Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[lena_mi]

Mravka super filmik, jak ładnie główke trzyma Robercik!

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez MoniaHan

Lena Hania ma irokeza, to moga zakladac zespol rockowy
jem nabial (mleko bez laktozy - od kilku lat takie pije), 2jajka tygodniowo tez jem (sadzone albo na twardo).

mojej tez czasem sie robi irokezik
Kaja w zespole moze byc gitarzystka, po tatusiu, no i pajacyk juz odpowiedni jest
a Hania?

[evvcia_]

Nikii Twój opis porodu jest kolejnym udowadniającym, że to najpiękniejszy (mimo, że trudny) moment w naszym życiu a TŻ wiedział kiedy może już odlecieć też to przeżył

[balbinka20]

Dzień dobry
Dziękuję dziewczynki jesteście kochane

Konia co do tych wymiotów to on potrafi na odległość kilku cm rzygnąć nawet. I tak po każdym karmieniu jest (wyjątkiem była niedziela,bo zwymiotował "tylko" 5razy- najmniej w ciągu ostatnich 2tyg). Jak tylko po prostu żołądek zacznie mu pracować to najpierw słysze takie bulgotki,przelewanie w jego brzuszku i już wiem że będzie paw za chwilkę. Musze aż mu główke do góry unosić,bo się krztusi tym i nosem mu idzie. Odbijanie nic nie daje,bo bęknie 2-3razy położe go i za moment wymiotuje. Karmię go moim mlekiem,ale z butelki (zalecenie lekarza.chcą widzieć ile wypija i czy go po prostu nie przekarmiam). Jak ma lepszy dzień (czyli nie wymiotuje po każdym karmieniu) to karmię go co 2-3h, ale zazwyczaj to jest co godzinę a po trochu,bo jak zwymiotuje to płacze że głodny jest. Lekarze każą mi notować co ile je i ile mleka mu daje,czy kończy się pawiem czy nie... Jak na razie zapiski z ostatniego tygodnia nie pokazują żebym go przekarmiała...Dlatego szukaja przyczyny gdzie indziej.
ja właśnie pamiętam jak pisałaś,że przy pobieraniu moczu od Kajulki musiałaś wszystko sterylnie robić. a napiszesz mi,proszę, co i jak robiłas,bo ja zielonego pojęcia nie mam. Bo ta lekarka powiedziała że mam mu tylko pampersa ściągnąć i łapać siuśki jak będą leciały Myślałam że żartuje,ale oni-LEKARZE- tak samo zrobili w szpitalu. To ja się założe,że wyjdzie jakiś kosmos i będą małego męczyć...

[lena_mi]

Nikki super opis!! mąż i tak był dzielny! wytrzymał d końca!

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Czy Wasze Maluszki miały na buźce takie jakby kaszaczki? (białe maleńkie krostki) wiem ze nic sie z tym nie robi ale ciekawa jestem po jakim czasie moze zejsc?

[emigra]

Napisane przez Nikii89

myślałam że będzie chciał to ukryć że zemdlał ale on powiedział że się tego nie wstydzi i jak ktoś się go pyta jak przy porodzie było to opowiada o tym z dumą najważniejsze że do końca wytrwał tym bardziej że ja wiem że on nie lubi krwi itp.

hehe najwazniejsze ze przez caly porod byl dzielny

Napisane przez lena_mi

Nikki super opis!! mąż i tak był dzielny! wytrzymał d końca!

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Czy Wasze Maluszki miały na buźce takie jakby kaszaczki? (białe maleńkie krostki) wiem ze nic sie z tym nie robi ale ciekawa jestem po jakim czasie moze zejsc?

nam zeszly po ok 5 tygodniach





Balbinko, a nie pomaga trzymanie go dluzej w pionowej pozycji? Moze zamiast klasc na plasko podloz jakas poduszeczke na jakies pol i niech tak polezy? Ja staram sie ok 5-10 minut trzymac mala w pionie, pozniej klade ja tak by glowka byla wyzej i mniej ulewa (teraz znowu ulewa bo mleko zageszczone mieszam ze zwyklym zeby kupki byly ladniejsze)

W ogole jest to normalne ze Julka jak jej podawalam wode (nie wypijala jej duzo bo dziennie moze z 40-50 ml) to robila twarde kupki a od wczoraj wody jej nie dawalam i dzisiaj dwie normalne byly???

[gosia261282]

Czesc.
Wyspana jestem srednio,spalam od 2 do 4:30,od 5:30 do 7 i od 8 do 9:30.Czyli lacznie 5,5 godz.Szalenstwo normalnie!

Napisane przez koniakonia

Gosia no troszkę Mało spadło, ale pewnie jeszcze masz wodę skumulowaną, pewnie duzo pijesz przy karmieniu i to też może sie jeszcze trzymać, bo może jeszcze te hormony od magazynowania nie zeszły , ale jak się martwisz to zadzwoń do położnej może co?

Gosia piekny Mały Okruszek, a Siostra jaka dumna, fajnie mieć taką pomocnice w domu

Jutro przychodzi polozna,jeszcze sie przedtem zwaze i jak co zapytam.
Dzieki za mile slowa

Napisane przez desia888

Witam sie z rana, nadal z brzuchem !

Gosia - Eryczek slodki chlopak, a zdjecie razem z Wiki wymiata
Ja w klubiku tez nie jestem , Tikki pisala , ze mowa byla o tym na samym poczatku, albo mnie jeszcze z Wami nie bylo albo przegapilam, albo nikt mnie tam nie chcial (chyba strzele focha)

Cotton - GRATULACJ
Wierze gleboko ze guzek bedzie czyms niegroznym!

No to Kulkaaga - teraz tylko my musimy sie sprezyc

Ja tylko zjem sniadanko i uciekam do gina sprawdzic jak ma sie Viki w brzuszku, ale przypuszczam ze ma sie swietnie skoro wychodzic nie chce

Dzieki kochana!
Oby gin powiedzial,ze juz cos sie rusza.

Napisane przez MoniaHan

dzien doberek

Mravka Robson slodkasny jest
Tikki Andrea slicznie wyglada w tym fioletowym ubranku
Gosiu slicznie Wasza rodzinka sie prezentuje

Balbinka trzymam kciuki aby wszystko dobrze sie ulozylo i Julkowi nic nie dolegalo.

GRATULACJE DLA NOWYCH MAMUS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!


u nas wczorajszy dzien i dzisiejsza nocka ok. Hania troche wieczorem plakala bo kupka szla, ale po karmieniu po 3 rano ladnie i szybko mi zasnela i jak nigdy wyrobilam sie w pol godziny ze zmiana pieluchy i karmieniem.
Hania nakarmiona juz zasypia to i ja sie zdrzemne jeszcze.
Milego ranka

Dziekuje

Napisane przez evvcia_

Cotton gratulacje! A Lenka jaka wymiarowa panna mam nadzieję, że nic złego jej nie dolega czekamy na wieści! Zdrówka dla Was obu



A mi powiedzieli, żeby zabierać jak nie ssie, bo jak sutek jest długo w środowisku wilgotnym i ciepłym jak buzia dziecka to się szybciej niszczy, robi się miękki i łatwiej o infekcje. Moja też jak zasypia to by trzymała non stop



Ja używałam Bella Mamma - bardzo słabe szybko przemiękały, jedyny plus to, że cienkie i nie zostawiały żadnych pozostałości po sobie. Teraz zużywam drugą paczkę TT (50szt) i z nich jestem zadowolona, poza tym, że są dość grube, ale za to chłonne i nic się nie przykleja mam jeszcze opakowanie J&J i rossmanowskie babydream - oba dostałam w prezentach odwiedzinowych, ale nie wiem jakie są jeszcze. Teraz rzadko mi coś z piersi leci, choć czasem się zdarzy, więc noszę profilaktycznie.



Ja niestety też w klubie nie przeczytam bo nie należę

Dobrze, że Julka przebadają, bo jeśli nawet coś jest nie tak to im szybciej podleczycie tym lepiej Chociaż mimo wszystko mam nadzieję, że wszystko jest w porządku, a z ulewania/wymiotowania wyrośnie tak jak córka Gosi. Na pewno nic tu Balbinka nie jest Twoją winą! Taka jest fizjologia Twojego synka i tyle, na to nie masz wpływu kochana. Nie zadręczaj się, bo to może źle na chłopca wpłynąć jak się napije smutnego i wściekłego mleka nosek do góry



Ja spadłam od razu 7kg, ale miałam też duuuużo na plusie, więc może dlatego. A ile Ty Gosia w sumie przytyłaś? Może jeszcze tak jak konia pisze utrzymuje się woda, w sumie to dopiero kilka dni. Jak będzie położna to zapytaj się jej, może coś mądrego powie.



Trzymam kciuki za dobre wiadomości czyli rozwarcie i że zacznie się za chwilę Viki trzyma wszystkich w niepewności

Kulka a Ty jak tam? Kiedy masz jakąś wizytę teraz?

Dzień dobry
ja dość wyspana (pobudka 2.00 i mleczko odciągnięte z butelki, bo małe nerwus nie walczyło z cycem i darło się w niebogłosy, dość szybko zasnęła i kolejna pobudka o 5.30 cycuś + butla mojego i już tylko takie dosypianie i budzenie się do ok. 8.00, a teraz od ponad 40 min znów smacznie śpi na brzuszku) Dziś ta wizyta o 14.30, trzymajcie kciuki

Piękna pogoda u nas, a jak tam u Was?

Ja mialam 15 na plusie.Ale faktycznie pije strasznie duzo,zwlaszcza pierwsze doby po porodzi,no i wazylam sie majac juz nawal,wiec to pewnie tez dodalo kg.

Napisane przez lena_mi

Dzień dobry!

Flowerbombka pisała, że jest bardzo zadowolona z warunków, z opieki, tylko Maluszek cały czas spał, i nie chciał się dossac, krztusił się wodami,i mu się ulewało. Flower nie ma jeszcze mleczka.

Pocieszyłam Ją że na pewno rozkręci się Jej laktacja, ja miałam w sumie to samo - na początku nic pokarmu!
A Maluszek pewnie spi bo zmeczony porodem.
Oby wszystko było w porządku i oby szybko wracali do domku!


fajnie że chrzest zaplanowany, my mamy problem z chrzestnym, nie ma bierzmowania, a bez tego ani rusz



w moje imieniny!


Gratulacje!!! zdróka dużo życzę!



Dziewczyny karmiące piersią - czy jecie nabiał, pijecie mleko i jajka? W sumie jak byłam w szpitalu to dawali kakao i biały ser, jajko też było na twardo.

bablinka ściskam mocno, głowado góry, a do klubu nie mam dostepu więc nawet niemogę poczytac Trzymaj się dzielnie, a ja trzymam kciuki za Twoje Maleństwo!



Ja na razie używałam Johnsona (rzeczywiście zostawia nitki) i Aventu, ale też nie jestem zadowolona, Mam jeszcze Tomme Tippe, jeszcze nie próbowałam. Ale w sumie mi nie leci za bardzo mleko między karmieniami - a Wam leci?
Raz po ciepłym prysznicu mi trochę bardziej pokapało, a tak to nie bardzo..


Gosiu mi po porodzie spadło 10 kg, ale teraz waga stoi w miejscu..

Przepiękne zdjęcia wstawiłaś na maila!!!


Desiu powodzenia na wizycie!

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Dodałam zdjęcia Kai

Ja jem wszystko i poki co wszystko gra

Napisane przez evvcia_

Lena Kaja jest słodkim okruszkiem w kąpieli jaką ma słodką minkę. Jak już przyjmuje kąpanie?

Gosia super fotki macie fajną rodzinkę!

Tikki Andrea jak królowa w wózku

Dzieki

Napisane przez MoniaHan

Lena Hania ma irokeza, to moga zakladac zespol rockowy
jem nabial (mleko bez laktozy - od kilku lat takie pije), 2jajka tygodniowo tez jem (sadzone albo na twardo).

ja nie uzywam wkladek bo mi ne wylewa sie mleko, na poczatku uzywalam wkladek TT ale przyklejaly sie do sutkow.

Gosiu ja tam odkladam mala jak zasnie z cycem w buzi, bo tak jak piszesz trzeba byloby siedziec kilka godzin bo nie odda.
ja mialam przez kilka dni tylko 5kg na minusie, duzo pilam.

a wlasnie Mravka super ten filmik ktory wczoraj wrzucilas.

Konia super ze chrzest zalatwiony, ja nie wiem jak to u nas bedzie bo nadal sie zastanawiamy czy w protestanckim czy katolickim chrzcic. Tz stwierdzil ze jest za protestanckim bo Hania bedzie miala jeden zawod wiecej do wyboru - bedzie mogla byc pastorka i miec meza i dzieci

Konia Ty masz chyba termometr browna: wkurza mnie troche bo jak mocniej go sie wlozy w uszko to pokazuje wieksza temperature a jak lekko sie go wlozy - to mniejsza. wiec juz nie wiem ktora temp jest realna(??)

A no widzisz,to sie pocieszylam,ze nie ja jedna.Moze faktycznie przez to picie,bo ja tez ogromne ilosci.

Napisane przez Nikii89

OPIS PORODU

We wtorek (17.04) ok. godz. 22 postanowiliśmy z mężem iść już spać bo jakoś byliśmy zmęczeni. No ale moje spanie nie trwało długo bo o 22 pierwszy skurcz i tak już co 15 min. Mąż poszedł spać a ja przeniosłam się do drugiego pokoju. Ok. godz. 0.30 mając nadal skurcze co 15 min zastanawiałam się czy dzwonić na IP z pytaniem czy przyjeżdżać czy czekać na mniejsze odstępy czasowe. Ale myślę sobie jak mnie znów złapie skurcz to dzwonię – mija równe 15min i skurcz. A co ja robię?? Leżę i myślę a poczekam jeszcze jak mnie znów złapie to tym razem dzwonię. Mija 15 min i dup skurcz , a ja znów – a poczekam do następnego w końcu ok. 1.30 zadzwoniłam i kazali przyjechać. Poszłam obudzić TŻ – on do mnie z pytaniem „to co jedziemy?” a ja mu poczekaj do następnego skurczu i jedziemy. No i skurcz. TŻ już się zaczyna ubierać a ja dalej aby poczekał do następnego teraz jak o tym myślę to jakaś masochistka ze mnie zamiast od razu jechać to ja leżałam z nadzieją że przejdzie choć tak czekałam na ten dzień.
No więc w końcu pojechaliśmy, w szpitalu byliśmy coś po 2. Tam kobieta w rejestracji w ogóle nie ucieszyła się na Nasz widok miałam wrażenie że ma do Nas pretensje że zakłócamy taką spokojną noc. Oczywiście papierkowa robota, potem kazali mi się przebrać i poszliśmy na porodówkę. Tam podłączyli mnie do KTG, położna stwierdziła że są skurcze co 10min ale nie są zbyt silne. Podziwiała że fajnie napina mi się brzuszek przy skurczu.
Potem przyszedł lekarz – akurat mój miał wtedy dyżur – i przebadał mnie rozwarcie było na 2cm. Po tym badaniu zaczełam lekko krwawić. Później przeszliśmy na USG i wyszło że mój syn ma 3700g. Decyzja że idę jeszcze na oddział a jak skurcze będą co 5 min to mam iść na porodówkę. Na oddziale byłam ok. 4. TŻ pojechał do domu się zdrzemnąć na godzinę bo na 6 szedł do pracy. Podobno położna odprowadzając go powiedziała mu że do południa będziemy mieli syna przy sobie Przed 5.30 nieżle mnie przeczyściło.
O godz.6 miałam już skurcze co 5 min i rozwarcie na 4 cm. Poszłam na porodówkę tam podpieli mnie pod KTG i kazali dzwonić po męża. Mąż do pracy na 6 a ja 6.21 już dzwoniłam że ma przyjeżdżać.
Po KTG poszłam już na salę porodową tam dali mi piłkę (zbawienne urządzenie) przy skurczach ból nie do wytrzymania, ale położna była super ciągle dodawała mi otuchy mówiąc „że jestem dzielna, że dam radę itp.”Niestety o 7 rano kończyła zmianęAle ta co przyszła po niej też super.
Przyjechał mój mąż. Rozmawialiśmy między skurczami o głupotach. A jak przychodziły skurcze to wyłam z bólu. I tak przez kilka godzin. W końcu skurcze zrobiły się co 2min i rozwarcie na 7cm. Przy każdym skurczu mąż pilnował abym oddychała – oddychając ze mną. Strasznie bolał mnie kręgosłup więc położna powiedziała TŻ aby mnie masował, ale to bolało bardziej więc kazałam mu przestać. Przyszła inna położna (która się mną nie zajmowała) i opieprzyła mojego TŻ że po co on tu jest jak nie pomaga itp. Wkurzyła mnie tym bo skąd ona niby ma wiedzieć. A on mi samą obecnością dużo pomagał, tym że podawał mi wodę lub miskę jak przy skurczach chciało mi się wymiotywać, że oddychał ze mną oraz że mogłam ściskać go za rękę przy skurczach.
Ok. godz 10.30 poczułam już skurcze parte powiedziałam o tym położnej ona sprawdziła rozwarcie było na 9cm i powiedziała że jak czuję to mogę przeć.Musieli mnie nacinać. I tak to trwało do godz 11.15 aż wyszedł Oskarek z wagą 4180g.
Położyli mi go na brzuchu i zapomniałam o wcześniejszym bóluNie zapłakał od razu i to mnie zmartwiło, był siny. Ale TŻ powiedział że mruga oczami i po minucie usłyszałam jego płacz. Zapytali się TŻ czy chce przeciąć pępowinę – CHCIAŁPrzeciął i usiadł na stołku po czym słyszę że mówi że mu słabo. Jedna zaprowadziła go do innego pomieszczenia i otwarła okno, po chwili słyszę „proszę o pomoc” poleciała tam pani doktor i okazało się że mój TŻ padł jak długi. Ocknął się i nie wiedział gdzie jest. Dali mu coś do picia i jedzenia.
Miałam problem z urodzeniem łożyska bo nie chciało się odkleić- naciskali mi na brzuch, podłączyli na chwilę cewnik potem odłączyli. W końcu kobieta co zajmowała się dziećmi powiedziała do Oskara „no chłopie pomożemy mamie” i zaczeła mi go kołysać na brzuchu i łożysko się odkleiło
Przenieśli mnie na salę poporodową, TŻ wrócił i dali mi Oskarka który ładnie się przyssał.
Co do szpitala jestem bardzo zadowolona z opieki, wszyscy bardzo pomocni. Oskar miał na początku trudności złapania prawej piersi – lewą łapał świetnie. Ale z czasem i prawą zaczął.
Chyba napisałam już wszystko . Sory wyszedł z tego poemat, ale nie dało się krócej

PS. Rodziłam bez żadnego znieczulenie itp.

Wspanialy opis.
Uwielbiam czytac te opisy

Napisane przez lena_mi

Nikki super opis!! mąż i tak był dzielny! wytrzymał d końca!

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Czy Wasze Maluszki miały na buźce takie jakby kaszaczki? (białe maleńkie krostki) wiem ze nic sie z tym nie robi ale ciekawa jestem po jakim czasie moze zejsc?

Moj ma na nosku troszeczke.Tez ciekawa jestem kiedy zejdzie,ale malutko ma

[balbinka20]

Napisane przez emigra

hehe najwazniejsze ze przez caly porod byl dzielny

nam zeszly po ok 5 tygodniach





Balbinko, a nie pomaga trzymanie go dluzej w pionowej pozycji? Moze zamiast klasc na plasko podloz jakas poduszeczke na jakies pol i niech tak polezy? Ja staram sie ok 5-10 minut trzymac mala w pionie, pozniej klade ja tak by glowka byla wyzej i mniej ulewa (teraz znowu ulewa bo mleko zageszczone mieszam ze zwyklym zeby kupki byly ladniejsze)

W ogole jest to normalne ze Julka jak jej podawalam wode (nie wypijala jej duzo bo dziennie moze z 40-50 ml) to robila twarde kupki a od wczoraj wody jej nie dawalam i dzisiaj dwie normalne byly???

Też własnie mi tak lekarz kazał i kładę mu kocyk złożony pod główkę,ale jak tylko zaśnie to się z niego zmajguje i wtedy się zaczyna. o ile w dzień go upilnuję to w nocy jak zasnę to nie daję rady dzis miał masakryczną noc,podjerzewam że przez szpital i wymiotował kilkanaście razy,nie mógł spać więc się oboje męczyliśmy...
Co do wody to jaką jej dajesz? przegotowaną? jak tak to to jest przyczyna. Bo pamiętam że ten mój stary pediatra z Pl jak tylko miałam rzadkie zdarzenie to kazał pić ją właśnie bo ponoć taka woda zagęszcza kupkę i przez to jest twarda. a jak często się ją pije to nawet może zaparcia powodować. I ponoć też dlatego dzieci na mm nie robią codziennie kupki ( zazwyczaj, bo wiadomo że są wyjątki) bo przecież mieszankę się w takiej wodzie rozpuszcza... A może spróbuj dawać jej minerlaną (pamiętam,że żywiec zdrój bodajże miał atest IMiD czy coś,ze można ponoć dzieciom dawac) albo kup tą z Humany co pisałaś i obserwuj...


A co do kaszaków,to maly ma 3 na buzi i jeszcze się skubańce trzymają. Ale podjerzewam,że to po mnie ma,bo ja cała wysypana jestem nimi

[emigra]

Konia, o ile pamietam to Ty polecalas dla maluszkow zabawke ''Pan Metka''? Kiedy Ninka sie nia zaczela interesowac? Bo ja mam kilka takich zabaweczek dla Julki ale ona jeszcze nie lapie w raczki wiec zabawy na calego nie ma, ale interesuje sie bo patrzy uwaznie jak jej sie macha tymi zabawkami ... Mamy tez taka zebre z Lamaze.. i zastanawiam sie nad Panem Metka, musze dzisiaj podjac decyzje i zamowic zeby do piatku doszlo do mojej mamy, bo tutaj nie ma tych zabawek
ten jest ok? http://allegro.pl/zabawka-pan-metka-...266132488.html

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez balbinka20

Też własnie mi tak lekarz kazał i kładę mu kocyk złożony pod główkę,ale jak tylko zaśnie to się z niego zmajguje i wtedy się zaczyna. o ile w dzień go upilnuję to w nocy jak zasnę to nie daję rady dzis miał masakryczną noc,podjerzewam że przez szpital i wymiotował kilkanaście razy,nie mógł spać więc się oboje męczyliśmy...
Co do wody to jaką jej dajesz? przegotowaną? jak tak to to jest przyczyna. Bo pamiętam że ten mój stary pediatra z Pl jak tylko miałam rzadkie zdarzenie to kazał pić ją właśnie bo ponoć taka woda zagęszcza kupkę i przez to jest twarda. a jak często się ją pije to nawet może zaparcia powodować. I ponoć też dlatego dzieci na mm nie robią codziennie kupki ( zazwyczaj, bo wiadomo że są wyjątki) bo przecież mieszankę się w takiej wodzie rozpuszcza... A może spróbuj dawać jej minerlaną (pamiętam,że żywiec zdrój bodajże miał atest IMiD czy coś,ze można ponoć dzieciom dawac) albo kup tą z Humany co pisałaś i obserwuj...


A co do kaszaków,to maly ma 3 na buzi i jeszcze się skubańce trzymają. Ale podjerzewam,że to po mnie ma,bo ja cała wysypana jestem nimi

no dawalam jej przegotowana ... i na takiej robie mleko ... chyba przegotuje mineralna, a jak bede na zakupach to kupie specjalna wode dla dzieci z humany ...

my mamy taka poduszke http://www.amazon.de/gp/product/B000...ls_o03_s00_i01 mala tez czasem sie z niej zsunie ale staram sie poobkladac ja kocykami po bokach to wtedy trudniej jej

[DIDA22]

Napisane przez lena_mi

Dziewczyny karmiące piersią - czy jecie nabiał, pijecie mleko i jajka? W sumie jak byłam w szpitalu to dawali kakao i biały ser, jajko też było na twardo.

Hej byłam wczoraj z małym u neonatologa i doktor mówiła, że na początku nie ma sensu stosować diety eliminacyjnej. Mówiła żeby jeść nabiał, ale np. raz dziennie na śniadanie i obserwować dziecko. Przede wszystkim nie szaleć z nabiałem do każdego posiłku. Mówiła, że jak jemy kanapki z żółtym serem to nie jeść do tego jeszcze białego i zapijać to wszystko mlekiem. Jak nic się nie będzie działo to stopniowo zwiększać dawkę nabiału, ale ostrożnie. Bo alergia na białko u dziecka nie wychodzi tak od razu tylko jak dziecko ma ok. 1-2 miesiące.

U nas działają kropelki dicoflor, mały spokojniej śpi, nie je tak dużo, chyba lepiej trawi, w nocy spał raz 4 h, raz 3 h. No i przede wszystkim zmienia się kolor kupy z zielonej na w kolorze jajecznicy.

Jajka jadłam od samego początku i jem co 2-3 dni po 2 jajka

[Nikii89]

Napisane przez lena_mi

Nikki super opis!! mąż i tak był dzielny! wytrzymał d końca!

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Czy Wasze Maluszki miały na buźce takie jakby kaszaczki? (białe maleńkie krostki) wiem ze nic sie z tym nie robi ale ciekawa jestem po jakim czasie moze zejsc?

Tak mój ma na nosku, ale już mniej niż po porodzie

[koniakonia]

Balbinka z tym pobieraniem to ważne jest żeby nie dostały się do tej próbki bakterie , bo to zafałszuje wynik, co prawda nie tylko obecność bakterii świadczy o zakażeniu, ale tez inne wskaźniki, więc może u Was nie będą patrzeć na bakterie tylko na inne wskaźniki ,dlatego może nie mówiła Ci,że trzeba to zrobić sterylnie w miarę itd. no ale nawet dorośli jak mocz się pobiera to powinni mieć te rejony obmyte...
nakarm Julka , ściągnij pieluchę starą ,podłóż tetrę , wypsikaj te okolice , łącznie z ptaszkiem octeniseptem,podłóż świeżą pieluszkę,miej w pogotowiu ten pojemniczek na mocz, najlepiej przymknięty i jak zacznie siusiać to złap co leci,te pierwsze krople jak uciekną to bardzo dobrze, bo to nie powinno być złapane, pamiętaj żeby swoje ręcę też popsikać octenisteptem po wyczyszczeniu tego rejonu.....
może Ci się nie udać ze pierwszym razem, ale nie poddawaj się , próbuj znów, ale kubeczek koniecznie nowy ....


A z tym karmieniem to się pytałam , bo właśnie chciałam Ci napisać to co Ci zalecili lekarze , czyli te notatki i podawanie butlą mleka ,zeby wyeliminować przyczynę ilościową i to jak z cyca leci....myślę,że oni wiedzą co robią, trzymaj się Kochana i włóż pod materacyk w łóżeczku jakiś zwinięty ręcznik czy kocyk ,żeby Mały nie leżał płasko nie tylko po jedzeniu

Moja Nina wymiotowała na odległość 30 cm i dalej z pozycji plaskiej, ale to dwa razy w tygodniu, wyrosła z tego,mam nadzieję,że u Was też to po prostu minie , Kaja raz też rzygnęła na odległość 50 cm, bo na takiej odległości była plama na oparciu tapczana, a leżała płasko

Emigra Nina dostała Pana Metkę jak miała 4 miesiące skończone , przypasowała jej

[tikki85]

Puma GRATULACJE! Oby Malutkiej nic nie dolegało

Ja jestem dziś nawet wyspana. Poszłam spać po 21.00 po karmieniu, kolejne karmienie po 23.00 o 2.30 gdzie Andrejcia postanowiła pogadać ze mną 1,5h. Tak leżałyśmy w łóżku (oczywiście wczorajszej nocy łóżeczko było BE!) i rozmawiałyśmy . Ja coś mówiłam a Andrea mruczała. Patrzyła się na mnie tak słodko tymi swoimi niebieskimi oczętami . Późniejsze karmienia przed 6.00 i po 9.00.
Rano coś się mojemu Kwiatuszkowi ulewało, ale nie takie serkowe z żołądka tylko tak jakby za dużo się najadła i wszystko miała w przełyku . Teraz śpi sobie w łóżeczku po uprzednim ukołysaniu na kolankach (bo znowu łóżeczko było be! i krzyczała ilekroć ją tak chciałam zapchać)

Kolejne śliczne zdjęcia na mailu Gosi i Leny. Eryczek ma fajnego czarno-białego przyjaciela

[mag_99]

Nikii świetny opis porodu i jak się uśmiałam z tego opisu padnięcia Tżta

Napisane przez lena_mi

Mravka super filmik, jak ładnie główke trzyma Robercik!

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------



mojej tez czasem sie robi irokezik
Kaja w zespole moze byc gitarzystka, po tatusiu, no i pajacyk juz odpowiedni jest
a Hania?

hehe to może Filip dołączy i będzie grał na perkusji bo irokeza to on ma non stop od urodzenia

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez lena_mi

[/COLOR]Czy Wasze Maluszki miały na buźce takie jakby kaszaczki? (białe maleńkie krostki) wiem ze nic sie z tym nie robi ale ciekawa jestem po jakim czasie moze zejsc?

to są prosaki, u nas jeszcze nie zeszły ale już powoli znikają - Filip ma 7 tyg.

[karolca]

Napisane przez lena_mi

Dziewczyny karmiące piersią - czy jecie nabiał, pijecie mleko i jajka? W sumie jak byłam w szpitalu to dawali kakao i biały ser, jajko też było na twardo.

Tak, piję mleko, jem sery, jajka. Dziś na śniadanie była jajecznica

Napisane przez lena_mi

Nikki super opis!! mąż i tak był dzielny! wytrzymał d końca!

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Czy Wasze Maluszki miały na buźce takie jakby kaszaczki? (białe maleńkie krostki) wiem ze nic sie z tym nie robi ale ciekawa jestem po jakim czasie moze zejsc?

Tak, na nosku są, ale widzę, że powoli znikają. Ewelinka ma 4,5 tygodnia


Dzisiejsza noc była względna Ewelinka jednym ciągiem pospała około 4 godzin, ppotem przez sen trochę kwękała, ale dała pospać. A później co 3 godziny Z mężem śmiejemy się, że nie jest nam potrzebny budzik, bo budzi się dokładnie 15 minut przed nim

[tikki85]

Napisane przez lena_mi

Dziewczyny karmiące piersią - czy jecie nabiał, pijecie mleko i jajka? W sumie jak byłam w szpitalu to dawali kakao i biały ser, jajko też było na twardo.

Ja jem jogurty codziennie. Jajka i sery tez jadlam i nic Andrusi nie dolega.

Pisze na klawiaturze ekranowej, bo karmie a komputer mam za daleko. Strasznie niewygodny sposob pisania.

[desia888]

Napisane przez Kulkaaga

Ja jestem sprężona na maksa, tylko Szymek widać nie bardzo
A dzisiaj w nocy miałam takie piękne skurcze przez prawie godzinę, aż się obudziłam i leżałam jak zaczarowana czekając na coraz boleśniejsze Ale bo po godzinie się skończyły

Wierze Ci kochana!
Ja po tym kawalku czopa co miw ylecial spalam jak na szpilkach, ale oczywiscie tez nic

Jestem po szybkim usg, wiec mala ma sie dobrze , zbadac mnie nie badal, a jak sie zaczelismy na piatek umawiac na wywolywanie to ja nawet zapomnialam mowic zeby zobaczyl czy mam rozwarcie

W kzdym razie jesli Viki nie znajdzie wyjscia do piatku to mam sie zglosic na godz. 12 i zaloza mi balonik
Mial ktos?

[tikki85]

Desia to juz niedlugo i

[Nikii89]

desia czyli coraz bliżej

miała dziś przyjść do mnie położna miedzy 11-13 i du.... nie ma jej

dziewczyny karmiące piersią czy Wy jecie wszystko czy unikacie czegoś np. słodyczy, truskawek, kotletów schabowych, pieczonych potraw itp.??

[19claudia91]

Niki Ja jem normalnie aby mięso gotowane 2 dni temu jadłam dewolaj (nie wiem jak to się pisze ) i krokiety małemu nic nie jest. Batonika jem codziennie bo teściowa na deser daje. Grześka MNIAM jajka sery tylko przyprawami nie doprawiam jak sól czy pieprz.

[lena_mi]

Napisane przez Nikii89

desia czyli coraz bliżej

miała dziś przyjść do mnie położna miedzy 11-13 i du.... nie ma jej

dziewczyny karmiące piersią czy Wy jecie wszystko czy unikacie czegoś np. słodyczy, truskawek, kotletów schabowych, pieczonych potraw itp.??

ja jeszcze nie jadłam kotletów smoażonych, pieczone jadłąm w szpitalu - udko i nic się nie działo, słodycze - herbatniki i krówki Truskawki chce spróbowac, ale czekam aż będą już słodsze.

[koniakonia]

Desia to odliczanie czas zacząć

Nikki ja jem wszystko, nie jadłam jeszcze cytrusów i truskawek, mała jest troszkę teraz wysypana , ale podejrzewam miód lub sałatę , bo to było nowe, sprawdzę za jakiś czas

[lena_mi]

dzięki za odpowiedzi w kwestii kaszaków czyli jeszcze troszkę czasu zanim małej znikną..

[desia888]

Dzieki dziewczyny, tylko ze ja nie chce miec wywolywane, chce sama
Bo oczywiscie poczytalam sobie glupia o tym baloniku - to jest cewnik Foleya i raczej nie jest to przyjemne
Warunkiem zalozenia jest rozwarcie na 1 cm a on mi dzisiaj nie sprawdzil rozwarcia, wiec jak moze tak zadecydowac
Wprawdzie ja wspomnialam ze mi kawalek czopa wypadl i mowil ze mnie w piatek zbadaja jakie rozwarcie i wtedy zaloza balonik , wiec moze podejrzewa, ze jakies tam rozwarcie jest?

A Karolca chyba mialas porod wywolywany?
Juz doczytalam, ze dostalas jaki zel na rozwarcie, myslalam ze moze mialas balonik.

Wiem ze sie nie czyta w internecie, ale chcialam sie dowiedziec co to takiego

[Jolkaaa]

znowu kolejny dzień ciągle w biegu i wiecznie brak czasu
nawet nie mam kiedy w szafie ciuchów ułożyć

wszystko mnie boli i ten cholerny brzuch i plecy


Byłam dziś na mieście sama, a TŻ sam poszedł na spacer z Michałkiem


kupiłam buty po przecenie jestem zadowolona oraz zamówiłam dzisiaj z allegro nianie elektroniczną mam nadzieje, że przed weekendem będzie już u mnie


no i zauważyłam, że trace pokarm bo mały je więcej mm niż z cyca.


Co do chrztu dzisiaj widziałam takie śliczne małe garniturki i właśnie musze powiedzieć o tym TŻtowi bo my samy nawet nie wiemy jeszcze kiedy ten cały chrzest zrobimy przed porodem myśleliśmy o czerwcu no, ale zobaczymy.

Napisane przez karolca

Jeśli chodzi o wakacje. Z mamą planujemy jechać na początku lipca nad morze, do Sarbinowa (jeśli będa wolne terminy). Mamy sprawdzone miejsce w domkach

O to będzie blisko mnie

Napisane przez Aguśkaa83

Jolka moj Filip mial zatkany kanalik łzowy, przetykalam w szpitalu na oddziale okulistyki. Skierowania nie mialam bo ja po znajomosci zalatwialam, mialam znajoma kolezanke po fachu. Musisz zapytac pediatry dokladnie jak to jest. A ropieje małemu oczko ciagle? A moze to nie zatkany kanalik moze wystarczy antybiotyk?
U mnie bylo tak, ze dostal jeden antybiotyk, nie przeszlo, potem drugi nie przeszlo no i pediatra zasugerowala ten kanalik.
Co do płodnosci w czasie karmienia, to musi byc spelniony szereg warunkow, nie wystarczy tylko karmic od czasu do czasu, a czytalam ze karmienie mieszane wogole nie daje pewnosci zadnej jesli chodzi o nieplodnosc laktacyjna: http://owulacja.pl/aktualnosc,8,1,0,...laktacyjna.htm



A jeszcze mam pytanko do karmiacych piersia....
Jakie wkładki laktacyjne uzywacie i z ktorych jestescie najbardziej zadowolone?
Ja uzywalam: Nuka, Johnsona, Tomme Tippe i moge powiedziec, ze Nuk chyba najfajniejszy ale zdarza sie w nocy ze przemoknie. Tomme Tippe tez fajny ale Johnsona nie polecam bo zostawia nitki waciane na brodawce;/Plus tych wkladek to to ze na sutek maja wyprofilowanie.
A wy jakie polecacie?

Tak małemu ciągle jeszcze ropieje oczko mamy krople 2 x dziennie przez 10dni jak nic się nie zmieni to trzeba będzie iść do okulisty.


Co do wkładek ja używam Tomme Tippe z których jestem bardzo zadowolona a teraz mam jeszcze BabyOno których zdecydowanie nie polecam !!

Napisane przez evvcia_

Dzień dobry
ja dość wyspana (pobudka 2.00 i mleczko odciągnięte z butelki, bo małe nerwus nie walczyło z cycem i darło się w niebogłosy, dość szybko zasnęła i kolejna pobudka o 5.30 cycuś + butla mojego i już tylko takie dosypianie i budzenie się do ok. 8.00, a teraz od ponad 40 min znów smacznie śpi na brzuszku) Dziś ta wizyta o 14.30, trzymajcie kciuki

Piękna pogoda u nas, a jak tam u Was?

za wizyte

Nikki super opis porodu

[gosica502]

Nikii ale numer z tym TŻtem No ale grunt że przez cały poród był dzielny

My chrzcimy już w sobotę

[MoniaHan]

Nikki super opis!!

ze slodyczy jem herbatniki i takie angielskie ciastka FOX - uwielbiam jekotletow schabowych nie jadlam jeszcze ale to dlatego ze ich nie robie, ale z piekarnika rzeczy jadam. tylko cos musze zmienic w swojej diecie bo boli mnie codziennie zoladek: albo kawa zbozowa mi nie sluzy (bo wypijam 4 dziennie albo nabial).

Lena Hani super wychodzi krzyk wiec w zespole moze krzyczec i wtedy to bedzie grupa rockowo-punkowa

wiecie co? ta znajoma ktora poznalam na sali poporodowej, podala mi swoj mail i wyslalam jej juz dwa razy zdjecia i otrzymuje dzis maila od ''niej'' ze ona mnie nie zna i chyba mam zly adres mailowy
podala mi zly adres mailowy a co najlepsze nazwisko jest polskie a kobitka odpisala po angielsku - alez zbieg okolicznosci

[Mravka]

dziekujemy za miłe słowa!
Powinnam ten film wyslac tej pediatrze co to nas tak olala za pierwszym razem. Robcio baaaardzo lubi się kapac, na pleckach też. Jednak brzuch zwycięża i cieszy się wtedy jak szalony.

Pisalyscie o wkładkach...ja mam teraz Love- uwazam, ze sa bardzo dobre, duze i chlonne nie zostawiaja " meszków"..wczesniej mialam babayono premium i tez były fajne. W sumie to zawiodłam sie na Bella, bo naprawde były do luftu.

Desia, kciki za Ciebie trzymam mocno!

Cotton , gratulacje!!!!!: roza:

Gosia, ale Corcia trzyma dumnie braciszka na rękach no no pozazdroscic.

Aguśka, mam nadzieje,ze sytuacja u Ciebie szybko sie poprawi i chłopcy nie będa dawali tak popalic. Mogę się tylko domyslac jak to jest. Sily duzo Ci zycze


U nas nocka z 3h przebudzeniami i standardowo po 4-5rano płaczem z powodu gazów;/ kurka normalnie przez sen płacze...nie wiem jak Mu pomoc. Zawsze o tej samej porze Go to meczy i nie pozwoli spokojnie spac..widze,ze się meczy i nie mam sumienia Go zostawiac,aby sie "wypłakal" wiec wstaje co 30min ponosze..strzeli bąka i na chwilę ma spokoj.

Mamy za to maly problem ze smoczkiem moze macie jakis pomysl.
Zauwazylam taka prawidlowosc,ze jak Młody robi sie senny(w ciagu dnia) i pora na drzemke to probuje mnie wydoic. Oczywiscie wiem,ze glodny nie jest,wiec nie daje cyca ale klade do lozeczka i MOJ BŁAD bo dawałam smoczek i On po chwili ciumkania zasypial. Jednakze teraz sie okazuje,ze strzelilam sobie w kolano,bo On bez tego smoczka teraz nie zasnie. Nie daj Boze jak Mu wypadnie to sie wybudzi. Dopiero jak dobrze zasnie to sam wypluwa. Jakis pomysl? W nocy nie mamy w ogole tego problemu bo odkad zasypia po kapieli to poprostu je na spiocha,.

[Nikii89]

Dzięki dziewczyny za odp co do jedzenia i że podoba Wam się opis porodu

Była właśnie ta położna i tez powiedziała że mogę jeść wszystko tylko nie przesadzać i tylko zabroniła rzeczy wzdymających jak kapusta , fasola itp.

Powiedziała że maluszek zdrowy co do ulewania to mam się tym zbytnio nie przejmować bo to jest duży chłop on dużo potrzebuje zjeść i może ulewać.. poradziła dawać co po główkę aby była wyżej. Chyba że te ulewanie byłoby w duzych ilościach wtedy zgłosić się do lekarza.

Powiedziała też że możemy wychodzić już na spacerki najpierw na pół godziny. Ale jak na złość właśnie zaczęło wiać

I musze się pochwalić - odpadł nam pępuszek(został w palcach położnej) trochę mnie to zaskoczyło że tak szybko bo dziś dopiero 6 dzień po narodzinach.

I wkurzyła mnie teściowa położna przychodzi do mnie i do dziecka. A ona mi przychodzi na dół i zadaje jej pytania no sory ale to chyba ja jestem tu matką a nie ona!!!!!!!!

[tikki85]

Napisane przez Nikii

dziewczyny karmiące piersią czy Wy jecie wszystko czy unikacie czegoś np. słodyczy, truskawek, kotletów schabowych, pieczonych potraw itp.??

Ja jem np. ciasta pieczone w domu, po 1 jajeczku z czekolady, pieczone udka bez skóry, smażoną rybę w panierce...tylko właśnie nie używam za dużo przypraw.

Nam dalej pępor siedzi już chciałabym, żeby poszedł sobie precz!

[balbinka20]

Konia dziękuję!!! Już po 1 próbie jestem,niestety nieudanej,bo Mały sikał wszędzie wkoło prócz do pojemniczka...

A co do jedzenia to u nas truskawki surowe nie przeszły,być moze dlatego,że sklepowe więc pewnie psikane.Cytrusów też jakoś nie mam odwagi zjeść. Za to warzywa jem wszystkie (łącznie z kapusta surowa), solę i pieprzę normalnie,tylko chili nie używam. Nabiał jem od samego początku, szczerze powiedziawszy nie wiedziałam ze powinnam uważać na ser żólty jadłam i jem go codzień do kanapki. Maślankę piłam, jogurty tez jem.Mozzarelle jadłam też. Kawę bezkofeinową albo podróbke latte tez pije,herbate też,ale z mlekiem. Mięsa smażonego nie jem bo nie lubię ale spaghetti jem normalnie. kurczaka pieczonego,czy jakies polędwiczki też jem (pyszne były te z przepisu mag_99) zupy też jem,ale zabielam jogurtem. A no i ryż z warzywami pesto, sosy gotowe z makaronem, pizze, domowej roboty tortille,łososia pieczonego, a no i polędwicę łososiową jadłam ostatnio i Młodego brzuszek nie bolał. Slodyczy nie jem,bo nie chcę być jeszcze większa ale ciasta w święta jadłam normalnie... a no i dżemy jem wszystkie... no dużo by jeszcze wymieniać,ale ogólnie staram się jeść wszystko...