Może kiedyś, już się staramy, jesteśmy w ciąży, i dzieci mamy!

[Madzialenka12344321]

Strong okropny to mało powiedziane. Jakby chciał , to by w ogóle mógł powiedzieć do męża, że jak się dziecko nam urodzi to niech on tylko na chwilkę przychodzi do pracy teśc go pozastępuje. Bo to nie problem kto tam będzie siedział, aby się liczba osób zgadzała. Ale nie ... po co...

JUż nie wspomne, że to raczej mało legalne wziąć opiekę i chodzic do pracy

[201606201204]

Napisane przez Madzialenka12344321

Dodam tylko, że jakby teściu był w porządku to nie byłoby żadnego problemu. Bo mąż go 2 lata zastępował. Wyjazdy w sezonie są jakieś 2 razy w tygodniu a tak to by siedział w sklepie. Ale nie.. po co?? Przecież to będzie sezon na rybki i teściu sobie 2 razy w tygodniu pojedzie po towar a potem na mazurki będzie śmigał jak co roku. Wystarczyło aby to szefowej zgłosił i nie byłoby problemu.

Coraz bardziej nie chce miec z teściem nic wspólnego... i jeszcze ten tekst, że sama sobie poradzę a on ma iść do pracy. To że teściu ma w dupie swoje dzieci to nie znaczy, ze mój mąz jest taki sam.

Nie wiem jakie mogą byc konsekwencje. Niby nie mogą mu odmówić tego urlopu, ale już sama nie wiem.

Straszny facet z tego Twojego teścia.
Niby męzowi urlop się należy, ale takie historie już słyszałam...
Nie wiem, ale może niech mąż pogada z matką?

[Madzialenka12344321]

Nikita ceniony to raczej bym nie powiedziała Poza tym mu się ta opieka prawnie należy. A co jak by się rozchorował w sezonie?? To też nie dostanie wolnego?? Przecież to tylko 2 tygodnie. A dla mnie bardzo ważne 2 tygodnie, bo ten egzamin jeszcze.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Iza z matką nic nie da rady, bo.. oni są po rozwodzie i nawet cześć sobie nie mówią. Chore...

[strongwomen]

Jeśli ona mu wpisze że ma w tym terminie opieke to nie musi iść do pracy. Dyscyplinarnie go za to nie zwolni bo ma udokumentowane że opiekę dostał. Tyle że ona nie będzie na niego dobrze patrzeć.

A teść, sądze że z własnej nie przymuszonej woli powinien Wam to zaproponować a nie odmawiać kiedy jeszcze jest proszony. Bezczelny jest.

[201606201204]

Napisane przez Madzialenka12344321

Strong okropny to mało powiedziane. Jakby chciał , to by w ogóle mógł powiedzieć do męża, że jak się dziecko nam urodzi to niech on tylko na chwilkę przychodzi do pracy teśc go pozastępuje. Bo to nie problem kto tam będzie siedział, aby się liczba osób zgadzała. Ale nie ... po co...

JUż nie wspomne, że to raczej mało legalne wziąć opiekę i chodzic do pracy

Szczerze? Jakby coś takiego zrobili to dobrze by było, żeby akurat kontrola przyszła. Tylko kurde wtedy by na Twojego męża zrzucili winę. Niemniej należałoby się im, bo widać mają gdzieś przepisy.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez strongwomen

A teść, sądze że z własnej nie przymuszonej woli powinien Wam to zaproponować a nie odmawiać kiedy jeszcze jest proszony. Bezczelny jest.

dokładnie. I najlepsze, że on sobie wtedy będzie przychodził do pracy te 2 dni w tyg aby jechac po towar a tak to będzie bimbał w domu/na rybach/ u kolegów ale mężowi nie pozwoli iść na wolne.

Normalnie mam ochotę to w gazecie opisać

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez Isabelle_

Szczerze? Jakby coś takiego zrobili to dobrze by było, żeby akurat kontrola przyszła. Tylko kurde wtedy by na Twojego męża zrzucili winę. Niemniej należałoby się im, bo widać mają gdzieś przepisy.

tam przepisy są non stop naginane

Juz w lutym przecież męża straszyli, ze jak nie podpisze nowej umowy (na gorszych zasadach) to go zwolnią. Każdego tak wtedy straszyli.

[strongwomen]

Madzia, opisz... !! bo to karygodne.

wybiję z tematu jak jest znieczulenie do kręgosłupa to to jest to samo co narkoza?

[Madzialenka12344321]

Strong chodzi ci o zzo?? jeśli jest podawane przy porodzie naturalnym to podobno normalnie po nim chodzisz, a jak przy cc to wtedy jest większa dawka i wtedy to już taka narkoza do operacji.

[strongwomen]

W sensie, nie wiem o jakie chodzi, bo TŻta będą zaraz operować, i będzie miał znieczulenie do kręgosłupa, od wczoraj już mu nie wolno jeść ani pić, i liczy na to że jak przyjadę wieczorem to mu zrobię sałatkę śledziową
ale w sumie może być tak że jeszcze długo po operacji nic nie zje.

[Madzialenka12344321]

aaaa to dla męża, pomyślałam, ze przy porodzie

Ale to pewnie takie same jak przy cc i skoro w kręgosłup to zzo.

[strongwomen]

Madzia, czyli nie szykować mu tej zachciankowej sałatki? i przygotować na wymioty?

wiecie zaczynam się o niego bać teraz... niby nic strasznego ale... się stresuję.

[Madzialenka12344321]

A dlaczego na wymioty?? Moja koleżanka po cc nie wymiotowała.

[strongwomen]

Madzia, wyczytane na internecie, więc jak wiadomo to może być tylko ziereneczko prawdy.

[201606201204]

Madzia ja bym nasłała na nich kontrole. Tylko kurde co z pracą. CHyba, że mąż i tak szuka czegoś.

[Madzialenka12344321]

Iza na razie nie szuka niczego innego. I tak ma studia na głowie i teraz jeszcze dziecko.

Juz nawet nie chodzi mi o słowa szefowej, bo to chora baba... ale o teścia. Jak tak można?? Moi rodzice to by nam wszystko oddali a on??

[201606201204]

No to, że tak powiem synek powinien teraz tatusiowi pracę "umilić".

[strongwomen]

Ja znów bym go olała, olałabym go... i o nic bym się więcej nie prosiła.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Isabelle_

No to, że tak powiem synek powinien teraz tatusiowi pracę "umilić".

Jak zwykle.

Szkoda, że nie pamięta jak mąz go 2 lata zastępował, bo ten za jazdę po pijaku stracił prawko.

[201606201204]

Napisane przez strongwomen

Ja znów bym go olała, olałabym go... i o nic bym się więcej nie prosiła.

Dokładnie. Traktowałabym jak powietrze i tyle. Jeszcze bym wygarnęła co myslę.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez strongwomen

Ja znów bym go olała, olałabym go... i o nic bym się więcej nie prosiła.

Ja to go olałam ale mąż .... cały czas mi tłumaczy, ze to jego ojciec i musi mieć do niego szacunek. Nie rozumiem tego, ale podobno tak często jest, że dzieci bronią swoich rodziców bez względu na to jakimi osobami oni są.

Mi jest to ciężko zrozumiem, bo mam wspaniałych rodziców, są moimi przyjaciółmi i wiem, ze chca dla nas jak najlepiej.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez Isabelle_

Dokładnie. Traktowałabym jak powietrze i tyle. Jeszcze bym wygarnęła co myslę.

Już na święta nie poszłam do niego Zresztą ostatni raz go widziałam w grudniu na Wigilii

[strongwomen]

Madzia tez już o tym słyszałam że tak jest, u nas nie występuje, bo mężu, jak rodzice jego są nie fair to jawnie o tym mówi a moi raczej są ok. chociaż nie zawsze, ale to drobnostki.
ale skoro Twój mąż ma takie skłonności to i tak zawsze swoim ciałem będzie chciał zakryć zachowanie swojego ojca. Ty za to możesz się całkiem odseparować, zwrócić uwagę albo powiedzieć mężowi że sobie nie życzysz aby ten jakoś mieszał ojca w wasze życie, i absolutnie zabronić o proszenie o pomoc go.

[ButterBear]

Madziu, a czy mąż nie może po prostu pójść i powiedzieć, że nie ma wpływu na to, kiedy Ty rodzisz i bez względu na sezon czy nie sezon, Ty rodzisz właśnie teraz i teraz ten urlop potrzebuje! A nie poza sezonem. Takie jest prawo, należy mu się.

Życie pokazuje, że nie warto być aż tak szczerym i myśleć o innych...bo okazuje się, że inni nie myślą o Tobie.
Teść - świnia, to każdy widzi, nie wyobrażam sobie, żeby któreś z Was cokolwiek mogło zrobić dla niego.

A powiedz, jakie mogą być dla męża konsekwencje, jak po prostu pójdzie na ten urlop?

[kotekk81]

Czesc


no w morde obudzilam sie a tu cale lewe oko zapuchniete wlasnie robie oklady

Madzia bardzo ladna ta bransoletke wybralas

reszty niepamietam

[Gucia0987]

Magda napiszę CI dokładnie to samo co na żonkach .

Pracodawca nie ma prawa odmówić kiedy przychodzisz z drukiem na opiekę! Mąż tylko musi donieść zwolnienie i koniec. Ja bym się nie dała!
Wiem, lęk o pracę, ale wtedy PIP wita! Mam nadzieje, że Twój mąż postawi na swoim, zachowa się jak prawdziwy facet i nie da sobie wejść na głowę! To nie jest urlop!!! który można przełożyć, a opieka. Co więcej nie mozna świadczyć pracy podczas zwolnienia keidy je dostarczysz pracodawcy. A do tego co, zapłaciliby mu 80% wynagrodzenia? Niech się nie daje!

A teść, no cóż praktyczne męskie podejście... kobieta sobie poradzi. I maż zawalił bo to nie chodzi o to czy Ty sobie poradzisz czy nie i czy Ty będziesz potrzebowała pomocy czy nie, tylko o to, że on chcę być z Wami i niech tak stawia sprawę!

[kotekk81]

Napisane przez Madzialenka12344321

zaraz padnę....

Wiecie, że mąż może wziąć 2 tyg wolnego na opiekę nad zoną po porodzie?? Niby to jest płatne 80% a nie 100% ale nam się takie coś bardzo przyda.

Mąż rozmawiał z szefową w pracy na temat tych 2 tyg opieki na mnie. Stwierdził, że nie będzie świnią i wcześniej im powie o tym a nie że przyniesie zwolnienie i tyle. Bo wiedzą, że mają sezon i jest masa pracy. Więc poszedł i powiedział co trzeba a wiecie co szefowa na to?? "Nie ma sprawy, jak musisz to weź ale..... i tak będziesz chodził do pracy a odbierzesz to sobie po sezonie" i wyszła bo powiedziała, że teraz nie ma czasu rozmawiać i jak coś to innego dnia. Mąz tylko zdązył jej powiedzieć, że po sezonie to on nie chce, bo on chce mi pomóc od razu po urodzeniu dziecka , bo wtedy pomoc przyda mi się najbardziej, poza tym ja też mam naukę na te moje egz. państwowe z ang. i dobrze by było jakbym znalazła na to czas. A ta mu dalej, że w sezonie to nie wchodzi w grę. Mąz poszedł do ojca (on też ma ta troszkę do gadania, bo jest w tej firmie od jej stworzenia czyli... nie wiem pół życia ) i mu mówi jaka sprawa, że jak teściu stracił prawko, to mąż też za niego dużo robił i nie miał z tego dodatkowej kasy (bo wtedy pracował jakby na 2 etatach był w sklepie i jeszcze towar dowoził z całej PL) i czy by mu nie pomógł jakoś. A wiecie co teść na to?? Ze mąż przesadza, że w sezonie to nie, że ja sobie dam radę i po co mi on. Ze niech bierze ten urlop (jeśli trzeba go od razu przy wypisie brać) ale na wolne pójdzie po sezonie.

I co byście zrobiły??

Madzia chyba bym zabila a tak powaznie to pracodawca nie ma prawa dac urlop/opieke i kazac przyjsc do pracy. a co w razie kontroli??!! kto "onerwie"?? Twoj maz!!! i opieka to nie urlop!!! dostajesz druczek od gina a to chyba nie to samo co wypisanie urlpu ejjjj ale sie wqrzylam

Napisane przez strongwomen

Madzia, czyli nie szykować mu tej zachciankowej sałatki? i przygotować na wymioty?

wiecie zaczynam się o niego bać teraz... niby nic strasznego ale... się stresuję.

Strong nie ma wymiotow. Wymioty maga wystapic przy narkozie calkowitej czyli jak idziesz spac. A przy znieczuleniu w kregoslup poprostu jestes znieczulona od pasa w dol ale z jedzeniem to pewnie bedzie miec dietunie szpitalna zeby nie "zaszokowac" jelit

[strongwomen]

Kotek, też tak myślałam w sprawie męża Madzi, że powinien dać kartkę i nie przyjść a zwolnić go nie może bo miał udokumentowane że ma opiekę.

a co do znieczulenia, to super, bo się bałam że on jakiś wymiotny i umierający będzie, a ja z moimi hormonami miałabym problem na niego patrzeć no to jak dietka to trochę mu tej sałatki przyniosę na chlebku, żeby go ucieszyć po tej 24h głodówce

pocieszyłaś mnie

a okłady myślę że z rumianku robisz co ? na oczko najlepsze.

[agnusek22]

Hej, nikt nie tęskni, ale się witam
Mam znów masakrę w pracy i dopiero dorwałam się do kompa.

Żabcia - ślicznie wyglądasz

Madzia, zgadzam się z Gucią co do tego co napisała odnośnie opieki. Chociaz wiem, że firmy czasem kombinują. Mój kumpel miał do wykorzystania 2 tyg tacierzyńskiego i czekał prawie do roku i w papierach ma że wykorzystał ustawowo, a w realu poszedł dopiero teraz, bo nie mógł wcześniej.

Gucia, my też mamy do zapłaty US jakieś 80zł, grr...I gratuluje biegania! Ja od wczoraj robię trening E. Chodakowskiej, kojarzysz? Zabrałam się na lajcie, wzięłam nawet hantle, bo mówię mam super kondycje, by ćwiczę siłowo i skaczę na skakance. I co? Po 3 ćwiczeniach odłożyłam hantle i generalnie była MASAKRA Ale dotrwałam. Polecam szczerze. Program trwa jakieś 42min i jest na wszystko A biegać też zamierzam, tylko trza się zebrać.

[e_vel]

Napisane przez blonde_hair

Zaabcia pytalas o dzisiejsze zakupy Seby
Oto one

jej... ale super ta bluza

[kotekk81]

Napisane przez strongwomen

Kotek, też tak myślałam w sprawie męża Madzi, że powinien dać kartkę i nie przyjść a zwolnić go nie może bo miał udokumentowane że ma opiekę.

a co do znieczulenia, to super, bo się bałam że on jakiś wymiotny i umierający będzie, a ja z moimi hormonami miałabym problem na niego patrzeć no to jak dietka to trochę mu tej sałatki przyniosę na chlebku, żeby go ucieszyć po tej 24h głodówce

pocieszyłaś mnie

a okłady myślę że z rumianku robisz co ? na oczko najlepsze.

najlepiej dowiedz sie od lekarza czy pielegniarki czy bedzie mial jakas diete czy moze jesc normalnie bo jak bedzie mial diete a ty mu salateczke przyniesiesz to moze sie poplakac ja lezalam na sali z dziewczyna po porodzie naturalnym i ona jadla buleczke, kanapeczke, paroweczke a ja nic a na drugi dzien kleik ryzowy i sucharka wiesz jak mi bylo przykro jak ona takie pysznosci jadla hahaha

a oko przykladam, rumianek, szalwie, kore debu i swietlik tak na zmiane

[Gucia0987]

Napisane przez agnusek22

Hej, nikt nie tęskni, ale się witam
Mam znów masakrę w pracy i dopiero dorwałam się do kompa.

Żabcia - ślicznie wyglądasz

Madzia, zgadzam się z Gucią co do tego co napisała odnośnie opieki. Chociaz wiem, że firmy czasem kombinują. Mój kumpel miał do wykorzystania 2 tyg tacierzyńskiego i czekał prawie do roku i w papierach ma że wykorzystał ustawowo, a w realu poszedł dopiero teraz, bo nie mógł wcześniej.

Gucia, my też mamy do zapłaty US jakieś 80zł, grr...I gratuluje biegania! Ja od wczoraj robię trening E. Chodakowskiej, kojarzysz? Zabrałam się na lajcie, wzięłam nawet hantle, bo mówię mam super kondycje, by ćwiczę siłowo i skaczę na skakance. I co? Po 3 ćwiczeniach odłożyłam hantle i generalnie była MASAKRA Ale dotrwałam. Polecam szczerze. Program trwa jakieś 42min i jest na wszystko A biegać też zamierzam, tylko trza się zebrać.

Agnusek wiem, że bywa różnie, że pracodawcy są różni, ale nie można dać sobie wejść na głowę i trzeba bronić swoich praw. Przynajmniej ja tak uważam. A co do kolegi to chore to jest i myślę, że jak mimo wszystko godzimy się na takie traktowanie to dajemy nieuczciwym pracodawcom poniekąd przyzwolenie... Ale wiem, mamy czasy jakie mamy, w razie "w" ciężko o nową pracę, rozumiem dlaczego się boimy postawić.

Dziękuję za gratulacje! Sama jestem w szoku, że jeszcze tego nie rzuciłam Ale pierwszy raz mam świadomość, że robię coś zupełnie dla siebei i to jest super! A do tego mąż, któremu widać bardzo się podoba to, że zaczęłam ćwiczyć, także motywacja jest

A o tych ćwiczeniach nie słyszałam. Zapiszę sobie i poszukam dzisiaj jakiś informacji o Chodakowskiej