W końcu wiosna wyczekana - cieszy się każdy bobas i jego mama. Mamusie VII - VIII

[iustyna1]

Napisane przez meszsares

iustyna mialam pisac - Zuziak piekny! bez podlizywania - cala mama

Zuziak drań, po mamie (i tacie) . Ps. z Kubą dalej "walczę". Zauważyłam, że muszę dużo z nim rozmawiać, jak tylko zaczyna się złościć. Tak wyciągać z niego o co chodzi. Za jakiś czas się odezwę jak jest . Dzisiaj rozmawiałam z mamą i mówiła, że to normalne zachowanie, że bywają takie okresy ...

Napisane przez brumek

I jeszcze się miałam pożalić - wczoraj Tymek mnie ugryzł podczas karmienia, pierwszy raz tak strasznie mocno, że aż mi się gwiazdy pokazały Zrobił mi dziurkę w sutku! Dziś trochę to spuchło, zsiniało i boli jak diabli.

Koniec żalenia

AŁAAAAAA!!! Wsadź sobie kolczyk skoro dziurkę już masz .

Napisane przez Vaniliova11

Iustyna zawsze jak robie rybe po grecku to myśle o Tobie

A ja myślę o Tobie jak patrzę, co Kuba miał na obiad . A rybką poczęstuj . Fajnie, że zaglądasz !

Napisane przez Marina1

Justyna pizzę powiadasz? spróbuję koniecznie. A te piersi też niedługo. I dzięki ale w sumie nie ma za co mnie podziwiać to los tak zdecydował

Fajna, szybka pizza.
Podziwiam, za całokształt. Wiesz, zawsze mogłaś siedzieć na pupie i narzekać jak to jest źle i czekać na cud. Ale Ty nie, wzięłaś się do roboty. Jesteś wielka (syna też masz wielkiego ). No i przekaż Tżtowi zaległe podziękowania za komplement (ten do zdjęcia w klubie). Nie zdążyłam napisać a się wyrzuciłam już .

[brumek]

Napisane przez iustyna1

Zuziak drań, po mamie (i tacie) . Ps. z Kubą dalej "walczę". Zauważyłam, że muszę dużo z nim rozmawiać, jak tylko zaczyna się złościć. Tak wyciągać z niego o co chodzi. Za jakiś czas się odezwę jak jest . Dzisiaj rozmawiałam z mamą i mówiła, że to normalne zachowanie, że bywają takie okresy ...

AŁAAAAAA!!! Wsadź sobie kolczyk skoro dziurkę już masz .

Ty to masz łeb na karku! Tylko jeszcze muszę się podstawić Tymciowi w takim razie, żeby dokończył dzieła, bo na razie dziurka nie jest na wylot

A to z Kubą to myślisz, że z powodu Zuzki? Że zazdrosny o Twój czas i tak odreagowuje? Czy po prostu taki wiek?

[telik]

Kornelka
Malwinka
Krzysiu
czarming Szymek
Najsłodsze życzenia

Kaszki-dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Postanowiłam kupić zdrowy brzuszek oraz zwykłe kasze. Nawet dostałam ekologiczną mannę w sklepie
Agadus jak się czuje Nati
Pieleszko jak zdrówko Hani?
Śliczny avatar
Natko ciesze się że już rozmawiacie z mężem
My jeszcze w gondoli ale to ostatnie dni bo Jasiek coraz lepiej siada
Oliweczko ale jestem zaskoczona. Wspaniała wiadomość gratuluję Ci z całego serca
Zanka miłego weekendu
Co do wczorajszego koncertu mojego dziecka, musze powiedziec ze nie mam pewności czy to żeby bo po wyjęciu z łóżeczka mój syn się uśmiechał i chciał się cwaniak bawić.
Nie wiem co mu odbiło ale nie mieliśmy innego wyboru jak spać w 3 w jednym łóżu
Taki mały a taki władczy
Ale przyznam że nawet miłe było to odstępstwo od reguły
Brumeczku Pospaliśmy do 7.30

Napisane przez brumek

1Teliczku - obiecywałaś że nam dzis opowiesz co to się wczoraj działo u Was?[/B][COLOR="Silver"]

2A my dziś popołudniu byliśmy u koleżanki męża. Ona ma dwie córki, z czego jedna ma 14 miesięcy. Ale Tymek niestety, jak nigdy, nie był specjalnie towarzyski. Cały czas chciał być na kolankach, a odłożony do dziewczyn zaczynał popłakiwać. Na męskie łzy chyba je chciał wziąć Ale to dlatego, że był strasznie zmęczony. Poza tym ta druga górna dwójeczka zdecydowanie zaczyna dawać się we znaki - wróciło mega ślinienie, mniejszy apetyt, tarcie buzi co chwila i suche policzki...[COLOR="Silver"]

3I jeszcze się miałam pożalić - wczoraj Tymek mnie ugryzł podczas karmienia, pierwszy raz tak strasznie mocno, że aż mi się gwiazdy pokazały Zrobił mi dziurkę w sutku! Dziś trochę to spuchło, zsiniało i boli jak diabli.

Koniec żalenia

1)
wczorajszy dzien to troche armagedon
Nie wiem czy to zęby czy to mój humor odbija się na Jasiu
od jakis 2 tygodni jestem meganiewyspana, przemęczona itd-(ale choć to tylko takie fizyczne niedogodności to troche rzutuje na moje marudzenstwo i humorzaństw)
do tego wczoraj złapałam "kapcia w wózku" i wlokłam się z zakupami przez pół telikowa
wieczorem jeszce zapowiedzieli się znajomi na kolacje
a Janek w miał spanie
2) oj może się Tymkowi dziewczyny nie spodobały
3) a to drań. Tak brumkowe, sławne piersi skrzywdził

a tak na poważnie głaskam was brumeczku żeby zębowe bóle już odeszły

wiec na zmiane z tztem na górze staralismy się uspokoić Jasia
nic z tego nie wyszło oczywiście
wiec znajomi sobie poszli
i Jaś usnął w końcu po mękach ale w naszym łóżku

ale dzis juz nie bede smęcic
bo jak patrze ta tego mojego pierworodnego to stwierdzam że jestem najszczęśliwszą kobitą na planecie

Napisane przez iustyna1

AŁAAAAAA!!! Wsadź sobie kolczyk skoro dziurkę już masz .

:buhaha:

[iustyna1]

Napisane przez brumek

Ty to masz łeb na karku! Tylko jeszcze muszę się podstawić Tymciowi w takim razie, żeby dokończył dzieła, bo na razie dziurka nie jest na wylot

A to z Kubą to myślisz, że z powodu Zuzki? Że zazdrosny o Twój czas i tak odreagowuje? Czy po prostu taki wiek?

No właśnie sama nie wiem. Dlatego pisałam PW do Meszsares (bo wg mnie to mądra babka jest ). Zawsze myślałam, że jakby był zazdrosny, to wykazywałby jakieś negatywne/agresywne zachowania wobec niej a tego nie ma. Dlatego zgłupiałam. Między innym z tego powodu przez dłuższy czas się nie odzywałam tak "normalnie". Płakać mi się chciało jak nie wiedziałam co zrobić, z bezsilności. Nie chcę tutaj na głównym pisać dokładnie co i jak. Miałam/mam wielkie pretensje do siebie, że jednak coś mi nie wyszło w wychowaniu Kuby, że gdzieś go zawiodłam.

[telik]

1,5 godziny nadrabiam i pisze a wy mamole gdzie sie podziewacie

[brumek]

Napisane przez telik

1. Co do wczorajszego koncertu mojego dziecka, musze powiedziec ze nie mam pewności czy to żeby bo po wyjęciu z łóżeczka mój syn się uśmiechał i chciał się cwaniak bawić.
Nie wiem co mu odbiło ale nie mieliśmy innego wyboru jak spać w 3 w jednym łóżu
Taki mały a taki władczy
Ale przyznam że nawet miłe było to odstępstwo od reguły
Brumeczku Pospaliśmy do 7.30

wczorajszy dzien to troche armagedon
Nie wiem czy to zęby czy to mój humor odbija się na Jasiu
od jakis 2 tygodni jestem meganiewyspana, przemęczona itd-(ale choć to tylko takie fizyczne niedogodności to troche rzutuje na moje marudzenstwo i humorzaństw)

wiec na zmiane z tztem na górze staralismy się uspokoić Jasia
nic z tego nie wyszło oczywiście
wiec znajomi sobie poszli
i Jaś usnął w końcu po mękach ale w naszym łóżku

2) oj może się Tymkowi dziewczyny nie spodobały

3) a to drań. Tak brumkowe, sławne piersi skrzywdził

4. bo jak patrze ta tego mojego pierworodnego to stwierdzam że jestem najszczęśliwszą kobitą na planecie

1. To może wkurzył się po prostu, że rodzice sobie znajomych zaprosili, a jego spać posyłają. A tam impreza bez niego
A tak serio, to może nasze dzieci wchodzą w ten wiek, kiedy już nie jest tak wszystko jedno, co, jak i z kim i dlatego lekkie odstępstwa od codziennej normy, choćby w postaci znajomych piętro niżej, tak wyłażą? A może faktycznie jakieś ogólnorodzinne zmęczenie?
A może zęby?
A może pełnia?
Albo wiosna?
W sumie ma to pewien urok w niemowlakach, że my sobie tysiąc powodów wymyślamy ich różnych nastrojów, a jak jest w istocie, tego nie wie nikt Oczywiście taki "urok" jest uroczy tylko do czasu i w ograniczonej ilości

2. To były dwie jaśniutkie, sympatyczne blondyny, więc chyba nie

3. Hahahahaha :rotl:

4. Ładnie napisane
(też tak ciągle mam, ale boję się ostatnio pisać, bo może to nienormalne )

Napisane przez iustyna1

No właśnie sama nie wiem. Dlatego pisałam PW do Meszsares (bo wg mnie to mądra babka jest ). Zawsze myślałam, że jakby był zazdrosny, to wykazywałby jakieś negatywne/agresywne zachowania wobec niej a tego nie ma. Dlatego zgłupiałam. Między innym z tego powodu przez dłuższy czas się nie odzywałam tak "normalnie". Płakać mi się chciało jak nie wiedziałam co zrobić, z bezsilności. Nie chcę tutaj na głównym pisać dokładnie co i jak. Miałam/mam wielkie pretensje do siebie, że jednak coś mi nie wyszło w wychowaniu Kuby, że gdzieś go zawiodłam.

Hmm, mi się nie wydaje, żeby to (pogrubione) był dobry tok myślenia. Nie znam sie na kilkulatkach, a tym bardziej na drugich dzieciach, ale na chłopski rozum wydaje mi się, że taka zazdrość o młodsze dziecko jest naturalną i zdrową reakcją, żeby nie wiem jak dobrze rodzice przygotowali to starsze dziecko na narodziny malucha I też nie sądzę, żeby musiały się z tym wiązać zachowania agresywne wobec młodszego. Bo kto powiedział, że starsze jest złe na młodsze o to, że się pojawiło i zabrało część uwagi rodziców? Bardziej racjonalne jest być złym na rodziców, którzy to młodsze sprowadzili Poza tym to może być zupełnie nieuświadomiona złość czy zazdrość, a z podświadomości wydobywać się właśnie poprzez takie "trudne" zachowania...
A zawiodłabyś go czy zaniedbała, gdyby to, co się z nim teraz dzieje, uszło Twojej uwagi i gdybyś tego nie zauważyła. A Ty zauważyłaś i chcesz mu/Wam pomóc, a nie tylko zamykasz mu buzię. I to jest, jak dla mnie, dobre rodzicieastwo.
Tak sobie kombinuję

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Napisane przez telik

1,5 godziny nadrabiam i pisze a wy mamole gdzie sie podziewacie

A-kuku

[iustyna1]

Napisane przez brumek

Hmm, mi się nie wydaje, żeby to (pogrubione) był dobry tok myślenia. Nie znam sie na kilkulatkach, a tym bardziej na drugich dzieciach, ale na chłopski rozum wydaje mi się, że taka zazdrość o młodsze dziecko jest naturalną i zdrową reakcją, żeby nie wiem jak dobrze rodzice przygotowali to starsze dziecko na narodziny malucha I też nie sądzę, żeby musiały się z tym wiązać zachowania agresywne wobec młodszego. Bo kto powiedział, że starsze jest złe na młodsze o to, że się pojawiło i zabrało część uwagi rodziców? Bardziej racjonalne jest być złym na rodziców, którzy to młodsze sprowadzili Poza tym to może być zupełnie nieuświadomiona złość czy zazdrość, a z podświadomości wydobywać się właśnie poprzez takie "trudne" zachowania...
A zawiodłabyś go czy zaniedbała, gdyby to, co się z nim teraz dzieje, uszło Twojej uwagi i gdybyś tego nie zauważyła. A Ty zauważyłaś i chcesz mu/Wam pomóc, a nie tylko zamykasz mu buzię. I to jest, jak dla mnie, dobre rodzicieastwo.
Tak sobie kombinuję

No i się poryczałam . Ja to wszystko teoretycznie wiem, o tym wszystkim myślę, też dochodzę do takich wniosków, ale jednak winy szukam w sobie. Ciągle się zastanawiam co i jak robić, żeby było dobrze. Tych zachowań nie da się nie zauważyć . A o agresji skierowanej na młodsze dziecko słyszałam, o szczypaniu jak mam nie widzi, o biciu itp. U nas tego nie ma, są inne zachowania, które mnie niepokoją. Dzięki Brumek, Ty też mądra babka jesteś, wiesz o tym prawda?
Tylko nie chcę już o Kubie na głównym pisać, ok?

[brumek]

Napisane przez iustyna1

No i się poryczałam . Ja to wszystko teoretycznie wiem, o tym wszystkim myślę, też dochodzę do takich wniosków, ale jednak winy szukam w sobie. Ciągle się zastanawiam co i jak robić, żeby było dobrze. Tych zachowań nie da się nie zauważyć . A o agresji skierowanej na młodsze dziecko słyszałam, o szczypaniu jak mam nie widzi, o biciu itp. U nas tego nie ma, są inne zachowania, które mnie niepokoją. Dzięki Brumek, Ty też mądra babka jesteś, wiesz o tym prawda?
Tylko nie chcę już o Kubie na głównym pisać, ok?

To ja Cie też mocno
I już csiii

Ale ja widzę, że Ty z gatunku tych miękkich zołz jesteś, skoro się poryczałaś

[brumek]

I melduję posłusznie, że jutro się stawię chyba dopiero wieczorem, bo wreszcie jedziemy na działkę do mojej cioci Wreszcie, bo stęskniłam się za świeżym powietrzem, wsią, a w zimę, to nawet jak tam wpadniemy to nie to samo.
No i odwiedzimy nasze kaczki. Bo chyba się Wam nie chwaliłam że mamy z mężem dwie kaczki Matylda i Tymoteusz Mają teraz 2,5 roku. Na codzień zajmuje się nimi taka moja druga ciocia, która tam mieszka na stałe. A mieszkają sobie w kurniku z jej kurami
Kupiłam je w wakacje 2010, kiedy miały dwa tygodnie na targu, gdzie się handluje drobiem i zwierzętami, ale takimi na ubój. Podeszłam do faceta, wybrałam je sobie, a on mi mówi, że szybko powinny być gotowe, bo to dobry gatunek. Ja się pytam - na co gotowe A on: na mięso Jak mu powiedziałam, ze to będą kaczki "pokojowo-kanapowe" to się na mnie spojrzał, jak jeszcze nikt nigdy na mnie nie patrzył. Z najwyższą pogardą Tym bardziej, że potem wrzucił je do takiego paskudnego wora i podał mi jak ziemniaki, a ja je szybko odpakowałam, przytuliłam i tak z nimi poszłam do samochodu

Aha, po kilku miesiącach okazało się niestety że i Matylda i Tymoteusz to mężczyźni i z wyczekanych jaje nici

To one: jak miały miesiąc i ostatnio.
Jak były małe kupiliśmy im wanienkę dla niemowląt do pływania

[brunetka2000]

[aania_20]

dzien dobry
skoro wstałam wcześniej to wykorzystam czas że piję kawę a panowie dosypiają i zaglądam

Napisane przez kalinkap13

dzieki mam nadzieje Ty tez bys chciała,no nie?

chciałabym, ale jednak zdrowy rozsądek troszkę hamuje

Napisane przez iustyna1

Aania a ja obstawiam, że będziesz następna po Oliweczce .

zobaczymy, na razie nic się nie zmajstrowało więc chyba poczekamy ze staraniami, -troszkę się zmienia sytuacja w pracy TŻa, u mnie też są różne argumenty za i przeciw... (no chyba że wyjdzie bez starania )

Napisane przez meszsares

jest szansa, moze kupimy jakis ogrodeczek
Adas czaruje obce panie..
milego weekendu!

dzięki

Napisane przez brumek

1.
2. Aniu, Adam jest chyba największym forumowym czarusiem! On musi być diabelnie kontaktowym dzieckiem
3. O nie Tyle czasu

dzięki kochana.
Też nie wiem jak bez Was wytrzymam

Napisane przez brumek

I jeszcze się miałam pożalić - wczoraj Tymek mnie ugryzł podczas karmienia, pierwszy raz tak strasznie mocno, że aż mi się gwiazdy pokazały Zrobił mi dziurkę w sutku! Dziś trochę to spuchło, zsiniało i boli jak diabli.

oj....

Napisane przez iustyna1

AŁAAAAAA!!! Wsadź sobie kolczyk skoro dziurkę już masz .

a teraz to już zmykam, miłego weekendu!

[Lili 83]

Witam się z rana


Patik Twój sen Trzymam się tej budowy najbardziej
Mi się kiedyś Scio śniła i Agadus ale nie pamiętam już co i jak...

Jak Sary ciemieniucha?


Dzięki Marzena za przepis na szejka. Gdzieś mi zginęło blenderowanie Wszystko pamiętałam tylko nie to.


Oliweczko ochłonęłam i ...ja też Ci zazdroszczę Kurcze, mieć znowu takie maleństwo w ramionach. Drugim dzieckiem to można się cieszyć przez te pierwsze tygodnie bo prawie wszystko wiadomo co i jak.
Ja muszę odczekać rok od cesarki i na jesień też chyba będziemy się starać o drugie
Jeszcze tylko muszę małża przekonać do tego

Między moim bratem a mną jest 16miesięcy różnicy. Za dzieci bawiliśmy się ładnie razem, za nastolatków biliśmy się i nienawidzili a teraz jesteśmy dorośli i jest super. Spotykamy się, planujemy wspólne wyjazdy. O, nawet w kwietniu jedziemy na krokusy do doliny chochołowskiej razem

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------

Napisane przez brumek

Głupi babsztyl Mi teść opowiadał, że rozmawiał ze swoją siostrą niedawno i ona się pyta ile Tymek ma. A wtedy miał 6 miesięcy. A siada? Teść mówi, że nie. A ona: Och, to on jest opóźniony w rozwoju!
Czaicie?

No śmiech na sali normalnie!
Ludzie lubią mielić jęzorami


Ja gdzieś wyczytałam, że od gotowania jajek w liściach czerwonej kapusty jajka robią się niebieskie. Nie wiem skąd mi się to wzięło. Trzeba wypróbować


Stronczek śliczna Wiki na spacerku. Na tym pierwszym zdjęciu strasznie by jej kolczyki pasowały. Nie wiem czemu.. ale jak zdjęcie zobaczyłam to kolczyków szukałam.
Śliczna jest no

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

Jacieee co to za czerwoną herbatę pijesz? Pu Er (czy jakoś tak)?

---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

alibany Radziu mój też nie umiał pić z niekapka. Gryzł go jak Twoja Ala. Wiesz co jak robiłam? Nie wiem czy akurat to pomogło ale Ci napiszę
Otóż do ust dawałam co jakiś czas dawałam mu tylko końcówkę tego ustnika. Radziu robił taki dziubek i kilka razy załapał. Dawałam mu trochę pociumkać, pogryźć i znowu końcówkę. Spróbuj, może to co da

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ----------

Patik złe wieści od gina Miejmy nadzieję, że leczenie pomoże i nie będziesz musiała tego wycinku pobierać.

Marina Angelina najpierw córkę urodziła a później bliźniaki. Znowu w ciąży? Skubana. Ale stać ją na tyle dzieci.

Super, że się udało ze sprzątaniem

Spróbuj jeszcze z Brumkowego bloga jajecznicy w plackach tortilla. Świetne, super smaczne i szybko się robi\. Boże, ależ ja jestem teraz głodna. Zrobię to na śniadanie


Agadus, Pieleszka zmieniły avatarki
Agadus poznaję, Pieleszko to Ty na avatarze swoim?


Brumek Matylda? Poważnie?
Ja miałam taki okres w życiu, że chciałam dać córce kiedyś na imię Matylda. Strasznie mi się podobało i nadal podoba. Niestety wszyscy dookoła, włącznie z moim tż mnie wyśmiali. Przeskoczyłam na Justynkę ale tutaj też opory.
Ładne te Twoje kaczory


To sobie nadrobiłam

[jacieeeee]

Napisane przez Lili 83

Jacieee co to za czerwoną herbatę pijesz? Pu Er (czy jakoś tak)?

-

Tak. Dokładnie pu-erh z sokiem grapefruitowym. Pycha

Brumek fajne te Twoje kaczki. I nie szkodzi, że geje
Iustyna myślę, że Brumek będzie sexi wyglądała z kolczykiem w sutku

Dzień dobry.

Plan na dziś:

1. Przebrać pampersa Domkowi, bo się okupkał.
2. Wyszykować się do pracy.
3. Jechać do pracy.
4.Wrócić z pracy.

A potem się zobaczy

Kinga, Zuzka

Dziewczyny poradźcie. Mój TŻ ma dziś iść na kawalerski. Pytał się mnie w czwartek czy nie mam nic przeciwko i się zgodziłam. Wiem, że będzie tam striptizerka. W prezencie dla młodego ma zatańczyć 3 tańce. Sama uważam, że to chory i kiepski pomysł, ale nie wyszedł on od mojego TŻta. W sumie nawet o tym nie wiedział. Ja mu ufam i nie widzę przeszkód, żeby szedł, ku wielkiemu oburzeniu mojej szwagierki (która zabrania iść swojemu narzeczonemu) i mojej teściowej. Kurcze, to co? Mam mu kazać w domu zostać? Dostał listę rzeczy, których mu nie wolno
Ja jestem nienormalna czy one ?

[Naataaszkaa]

Dotarłam znowu.. kurcze.. jest mi normalnie z tym źle, że nie umiem być już z Wami na bieżąco utknęłam na 9 stronie! Ale, że jako dzisiaj sobota i na pewno nie będziecie szaleć z tymi postami bo pogoda piękna i większość z Was pójdzie na długaśny spacer.. a my jesteśmy chore więc będę nadrabiać

W skrócie co u nas:

Pochorowałyśmy się obie.. wczoraj nie poszłam do pracy i cały dzień z Hanią się kurowałyśmy.. mam nadzieję, że przez weekend uda nam się z tego wygrzebać bo ciągnie się to paskudztwo już za długo..

Wczoraj w ogóle się pochwalę (tak, tak - mogę, bo z kolei dzisiaj już tak fajnie nie było) - Hania poszła spać o 19 i wstała o 6:30 no.. ale to tylko jednorazowe było

Poza tym w miarę ok.. mała mi coś jeść obiadków znowu nie chce.. wczoraj w ogóle dałam jej z bobovity już nie taką gładką papkę i od razu odruch wymiotny i nie chciała jeść..

Kiedy Wasze dzieci zaczęły jeść z grudkami? Chciałabym ją przekonać do takiego już jedzenia, ale widzę, że będzie ciężko..

A tak w ogóle mam ogromną ochotę na kubek kawy i jajecznicę na szynce

[brumek]

Matko, co za nieludzka pora A my już na nogach :ziewa: No, ale chcemy wcześnie wyjechać, żeby jak najwięcej ze słońca pokorzystać.

Napisane przez Lili 83

Brumek Matylda? Poważnie?
Ja miałam taki okres w życiu, że chciałam dać córce kiedyś na imię Matylda. Strasznie mi się podobało i nadal podoba. Niestety wszyscy dookoła, włącznie z moim tż mnie wyśmiali. Przeskoczyłam na Justynkę ale tutaj też opory.
Ładne te Twoje kaczory

Jak je zobaczyłam, to stwierdziłam że muszą mieć dostojne imiona. Na początku miały być Cecylią i Kazimierzem, ale po kilku godzinach je przechrzciłam

Napisane przez jacieeeee

Brumek fajne te Twoje kaczki. I nie szkodzi, że geje
Iustyna myślę, że Brumek będzie sexi wyglądała z kolczykiem w sutku

Dziewczyny poradźcie. Mój TŻ ma dziś iść na kawalerski. Pytał się mnie w czwartek czy nie mam nic przeciwko i się zgodziłam. Wiem, że będzie tam striptizerka. W prezencie dla młodego ma zatańczyć 3 tańce. Sama uważam, że to chory i kiepski pomysł, ale nie wyszedł on od mojego TŻta. W sumie nawet o tym nie wiedział. Ja mu ufam i nie widzę przeszkód, żeby szedł, ku wielkiemu oburzeniu mojej szwagierki (która zabrania iść swojemu narzeczonemu) i mojej teściowej. Kurcze, to co? Mam mu kazać w domu zostać? Dostał listę rzeczy, których mu nie wolno
Ja jestem nienormalna czy one ?

Pewnie że nie szkodzi. Kochamy je bez względu na to - byle były szczęśliwe

Ad. drugiej części, to mój mąż też był kilka lat temu na wieczorze kawalerskim ze striptizerką i ... oboje to przeżyliśmy To chyba właśnie o zaufanie chodzi. Ja w gruncie rzeczy nawet wiedziałam (może naiwnie ), że jemu ta babka się nawet nie spodoba. Bo on pała zdecydowaną niechęcią do pań typu striptizerki/prostytutki
A swoją drogą, to najbardziej niezadowolony i skrępowany z tego prezentu był tamten pan młody. Wkurzył się, że go postawili w takiej sytuacji.

Napisane przez Naataaszkaa

Dotarłam znowu.. kurcze.. jest mi normalnie z tym źle, że nie umiem być już z Wami na bieżąco utknęłam na 9 stronie! Ale, że jako dzisiaj sobota i na pewno nie będziecie szaleć z tymi postami bo pogoda piękna i większość z Was pójdzie na długaśny spacer.. a my jesteśmy chore więc będę nadrabiać

Pochorowałyśmy się obie.. wczoraj nie poszłam do pracy i cały dzień z Hanią się kurowałyśmy.. mam nadzieję, że przez weekend uda nam się z tego wygrzebać bo ciągnie się to paskudztwo już za długo..

To po prostu pogódź się z tym, że nie będziesz wszystkiego nadrabiać, tylko na bieżąco pisać co u Was To naprawdę wystarczy Jakby co , ważne wydarzenia (typu ciąża Oliweczki ) będziemy Ci przypominać

Współczuję choróbska Oby szybko przeszło

A teraz znikam. Miłego

[isiaok]

Witamy! My bawimy sie juz na ostro od 5już nawet jesteśmy po pierwszej drzemce

Napisane przez bella7

Dziewczyny poradźcie mi kochane!

Poluje na wózek bliźniaczy i teraz mam dylemat jakie koła czy pompowane czy piankowe.... a my mieszkamy przy polnej drodze i jakoś wizja tych piankowych kół mnie przeraża a spacerówki prawie każda jedna jest z piankowymi...

a takiego typu?http://allegro.pl/instep-safari-doub...210708249.html mi sie bardzo ciężko jezdzi po lesie na piankach, a dwójke sie pewnie bedzie dodatkowo żle podbijac na takich kółkach. Za to Roanem mkne na pompowanych jak błyskawica

Napisane przez brumek

Ty to masz łeb na karku! Tylko jeszcze muszę się podstawić Tymciowi w takim razie, żeby dokończył dzieła, bo na razie dziurka nie jest na wylot

aaaaaaa darmowy piercing, o matko wyobraziłam sobie Ciebie z kolczykiem na sucie

Napisane przez brumek

I melduję posłusznie, że jutro się stawię chyba dopiero wieczorem, bo wreszcie jedziemy na działkę do mojej cioci Wreszcie, bo stęskniłam się za świeżym powietrzem, wsią, a w zimę, to nawet jak tam wpadniemy to nie to samo.
No i odwiedzimy nasze kaczki. Bo chyba się Wam nie chwaliłam że mamy z mężem dwie kaczki Matylda i Tymoteusz Mają teraz 2,5 roku. Na codzień zajmuje się nimi taka moja druga ciocia, która tam mieszka na stałe. A mieszkają sobie w kurniku z jej kurami
Kupiłam je w wakacje 2010, kiedy miały dwa tygodnie na targu, gdzie się handluje drobiem i zwierzętami, ale takimi na ubój. Podeszłam do faceta, wybrałam je sobie, a on mi mówi, że szybko powinny być gotowe, bo to dobry gatunek. Ja się pytam - na co gotowe A on: na mięso Jak mu powiedziałam, ze to będą kaczki "pokojowo-kanapowe" to się na mnie spojrzał, jak jeszcze nikt nigdy na mnie nie patrzył. Z najwyższą pogardą Tym bardziej, że potem wrzucił je do takiego paskudnego wora i podał mi jak ziemniaki, a ja je szybko odpakowałam, przytuliłam i tak z nimi poszłam do samochodu

Aha, po kilku miesiącach okazało się niestety że i Matylda i Tymoteusz to mężczyźni i z wyczekanych jaje nici

To one: jak miały miesiąc i ostatnio.
Jak były małe kupiliśmy im wanienkę dla niemowląt do pływania

jak w Przyjaciołachjeszcz e dwa kurczaki do kolekcji

[iustyna1]

Jacieeeeee ja też kiedyś puściłam Tż na taki kawalerski. Poprosiłam go tylko żeby nie płacił za coś, co w domu ma za darmo . Tylko, że ja wiem, tak jak brumek, że nie jest zafascynowany striptizerkami/prostytutkami i po alkoholu nie zrobi żadnej głupoty. Wszystko zależy od faceta, bo wiem, że dla kilku jego kolegów striptiz to była mega atrakcja .

Swoją drogą też mi atrakcja . Ja bym za taki prezent chyba się obraziła .

[youyou]

dzień dobry

chciałam się pochwalić że dziś po raz pierwszy Lila przespała całą noc bez jedzenia
Zjadła o 20 a potem dopiero o 8 kaszkę rano

[jacieeeee]

Brumek, Iustyna no o to chodzi, że ja mu ufam. Zresztą on mnie zna i dobrze wie, że gdyby tylko jej dotknął to następna impreza jaką mu zafunduję, będzie rozwodowa (podobno teraz są w modzie )
A po drugie wiem, że on raczej z tych mocnych w gębie, co pogadać lubi, ale jak co do czego przyjdzie to wstydniś jakich mało. Także nie widzę powodów żeby nie szedł.
No a co do samej idei zapraszania striptizerki na kawalerski, to też nie umiem tego pojąć. I zauważyłam, że większość moich "męskich" znajomych też.

Naataaszkaa Dominik zaczął jeść grudki jakiś tydzień, góra dwa temu

[iustyna1]

Napisane przez youyou

dzień dobry

chciałam się pochwalić że dziś po raz pierwszy Lila przespała całą noc bez jedzenia
Zjadła o 20 a potem dopiero o 8 kaszkę rano

Czuję zazdrość... Masz szczęście, że Cię lubię
Gratuluję

[jacieeeee]

Napisane przez youyou

dzień dobry

chciałam się pochwalić że dziś po raz pierwszy Lila przespała całą noc bez jedzenia
Zjadła o 20 a potem dopiero o 8 kaszkę rano

A Dominik obudził się o 4.45 na jedzenie, wtrynił butlę, po czym jak go odłożyłam do łóżka to usłyszał ćwierkające ptaszki i postanowił wejść z nimi w dyskusję

[Kajool]

Napisane przez brumek

Oj, Marina, zadbaj Ty jakoś o siebie, bo chyba jesteś na skraju wyczerpania Wiem, że nie ma jak, ale wykończysz nams się, dziewczyno


No to Ewa kolejne ważne kroki w dorosłość poczyniła


Super pomysł! Ja to chyba wydmuszki ostatnio w pierwszej klasi epodstawówki robiłam





To chyba ona maleńka, a nie Ewa duża! Chyba gigantyczna większość dzieciaków na forum nosi już przynajmniej na 74 ubranka


Pamiętam


To od czego on tak rośnie


No niestety, właśnie się dowiedziałam...
Nie ma się z czego śmiać!





Teliczku - obiecywałaś że nam dzis opowiesz co to się wczoraj działo u Was?

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------


No brawo
Sama się podnosi z leżenia?



A my dziś popołudniu byliśmy u koleżanki męża. Ona ma dwie córki, z czego jedna ma 14 miesięcy. Ale Tymek niestety, jak nigdy, nie był specjalnie towarzyski. Cały czas chciał być na kolankach, a odłożony do dziewczyn zaczynał popłakiwać. Na męskie łzy chyba je chciał wziąć Ale to dlatego, że był strasznie zmęczony. Poza tym ta druga górna dwójeczka zdecydowanie zaczyna dawać się we znaki - wróciło mega ślinienie, mniejszy apetyt, tarcie buzi co chwila i suche policzki...

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

I jeszcze się miałam pożalić - wczoraj Tymek mnie ugryzł podczas karmienia, pierwszy raz tak strasznie mocno, że aż mi się gwiazdy pokazały Zrobił mi dziurkę w sutku! Dziś trochę to spuchło, zsiniało i boli jak diabli.

Koniec żalenia

biedne piersi brumka. mnie szymon od czasu do czasu tez podgryza i wiem,ze za chwile kolejny zab przyjdzie. a najgorsze jest, to, ze on ma z tego taka radoche. sobie mysle, ze moze posmaruj ten sutek swoim mlekiem??

Napisane przez telik

Kornelka
Malwinka
Krzysiu
czarming Szymek
Najsłodsze życzenia

Kaszki-dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Postanowiłam kupić zdrowy brzuszek oraz zwykłe kasze. Nawet dostałam ekologiczną mannę w sklepie
Agadus jak się czuje Nati
Pieleszko jak zdrówko Hani?
Śliczny avatar
Natko ciesze się że już rozmawiacie z mężem
My jeszcze w gondoli ale to ostatnie dni bo Jasiek coraz lepiej siada
Oliweczko ale jestem zaskoczona. Wspaniała wiadomość gratuluję Ci z całego serca
Zanka miłego weekendu
Co do wczorajszego koncertu mojego dziecka, musze powiedziec ze nie mam pewności czy to żeby bo po wyjęciu z łóżeczka mój syn się uśmiechał i chciał się cwaniak bawić.
Nie wiem co mu odbiło ale nie mieliśmy innego wyboru jak spać w 3 w jednym łóżu
Taki mały a taki władczy
Ale przyznam że nawet miłe było to odstępstwo od reguły
Brumeczku Pospaliśmy do 7.30


1)
wczorajszy dzien to troche armagedon
Nie wiem czy to zęby czy to mój humor odbija się na Jasiu
od jakis 2 tygodni jestem meganiewyspana, przemęczona itd-(ale choć to tylko takie fizyczne niedogodności to troche rzutuje na moje marudzenstwo i humorzaństw)
do tego wczoraj złapałam "kapcia w wózku" i wlokłam się z zakupami przez pół telikowa
wieczorem jeszce zapowiedzieli się znajomi na kolacje
a Janek w miał spanie
2) oj może się Tymkowi dziewczyny nie spodobały
3) a to drań. Tak brumkowe, sławne piersi skrzywdził

a tak na poważnie głaskam was brumeczku żeby zębowe bóle już odeszły

wiec na zmiane z tztem na górze staralismy się uspokoić Jasia
nic z tego nie wyszło oczywiście
wiec znajomi sobie poszli
i Jaś usnął w końcu po mękach ale w naszym łóżku

ale dzis juz nie bede smęcic
bo jak patrze ta tego mojego pierworodnego to stwierdzam że jestem najszczęśliwszą kobitą na planecie

:buhaha:

dziekujemy

a co do gosci, to chyba dzieci tak maja, ze wyczuwaja, e ktos jest, sa rozproszone itrudniej nad nimi zapanowac
a weekend jest szansa aby tz zajal sie troche malym a ty w tym czasie chociaz troche odpoczniesz??

Napisane przez iustyna1

No właśnie sama nie wiem. Dlatego pisałam PW do Meszsares (bo wg mnie to mądra babka jest ). Zawsze myślałam, że jakby był zazdrosny, to wykazywałby jakieś negatywne/agresywne zachowania wobec niej a tego nie ma. Dlatego zgłupiałam. Między innym z tego powodu przez dłuższy czas się nie odzywałam tak "normalnie". Płakać mi się chciało jak nie wiedziałam co zrobić, z bezsilności. Nie chcę tutaj na głównym pisać dokładnie co i jak. Miałam/mam wielkie pretensje do siebie, że jednak coś mi nie wyszło w wychowaniu Kuby, że gdzieś go zawiodłam.

justyna ja nie mam starszego dziecka ale lubie dzieci obserwowac , no i w mojej rodzinie sporo takich maluchow jest. okres w jakim jest kuba, to dosc specyficzny okres i chyba niezalezny od tego czy jest jedynakiem, czy tez nie. nie twierdze, ze pojawienie sie rodzenstwa nie wplywa na maluchy, bo wplywa. ja do tej pory pamietam jak pojawila sie moja mlodsza siostra i poczulam sie odsunieta na dalszy plan, a mialam juz 6 lat. Widze tylko co wyprawia moj siostrzeniec, jaki jest nieusuchany czasami,krzykiem probuje wymusic cos na rodzicach i to nie jest tak, ze przestanie krzyczec. on krzyczy dopki czegos nie dostanie. niby w malych dzieciach nie ma zlosliwosci ale jego zachowania inaczej czasami nie dalo sie nazwac. to samo bylo u kuzynki. a przeciez dwa rozne wychowania, siostra tez duzo rozmawia z malym, no ale co zrobic?? taki wiek. Na szczescie powoli to mija. ja mysle, ze po prostu male dzieci nie potrafia sobie poradzic z pewnymi emocjami i to jest strasznie trudne zadanie, pokazac jak te emocje, takze zle wywalić z siebie. pewnie pisze glupoty ale dochodzac do sedna sprawy chcialam ci tylko powiedziec, ze jestes cudowna mama

Napisane przez brumek

I melduję posłusznie, że jutro się stawię chyba dopiero wieczorem, bo wreszcie jedziemy na działkę do mojej cioci Wreszcie, bo stęskniłam się za świeżym powietrzem, wsią, a w zimę, to nawet jak tam wpadniemy to nie to samo.
No i odwiedzimy nasze kaczki. Bo chyba się Wam nie chwaliłam że mamy z mężem dwie kaczki Matylda i Tymoteusz Mają teraz 2,5 roku. Na codzień zajmuje się nimi taka moja druga ciocia, która tam mieszka na stałe. A mieszkają sobie w kurniku z jej kurami
Kupiłam je w wakacje 2010, kiedy miały dwa tygodnie na targu, gdzie się handluje drobiem i zwierzętami, ale takimi na ubój. Podeszłam do faceta, wybrałam je sobie, a on mi mówi, że szybko powinny być gotowe, bo to dobry gatunek. Ja się pytam - na co gotowe A on: na mięso Jak mu powiedziałam, ze to będą kaczki "pokojowo-kanapowe" to się na mnie spojrzał, jak jeszcze nikt nigdy na mnie nie patrzył. Z najwyższą pogardą Tym bardziej, że potem wrzucił je do takiego paskudnego wora i podał mi jak ziemniaki, a ja je szybko odpakowałam, przytuliłam i tak z nimi poszłam do samochodu

Aha, po kilku miesiącach okazało się niestety że i Matylda i Tymoteusz to mężczyźni i z wyczekanych jaje nici

To one: jak miały miesiąc i ostatnio.
Jak były małe kupiliśmy im wanienkę dla niemowląt do pływania

wiesz brumku za te kaczki, to ja cie kocham. sliczne sa

Napisane przez youyou

dzień dobry

chciałam się pochwalić że dziś po raz pierwszy Lila przespała całą noc bez jedzenia
Zjadła o 20 a potem dopiero o 8 kaszkę rano

ale ci dobrze, moj jak zwykle zafundowal mi pobudki ze trzy, plus pobudka o 6 rano i tez mnie ugryzl w cycka.

a jeszcze sie chcialam pozalic, ze mam klopot z pieluchami dalej. kupilam 4 i one sa za duze dla mojej chudej pupinki. już ktorys raz w nocy siusku ucieklo z pieluchy. u rodzicow mam huggiesy i sa na razie lepsze niz pampki, wiec sie tymczasowo na nie przestawiam.

[agadus]

Napisane przez Marina1

Agadus własnie miałam o Was pytać... Będzie dobrze kochane, cieszę się, że mimo choróbska niuńki jesteś pozytywnie nastawiona do życia Piękny avek.
Dziewczyny nowe, tam Agadus jest, fajna laska, co?

oj Nati juz lepiej, dzisiaj juz po zastrzyku a co do avatarka, oj tam oj tam ,

Napisane przez Stronczek27

To ja Wam pokaże jak dzis moja dama sobie jeździła na siedzaco. Bardzo jej sie to podoba.

no dama wygląda pięknie, i widac ,że zainteresowana swiatem,

Napisane przez Marina1

A! odezwał się dyro od sprzątania. Mam iść w pon na godz. ( całe 6 zł ). Ale co, idę !

Marina żadna praca nie hańbi, a zawsze to jakiś pieniądz ale wiesz jak coś, to wiesz co robic walic jak w dym do agadusa

Napisane przez Vaniliova11

Hej


Agadus a co to za piękna laseczka w Twoim awku

a to jakas dziewczyna, wziełam se i wkleiłam

Napisane przez brumek

I jeszcze się miałam pożalić - wczoraj Tymek mnie ugryzł podczas karmienia, pierwszy raz tak strasznie mocno, że aż mi się gwiazdy pokazały Zrobił mi dziurkę w sutku! Dziś trochę to spuchło, zsiniało i boli jak diabli.

ojjjojooj skąd ja to znam, łącze się w bólu, kiedys jak katrmiłam Oliwkę to mnie tak ugryzła, że aż podskoczyłam i wystraszyłam dziecko

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez brumek

To one: jak miały miesiąc i ostatnio.
Jak były małe kupiliśmy im wanienkę dla niemowląt do pływania

jakie śłodkie taś taśki, a że ja jestem oczkiem w głowie tatusia to kiedyś w domu miałam kaczkę, co później okazało się kaczorem bo szybko rósł, (dodoam,że w bloku mieszkam)

Napisane przez Lili 83

Mi się kiedyś Scio śniła i Agadus ale nie pamiętam już co i jak...

oj ciekawa jesem co tam sie działo w tym śnie ;-)

Napisane przez jacieeeee

Dziewczyny poradźcie. Mój TŻ ma dziś iść na kawalerski. Pytał się mnie w czwartek czy nie mam nic przeciwko i się zgodziłam. Wiem, że będzie tam striptizerka. W prezencie dla młodego ma zatańczyć 3 tańce. Sama uważam, że to chory i kiepski pomysł, ale nie wyszedł on od mojego TŻta. W sumie nawet o tym nie wiedział. Ja mu ufam i nie widzę przeszkód, żeby szedł, ku wielkiemu oburzeniu mojej szwagierki (która zabrania iść swojemu narzeczonemu) i mojej teściowej. Kurcze, to co? Mam mu kazać w domu zostać? Dostał listę rzeczy, których mu nie wolno
Ja jestem nienormalna czy one ?

jacieeee jestem tego samego zdania co dziewczyny, choć ja na Twoim miejscu nieźle bym sie wkurzyła, a juz nie wiadomo co wyobrażała jakby tam juz był

Napisane przez Naataaszkaa

Pochorowałyśmy się obie.. wczoraj nie poszłam do pracy i cały dzień z Hanią się kurowałyśmy.. mam nadzieję, że przez weekend uda nam się z tego wygrzebać bo ciągnie się to paskudztwo już za długo..

Wczoraj w ogóle się pochwalę (tak, tak - mogę, bo z kolei dzisiaj już tak fajnie nie było) - Hania poszła spać o 19 i wstała o 6:30 no.. ale to tylko jednorazowe było

brawa dla Hani że tak długo spała, i dała mamusi odpocząć, i zdrówka zyczę dla chorowitków, my też chore, tak,że łączę się z Tobą

Napisane przez telik

Agadus jak się czuje Nati


Ale przyznam że nawet miłe było to odstępstwo od reguły
Brumeczku Pospaliśmy do 7.30


1)
wczorajszy dzien to troche armagedon
Nie wiem czy to zęby czy to mój humor odbija się na Jasiu
od jakis 2 tygodni jestem meganiewyspana, przemęczona itd-(ale choć to tylko takie fizyczne niedogodności to troche rzutuje na moje marudzenstwo i humorzaństw)
do tego wczoraj złapałam "kapcia w wózku" i wlokłam się z zakupami przez pół telikowa
wieczorem jeszce zapowiedzieli się znajomi na kolacje
a Janek w miał spanie
2) oj może się Tymkowi dziewczyny nie spodobały
3) a to drań. Tak brumkowe, sławne piersi skrzywdził

a tak na poważnie głaskam was brumeczku żeby zębowe bóle już odeszły

a dziękuję już lepiej, choć jeszcze zastrzyki bierze 2x dziennie do poniedziałku wlącznie, ale już nie gorączkuje, i przesypia w miarę noce

a co do niewyspania, to pewnie żeby, może skok, minie, będzie dobrze

Napisane przez iustyna1

Zuziak drań, po mamie (i tacie) . Ps. z Kubą dalej "walczę". Zauważyłam, że muszę dużo z nim rozmawiać, jak tylko zaczyna się złościć. Tak wyciągać z niego o co chodzi. Za jakiś czas się odezwę jak jest . Dzisiaj rozmawiałam z mamą i mówiła, że to normalne zachowanie, że bywają takie okresy ...

ja też tak mam Oli zazdrosna o Nati i też jest niedobra, choć i jej się czas poświęca, ale nieraz tak słodko wyglądają jak się razem bawią

[Scio]

Jaciee ja bym puściła.

Po przerwie nie mogę się wcale wdrożyć

[Shira_83]

Bry Kuny

Napisane przez patik87

A

Shira już kiedyś pytła, ale jeszcze ja zapytam: który to numer paragonu; tutaj na górze równolegle z datą? czy na dole nr transakcji?

na górze po prawej stronie

Napisane przez isiaok

I jeszcze sie pochwalę-Ewa pije z niekapka!!!!!!:jupi :a pare dni temu pytałam Was jak ją tego nauczyćwczoraj nalałam jej wody a ona do dzioba i wypila wszystko duszkiem
I mówi maaaammmmmmmmmmaaaaaaaaa: cmok:tż był w takim szoku, że az sam zaczął do niej powtarzać"ma-ma"po chwili dopiero próbował "ta-ta"
moja córunia!

za niekapek

Napisane przez Marina1

W temacie Wielkanocy to ja dziś robiłam jajecznicę i zamiast stłuc jajka to zrobiłam se wydmuszki. Potem ugotuję w łupinkach cebuli i będę miała pisanki. To się nazywają ekonomiczne święta

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Isia brawa dla Ewy ( mialam już pisać kiedyś, ładne imię ) za niekapka. Mój nie trybi że to nie jest gryzaczek tylko kubek do picia.

pomysłowa mamuśka i super

Napisane przez isiaok

83monia,marina no jesteście cudowne! Dzisiaj jajecznica na kolacje-robie wydmuszki!!! A macie pomysły na dekorowanie pisanek????Właśnie przeglądam strone Marthy Stewart-ma spoko pomysły na Eastertrzeba czymś zaskoczyć teściową
I dziękujemy za imie-Nam też sie podobaEwa co spadła z drzewa

ja gotuję pisanki w cebuli i potem skrobiemy wzory igłą lub żyletką

Napisane przez Stronczek27

To ja Wam pokaże jak dzis moja dama sobie jeździła na siedzaco. Bardzo jej sie to podoba.

jest Śliczna!!!

Napisane przez patik87

Qrwa co za dzień

Popsuł mi się samochód w LBN.
Nie chciał jechac na niskich obrotach poniżej 2 tys, gasł silnik od razu.
Dało się jechać, ale trzeba było cały czas na gazie miec nogę, jednocześnie hamując LEWĄ nogą ( nie ma ręcznego jeszcze!). W doatku rozładował się akumulator, musiałam wzywac brata ( dobrze, że był w lbn ).
Wpadłam w histerię z tego wszystkiego, darłam się na niego chociaż nic nie zrobił, z tż przez tel się kłóciłam, wszystkim nerwy puściły. Głowa mnie boli z tego wszystkiego jak cholera.

U gina:
ciąży nie ma
W obrazie usg enodmetrium małe więc do okresu daleko, dzisiaj już 6 dzień spóźnienia.
Duża infekcja grzybicza. Mam kupić irygator i przez 5 ni wypłukać ztantum rosa, potem globulki i jeszcze raz cyto.
Wisi nade mną wizja pobrania wycinka z szyjki w szpitalu w znieczuleniu ogólnym jeśli znowu cyto wyjdzie źle...
tyle dobrze że za wizytę połowę mniej wzięła.

co za dzien chrystusowe fusekle

Napisane przez Marina1

A! odezwał się dyro od sprzątania. Mam iść w pon na godz. ( całe 6 zł ). Ale co, idę !

grosz do grosza a będzie kokosza! podziwiam cie kochana jesteś dzielna!!!

Napisane przez Marina1

Kalinka dzięx za linka!

Justyna pizzę powiadasz? spróbuję koniecznie. A te piersi też niedługo. I dzięki ale w sumie nie ma za co mnie podziwiać to los tak zdecydował

los losem a ty się bierzesz z tym losem za bary i to jest właśnie godne podziwu!!!

Napisane przez youyou

dzień dobry

chciałam się pochwalić że dziś po raz pierwszy Lila przespała całą noc bez jedzenia
Zjadła o 20 a potem dopiero o 8 kaszkę rano

jacieee jesteś normalna!!!

justynko ciiiiiiii ale jesteś wspaniałą mamą moja siostra przechodziła to samo dwa razy najpierw przy drugim a potem przy trzecim dziecku mówi, że to normalne i trzeba rozmawiać buziaki dla naszej Gwiazdki(Żbik przesyła kabelkiem pół wielkiego kukurydzianego chrupka dla Zuzi)

[jacieeeee]

Napisane przez agadus

1.
jacieeee jestem tego samego zdania co dziewczyny, choć ja na Twoim miejscu nieźle bym sie wkurzyła, a juz nie wiadomo co wyobrażała jakby tam juz był
2.
a dziękuję już lepiej, choć jeszcze zastrzyki bierze 2x dziennie do poniedziałku wlącznie, ale już nie gorączkuje, i przesypia w miarę noce

1. Wkurzyć się nie wkurzyłam, ale na pewno moja wyobraźnia dziś wieczorem będzie mi figle płatać.

2. Cieszę się, że zdrówko wraca

Napisane przez Scio

Jaciee ja bym puściła.

Po przerwie nie mogę się wcale wdrożyć

Teściowej jak mnie zapytała, czy go puszczę, powiedziałam, że "coś mi się wydaje, że sam się puści"

Ja też mam problemy z wdrożeniem. Teraz w pracy siedzę, nudą wieje, nic mi się nie chce robić, więc cichaczem na wizaz zerkam. Choć w co drugą sobotę jestem na bieżąco

[patik87]

hej.

Brumek rozczuliły mnie Twoje kaczuchy. To takie ..słodkie. I te zdjęcia w wanience dziecięcej

Lilii pytałaś Sary ciemieniuchę: otóż posmarowałam kremem AA i zeszło, ale widzę znowu wyłazi

Kajool nie myślałam o konsultacji z innym ginem. Jakoś przemawia do mnie ten pomysł, żeby wypłukać najpierw ten śluz a potem zadziałać globulkami, no nie wiem....
Ale. Wczoraj powiedziała że okres się nie zbliża bo endometrium małe a rano dostałam, więc kolejna niewiadoma?
Mam mętlik, i wizja tego zabiegu czy to potrzeba..

Mezszares nie wiem czy przeczytasz, jakie przesłanki u Ciebie były do pobrania wycinka? co wynikło?

Jaciee ja bym puściła, ale w głowie milion myśli by się kłębiło. A to, że pozwalasz to znaczy że mu ufasz

Ja dostałam kataru i Sara ma jeszcze większy już tydzień trwa.
Promotorka mam mnie w dupie, tydzień temu wysłałam jej rozdział i cisza. Jak mam do niej dotrzeć? jak tak alej pójdzie to się nie obronię tego lata

[Kolina]

czesc

wpadam na szybko i chciałam złożyć spóźnione życzenia wczorajszym solenizantom

Szymonku, Krzysiu, Malwinko, Kornelko STO LAT bejbuszki

i dzisiejszym Kingusi i Zuzi - wszystkiego najlepszego dziewuszki


wczroaj nie miałam czasu na net, rano włączyłan na chwile ale mulił coś niemiłosiernie,a potem przyszła mama i cały dzień zajmowała sie Dawidkiem a ja myłam okna - całe jedno piętro zrobiłam
został mi jeszcze parter - no ale trudno powiedzieć że to połowa, na parterze więcej i większe te okna

tz kopie w ogródku a ja kończe netowanie bo dziecko się budzi trzeba podać deserek
pewnie wieczorem dopiero nadrobie wczorajszy dzień - na szybko spojrzałam, chyba 5stron, a jeszcze na bieżąco dzisiejsze będą dochodzić....

aha, wczoraj w sklepie szukałam chrupek hippa, no i nie ma nie miałam czasu wczytywać się w składy zwykłych chrupek, te dziecięce pewnie kupię dopiero jak do wawy pojade, u nas o wszystko trudno

miłej soboty

[Madziulka_17]

Napisane przez Stronczek27

To ja Wam pokaże jak dzis moja dama sobie jeździła na siedzaco. Bardzo jej sie to podoba.

Śliczna Chyba do Ciebie podobna co?

Napisane przez brumek

I jeszcze się miałam pożalić - wczoraj Tymek mnie ugryzł podczas karmienia, pierwszy raz tak strasznie mocno, że aż mi się gwiazdy pokazały Zrobił mi dziurkę w sutku! Dziś trochę to spuchło, zsiniało i boli jak diabli.

Koniec żalenia

Moja mama mi opowiadała, że ja nie raz ją ugryzłam

Napisane przez brumek

I melduję posłusznie, że jutro się stawię chyba dopiero wieczorem, bo wreszcie jedziemy na działkę do mojej cioci Wreszcie, bo stęskniłam się za świeżym powietrzem, wsią, a w zimę, to nawet jak tam wpadniemy to nie to samo.
No i odwiedzimy nasze kaczki. Bo chyba się Wam nie chwaliłam że mamy z mężem dwie kaczki Matylda i Tymoteusz Mają teraz 2,5 roku. Na codzień zajmuje się nimi taka moja druga ciocia, która tam mieszka na stałe. A mieszkają sobie w kurniku z jej kurami
Kupiłam je w wakacje 2010, kiedy miały dwa tygodnie na targu, gdzie się handluje drobiem i zwierzętami, ale takimi na ubój. Podeszłam do faceta, wybrałam je sobie, a on mi mówi, że szybko powinny być gotowe, bo to dobry gatunek. Ja się pytam - na co gotowe A on: na mięso Jak mu powiedziałam, ze to będą kaczki "pokojowo-kanapowe" to się na mnie spojrzał, jak jeszcze nikt nigdy na mnie nie patrzył. Z najwyższą pogardą Tym bardziej, że potem wrzucił je do takiego paskudnego wora i podał mi jak ziemniaki, a ja je szybko odpakowałam, przytuliłam i tak z nimi poszłam do samochodu

Aha, po kilku miesiącach okazało się niestety że i Matylda i Tymoteusz to mężczyźni i z wyczekanych jaje nici

To one: jak miały miesiąc i ostatnio.
Jak były małe kupiliśmy im wanienkę dla niemowląt do pływania

Jakie śliczne
P.S. Szymon ma identyczną wanienkę

Napisane przez jacieeeee

Dziewczyny poradźcie. Mój TŻ ma dziś iść na kawalerski. Pytał się mnie w czwartek czy nie mam nic przeciwko i się zgodziłam. Wiem, że będzie tam striptizerka. W prezencie dla młodego ma zatańczyć 3 tańce. Sama uważam, że to chory i kiepski pomysł, ale nie wyszedł on od mojego TŻta. W sumie nawet o tym nie wiedział. Ja mu ufam i nie widzę przeszkód, żeby szedł, ku wielkiemu oburzeniu mojej szwagierki (która zabrania iść swojemu narzeczonemu) i mojej teściowej. Kurcze, to co? Mam mu kazać w domu zostać? Dostał listę rzeczy, których mu nie wolno
Ja jestem nienormalna czy one ?

Powiem Ci, że to dużo zależy od typu faceta.
Ja o mojego Tż-ta bym się obawiała, bo wiem, że łatwo ulega kobietom.
Np. Potrafi się odwrócić na ulicy jak idzie fajna laska

Napisane przez youyou

dzień dobry

chciałam się pochwalić że dziś po raz pierwszy Lila przespała całą noc bez jedzenia
Zjadła o 20 a potem dopiero o 8 kaszkę rano

Szymul też Położyliśmy go spać o 21. Wydoił 200 ml MM i dopiero o 8.30 zjadł kaszkę

Dzień dobry,

Przede mną znowu kolejny samotny dzień... Z Szymulą oczywista ( Marinka ), ale chodzi mi o to, że bez Tż-ta... Będzie dopiero ok. 19 I jak tu się cieszyć z czegokolwiek

[Marina1]

Napisane przez Madziulka_17

Przede mną znowu kolejny samotny dzień... Z Szymulą oczywista ( Marinka ), ale chodzi mi o to, że bez Tż-ta... Będzie dopiero ok. 19 I jak tu się cieszyć z czegokolwiek

Damy radę! mój też dziś w robocie. Ja zostałam z tego tytułu w domu, nie w szkole. Jakoś tak dziś oślamaarniałam ( Boże, cóż to za słowo ), że jeszcze nie zaliczyłam spaceru. Ale pójdę, jak wstanie mały, bo śpi.

Justyna,madziulka, agadus, editka, shira, kuzwa, ktoś jeszcze, zabijcie nie pamiętam - dzięki kochane za Wasze słowa. Ale wydaje mi się właśnie, że choćby nie wiem co, trzeba jakoś pchać ten wózek do przodu, bo cóż innego. Kasza manna mi z nieba nie spadnie, więc kombinuję jak koń pod górkę

jacieee no ja myślę jak madziulka, zależy od chłopa. Ja bym pewnie swojego puściła. Wiadomo, wyobraźnia by działała, ale potem mógłby miec do mnie pretensje, że nie poszedł na ten kawalerski. Po za tym jakoś nie widzę siebie zabraniającą coś dorosłemu facetowi, głupie to trochę, jak będzie chciał to i tak wyjdzie...

Brumek ależ Ty masz dobre serce, wiesz? Ja już pewnie dawno zjadłabym Matyldę i Tymoteusza...


Dzień dobry!

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

stronczku ależ ona słodka! przypomina mi słodkiego pączusia! Ale gwiazdka pocieszna jet. Chyba każdy się za nią ogląda, czy duży czy mały!

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

A gdzie ten nasz dziubek się podziewa? pamiętam, że pisała, że jak tylko pogoda pozwoli to będzie z Szymiątkiem spędzać czas na polu. Ale chyba te kilka dni się nie dotlenia cały czas...dziubku wychodz do nas!!