Panny Młode 2011 i 2012- pokażcie swoje suknie cz. III

[ewula87]

Napisane przez gregia

Ewula ja za moim tż wyjechałam za granicę. Dostał tez super ofertę pracy i długo nie myśleliśmy, bo wiedzielismy ze druga taka szansa może sie szybko nie powtórzyc i wyjechalismy. Nie 350km dalej , ale ponad 1000km... Szukanie pracy wkrótce przedemną, bo najpierw moje dziecko musi pójśc do szkoły, więc nie tylko praca, ale i języka musze się uczyc, bo ang w codziennym zyciu wystarczy, ale przy lepszej posadzie już nie. Czy było warto? Ze względów finansowych na pewno wiadomo każda sytuacja ma swoje plusy i minusy, ale dla mnie najważniejsze jest to, że jesteśmy razem, życia na odległośc nie polecam

No to Cię podziwiam! Na pewno kosztowało Cię dużo stresu... Ale powiedz mi nie miałaś wątpliwości? Od razu się zdecydowałaś? Bo ja kurcze już sama nie wiem czy moje podejście nie jest dziwne??
Dziewczyny właśnie wzięłam prysznic i zaraz jadę do TŻ, będziemy rozmawiać... Trochę się stresuje chciałabym, żeby mnie dobrze zrozumiał...

[ciocia_wiedzma]

Napisane przez gramwzielone

Nie sądzę żeby była wygodna, zresztą będzie źle wyglądać.

Widzisz ja tą Twoja sukienkę widziałam na żywo na pannie młodej, która albo miała 2 spore koła albo jedno ogromne. Po prostu klosz od lampy. TRAGEDIA. Efekt był tak koszmarny i tandetny że do tej pory ta kiecka kojarzy mi się z kiczem na weselu. A jak to groteskowo wyglądało w tańcu .

Nie bierz koła w ogóle albo jak już musisz to z jak najmniejszym. A może halka ze sztywnego materiału??

Zgadzam się. Im mniejsze koło tym lepiej. A najlepiej w ogóle.Mi w jednym salonie babka powiedziała ze do sukienek o kroju A musi być koło, inaczej nie da się chodzić i sukienka źle się będzie układać. A w drugim mierzyłam ten sam krój na halce z tiulu i wyglądała lepiej niż te na kole. I była o niebo wygodniejsza.
Poza tym koło przeszkadza. Ani w tym usiąść, ani uklęknąć, ciężko wsiąść do samochodu i zmieścić to paskudztwo pod stołem.

[omosia]

Inusiaa88 bierzemy śłub tego samego dnia ja o 16:00, a Ty??

[gregia]

Napisane przez ewula87

No to Cię podziwiam! Na pewno kosztowało Cię dużo stresu... Ale powiedz mi nie miałaś wątpliwości? Od razu się zdecydowałaś? Bo ja kurcze już sama nie wiem czy moje podejście nie jest dziwne??
Dziewczyny właśnie wzięłam prysznic i zaraz jadę do TŻ, będziemy rozmawiać... Trochę się stresuje chciałabym, żeby mnie dobrze zrozumiał...

OD razu mówię nie jesteś dziwna. To normalne, że masz wątpliwości i się zastanawiasz co zrobić. Ja też tak miałam. Zdecydowaliśmy się głównie ze strony finansowej i myśląc o lepszej przyszłości dla naszego dziecko/kiedyś dzieci. Wiedzielismy, że jak nadal zostaniemy w kraju to bedziemy wiecznie patrzec czy starczy na to czy na tamto...a o weselu moglismy pomarzyc. Niestety naszych rodziców nie stac na to, by nam dołozyc do wesela, musieliśmy sobie radzic sami. Teraz wyjechaliśmy i nie żałuję. Ja nie pracuję, ale to nie szkodzi spędzam czas z moim dzieckiem i chwytam te chwile, zanim pójdzie do szkoły (od września). Narzie chodze na kurs języka i prędzej czy później znajdę pracę. Jednak muszę to napisac. Decydując sie na wyjazd myślałam też o przyszłości dla mojego dziecka. Tutaj pójdzie do międzynarodowej szkoły, będzie się uczyło 2 językow obcych, w Polsce zapłaciłabym za taką szkołe kupę kasy. Mój tż pracuje w swoim zawodzie , a mówi ze nawet nie ma porównania z obecną pracą a w Polsce i to nie chodzi o zarobki, ale o spokój psychiczny i kulturę osobistą Ewula cokolwiek postanowisz ja trzymam kciuki za Ciebie Bedzie cieżko z decyzją ale mam nadzieję, że jak u mnie naprawdę warto!

[apylka]

Napisane przez ewula87

Dziewczęta a ja muszę podzielić się z wami swoim problemem. Mój TŻ dostał pracę i to taką o jakiej marzył, będzie zawodowym wojskowym, niestety jednostka w której będzie pracował jest 350 kilometrów od naszych domów. I do mnie właśnie zaczęło docierać, że to zmienia wszystkie nasze plany... chcieliśmy po ślubie mieszkać z moimi rodzicami i odkładać na dom, który postawilibyśmy na działce którą dostalibyśmy od jego rodziców... a tak wszystko bierze w łeb na dodatek ja mam tutaj stał pracę, może nie zarabiam najlepiej ale zawsze to stały dochód. Miejscowość do której musimy się przeprowadzić to małe miasteczko w którym o jakąkolwiek pracę naprawdę bardzo ciężko. Przeglądam strony z ofertami, wysyłam CV i nic, zero odzewu....
W sumie wiem, że mi nie pomożecie ale zwyczajnie musiałam się wygadać nie chcę tego mówić TŻ bo on tak się cieszy na tą pracę, jest pełen optymizmu i nie chcę mu tego psuć, wiem jak długo o tym marzył...

Dziewczyno, nie wiem, jak przebiegła Twoja wczorajsza rozmowa z narzeczonym, ale ja powiem tak.
Praca zawodowego wojskowego jest specyficzna, to jest śłużba i tak naprawdę, zawodowy żołnierz nie ma wyboru, tam gdzie go poślą, tam musi jechać. Niewykluczone, ze w przyszłości wyslą go równiez gdzies daleko na wojnę... nie życż eCi tego oczywiście, ale powinnaś sobie zdawać z tego sprawę. Myślę, że on Ci to wszystko wyjasniał. Decydując się więc na zwiazek z zawodowym żołnierzem, a teraz na małrzeństwo, nusisz być tego świadoma i tak naprawdę to albo to akceptujesz albo... Nie masz w chwili obecnej wyboru. Żona żołnierza musi iść za nim, to jego służba jest najważniejsza.
Poza tym, jego zarobki będą całkiem niezłe (na pewno wyższe od Twoich), więc to oczywiste, że Ty rezygnujesz z obecnej pracy i jedziesz z nim, a tam będziesz próbować szukać pracy. Wcześniej, czy później, coś znajdziesz.
O dom/mieszkanie tez nie musisz się martwić. Wojsko to zapewnia: albo dają mieszkanie, albo jesli zechcecie się budować - dostaniecie kasę (wiem to wszystko, bo mam kuzyna zawodowego wojskowego).
Pod żadnym pozorem nie powinniście mieszkać na odległość i być tzw. małżeństwem weekendowym.
Nie obawiaj się, jako żona żołnierza, na pewno zawsze będziesz miała co do gara włożyć, a specyfika tego zawodu jest taka, że żona niestety, ale zawodowo raczej pozostaje w cieniu.
Głowa do góry!

[aska9222]

Napisane przez gramwzielone

Nie sądzę żeby była wygodna, zresztą będzie źle wyglądać.

Widzisz ja tą Twoja sukienkę widziałam na żywo na pannie młodej, która albo miała 2 spore koła albo jedno ogromne. Po prostu klosz od lampy. TRAGEDIA. Efekt był tak koszmarny i tandetny że do tej pory ta kiecka kojarzy mi się z kiczem na weselu. A jak to groteskowo wyglądało w tańcu .

Nie bierz koła w ogóle albo jak już musisz to z jak najmniejszym. A może halka ze sztywnego materiału??

to Ty tak uważasz moja kuzynka miala bardzo podobna i co??? była z niej bardzo zadowolona;0 a ja mialam ja juz na sobiue i było ok a co do kiczu to moim zdaniem jakies proste to kicz bo ślub sie ma raz w zyciu i trzeba wygladac jak księzniczka ja mam takie zdanie i go nie zmienie i ona nie jest wcale na takim buzym kole kobieto moze Twoja znajoma mialka kjakies ogromne ale ta moja jak widac na zdjeciu nie jest az tak bardfzo rozkloszowana pozdr a poza tym polowa sukienek wy7branych przez dziewczyny jest na kole ten dzien sie ma raz w zyciu wiec trzeba wygladac pieknie a nie jak jakas prostota...

[Jolcia88]

Mój TŻ też jest żołnierzem zawodowym i wiążąc się z nim mam świadomość, że może przyjść taki dzień w którym będę musiała wyjechać razem z nim nie wiadomo gdzie, bo taki dostanie rozkaz. Pogodziłam się z tym, Tobie też radzę
Poza tym uważam, że razem zawsze coś wymyślimy, nie ważne gdzie, ważne, że razem.

[gregia]

Dziewczyny jakie wierszyki wybrałyście odnośnie dawania pieniędzy zamiast prezentów, bo ja nie wiem na jaki się zdecydowac

[asiulka_22]

Napisane przez gregia

Dziewczyny jakie wierszyki wybrałyście odnośnie dawania pieniędzy zamiast prezentów, bo ja nie wiem na jaki się zdecydowac

dołaczam sie do pytania
zamiast kwiatów winko??
Kobitki mam jeszcze pyatnie, doradzcie>>> poprawiny robimu u nas w domu / na dużym zadaszonym tarasie/ tylko dla najblizszej rodziny.. jaka proponujecie sukienke??? wy w czym bedziecie na 2 dzien / jaeskli macie 2-dniowe wesele/ , czy w pierwszy dzień, po oczepinach np. przebieracie sie?? zupełnie nie mam pojecia:/

[gregia]

My będziemy prosic o winko tym wierszykiem:

Kwiatki choć piękne alergię wzmagają,
misie pluszowe kurzem osiadają.
W zamian o wino chcielibyśmy prosić,
którym zdrowie gości
jesiennym wieczorem będziemy wznosić.

[Inusiaa88]

Napisane przez omosia

Inusiaa88 bierzemy śłub tego samego dnia ja o 16:00, a Ty??

Ja o 13:00 mamy jednodniowe więc chcemy go jak najlepiej wykorzystać, a poza tym taki region Jak tam przygotowania?

asiulka_22 - ja mam na zaproszeniach następujący wierszyk:

Istnieje zwyczaj przychodzenia z bukietami
Lecz my słodyczy jesteśmy smakoszami.
Więc jeśli macie ochotę podarować nam kwiatki,
Przynieście zamiast nich wino lub czekoladki.


Jak się komuś nie będzie podobało to mówi się trudno Ciężko jest znaleźć fajny wierszyk o winie

[gregia]

Napisane przez Inusiaa88

Ja o 13:00 mamy jednodniowe więc chcemy go jak najlepiej wykorzystać, a poza tym taki region Jak tam przygotowania?

asiulka_22 - ja mam na zaproszeniach następujący wierszyk:

Istnieje zwyczaj przychodzenia z bukietami
Lecz my słodyczy jesteśmy smakoszami.
Więc jeśli macie ochotę podarować nam kwiatki,
Przynieście zamiast nich wino lub czekoladki.


Jak się komuś nie będzie podobało to mówi się trudno Ciężko jest znaleźć fajny wierszyk o winie

a jakim wierszykiem prosicie o pieniądze? Dziewczyny Wam się zmieszcza na zaproszeniu 2 wierszyki odnośnie kaski i np. wina czy słodyczy? Bo ja myslałam, że na zaproszeniach bedzie wierszyk odnosnie pieniędzy,a na dodatkowej wkładce wierszyk z prośba o wino.

[Inusiaa88]

Napisane przez gregia

a jakim wierszykiem prosicie o pieniądze? Dziewczyny Wam się zmieszcza na zaproszeniu 2 wierszyki odnośnie kaski i np. wina czy słodyczy? Bo ja myslałam, że na zaproszeniach bedzie wierszyk odnosnie pieniędzy,a na dodatkowej wkładce wierszyk z prośba o wino.

My w ogóle nie mamy wierszyka z prośbą o pieniądze jakoś się nam to nie podobało, że niby tylko kasa ale jak chcecie zamieścić dwa wierszyki to myślę, że pomysł z dodatkową wkładką będzie dobry

Zamieszczam wzór naszych zaproszeń - jak widać sporo tekstu się na nich mieści można ułożyć sobie słowo w słowo co ma się znaleźć na zaproszeniu więc pewnie i dwa wierszyki by się upchało my mamy biało - bordowe

Ps-znalazłam takie wierszyki o pieniążkach, może się przydadzą :P

Rodzinkę nowa zakładamy i w naszych planach ją powiększamy.
Chcąc dzieci całą pomieścić gromadkę, musimy szybko budować chatkę.
Tak więc Goście nasi mili, nie marnujcie ani chwili,
Do koperty prezent włóżcie i budować nam pomóżcie.
Tyle ile każdy może, za co z góry Szczęść Wam Boże.


Niech się goście nie obrażą,
że tak młodzi słowa ważą,
ale dzisiaj takie czasy,
że ci młodzi wolą kasy.

[omosia]

Gregia moim zdaniem powinniście zdecydować się na jeden wierszyk. Dwa to troszkę przesada jak dla mnie.
My mamy tylko wierszyk, że zamiat kwiatków chcemy Lotka. Nie prosimy o pieniądze bo jak dla mnie to nie ładnie. Po co mam kogoś urazić.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

hej dziewczynki,

ja dzis mam o dziwo kupę roboty, do tego przyszedł okres i padam na biuro...oby do 17 i oby wejsc pod kolderke.

caluje was mocno i odezwe sie jutro, bo dzis nie mam sily


trzymajcie sie dzielnie w swpich slubnych przygotowaniach

[gregia]

Napisane przez omosia

Gregia moim zdaniem powinniście zdecydować się na jeden wierszyk. Dwa to troszkę przesada jak dla mnie.
My mamy tylko wierszyk, że zamiat kwiatków chcemy Lotka. Nie prosimy o pieniądze bo jak dla mnie to nie ładnie. Po co mam kogoś urazić.

Omosia czy ja wiem mi się wydaje, że to zależy od danego człowieka, na jakim ostatniu weselu nie byłam, to w zaproszeniach były wierszyki odnośnie pieniędzy i wcale nie poczułam sie tym urażona, a tym bardziej nie odebrałam jako nieładne zachowanie. Rozumiem, że żyjemy teraz w takich czasach, gdzie każdy grosz sie przyda... a nie jak dawniej 5 żelazek, 6 zestawów garnków czy 10 mikserów. Równie dobrze mogą odebrac jako Twoje widzi-misie, że mają jeszcze latac po kolekturach, aniżeli pójśc do kwiaciarni. Jak już pisałam, wszystko zależy od ludzi i już. Mnie nigdy nie przeszkadzały ani prośby o pieniądze, lotto czy wina.

[omosia]

Napisane przez gregia

Omosia czy ja wiem mi się wydaje, że to zależy od danego człowieka, na jakim ostatniu weselu nie byłam, to w zaproszeniach były wierszyki odnośnie pieniędzy i wcale nie poczułam sie tym urażona, a tym bardziej nie odebrałam jako nieładne zachowanie. Rozumiem, że żyjemy teraz w takich czasach, gdzie każdy grosz sie przyda... a nie jak dawniej 5 żelazek, 6 zestawów garnków czy 10 mikserów. Równie dobrze mogą odebrac jako Twoje widzi-misie, że mają jeszcze latac po kolekturach, aniżeli pójśc do kwiaciarni. Jak już pisałam, wszystko zależy od ludzi i już. Mnie nigdy nie przeszkadzały ani prośby o pieniądze, lotto czy wina.

Mnie też by to nie uraziło, ale jestem przekorna bo różni są ludzie

[extassy]

tez nie widze w tym nic zlego zeby prosic o pieniadze. wlaszcze ze mieszkanie mamy na wykonczeniu juz mysle ze do wesela bedzie wszytsko juz gotowe i nie sa nam potrezbne jakies duperele do niczego nie pasujace

[asiulka_22]

Napisane przez Inusiaa88

Istnieje zwyczaj przychodzenia z bukietami
Lecz my słodyczy jesteśmy smakoszami.
Więc jeśli macie ochotę podarować nam kwiatki,
Przynieście zamiast nich wino lub czekoladki.

chyba odgapie go od cIEBIE a jeszcze jedno pytanko: jak tak piszemy o tym winku> to nie wydaje wam sie kłopotliwe pozniej zbieranie tego?>> widomo ze podczas składania zyczen przed kosciołem wrecza sie prezenty: no i co?? >> z karnistrami maja swiadkowiie stac hhehe? albo latac do auta z 2 butelkami

[gregia]

Napisane przez omosia

Mnie też by to nie uraziło, ale jestem przekorna bo różni są ludzie

Omosia a ja szanuję Twoje zdanie Każdy robi jak uważa

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez asiulka_22

chyba odgapie go od cIEBIE a jeszcze jedno pytanko: jak tak piszemy o tym winku> to nie wydaje wam sie kłopotliwe pozniej zbieranie tego?>> widomo ze podczas składania zyczen przed kosciołem wrecza sie prezenty: no i co?? >> z karnistrami maja swiadkowiie stac hhehe? albo latac do auta z 2 butelkami

niech stoi z boku skrzyneczka, gdzie świadkowie bedą układac te winka, ja jak bylam na weselu tak młodzi zrobili, potem świadek wziął skrzynke i zaniósł ze wszystkim do samochodu

[megamag]

Napisane przez ewula87

Dziewczęta a ja muszę podzielić się z wami swoim problemem. Mój TŻ dostał pracę i to taką o jakiej marzył, będzie zawodowym wojskowym, niestety jednostka w której będzie pracował jest 350 kilometrów od naszych domów. I do mnie właśnie zaczęło docierać, że to zmienia wszystkie nasze plany... chcieliśmy po ślubie mieszkać z moimi rodzicami i odkładać na dom, który postawilibyśmy na działce którą dostalibyśmy od jego rodziców... a tak wszystko bierze w łeb na dodatek ja mam tutaj stał pracę, może nie zarabiam najlepiej ale zawsze to stały dochód. Miejscowość do której musimy się przeprowadzić to małe miasteczko w którym o jakąkolwiek pracę naprawdę bardzo ciężko. Przeglądam strony z ofertami, wysyłam CV i nic, zero odzewu....
W sumie wiem, że mi nie pomożecie ale zwyczajnie musiałam się wygadać nie chcę tego mówić TŻ bo on tak się cieszy na tą pracę, jest pełen optymizmu i nie chcę mu tego psuć, wiem jak długo o tym marzył...

Dziewczyny mają rację, nie ma co udawać, że wszystko jest ok jak nie jest. On ma swoje marzenia i ambicje, ale Ty też. Jak będziesz robić coś, na co tak naprawdę nie masz ochoty i udawać, że wszystko jest ok to może i parę lat tak pociągniesz. Ale to nie jest tak, że to się na związku nie odbije. Zakładając, że zgodnie z Twoimi obawami zostaniesz w tym miasteczku bezrobotną to się odbije, mało co tak frustruje jak bezrobocie. A frustracje prędzej czy później z człowieka wychodzą. Kiepsko jest zaczynać związek od udawania, rozmowy o trudnych sprawach są konieczne, żeby później się nie okazało, że Ty czujesz się nieszczęśliwa i masz jakieś pretensje, a on nie wie o co chodzi.

[asiulka_22]

Napisane przez gregia

niech stoi z boku skrzyneczka, gdzie świadkowie bedą układac te winka, ja jak bylam na weselu tak młodzi zrobili, potem świadek wziął skrzynke i zaniósł ze wszystkim do samochodu

rozumiem
co na pierwszy taniec? wybieracie?

[gregia]

Napisane przez asiulka_22

rozumiem
co na pierwszy taniec? wybieracie?

asiulka dobre pytanie

[Viollet87]

Napisane przez aska9222

to Ty tak uważasz moja kuzynka miala bardzo podobna i co??? była z niej bardzo zadowolona;0 a ja mialam ja juz na sobiue i było ok a co do kiczu to moim zdaniem jakies proste to kicz bo ślub sie ma raz w zyciu i trzeba wygladac jak księzniczka ja mam takie zdanie i go nie zmienie i ona nie jest wcale na takim buzym kole kobieto moze Twoja znajoma mialka kjakies ogromne ale ta moja jak widac na zdjeciu nie jest az tak bardfzo rozkloszowana pozdr a poza tym polowa sukienek wy7branych przez dziewczyny jest na kole ten dzien sie ma raz w zyciu wiec trzeba wygladac pieknie a nie jak jakas prostota...

Pierwszy raz słyszę o takim przepisie Ja tam wolę być pięknie ubrana, niż przebrana. A koło zazwyczaj (nie zawsze, choć ja tych wyjątków nie widziałam) nieładnie wygląda podczas siedzenia, bo suknia się unosi zamiast naturalnie spływać po nogach. Sprawdź to na przymiarce, żeby potem nie było zdziwienia a może akurat w Twojej sukni będzie się dobrze układać, nie twierdzę że nie

Napisane przez asiulka_22

dołaczam sie do pytania
zamiast kwiatów winko??
Kobitki mam jeszcze pyatnie, doradzcie>>> poprawiny robimu u nas w domu / na dużym zadaszonym tarasie/ tylko dla najblizszej rodziny.. jaka proponujecie sukienke??? wy w czym bedziecie na 2 dzien / jaeskli macie 2-dniowe wesele/ , czy w pierwszy dzień, po oczepinach np. przebieracie sie?? zupełnie nie mam pojecia:/

Przebieranie się po oczepinach to moim prywatnym zdaniem głupota... Nie po to tyle czasu wybieramy suknie, żeby je ściągać po kilku godzinach Panna Młoda jest Panną Młodą do rana. Natomiast co do Twoich poprawin - ja założyłabym jakąś niezobowiązującą sukienkę tuż przed kolano w żywym kolorze (elegancką, ale nie za bardzo - np. satyna odpada).

Napisane przez gregia

My będziemy prosic o winko tym wierszykiem:

Kwiatki choć piękne alergię wzmagają,
misie pluszowe kurzem osiadają.
W zamian o wino chcielibyśmy prosić,
którym zdrowie gości
jesiennym wieczorem będziemy wznosić.

Fajny

Napisane przez Inusiaa88

asiulka_22 - ja mam na zaproszeniach następujący wierszyk:

Istnieje zwyczaj przychodzenia z bukietami
Lecz my słodyczy jesteśmy smakoszami.
Więc jeśli macie ochotę podarować nam kwiatki,
Przynieście zamiast nich wino lub czekoladki.


Jak się komuś nie będzie podobało to mówi się trudno Ciężko jest znaleźć fajny wierszyk o winie

Świetny! Zapisuję Fajniej dostać wino i czekoladki, niż samo wino Myślimy z TŻ też o książkach (z podaniem listy konkretnych tytułów np. świadkowi, u którego każdy mógłby zarezerwować wybraną do zakupu pozycję) ale wczoraj stwierdziliśmy, że to może być zbyt skomplikowane organizacyjnie Więc chyba jednak wino i czekoladki

Napisane przez gregia

a jakim wierszykiem prosicie o pieniądze? Dziewczyny Wam się zmieszcza na zaproszeniu 2 wierszyki odnośnie kaski i np. wina czy słodyczy? Bo ja myslałam, że na zaproszeniach bedzie wierszyk odnosnie pieniędzy,a na dodatkowej wkładce wierszyk z prośba o wino.

Wolałabym skleić te dwa wierszyki w jeden i dołączyć na osobnej karteczce Na pewno jakoś da się je połączyć, tylko trochę kreatywności potrzeba

Napisane przez asiulka_22

rozumiem
co na pierwszy taniec? wybieracie?

Od kilku miesięcy w planach mamy "Niebo z moich stron" Czerwonych Gitar

BTW - przydałby się wątek "PM 2012 i 2013" najlepiej nie tylko o sukniach, ale ogólnie o planowaniu

[asiulka_22]

Viollet87 kochana - fajny Blog poczytam na pewno

[Inusiaa88]

Cieszę się dziewczynki, że podoba się wam mój wierszyk o winie i czekoladkach Tak sobie właśnie pomyślałam, że fajnie będzie jak goście będą mieli do wyboru dwie rzeczy a lubimy z narzeczonym i winko i słodkości

Co do piosenki na pierwszy taniec to najprawdopodobniej będziemy mieć piosenkę Justyna i Piotr - Ty i ja. Tylko w wykonaniu samego mężczyzny
co myślicie na temat tej piosenki babeczki?

i jeszcze mam do was prośbę co sądzicie na temat tej fryzury? Będzie się dało przypiąć do niej welon???

z góry dziękuję za opinie i porady

[asiulka_22]

ja własnie będe miała tak na bok, puszczone, ale nie podoba mi sie ten warkoczyk :/ wg, mnie lepeij wyglada np, wywinieta grzywka, aaaa i podniesione u gór +.... nie wiem czy wam sie spodoba>> delikatny didem ale nie jakis wielki

[gregia]

Mi się też bardzo podobają takie uczesania na bok, ale ja planuję dosyc spore i długie kolczyki i nie wiem czy będą sie one dobrze prezentowały przy włosach na bok czy nie lepiej je jakoś spiąc, tylko u mnie problem w tym, że mało mi sie podoba upięc włosów, a już na całkowicie upięte loczki nie mogę patrzec

[omosia]

[QUOTE=Inusiaa88;32158906]Cieszę się dziewczynki, że podoba się wam mój wierszyk o winie i czekoladkach Tak sobie właśnie pomyślałam, że fajnie będzie jak goście będą mieli do wyboru dwie rzeczy a lubimy z narzeczonym i winko i słodkości

Co do piosenki na pierwszy taniec to najprawdopodobniej będziemy mieć piosenkę Justyna i Piotr - Ty i ja. Tylko w wykonaniu samego mężczyzny
co myślicie na temat tej piosenki babeczki?

i jeszcze mam do was prośbę co sądzicie na temat tej fryzury? Będzie się dało przypiąć do niej welon???
Piosenka bardzo ładnasympatyczna.
Fryzurka też ciekawa. Fryzjerka na pewno znajdzie sposób aby fajnie wpiąć welon

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

My cały czas nie wiemy jaką piosenkę wybrac na pierwszy taniec.
"nasza piosenka" to james blunt you're beautiful, ale raczej opowiada o nieszczęśliwej miłości więc raczej odpada jak myślicie???

[Inusiaa88]

A mi właśnie strasznie podobają się takie warkoczyki w uczesaniach ale jak wiadomo każdemu podoba się co innego Kurde, nie jest łatwo czasami się zdecydować na wydawałoby się najprostsze rzeczy...