Skakanka VS tłuszcz :) 2

[cwaniara_]

Hej Podczytując trochę wątek zostałam zachęcona do odkopania skakanki ustawiłam czas 20 min i dawaj zaliczyłam 1301, kuć się kułam parę razy pod koniec szczególnie ale nie dawałam za wygraną i skakałam ciągle dalej nie przejmując się.

[Pstra]

Napisane przez kropeczka :)

Hehe, jak ja kupiłam hula hop ( taki już cięższy porządny) to właśnie mój TŻ mnie nauczył kręcić Ja sobie myślę...nieee no ! On daje radę a ja nie ?!

ach, ci Tżeci

Napisane przez cwaniara_

ustawiłam czas 20 min i dawaj, zaliczyłam 1301

ja wczoraj 600

[DontForgetMyName]

300 + rozgrzewka 7 min ;( nienawidzę tego choróbska które mnie tak wycieńczyło! sił w ogóle nie mam!

[agnusek22]

Wczoraj 1600 Ale pogrzeszyłam trochę...

[Puchatek0807]

Napisane przez agnusek22

Wczoraj 1600

[Kamcix]

Ja dzisiaj 500 jak na 3 raz, to jestem z siebie zadowolona.

[cwaniara_]

Napisane przez Pstra

ja wczoraj 600

Co Wy tak codziennie skaczecie? a nie uważacie , że mięśniom trzeba dać odpocząć i uruchomić pracę innych niż te co dopiero były ćwiczone? Ledwo się dziś ruszam nogi jak ze skały takie ciężkie zakwasiory czytałam, że powinno się koniecznie skakać w obuwiu. Na palcach, max 30 min , nisko ok 10 cm nad ziemia no i i rozciąganie przed i po bedę skakać co drugi dzień

[Sunday Rose]

Cwaniara, bardzo dobre założenia ja mam nadzieję, że jutro będzie na tyle ciepło, że poskaczę na dworze

[Kamcix]

Napisane przez cwaniara_

czytałam, że powinno się koniecznie skakać w obuwiu. Na palcach, max 30 min , nisko ok 10 cm nad ziemia no i i rozciąganie przed i po bedę skakać co drugi dzień

Ja też mam zamiar co dwa dni skakać.

U mnie szczerze mówiąc to z tym rozciąganiem i obuwiem słabo było jak na razie :P

[cwaniara_]

Napisane przez Kamcix

Ja też mam zamiar co dwa dni skakać.

U mnie szczerze mówiąc to z tym rozciąganiem i obuwiem słabo było jak na razie :P

Obuwie naprawdę jest konieczne, nie boli Was na drugi dzień śródstopie? to też źle działa na stawy. Łatwo o kontuzje skręcenie kostki itp. to że w domu to nie znaczy, że obuwie nie obowiązuje Ja wszystkie ćwiczenia wykonuje w obuwiu mimo, że są to np ćw. na leżąco na podłodze.
Te które pisały, że nie mogą skakać bo sąsiedzi to zapraszam na dwór przed dom/ blok i nie wstydzimy się gapiących sąsiadów/ludzi , ładnie się uśmiechamy i jedziemy dalej wieczorkiem jedni wychodzą biegać drudzy wychodzą skakać I rozciągamy się! jak chcemy mieć smukłe łydki
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~
(Mity i stereotypy fitnessowe pkt.4 napisane przez Wyraka)

4)„Im wiecej cwicze, tym lepiej” – niektore osoby wpdaja w taka pulapke, wykonujac w nieskonczonosc bezsensowne cwiczenia, np. machajac setki brzuszkow, robiac sobie 3godzinne sesje cwiczen, czy wykonujac cwiczenia danej partii miesni codziennie. Jesli cwiczenia nie pasuja do celow danej osoby, zwiekszenie ich ilosci nie da efektow, a moze tylko zaszkodzic – np. machajac te brzuszki bez konca mozna sobie wywalic plecy :brzydal: Z kolei zbyt dlugie cwiczenia moga prowadzic do tego, ze osoba cwiczaca wejdzie w faze kataboliczna i bedzie sobie palic miesnie w trakcie treningu. Miesnie potrzebuja odpoczynku, wiec nie ma mowy o intensywnych ich trenowaniu codziennie! Przemeczanie ich moze dac tylko efekt odwrotny od zamierzonego.

[DontForgetMyName]

noi mi to zaburzyło wszystko bo ja jak nie będę skakać codziennie tylko co drugi dzien, to będę sobie ciągle odpuszczać bo jestem taka leniwa! (

[cwaniara_]

Napisane przez DontForgetMyName

noi mi to zaburzyło wszystko bo ja jak nie będę skakać codziennie tylko co drugi dzien, to będę sobie ciągle odpuszczać bo jestem taka leniwa! (

to na drugi dzień ćwicz ręce i ramiona żeby Cie nie bolały przy długim kręceniu bo kręcisz nadgarstkami pompki itp. zawsze możesz inne ćwiczenia porobić jakieś siłowe dasz rade

[kropeczka :)]

Dziewczyny, a ja dziś znowu nic, no! Jakoś jak nie pracuje to kompletnie nie mogę się z czasem zorganizować... Ale zła jestem na siebie, bo skakanie lubię i nie muszę ze sobą walczyć żeby zacząć tak jak na przykład z bieganiem Echhhh nie wiem gdzie mi ten czas ucieka.... chyba sobie zrobię plan dnia

P.S Biegacie w domu czy na dworze? Bo ja ostatnio z pięknej pogody korzystając wyszłam na dwór na hula hop i skakankę i było super przyjemnie Poza tym , że przez wiatr hula hop ciągle mi spadało

[DontForgetMyName]

jak nie możesz sobie poradzić z organizacją to znajdź sobie dodatkowe zajęcie a wtedy na wszystko znajdziesz czas

ja rok temu skakałam na polku, teraz się nauczyłam w mieszkaniu, przez moją słabą odprność ale jak tylko ją wzmocnie to wybieram słoneczne klimaty

[Puchatek0807]

Ja wczoraj 0- dzień odpoczynku. Dziś poskacze - 1000 spróbuję znów
Jak skaczę żabką to bolą mnie stopy, więc więcej skaczę rowerkiem i co 300 podskoków robię 100 żabką, albo pod koniec 200.

[Pstra]

Napisane przez cwaniara_

Co Wy tak codziennie skaczecie? a nie uważacie , że mięśniom trzeba dać odpocząć i uruchomić pracę innych niż te co dopiero były ćwiczone? czytałam, że powinno się koniecznie skakać w obuwiu

robię przerwy w weekendy
a wczoraj skoczyłam tylko 200, więcej nie dałam rady przez ból nogi, mam nadzieję, że sobie jej nie załatwiłam przez skakanie bez butów

[agnusek22]

Napisane przez cwaniara_

Co Wy tak codziennie skaczecie? a nie uważacie , że mięśniom trzeba dać odpocząć i uruchomić pracę innych niż te co dopiero były ćwiczone? Ledwo się dziś ruszam nogi jak ze skały takie ciężkie zakwasiory czytałam, że powinno się koniecznie skakać w obuwiu. Na palcach, max 30 min , nisko ok 10 cm nad ziemia no i i rozciąganie przed i po bedę skakać co drugi dzień

Napisane przez cwaniara_

Obuwie naprawdę jest konieczne, nie boli Was na drugi dzień śródstopie? to też źle działa na stawy. Łatwo o kontuzje skręcenie kostki itp. to że w domu to nie znaczy, że obuwie nie obowiązuje Ja wszystkie ćwiczenia wykonuje w obuwiu mimo, że są to np ćw. na leżąco na podłodze.
Te które pisały, że nie mogą skakać bo sąsiedzi to zapraszam na dwór przed dom/ blok i nie wstydzimy się gapiących sąsiadów/ludzi , ładnie się uśmiechamy i jedziemy dalej wieczorkiem jedni wychodzą biegać drudzy wychodzą skakać I rozciągamy się! jak chcemy mieć smukłe łydki
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~
(Mity i stereotypy fitnessowe pkt.4 napisane przez Wyraka)

4)„Im wiecej cwicze, tym lepiej” – niektore osoby wpdaja w taka pulapke, wykonujac w nieskonczonosc bezsensowne cwiczenia, np. machajac setki brzuszkow, robiac sobie 3godzinne sesje cwiczen, czy wykonujac cwiczenia danej partii miesni codziennie. Jesli cwiczenia nie pasuja do celow danej osoby, zwiekszenie ich ilosci nie da efektow, a moze tylko zaszkodzic – np. machajac te brzuszki bez konca mozna sobie wywalic plecy :brzydal: Z kolei zbyt dlugie cwiczenia moga prowadzic do tego, ze osoba cwiczaca wejdzie w faze kataboliczna i bedzie sobie palic miesnie w trakcie treningu. Miesnie potrzebuja odpoczynku, wiec nie ma mowy o intensywnych ich trenowaniu codziennie! Przemeczanie ich moze dac tylko efekt odwrotny od zamierzonego.

[Puchatek0807]

900 dziś .

[paradiso]

Po długiej przerwie 1050, z trzema przerwami, jednak odkąd chodzę na fitness to kondycja mi się poprawiła!

[cwaniara_]

Napisane przez Pstra

robię przerwy w weekendy
a wczoraj skoczyłam tylko 200, więcej nie dałam rady przez ból nogi, mam nadzieję, że sobie jej nie załatwiłam przez skakanie bez butów

To radziłabym Ci robić częściej te przerwy niż w weekendy.Wyjaśnione powyżej . Naprawdę więcej nie znaczy lepiej i nie powinno się ćwiczyć codziennie tych samych partii mięśni , kiedy ma CI się mięsień odbudować jak Ty go codziennie katujesz . Jak nie skaczesz 2 dni na 7 dni to tak samo możesz nie skakać 3 dni na 7 tylko w innym rozkładzie bo chyba lepiej jest ćwiczyć choćby te 3 dni i przerwa i dalej 3 dni , niż 5 dni katowania i 2 dni odpoczynku. Wystarczy te 2 dni co i tak nie skaczesz rozplanować w tygodniu ,a nie pod rząd

[regularkate]

Hej dziewczyny! Jeśli pozwolicie, to się przyłączę

Hopsam sobie już od dwóch tygodni, nie codziennie, bo nie zawsze jest czas, ale większej przerwy niż 2 dni staram się nie robić. Generalnie jest z moją kondycją nie najgorzej, ale mimo tego tłuszczyk nie chciał do tej pory prośbą ani groźbą spadać Dlatego liczę, że skakanka mi przyniesie rezultaty po, no powiedzmy, półtora miesiąca skakania Oprócz tego oczywiście stretching i brzuszki, zapoznam się też niedługo z a6w. A po świętach doprowadzam rower do porządku i w trasy!

Dziś wyskakałam 20 minut różnymi stylami, ale przyznam, że byłam padnięta potem. Nie nadążam z liczeniem, jak Wy. Humanistka jestem I gdzieś strasznie mi sie kusi ostatnio, paradoksalnie im więcej skaczę

Generalnie witam, Kasia jestem

[SzaraLara]

Wiem, że to pytanie jest denerwujące, ale muszę... Jak tam efekty?! Zakupiłam już skakankę, pogoda jest ładna, dziś już robiłam "przymiarkę". Nic, tylko zacząć, pewnie od jutra - 40min co drugi dzień. Ale potrzebuje jeszcze jakiegoś motywatora. Widzicie już jakieś pozytywne zmiany w ciałkach?

[Pstra]

Napisane przez Puchatek0807

900 dziś .

Napisane przez paradiso

Po długiej przerwie 1050, z trzema przerwami, jednak odkąd chodzę na fitness to kondycja mi się poprawiła!

brawo dziewczyny

Napisane przez cwaniara_

To radziłabym Ci robić częściej te przerwy niż w weekendy.Wyjaśnione powyżej . Naprawdę więcej nie znaczy lepiej i nie powinno się ćwiczyć codziennie tych samych partii mięśni , kiedy ma CI się mięsień odbudować jak Ty go codziennie katujesz . Jak nie skaczesz 2 dni na 7 dni to tak samo możesz nie skakać 3 dni na 7 tylko w innym rozkładzie bo chyba lepiej jest ćwiczyć choćby te 3 dni i przerwa i dalej 3 dni , niż 5 dni katowania i 2 dni odpoczynku. Wystarczy te 2 dni co i tak nie skaczesz rozplanować w tygodniu ,a nie pod rząd

dziękuję za dobre rady
ale po pierwsze uważam, że się nie katuje, bo skaczę około 10-15 min. po drugie wydaje mi się, że to bardziej brak rozgrzewki spowodował nadwyrężenie mięśnia, a po trzecie na razie nie skaczę, więc się regeneruje. jak mnie przestanie boleć i znowu zacznę skakać, to siebie poobserwuję co mi rzeczywiście zaszkodziło, czy to że robię to codziennie, czy że było na boso, czy że był to jednak brak rozgrzewki.

Napisane przez regularkate

Hej dziewczyny! Jeśli pozwolicie, to się przyłączę
Generalnie witam, Kasia jestem

witaj zapraszamy

[paradiso]

Napisane przez Pstra

brawo dziewczyny

dziękuję za dobre rady
ale po pierwsze uważam, że się nie katuje, bo skaczę około 10-15 min. po drugie wydaje mi się, że to bardziej brak rozgrzewki spowodował nadwyrężenie mięśnia, a po trzecie na razie nie skaczę, więc się regeneruje. jak mnie przestanie boleć i znowu zacznę skakać, to siebie poobserwuję co mi rzeczywiście zaszkodziło, czy to że robię to codziennie, czy że było na boso, czy że był to jednak brak rozgrzewki.
:

Dziękujemy
Moim zdaniem winny jest brak obuwia. Też na początku skakałam bez butów i po dwóch, trzech dniach zaczynała mnie boleć kostka/stopa. Potem zaczęłam skakać w butach i problem kompletnie zniknął.

[Forget_me]

Hej dziewczyny
Można dołączyć? Od jakiś dwóch tygodnie ambitnie skaczę na skakance Mam nadzieję, że nie zabraknie mi zapału
Ja jak na razie robię zaledwie 300 podskoków Jak czytam o Waszych wynikach, to zaczynam się zastanawiać, czy kiedyś sama dojdę do takich wyników

[Pstra]

Napisane przez paradiso

Moim zdaniem winny jest brak obuwia. Też na początku skakałam bez butów i po dwóch, trzech dniach zaczynała mnie boleć kostka/stopa. Potem zaczęłam skakać w butach i problem kompletnie zniknął.

a u mnie się właśnie pojawił, jak założyłam buty

Napisane przez Forget_me

Hej dziewczyny
Można dołączyć? Od jakiś dwóch tygodnie ambitnie skaczę na skakance Mam nadzieję, że nie zabraknie mi zapału
Ja jak na razie robię zaledwie 300 podskoków Jak czytam o Waszych wynikach, to zaczynam się zastanawiać, czy kiedyś sama dojdę do takich wyników

witaj
jasne że dojdziesz, albo będziesz sama miała jeszcze lepsze, wystarczy trochę wprawy

[Forget_me]

Napisane przez Pstra

witaj
jasne że dojdziesz, albo będziesz sama miała jeszcze lepsze, wystarczy trochę wprawy

Początki zawsze bywają najgorsze Jak zaczynała skakać, to z ledwością zrobiłam 100 podskoków Wczoraj było już 306 dokładnie
Ciekawe, ile czasu zajmie mi dojście do takiej wprawy, jaką Wy macie

[Pstra]

Napisane przez Forget_me

Początki zawsze bywają najgorsze Jak zaczynała skakać, to z ledwością zrobiłam 100 podskoków Wczoraj było już 306 dokładnie
Ciekawe, ile czasu zajmie mi dojście do takiej wprawy, jaką Wy macie

ja też tak zaczynałam
a to też zależy od tego jaką masz kondycję, jeśli dobrą to pójdzie Ci sprawnie

[paradiso]

Napisane przez Forget_me

Początki zawsze bywają najgorsze Jak zaczynała skakać, to z ledwością zrobiłam 100 podskoków Wczoraj było już 306 dokładnie
Ciekawe, ile czasu zajmie mi dojście do takiej wprawy, jaką Wy macie

Witamy! I nie zrażaj się, ja najpierw ledwo mogłam zrobić 150, a potem padałam ze zmęczenia Teraz jest dużo lepiej, ale też nie potrafię skoczyć np.1000 bez przerw. Polecam skakanie przy oglądaniu filmu/tv/serialu, skupiamy się wtedy na akcji i czas szybciej płynie i się nie myśli o zmęczeniu

Pstra(coś się nie zacytowało), to ja już nie wiem o o chodzi... Może rzeczywiście się przeforsowałaś?

[Forget_me]

Napisane przez Pstra

ja też tak zaczynałam
a to też zależy od tego jaką masz kondycję, jeśli dobrą to pójdzie Ci sprawnie

Od stycznia biegam, więc kondycja mi się już troszkę wyrobiła na szczęście, bo w przeciwnym razie, to nie wiem, czy bym 50 podskoków zrobiła