Koty część IV

[monika_sonia]

Napisane przez branzoletka

Chodzi do kuwetki sam Miał robione usg, badania moczu nie.

To pasuje zrobić badanie moczu .

Napisane przez branzoletka

Już wiemy, że będzie tylko na Purine dla kastratów i raz na pół roku tą Royal urinary prewencyjnie+ będe mu dawać tylko przegotowaną wodę, żeby uniknąć takich historii.

Ok, ale mam nadzieję, że wiesz, że to nie jest idealny plan żywieniowy dla kastrata z tym problemem?

[Rybiorek]

Napisane przez monika_sonia

No właśnie wiem, wiem...
Doba chyba jeszcze nie minęła (), kotek z tego co pisze Branzoletka trochę się wysikał, więc jak się dziś, za chwilkę nie wysika to nie ma innej możliwości, jak wizyta u weta .

Zdjęcie Milki pt. "Och, jak mi gorąco ":

najszczesliwszy kotek na ziemie

[monika_sonia]

Napisane przez Rybiorek

najszczesliwszy kotek na ziemie

A jak się ją zawoła to ziewa i oczywiście obowiązkowe "mry mmmmRY" .

[donka_bez_ogonka]

Monika- Milka jest boska

[monika_sonia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Monika- Milka jest boska

Jest .

[Nimfa20]

Hello, ja właśnie wróciłam z miasta. Kupiłam trawę dla kotów w takim pojemniku z kotami za 8.99 w Kauflandzie

Zobaczymy, czy będą obgryzać.

No, u mnie zbiera się rodzinka ( 2 wujków, 2 ciotki + do 3 dzieci- 2 na pewno), więc nie wiem, kiedy wrócę...
Hmm... Bo mam nadzieję, że wrócę Jak mnie dzieci nie wykończą

[esfira]

dziewczyny, jestem tu, ale mam słaby net i nie mogę być na bieżąco, zresztą po co, skoro takie piękne słonko tu świeci dziś Ravik złapał nornicę! potem się nią bawił, aż pani się zlitowała i ukręciła jej łepek, bo by ją męczył jeszcze z godzinę ale i tak potem ją zjadł

Branzoletka, dwa pytania: ile lat ma kot i czy w ogóle nie miał badanego moczu? Bo jeśli nie miał, to skąd wiedzieć jakie to kamienie i czy się dadzą rozpuscić ?
cewnik podrażnia cewkę i zawsze jest wrotami zakażenia, więc kot na pewno odczuwa dyskomfort i kropelkuje, zamiast normalnie sikać
wpadnę może wieczorem

edit: przegotowana woda nie chroni przed kamieniami, z tego co wiem, ale owszem, ważne jest żeby kot więcej pił, bo prosta zasada chemiczna- osad wytrąca sie w stężonym roztworze moczu

[Malla]

U mnie pobudka o 4 i 5 godzin tłuczenia się

Napisane przez branzoletka

Wiem, że jest weekend majowy i pewnie nie siedzicie ciągiem przed kompem ale może któraś zerka regularnie tutaj i może się wypowiedzieć, bo jak się dowiedziałam to się zdarza kocurkom

Na szczęście nie miałam z tym styczności, ale bardzo bym chciała, by Twój kocur zaczął normalnie siusiać

Przede wszystkim musi mieć zrobione badania moczu.

Napisane przez esfira

dziś Ravik złapał nornicę! potem się nią bawił, aż pani się zlitowała i ukręciła jej łepek, bo by ją męczył jeszcze z godzinę ale i tak potem ją zjadł

Dobrze, że Pani kształcona, to i łepki potrafi ukręcać

[branzoletka]

Napisane przez monika_sonia

To pasuje zrobić badanie moczu .
Ok, ale mam nadzieję, że wiesz, że to nie jest idealny plan żywieniowy dla kastrata z tym problemem?

No ale Purina to dobra firma choć może nie z najwyższej półki. Pierwszy raz się to zdarzyło choć Fifi młody jest dopiero 2.5 latek ma. Ja wiem, że może najlepiej byłoby na tym co mu lekarz zalecił ale on tego nie je Wydaliśmy 64zł.za 1.5 kg. karmy specjalnie na jego problem i nie wiem jak on to zje i czy coś da jak mu nic innego nie dam czyli go przegłodze. Wiem, że to troche brutalne ale co mam zrobić Pierwszy raz jestem w sytuacji, że kot nie akceptuje karmy i nie wiem co robić.
Co doradzacie dziewczyny? Mogłabym mu ew.zmielić tą karmę z mokrą i pewnie zje ale co mam mu taką papke dawać aż przez 2 opakowania(bo jak skończy tą mamy mu kupić też RC tylko bez granatowego paska też lecznicza)

Napisane przez esfira

Branzoletka, dwa pytania: ile lat ma kot i czy w ogóle nie miał badanego moczu? Bo jeśli nie miał, to skąd wiedzieć jakie to kamienie i czy się dadzą rozpuscić ?
cewnik podrażnia cewkę i zawsze jest wrotami zakażenia, więc kot na pewno odczuwa dyskomfort i kropelkuje, zamiast normalnie sikać
wpadnę może wieczorem

edit: przegotowana woda nie chroni przed kamieniami, z tego co wiem, ale owszem, ważne jest żeby kot więcej pił, bo prosta zasada chemiczna- osad wytrąca sie w stężonym roztworze moczu

2.5 l. już pisałam Lekarz zrobił mu usg + badanie palpitacyjne, że to osad nie kamienie więc zaufałam, że wie co mówi.

Napisane przez Malla

Na szczęście nie miałam z tym styczności, ale bardzo bym chciała, by Twój kocur zaczął normalnie siusiać
Przede wszystkim musi mieć zrobione badania moczu.

Chyba będzie dobrze, bo już coś tam w żwirku widze może nie jakieś wielkie siku ale jest więcej.

[esfira]

Napisane przez Malla

Dobrze, że Pani kształcona, to i łepki potrafi ukręcać

i tak by z tej myszki nic nie było, bo ją już zdążył nieźle wytarmosić koty to takie miłe stworzonka, potrafią być do rany przyłóż, ale jednak mają instynkt i żywemu nie przepuszczą

To ja specjalnie się loguję 10 min do komputera, a tu jeden nowy post?

[branzoletka]

A to wam jeszcze przedstawię mojego kochanego futrzaka

[donka_bez_ogonka]

esfira- nie narzekaj- jest tak ładna pogoda, że żadna wizażanka nie siedzi przed kompem

[Anitast]

Napisane przez branzoletka

A to wam jeszcze przedstawię mojego kochanego futrzaka

Witamy na wątku śliczny futrzak i te oczy piękne

[Malla]

branzoletka - jaki żulik

[Anitast]

Ale sliczny jest

[monika_sonia]

Napisane przez branzoletka

A to wam jeszcze przedstawię mojego kochanego futrzaka

O ooo jaki ładny kotek dawno mi się tu żaden aż tak nie spodobał z nowych kotków*. Hmm a skąd on taki ładny ?


*
bo oczywiście kociaki stałych bywalczyń wątku - Ravik, Horus, Giulietta, Snoopy, Fuffy, Ancijomak, Mojo, Shilka, Skuterek herbu Szabelka, Cycek herbu Pierzyna, oczywiście Milka i Sonia, Cham, Persilla, Daniels, Szarik, Safirka, Coma, Celina, Nensi [i na pewno o kimś zapomniałam wybaczcie] są naj naj i powtarzać tego chyba nie trzeba

Siejka dokociłaś się ?


---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez branzoletka

No ale Purina to dobra firma

Ja bym się kłóciła, ale dziś mi się nie chce...

Napisane przez branzoletka

Chyba będzie dobrze, bo już coś tam w żwirku widze może nie jakieś wielkie siku ale jest więcej.

[Anitast]

Podbijam pytanie Moniki jeśli tak to prosimy zdjęcia

[Siejusia]

Napisane przez monika_sonia

Siejka dokociłaś się ?

Napisane przez Anitast

Podbijam pytanie Moniki jeśli tak to prosimy zdjęcia

Coś na razie pod górę idzie Czekam z niecierpliwością, ale transportu na razie nie ma. Będziemy domem tymczasowym dla brytyjki, dopóki nie weźmiemy jakiejś znajdki z ulicy. Ale tak jak mówię, czekamy, bo wszystko się komplikuje A już nie możemy się doczekać, chcemy przyzwyczaić Ancijomaka do nowego domownika

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez branzoletka

A to wam jeszcze przedstawię mojego kochanego futrzaka

Śliczny kotek

[Anitast]

A nie możecie tej brytyjki wziasc zamiast dać jej tymczas - dać jej domek stały ???

[monika_sonia]

Napisane przez Siejusia

Będziemy domem tymczasowym dla brytyjki

A jak ona się znalazła bez domu?

[Malla]

Siejusia - jaka brytyjka, jakie komplikacje?

Napisane przez monika_sonia

Ja bym się kłóciła, ale dziś mi się nie chce...

To ja napiszę w skrócie

Purina nie jest wybitną karmą, jak dla chorego kota Pro Plan After Care zawiera zbyt dużo cukrów i soli, a wysoka zawartość białka wynika z dużej ilości zbóż. Nie lepiej stosować tańszą i przyjaźniejszą składem Taste of the Wild? Mniej śmierdzą po niej kupale niż po ledwo trawionej Purinie.

[Anitast]

Napisane przez monika_sonia

A jak ona się znalazła bez domu?

He he jabym taka od razu brała na stały a nie na tymczas

[monika_sonia]

Napisane przez Malla

Purina nie jest wybitną karmą, jak dla chorego kota Pro Plan After Care zawiera zbyt dużo cukrów i soli, a wysoka zawartość białka wynika z dużej ilości zbóż. Nie lepiej stosować tańszą i przyjaźniejszą składem Taste of the Wild? Mniej śmierdzą po niej kupale niż po ledwo trawionej Purinie.

Podpisuję się pod tym , ale nie pisałam sama bo temat karm jest tu ciągle wałkowany a nie wiem czy 1 na 15 osób, która tu zagląda bierze sobie coś do serca z naszych wypocin .

[branzoletka]

Napisane przez Anitast

Witamy na wątku śliczny futrzak i te oczy piękne

Napisane przez Malla

branzoletka - jaki żulik

On wie, że tą pozycją mnie rozczula na amen

Napisane przez Anitast

Ale sliczny jest

Napisane przez monika_sonia

O ooo jaki ładny kotek dawno mi się tu żaden aż tak nie spodobał z nowych kotków*. Hmm a skąd on taki ładny ?

To jest mieszanka z Persem a myśmy go adoptowali jak miał roczek.Czekaliśmy na wiosnę aż zaczną się kocie gody i się okocą + wiadomy okres karmienia czyli trochę czasu było przed nami a akurat znajoma chciała się pozbyć, bo wyjeżdżała z kraju do pracy no to się zdecydowałam choć bałam się odchowanego już kota. Okazało się, że jest wspaniały poza oczywistą niechęcią do pieszczot przez perskie geny No ale szliśmy na kompromisy

Napisane przez Siejusia

Śliczny kotek

Napisane przez Malla

Siejusia - jaka brytyjka, jakie komplikacje?

To ja napiszę w skrócie

Purina nie jest wybitną karmą, jak dla chorego kota Pro Plan After Care zawiera zbyt dużo cukrów i soli, a wysoka zawartość białka wynika z dużej ilości zbóż. Nie lepiej stosować tańszą i przyjaźniejszą składem Taste of the Wild? Mniej śmierdzą po niej kupale niż po ledwo trawionej Purinie.

Bardzo ci dziękuje za to info Skład brzmi faktycznie zachęcająco Sprostuje tylko, że teraz jak jest chory(bardziej w okresie rekonwalescencji) "je" karmę kupioną u weta a po niej następna taka tylko z innym leczniczym składem.Wychodzi na to, że ma przez 6tyg. zjeść 3kg.karmy tej RC a potem już co wybierzemy

[monika_sonia]

Napisane przez branzoletka

Bardzo ci dziękuje za to info Skład brzmi faktycznie zachęcająco Sprostuje tylko, że teraz jak jest chory(bardziej w okresie rekonwalescencji) "je" karmę kupioną u weta a po niej następna taka tylko z innym leczniczym składem.Wychodzi na to, że ma przez 6tyg. zjeść 3kg.karmy tej RC a potem już co wybierzemy

Branzoletka ale RC to też nie jest dobra karma , mimo, że od weta. Są lepsze i tańsze karmy.

Malla podała TOTW z najtańszych a najlepszych, ale są inne karmy, jakby Cię temat zainteresował to pytaj .

[branzoletka]

Napisane przez monika_sonia

Branzoletka ale RC to też nie jest dobra karma , mimo, że od weta. Są lepsze i tańsze karmy.

Malla podała TOTW z najtańszych a najlepszych, ale są inne karmy, jakby Cię temat zainteresował to pytaj .

Ad 1. No coś ty Przecież jest taka droga!
Ad 2. Skoro tak, to ją zamówię, bo wolę się trochę pofatygować() niż przechodzić to co teraz miałam, bo nie tylko futrzak cierpiał ale ja też patrząc jak on się męczy. Na drogie karmy nas nie stać ale chcemy żeby był zdrowy więc z propozycji Mally chętnie skorzystam

Wiecie co, ten cwaniaczek zjadł mi karmę z ręki po ziarenku a jak leży w misce, to nie ruszy O co może chodzić? Przecież go nie będę tak karmić Pomijając już wszystko inne z brzuszkiem na kolanach nie dam rady Faceci

[monika_sonia]

Napisane przez branzoletka

Ad 1. No coś ty Przecież jest taka droga!

To chyba nie miało być ironiczne .
Tak, jest droga i nie, nie jest najlepsza. Nie jest trująca, zjadliwa, momentami smaczna, ale są lepsze.

Napisane przez branzoletka

Ad 2. Skoro tak, to ją zamówię, bo wolę się trochę pofatygować() niż przechodzić to co teraz miałam, bo nie tylko futrzak cierpiał ale ja też patrząc jak on się męczy. Na drogie karmy nas nie stać ale chcemy żeby był zdrowy więc z propozycji Mally chętnie skorzystam

Nie tylko TOTW jest tanie, w porównaniu z RC większość karm bezzbożowych to karmy tanie (nawet jak są droższe, to kot je tego mniej i przez to paczka wystarcza na dłużej).

Napisane przez branzoletka

A Wiecie co, ten cwaniaczek zjadł mi karmę z ręki po ziarenku a jak leży w misce, to nie ruszy O co może chodzić? Przecież go nie będę tak karmić Pomijając już wszystko inne z brzuszkiem na kolanach nie dam rady Faceci

Hehe podobno koty lubią też, jak się im rzuca chrupki, szczególnie o okno .

[Rybiorek]

Napisane przez branzoletka

Wiecie co, ten cwaniaczek zjadł mi karmę z ręki po ziarenku a jak leży w misce, to nie ruszy O co może chodzić? Przecież go nie będę tak karmić Pomijając już wszystko inne z brzuszkiem na kolanach nie dam rady Faceci

Moj mlodszy uwielbia jak mu sie rzuca jego karme, chrupek po chrupku, najlepiej jak sie rzuca w roznych kierunkach a on moze na nie polowac, kompletny swir

[my nickname]

Witajcie! Nie chciałam zakładać nowego wątku, a mam nadzieję, że coś mi doradzicie w sprawie mojej miauczącej jędzy, bo już nie daję rady. Praktycznie co rano mam pobudkę w postaci darcia się wniebogłosy. Sprawa wygląda mniej więcej tak: kotka mieszka ze mną i z moim TŻ w jednym pokoju, drugi zajmuje mama mojego TŻ. I problem pojawia się wtedy, kiedy ona wstaje (mama, nie kotka) - obojętnie czy do pracy, czy po prostu wstaje wcześniej od nas. Jak kot usłyszy, że kręci się w kuchni - od razu zaczyna się koncert i nie jest to muzyka najprzyjemniejsza dla uszu Radio w postaci kota gra dopóki nie zostanie wyłączone, tj. nie zostaną otworzone drzwi i biedne, uwięzione stworzenie wreszcie może wyjść. A tam to w ogóle żyć nie umierać: mama TŻ zaraz się kotkiem zajmie, wymizia, wypieści, można biegać, podgryzać kwiatki, polować na żółwie, cała masa rozrywki.

I tak jest za każdym razem, gdy tylko ona wstaje wcześniej od nas. Gdy np. jej nie ma - kot śpi aż ja albo TŻ nie wstaniemy i dopiero wtedy budzi się i wychodzi, wszystko bezboleśnie. Próbowałam różnych sposobów: próbowałam przetrzymać to darcie (miauczała 1,5h!), następnego dnia TŻ nie dał rady - wypuścił. Nie pozwalałam jej spać w dzień (wiem, że to brzmi trochę jak tortury dla kota, ale sam wet mi podał takie rozwiązanie ), bawiłam się z nią, zmęczyłam ją przed snem - kot wystarczająco się wyspał w nocy, żeby od 5 znowu śpiewać. Teraz myślę nad eksmisją jej do przedpokoju, chociaż nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie. Dodam, że w tym całym miauczeniu nie chodzi o jedzenie, czy o dostęp do kuwety, bo wszystko stoi u nas w pokoju, miski napełnione, kuweta czysta. Problem pojawił się jakieś 3 tygodnie temu, wcześniej tak nie było i nawet nie wiem skąd się to wzięło Zdaję sobie sprawę, że codziennie jej ulegając utrwalamy tylko ten zły nawyk, dlatego jak najszybciej chciałabym ją tego oduczyć.

Bardzo Was proszę o jakieś rady, bo naprawdę ten potwór ukryty pod postacią słodkiego pluszowego misia, niedługo mnie wykończy. I przepraszam za trochę przydługą wiadomość

[branzoletka]

Napisane przez monika_sonia

To chyba nie miało być ironiczne .

Raczej to był mój szoking, bo jakoś tak kojarzyłam jak większość, że co drogie to raczej dobrej jakości aczkolwiek widać od każdej reguły są wyjątki

Napisane przez Rybiorek

Moj mlodszy uwielbia jak mu sie rzuca jego karme, chrupek po chrupku, najlepiej jak sie rzuca w roznych kierunkach a on moze na nie polowac, kompletny swir

Hehe!Mój to taki stateczny kanapowiec Może jak mu zafunduje lepszą karmę będzie miał więcej energii do zabawy? Przyda mu się, bo jak dzidzia podrośnie pewnie zechce się z nim bawić (nie mówimy o znęcaniu)
Btw śliczne są te twoje dwa prążki

Dobra kociary ja zmykam ale pewnie jak będe coś potrzebować to wpadnę po radę, bo mimo, że miło u was było ja siedzę na mamusinym wątku i ledwo nadążam, bo płodne dziewczyny w 2 tyg. zaliczają kolejną część Pozdrawiam was wszystkie i życzę zdrówka waszym ślicznym futrzakom i jeszcze raz dziękuje za wszystkie rady