Koty część IV

[esfira]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Dziewczyny- tragedia! Byłam u kotków i przyszła ta wczorajsza ciężarna i następna też ciężarna!
Dzwonię do schroniska- oni nie mają jak wyłapać, mam dzwonić do Straży miejskiej, bo oni mają obowiązek wyłapać i zawieść do schroniska.
Dzwonie do Straży Miejskiej- oni nie mają jak wyłapać, bo nie mają klatek. Jeżeli złapie kotki chociaż w karton to oni przyjadą!
Co mam robić!?

a dadzą się złapać? może dadzą się skusić, żeby weszły do transporterka i wtedy ciach, zamkniesz je może Marea się wypowie, ona się na tym zna w całym Szczecinku nie ma klatki- łapki?

[Lenka 91]

Napisane przez Siejusia

Tak spałem na rączkach u mamusi w kocu.
A teraz jestem pod gorącym grzejniczkiem na moim ukochanym kocyku.

Zdjęłam klapę od kuwety, bo i tak jest potężnie osłabiony. Kupiłam mu też ulubiony żwirek

buziaczki dla Ancijaka : cmok:

[Kinqaa]

Napisane przez Lenka 91

no i teraz piszesz normalnie

witam w gronie kocich fanatyczek

w weekend moja mała będzie miała chyba robione testy na alergię, zobaczymy co jej wyjdzie czy jest na coś uczulona
jeśli nie - wtedy będę już "działać" i szukać konkretniej

[Anitast]

Napisane przez Malla

Biegać czy "biegać"?

Chyba Cie nie zrozumialam niestety nie mam polskiej klawiatury i polskich znakow , ale one naprawde chcialy biegac bawic sie , skakac pamietam istny cyrk mialam wtedy z nimi nie przypominaly kotow po zabiegach tak jak Giulietta , ktora przynajmniej lezala jeden dzien ....

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez esfira

a dadzą się złapać? może dadzą się skusić, żeby weszły do transporterka i wtedy ciach, zamkniesz je może Marea się wypowie, ona się na tym zna w całym Szczecinku nie ma klatki- łapki?

Kurcze no na to wychodzi, że nie ma! No już mnie złość bierze. Dzwoniłam do tego stowarzyszenia psa i kota- to pomyłka- tak uslyszałam. Do schroniska dzwonilam- nie maja klatek, straz miejska- nie maja!
Transporterka nie mam. nie mam nawet skad pozyczyc. Karton to raczej niewypal...

[Siejusia]

Dziewczyny! Skubaniec mały wskoczył na biurko! Nawet nie wiem kiedy. Ono jest naprawdę wysoko...
Śpi na słońcu
Ale nie chce pić...

[Malla]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Dziewczyny- tragedia! Byłam u kotków i przyszła ta wczorajsza ciężarna i następna też ciężarna!
Dzwonię do schroniska- oni nie mają jak wyłapać, mam dzwonić do Straży miejskiej, bo oni mają obowiązek wyłapać i zawieść do schroniska.
Dzwonie do Straży Miejskiej- oni nie mają jak wyłapać, bo nie mają klatek. Jeżeli złapie kotki chociaż w karton to oni przyjadą!
Co mam robić!?

Kurde A fundacje, TOZ?

Napisane przez Anitast

Chyba Cie nie zrozumialam niestety nie mam polskiej klawiatury i polskich znakow , ale one naprawde chcialy biegac bawic sie , skakac pamietam istny cyrk mialam wtedy z nimi nie przypominaly kotow po zabiegach tak jak Giulietta , ktora przynajmniej lezala jeden dzien ....

Mój biegał, ale nie za bardzo wiedział, która łapka powinna iść pierwsza, więc się przewracał to na lewo, to na prawo...

[Anitast]

Napisane przez morenica

Witamy się
U Nas nic nowego. Moja Pani sobie żyje, dzielnie się mną opiekuję, a ja wiodę spokojne życie kota - kanapowca. czyli spanie, spanie, spanie z przerwą na jedzenie

Witamy dawno Cie nie bylo a moze jakies zdjecie

[Siejusia]

Oto mały akrobata

[Siejusia]

Napisane przez Anitast

Taki biedulek jeszcze w narkozie , ale swietny pomysl z kartonowym pudelkiem
Ja pamietam moje kocury odbieralam wybudzone tak jak Twoj , tylko ze mi w drodze do domu sie rozbudzily prawie calkowicie i w domu juz chcialy biegac a na drugi dzien juz nie pamietaly o cieciu .....

To przez to pudełko już nie chce z nami spać w łóżku. Tak mi za nim tęskno w nocy. Uwielbiałam jak zrzucał nas z poduszki...

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez donka_bez_ogonka

Dziewczyny- tragedia! Byłam u kotków i przyszła ta wczorajsza ciężarna i następna też ciężarna!
Dzwonię do schroniska- oni nie mają jak wyłapać, mam dzwonić do Straży miejskiej, bo oni mają obowiązek wyłapać i zawieść do schroniska.
Dzwonie do Straży Miejskiej- oni nie mają jak wyłapać, bo nie mają klatek. Jeżeli złapie kotki chociaż w karton to oni przyjadą!
Co mam robić!?

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez Lenka 91

buziaczki dla Ancijaka : cmok:

Dziękujemy ciociu Lenko

[Malla]

Napisane przez Siejusia

Oto mały akrobata

Wygląda biednie, takie maleństwo

Ciekawe, czy Szary będzie się pchał to łóżka, jak już się dogadają...

[Anitast]

Napisane przez Siejusia

Oto mały akrobata

Widac ze ma jeszcze stan ponarkozowy i bedzie dobrze jak sobie jeszcze pospi , jak sie potem wybudzi to juz powinno byc wszystko OK
musisz uwazac na te jego skoki jak jest taki otumaniony jeszcze , zeby krzywdy sobie nie zrobil

[Siejusia]

Napisane przez Malla

Wygląda biednie, takie maleństwo

Napisane przez Anitast

Widac ze ma jeszcze stan ponarkozowy i bedzie dobrze jak sobie jeszcze pospi , jak sie potem wybudzi to juz powinno byc wszystko OK
musisz uwazac na te jego skoki jak jest taki otumaniony jeszcze , zeby krzywdy sobie nie zrobil

No, taka mała biedna kuleczka

To prawda. Wiesz, dziś dostrzegłam pozytywne strony wiosennych porządków. Mam na całej podłodze mnóstwo ubrań czekających w kolejce na pranie, więc nawet jak spadnie, to będzie miał mięciutkie lądowanie

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Wiecie, pomyślałam ze skoro tak długo nie jadł, to nie będę mu już dziś dawała Royala, tylko o tej 18 jak wet kazał dam mu Moonlighta albo PoN.

[Malla]

Siejusia - mój po 2 godzinach od zabiegu poszedł do kuwety i wyżebrał chrupki, zaczął się drzeć... Wrócił spać i potem już normalnie rzucił się na miskę z wodą, to dałam mu suche.

[Lenka 91]

Napisane przez Siejusia

Oto mały akrobata

mój czarnuszek kochany

[Siejusia]

Napisane przez Malla

Siejusia - mój po 2 godzinach od zabiegu poszedł do kuwety i wyżebrał chrupki, zaczął się drzeć... Wrócił spać i potem już normalnie rzucił się na miskę z wodą, to dałam mu suche.

A Ancijnie. Śpi, czasem go szarpi na wymioty. Nie pije, tylko czasem przespaceruje się i wraca spać. Jeśli będzie taki zmulony, to dam mu tylko mokre, jeśli się ożywi to dostanie Royala.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez Lenka 91

mój czarnuszek kochany

Zgadza się

[Anitast]

Moje tez jakos tak po zabiegu wieczorem , juz jadly normalnie tzn z apetytem , ale pierwsze co bylo po wybudzeniu calkowitym , gdy juz nozki sie nie mylily i nie byly " nacpane" to byla miska z woda
Z tego co pamietam Giulietta stala i patrzyla ze nie ma miski z jedzeniem ( jak nie mozna bylo jej jeszcze podawac )

[Siejusia]

Napisane przez Anitast

Moje tez jakos tak po zabiegu wieczorem , juz jadly normalnie tzn z apetytem , ale pierwsze co bylo po wybudzeniu calkowitym , gdy juz nozki sie nie mylily i nie byly " nacpane" to byla miska z woda
Z tego co pamietam Giulietta stala i patrzyla ze nie ma miski z jedzeniem ( jak nie mozna bylo jej jeszcze podawac )

Ancijomak znów wlazł na biurko. Nie pije. Za 40 minut będzie można mu podać jedzonko. Mam nadzieję że się skusi. Biedne te kotki po narkozie

[Lenka 91]

Napisane przez Siejusia

Ancijomak znów wlazł na biurko. Nie pije. Za 40 minut będzie można mu podać jedzonko. Mam nadzieję że się skusi. Biedne te kotki po narkozie

no moja jak zaczeła się turlać i czołgać bo nóżki nie chciały iść to wyglądała tak biednie a z drugiej strony tak zabawnie bo była taka uparta
"nie mogę chodzić to sie chociaż poturlam"

[Siejusia]

Teraz śpi na oknie w takiej pozycji. Cały czas go asekuruję, ale jest coraz lepiej

[Siejusia]

Napisane przez Lenka 91

no moja jak zaczeła się turlać i czołgać bo nóżki nie chciały iść to wyglądała tak biednie a z drugiej strony tak zabawnie bo była taka uparta
"nie mogę chodzić to sie chociaż poturlam"

Ancij twardo stąpa, ale zygzakiem.

[esfira]

Napisane przez Siejusia

Teraz śpi na oknie w takiej pozycji. Cały czas go asekuruję, ale jest coraz lepiej

chłopak dzielnie zniósł zabieg, Pańcia trochę gorzej, ale też się dzielnie trzyma

pamiętam, że jak Ravik się budził po kastracji, to wstał i pierwsze pijane kroki zygzakiem skierował "prosto" do kuwety, żeby nie zsikać się do posłanka, zuch chłopak!

[Siejusia]

Napisane przez esfira

chłopak dzielnie zniósł zabieg, Pańcia trochę gorzej, ale też się dzielnie trzyma

Co racja, to racja

[Anitast]

Napisane przez Siejusia

Teraz śpi na oknie w takiej pozycji. Cały czas go asekuruję, ale jest coraz lepiej

Spi na siedzaco , zeby tylko nie spadl z tego parapetu .....

[Siejusia]

Esfiro, mogę już go nakarmić pół godziny przed czasem?

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez Anitast

Spi na siedzaco , zeby tylko nie spadl z tego parapetu .....

Cały czas przy nim stoję

[esfira]

Napisane przez Siejusia

Esfiro, mogę już go nakarmić pół godziny przed czasem?[COLOR="Silver"]

lepiej poczekaj, jak dasz mu za szybko jeść, to będzie wymiotować , ja wiem, że serce krwawi, ale kot nie umrze z głodu tak szybko

[Lenka 91]

Napisane przez esfira

chłopak dzielnie zniósł zabieg, Pańcia trochę gorzej, ale też się dzielnie trzyma

pamiętam, że jak Ravik się budził po kastracji, to wstał i pierwsze pijane kroki zygzakiem skierował "prosto" do kuwety, żeby nie zsikać się do posłanka, zuch chłopak!

moja sie zesikała po sterylce na mojego TŻ ta

[Siejusia]

Boże, jeszcze czegoś podobnego nie widziałam. Dałam temu mojemu maleństwo jeść... Rzucił się jak bestia i zaczął na mnie warczeć... Tak mi go żal... Same zobaczcie. Nie chciał połykać tylko tak trzymał jakby się bał że mu zjem...

I bardzo mnie niepokoi że mocno zgrzyta zębami, jakby miał wysuniętą do przodu szczękę... Nie wiem czy mu jej jakoś nie uszkodzili...

[Anitast]

Napisane przez Siejusia

Boże, jeszcze czegoś podobnego nie widziałam. Dałam temu mojemu maleństwo jeść... Rzucił się jak bestia i zaczął na mnie warczeć... Tak mi go żal... Same zobaczcie. Nie chciał połykać tylko tak trzymał jakby się bał że mu zjem...

I bardzo mnie niepokoi że mocno zgrzyta zębami, jakby miał wysuniętą do przodu szczękę... Nie wiem czy mu jej jakoś nie uszkodzili...

Zgrzytanie moze byc jeszcze wynikiem tego ze Ancij jeszcze dobrze sie nie wybudzil , tylko ma jeszcze ten stan otepienia , wedlug mnie to powinno ustapic

[Ostrowczanka]

U nas dziś już lepiej, Luna chodzi, już pojadła, popiła, i zrobiła siku na dywan...