Zazdrośnice część 51 :)

[zuken]

Napisane przez najfajniejsza

nie zapiszę się na razie, najpierw o tym poczytam oddanie szpiku boli mniej niż śmierć na białaczkę, podejrzewam, więc może jakoś to przeyję
kawa,ja uważam, że to jest potrzebne, trzeba propagować i super, ze sa ludzie, którzy to robia, ale bohaterski czyn to dla mnie nie jest bohaterskie jest dla mnie bycie wolontariuszem w hospicjum na przykład.
dziwna jestem, wiem siostra mi mówi, że jestem czasem jak meredith - dark & twisted

Mi wystarczyło, że obejrzałam dzień dobry tvn i od razu się zarejestrowałam Tam pokazywali właśnie jak ludzie po dwóch latach się spotykają... siedziałam i ryczałam przez pół godziny do telewizora

Dla mnie też nie jest to bohaterski czyn Ale jest fajne


No i niestety trzeba ważyć minimum 50 kg

[justyna_dt]

Karola, tym razem Frezi nie wygrała

[vicky7]

Napisane przez Zwies

Ja chcę tylko do skarbówki przesłać pisemko i je ubezpieczyć

Ja do Zuzika wysyłałam i szkło i lusterko I pierwsze co Pani zrobiła po odebraniu paczki rzuciła ją na kupkę o.O Ale przeżyło. Opakować trzeba

Pismo to w porządku, ogólnie na pobraniówki się uważa i nie ma szans żeby coś zginęło lub coś się z nimi stało
Tak jak mówisz, że Pani Twoją paczkę rzuciła na kupkę to dopiero początek drogi, listy są przewożone w wielkich worach i jak dostajesz do rozdzielenia i wpisania 15 takich worów to wątpię czy ktokolwiek uważa na te listy no i te większe plątają się po podłodze, bo nie ma ich gdzie trzymać . Także trzeba naprawdę dobrze zabezpieczać a niektórzy ludzie jakieś szklane butelki pakują tylko w folię bąbelkową i do koperty i potem mają pretensje, że się rozbiło

[kasia0912]

Dzień Dobry Gdzie moje słoneczko noooo

[Gwizdak]

joł

Napisane przez justyna_dt

Karola, ja lubię takie pin-upowe plakaty w stylu retro

Dzień dobry.
Mam zły, bardzo zły humor. Jeszcze dostałam zrypę za spóźnienie 5 minut i nakaz, że codziennie po przyjeździe do pracy mam dzwonić do szefa na domowy. Chyba w snach. Nie będę się w☠☠☠☠iać dodatkowo.
Mam nadzieję, że to złego dobre początki, bo jak tak będzie cały dzień, to w końcu komuś wyrżnę w paszczę.
Pozdrawiam.

Napisane przez osz rety

I strasznie żałuje, że nie będzie mnie na zlocie

ja też, strasznie bym Cię chciała poznać

Napisane przez najfajniejsza

Gwizdak, taaaaaaaaaak! to ty się oświadczać miałaś! co do kobiecego ubioru - myślisz, że ja też dojrzeję? bo chcialabym, ale źle się czuję taka wypindrzona cześciej niż raz na kwartał a chciałabym czuć się dobrze!

Nawet się chyba oświadczyłam jak tak rozkminiam teraz

Myślę, że dojrzejesz. Ja tak samo jak Ty zawsze miałam. A teraz miesiąc pzed 31 urodzinami dostałam olśnienia Myślę że poród i matkowanie i siedzenie w domu też na to wpłynęło. Jakoś tak potrzebuję się polansować ale pewnie w prywatnym czasie nadal będę chodzić w luźnych dżinsach i obcisłych bluzkach Zawsze uwielbiałam styl taki trochę HH

Napisane przez czarna_kawa80

nieprawda oddanie krwi jest to bardzo duzy wydatek energetyczny dla organizmu wiec w tym dniu mozesz zjesc bardzo duzo
co do podziwiania ja nie oddaje bo sie boje igiel ale bym chciala

i Najeczko podziwiac nie musisz ale krew ratuje życie w wielu przypadkach (z samej krwi rowneiz robi sie preparaty i tylko transfuzje ) wiec ja osobiscie chyle poklony dla ludzi ktorzy te krew oddaja , co do kolezanki z pracy to kretynka

wszystko mi spod klawiszy wyjęła ś Dodam jeszcze, że czekolada działa krwiotwórczo

[Choji]

Napisane przez karola991

(...)
a na woodstocku oddałam krew i wypiłam browara i miałam taka lutę, ze koniec a hormony w zaden sposób nie przeszkadzaja w oddawaniu ;-)
zawsze chciałam tez oddać narządy, ale ostatnio tz mi powiedział, ze jak ma się oswiadczenie a potrzeba narządów to w przypadku smierci cie nie reanimuja tylko do razu pod nóż..

eee. serio?
ja mam kartę dawcy narządów w portfelu...

ja jestem zarejestrowana w DKMS od paru dobrych lat- rejestrowałam się na zbiórce organizowanej w moim mieście. Odpukać, jeszcze nikomu mój szpik nie był potrzebny (czyli albo jestem ciulowym dawcom, albo nie zachorował nikt kto by potrzebował mojej pomocy- i oby było tak dalej.)

No i Józia, gratuluję magisterki!

[Smerfetka_88]

hej,
co do krwi - ja oddawałam raz w szkole, ale pani mi powiedziała, że raczej nie mogę oddawać regularnie, bo mam zupełnie ukryte żyły i ich znalezienie zajmuje dużo czasu i do tego jest ryzykowne, że nie wkłują się w wystarczającą. Do tego źle to zniosłam - 2 dni byłam w opłakanym stanie. Oczywiście, gdyby była potrzeba jakaś pilna to bym się nie wahała, ale reguralne oddawanie muszę sobie darować

[Zwies]

Napisane przez vicky7

Pismo to w porządku, ogólnie na pobraniówki się uważa i nie ma szans żeby coś zginęło lub coś się z nimi stało
Tak jak mówisz, że Pani Twoją paczkę rzuciła na kupkę to dopiero początek drogi, listy są przewożone w wielkich worach i jak dostajesz do rozdzielenia i wpisania 15 takich worów to wątpię czy ktokolwiek uważa na te listy no i te większe plątają się po podłodze, bo nie ma ich gdzie trzymać . Także trzeba naprawdę dobrze zabezpieczać a niektórzy ludzie jakieś szklane butelki pakują tylko w folię bąbelkową i do koperty i potem mają pretensje, że się rozbiło

Co masz na myśli mówiąc pobraniówki?
Ja wiem, że jak się wchodzi w jakąś branżę to się zaczyna gadać po ichniemu

[zuken]

Napisane przez Smerfetka_88

hej,
co do krwi - ja oddawałam raz w szkole, ale pani mi powiedziała, że raczej nie mogę oddawać regularnie, bo mam zupełnie ukryte żyły i ich znalezienie zajmuje dużo czasu i do tego jest ryzykowne, że nie wkłują się w wystarczającą. Do tego źle to zniosłam - 2 dni byłam w opłakanym stanie. Oczywiście, gdyby była potrzeba jakaś pilna to bym się nie wahała, ale reguralne oddawanie muszę sobie darować

Ja też zawsze mam problem z żyłami ale jakoś nikt jeszcze nie odmówił pobrania Raz miałam pobieraną z nadgarstka bo tylko tam pielęgniarka się wkuła Zawsze gdzieś tą żyłę znajdą
Ale ból i siniaki straszne!!

[karola991]

sasasa ale ja tez nie juz by za piękna była gdyby jeszcze jej te szampony wszystkie dali powinno się dzielic dla kazdego po rowno a frezja urodą przebija wszystkich :P nie ma takich wygrywanek

[vicky7]

Napisane przez Zwies

Co masz na myśli mówiąc pobraniówki?
Ja wiem, że jak się wchodzi w jakąś branżę to się zaczyna gadać po ichniemu

Chodziło mi o przesyłki jak np. z Allegro zamawiasz coś i płacisz za to listonoszowi, za pobraniem. Te przesłki są bezpieczne i na pewno się nic z nimi nie stanie

[hawananana]

witam panie
jaki zły dzień miałam wczoraj, dobrze, że 29 marca jest raz na 4 lata
pokłóciłam się strasznie z K., już nawet miałam spakowaną torbę i miałam się wyprowadzać. kompletnie nic nie jadłam cały dzień i dziś wyglądam jak zombie z worami pod oczami jego "upartość" jest porażąjąca

też nigdy nie oddawałam krwi, ale często leżałam w szpitalu więc na igły i inne takie jestem uodporniona.

[karola991]

ja mam jedna stała zyłe i tylko z tej oddaje pierwszy raz baba brała z nadgarstka to mi wylew się zrobił pod skórą i prawa ręka out na kila dni :/ jeszcze tz leżał w szpitalu i miał takie miłe pielegniarki i jak codziennie u niego byłam to one mi opatrunki robiły

[vicky7]

Napisane przez hawananana

witam panie
jaki zły dzień miałam wczoraj, dobrze, że 29 marca jest raz na 4 lata
pokłóciłam się strasznie z K., już nawet miałam spakowaną torbę i miałam się wyprowadzać. kompletnie nic nie jadłam cały dzień i dziś wyglądam jak zombie z worami pod oczami jego "upartość" jest porażąjąca

też nigdy nie oddawałam krwi, ale często leżałam w szpitalu więc na igły i inne takie jestem uodporniona.

lutego
co sie stalo ?

[karola991]

mnie najbardziej do oddawania krwi swoą droga skloniło to ze tz był w szpitalu akurat na nefrologii więc wszyscy dializowani wszyscy problemy z krwią prawie przy każdym łózku zamiast kroplówki z lakmi wisiały woreczki z krwią, tz miał podawane osocze i to głównie mnie przekonało ze trzeba bo tz ma ab- i czasami dla niego nie było osocza

[kasia0912]

Ja nigdy nie oddałam. U mnie zawsze mają problem z pobraniem bo żyły mam pochowane.

[justyna_dt]

Obżarłam się pierogami i ciastem, tylko kawa mnie ratuje, bo usnę na klawiaturze.
Znowu w jadłodajni spotkałam G., on jest uroczy, zawstydził się na mój widok jak pryszczata nastolatka

A poza tym to k.lubik (nożyczkuje mi k.l.u.b.i.k. :/)

[hawananana]

Napisane przez karola991

mnie najbardziej do oddawania krwi swoą droga skloniło to ze tz był w szpitalu akurat na nefrologii więc wszyscy dializowani wszyscy problemy z krwią prawie przy każdym łózku zamiast kroplówki z lakmi wisiały woreczki z krwią, tz miał podawane osocze i to głównie mnie przekonało ze trzeba bo tz ma ab- i czasami dla niego nie było osocza

też leżałam na nefrologii - co Twój chłop ma nie tak z nerkami?

Napisane przez vicky7

lutego
co sie stalo ?

w rzeczy samej.
oj vicky szkoda gadać, poje.ba.ło się wszystko i to ostro i nie wiem czy to jest do odratowania jeszcze. najbliższy czas pokaże.

[kasia0912]

Ja też kiedyś leżałam na nefrologii. Tydzień.

[vicky7]

Mi właśnie w ostatnim czasie wyszło na badaniach coś nie tak z jedną nerką, mam nadzieję, że nic poważnego

Hawana w takim razie trzymam mocno kciuki żeby się ułożyło!

[Zwies]

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1972

[Choji]

http://biznes.onet.pl/prawo-do-lecze...,1,prasa-detal ich chyba poj****o...

[Lady Marmalade]

czesc

co do oddawania krwi to odkad moglam to oddawalam w szkolach byly takie akcje i chetnie szlam i bardzo dobrze to znosilam, babka sie wbila, spuscila tyle ile miala, wyjela igle i czulam sie rewelacyjnie, nawet siniaka nie mialam tylko malutka czerwona kropeczke ... chociaz po ostatnim razie mialam problemy bo z calego krwiodawstwa pismo mi przyszlo, ze cos tam nie halo z moja krwia i mam sie na badania zglosic moja mama spac nie mogla bo juz wiedziala, ze mam hiv, aids czy cos tam ... koniec koncow przez 3 razy co 3 miesiace chodzilam probke krwi oddac do badania i wszystko bylo dobrze, widocznie jakis wspolczynnik mi podskoczyl albo cos ... ale chetnie bym znow poszla

[aleksandrettaa]

W temacie krwi powiem wam jedną rzecz: widziałam jak na intensywnej terapii lekarka gorączkowo obdzwaniałam stacje krwiodawstwa by znaleźć rzadką grupę krwi dla nastolatka w bardzo ciężkim stanie. Widziałam tę walkę o uratowanie go. I wiem jak bardzo krew jest potrzebna. Dlatego podziwiam ludzi którzy ją oddają bo faktycznie ratują życie innym.
Ja niestety mdleję i mam słabe żyły, jest problemy by pobrać trochę na morfologię więc niezbyt jestem w stanie oddać. A żałuję bardzo.

[BYou]

Aleks no właśnie z tego powodu oddaję krew bo często jest potrzebna pilnie moja, albo moga moją wymienić na inną

Nana

[Zwies]

Byou a jaką masz?

[BYou]

Choji to nie przejdzie:/

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Zwies mam AB-
mój TZ ma B+ i też oddaje

[Choji]

By, oby. Bo to nawet z konstytucją nie jest zgodne...

[aleksandrettaa]

ech zaczęłam myśleć o historiach ze szpitala i zdenerwowała się. Kurde nie ma to jak zafundować sobie rozbicie psychiczne z rana.

[karola991]

a tz ponad 2 czy 3 miesiące juz nie pamietam dokładnie ale poszedł do szpitala było koniec lata jeszcze krotki rekawek jakos wrzesien a wychodził w zimowej kurtce ale nie mowmy o tym bo to najgorszy okres w moim zyciu :P
hawana tz ma kłębuszkowe zapalenie nerek nerczycę tak zwaną. białko w moczu, woda się zatrzymuje etc.