Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[lena_mi]

Ide na pcztę bo mam straszne zaległości!

Jeju jakie słodkie dzieciaczki!

Roksape, kubusewa słodziaki!

aaggaa jak Dominik cudnie się na Ciebie patrzy na jednym ze zdjęc!

Tikki ale masz juz maleńki brzuszek, pozazdrościc!a Andrea slodka!

emigra cudnie mała wygląda w tych paseczkach

jaka jesteś szczupluteńka!!! pieknie wyglądacie

rybka super sesja jaka Córa wystrojona!

Aguśka super wyglądasz, a Szymuś jest sliczny

Michałek Jolki jaki silny! oj jak ja bym chciała by moja mała była już taka silna!

Bablinka ale fajniutka kruszynka

karolca jakie Ewelinka ma słodkie policzki

Cytrynka Wiktorek to niezły przystojniak

[gosia261282]

Dzien dobry!

Ale ciezka noc za mna.
Znowu czulam sie jakbym miala rodzic.Ale paniki nie zasialam i nie jechalam do szpitala.Ja nie wiem,ale jak moje falszywe alarmy tak wygladaja,to jaki bedzie porod?No chyba,ze za to co teraz sie nacierpie bedzie lekko
Wstalam wczesnie bo jedziemy na car boot,chociaz srednio mi sie chce,bo pogoda w dalszym ciagu okropna.
Dzisiaj popoludniu wraca moja Wiki!

Napisane przez Nikii89

Dziewczyny od 22 mam mocne bóle podbrzusza co 15min to chyba skurcze..... ból nie do wytrzymania spać nie idzie

Witaj w klubie,ja w nocy juz mialam co 5 minut.
Zasnelam o 4.
Jeszcze troche Nikii i sie skonczy nasz bol.

Napisane przez mag_99

Ja chcę spać!! Moje dziecko właśnie puściło 4 bąka z kupą od 2.30 i jak tu go uspać jak tylko ciągle przebieram

O widzisz moglam usiasc na kompa w nocy.
Bysmy popisaly...

Napisane przez emigra

Gosiu, przez sen mi przeszly te mdlosci wiec bede brala tabsy na noc po prostu, zeby uniknac takiego samopoczucia jak wieczorem

To fajnie,ze znalazlas na to sposob

Napisane przez lena_mi

Mleczka coraz wiecej u mnie! Zastanawiam się tylko jak karmić mała jak pójdziemy do domu - jaki macie system- wiem, że była już o tym mowa, ale nie dam rady odszukać. Jak często przystawiacie do piersi? Na jak długo? Baaardzo Was proszę o wskazówki!
Mam nadzieję,że moja miśka będzie chciała jeść tylko z piersi (teraz odciągam mleko i daję jej z butelki, plus trochę mm, żeby przyspieszyć akcję karmienia, zeby jak najdłużej się naświetlała. A przy cycku zasypia momentalnie..

Super,ze masz wiecej mleczka
Ja przy Wiki nie mialam zadnego systemu i teraz tez chyba miec nie bede.Pila jak czesto chciala i ile chciala.Chyba,ze Eryk bedzie zarloczek i bedzie mu sie ulewalo,to sprobuje jak Konia robic zabrac,odbic wczesniej.
A Wiki roznie pila,czasem 20 minut karmilam,czasem wisiala 1,5 godz.Bo przysypiala przy cycku,jak chcialam wyjac to chciala possac jeszcze.Moze jakby miala smoczek,to by tyle nie wisiala,ale ona smoczka nie chciala.Memlanie cycka bylo lepsze

[lena_mi]

Napisane przez MoniqW

Lena nie jestem w stanie nadrobic ale z twojej ostatniej wiadomosci wywnioskowałam ze Kajutka ma zołtaczke tak jak moj Wiktor. Mi mowili ze dzieci z podwyzszona bilirubina słabiej jedza bo wiecej spia i daktycznie tak było jak u ciebie ze zasysał sie ładnie ale szybko zasypiał przy cycu ale pociesze cie odkad lezy pod lampami je duzo lepiej i dłuzej. Na razie jak mi przyniosa a przynosza zawsze jak sie obudzi bo mam nawał pokarmu i wiedza ze musze oprozniac. Wychodzi wiec ze na rzadanie karmie 8 razy dziennie od 20 do 40 minut intensywnego ssania ale wiesz to zapiski z jednego dnia zobaczymy jak bedzie dalej.

Zycze wam duzo zdrowka, zeby wyniki były dobre i szybkiego powrotu do domku. Tez mam nadzueje ze u nas juz bedzie lepiej.

A tak z ciekawostek to ja tez nie miałam zgagi a mały ma czuprynke.
Podobne te nasze historie: termin porodu, wczesniejszy porod, szybkosc porodu i teraz naswietlania... Musze przeczytac twoj opis porodu

mi każą karmić szybko, żeby jak najwięcej leżała, bo jeden dzień ma do tyłu (pierwsze lampy taie łóżeczkowe były nieefektywne) no i teraz lezy w inkubatorze z lampami. Tak, mi też mówili że sa bardziej śpiące, a ona jeszcze dodatkowo, jako że wcześniaczek. Choć w sumie coraz bardziej żywotna się robi, ale jednak przy cycusiu zasypia.

8 razy dziennie? czyli co ile karmisz, co 2-3 godziny?

dziękujęmy, my tez życzymy szybkiego powrotu do domku i dobrych wyników!
opisu porodu jeszcze nie napisałam. zbieram się do tego! ale zawsze coś wyskoczy

[gosia261282]

Aguska dobrze,ze zdjecia podpisane gdzie Filip,a gdzie Szymon,bo ja bym nie poznala.Bardzo sa podobni!Cudowne masz dzieciaczki
Roksape fajne fotki,mala slodka i widze,ze nawet twoj rozrabiaka jest.Mam taka sama wanienke,tylko zielona

[emigra]

Napisane przez monika_krk

tez nie uwazam za zlo choc opinie sa rozne... Myslalam ze jak 3tyg nie wykazuje potrzeby to moze nie bedzie trzeba ale dostala i pomoglo. Zreszta za drugim razem to ksiazkowo possala 5min, usnela i wyplula

Julka tez ssie smoka gdzies od 3-4 tygodnia, bo wczesniej jej byly za duze (zaczepialy o nosek) i sie potrafila nimi dlawic. A teraz zasysa az milo



Moje dziecie dalej spi a ja wysprzatalam mieszkanko i umylam klatke bo dwie kolejki przepasowalam i nie chce zeby ktos sie mnie czepil zaraz powinna obudzic sie na karmionko, to jak uda jej sie potem zasnac to wykorzystam na porzadki w kuchni i prysznic

[lena_mi]

Napisane przez gosia261282

Super,ze masz wiecej mleczka
Ja przy Wiki nie mialam zadnego systemu i teraz tez chyba miec nie bede.Pila jak czesto chciala i ile chciala.Chyba,ze Eryk bedzie zarloczek i bedzie mu sie ulewalo,to sprobuje jak Konia robic zabrac,odbic wczesniej.
A Wiki roznie pila,czasem 20 minut karmilam,czasem wisiala 1,5 godz.Bo przysypiala przy cycku,jak chcialam wyjac to chciala possac jeszcze.Moze jakby miala smoczek,to by tyle nie wisiala,ale ona smoczka nie chciala.Memlanie cycka bylo lepsze

no właśnie moja też przysypia, a jak zabieram cycusia to chce jeszcze..

Mam nadzieję, że na czas tej fototerapii nie przyzywczai się do butelki i będzie ssała pierś jak wyjdzie spod lamp.

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Aguśka aaaale podobni są do siebie Twoi synkowie! dopiro teraz odnalazłam tego maila.

[emigra]

Jak slodko na mailu

Aguska, ja tak samo jak Gosia gdyby nie podpisane zdjecia to mialabym problem z odroznieniem

Roksape, ta Gabrysia taka malutka jeszcze - ale widac ze ma sie dobrze - slodkie dziciaczki

Brzuchatki a moze jakis update brzucholkow? Wrzucajcie juz po ostatnim zdjeciu - ja Wam mowie ze bedzie ostatnie !

[gosica502]

Niki i Gosia trzymam mocno bardzo za Was kciuki bo tak się biedne omęczycie pod koniec tej ciąży, może za to poród będzie szybciutki bo może się Wam robi rozwarcie już skoro tak boli Przytulam mocno

CO do smoczków to ja podaję mojej Gabi, położna mi doradziła jak była na wizycie dlatego że moja córa ma straszną tendencję do ssania swoich palców i piąstki. I jak się do tego przywyczai to strasznie ciężko ją będzie oduczyc tego ssania dłoni a smoka jest prościej oduczyc

[desia888]

Napisane przez emigra

Jak slodko na mailu

Aguska, ja tak samo jak Gosia gdyby nie podpisane zdjecia to mialabym problem z odroznieniem

Roksape, ta Gabrysia taka malutka jeszcze - ale widac ze ma sie dobrze - slodkie dziciaczki

Brzuchatki a moze jakis update brzucholkow? Wrzucajcie juz po ostatnim zdjeciu - ja Wam mowie ze bedzie ostatnie !

Ja moje ostatnie wrzucilam juz chyba ze 2 tyg temu
I co mi dalo? Nawt przy lozeczku bylo!

Ja sie szykuje na wizyte pomalutku, w sumie to bedzie taka szybka wizyta pomiedzy pacjentkami zeby sprawdzic jak ma sie Viki w brzuszku ile wod jest itp, ale mam nadzieje ze chociaz mi sprawdzi rozwarcie!

Ciekawe czy Niki pojechala rodzic?

Lena, widze ze humorek bardziej dopisuje

[Asika21]

Dzień dobry Tak mi smutno, ze nie mogę tak często tu zaglądać :/ Ale moja córa strasznie potrzebuje mojego zainteresowania i jak tylko skupię się na czymś innym to ona od razu w płacz. Wczoraj byłyśmy na spacerku, dziś też się wybieramy. Mała ma nadal katar, ale nie będę jej trzymać w zamknięciu. Musi się dotlenić trochę. W piątek mam wizytę u lekarza i zobaczymy jak tam się wszystko zagoiło no i może w końcu dowiem się co mnie tak dziwnie boli i piecze pod żebrami na brzuszku, tak jakby coś od środka wypalało mnie. Za tydzień mam wizytę u chirurga, bo mam kilka guzków jeden na ramieniu i drugi na nodze i strasznie bolą i przesuwają się pod skórą, więc muszę to skontrolować. No i czekam aż ktoś zbada malutkiej te uszka i potwierdzi czy to te przetoki przyuszne czy nie. No ale muszę czekać do następnego tygodnia. Jak nie urok to s..r...a...c...z...k...a poprostu Staram się nie myśleć o tych problemach, ale tak się chyba nie da.

Dziewczynki na brak kupki spróbujcie syrop Lactulosum. Na Zuzię podziałał i teraz już go odstawiła i sama się załatwia, troszkę postęka, popręży się, a czasem pokrzyczy ale sama się załatwi raz dziennie. Choć któregoś dnia to kupa za kupą szła Na kolki nic jej nie dajemy bo nic nie pomaga, ewentualnie espumisan na bączki do mleka dodaję.

[Jolkaaa]

Mój maluszek dostał dziwnych krostek pod noskiem nad ustami oraz od brodą nie wiem od czego - może od mleka?
Przez to wszystko teraz mam wyrzuty sumienia, że to wina mm
że nie karmiłam piersią, gdy pokarmu miałam mnóstwo
ale zniechęciło mnie, że nie chciał jeść nie dałam sobie rady z tym wszystkim
teraz piersi mam miękkie i co najgorsze jeszcze mniejsze niż przed ciążą jak przycisnę to coś tam poleci w minimalnych ilościach.
Myślicie, że można przywrócić laktacje gdy się chciało?


Wczoraj miałam straszny dzień - ryczałam, a TŻ cały czas mnie pocieszał. głównie płakałam z powodu tych cyków, które nie są jak kiedyś są mniejsze i totalny zwis w dodatku ten brzuch tak samo zwis i rozstępy

Napisane przez Roksape

Ja też zaliczyłam ten pierwszy raz z mężem po 3 tyg A mąż ma taką chcice, że mógł by codziennie a wcześniej to żadko kiedy. A ja się czuję mniej atrakcyjna nie wiem co on tam we mnie widzi hihi

A to tak można ??


Furczak ślicznego masz synka

[natkulec]

Cześć dziewczynki!
Postaram się dziś Was nadrobić ale nie wiem czy dam radę

My wczoraj mieliśmy dzień jeżdżenia, najpierw u księdza ustalić termin chrzcin - będą 20 maja, potem na zakupy bo Madzia ze wszystkiego wyrasta potem było szczepienie - były 2 ukłucia i Madziulka płakała, ale potem dostała cyca i się uspokoiła, no i była ważona - ma prawie 5kg no i po 17 mieliśmy jeszcze USG bioderek - wszystko jest ok
Wieczorkiem było kąpanko i płacz bo była już tym wszystkim zmęczona, ale na szczęście poszła spać ok 20 i ładnie spała. Bałam się że może być ciężko po tej szczepionce, ale na razie jest ok, temp nie ma. Teraz śpi, a potem wybieramy sie na spacer, choć szału pogodowego jeszcze nie ma

[monika_krk]

Lena no ja z perspektywy czasu sie ciesze ze tam nie zagladal bo zwariowala czekajac caly dzien z ta swiadomoscia. A tak to wypelnilam pita online, poprasowalam ciuszki, dopakowalam mala i obudzilam sie przed 4 i sie zaczelo;-)

Emigra no mojej smoczek aventu to pol twarzy zajmuje, terqz dalam jej tt

Gosica mi polozna powiedziala zeby nie dawac ale pediatra tak jak ty piszesz ze dla zebow lepiej zeby smoka ssala niz palce.

[koniakonia]

Napisane przez monika_krk

Hej mamki. Podczytuje was na nocnych karmieniach bo w dzien czytam jezyk niemowlat. Dzisiaj sie poddalam jak Julka plakala po kapieli i dostala smoka choc chcialam tego uniknac. A wy uzywacie smoczkow??

Nie wiem czy bylo to poruszane ale becikowego mozna dostac 2x po 1000 zl, przynqjmniej u mnie, jedno od panstwa a drugie samorzadowe. Ja dzis dostalam 2 pozytywne decyzje.
Koniakonia dowod tz nie byl potrzebny.

Aguska ja bralam augumentin i duomox i po duomoxie mala dostala biegunki i pediatra kazala jej dawac acidolac baby wiec moze tez sie doradz choc ja mialam spora dawke chyba bo co 6h.

Hej hej,

oj to fajnie macie jak macie dwa becikowe, u mnie jest jedno , a z tym dowodem to coś czuję,że to był wymysł na potrzeby zemsty za to jak skomentowałam brak możliwości wykonania ksera dowodu , no ale jak pojdę to oczywiście zapytam , w którym rozporządzeniu jest napisane ,że do wniosku jest potrzebne ksero dowodu tż , będzie ciekawa akcja

Smoczek podaję, nie czuję wyrzutów sumienia, przynajmniej mi dziecko nie wymiotuje co drugi dzień ( a tak było z Niną, bo cycała cycała i wymiotowała z przejedzenia i płakała z przekarmienia, a smoczka dałam dopiero jak miała 3 miesiące chyba ,zupełnie inne dziecko się wtedy zrobiło , sama porzuciła jak miała 6 miesiecy). Liczę się z tym,że będę musiała Małą odzwyczaić za jakiś czas, ale coś za coś.

[Cytrynka_Wawa]

byłam ze soba u ginekologa i wszystko u mnie dobrze, na 12.30 ide na szczepienie z małym trzymajcie kciuki aby było bez płaczu


Claudia porod boli sto razy bardziej niz obkurczanie macicy a moze u ciebie po cesarce tak cie bolalo??

Napisane przez desia888

Cytrynka, dlaczego? On zly byl na Ciebie ze maly nie spal?

oboje bylismy zli na siebie i na malego a maz zly bo spac nie moze a rano do pracy

Napisane przez MoniqW

Gratuluje kolejnych rozpakowan, juz naprawde niwiele zostało. Trzymam kciuki za dwupakowe mamy

My nadal w szpitalu. Mieli nas wypuscic s pon ale bilirubina była podejrzana i zostawili nas na wszelki wypadek za co jestem bardzo wdzieczna bo sie okazało ze podskoczyła i dzus mały trafił pod lampy. Na poczatku byłam zawiedziona ze nie poszłam do domu ale teraz mysle ze Anioł stroz nad nami czuwał bo pewnie skonczyło by sie oddziałem noworodkowym gdzies we Wrocławiu i kupa niepotrzebnych zmartwien i nerwow.

Moje piersi zwariowały, połozna podsumowała ze mogła bym poł oddziału wykarmic, wiec sciagam i karmie. Laktator u mnie był zakupem trafionym bezbłednie (mam reczny TT) nie dala bym bez niego rady nawet karmic piersia bo mały nie moze sie przyssac porzadnie do twardych piersi. Wiec sciagam na poczatek 30 ml potem karmie i oprozniam do konca jak cos zostaje i jest duzo lepiej !
Wiktor je slicznie i mam niesamowita frajde z karmienia to jest jednak niesamowite uczucie.

Wiecej napisze jak bede miała klawiature a i uzupełniam wzrost 54cm
Zmykam sie umyc bo mi moga zaraz przyniesc małego na karmienie.

widze ze podzielasz moja opinie na temat lakratora TT ciesze sie ze karmienie Wiktorka sprawia Ci przyjemnosc, mi rowniez moze Wiktory tak maja

[Aguśkaa83]

Hej


Roksape wspolczuje ze w kwestii kary nie dogadujecie sie z mezem, tym bardziej, ze dobrze jest dzialac teraz kiedy jest maly, bo co zrobicie pozniej jak podrosnie i juz bedzie za pozno na stawianie do kąta bo nie bedzie sie dalo juz go tak ukarac. Poza tym, bedzie sie w nim utrwalało, ze to co robi jest ok, rodzice nie zwracaja na to uwagi i bedzie coraz gorzej. Wiem, ze nie jest Ci latwo ale sproboj pogadac z mezem. Zapytaj go czy ma lepszy pomysl jak oduczyc go zlych zachowan.

ewelajna brawa ogromne dla Ciebie, ze dalas rade i nie poddalas sie z tym karmieniem piersią mimo braku wsparcia w mamie i tesciowej ktore powinny Cie mobilizowac. Ja tez przechodzilam ten kryzys laktacyjny i co godzine mały ssał i tez wydawalo mi sie ze mam puste piersi i moze sie nienajada ale jednak stwierdzilam, ze to niemozliwe, przetrwalam ten ciezki dzien i teraz karmimy sie juz spokojnie

julliczka, Flowerbombka

lenka Biedna Kajunia, ale dacie rade, juz tyle jest za Wami
Mam nadzieje, ze ten inkubator da lepsze rezultaty i bilirubina ladnie spadnie. Co do lewatywy przed porodem, ja tez nie wyobrazam sobie zebym jej nie miala, no i ciesze sie, ze grubsza sprawa poszla
Niby fizjologia ale taka krepujaca ze cos niesamowitego.
Co do tych linkow to ja glownie wklejalam o kryzysie laktacyjnym, a Monia pisala, ze tam sobie jeszcze cos o dietach znalazla: http://www.we-dwoje.pl/kryzys;laktac...ykul,4565.html
http://www.dlarodzinki.pl/niemowle/k...,157_1395.html
lenka co do karmienia, to ja karmilam i karmie na żądanie, ale moj Szymon niejest spiochem i jest duzym żarłoczkiem, wiec musze mu czasem dać smoczka jak juz wiem ze sobie pojadl bo on lubi przesadzic i wtedy ulewa.
I z tym karmieniem jest tak, ze karmienie na żądanie ale śpioszkow jednak trzeba wybudzac. Wiec Ty musisz pilnowac by te przerwy nie byly dluzsze niz 3 godziny. No i u nas z poczatku Szymon ciagnal cyca po godzine czasu, po 40 minut na jedno karmienie, ale teraz je z jednej piersi 15-20 minut, biore go do odbicia na chwilke (czasem mu sie odbije tak mocno a czasem wcale) i potem z reguły chce druga piers-wiec z drugiej tez mu daje i ssie ją 15-20 minut lub tylko 10 minut bo czasem po takim czasie juz nie chce i sam wypluwa.
Co jest wazne przy spioszkach, zeby nie dac spac przy cycu, wiem ze latwe to nie jest ale jak bedziesz widziala ze mala zasypia to probuj ja wybudzac, bo potem bidulko nie poradzisz sobie bo mala bedzie wisiala non stop na cycku, a dobrze jest jak dziecko ssie intensywnie przez ok. 15-20 minut bo wiesz ze pojadlo, a tak jak spi przy cycu to ciezko to stwierdzic ile jadlo a ile spalo. Mysle, ze jak ta zoltaczka minie, to Kajunia bedzie mniejszym spioszkiem

MoniqW oby bilirubina szybko spadla i obyscie wyszli do domku, ale dobrze ze nie wypuszczaja dzieci z przedluzajaca sie zoltaczka, bo musielibyscie wracac do szpitala.

evvcia to rzeczywiscie mała sie meczy z tą kupka. Nie wiem co wiecej moge poradzic, moze ta zmiana mleka jeszcze cos da, bo tu trzeba pomyslec o przyczynie. Mam nadzieje ze pediatra cos zaradzi

monika_krk dzieki kochana za rade odnosnie tej oslony przy antybiotyku. No mnie internistka kazala brac cos oslonowo ale zapytam jeszcze dzis pediatry czy Szymon tez musi, chociaz biegunki na razie nie ma.
Ja Szymonkowi daje smoczka do usypiania zeby nie chcial cyca chociaz czasem i tak wygrywa bo tak placze ze cyca chce w buzi zamiast smoczka ze mu daje, ale czesto ze smokiem usypia i jest ok. Wtedy jest to pomocne bo jak go nakarmie, to zeby mi tak na cycu nie wisial to ten smoczek go troszke zastepuje i moge cos zrobic bo tak to bym ciagle uwiazana byla..

Nikii moze to juz?

[Mała!]

dziendobry mamusie!

Aguska Ja mam ogromny apetyt...większy niż w ciąży...dlatego też moja waga zostawia wiele do życzenia...bo stoi w miejscu od porodu... kciuki za szczepienie!


Dzisiaj na 12;00 mamy szczepienie, mały skończył wczoraj 6 tyg....chyba wezmę 6w1 i pneumokoki...zastanawiam się tylko, czy nie zacząć pneumo jak skończy 6 m-cy będzie większy i bedzie już bardziej odporny??? nie wiem...

a wy co wybieracie na szczepienie? i co sądzicie o pneumo?

Bardzo proszę wizażowe ciocie o kciuki aby Tymuś zniósł to dobrze ...
Dzięki też za kciuki za wczorajszą wizyte u pediatry...wiec wszystko jest OK. Tymuś zdrowy, pępek siedzi ale wygląda dobrze i po prostu tak jest i już mam czekać i nadal przemywać spirytusem i w końcu odpadnie... Tymonek waży 4810 czyli przez 3tyg. przybrał 1 kg!

*Mój kochany synek wciąż nie mogę się na niego napatrzeć

[desia888]

Ja jestem po wizycie, a raczej po tescie Meninga, czyli to sprawdzal lekarz jak mala ma sie w brzuszku. Wiec rusza sie ladnie, wod ma nawet w nadmiarze, wiec dobrze jej w brzuszku po prostu
Dobrze wiedziec ze z Nia wszystko w porzadku
No i w piatek na ktg, nastepny wtorek znowu sprawdzimy malutka jak ma sie w brzuszku, no i 27 wypedzamy jakby nie wyszla sama.

[Mała!]

Napisane przez desia888

Ja jestem po wizycie, a raczej po tescie Meninga, czyli to sprawdzal lekarz jak mala ma sie w brzuszku. Wiec rusza sie ladnie, wod ma nawet w nadmiarze, wiec dobrze jej w brzuszku po prostu
Dobrze wiedziec ze z Nia wszystko w porzadku
No i w piatek na ktg, nastepny wtorek znowu sprawdzimy malutka jak ma sie w brzuszku, no i 27 wypedzamy jakby nie wyszla sama.

Super!!!

[karolca]

Hej.
Boli mnie dziś głowa.
Do męża chyba dotrze, że musi w domu i przy dziecku pomagać bo moja psychika siada. Mama wczoraj powiedziała mu parę słów.

Noc miałam spokojną

[gosica502]

Desia super że wszystko w porządku

No i trzymam kciuki za wszystkie wizyty i szczepienia które się mają dzisiaj odbyc, mnie na myśl że za 3 tygodnie się trzeba z małą wybrac na 'pik' już ciarki przechodzą, wolałabym już sama byc kluta 10 razy niz dac ja do kłucia :P Masakra

Karolca dobrze że mama z mężem pogadała Oby dotarło

[karolca]

Dzwoniłam do ZUSu dowiedziec sie czy sa moje papiery o macierzynski. No i moj wspaniały szef jeszcze ich nie dostarczył
W firmie dowiedziałam sie, ze sobie wyjechał i nikt nie wie kiedy bedzie. Zyc ku*** nie umierac :killer:
zaraz mu smsa wysle, ze czekam na zasiłek i nie ma w kulki leciec. a jak nie ma czasu na zalatwianie spraw papierkowych to widocznie nie powinien byc szefem skoro odpowiedzialnosci zero?
Dobrze, ze zwolnienia zawoziłam sams bo byłoby tak samo

[karo_z]

Napisane przez karolca

Dzwoniłam do ZUSu dowiedziec sie czy sa moje papiery o macierzynski. No i moj wspaniały szef jeszcze ich nie dostarczył
W firmie dowiedziałam sie, ze sobie wyjechał i nikt nie wie kiedy bedzie. Zyc ku*** nie umierac :killer:
zaraz mu smsa wysle, ze czekam na zasiłek i nie ma w kulki leciec. a jak nie ma czasu na zalatwianie spraw papierkowych to widocznie nie powinien byc szefem skoro odpowiedzialnosci zero?
Dobrze, ze zwolnienia zawoziłam sams bo byłoby tak samo

miałaś umowę do dnia porodu i macierzyński będzie wypłacał ZUS?
czy wsztstko powinien w tej sytuacji załawić pracodawca czy Ty też musiałaś sie do zusu pofatygować?

[alamig]

Hej Wróciliśmy ze szpitala we dwójkę. Mały nadal w brzuszku. W skrócie opiszę co i jak.
W poniedziałek poszłam do mojego lekarza i powiedziałam mu że na dziś mam termin i żeby zobaczył czy w ogóle jest sens mnie zostawiać w szpitalu. Przebadał, miałam prawie 2cm rozwarcia, więc powiedział, że coś z tego będzie i mam zostać w szpitalu. Później podłączyli mi KTG i zrobili test z oksytocyny (taka malutka dawka, żeby zobaczyć czy macica zareaguje). mnie nie było żadnej większej reakcji, ale nieregularne skurcze miałam przez cały dzień. Leżałam z dwoma fajnymi dziewczynami i wszystkie na to samo - tyle, że one 5 dni po terminie a ja w dniu terminu
Pierwsza noc to była masakra. Spałam może w sumie 2 godziny. Niewygodnie, głośno, ciągle ciężarne do kibelka chodziły, więc się nie dało. Następnego dnia rano odszedł mi czop. Mój lekarz mnie zbadał i powiedział, że jest dobrze i powinno się coś ruszyć. Bóle i skurcze miałam cały czas, ale nic mi nie podali na przyśpieszenie. Latałam po schodach jak głupia (aż mam takie zakwasy, że ledwo łóżka wstałam) i nic. Nawet mój lekarz dzwonił wieczorem żeby zapytać, czy się coś u mnie ruszyło. Ale dupa, nic z tego. Załapałam nawet doła i tak zaczęłam ryczeć, że nie mogłam się uspokoić Noc znów kiepska, bo jak już koło północy zaczęłam zasypiać, to koleżanka z sali dostała skurczy, więc siedziałam z nią, później zaprowadziłam na badanie itp. a jak już zeszła na porodówkę, to z wrażenia nie mogłam spać. Później znów pobudka o 3 i o 4, bo położne pobierały krew dziewczynom z sali. O 6 już tam jest generalnie pobudka. Czyli drugą noc praktycznie nie spałam. Dziś rano na badaniu powiedziałam wprost mojemu lekarzowi, że albo coś robimy, albo idę do domu. Zbadał mnie i powiedział, że akcja się zatrzymała i mam do wyboru dwa wyjścia: albo iść do domu na własne życzenie (i tu mnie nastraszył co się może stać) i powiedział, że przez te moje bóle on się boi mnie puścić, albo zostaję w szpitalu, ale oni nic oprócz monitorowania nie zrobią, tylko dopiero w sobotę wywołają poród. Czyli leżałabym 3 dni bez niczego!! Pogadałam z nim dość długo, powiedziałam jak to wygląda z mojej strony czyli że ja i tak leżę tu w szpitalu i oprócz jednego badania i jednego KTG to oni nic nie robią i mnie nie monitorują. Równie dobrze mogę robić to samo w domu i stawiać się codziennie na KTG. Poza tym gdy coś się zacznie dziać, to w max. 10 min. jesteśmy w szpitalu. Powiedział, że mam rację i tak robimy. Napisał położnym zalecenia, że mają codziennie mnie na to KTG przyjmować. Dodatkowo przed wyjściem zrobił mi KTG (wyszedł jeden skurcz) i zlecił innej, niezależnej lekarce zrobić mi USG żeby być pewnym ,ze mogę wyjść. I ta lekarka powiedziała, że absolutnie nie ma żadnych przeciwwskazań do wyjścia i mam się nie martwić. Ale i tak musiałam podpisać, że wychodzę na własne życzenie. Na odchodne położne mi powiedziały, że niewykluczone, że dziś do nich wrócę
Generalnie 2 dni w plecy. Leżałam zupełnie niepotrzebnie i to jedynie mam mojemu lekarzowi do zarzucenia. Za szybko kieruje do szpitala

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Rozpakowane dziewczyny gratuluję i zazdroszczę My nadal czekamy

[pempek]

Napisane przez karo_z

miałaś umowę do dnia porodu i macierzyński będzie wypłacał ZUS?
czy wsztstko powinien w tej sytuacji załawić pracodawca czy Ty też musiałaś sie do zusu pofatygować?

Ja tak miałam. Pracodawca załatwia wszystko, jeśli firma zatrudnia powyzej 10 pracowników zdaje się. Jeśli mniej, to musisz to zrobic sama. Powinnaś dostarczyć do ZUSu akt urodzenia, zaświadczenie od lekarza o urodzeniu dziecka, wniosek o wypłatę zasiłku i zaświadczenie Z3, które dostaniesz od pracodawcy, a i jeszcze świadectwo pracy.
Jeśli będzie to załatwiał pracodawca, to musisz mu dostarczyć akt urodzenia lub zaświadczenie od lekarza o urodzeniu dziecka.

[karolca]

Napisane przez karo_z

miałaś umowę do dnia porodu i macierzyński będzie wypłacał ZUS?
czy wsztstko powinien w tej sytuacji załawić pracodawca czy Ty też musiałaś sie do zusu pofatygować?

umowę mam na czas nieokreślony. Miałam dać wniosek, akt urodzenia małej, zaświadczenie ze szpitala że urodziłam. Szef miał to podpisać i dać w ZUSie, tam też niby miał coś jeszcze wypełnić. Pytałam się księgowej czy ja mogę dostarczyć to od razu do ZUS, ale powiedziała, że z racji, że szef ma tam coś podpisać, to nie mogę.
WIedziałam, że tak będzie.
Już mu napisałam, że czekam na pieniadze i przypominam, aby dostarczył moje dokumenty...

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Wiadomość od NIKI

o godzinie 11.15 urodził się syn Oskar z wagą 4180 i 57 cm. Jestem trochę zmęczona bo od 22 nie śpie ale jestem bardzo szczęśliwa. Mąz był ze mną


Gratulacje!!

[karo_z]

Napisane przez pempek

Ja tak miałam. Pracodawca załatwia wszystko, jeśli firma zatrudnia powyzej 10 pracowników zdaje się. Jeśli mniej, to musisz to zrobic sama. Powinnaś dostarczyć do ZUSu akt urodzenia, zaświadczenie od lekarza o urodzeniu dziecka, wniosek o wypłatę zasiłku i zaświadczenie Z3, które dostaniesz od pracodawcy, a i jeszcze świadectwo pracy.
Jeśli będzie to załatwiał pracodawca, to musisz mu dostarczyć akt urodzenia lub zaświadczenie od lekarza o urodzeniu dziecka.

aha...dzieki za info
wysyłałam pracodawcy akt urodzenia i to zaświadczenie czyli on wszystko załatwi

Napisane przez karolca

umowę mam na czas nieokreślony. Miałam dać wniosek, akt urodzenia małej, zaświadczenie ze szpitala że urodziłam. Szef miał to podpisać i dać w ZUSie, tam też niby miał coś jeszcze wypełnić. Pytałam się księgowej czy ja mogę dostarczyć to od razu do ZUS, ale powiedziała, że z racji, że szef ma tam coś podpisać, to nie mogę.
WIedziałam, że tak będzie.
Już mu napisałam, że czekam na pieniadze i przypominam, aby dostarczył moje dokumenty...

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Wiadomość od NIKI

o godzinie 11.15 urodził się syn Oskar z wagą 4180 i 57 cm. Jestem trochę zmęczona bo od 22 nie śpie ale jestem bardzo szczęśliwa. Mąz był ze mną


Gratulacje!!

Gratulacje Niki!!!!

[tikki85]

W końcu mam chwilę dla siebie
Wczoraj byłyśmy u położnej. Ściągnęła mi szew i jest o niebo lepiej, bo nie ciągnie jak zaciskam mięśnie Kegla . Na Małą tylko popatrzyła. Nawet nie ważyła. Musimy jak najszybciej wyrobić małej numer N.I.E (identyfikacji obcokrajowca) i iść z Nią do pediatry, bo jestem ciekawa czy przybrała na wadze.
Jak przyjechałyśmy do domu to Andrea zaczęła się drzeć. I nic jej nie uspakajało. Karmiłam ją i co odciągałam jak zasnęła to wrzask, w łóżeczku wrzask, wisiała na cycku chyba 2h i tak jakby się nie najadła, bo dalej szukała. A mleczko ciekło jej aż bokiem po brodzie i mnie całą omoczyła. Więc pokarmu było dużo a mała tylko chciała cmokać.
Jak przyszłyśmy ze szpitala to było karmienie i spanie bite 4h. A teraz nie może zasnąć. "jadłaby" non stop.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Nikii jaka niespodzianka!! Gratulacje!!

[emigra]

Napisane przez karolca

Hej.
Boli mnie dziś głowa.
Do męża chyba dotrze, że musi w domu i przy dziecku pomagać bo moja psychika siada. Mama wczoraj powiedziała mu parę słów.

Noc miałam spokojną

Wspolczuje zachowania meza ...


Mnie tez boli dzis glowa


NIKI GRATULACJE!!!!!

[Aguśkaa83]

Napisane przez desia888

Ja jestem po wizycie, a raczej po tescie Meninga, czyli to sprawdzal lekarz jak mala ma sie w brzuszku. Wiec rusza sie ladnie, wod ma nawet w nadmiarze, wiec dobrze jej w brzuszku po prostu
Dobrze wiedziec ze z Nia wszystko w porzadku
No i w piatek na ktg, nastepny wtorek znowu sprawdzimy malutka jak ma sie w brzuszku, no i 27 wypedzamy jakby nie wyszla sama.

o jej super wiesci Ciekawe czy dotrzymasz w dwupaku do tego 27

Napisane przez alamig

Hej Wróciliśmy ze szpitala we dwójkę.

No z 2m rozwarciem to juz nie chca puscic ze szpitala

Napisane przez karolca

Wiadomość od NIKI

o godzinie 11.15 urodził się syn Oskar z wagą 4180 i 57 cm. Jestem trochę zmęczona bo od 22 nie śpie ale jestem bardzo szczęśliwa. Mąz był ze mną

Super wiadomosc:jup i: Gratulacje