Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część X

[KarolinaPW]

Napisane przez IkaTg

Dziękuję za kciuki za wizytę
Już jestem po. Wyniki ok. Nerki są zdrowe, mocz też nadzwyczaj dobry.
Szyjka na szczęście twarda i zamknięta, czyli te skurcze bardziej straszą niż robią coś złego, ale dalej mam się na wszelki wypadek oszczędzać. I to by było na tyle dobrych wieści...
Ginka pomierzyła moją miednicę i okazało się, że raczej nie mam szans na poród naturalny Jeden wymiar jest aż o 5 cm za niski. Boję się... Płakać mi się chce

Nie denerwuj się, wiesz na czym stoisz, dobrze, że Cię zmierzyli bo co by było jakby dopiero przy porodzie to wykryli.
Irmusia też juz wie, że będzie miała cc, a wiele dziewczyn wręcz by chciało, nie smutaj

Napisane przez prince_polo

nie, bo w banku kolejki dzis straszne, a ja nie po drodz emiaąłm. A jakos nie najlepiej sie czuje głow ami pęka brzuch mnie boli, krzyz..... Dałam se spokoj. Zreszta teraz bym jej udowodniła?

Może nie zrobiła tego specjalnie tylko zakręcona była i jakby sobie przeliczyła, że ma za dużo to by oddała.
Zresztą jak nie to ją myszy zjedzą za oszukanie ciężarówki

[phdwao]

Napisane przez KarolinaPW

A wróciłaś się, żeby się upomnieć?

To Bronxy, prawda?
Piękne, ale wysokie strasznie

tak no wysokie są ale strasznie mi sie takie podobaja

[agunia82]

Napisane przez IkaTg

Dziękuję za kciuki za wizytę
Już jestem po. Wyniki ok. Nerki są zdrowe, mocz też nadzwyczaj dobry.
Szyjka na szczęście twarda i zamknięta, czyli te skurcze bardziej straszą niż robią coś złego, ale dalej mam się na wszelki wypadek oszczędzać. I to by było na tyle dobrych wieści...
Ginka pomierzyła moją miednicę i okazało się, że raczej nie mam szans na poród naturalny Jeden wymiar jest aż o 5 cm za niski. Boję się... Płakać mi się chce

fajnie, że po wizycie wszystko ok
A co do porodu, to cóż, cesarka też ma swoje zalety Najważniejsze, że dzidzia zdrowa, uszy do góry!

Ja nastawiłam dzisiaj pierwsze pranie Luśki. Na pierwszy ogień poszły pieluchy, prześcieradła i ochraniacz. Nas przez weekend nie będzie, wybywamy do teściów, to pranie sobie będzie spokojnie schnąć

[natee]

Wróciłam z wizyty
Mocz, krew wszystko w jak najlepszym porządeczku. Ciśnienie 115/65 no i co najważniejsze Natanek leży główką do dołu Tak sie ciesze
Z wrażenia nie zważyłam sie Kolejna wizyta za 3 tygodnie.

Napisane przez muminek82

Dzień dobry Kochane Mamusie
od wczoraj jestem w domu nawet weszłam na chwilkę żeby napisać pare słów ale ścieło mnie z nóg i zasnełam!
U nas wszystko dobrze,na ktg wychodziła lekka tachykardia ale sprawdzili mi przepływy i wszystko super,także to wina fenoterolu
miałam przed wypisem usg i Pucuś przybiera w ekspresowym tempie już ma 2404
jak ja się ciesze że jestem już w domumusze kończyć wyprawke i dzisiaj mąż z teściem malują duży pokój wiec mam mały sajgon i nie będe jeszcze na bieżąco z Wami,a tak jestem ciekawa co u Was słychać i jak szkraby rosną
BARDZO DZIĘKUJEMY Z MIŁOSZKIEM ZA WSZYSTIE MIŁE SŁOWA KCIUKI I WSPARCIE
wiem że nie dam rady nadrobić wszystkiego,ale postaram się wieczorem poczytać.
Miłego dnia i dużo zdrówka dla Was i dzidziusiów

Jak dobrze, ze już w domku a Pucuś rzeczywiście spory już

Napisane przez hanjah

Zbieramy się na tego chińczyka
Do wieczora

Smacznego !

Napisane przez phdwao

kupiłam sobie buty, mam nadzieje że po porodzie w nie wskocze

jakie wysooookie
ja nigdy nie miałam odwagi w takich chodzic

[phdwao]

Napisane przez IkaTg

Dziękuję za kciuki za wizytę
Już jestem po. Wyniki ok. Nerki są zdrowe, mocz też nadzwyczaj dobry.
Szyjka na szczęście twarda i zamknięta, czyli te skurcze bardziej straszą niż robią coś złego, ale dalej mam się na wszelki wypadek oszczędzać. I to by było na tyle dobrych wieści...
Ginka pomierzyła moją miednicę i okazało się, że raczej nie mam szans na poród naturalny Jeden wymiar jest aż o 5 cm za niski. Boję się... Płakać mi się chce

szkoda Kochana, ale bywa i tak

[pumas]

Hej ho
Phdwao, śliczne buty, mam kilka takich, jeszcze w poprzedni czwartek w nich byłam w pracy... Teraz to już nie chce mi się stroić.
Prince, trza było się upomnieć, ale i tak pewnie niewiele byś wskórała :/
Red, nie martw się brakiem pomiarów, na pewno jeszcze parę razy się maleństwo przekręci i wtedy będzie można je pooglądać.
Muminku, super, że już wróciliście cali i zdrowi. Maluch Twój jest już ogromny !!!!! Moja w tym samym wieku waży o 600 g mniej. Ponoć dziewczynki są mniejsze, ale żeby aż o tyle?
Aga, byliśmy na Bagrach, na Kryspinów nie dojechaliśmy. Wrzucę jakieś fotki później, jest pięknie i prawie bezludnie

Niestety mój pies doprowadził mnie dzisiaj do takiej agresji, że postanowiłam ostatni raz puścić go ze smyczy. Wszystko było fajnie, do momentu, gdy mi zwiał, wołałam, i nic. Przyłapałam go na tarzaniu się w padlinie - po smrodzie wnioskuję, że były to zdechłe ryby !!!!! Nie dość, że cały śmierdzący na kilometr, to jeszcze brudny, że się go złapać nie dało, żeby się nie ubrudzić. No a największy problem miałam właśnie, żeby go złapać i wpakować do auta. Uciekał, szczekał, warczał, nie no, dramat Obcy ludzie musieli mi pomóc, miałam ochotę zabić tego skunksa. Po powrocie oczywiście kąpiel, 3 razy uciekł mi z wanny, pobrudził całe świeżo sprzątane mieszkanie, a żeby tego było mało, to dalej cuchnie Niestety nie mam już sił dzwigać 15kg psa i znowu szorować.

[IkaTg]

Napisane przez Linka25

Ika a jakiego jesteś wzrostu? I jaki nosiłaś rozmiar przed ciażą?
gratuluję dobrych wyników

Mam 153 cm wzrostu i zawsze nosiłam rozmiar 34

Napisane przez KarolinaPW

Nie denerwuj się, wiesz na czym stoisz, dobrze, że Cię zmierzyli bo co by było jakby dopiero przy porodzie to wykryli.
Irmusia też juz wie, że będzie miała cc, a wiele dziewczyn wręcz by chciało, nie smutaj

Może nie zrobiła tego specjalnie tylko zakręcona była i jakby sobie przeliczyła, że ma za dużo to by oddała.
Zresztą jak nie to ją myszy zjedzą za oszukanie ciężarówki

Napisane przez agunia82

fajnie, że po wizycie wszystko ok
A co do porodu, to cóż, cesarka też ma swoje zalety Najważniejsze, że dzidzia zdrowa, uszy do góry!

Ja nastawiłam dzisiaj pierwsze pranie Luśki. Na pierwszy ogień poszły pieluchy, prześcieradła i ochraniacz. Nas przez weekend nie będzie, wybywamy do teściów, to pranie sobie będzie spokojnie schnąć

Napisane przez phdwao

szkoda Kochana, ale bywa i tak

Dziękuję Wam za wsparcie. Co ja bym bez Was zrobiła. Wiem, że dużo dziewczyn wolała by cc, ale ja tak strasznie boję się. To jak zwykła operacja. Nie wiem czy później będę mogła normalnie karmić i zająć się Małą. Co prawda będzie pomoc ze strony Tż i rodziców ale to nie to samo. Inaczej to sobie wyobrażałam. Muszę trochę poczytać na ten temat może się trochę uspokoję.

[wanilllka82]

Ika, natee - dla zdrowych dzidziusiów

Ika wiele z dziewczyn wolałby zapłacić za cesarkę choć Cie rozumem to Twoja sytuacja ma tez wiele plusów, te co miały sobie chwalą i chcą jeszcze raz więc myślę że będzie dobrze

Napisane przez pumas

Niestety mój pies doprowadził mnie dzisiaj do takiej agresji, że postanowiłam ostatni raz puścić go ze smyczy. Wszystko było fajnie, do momentu, gdy mi zwiał, wołałam, i nic. Przyłapałam go na tarzaniu się w padlinie - po smrodzie wnioskuję, że były to zdechłe ryby !!!!! Nie dość, że cały śmierdzący na kilometr, to jeszcze brudny, że się go złapać nie dało, żeby się nie ubrudzić. No a największy problem miałam właśnie, żeby go złapać i wpakować do auta. Uciekał, szczekał, warczał, nie no, dramat Obcy ludzie musieli mi pomóc, miałam ochotę zabić tego skunksa. Po powrocie oczywiście kąpiel, 3 razy uciekł mi z wanny, pobrudził całe świeżo sprzątane mieszkanie, a żeby tego było mało, to dalej cuchnie Niestety nie mam już sił dzwigać 15kg psa i znowu szorować.

taki rozkoszny piesek a taki niegrzeczny, też by mi ciśnienie podniósł tym bardziej że przy moim wyczulonym węchu teraz to chyba bym zwróciła obiad, a tu jeszcze wpakuj takiego do auta a tak przy okazji to nie boisz się jeździć za kierownicą? ja już mam pewne opory, niedaleko mam brzucha od kierownicy

[phdwao]

Napisane przez natee

Wróciłam z wizyty
Mocz, krew wszystko w jak najlepszym porządeczku. Ciśnienie 115/65 no i co najważniejsze Natanek leży główką do dołu Tak sie ciesze
Z wrażenia nie zważyłam sie Kolejna wizyta za 3 tygodnie.

super wiesci

Napisane przez pumas

Hej ho
Phdwao, śliczne buty, mam kilka takich, jeszcze w poprzedni czwartek w nich byłam w pracy... Teraz to już nie chce mi się stroić.
Prince, trza było się upomnieć, ale i tak pewnie niewiele byś wskórała :/
Red, nie martw się brakiem pomiarów, na pewno jeszcze parę razy się maleństwo przekręci i wtedy będzie można je pooglądać.
Muminku, super, że już wróciliście cali i zdrowi. Maluch Twój jest już ogromny !!!!! Moja w tym samym wieku waży o 600 g mniej. Ponoć dziewczynki są mniejsze, ale żeby aż o tyle?
Aga, byliśmy na Bagrach, na Kryspinów nie dojechaliśmy. Wrzucę jakieś fotki później, jest pięknie i prawie bezludnie

Niestety mój pies doprowadził mnie dzisiaj do takiej agresji, że postanowiłam ostatni raz puścić go ze smyczy. Wszystko było fajnie, do momentu, gdy mi zwiał, wołałam, i nic. Przyłapałam go na tarzaniu się w padlinie - po smrodzie wnioskuję, że były to zdechłe ryby !!!!! Nie dość, że cały śmierdzący na kilometr, to jeszcze brudny, że się go złapać nie dało, żeby się nie ubrudzić. No a największy problem miałam właśnie, żeby go złapać i wpakować do auta. Uciekał, szczekał, warczał, nie no, dramat Obcy ludzie musieli mi pomóc, miałam ochotę zabić tego skunksa. Po powrocie oczywiście kąpiel, 3 razy uciekł mi z wanny, pobrudził całe świeżo sprzątane mieszkanie, a żeby tego było mało, to dalej cuchnie Niestety nie mam już sił dzwigać 15kg psa i znowu szorować.

wspolczuje, namęczyłaś sie niepotrzebnie przez psiaka

Napisane przez IkaTg

Dziękuję Wam za wsparcie. Co ja bym bez Was zrobiła. Wiem, że dużo dziewczyn wolała by cc, ale ja tak strasznie boję się. To jak zwykła operacja. Nie wiem czy później będę mogła normalnie karmić i zająć się Małą. Co prawda będzie pomoc ze strony Tż i rodziców ale to nie to samo. Inaczej to sobie wyobrażałam. Muszę trochę poczytać na ten temat może się trochę uspokoję.

pomysl ze z tego wątku spotka to tez inne dziewczyny, tak bywa, trzeba to zaakceptowac, spojrze na mamusie majowe, tam tez masa cc, nie smutaj sie

[pumas]

Wanilka, on rozkoszny jest tylko w domu, jak z niego wychodzi, to jak diabeł, całkiem inny pies, niegrzeczny, nieposłuszny i w ogóle porażka
Jak wpakowałam go do auta, to tak mną szarpało, że myślałam, że zwymiotuję. Jechałam z otwartymi oknami, ale smród taki, nie do opisania :P Oszczędzę wam opisów...
Nie boję się jeździć, może dlatego, że brzuch od kierownicy jest bardzo daleko, no a poza tym prawko mam już 10 lat, więc jakoś tak automatycznie wsiadam i nie zastanawiam się, czy jestem w ciąży czy nie, po prostu jadę.

[agunia82]

Pumcia a to niedobrzelec z Czesia. Mój na szczęście pod względem higieny to jest bardziej jak kot. W smrodkach mowy nie ma, żeby się wytarzał, a kałuże zwykle omija baaardzo szerokim łukiem albo przeskakuje, nie cierpi łapek sobie moczyć. No chyba, że jest upał, wtedy chętnie wejdzie do wody, ale tylko po jajka Najgorsze co robi to jak wlezie do jakiejś zastanej, brudnej śmierdzącej wody. Ale i tak narzekać na niego nie mogę, bo rzadko mu się to zdarza

[nadalka]

Hej. Jestem po usg. Nie wiem jak szyjka bo nie badał ale jak mnie ręcznie badali to była ok. U igusi ok. Przepływy ładne, serduszko super, leży sobie główką w dół, łożysko stopień 1 no i najważniejsze waży 2316! Mam nadzieję że jutro mnie wypuszcza

[phdwao]

Napisane przez nadalka

Hej. Jestem po usg. Nie wiem jak szyjka bo nie badał ale jak mnie ręcznie badali to była ok. U igusi ok. Przepływy ładne, serduszko super, leży sobie główką w dół, łożysko stopień 1 no i najważniejsze waży 2316! Mam nadzieję że jutro mnie wypuszcza

rewelacja

[modnisia86]

Napisane przez nadalka

Hej. Jestem po usg. Nie wiem jak szyjka bo nie badał ale jak mnie ręcznie badali to była ok. U igusi ok. Przepływy ładne, serduszko super, leży sobie główką w dół, łożysko stopień 1 no i najważniejsze waży 2316! Mam nadzieję że jutro mnie wypuszcza

duża juz z niej dziewczynka

[Irmusia81]

Napisane przez IkaTg

Dziękuję za kciuki za wizytę
Już jestem po. Wyniki ok. Nerki są zdrowe, mocz też nadzwyczaj dobry.
Szyjka na szczęście twarda i zamknięta, czyli te skurcze bardziej straszą niż robią coś złego, ale dalej mam się na wszelki wypadek oszczędzać. I to by było na tyle dobrych wieści...
Ginka pomierzyła moją miednicę i okazało się, że raczej nie mam szans na poród naturalny Jeden wymiar jest aż o 5 cm za niski. Boję się... Płakać mi się chce

Dobre wieści
A co do cc - nie bój się Kochana. Ja też będę tak rodzić. Tyle kobiet w ten sposób urodziło swoje dzieci i doszły do siebie, więc i my damy radę Najważniejsze jest bezpieczeństwo Maluszków

Napisane przez natee

Wróciłam z wizyty
Mocz, krew wszystko w jak najlepszym porządeczku. Ciśnienie 115/65 no i co najważniejsze Natanek leży główką do dołu Tak sie ciesze
Z wrażenia nie zważyłam sie Kolejna wizyta za 3 tygodnie.

No to pięknie

[Mandragorrka]

Hej hej hej
Jestem dzisiaj jakaś taka poddenerwowana... Mogę mieć w przyszłym tygodniu urlop więc z chęcią bym gdzieś pojechała, a małż nie chce... Najchętniej to bym wyskoczyła na tydzień do Turcji, ale małż nie chce żebym latała samolotem. Z jednej strony to rozumiem bo wynika to z troski o nas a z drugiej... Zabrania mi czegoś i czuję się jakby ograniczał moją wolność Ehhh
Poza tym zjadłam obiad i jestem głodna

Napisane przez IkaTg

Mój Tż dzisiaj szyby w aucie musiał skrobać

Dzisiaj mam wizytę. Ciekawe czy z szyjką dalej ok po tych skurczach. I boję się wyników krwi, bo miałam badane czy z nerkami jest ok...

Szyby skrobał? No nie a mamy połowę maja...
za wizytę

prince_polo za dziś 32 tc

asia665 za 34 t.c. Jeszcze tylko 4 tygodnie i ciąża będzie donoszona, jej jak ten czas szybko leci...

Napisane przez nadalka

Phdwao he he ja też tak miałam tylko ja cwaniara przefiltrowałam sobie przez ścierkę u mnie na razie ok. Ktg dziś nie wykazało skurczy ale leże pod kroplówką. Mam mieć usg szyjki i ciąży. Jak będzie ok to mam nadzieję że mnie puszczą jutro.

Żeby wszystko było wzorowo i żeby szybciutko wypuścili Cię ze szpitala

anna99302 za 28 tydzień i 7 miesiąc!!

Napisane przez Gleniusia

Dziewczyny czy to normalne, że malutka przez ostatnie dni niewiele się rusza? Zazwyczaj tylko jak leżę, to ją czuję (czyli rano i wieczorem)... lekarz nic nie mówił, żeby już liczyć ruchy, więc nie wiem, czy na tym etapie to jest jakiś powód do niepokoju?

Jeśli się rusza mniej niż zwykle to nie ma powodu do niepokoju - dzieciątka też mogą mieć bardziej leniwe dni Jeśli nie będziesz czuła ruchów wcale to wtedy możesz jechać do gin albo na ip, żeby sprawdzili co się dzieje.

Napisane przez Gleniusia

Aha jeszcze co do dotykania brzucha, to ja mam problem z moją teściową... widzimy się prawie codziennie, bo mieszkamy w tym samym budynku tylko w osobnych mieszkaniach... no i za każdym razem ona bez pytania dotyka mi brzucha, albo kładzie rękę albo wręcz drapie mnie po brzuchu... nie wiem, jak delikatnie jej dać do zrozumienia, że sobie tego nie życzę wkurza mnie to coraz bardziej, to nawet moja własna mama nie dotyka mi brzucha a teściowa nie ma zupełnie oporów lubię ją, mamy fajne relacje, ale dotykana być nie chcę bo to zarezerwowane dla mnie i dla męża i zbyt intymne... ech doradźcie coś

Jej moja też mnie dotyka po brzuchu, nieco mnie to wkurza, ale się nie odzywam, bo nie widujemy się super często
Tak jak dziewczyny pisały, możesz wykręcić się zakazem dotykania brzucha ze względu na skurcze

Napisane przez Irmusia81

U nas też nie w rodzinie problemów z alkoholem, ale wszyscy lubimy trunki Zresztą my z mężem robimy winko od jakiś 2 lat i bardzo nas to wciągnęło ( nie ze względu na %, tylko na sam fakt przygotowywania wina i próbowania coraz to nowych przepisów)

Robienie winka może wciągnąć - mam koleżankę, która razem z ojcem co roku produkują winko I chyba w tym wszystkim nie jest najistotniejszy sam trunek, a właśnie procedura robienia. Ciągle dyskutują o składnikach, proporcjach i wymyślają z czego by tu jeszcze zrobić winko

Napisane przez red_scorpio

Wczorajsza wizyta u lekarza potwierdziła, że Młody upodobał sobie okolice wzgórka łonowego na trzymanie głowy i wykonanie pomiarów tej części ciała było niemożliwe
Lekarz był bardzo zmartwiony ale powiedział, że w ciągu najbliższego miesiąca główka urośnie i to wymusi na Młodym zmianę położenia. Na szczęście szyjka ładnie trzyma. Z pomiarów jakie udało się zrobić wychodzi 27+1 czyli prawie idealnie, waga prawie 1,5 kg. Reszta ok. Trochę się martwię tym ułożeniem ale cieszę się, że synuś tak ładnie przybiera na wadze, nie tak ładnie jak mama ale zawsze

Najważniejsze, że w sumie wszystko jest ok A synuś już spory, kawał chłopa

Napisane przez Irmusia81

Właśnie trochę już szukałam na ten temat i z tego co pamiętam, to najlepiej wybrać tak: kupować biustonosz w 9 miesiącu ciąży. Zmierzyć się pod biustem. To co nam wyjdzie, zaokrąglić do 5 w dół i odjąć jeszcze 5 cm. Czyli np wyszło Ci 78 cm pod biustem. Odejmujesz 3 do 75 cm i jeszcze 5 cm. W ten sposób wiesz, że masz kupić biustonosz rozmiar 70. Co do miseczki, to mierzysz sobie obwód na wysokości sutków, sprawdzasz jaka to miseczka, a do karmienia kupujesz o jeden rozmiar większą miseczkę. Czyli gdyby z pomiarów wyszło Ci 70c, to kupujesz 70 D.

Cenna informacja Wszystkie takie perełki zapisuję sobie do pliku gdzie mam listę z wyprawką, żeby potem nie szukać. Zresztą pod koniec ciąży mogę nie mieć weny na szukanie tego typu informacji, a tak to będę miała w jednym miejscu

[ooolllccciiiaaa]

natee gratki


nadalka jejjjj jak Igusia ślicznie urosła trzymam kciuki za powrót do domku

[Irmusia81]

Napisane przez pumas

Hej ho

Niestety mój pies doprowadził mnie dzisiaj do takiej agresji, że postanowiłam ostatni raz puścić go ze smyczy. Wszystko było fajnie, do momentu, gdy mi zwiał, wołałam, i nic. Przyłapałam go na tarzaniu się w padlinie - po smrodzie wnioskuję, że były to zdechłe ryby !!!!! Nie dość, że cały śmierdzący na kilometr, to jeszcze brudny, że się go złapać nie dało, żeby się nie ubrudzić. No a największy problem miałam właśnie, żeby go złapać i wpakować do auta. Uciekał, szczekał, warczał, nie no, dramat Obcy ludzie musieli mi pomóc, miałam ochotę zabić tego skunksa. Po powrocie oczywiście kąpiel, 3 razy uciekł mi z wanny, pobrudził całe świeżo sprzątane mieszkanie, a żeby tego było mało, to dalej cuchnie Niestety nie mam już sił dzwigać 15kg psa i znowu szorować.

O kurcze, nie dziwię się, że się wkurzyłaś na psiaka

Napisane przez IkaTg

Dziękuję Wam za wsparcie. Co ja bym bez Was zrobiła. Wiem, że dużo dziewczyn wolała by cc, ale ja tak strasznie boję się. To jak zwykła operacja. Nie wiem czy później będę mogła normalnie karmić i zająć się Małą. Co prawda będzie pomoc ze strony Tż i rodziców ale to nie to samo. Inaczej to sobie wyobrażałam. Muszę trochę poczytać na ten temat może się trochę uspokoję.

Tak to jest operacja, ale dzięki niej Twój bobas przyjdzie na świat w bezpieczny sposób A co do karmienia to damy radę Czytałam, że to mit, że po cc nie ma laktacji. Wszystko zależy od naszego nastawiania. Ja sobie cały czas powtarzam: będę karmić piersią!

Napisane przez nadalka

Hej. Jestem po usg. Nie wiem jak szyjka bo nie badał ale jak mnie ręcznie badali to była ok. U igusi ok. Przepływy ładne, serduszko super, leży sobie główką w dół, łożysko stopień 1 no i najważniejsze waży 2316! Mam nadzieję że jutro mnie wypuszcza

Bardzo się cieszę

[wanilllka82]

Napisane przez pumas

Nie boję się jeździć, może dlatego, że brzuch od kierownicy jest bardzo daleko, no a poza tym prawko mam już 10 lat, więc jakoś tak automatycznie wsiadam i nie zastanawiam się, czy jestem w ciąży czy nie, po prostu jadę.

ja też już mam długo prawko bo 8 lat, nawet moja pierwsza praca to była praca kierowcy ale teraz mam opory, jak jeżdżę po mieście to jeszcze ale gdzieś dalej to się boje, różnie ludzie jeżdżą, a u mnie niebezpieczne będzie samo ostre hamowanie przez bliskość kierownicy

[natee]

dziękuje dziewczyny

Napisane przez nadalka

Hej. Jestem po usg. Nie wiem jak szyjka bo nie badał ale jak mnie ręcznie badali to była ok. U igusi ok. Przepływy ładne, serduszko super, leży sobie główką w dół, łożysko stopień 1 no i najważniejsze waży 2316! Mam nadzieję że jutro mnie wypuszcza

pięknie


a ja zmykam robić sałatke z tuńczykiem, naszła mnie ochota

[IkaTg]

Napisane przez wanilllka82

Ika, natee - dla zdrowych dzidziusiów

Ika wiele z dziewczyn wolałby zapłacić za cesarkę choć Cie rozumem to Twoja sytuacja ma tez wiele plusów, te co miały sobie chwalą i chcą jeszcze raz więc myślę że będzie dobrze

[QUOTE=phdwao;34199962

pomysl ze z tego wątku spotka to tez inne dziewczyny, tak bywa, trzeba to zaakceptowac, spojrze na mamusie majowe, tam tez masa cc, nie smutaj sie[/QUOTE]

Dzięki dziewczyny poczytałam opisy porodów cc i trochę już się uspokoiłam. Pewnie nie będzie tak źle jak mi się na początku wydawało. Muszę oswoić się z tą myślą.

Napisane przez nadalka

Hej. Jestem po usg. Nie wiem jak szyjka bo nie badał ale jak mnie ręcznie badali to była ok. U igusi ok. Przepływy ładne, serduszko super, leży sobie główką w dół, łożysko stopień 1 no i najważniejsze waży 2316! Mam nadzieję że jutro mnie wypuszcza

Świetne wiadomości

Napisane przez Irmusia81

Dobre wieści
A co do cc - nie bój się Kochana. Ja też będę tak rodzić. Tyle kobiet w ten sposób urodziło swoje dzieci i doszły do siebie, więc i my damy radę Najważniejsze jest bezpieczeństwo Maluszków



No to pięknie

Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że nie ja jedna jestem w takiej sytuacji A Ty masz jakieś wskazanie na cc czy to był Twój wybór?

[Maciejka__]

Napisane przez nadalka

Nie bolały ale je czułam. Było nawet 3 na 10 minut.

To dużo. Jeśli dobrze kojarzę Twój termin, to do bezpiecznego brakuje Ci jeszcze 2,5 tygodnia... Może już Cię tam zostawią? Tyle wytrzymasz, a maleństwo byłoby bezpieczne.

Napisane przez Linka25

jak dla mnie to za duzo tych sprzętów
no ale ja jestem minimalistką

Dzięki. Te sprzęty są potrzebne, ale już mi mama uświadomiła, że wanienka i ewentualnie wkładka do niej już na początku, a reszta za rok, więc kupowanie teraz nocnika, czy nakładki nie ma sensu.

Napisane przez anna99302

mamusie pobolewaja mnie pachwiny raz z jednej, raz z drugiej strony? miewacie tak?

Tak, co jakiś czas bolą albo ciągną.

Nicki - widocznie buźkę masz zobaczyć dopiero po porodzie. Moja na połówkowym też zasłaniała, ale jak próbowałam ją obudzić, to odsłoniła.

***
W czasie kilkudniowej wizyty mamy musiałam wychodzić częściej i na dłużej, niż zwykle, a dzisiaj już leżę i w dodatku zrezygnowałam z wyjazdu na wieś, a właściwie do lasu. Wcześniej naciskałam na tż, żeby nie planował na ten weekend niczego innego, a po wczorajszym zejściu po schodach sama wolę odpuścić. Często coś mnie boli lub ciągnie, ale we wtorek chyba obniżył mi się brzuch i od tego czasu wiele razy w ciągu dnia czuję jeszcze jakieś napięcie, którego przedtem nie było. Może po prostu malutka rośnie i wszystko jest w porządku, więc nie panikuję. Zwłaszcza, że to napięcie nie zawsze powoduje twardnienie całego brzucha.
Pewnie będę brała tą Lutkę do końca 37 tc, ale nie chciałabym zaczynać Fenka. W przyszłym tygodniu postaram się dostać do gina.
***
Może wykorzystam czas na kompletowanie wyprawki, co oznacza, że będę Was prosiła o opinie.
***
Widziałam, że tż Agunii "zaangażował się" w wybór wózka, ale na szczęście odpuścił. My dostaniemy kasę od mojej mamy i to pewnie dobrze, bo tż wielokrotnie powtarzał, że skrętne koła, czy amortyzatory, to coś zbędnego, zwiększającego koszty i awaryjność. Nawet jak weszliśmy do sklepu zamówić ten, który wybrałam, to po drodze do Fyn oglądał inne bez skrętnych kół i próbował mnie do nich przekonać. Były bardzo ładne i o 300-400 zł tańsze, ale do JF już byłam przekonana, więc nie miał szans. Zresztą już wcześniej z tych ze skrętnymi kołami sam wybrał właśnie ten model, więc nie powinien narzekać. Posłuchałam też jego porad w kwestii koloru i zamiast pięknego jagodowego z kolekcji Special Edition 2012 , na który teraz musielibyśmy czekać, a po kilku miesiącach mogłabym patrzeć na niego z niechęcią, wybrałam tą kawę z mlekiem. Mam jednak świadomość, że od początku szukałam czegoś podobnego i gdybym wśród oglądanych na all znalazła takie kolory, to zdecydowałabym się na nie bez żadnych wątpliwości.

[prince_polo]

Napisane przez pumas

Niestety mój pies doprowadził mnie dzisiaj do takiej agresji, że postanowiłam ostatni raz puścić go ze smyczy. Wszystko było fajnie, do momentu, gdy mi zwiał, wołałam, i nic. Przyłapałam go na tarzaniu się w padlinie - po smrodzie wnioskuję, że były to zdechłe ryby !!!!! Nie dość, że cały śmierdzący na kilometr, to jeszcze brudny, że się go złapać nie dało, żeby się nie ubrudzić. No a największy problem miałam właśnie, żeby go złapać i wpakować do auta. Uciekał, szczekał, warczał, nie no, dramat Obcy ludzie musieli mi pomóc, miałam ochotę zabić tego skunksa. Po powrocie oczywiście kąpiel, 3 razy uciekł mi z wanny, pobrudził całe świeżo sprzątane mieszkanie, a żeby tego było mało, to dalej cuchnie Niestety nie mam już sił dzwigać 15kg psa i znowu szorować.

ale akcja niesły ten Czesio taki słodziak a taki urwisek

Napisane przez nadalka

Hej. Jestem po usg. Nie wiem jak szyjka bo nie badał ale jak mnie ręcznie badali to była ok. U igusi ok. Przepływy ładne, serduszko super, leży sobie główką w dół, łożysko stopień 1 no i najważniejsze waży 2316! Mam nadzieję że jutro mnie wypuszcza

swietne wiesci

Napisane przez KarolinaPW

Może nie zrobiła tego specjalnie tylko zakręcona była i jakby sobie przeliczyła, że ma za dużo to by oddała.
Zresztą jak nie to ją myszy zjedzą za oszukanie ciężarówki

nom


tz był zjadł obiad i pojechał znowu..... ehhhhh pogadalismy popłakałam sie i teraz zajadam płatki z mlekiem,bo na obiad nie miałam ochoty

[Irmusia81]

Napisane przez Mandragorrka

Hej hej hej
Jestem dzisiaj jakaś taka poddenerwowana... Mogę mieć w przyszłym tygodniu urlop więc z chęcią bym gdzieś pojechała, a małż nie chce... Najchętniej to bym wyskoczyła na tydzień do Turcji, ale małż nie chce żebym latała samolotem. Z jednej strony to rozumiem bo wynika to z troski o nas a z drugiej... Zabrania mi czegoś i czuję się jakby ograniczał moją wolność Ehhh

To spróbujcie znaleźć jakiś kompromis. Może tydzień w jakimś ciekawym zakątku Polski, gdzie oboje chętnie byście się wybrali Powiem szczerze,że bałabym się teraz lecieć do Turcji. Jakoś tak pewniej czułabym się, gdybym w razie w mogła pojechać do szpitala, bo to już przecież zaawansowana ciąża

[phdwao]

odebralam wyniki i w moczu wyszło mi 500 leukocytów, słyszalam ze to licza maszyny i patrzy sie glownie na leukocyty w osadzie to mam ich 8-10 to troche za duzo w poniedziałek mam wizytę to zobacze co ginka powie

[Irmusia81]

Napisane przez IkaTg

Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że nie ja jedna jestem w takiej sytuacji A Ty masz jakieś wskazanie na cc czy to był Twój wybór?

Ja mam zalecenie od ortopedy, bo mam krzywą miednicę na zewnątrz, a niestety nie wiadomo, jak wygląda ona w środku (bo nie mam zdjęcia rtg). Dlatego dla świętego spokoju mam mieć cc Po porodzie zrobię to zdjęcie i ewentualnie przy drugiej ciąży będę już wiedziała, jak mam zbudowaną miednicę.

Napisane przez Maciejka__

W czasie kilkudniowej wizyty mamy musiałam wychodzić częściej i na dłużej, niż zwykle, a dzisiaj już leżę i w dodatku zrezygnowałam z wyjazdu na wieś, a właściwie do lasu. Wcześniej naciskałam na tż, żeby nie planował na ten weekend niczego innego, a po wczorajszym zejściu po schodach sama wolę odpuścić. Często coś mnie boli lub ciągnie, ale we wtorek chyba obniżył mi się brzuch i od tego czasu wiele razy w ciągu dnia czuję jeszcze jakieś napięcie, którego przedtem nie było. Może po prostu malutka rośnie i wszystko jest w porządku, więc nie panikuję. Zwłaszcza, że to napięcie nie zawsze powoduje twardnienie całego brzucha.
Pewnie będę brała tą Lutkę do końca 37 tc, ale nie chciałabym zaczynać Fenka. W przyszłym tygodniu postaram się dostać do gina.

Oj to odpoczywaj teraz jak najwięcej

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez phdwao

odebralam wyniki i w moczu wyszło mi 500 leukocytów, słyszalam ze to licza maszyny i patrzy sie glownie na leukocyty w osadzie to mam ich 8-10 to troche za duzo w poniedziałek mam wizytę to zobacze co ginka powie

A bakterie Ci jakieś wyszły czy nie? Bo jak nie, to podwyższona liczba leukocytów może świadczyć o niedawnej infekcji pęcherza
Prawdopodobnie każe Ci coś łykać z tych naturalnych specyfików typu żuravit czy femisept.

[phdwao]

Napisane przez Irmusia81

A bakterie Ci jakieś wyszły czy nie? Bo jak nie, to podwyższona liczba leukocytów może świadczyć o niedawnej infekcji pęcherza
Prawdopodobnie każe Ci coś łykać z tych naturalnych specyfików typu żuravit czy femisept.

w osadzie moczu mi wyszly bakterie pojedyncze, pozatym nigdzie indziej nie

[Irmusia81]

Napisane przez phdwao

w osadzie moczu mi wyszly bakterie pojedyncze, pozatym nigdzie indziej nie

To nie jest źle Nie martw się tym A masz żuravit albo femisept uro? Jeśli tak, to już możesz sobie brać. Ja brałam przez dość długi czas i od 2 miesięcy mam idealne wyniki moczu.

[Mandragorrka]

Napisane przez ajka89

Dziewczyny, macie te poduszki takie do spania i karmienia dla kobiet w ciąży? I jak tak to jakie? BO ja chcę sobie zamówić i nie wiem, czy jest sens wydawać na taką poduszkę ponad 100 złoty, bo jest rzeczywiście lepsza, czy kupić jakąś tańszą?

Nie mam, nie kupuję. W miarę dobrze śpię, a nawet jeśli mam problem to wystarczy mi poduszka między nogi Ale jeśli Tobie nie pomaga ani poduszka, ani koc między nogami to zdecydowanie kup poduszkę. Do końca ciąży jeszcze trochę zostało i musisz normalnie się wysypiać

Napisane przez hanjah

Widzę że te placki z cukrem są jednak bardzo popularne

Placki z cukrem to jedyne prawidłowe rozwiązanie Chociaż wiem, że to dziwne tym bardziej bo w plackach jest i cebula i przyprawy na ostro

Napisane przez muminek82

Dzień dobry Kochane Mamusie
od wczoraj jestem w domu nawet weszłam na chwilkę żeby napisać pare słów ale ścieło mnie z nóg i zasnełam! (..)

Super, że już jesteś Do tego Miłoszek zdrowy i już taki duży

Napisane przez KarolinaPW

Udało mi się dostać do endokrynolog, ale co się wyczekałam
Znów mi obniżyła dawkę do 125, bo TSH poniżej normy, dzidziuś produkuje hormon sam.
Najlepsze jest to, że ona idzie na urlop od 1 czerwca i wraca we wrześniu i muszę iść do kogoś innego na kontynuację leczenia i jak można łatwo zgadnąć nie dało rady się od razu umówić, ech

Super, że masz obniżoną dawkę No, ale szkoda, że musiałaś się wyczekać i endo ma taaaki długi urlop

Napisane przez phdwao

kupiłam sobie buty, mam nadzieje że po porodzie w nie wskocze

Piękne i mega wysokie... Strasznie mi się takie podobają, ale jakoś nigdy nie odważyłam się na takie... Chociaż małża mam wysokiego więc w takich mogłabym chodzić

Napisane przez IkaTg

Dziękuję za kciuki za wizytę
Już jestem po. Wyniki ok. Nerki są zdrowe, mocz też nadzwyczaj dobry.
Szyjka na szczęście twarda i zamknięta, czyli te skurcze bardziej straszą niż robią coś złego, ale dalej mam się na wszelki wypadek oszczędzać. I to by było na tyle dobrych wieści...
Ginka pomierzyła moją miednicę i okazało się, że raczej nie mam szans na poród naturalny Jeden wymiar jest aż o 5 cm za niski. Boję się... Płakać mi się chce

Cieszę się, że wszystko dobrze Do cc masz jeszcze sporo czasu i zdążysz się przygotować Zresztą najważniejsze, żeby dzieciątko było zdrowe

Napisane przez natee

Wróciłam z wizyty
Mocz, krew wszystko w jak najlepszym porządeczku. Ciśnienie 115/65 no i co najważniejsze Natanek leży główką do dołu Tak sie ciesze
Z wrażenia nie zważyłam sie Kolejna wizyta za 3 tygodnie.

Mały już szykuje się do porodu Super, że wszystko w porządku

Napisane przez nadalka

Hej. Jestem po usg. Nie wiem jak szyjka bo nie badał ale jak mnie ręcznie badali to była ok. U igusi ok. Przepływy ładne, serduszko super, leży sobie główką w dół, łożysko stopień 1 no i najważniejsze waży 2316! Mam nadzieję że jutro mnie wypuszcza

Dobre wieści

[nicki86]

Napisane przez nadalka

Hej. Jestem po usg. Niłabye wiem jak szyjka bo nie badał ale jak mnie ręcznie badali to była ok. U igusi ok. Przepływy ładne, serduszko super, leży sobie główką w dół, łożysko stopień 1 no i najważniejsze waży 2316! Mam nadzieję że jutro mnie wypuszcza

Oj Kochana tygodniami jesteście już tak daleko, kruszynka jest już spora.. jak Cię wypuszczą do domu to raz dwa szykuj torbę do szpitala, bo nigdy nic nie wiadomo ale mogłaby se jeszcze te 3 tygodnie posiedzieć w brzuszku

Napisane przez IkaTg

Ginka pomierzyła moją miednicę i okazało się, że raczej nie mam szans na poród naturalny Jeden wymiar jest aż o 5 cm za niski. Boję się... Płakać mi się chce

Szkoda... ale faktycznie podobno nie taki diabeł straszny jak go malują... kurde tylko czemu to tak jest niesprawiedliwie że jak toś chce rodzić sn, to wypada cc, a jak ktoś może sn, to gotów zapłacić za cc....

Napisane przez KarolinaPW

Udało mi się dostać do endokrynolog, ale co się wyczekałam
Znów mi obniżyła dawkę do 125, bo TSH poniżej normy, dzidziuś produkuje hormon sam.

A ja co prawda mam mniejszą dawę niż Ty bo 75, ale z wizyty na wizytę mi zwiększała... nic nie mówiła że dzidziuś produkuje sam

Napisane przez muminek82

miałam przed wypisem usg i Pucuś przybiera w ekspresowym tempie już ma 2404

oj Muminek będzie chłop jak dąb moje niby byla mała, mała... a teraz przezmiesiąc nadrobiła normę z hakiem

Napisane przez ajka89

Dziewczyny, macie te poduszki takie do spania i karmienia dla kobiet w ciąży? I jak tak to jakie? BO ja chcę sobie zamówić i nie wiem, czy jest sens wydawać na taką poduszkę ponad 100 złoty, bo jest rzeczywiście lepsza, czy kupić jakąś tańszą?

Ja mam coś takiego, ale czy się sprawdzi zobaczymy http://allegro.pl/poduszka-do-karmie...329743693.html

Napisane przez ewka5891

jak sama się kąpię, to czasami ledwo wstaje i musze sie jakos złapać aby sie podniesc. Z TZtem juz niestety miescimy sie na styk w wannie wiec juz raczej nie pokąpiemy sie razem...

My przed ciążą ledwo się razem mieściliśmy

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez Irmusia81

Właśnie trochę już szukałam na ten temat i z tego co pamiętam, to najlepiej wybrać tak: kupować biustonosz w 9 miesiącu ciąży...

Też sobie zapisałam te mądrości i nieomieszkam skorzystać nam na SR mówili w skrócie, kupcie od 2 rozmiary większy niż nosicie teraz...

Napisane przez red_scorpio

Z pomiarów jakie udało się zrobić wychodzi 27+1 czyli prawie idealnie, waga prawie 1,5 kg. Reszta ok. Trochę się martwię tym ułożeniem ale cieszę się, że synuś tak ładnie przybiera na wadze, nie tak ładnie jak mama ale zawsze

oj wredotka mała gdzie on tą główkę włożył ale pewnie będzie jak gin powiedział, jak będzie ciasno to poszuka sobie lepszej miejscówy

Napisane przez hanjah

Witam z rana
Alkohol na chrzest??? Wiem, że to Wasza sprawa, ale wybacz-to jest uroczystość religijna, w dodatku święto Waszego dziecka-po co do tego %???
Dorotkę chrzciliśmy jak miała 3,5 miesiąca (w naszą rocznicę ślubu), takie małe przyjęcie zrobiliśmy u teściów. Teraz chcemy chrzcić w październiku-też w Polsce i też gości przyjmiemy w domu.

Hmm ja nie wiem jak to u nas będzie jeszcze... chciałabym w domu, ale 20 osób za groma nie pomieszczę... a co do alkoholu, to ja bym postawiła kulturalnie wino do obiadu. A jak dziadki (mieszkają na dwóch różnych końcach Polski) będą chcieli opijać pojawienie się wnuczki to zorganizujemy jakiegoś grilla i tam niech robią co chcą... ciekawe jak wyjdzie w praktyce

Napisane przez Gleniusia

Dziewczyny czy to normalne, że malutka przez ostatnie dni niewiele się rusza? Zazwyczaj tylko jak leżę, to ją czuję (czyli rano i wieczorem)... lekarz nic nie mówił, żeby już liczyć ruchy, więc nie wiem, czy na tym etapie to jest jakiś powód do niepokoju?

Moja ma czasem 2 dni lenia i słabo i rzadko czuję ją... a trzeciego dnia przeważnie daje czadu już Ja nie licze ruchów... tylko właśnie jak się rozleniwi i wydaje mi się to podejrzane staram się ją zmotywować do tego żeby się pokręciła i wtedy dopiero liczę.

Napisane przez asia665

Ad2. Nie pomyślałam o biedronkowych, pewnie dlatego że do biedronki musze jechać na drugi koniec miasta i godzine szukać miejsca na parkingu

W Giżycku 3 biedronki i budują 4

anna99302, prince_polo gratuluje kolejnych tygodni