Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[emigra]

Napisane przez 88natka

Moja też płaczę nie mówię że nie. Czasem nawet jak mąż ją uspokaja i płacze dalej to ja z przyzwyczajenia nogą ruszam:hahaha: taki odruch. Mąż mnie ostatnio na tym przyłapał Współczuję ale już nie długo będziesz mogła napisać instrukcję obsługi swojego dziecka, tego Ci życzę Szkoda że każde dziecko jest inne, przynajmniej działały by na nie te same sposoby. Ja na początku strasznie się denerwowałam bo przez pierwszy miesiąc non stop płakała, przyznaję że czasem żałowałam że mogliśmy jeszcze trochę poczekać, ale zauważyłam że jak ja się zaczynam denerwować to przechodzi złość na dziecko i płacze. Więc postanowiłam się nie denerwować, wiem że to nie jest łatwe ale wydaję mi się że to pomogło. Mąż nawet mówi mi że on nie dałby rady ze spokojem tak podchodzić i dobrze że ma mnie. Tylko ja się później na nim wyżywam (biedny)

a bujalas kiedys pizze do spania?? bo ja jakis czas temu bujalam czesto Jule na kolanach i pewnego wieczoru usnela, odlozylam ja i maz przyniosl mi pudlo pizzy, polozylam na kolanie i bujalam

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez 88natka

KOCHAM MOJE DZIECKO


Wiem że Wy też kochacie swoje dzieci, ale musiałam to napisać. Co dziennie jak budzę się rano podchodzę pod nią i widzę ten uśmiech od ucha do ucha, czuję taką miłość że nawet nie da się tego opisać. Ten wzrok jak patrzy na mnie, jak się przytula, uśmiecha, próbuje coś powiedzieć, jej zapach. Każdego dnia kocham ją bardziej, siedzę i ryczę jak głupia ze szczęścia. Pierwszy raz pojawiły się u mnie łzy szczęścia to takie niesamowite uczucie w środku.

tak pieknie to napisalas ze az mi sie lezka zakrecila w oku

Napisane przez desia888

Az mi sie lezka w oku zakrecila
Ktos kto nie ma dziecka nigdy nie zrozumie takiej milosci, jestesmy uprzywilejowane ze doswiadczamy tak wielkiego uczucia
A moje dziecko lezy SAMO w lozeczku, wpatruje sie w pzrestrzen, slucha muzyczki z karuzelki i przysypia
SAMO - jak cudnie

Wiktorek ostatnio sam czesto lezy i gada do swoich maskotek i karuzeli, miedzy innymi do konika

[emigra]

Dziewczyny kupowalyscie ubranka z Wojcika? Bo ja sobie poogladalam, sa zupelnie inne niz takie jak tu sa dostepne, ale ceny niektorych mnie przerazaja Wybralam sobie juz pare perelek ale w rozm.68 - pewnie na koniec sierpnia/wrzesien dojdziemy do tego rozmiaru

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez emigra

a bujalas kiedys pizze do spania?? bo ja jakis czas temu bujalam czesto Jule na kolanach i pewnego wieczoru usnela, odlozylam ja i maz przyniosl mi pudlo pizzy, polozylam na kolanie i bujalam

[88natka]

Napisane przez Jolkaaa

Wiecie ja to tylko ciesze się kiedy nadchodzi weekend bo wtedy mogę odetchnąć bo TŻ jest z Nami, ale co z tego bo wtedy jest masa innych obowiązków więc cały weekend w biegu

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Mały właśnie zasnął i przestałam go bujać ciekawe jak długo będzie spał.

całą noc
u nas na początku jeszcze jak tż miał wolne to nie znosiliśmy nocy, jak noc się zbliżała to my już zdenerwowani byliśmy - Bo przez pierwszy miesiąc w ogóle nie spała w nocy i w dzień tylko trochę. Ja krzyczałam na męża żeby coś zrobił bo zaraz zwariuję on na mnie że on nie wie co robić. Kończyło się na tym że ja siedziałam przy wózku(bo ona wtedy w wózku spała) i jeździłam po pokoju i wsadzałam jej smoczek do buzi, gasiłam światło, zapalałam no wszystkiego próbowałam, a on spał bo jemu płacz nie przeszkadzał myślałam że go zamorduję i rano mi jeszcze mówił że się nie wyspał teraz to jest śmieszne ale wtedy nie było

[Jolkaaa]

Napisane przez 88natka

Moja też płaczę nie mówię że nie. Czasem nawet jak mąż ją uspokaja i płacze dalej to ja z przyzwyczajenia nogą ruszam taki odruch. Mąż mnie ostatnio na tym przyłapał Współczuję ale już nie długo będziesz mogła napisać instrukcję obsługi swojego dziecka, tego Ci życzę Szkoda że każde dziecko jest inne, przynajmniej działały by na nie te same sposoby. Ja na początku strasznie się denerwowałam bo przez pierwszy miesiąc non stop płakała, przyznaję że czasem żałowałam że mogliśmy jeszcze trochę poczekać, ale zauważyłam że jak ja się zaczynam denerwować to przechodzi złość na dziecko i płacze. Więc postanowiłam się nie denerwować, wiem że to nie jest łatwe ale wydaję mi się że to pomogło. Mąż nawet mówi mi że on nie dałby rady ze spokojem tak podchodzić i dobrze że ma mnie. Tylko ja się później na nim wyżywam (biedny)

Ja to jestem nerwowa strasznie i wiem, że gdy ja się denerwuje to to przechodzi na dziecko choć staram się nie denerwować, ale czasami się nie da i to jest silniejsze ode mnie. A mój mąż to zawsze do wszystkiego podchodzi ze spokojem.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez emigra

Ja jak widzialam ze mala wypija 120 cale i jeszcze ciagnie to zaczelam robic 150 ml - po prostu jak sie naje to zostawia.

A wymiotowała kiedyś?
Mój czasami wymiotował więc boje się dać więcej sama nie wiem co robić, ale dziś dam te 150ml zobaczymy jak będzie.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez 88natka

całą noc
u nas na początku jeszcze jak tż miał wolne to nie znosiliśmy nocy, jak noc się zbliżała to my już zdenerwowani byliśmy - Bo przez pierwszy miesiąc w ogóle nie spała w nocy i w dzień tylko trochę. Ja krzyczałam na męża żeby coś zrobił bo zaraz zwariuję on na mnie że on nie wie co robić. Kończyło się na tym że ja siedziałam przy wózku(bo ona wtedy w wózku spała) i jeździłam po pokoju i wsadzałam jej smoczek do buzi, gasiłam światło, zapalałam no wszystkiego próbowałam, a on spał bo jemu płacz nie przeszkadzał myślałam że go zamorduję i rano mi jeszcze mówił że się nie wyspał teraz to jest śmieszne ale wtedy nie było

Oj wątpie żeby spał całą noc to zdarzyło się raz w życiu jak cały dzień nie spał jak wstał po 6 zjadł i zasnął ze mną do 9 tak cały dzień nie spał nawet 30min nic a nic tak o 19 zjadł po 20 został wykąpany i po 21 zasnął to wstał o 5 - jeden jedyny raz tak było.

[88natka]

Napisane przez emigra

a bujalas kiedys pizze do spania?? bo ja jakis czas temu bujalam czesto Jule na kolanach i pewnego wieczoru usnela, odlozylam ja i maz przyniosl mi pudlo pizzy, polozylam na kolanie i bujalam

Co do skoków to podobno : "Na początku okresy marudzenia poprzedzające skok są krótkie, mogą trwać parę dni a im dziecko jest starsze, tym okresy te są dłuższe."

[Jolkaaa]

tak wogóle nie mogę doczekać się okresu czekam jak na zbawienie

musimy małemu podkladać pieluszke pod glowe zeby się nie obracał bo bo głowke zniekształcona

[88natka]

Napisane przez Jolkaaa

A wymiotowała kiedyś?
Mój czasami wymiotował więc boje się dać więcej sama nie wiem co robić, ale dziś dam te 150ml zobaczymy jak będzie.

--.

moja czasem wymiotowała na początku teraz na szczęście jej się to nie zdarza..

[Jolkaaa]

Napisane przez 88natka

moja czasem wymiotowała na początku teraz na szczęście jej się to nie zdarza..

a mojemu od czasu do czasu tak ostatnio w sobote w nocy od razu po zjedzeniu

[agabi]

ja też się strasznie wzruszyłam jak gabryś pierwszy raz się do mnie uśmiechnął , ale wczoraj zobaczyłam pierwszą łezkę-wzruszyła mnie chyba jeszcze bardziej... echhh...cudownie być mamą

[gosia261282]

Napisane przez 88natka

KOCHAM MOJE DZIECKO


Wiem że Wy też kochacie swoje dzieci, ale musiałam to napisać. Co dziennie jak budzę się rano podchodzę pod nią i widzę ten uśmiech od ucha do ucha, czuję taką miłość że nawet nie da się tego opisać. Ten wzrok jak patrzy na mnie, jak się przytula, uśmiecha, próbuje coś powiedzieć, jej zapach. Każdego dnia kocham ją bardziej, siedzę i ryczę jak głupia ze szczęścia. Pierwszy raz pojawiły się u mnie łzy szczęścia to takie niesamowite uczucie w środku.

Piekne
I tez sie podpisuje pod tym

[88natka]

Napisane przez Jolkaaa

tak wogóle nie mogę doczekać się okresu czekam jak na zbawienie

musimy małemu podkladać pieluszke pod glowe zeby się nie obracał bo bo głowke zniekształcona

Ja też nie ostatnio nawet kupiłam test ciążowy bo ja nie lubię gumek używać i wydają mi się takie nie pewne więc dołączam się do czekających jak na zbawienie. Moja też ma krzywą, trochę spłaszczoną z jednej strony i cały czas trzymała na tą stronę przekrzywioną główkę ale moja mama jak była to uszyła taką jakby zośkę do grania(tak to wygląda) i wsypała do środka małego grochu i kładła jej na tą stronę i ona nie przekrzywiała główki, była u nas tylko 6 dni i przez tyle czasu miała to koło główki i teraz już nie przekrzywia tylko na tą strone tylko śpi z główką z obu stron, ale główka dalej jest trochę spłaszczona.

[Jolkaaa]

ja nawet boje się iść kąpać żeby nie było że mały się obudzi i zacznie ryczeć.
nic na spokojnie zrobić nie mogę.

[Aguśkaa83]

Napisane przez emigra

a bujalas kiedys pizze do spania?? bo ja jakis czas temu bujalam czesto Jule na kolanach i pewnego wieczoru usnela, odlozylam ja i maz przyniosl mi pudlo pizzy, polozylam na kolanie i bujalam

Ja bujalam pusty wozek nie raz z reszta. Ale ostatnio wracalam z mama i małym i ze bylo ladnie a Szymon sie obudzil to go wyjelam z wozka i dalam mamie zeby na świat troche popatrzal i po drodze spotkalam kolezanke, stanelam z nia, zagadalysmy sie i zlapalam sie na tym, ze bujam pusty wozek


desiu to dobrze kochana, uspokoilam sieJa tez jestem teraz bardzo chaotyczna ale organizuje sie juz chyba coraz lepiej. A dokladnie zeby wyrobic sie ze spacerem, zakupami i obiadem, to nie spie do 9 a wstaje o 7 rano zeby zdazyc ze wszystkim, bo dzien ucieka jak nie wiemNajgorsze dla mnie jest jak zaczynam szykowac sniadanie albo przysiadamy do jedzenia z Filipem a Szymon akurat sie budzi i musze wszystko rzucic i pol godziny Filip musi poczekac bo przebieranie, karmienie odbijanie Szymona troche czasu zajmujea Filipa trzeba przypilnowac przy jedzeniu, on sam zacznie jesc i je ladnie sam ale do czasu, potem juz sie bawi jedzeniem i musze mu pomoc a raczej pilnowac zeby nie bawil sie a jadl. Albo takie sytuacje jak Filip siada zrobic kupke na nocnik, a Szymon w miedzyczasie sie budzi i pytam Filipa: czy juz zrobiles kupke? A on jeszcze robie, to pospieszam go troche i mowie: streszczaj sie bo zaraz Szymona musze wziac do karmienia, a on ze jeszcze chce posiedziec, wiec slyszac ze Szymon coraz mocniej placze z glodu, biore go, zaczynam karmic, a Filip tak jakby na zlosc mowi: skonczylem! i musze oderwac od cyca Szymona (a wtedy jest straszny ryk) i isc podetrzec pupcie Filipowi, umyc mu rece, pomoc w ubraniu, wyczyscic nocnik i umyc dobrze rece bo przeciez dalej karmienie. Albojeszcze wyjscie z domu z dwojka i ogarniecie tej dwojki jest dla mnie straszne. Zanim nakarmie Szymona, odbije, ubiore ich wszystkich i siebie, wezme jakies picia dla Filipa, dla siebie, jakies zabawki do piasku, znajde portfel, klucze itd itp to cala sie upoce i juz mam dosc A na dodatek jak Filip widzi jak sie przedluza wyjscie nasze, bo Szymon chce sie dociumkac przed samym wyjsciem, to jest zlosliwy i broi.
Ale wiem ze bedzie coraz lepiej

[Jolkaaa]

Napisane przez 88natka

Ja też nie ostatnio nawet kupiłam test ciążowy bo ja nie lubię gumek używać i wydają mi się takie nie pewne więc dołączam się do czekających jak na zbawienie. Moja też ma krzywą, trochę spłaszczoną z jednej strony i cały czas trzymała na tą stronę przekrzywioną główkę ale moja mama jak była to uszyła taką jakby zośkę do grania(tak to wygląda) i wsypała do środka małego grochu i kładła jej na tą stronę i ona nie przekrzywiała główki, była u nas tylko 6 dni i przez tyle czasu miała to koło główki i teraz już nie przekrzywia tylko na tą strone tylko śpi z główką z obu stron, ale główka dalej jest trochę spłaszczona.

ja dziś zapomniałam kupić testu bo ja mam obawy choć do stosunku nie doszło teraz jak już wiem, że mogę to i tak boje sie i chyba będę czekać na ten okres bo z gumkami nie ma takiej opcji.

ja mojemu pieluszke tetrowa zwijam i podkładam.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Aguśkaa a chodzicie codziennie na spacery?

[88natka]

Napisane przez Jolkaaa

ja dziś zapomniałam kupić testu bo ja mam obawy choć do stosunku nie doszło teraz jak już wiem, że mogę to i tak boje sie i chyba będę czekać na ten okres bo z gumkami nie ma takiej opcji.

ja mojemu pieluszke tetrowa zwijam i podkładam.

też tak mówiłam ale za długo trzeba czekać, (czekam na list odnośnie tego implantu)

[Jolkaaa]

Napisane przez 88natka

też tak mówiłam ale za długo trzeba czekać, (czekam na list odnośnie tego implantu)

ja póki co czekam a jak wyjdzie to nie wiem
A ty jeszcze okresu nie dostałaś?

[88natka]

Napisane przez Aguśkaa83

Ja bujalam pusty wozek nie raz z reszta. Ale ostatnio wracalam z mama i małym i ze bylo ladnie a Szymon sie obudzil to go wyjelam z wozka i dalam mamie zeby na świat troche popatrzal i po drodze spotkalam kolezanke, stanelam z nia, zagadalysmy sie i zlapalam sie na tym, ze bujam pusty wozek


desiu to dobrze kochana, uspokoilam sieJa tez jestem teraz bardzo chaotyczna ale organizuje sie juz chyba coraz lepiej. A dokladnie zeby wyrobic sie ze spacerem, zakupami i obiadem, to nie spie do 9 a wstaje o 7 rano zeby zdazyc ze wszystkim, bo dzien ucieka jak nie wiemNajgorsze dla mnie jest jak zaczynam szykowac sniadanie albo przysiadamy do jedzenia z Filipem a Szymon akurat sie budzi i musze wszystko rzucic i pol godziny Filip musi poczekac bo przebieranie, karmienie odbijanie Szymona troche czasu zajmujea Filipa trzeba przypilnowac przy jedzeniu, on sam zacznie jesc i je ladnie sam ale do czasu, potem juz sie bawi jedzeniem i musze mu pomoc a raczej pilnowac zeby nie bawil sie a jadl. Albo takie sytuacje jak Filip siada zrobic kupke na nocnik, a Szymon w miedzyczasie sie budzi i pytam Filipa: czy juz zrobiles kupke? A on jeszcze robie, to pospieszam go troche i mowie: streszczaj sie bo zaraz Szymona musze wziac do karmienia, a on ze jeszcze chce posiedziec, wiec slyszac ze Szymon coraz mocniej placze z glodu, biore go, zaczynam karmic, a Filip tak jakby na zlosc mowi: skonczylem! i musze oderwac od cyca Szymona (a wtedy jest straszny ryk) i isc podetrzec pupcie Filipowi, umyc mu rece, pomoc w ubraniu, wyczyscic nocnik i umyc dobrze rece bo przeciez dalej karmienie. Albojeszcze wyjscie z domu z dwojka i ogarniecie tej dwojki jest dla mnie straszne. Zanim nakarmie Szymona, odbije, ubiore ich wszystkich i siebie, wezme jakies picia dla Filipa, dla siebie, jakies zabawki do piasku, znajde portfel, klucze itd itp to cala sie upoce i juz mam dosc A na dodatek jak Filip widzi jak sie przedluza wyjscie nasze, bo Szymon chce sie dociumkac przed samym wyjsciem, to jest zlosliwy i broi.
Ale wiem ze bedzie coraz lepiej

Ja to Cię podziwiam, jak i resztę dziewczyn które mają 2 dzieciaczków Ja nie wiem czy bym to wszystko ogarnęła.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez Jolkaaa

ja póki co czekam a jak wyjdzie to nie wiem
A ty jeszcze okresu nie dostałaś?

nie, miałam plamienie w 8 tygodniu..

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Idę kąpać moje dziecię i nakarmić

[desia888]

Napisane przez Aguśkaa83

Ja bujalam pusty wozek nie raz z reszta. Ale ostatnio wracalam z mama i małym i ze bylo ladnie a Szymon sie obudzil to go wyjelam z wozka i dalam mamie zeby na świat troche popatrzal i po drodze spotkalam kolezanke, stanelam z nia, zagadalysmy sie i zlapalam sie na tym, ze bujam pusty wozek


desiu to dobrze kochana, uspokoilam sieJa tez jestem teraz bardzo chaotyczna ale organizuje sie juz chyba coraz lepiej. A dokladnie zeby wyrobic sie ze spacerem, zakupami i obiadem, to nie spie do 9 a wstaje o 7 rano zeby zdazyc ze wszystkim, bo dzien ucieka jak nie wiemNajgorsze dla mnie jest jak zaczynam szykowac sniadanie albo przysiadamy do jedzenia z Filipem a Szymon akurat sie budzi i musze wszystko rzucic i pol godziny Filip musi poczekac bo przebieranie, karmienie odbijanie Szymona troche czasu zajmujea Filipa trzeba przypilnowac przy jedzeniu, on sam zacznie jesc i je ladnie sam ale do czasu, potem juz sie bawi jedzeniem i musze mu pomoc a raczej pilnowac zeby nie bawil sie a jadl. Albo takie sytuacje jak Filip siada zrobic kupke na nocnik, a Szymon w miedzyczasie sie budzi i pytam Filipa: czy juz zrobiles kupke? A on jeszcze robie, to pospieszam go troche i mowie: streszczaj sie bo zaraz Szymona musze wziac do karmienia, a on ze jeszcze chce posiedziec, wiec slyszac ze Szymon coraz mocniej placze z glodu, biore go, zaczynam karmic, a Filip tak jakby na zlosc mowi: skonczylem! i musze oderwac od cyca Szymona (a wtedy jest straszny ryk) i isc podetrzec pupcie Filipowi, umyc mu rece, pomoc w ubraniu, wyczyscic nocnik i umyc dobrze rece bo przeciez dalej karmienie. Albojeszcze wyjscie z domu z dwojka i ogarniecie tej dwojki jest dla mnie straszne. Zanim nakarmie Szymona, odbije, ubiore ich wszystkich i siebie, wezme jakies picia dla Filipa, dla siebie, jakies zabawki do piasku, znajde portfel, klucze itd itp to cala sie upoce i juz mam dosc A na dodatek jak Filip widzi jak sie przedluza wyjscie nasze, bo Szymon chce sie dociumkac przed samym wyjsciem, to jest zlosliwy i broi.
Ale wiem ze bedzie coraz lepiej

I wlasnie to mnie ratuje! Bo tez wiem ze bedzie lepiej
Nie wyobrazam sobie miec tak jak Ty masz, ale pewnie jak sie musi dac rade to sie daje - bo trzeba
Podziwiam Cie Aguska
Viki zasnela przy tej karuzelce i teraz pieknie spi w swoim lozeczku! Jestem w szoku

Ja nadal pamietam pierwszy usmiech adasia do mnie
Niektorych rzeczy sie nigdy nie zapomina!

[emigra]

Napisane przez Jolkaaa

A wymiotowała kiedyś?
Mój czasami wymiotował więc boje się dać więcej sama nie wiem co robić, ale dziś dam te 150ml zobaczymy jak będzie.

oczywiscie ... my jemy mleko zageszczane wlasnie przez to jak mala ulewala i wymiotowala. Na tym mleku jest mniej tego ulewania, ale to dlatego sie zdarza bo mieszam ze zwyklym.

Jeszcze zalezy co masz na mysli mowiac ze wymiotowal - byla fontanna czy po prostu ulalo mu sie z buzi?


Wiekszosc dzieci ulewa mniej lub bardziej, miedzy innymi wlasnie kiedy zbyt duzo zjedza, ale to jest normalne.

[Jolkaaa]

Napisane przez emigra

oczywiscie ... my jemy mleko zageszczane wlasnie przez to jak mala ulewala i wymiotowala. Na tym mleku jest mniej tego ulewania, ale to dlatego sie zdarza bo mieszam ze zwyklym.

Jeszcze zalezy co masz na mysli mowiac ze wymiotowal - byla fontanna czy po prostu ulalo mu sie z buzi?


Wiekszosc dzieci ulewa mniej lub bardziej, miedzy innymi wlasnie kiedy zbyt duzo zjedza, ale to jest normalne.

zwymiotował czyli fontanna zdarzyło się tak 2 razy

[emigra]

Napisane przez Jolkaaa

zwymiotował czyli fontanna zdarzyło się tak 2 razy

mojej sie tak zdarzylo jak ja przekarmilam albo nie zauwazylam i smoczek za gleboko powedrowal do gardla


boshe wpadlam w jakis szal zakupowy... pozamawialam ubranek dla malej lacznie na prawie 500 zl

[88natka]

Napisane przez emigra

boshe wpadlam w jakis szal zakupowy... pozamawialam ubranek dla malej lacznie na prawie 500 zl

wow
Niuńka wykąpana, nakarmiona i śpi

[emigra]

Napisane przez 88natka

wow
Niuńka wykąpana, nakarmiona i śpi

dziadzius stawia wczoraj zamowilam na 210 zl i mu napisalam a on ''czy waciki kupuje dziecku, ze co tak malo'' i zebym cos domowila, to domowilam

[88natka]

Napisane przez emigra

dziadzius stawia wczoraj zamowilam na 210 zl i mu napisalam a on ''czy waciki kupuje dziecku, ze co tak malo'' i zebym cos domowila, to domowilam

chyba że tak teraz będzie w szoku takie zakupy cieszą tym bardziej że samemu nie trzeba płacić

[koniakonia]

Napisane przez nowaken

Zrobiłam przegląd aptek pod względem cen szczepionek i ta szczepionka na pneumokoki to jest w cenach od 279 do 339 a ta skojarzona 5w1 od 115 do 236,90 masakra, chociaż spodziewałam się że tak i tak będą droższe.

Mamy wcześniaków a wiecie że macie darmowe szczepionki na pneumokoki!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------



Antek dostał pierwsze jabłko takie przetarte jak miał 3,5 miesiąca wcześniej się obawiałam

Hej,

ja dałam Ninie marchewkę jak skończyła dobre 4 miesiące, trochę wcześniej niż polecają przy karmieniu piersią,wcześniej też bym się obawiała, czasem skutki mogę się ujawnić po latach, ale kto to wtedy pamięta?,że mamusia np. ładowała przetartego schabowego 3 miesięcznemu dziecku ? to tak obrazowo , ale czy tak nie jest ?

O szczepionkach już pisałam chyba Lenie, ale nie wiem czy tu tez, poza tym jest jeszcze kilka chorób , które upoważniają do szczepień na pneumokoki refundowane, m.in. wodonercze , które ma Kaja i my też będziemy mieć refundowane to szczepienie.


A ogólnie to dzień dobry Panią

Nadrabiam dalej.....


Jutro na to badanie jedziemy do Warszawy, trzymajcie kciuki,żeby Mała to dobrze zniosła i żeby wynik był dobry, tzn.żeby ta przyczyna wodonercza nie była jakaś groźna .

[88natka]

konia będzie dobrze

[Cytrynka_Wawa]

konia

[koniakonia]

Napisane przez Nikii89

Z tego co czytam to większość z Was (te co karmią piersią) podajecie jeszcze jakieś herbatki itp.
U mnie Oskar jest tylko na moim mleczku...
powinnam podawać coś jeszcze?

jak dziecko na cycu to nie ma potrzeby podawania czegoś jeszcze, ale krzywdy taka herbatka nie zrobi, z tym,że te herbatki mogą być otwarte nie za długo ( myślę o granulowanej) i jak się daje sporadycznie to często wyrzuca się dużo do kosza bo nie zdąży się zużyć