoniła wczoraj do mnie z informacją, że dziś mam rozmowę o pracę (dokładne jej słowa). Mój stres, przygotowywanie się wieczór i pół nocy. Stawiam się na rozmowę dziś...a pani dyrektor oświadcza mi, że ona mnie wezwała tylko żeby poinformować mnie, że nie ma etatów, dodała (jej dokładne słowa), że szkoda jej było na list polecony Oszukała mnie w rozmowie tel., że to rozmowa o pracę, nie chciało jej się wysłać maila, jechałam tam z nadzieją przez pół miasta. W szoku dosłownie byłam, jak mi oznajmiła, że wzywa mnie tylko, żeby mi powiedzieć, że nic z tego. Wszystko to z uśmiechem na twarzy, poczułam się poniżona i oszukana.

Dziś mam dzień totalnego rozbicia i dołek.

O przepaskudnie się zachowała, co za baba! Jakaś czysta złośliwość

Postara się nie przejmować aż tak bardzo, w końcu dopiero zaczęłaś szukać. Niemniej zły dzień gwarantowany

[tajkuna]

Ja też nie raz zostałam oszukana, dlatego mnie nie dziwi zachowanie Pani dyrektor, że w ten sposób oszukała spacje. Raz znalazłam na necie ogłoszenie,że firma z Tarnowa poszukuje kadrowej, do biura itp. Wysłałam CV. Zaprosili mnie na rozmowę . Pojechałam taki szmat drogi ode mnie na rozmowę. A tu się okazało ,że firma żadnych pracowników biurowych nie poszukuję, tylko akwizytorów. W ogłoszeniu napisali co innego, aby więcej CV dostać. Nie wiele osób chce jako akwizytor robić. Jeszcze Pan na rozmowię nie chciał powiedzieć , co akwizytor miałby sprzedawać. Drugi przypadek. Znalazłam w gazecie ogłoszenie, ( o ile dobrze pamiętam,że to gazeta była a nie internet), że firma z Rzeszowa poszukuje kadrowej. Zadzwoniłam, zostałam zaproszona na rozmowę, pojechałam do Rzeszowa i tez zostałam oszukana. Na miejscu okazało się, że nie mają żadnych oferty pracy dla kadrowej , tylko poszukują ludzi do sprzedaży na ulicy perfum. Nie raz na pewno was ktoś na ulicy zaczepiał i próbował sprzedać perfum. Dlatego mam uprzedzenie do dużych miast. Bilet 25 zł (teraz może więcej już) a po przyjeździe na rozmowę okazuje się ,że nie ma pracy takiej jak w ogłoszeniu.

[spacja_]

Posta pisałam pod wpływem emocji, już mi prawie przeszło. Są ludzie i ludziska Dziś dzień totalnego lenistwa, a od jutra ruszam dalej z poszukiwaniami.

[Dink]

To dobrze. Tak trzymaj.

[pani-jesień]

Napisane przez tajkuna

Ja też nie raz zostałam oszukana, dlatego mnie nie dziwi zachowanie Pani dyrektor, że w ten sposób oszukała spacje. Raz znalazłam na necie ogłoszenie,że firma z Tarnowa poszukuje kadrowej, do biura itp. Wysłałam CV. Zaprosili mnie na rozmowę . Pojechałam taki szmat drogi ode mnie na rozmowę. A tu się okazało ,że firma żadnych pracowników biurowych nie poszukuję, tylko akwizytorów. W ogłoszeniu napisali co innego, aby więcej CV dostać. Nie wiele osób chce jako akwizytor robić. Jeszcze Pan na rozmowię nie chciał powiedzieć , co akwizytor miałby sprzedawać. Drugi przypadek. Znalazłam w gazecie ogłoszenie, ( o ile dobrze pamiętam,że to gazeta była a nie internet), że firma z Rzeszowa poszukuje kadrowej. Zadzwoniłam, zostałam zaproszona na rozmowę, pojechałam do Rzeszowa i tez zostałam oszukana. Na miejscu okazało się, że nie mają żadnych oferty pracy dla kadrowej , tylko poszukują ludzi do sprzedaży na ulicy perfum. Nie raz na pewno was ktoś na ulicy zaczepiał i próbował sprzedać perfum. Dlatego mam uprzedzenie do dużych miast. Bilet 25 zł (teraz może więcej już) a po przyjeździe na rozmowę okazuje się ,że nie ma pracy takiej jak w ogłoszeniu.

EDIT: Nevermind.

[tajkuna]

Przecież nie mówię, że każdego oszukują. Ale są takie przypadki. Ja słałam wtedy swoje CV na każde ogłoszenie. A wiadomo nie w każdym ogłoszeniu jest podana nazwa firmy, żeby sprawdzić czym firma faktycznie się zajmuję. Przykład spacji też została oszukana. A chyba z małego miasta nie pochodzi. Mogła jej dyr. od razu przez tel powiedzieć,że nie ma wolnych miejsc pracy. Po co ją wzywała. Spacja straciła tylko swój czas i kasę na dojazd . A pani dyr. chyba chciała mieć satysfakcję, że, może robić z kandydatami o pracę co chce i po to ją zaprosiła na rozmowę. W małych miastach też są oszuści a pro po. Sama na czarno u takiego robiłam.

[spacja_]

W każdym razie nie polecam wysyłania listów do szkół poleconym. Ponoć szkoły mają wtedy obowiązek na taki list odpowiedzieć, a że szkoda dyrektorom 3 zł na znaczek to wychodzą takie cyrki.

Tajkuna, tak tak ludzie są różni. I tyle w temacie. Pan dyrektor o którym Wam wcześniej pisałam, za to zadzwonił, doradzał i współczuł.

[anka_res]

Napisane przez tajkuna

Przecież nie mówię, że każdego oszukują. Ale są takie przypadki. Ja słałam wtedy swoje CV na każde ogłoszenie. A wiadomo nie w każdym ogłoszeniu jest podana nazwa firmy, żeby sprawdzić czym firma faktycznie się zajmuję. Przykład spacji też została oszukana. A chyba z małego miasta nie pochodzi. Mogła jej dyr. od razu przez tel powiedzieć,że nie ma wolnych miejsc pracy. Po co ją wzywała. Spacja straciła tylko swój czas i kasę na dojazd . A pani dyr. chyba chciała mieć satysfakcję, że, może robić z kandydatami o pracę co chce i po to ją zaprosiła na rozmowę. W małych miastach też są oszuści a pro po. Sama na czarno u takiego robiłam.

Z łaski swojej jeśli chcesz siać defetyzm to zrób to na "bezrobotnym" wątku.

Trochę to dziwne, że tak, to TY byłaś pierwsza do krzyczenia żebyśmy wyniosły się gdzie indziej, do innego wątku, a teraz przychodzisz tu (jak wynika jasno z I postu ten wątek nie jest dla Ciebie, przy Twoim nastawieniu) i znów jęczysz.

Ponieważ nie jestem tak mało grzeczną i źle nastawioną osobą jak Ty to nie napiszę Ci żebyś się wyniosła na wątek dla "prawdziwych bezrobotnych" niemniej grzecznie poproszę byś nie snuła tu swoich czarnych wizji tylko dlatego że tamten wątek zdechł i mało kto go czyta (SURPRISE, SURPRISE).

Trochę godności.

[pani-jesień]

We wtorek idę na kolejną rozmowę. Mam jakieś dziwne szczęście do wtorkowych rozmów kwalifikacyjnych Idę na luzie, bo akurat na tej pracy nie zależy mi jakoś szczególnie - jest tylko na zastępstwo. Poza tym mam nadzieję, że do wtorku dostanę informację (oczywiście pozytywną ) na temat wyników rekrutacji na stanowisko, na którym akurat bardzo mi zależy.

[zabciajs]

Napisane przez spacja_

Posta pisałam pod wpływem emocji, już mi prawie przeszło. Są ludzie i ludziska Dziś dzień totalnego lenistwa, a od jutra ruszam dalej z poszukiwaniami.

A jak będziesz szukać? Chodzić będziesz osobiście, dzwonić, czy dalej wysyłac listy?
Dzień lenistwa każdemu się należy

[anka_res]

Napisane przez pani-jesień

We wtorek idę na kolejną rozmowę. Mam jakieś dziwne szczęście do wtorkowych rozmów kwalifikacyjnych Idę na luzie, bo akurat na tej pracy nie zależy mi jakoś szczególnie - jest tylko na zastępstwo. Poza tym mam nadzieję, że do wtorku dostanę informację (oczywiście pozytywną ) na temat wyników rekrutacji na stanowisko, na którym akurat bardzo mi zależy.

Nigdy nic nie wiadomo, ja też przyszłam na zastępstwo co prawda, to duża firma.

[tajkuna]

Z tym, że szkoda na znaczek to masz rację. Szkoła dokładnie przelicza ilość znaczków. Sama je liczyłam jak pracowałam. W książkę wpisuje jakie listy są wysyłane, do kogo, i ile wysłanie takiego listu kosztowało. Na koniec książki zlicza ile kosztowało ją wysłanie listów i na jaką kwotę, ma jeszcze znaczków. Z dokładnością ile pozostało tych po 1,55 a ile tych po 3 zł. Sprawdza potem za jaką kwotę znaczków kupiła. Taki mały rachunek, tyle kupionych, tyle wyszło, tyle pozostało. Także do szkół lepiej chodzić osobiście i rozmawiać z dyr. Moja była pani dyr. była akurat bardzo uprzejma.

[pani-jesień]

Napisane przez anka_res

Nigdy nic nie wiadomo, ja też przyszłam na zastępstwo co prawda, to duża firma.

Ta też jest duża

Prawdę mówiąc będę miała problem, jeśli zdecydują się mnie tam zatrudnić. Nie będę mogła wtedy śmigać na rozmowy kwalifikacyjne, a z tego nie zamierzam zrezygnować - nie chcę zostać na lodzie, kiedy zastępstwo dobiegnie końca.
Chyba powiem pracodawcy szczerze, jak sprawa wygląda, najwyżej mi podziękują i wybiorą kogoś innego

[201609062117]

Napisane przez spacja_

Odradzam Wam wysyłanie cv listem poleconym...a oto jak było na mojej dzisiejszej rozmowie o pracę. Jak wspominałam pani zadzwoniła wczoraj do mnie z informacją, że dziś mam rozmowę o pracę (dokładne jej słowa). Mój stres, przygotowywanie się wieczór i pół nocy. Stawiam się na rozmowę dziś...a pani dyrektor oświadcza mi, że ona mnie wezwała tylko żeby poinformować mnie, że nie ma etatów, dodała (jej dokładne słowa), że szkoda jej było na list polecony Oszukała mnie w rozmowie tel., że to rozmowa o pracę, nie chciało jej się wysłać maila, jechałam tam z nadzieją przez pół miasta. W szoku dosłownie byłam, jak mi oznajmiła, że wzywa mnie tylko, żeby mi powiedzieć, że nic z tego. Wszystko to z uśmiechem na twarzy, poczułam się poniżona i oszukana.

Dziś mam dzień totalnego rozbicia i dołek.

Napisane przez spacja_

Posta pisałam pod wpływem emocji, już mi prawie przeszło. Są ludzie i ludziska Dziś dzień totalnego lenistwa, a od jutra ruszam dalej z poszukiwaniami.

Kobieta postąpiła okropnie, skąd się biorą tacy ludzie naprawdę bardzo mi przykro. Cieszę się, że nie zamierzasz siać marazmu i bierzesz się do "roboty", taka postawa zaprocentuje

[stokrotka1404]

Napisane przez anka_res

Z łaski swojej jeśli chcesz siać defetyzm to zrób to na "bezrobotnym" wątku.

Trochę to dziwne, że tak, to TY byłaś pierwsza do krzyczenia żebyśmy wyniosły się gdzie indziej, do innego wątku, a teraz przychodzisz tu (jak wynika jasno z I postu ten wątek nie jest dla Ciebie, przy Twoim nastawieniu) i znów jęczysz.

Ponieważ nie jestem tak mało grzeczną i źle nastawioną osobą jak Ty to nie napiszę Ci żebyś się wyniosła na wątek dla "prawdziwych bezrobotnych" niemniej grzecznie poproszę byś nie snuła tu swoich czarnych wizji tylko dlatego że tamten wątek zdechł i mało kto go czyta (SURPRISE, SURPRISE).

Trochę godności.

hahahahahahahahahahahahah ahahahahahahahahahahahaha ha

[spacja_]

Napisane przez zabciajs

A jak będziesz szukać? Chodzić będziesz osobiście, dzwonić, czy dalej wysyłac listy?
Dzień lenistwa każdemu się należy

Listy, z tymże nie polecone W części szkół osobiście byłam.

Powoli zaczynają krążyć mi po głowie myśli o ewentualnym przekwalifikowaniu/zdobyciu nowych umiejętności nie związanych z wyuczonym zawodem. Siedzę i czytam o programowaniu, takie wstępne rozejrzenie się z czym to się je. Ponoć, jeśli się porządnie przyłożyć, po roku można być dobrym programistą. Hmmm

[anka_res]

Napisane przez pani-jesień

Ta też jest duża

Prawdę mówiąc będę miała problem, jeśli zdecydują się mnie tam zatrudnić. Nie będę mogła wtedy śmigać na rozmowy kwalifikacyjne, a z tego nie zamierzam zrezygnować - nie chcę zostać na lodzie, kiedy zastępstwo dobiegnie końca.
Chyba powiem pracodawcy szczerze, jak sprawa wygląda, najwyżej mi podziękują i wybiorą kogoś innego

Może dowiedz się, nim podejmiesz decyzję, jak wygląda sprawa czasu i godzin pracy? Duże firmy często mają flexi-time - u mnie właśnie tak jest, z wychodzeniem czy przychodzeniem nie ma żadnego problemu, a dowiedziałam się tego już w pracy, w czasie rekrutacji mi nie powiedzieli. A to rozwiązałoby problem ewentualnych rozmów gdzie indziej

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez spacja_

Powoli zaczynają krążyć mi po głowie myśli o ewentualnym przekwalifikowaniu/zdobyciu nowych umiejętności nie związanych z wyuczonym zawodem.

My husband jest nauczycielem historii, oczywiście nigdy nie pracował w zawodzie

Swoją drogą, ilość przyjęć na kierunkach nauczycielskich powinna być ograniczona w zależności od przyszłych etatów, które w szkolnictwie akurat dosyć łatwo przewidzieć. Nie byłoby takiej nadprodukcji nauczycieli = łatwiej o pracę.

[pani-jesień]

Napisane przez anka_res

Może dowiedz się, nim podejmiesz decyzję, jak wygląda sprawa czasu i godzin pracy? Duże firmy często mają flexi-time - u mnie właśnie tak jest, z wychodzeniem czy przychodzeniem nie ma żadnego problemu, a dowiedziałam się tego już w pracy, w czasie rekrutacji mi nie powiedzieli. A to rozwiązałoby problem ewentualnych rozmów gdzie indziej

Tak trzeba będzie zrobić.