Dobrze nam idzie spamowanie, czas się wziąć za prawdziwe odchudzanie. Cz. 2.

[Gwiazda Wieczorna]

ojjjj dziewczyny i jak tu się motywowac przy Was
jesteście rozbrykane jedzeniowo
a ja dziś
owsianka i banan
duże jabłko
zupa pomidorowa
świezy ananas 2 plastry
1 chrupek ryżowy
mała miseczka musli
poza tym 60 min orbi, 30 min wave, 20 min siłowe, 20 min bieżnia

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Dobra chwila grozy:

ś: owsianka z rodzynkami i mandarynką
o: spaghetti (takie jak wczoraj )
p: pralinka orzechowa wafel ryżowy cheddar kilka małych krakersów gruszka wiem, przegięcie powinna być sama gruszka
k: kromka pełnoziarnistego chleba swojego wypieku z twarożkiem, szynką i kawałkiem papryki; 3 małe ogórki konserwowe

no co Ty przecież jest ok
1pralinka nie ma dużo kalorii i w ogóle szacun, że na 1się skończyło, u mnie by to nie przeszło i w ogóle ten podwieczorek to takie trochę podjadanie ale bez tragedii. Kolacja mała, śniadanie super, obiad też ok, więc jak dla mnie na prawdę w porządku
w porównaniu ze mną to super

u mnie to porażka
zmobilizowałam się i poszłam ćwiczyć
było 30min orbitreka+10min twistera+200powtórzeń na leg magic.
Niedużo ale lepsze to niż nic i w ogóle byłam zadowolona, że się zmobilizowałam bo kończę ćwiczyć a tu wracają moi rodzice i co? z eklerkami i mówią, że sobie podrinkujemy a ja co? wykąpałam się i pierwsza chętna
więc pochłonęłam jeszcze 2drinki, mix wszystkiego co było w domu z % zjadłam tego eklerka, zasłodziło mnie to miałam ochotę na coś konkretniejszego, więc jeszcze kanapki wpadły
więc porażka na całej linii ale cóż, mówi się trudno i żyje się dalej w końcu są walentynki, więc zawsze jakiś pretekst jest

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

ojjjj dziewczyny i jak tu się motywowac przy Was
jesteście rozbrykane jedzeniowo
a ja dziś
owsianka i banan
duże jabłko
zupa pomidorowa
świezy ananas 2 plastry
1 chrupek ryżowy
mała miseczka musli
poza tym 60 min orbi, 30 min wave, 20 min siłowe, 20 min bieżnia

znów mało
a my jesteśmy rozbrykane jedzeniowo, ale to dobrze. Dieta nie może być katorgą Lepiej na luzie do tego podejść i sobie pozwalać na jakieś szaleństwa, niż obsesyjnie wszytko przeliczać na kalorie, wszystkiego sobie odmawiać itd
ja jem jak jem, często grzeszę itd, ale mimo to chudnę i jestem z siebie zadowolona. I wole to i wolniej chudnąć, niż wszystkiego sobie odmawiać, bo takie sztywne podejście do diety może się źle skończyć. I ja się o tym doskonale już kiedyś przekonałam i wole nie powtórzyć drugi raz tego błędu
więc lepiej bierz z nas przykład i czasem wyluzuj z dietą

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Aniaa_89

no co Ty przecież jest ok
1pralinka nie ma dużo kalorii i w ogóle szacun, że na 1się skończyło, u mnie by to nie przeszło i w ogóle ten podwieczorek to takie trochę podjadanie ale bez tragedii. Kolacja mała, śniadanie super, obiad też ok, więc jak dla mnie na prawdę w porządku
w porównaniu ze mną to super

u mnie to porażka
zmobilizowałam się i poszłam ćwiczyć
było 30min orbitreka+10min twistera+200powtórzeń na leg magic.
Niedużo ale lepsze to niż nic i w ogóle byłam zadowolona, że się zmobilizowałam bo kończę ćwiczyć a tu wracają moi rodzice i co? z eklerkami i mówią, że sobie podrinkujemy a ja co? wykąpałam się i pierwsza chętna
więc pochłonęłam jeszcze 2drinki, mix wszystkiego co było w domu z % zjadłam tego eklerka, zasłodziło mnie to miałam ochotę na coś konkretniejszego, więc jeszcze kanapki wpadły
więc porażka na całej linii ale cóż, mówi się trudno i żyje się dalej w końcu są walentynki, więc zawsze jakiś pretekst jest

znów mało
a my jesteśmy rozbrykane jedzeniowo, ale to dobrze. Dieta nie może być katorgą Lepiej na luzie do tego podejść i sobie pozwalać na jakieś szaleństwa, niż obsesyjnie wszytko przeliczać na kalorie, wszystkiego sobie odmawiać itd
ja jem jak jem, często grzeszę itd, ale mimo to chudnę i jestem z siebie zadowolona. I wole to i wolniej chudnąć, niż wszystkiego sobie odmawiać, bo takie sztywne podejście do diety może się źle skończyć. I ja się o tym doskonale już kiedyś przekonałam i wole nie powtórzyć drugi raz tego błędu
więc lepiej bierz z nas przykład i czasem wyluzuj z dietą

u mnie nie jest katorgą. też sobie czasami na coś pozwalam. Ale gdybym jadła tak jak wy to bym nie chudła.

[Aniaa_89]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

u mnie nie jest katorgą. też sobie czasami na coś pozwalam. Ale gdybym jadła tak jak wy to bym nie chudła.

ale całe życie nie będziesz jadła tak jak teraz, kiedyś zaczniesz jeść normalnie a wtedy jojo murowane

[Gwiazda Wieczorna]

[QUOTE=Aniaa_89;32310089]ale całe życie nie będziesz jadła tak jak teraz, kiedyś zaczniesz jeść normalnie a wtedy jojo murowane[/QUOTE
zamierzam jeść zdrowo cale życie. Jak schudnę będę po prostu utzrymywać wagę. Na pewno nie zacznę się codzień opychać chipsami, pizza czy fast fodami na noc.

[Aniaa_89]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

zamierzam jeść zdrowo cale życie. Jak schudnę będę po prostu utzrymywać wagę. Na pewno nie zacznę się codzień opychać chipsami, pizza czy fast fodami na noc.

a powiedz jak długo się odchudzasz i ile już schudłaś przez ten czas?

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Aniaa_89

a powiedz jak długo się odchudzasz i ile już schudłaś przez ten czas?

odchudzałam się przed wakacjami i schudłam 7 kg. Potem niestety wyjechałam i się nie odchudzałam i nie ćwiczyłam. i kilka kg wróciło.
Teraz zaczęłam od stycznia i schudłam (nie wiem ile nie waże się za często). Po prostu zrobilam błąd bo przestałam ćwiczyć i się objadałam. Więc nie ma się co dziwić że kilka kg wrócilo.
edit
ja po prostu nie mogę jeść tak bezkarnie bo nie schudnę.
Teraz w zasadzie raz może dwa razy w miesiącu pozwalam sobie na coś. Poza tym uzywam zamiennikow np. pizza swojej roboty, mało sera, albo spagetti z makaronem razowym i z piersi z kurczaka itp.

[Aniaa_89]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

odchudzałam się przed wakacjami i schudłam 7 kg. Potem niestety wyjechałam i się nie odchudzałam i nie ćwiczyłam. i kilka kg wróciło.
Teraz zaczęłam od stycznia i schudłam (nie wiem ile nie waże się za często). Po prostu zrobilam błąd bo przestałam ćwiczyć i się objadałam. Więc nie ma się co dziwić że kilka kg wrócilo.
edit
ja po prostu nie mogę jeść tak bezkarnie bo nie schudnę.
Teraz w zasadzie raz może dwa razy w miesiącu pozwalam sobie na coś. Poza tym uzywam zamiennikow np. pizza swojej roboty, mało sera, albo spagetti z makaronem razowym i z piersi z kurczaka itp.

no ale sama widzisz, że ciężko jest z tym zdrowym odżywianiem do końca życia itd
dlatego lepiej co jakiś czas sobie pozwalać na grzeszne rzeczy, wiadomo że z umiarem, ale też na większym luzie do tego wszystkiego podchodzić.
A ty naprawdę malutko jesz i to się może odbić na Twoim zdrowiu. A dużo ćwiczysz do tego, więc możesz sobie częściej pozwalać na coś "zakazanego" i w ogóle jeść więcej i waga też na pewno będzie spadać, tyle że po prostu wolniej, ale dzięki temu też na trwałe
u mnie jest ciężko z odchudzaniem, bo zawsze łatwo tyłam, ale schudnąć było ciężko. Teraz się zawzięłam i mimo że grzeszki zdarzają mi się stosunkowo często, to potem to nadrabiam jedzeniem w inne dni, ćwiczeniami itd i waga spada

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Aniaa_89

no ale sama widzisz, że ciężko jest z tym zdrowym odżywianiem do końca życia itd
dlatego lepiej co jakiś czas sobie pozwalać na grzeszne rzeczy, wiadomo że z umiarem, ale też na większym luzie do tego wszystkiego podchodzić.
A ty naprawdę malutko jesz i to się może odbić na Twoim zdrowiu. A dużo ćwiczysz do tego, więc możesz sobie częściej pozwalać na coś "zakazanego" i w ogóle jeść więcej i waga też na pewno będzie spadać, tyle że po prostu wolniej, ale dzięki temu też na trwałe
u mnie jest ciężko z odchudzaniem, bo zawsze łatwo tyłam, ale schudnąć było ciężko. Teraz się zawzięłam i mimo że grzeszki zdarzają mi się stosunkowo często, to potem to nadrabiam jedzeniem w inne dni, ćwiczeniami itd i waga spada

najgorsze jest chyba to że mi się zdaje że wcale nie jem malo. Tylko w miarę. Poza tym myślę że jak częściej będę pozwalała sobie na coś zakazanego to nie schudnę.... Teraz w zasadzie w miesiąc schudłam około 3 kg więc wchyba nie tak dużo tylko normalnie. Staram się jeść owoce bez ograniczeń. No i może za jakiś czas zacznę jeść więcej kalorycznych rzeczy robionych mniej kalorycznie

[Aniaa_89]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

najgorsze jest chyba to że mi się zdaje że wcale nie jem malo. Tylko w miarę. Poza tym myślę że jak częściej będę pozwalała sobie na coś zakazanego to nie schudnę.... Teraz w zasadzie w miesiąc schudłam około 3 kg więc wchyba nie tak dużo tylko normalnie. Staram się jeść owoce bez ograniczeń. No i może za jakiś czas zacznę jeść więcej kalorycznych rzeczy robionych mniej kalorycznie

no Ty nie patrzysz na to obiektywnie ale naprawdę mało jesz i w sumie z tego co piszesz u nas swoje jadłospisy to ja żadnych grzeszków u Ciebie nie pamiętam
a grzeszne dni też są dobre dla diety, bo w ten sposób podkręcasz sobie metabolizm, jak nagle dostarczasz organizmowi więcej kalorii niż normalnie i musi pracować na zwiększonych obrotach, żeby to spalić
więc na prawdę postaraj się jeść trochę więcej i czasem pozwalaj sobie na grzeszki, bo na pewno Ci to nie zaszkodzi
a podchodząc do tego tak jak teraz, możesz sobie na prawdę krzywdę zrobić. Ja kiedyś przesadziłam z odchudzaniem i dlatego wiem, że na prawdę trzeba do tego podchodzić na większym luzie

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Aniaa_89

no Ty nie patrzysz na to obiektywnie ale naprawdę mało jesz i w sumie z tego co piszesz u nas swoje jadłospisy to ja żadnych grzeszków u Ciebie nie pamiętam
a grzeszne dni też są dobre dla diety, bo w ten sposób podkręcasz sobie metabolizm, jak nagle dostarczasz organizmowi więcej kalorii niż normalnie i musi pracować na zwiększonych obrotach, żeby to spalić
więc na prawdę postaraj się jeść trochę więcej i czasem pozwalaj sobie na grzeszki, bo na pewno Ci to nie zaszkodzi
a podchodząc do tego tak jak teraz, możesz sobie na prawdę krzywdę zrobić. Ja kiedyś przesadziłam z odchudzaniem i dlatego wiem, że na prawdę trzeba do tego podchodzić na większym luzie

zanim zaczęłam u was pisać (jakieś 2 tyg temu zjadałam śmiejżelki dużą paczkę i laysy z pieca ) a więc grzeszki byly.
aaa i budyń zjadłam tydzień temu czekoladowy duzy
w każdym razie raz na miesiąc grzeszek i tyle

[heroine86]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

ojjjj dziewczyny i jak tu się motywowac przy Was
jesteście rozbrykane jedzeniowo
a ja dziś
owsianka i banan
duże jabłko
zupa pomidorowa
świezy ananas 2 plastry
1 chrupek ryżowy
mała miseczka musli
poza tym 60 min orbi, 30 min wave, 20 min siłowe, 20 min bieżnia

mało jak zawsze i na dodatek był wysiłek nie przesadzaj, bo możesz sobie zaszkodzić

Napisane przez Aniaa_89

no co Ty przecież jest ok
1pralinka nie ma dużo kalorii i w ogóle szacun, że na 1się skończyło, u mnie by to nie przeszło i w ogóle ten podwieczorek to takie trochę podjadanie ale bez tragedii. Kolacja mała, śniadanie super, obiad też ok, więc jak dla mnie na prawdę w porządku
w porównaniu ze mną to super

u mnie to porażka
zmobilizowałam się i poszłam ćwiczyć
było 30min orbitreka+10min twistera+200powtórzeń na leg magic.
Niedużo ale lepsze to niż nic i w ogóle byłam zadowolona, że się zmobilizowałam bo kończę ćwiczyć a tu wracają moi rodzice i co? z eklerkami i mówią, że sobie podrinkujemy a ja co? wykąpałam się i pierwsza chętna
więc pochłonęłam jeszcze 2drinki, mix wszystkiego co było w domu z % zjadłam tego eklerka, zasłodziło mnie to miałam ochotę na coś konkretniejszego, więc jeszcze kanapki wpadły
więc porażka na całej linii ale cóż, mówi się trudno i żyje się dalej w końcu są walentynki, więc zawsze jakiś pretekst jest

no niby tragedii nie ma, ale czuję się przejedzona
i ubzdrynogolona bo TŻ zrobił mi mega hiper extra niespodziankę i wrócił z dyżuru!!!! i wypiliśmy dwa winka w oczach mi się mieni, i nie widzę do końca liter na klawiaturze ale staram się jak mogę

brawo za ćwiczenia ja jak się nażrę, to zazwyczaj mam głęboko w ćwiczenia także szacun

widzę, że i u Ciebie drinkowanie i dobrze! od czegoś są okazjonalne święta! jutro dieta coby w czwartek mogła być rozpusta

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no ale sama widzisz, że ciężko jest z tym zdrowym odżywianiem do końca życia itd
dlatego lepiej co jakiś czas sobie pozwalać na grzeszne rzeczy, wiadomo że z umiarem, ale też na większym luzie do tego wszystkiego podchodzić.
A ty naprawdę malutko jesz i to się może odbić na Twoim zdrowiu. A dużo ćwiczysz do tego, więc możesz sobie częściej pozwalać na coś "zakazanego" i w ogóle jeść więcej i waga też na pewno będzie spadać, tyle że po prostu wolniej, ale dzięki temu też na trwałe
u mnie jest ciężko z odchudzaniem, bo zawsze łatwo tyłam, ale schudnąć było ciężko. Teraz się zawzięłam i mimo że grzeszki zdarzają mi się stosunkowo często, to potem to nadrabiam jedzeniem w inne dni, ćwiczeniami itd i waga spada

mądrze prawi!!!! polać jej!!!!

Gwiazdo, jedz więcej! bo dieta nie ma polegać na odmawianiu sobie wszystkiego bo potem ciężko utrzymać wagę na czymś normalnym i nie mówię tu o jedzeniu fastfoodów tylko o normalnych obiadach, deserach... z głową! wszystko jest dla ludzi!


pijanam

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:38 ----------

Aaaaaaaaa, i zapomniałam się pochwalić dostałam mega wypasiony bukiet czerwonych róż i moje ukochane perfumy Versace

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

no niby tragedii nie ma, ale czuję się przejedzona
i ubzdrynogolona bo TŻ zrobił mi mega hiper extra niespodziankę i wrócił z dyżuru!!!! i wypiliśmy dwa winka w oczach mi się mieni, i nie widzę do końca liter na klawiaturze ale staram się jak mogę

przesadzasz, na prawdę nie było źle dzisiaj
super, że TŻ wrócił no i po świętowaliście ładnie więc super choć teraz chyba mężem powinnaś się zająć a nie na wizażu siedzieć choć pewnie już wypełniłaś swoje małżeńskie obowiązki wcześniej, także spoko

Napisane przez heroine86

brawo za ćwiczenia ja jak się nażrę, to zazwyczaj mam głęboko w ćwiczenia także szacun

i co z tych ćwiczeń, jak potem znów pochłonęłam tyle kalorii to moje łakomstwo ostatnio to maskara, no ale trudno
w końcu Walentynki, więc pretekst jest

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

jutro dieta coby w czwartek mogła być rozpusta

tak, w czw rozpusta
ale jutra trochę też się boję, bo do tego kina idziemy i to po pracy TŻta, do seansu będziemy mieć godz, on pewnie głodny będzie, więc pewnie skoczymy coś zjeść przed filmem i pewnie nie będzie super dietetycznie jak zwykle no ale wyjdzie w praniu

Napisane przez heroine86

mądrze prawi!!!! polać jej!!!!

no ba
w końcu mądra dziewucha ze mnie i do tego jaka skromna

Napisane przez heroine86

pijanam

Napisane przez heroine86

Aaaaaaaaa, i zapomniałam się pochwalić dostałam mega wypasiony bukiet czerwonych róż i moje ukochane perfumy Versace

kurde, ten katar coraz bardziej mnie męczy

[heroine86]

Ooooo, Ania nie śpi!!!! moja krew!!!

Napisane przez Aniaa_89

super, że TŻ wrócił no i po świętowaliście ładnie więc super choć teraz chyba mężem powinnaś się zająć a nie na wizażu siedzieć choć pewnie już wypełniłaś swoje małżeńskie obowiązki wcześniej, także spoko

i co z tych ćwiczeń, jak potem znów pochłonęłam tyle kalorii to moje łakomstwo ostatnio to maskara, no ale trudno
w końcu Walentynki, więc pretekst jest

no nieźle daliśmy w palnik ja więcej wypiłam niż TŻ ale zawsze tak jest ja wypiję całą lampkę wina, w ten dopiero w połowie nie lubię ślimaczego tempa

nie wypełniłam za bardzo obowiązków, bo wiesz... Morze Czerwone trochę mnie zaskoczyło nie umiem tak sorryyy Winnetou

każdy pretekst jest dobry, by złamać dietę pijemy

Napisane przez Aniaa_89

tak, w czw rozpusta
ale jutra trochę też się boję, bo do tego kina idziemy i to po pracy TŻta, do seansu będziemy mieć godz, on pewnie głodny będzie, więc pewnie skoczymy coś zjeść przed filmem i pewnie nie będzie super dietetycznie jak zwykle no ale wyjdzie w praniu

a co tam :P niedługo i tak post może to nas zmobilizuje jakoś

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ooooo, Ania nie śpi!!!! moja krew!!!

młoda godzina jeszcze
ale Ty po takiej dawce % to chyba powinnaś już spać
mi po większych ilościach alko zawsze super się śpi

Napisane przez heroine86

no nieźle daliśmy w palnik ja więcej wypiłam niż TŻ ale zawsze tak jest ja wypiję całą lampkę wina, w ten dopiero w połowie nie lubię ślimaczego tempa

pewnie jak pić to konkretnie
wolno to można herbatę pić, alkohol trzeba szybko, bo % uciekają

Napisane przez heroine86

nie wypełniłam za bardzo obowiązków, bo wiesz... Morze Czerwone trochę mnie zaskoczyło nie umiem tak sorryyy Winnetou

aaaaa no tak zapomniałam

Napisane przez heroine86

każdy pretekst jest dobry, by złamać dietę pijemy

no niestety

Napisane przez heroine86

a co tam :P niedługo i tak post może to nas zmobilizuje jakoś

na pewno
ja dawniej w Poście robiłam sobie postanowienia, że zero słodyczy i spokojnie dawałam radę ale teraz w sumie już nie jem tyle słodkiego co dawniej, więc to niewielkie wyzwanie
ciężej jest z fast foodami itd, no ale kurcze, w końcu nie można sobie wszystkiego odmawiać

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

młoda godzina jeszcze
ale Ty po takiej dawce % to chyba powinnaś już spać
mi po większych ilościach alko zawsze super się śpi

nie chce Ci się spać?
ja jestem pobudzona i nie w głowie mi spanie teraz piję colę light bo już nie chcę wyjść na maxymalnego żula i otwierać Finlandii żurawinowej wychleję wszystko od razu TŻ mnie zabije

Napisane przez Aniaa_89

pewnie jak pić to konkretnie
wolno to można herbatę pić, alkohol trzeba szybko, bo % uciekają

i to mi się podoba!

Napisane przez Aniaa_89

ja dawniej w Poście robiłam sobie postanowienia, że zero słodyczy i spokojnie dawałam radę ale teraz w sumie już nie jem tyle słodkiego co dawniej, więc to niewielkie wyzwanie
ciężej jest z fast foodami itd, no ale kurcze, w końcu nie można sobie wszystkiego odmawiać

no właśnie co to za życie na ciągłych ograniczeniach? zero przyjemności nie można żyć jak asceta nie te czasy

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

nie chce Ci się spać?

no właśnie nie coś czuję, że czeka mnie powtórka z poprzedniej nocy
ale chyba niedługo się położę

Napisane przez heroine86

ja jestem pobudzona i nie w głowie mi spanie teraz piję colę light bo już nie chcę wyjść na maxymalnego żula i otwierać Finlandii żurawinowej wychleję wszystko od razu TŻ mnie zabije

a co tam se będziesz żałować! pij

Napisane przez heroine86

i to mi się podoba!

jak my się dobrze rozumiemy

Napisane przez heroine86

no właśnie co to za życie na ciągłych ograniczeniach? zero przyjemności nie można żyć jak asceta nie te czasy

święte słowa

ciekawe co z Pauliną i Moniką
ooo i Asia jakoś za kilka dni wraca

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no właśnie nie coś czuję, że czeka mnie powtórka z poprzedniej nocy
ale chyba niedługo się położę

może dziś nie będzie tak źle?
mi się w ogóle spać nie chce jakaś taka ruchliwa jestem tłukę się w kuchni TŻ zaraz przyjdzie i mnie op.ier.doli

Napisane przez Aniaa_89

a co tam se będziesz żałować! pij

do czego Ty mnie namawiasz? chyba powinnam zmienić wątek

Napisane przez Aniaa_89

ciekawe co z Pauliną i Moniką
ooo i Asia jakoś za kilka dni wraca

no ciekawe dziewczyny se w kulki lecą

No myślałam dzisiaj o Asi pewnie grzeje dupkę na Wyspach ma przynajmniej około 20 stopni nie to co u nas...

powinna być zadowolona z naszego spamu nie uważasz?

no i mam nadzieję, że uraczy nas zdjęciami

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

może dziś nie będzie tak źle?

no mam nadzieję

Napisane przez heroine86

mi się w ogóle spać nie chce jakaś taka ruchliwa jestem tłukę się w kuchni TŻ zaraz przyjdzie i mnie op.ier.doli

no mi też właśnie się jeszcze nie chce spać
ale w sumie już prawie 2 no i w ogóle ile przed tym laptopem można siedzieć
oczy też muszą kiedyś odpocząć

Napisane przez heroine86

do czego Ty mnie namawiasz? chyba powinnam zmienić wątek

oj tam, oj tam

Napisane przez heroine86

no ciekawe dziewczyny se w kulki lecą

nom
może telepatycznie je sprowadzimy i jutro się zameldują

Napisane przez heroine86

No myślałam dzisiaj o Asi pewnie grzeje dupkę na Wyspach ma przynajmniej około 20 stopni nie to co u nas...

powinna być zadowolona z naszego spamu nie uważasz?

no i mam nadzieję, że uraczy nas zdjęciami

nooo, dobrze jej tam też bym tak chciała

pewnie
będzie miała porządna lekturą po powrocie trochę jej zejdzie z nadrobieniem tego wszystkiego chyba, że na starcie się podda i nawet nie będzie próbować

zdjęcia muszą być bo jak nie to my się już nią porządnie zajmiemy

---------- Dopisano o 01:56 ---------- Poprzedni post napisano o 01:51 ----------

dobra, kładę się może usnę

dobranoc

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no mi też właśnie się jeszcze nie chce spać
ale w sumie już prawie 2 no i w ogóle ile przed tym laptopem można siedzieć
oczy też muszą kiedyś odpocząć

no 2, a ja się czuję jakby dzień był mój laptop to chodzi prawie 24/7 że też jeszcze wytrzymuje () a tam oczy :P

Napisane przez Aniaa_89

nom
może telepatycznie je sprowadzimy i jutro się zameldują

no Majka to już w ogóle a obiecała

Napisane przez Aniaa_89

nooo, dobrze jej tam też bym tak chciała

no, ja też u nas tak nieprzyjemnie i w tych kurtach zimowych trzeba chodzić

Napisane przez Aniaa_89

pewnie
będzie miała porządna lekturą po powrocie trochę jej zejdzie z nadrobieniem tego wszystkiego chyba, że na starcie się podda i nawet nie będzie próbować

zdjęcia muszą być bo jak nie to my się już nią porządnie zajmiemy

pewnie zwątpi, jak zobaczy nasze pierdoły

no, tym razem to jej nie podarujemy ja jej jeszcze nie widziałam

---------- Dopisano o 02:03 ---------- Poprzedni post napisano o 02:01 ----------

Napisane przez Aniaa_89

dobra, kładę się może usnę

dobranoc

no i zostałam sama

kolorowych!

[heroine86]

Dzień dobry!

wstawać śpiochy!

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez heroine86

Dzień dobry!

wstawać śpiochy!

witam
widzę że imprezka była wczoraj
ja właśnie z owsianką i zaraz mykam na silownie
przeraża mnie pogoda ...... brrrr..... wieje mega i snieg pada

[Aniaa_89]

dzień dobry
witam z owsianeczką

Napisane przez heroine86

mój laptop to chodzi prawie 24/7 że też jeszcze wytrzymuje () a tam oczy :P

no mój też dużo chodzi a ma już swoje lata, więc jak za długo jest włączony zaczyna się nagrzewać itd ale wtedy wył go na 15min żeby trochę odpoczął i włączam od nowa
no ale z oczami też coraz gorzej starość nie radość

Napisane przez heroine86

no Majka to już w ogóle a obiecała

noo

Napisane przez heroine86

no, ja też u nas tak nieprzyjemnie i w tych kurtach zimowych trzeba chodzić

nie ma lekko
a dzisiaj ta pogoda to w ogóle szaleństwo, wieje, śniegu nasypało, ciągle pada
autobusy pewnie jeżdżą sobie jak chcą, jak zwykle w taką pogodę a ja potem wychodzę no ale do tego czasu może to ogarną

Napisane przez heroine86

no, tym razem to jej nie podarujemy ja jej jeszcze nie widziałam

ja widziałam
ale zdjęcia muszą być

Napisane przez heroine86

Dzień dobry!

wstawać śpiochy!

i o której poszłaś spać? wyspałaś się?
ja znów w nocy spać nie mogłam dopiero nad ranem sobie odespałam trochę, więc nie jest źle
i w ogóle jakoś lepiej się już dziś czuję mam nadzieję, że wieczorem nie będzie gorzej

[heroine86]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

witam
widzę że imprezka była wczoraj
ja właśnie z owsianką i zaraz mykam na silownie
przeraża mnie pogoda ...... brrrr..... wieje mega i snieg pada

hej no imprezka przednia
u mnie też paskudnie

Napisane przez Aniaa_89

no mój też dużo chodzi a ma już swoje lata, więc jak za długo jest włączony zaczyna się nagrzewać itd ale wtedy wył go na 15min żeby trochę odpoczął i włączam od nowa
no ale z oczami też coraz gorzej starość nie radość

mój jak już ma dosyć to zaczyna wyć i też go muszę wyłączyć na trochę, by ochłonął
stara to ja jestem

Napisane przez Aniaa_89

a dzisiaj ta pogoda to w ogóle szaleństwo, wieje, śniegu nasypało, ciągle pada
autobusy pewnie jeżdżą sobie jak chcą, jak zwykle w taką pogodę a ja potem wychodzę no ale do tego czasu może to ogarną

na dworze jest masakra jakaś jest tylko -3 stopnie, a jest tak zimno, że jakby było -20 na dodatek tak sypie śnieg, że normalnie ulicą iść nie można i piździ wiatr, że łeb urywa
a miała być wiosna

Napisane przez Aniaa_89

i o której poszłaś spać? wyspałaś się?
ja znów w nocy spać nie mogłam dopiero nad ranem sobie odespałam trochę, więc nie jest źle
i w ogóle jakoś lepiej się już dziś czuję mam nadzieję, że wieczorem nie będzie gorzej

Poszłam po 3 wyspać się to za dużo powiedziane no ale wstałam, ogarnęłam się, umyłam łeb i dawaj w tą zawieruchę na siłownię No i zaliczyłam:

50 min na bieżni
30 min twister
30 min rowerek

Dodam, że mam @ i czuję się ch.ujowo

[Aniaa_89]

ale tu cicho

Napisane przez heroine86

50 min na bieżni
30 min twister
30 min rowerek

super poszalałaś dziś! duma mnie rozpiera

u mnie ćwiczeń brak
z jedzeniem też średnio

I owsianka (płatki, jogurt nat, 2kiwi)
II pizza

i tyle do tego pizza była jedzona ok 15
ale nie jestem głodna

byliśmy na tym filmie
fajny ale nie taki super szał jakiego się spodziewałam i zakończenie takie trochę średniawe bo takie mało konkretne
ale generalnie polecam choć wiedząc wcześniej to co wiem teraz, to nie poszłabym do kina, tylko obejrzała go na kompie

w ogóle pojawił się mój plan w końcu

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

super poszalałaś dziś! duma mnie rozpiera

Napisane przez Aniaa_89

I owsianka (płatki, jogurt nat, 2kiwi)
II pizza

i tyle do tego pizza była jedzona ok 15
ale nie jestem głodna

Napisane przez Aniaa_89

byliśmy na tym filmie
fajny ale nie taki super szał jakiego się spodziewałam i zakończenie takie trochę średniawe bo takie mało konkretne
ale generalnie polecam choć wiedząc wcześniej to co wiem teraz, to nie poszłabym do kina, tylko obejrzała go na kompie

aha może też się wybierzemy z TŻ-tem

Napisane przez Aniaa_89

w ogóle pojawił się mój plan w końcu

i jak? nie wołasz o pomstę do nieba, więc nie jest źle co?

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

jutro nadrobię pączkami

a Ty jak tam dzisiaj?

Napisane przez heroine86

i jak? nie wołasz o pomstę do nieba, więc nie jest źle co?

gorzej niż w poprzednim semestrze, ale całkiem ok
wstawię w załączniku to możecie sobie oblukać

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

jutro nadrobię pączkami

to nie jest żadne wytłumaczenie!

Napisane przez Aniaa_89

a Ty jak tam dzisiaj?

U mnie tak:

ś: serek Danio light+4 truskawki
2 śn: jabłko
o: jajecznica z 2 jajek na 2 łyżkach serka wiejskiego; jeden wafel ryżowy cheddar; kromka pełnoziarnistego z twarożkiem i wędliną
k: mały jogurt naturalny+garść płatków pełnoziarnistych + łyżeczka rodzynek+łyżeczka słonecznika+ 2 łyżeczki dżemu niskosłodzonego

Kolacja wiem, niezbyt białkowa no ale na to miałam ochotę

Napisane przez Aniaa_89

gorzej niż w poprzednim semestrze, ale całkiem ok
wstawię w załączniku to możecie sobie oblukać

domyślam się, że nie na wszystko musisz chodzić? które to są wykłady? :P bo jakoś to mało czytelne jest