Koty część IV

[Nimfa20]

Napisane przez anty_lopka

tak, jak obiecałam - parę fotek


ps.: Moniko, a skolko ten drewniak?

1. reflektory włącz!
2. i o co Wam chodzi?
3. myszka?!
4. Ja już jestem spakowana
5. wsiadamy?
6. wygodnicka

Świetna jest! Masz dziecko? Kot wchodzi do łóżeczka?

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez monika_sonia

Celina jest identyczna jak moja Sonia tylko chudsza.

Mam złe wieści, Sonia wymiotowała .

Kurczę, co z tą Sonią? Z tego co zauważyłam, to często jej coś dolega. Wet nic na to nie mówi? Przecież jeździsz z nią do lecznicy, bo ja już nie wiem. Może ma jakiś wrażliwy żołądek

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez monika_sonia

Czy to możliwe, że przez wczorajsze odrobaczanie?

Wydaje mi się , że możliwe. Mam ten problem z psem. Wymiotował po tabletkach, więc kot pewnie też może.

[monika_sonia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Drukarek nie sprzedaje, ale pracowałam/pracuję na stoisku z tuszami
Tusze do HP i do Lexmarka są kolosalnie drogie- potrafią kosztować nawet 160 zł za jeden tusz, a potrzebne są zazwyczaj dwa- czarny i kolorowy, wiec Cena tuszy równa się z ceną drukarki. Zamienniki są tańsze i pojemność mają większą- oryginalny 4ml, zamiennik 20ml, ale cena zamienników też może zwalić z nóg. Drukarki z tanimi tuszami- a raczej zamiennikami to: Epson- ok 30 zł za tusz (ale trzeba kupić cztery tusze: czarny, cyan, magenta, yellow), Brother- ok 30 zł (też cztery tusze), Canon- od 18 zł, do 40 zl (cztery, albo i pięć tuszy.) Jak będę w piątek ostatni dzień w pracy, to spiszę Ci modele drukarek, które mają tanie tusze. Od razu piszę, że czasami wtedy drukarka jest droższa, ale zakup drukarki to jednorazowy wydatek, a tusze co jakiś czas trzeba kupować nowe

To mówię JA! Doradca Klienta w firmie Active Jet

Ja do mojej Epson kupuję cztery tusze za 10zł wszystkie i jest git . Więcej jak 2,50zł za czarny tusz 18ml nie dam .

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez iwona1110

A Monika sama nie da rady? Kiedy TŻ wraca?

W czerwcu chyba . Sama zrobię w ostateczności .

[Nimfa20]

Napisane przez monika_sonia

Przypominam, że jutro Sonia obchodzi drugie urodziny a Milka symbolicznie świętuje roczek !

100 lat !!!!!

[monika_sonia]

Napisane przez Nimfa20

Kurczę, co z tą Sonią? Z tego co zauważyłam, to często jej coś dolega. Wet nic na to nie mówi? Przecież jeździsz z nią do lecznicy, bo ja już nie wiem. Może ma jakiś wrażliwy żołądek

Ja wiem czy często Ostatnio był problem dwudniowy we wrześniu, raz na pół roku kot ma prawo się źle czuć, a starzeje się ok. 4 razy szybciej niż człowiek, więc co te dwa lata na ludzkie może jej coś dolegać.

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

W czerwcu chyba . Sama zrobię w ostateczności .

Nimfa co robisz u weta? I z kim jesteś? Kot, pies czy inne stworzenie?

Monika a mieszkasz w ładnej okolicy? Zrobimy zlot u Ciebie połączony z robieniem drapaka

[Nimfa20]

Napisane przez Lenka 91

jutro będzie impreza

mam zaświecone światło i nagle moja mała sie zerwała i poleciała do okna i wali w nią i piszczy gdera ja patrzę a na szybie jakiś robal chce sie dostać do domu

Na patelnię z nim!!!

[monika_sonia]

Napisane przez Nimfa20

100 lat !!!!!

[Nimfa20]

Napisane przez laisla

Moje także jak za szybko jedzą to zdarzy się..
Jak u nas jest jakaś mucha to zawsze budzi ogromne zainteresowanie i one tak dziwnie do niej..gadają/szczekają nawet nie wiem jak ten dźwięk nazwać

To chyba wszystkie koty tak robią! Ja z mamą na początku się przestraszyłyśmy, jak Cham tak robił do wróbli. Myślałyśmy, że wzięłyśmy jakiegoś nawiedzonego kota!

[Lenka 91]

Napisane przez Nimfa20

Na patelnię z nim!!!

hehe a teraz mam polowanie na gołębie


dziewczyny doradźcie mi lepiej kupić smyczkę dla kota taką rozwijaną czy z materiału?

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez Nimfa20

To chyba wszystkie koty tak robią! Ja z mamą na początku się przestraszyłyśmy, jak Cham tak robił do wróbli. Myślałyśmy, że wzięłyśmy jakiegoś nawiedzonego kota!

moja też tak dziwnie gada do robali i ptaków

[Nimfa20]

Napisane przez laisla

Wszystkie sierściuchy przesłodkie jak codzień I Cham w tylu odsłonach

[iwona1110]

Napisane przez Lenka 91

dziewczyny doradźcie mi lepiej kupić smyczkę dla kota taką rozwijaną czy z materiału?

Lenka zależy co chcesz robić? Te dla kota są zwykle krótkie chyba mają metr. Moim zdaniem na spacer się to nie nadaje ale do trzymania kota za pazuchą jak najbardziej. Na spacer ja mam automatyczna dla małych psów. 5 metrowa. Sprawdza się

[Nimfa20]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Coś kotki ostatnio mają chore uszka. Twój Cham- świerzb

Cham miał świerzba 3 lata temu, w 2009 r. Później , niestety zaraził się pers i 2 psy. Co ja miałam z czyszczeniem Ale mimo wszystko widać było, że zwierzęta po czyszczeniu zadowolone

[monika_sonia]

Napisane przez iwona1110

Monika a mieszkasz w ładnej okolicy? Zrobimy zlot u Ciebie połączony z robieniem drapaka

A mogę dodać zdjęcie i później usunąć, co by mnie nikt nie wyśledził niepożądany? Myślicie, że mnie motylek za to nie zje?

[Malla]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Właśnie weszłam na stronkę schroniska dla zwierząt w moim mieście... Chyba jeszcze dziś tam pójdę. Tyle pięknych kotków jest tam na zdjęciach....

Napisane przez Nimfa20

A ja właśnie u weta.

Widocznie tego oczekują opiekunowie jego pacjentów, to straszne

Napisane przez Nimfa20

Świetna jest! Masz dziecko? Kot wchodzi do łóżeczka?

Moim znajomym kicia wchodzi do łóżeczka i kładzie się obok dzidzi. Dzidzia ją ciągnie za kudły, siada na niej, a jak kici się skończy cierpliwość, to ucieka.

[Siejusia]

Napisane przez monika_sonia

A mogę dodać zdjęcie i później usunąć, co by mnie nikt nie wyśledził niepożądany? Myślicie, że mnie motylek za to nie zje?

Dawaj, dawaj Obronimy Cię

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

A mogę dodać zdjęcie i później usunąć, co by mnie nikt nie wyśledził niepożądany? Myślicie, że mnie motylek za to nie zje?

Motylek łaskawy jest
Dzień bez wazeliny to dzień stracony

[Malla]

Napisane przez iwona1110

Lenka zależy co chcesz robić? Te dla kota są zwykle krótkie chyba mają metr. Moim zdaniem na spacer się to nie nadaje ale do trzymania kota za pazuchą jak najbardziej. Na spacer ja mam automatyczna dla małych psów. 5 metrowa. Sprawdza się

Dla mojego strachulca sprawdza się na razie metrowa. W sam raz poza zasięgiem krzaków

[Nimfa20]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Ty... ty.. tysiąc?

A może lepszym rozwiązaniem było by kupić części do tego drapaka, tzn, niższy drapak z budką, osobno wysoki drapak, a później to połączyć? Wydaje mi się, że tak by wyszło taniej.
Ciekawa jestem czy są może drapaki takie modułowe, że kupujesz sobie jedną część, później jak chcesz to drugą... później trzecią i się łączy? nie wiem, bo nie widziałam;P

Jakie ja widziałam drapaki na giełdzie Z hamakami, mostkami itd, w przedziale od 15 do 60 zł. Kupiłabym wszystkie, ale nie mam gdzie postawić

[Siejusia]

Napisane przez iwona1110

Motylek łaskawy jest
Dzień bez wazeliny to dzień stracony

[Lenka 91]

Napisane przez iwona1110

Lenka zależy co chcesz robić? Te dla kota są zwykle krótkie chyba mają metr. Moim zdaniem na spacer się to nie nadaje ale do trzymania kota za pazuchą jak najbardziej. Na spacer ja mam automatyczna dla małych psów. 5 metrowa. Sprawdza się

no ja dalej marzę zeby z małą jechać na działkę pospacerować

[Nimfa20]

Napisane przez Siejusia

Jaka mała Donka

Jakie to smutne i niesprawiedliwe że nie ma już Kitty...
Weterynarz fajnie się zachował.

Kitusia szaleje teraz za Tęczowym Mostkiem

[iwona1110]

Napisane przez Malla

Dla mojego strachulca sprawdza się na razie metrowa. W sam raz poza zasięgiem krzaków

Malla mój jak pierwszy raz na balkon go wyniosłam to się cały ze strachu trząsł A teraz to go ściągnąć nie idzie. Im częściej byś wychodziła tym pewniej by się czuł I na pewno on wcale się nie boi tylko ostrożnie sprawdzał teren

[monika_sonia]

Boję się, niezgodne z regulaminem , kto chce zdjęcie to może maila napisać na PW , zdjęcie czeka .

[Siejusia]

Nienawidzę wiosennych porządków. Zawsze kitram wszystko zimą, a później wywalam wiosną w kartonach. Któregoś pięknego dnia nie zauważę że Ancij śpi w kartonie i jego też wywalę

[monika_sonia]

Napisane przez Nimfa20

Jakie ja widziałam drapaki na giełdzie Z hamakami, mostkami itd, w przedziale od 15 do 60 zł. Kupiłabym wszystkie, ale nie mam gdzie postawić

Coś za tanie .

[Malla]

Napisane przez iwona1110

Malla mój jak pierwszy raz na balkon go wyniosłam to się cały ze strachu trząsł A teraz to go ściągnąć nie idzie. Im częściej byś wychodziła tym pewniej by się czuł I na pewno on wcale się nie boi tylko ostrożnie sprawdzał teren

Nie chcę wychodzić za często, żeby potem mi nie miauczał pod drzwiami Już teraz widzę, jaką mu to sprawia radość - jak niechętnie schodzi na dół i jeszcze bardziej niechętnie daje się zabrać na górę, po czym leci do okna i spędza tam kolejne pół godziny

[iwona1110]

Napisane przez Lenka 91

no ja dalej marzę zeby z małą jechać na działkę pospacerować

Ok to Wam opowiem. Trzeci spacer Horusa po lesie przed świętami Byliśmy chyba 1,5 godziny i z dwa kilometry przeszliśmy. Zero ludzi i psów bo tak lepiej dla kotka. Horus cały czas biegał - jak się smycz rozciągnęła to z 10 metrów przebiegał a szybki jest jak błyskawica Ja miałam zadyszkę Po drodze zrobił siusiu i to zakopał ładnie wskakiwał na drzewa po drodze i cały czas coś go interesowało. Mnie nogi bolały, TŻ też a ten niezniszczalny był.
A jak wróciliśmy do domu to pobiegł pod naszą klatkę a później pod nasze drzwi - w szoku byłam
Pierwszy spacer to było 15 minut, drugi pół godziny ten był najdłuższy. tak więc Lenka małymi kroczkami

[Siejusia]

Napisane przez iwona1110

Ok to Wam opowiem. Trzeci spacer Horusa po lesie przed świętami Byliśmy chyba 1,5 godziny i z dwa kilometry przeszliśmy. Zero ludzi i psów bo tak lepiej dla kotka. Horus cały czas biegał - jak się smycz rozciągnęła to z 10 metrów przebiegał a szybki jest jak błyskawica Ja miałam zadyszkę Po drodze zrobił siusiu i to zakopał ładnie wskakiwał na drzewa po drodze i cały czas coś go interesowało. Mnie nogi bolały, TŻ też a ten niezniszczalny był.
A jak wróciliśmy do domu to pobiegł pod naszą klatkę a później pod nasze drzwi - w szoku byłam
Pierwszy spacer to było 15 minut, drugi pół godziny ten był najdłuższy. tak więc Lenka małymi kroczkami

Czyli dla Ancijomaka też jest nadzieja... Bardzo bym chciała żeby lubił spacery. Chciałam go do weta zaprowadzić na smyczy, ale wbiegł do klatki i omal nie zabił się o drzwi mieszkania... Trzeba było zorganizować transport torebkowy. Przez tych psycholi boi się wychodzić z domu

[monika_sonia]

Napisane przez Siejusia

Przez tych psycholi boi się wychodzić z domu

Nie narzekaj, ja mam gorszych sąsiadów( pamiętasz co się stało Milce ?).

Zdjęcie poszło .

[Siejusia]

Napisane przez monika_sonia

Nie narzekaj, ja mam gorszych sąsiadów( pamiętasz co się stało Milce ?).

Zdjęcie poszło .

Pamiętam. Na szczęście Ancij nigdy nie był bezdomny...

Zakochałam się. Jak jechałam na Litwę, to przejeżdżałam przez równie piękne regiony Polski i gały mi wychodziły z oczodołów. Tyle zieleni na raz.