Zwariowalam,oszalalam.... .... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-11-01, 18:50   #1
frostis
Raczkowanie
 
Avatar frostis
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: sztokholm
Wiadomości: 394
GG do frostis

Zwariowalam,oszalalam.... ....


Dziewczyny,korzystam z sytuacji,ze jestem tu anonimowa i sie moge wygadac,bo w realu nie mam naprawde do kogo.
Mam 31 lat,od 7 lat mieszkam z moim facetem razem,dzieci nie mamy,on ma corke z poprzedniego zwiazku.
To dla niego wyjechalam na stale do Sztokholmu,tu mam prace i nowych przyjaciol,ulozylam sobie mniej lub bardziej udane zycie.


W moim zwiazku nie jestem za bardzo szczesliwa.
Glownie z powodu,ze trudno budowac zwiazek,jesli partnera ciagle nie ma w domu.Moj M. ciagle pracuje,jego firma wymaga ,zeby niestety ciagle tam byl.
Zyje nam sie dosc dobrze finansowoglownie dzieki niemu i jego pracy.
Ja zarabiam,duzo,duzo mniej,ale nie w tym problem.


Czuje sie w tym zwiazku strasznie samotna.
Moj M pracuje,pracuje ,a jak nie pracuje ,to i tak malo czasu spedzamy wspolnie.Wiele razy plakalam,prosilam o zmiane.Obiecywal,ze sie zmieni,ze bedziemy wiecej czasu spedzac wspolnie,po czym.........wszystko bylo po staremu,na dodatek stwierdzil,ze ciagle narzekam .
Wiec przestalam narzekac i skarzyc sie komukolwiek.
Jak juz napisalam,nie mamy dzieci moze dziecko by cos zmienilo i nadalo glebszy sens temu zwiazkowi,umocnilo go,ale trudno gdybac jest jak jest.
Moj M nie chce mniec dzieci ,z czym jest mi bardzo trudno sie pogodzis ,bo to On nie chce ,a nie My.Ale juz tez przestalam na ten temat rozmawiac,bo wielorotnie ponawianae rozmowy na ten temat konczyly sie wielka awantura.

W koncu zaczelam watpic,czy On jeszcze mnie kocha?
Zawsze twierdzi ,ze bardzo ,tylko ja tego podobno nie dostrzegam.
Staram sie zobaczyc to,ale jakos jest mi trudno.

Jak juz sie zatopilam kompletnie w swojej samotnosci i smutku na obczyznie,to poznalam super mezczyzne.
Ma wszystkie cechy charakteru ,jakie chcialabym widziec u mojego ukochanego.
Mozemy rozmawiac wiele godzin na kazdy temat i nawet jak sie ze soba nie zgadzamy,to jest to ciekawa rozmowa.
Facet jest niezwykle ciekawa osoba,otwarty,sympatyczny ,zyczliwy.
Slowem oh i ach!!!
Nie bede sie rozpisywac tu nad jego zaletami,bo nie ot o tu chodzi,tylko przejde od razu do meritum.
Facet jest po przejsciach,rozwiedziony, samotny.Chcialby spotkac jeszcze jakas bratnia dusze.
Ja czuje,ze jestem ta "bratnia dusza" i czuje,ze nie jestem mu obojetna.
Widze,to ze sposobu w jaki sie zachowuje.
Ja mam 31 lat i wiem,ze to nie jest chwilowe zauroczenie.Czuje pod skora,ze moglibysmy stworzyc fajna pare.Juz sie w zyciu sparzylam,wiele nauczylam,wiem co jest w zyciu wazne,istotne.
Bardzo mi na tym facecie zalezy.Lecz on nic nie zrobi w tym kierunku,zebysmy sie zblizyli do siebie.Poniewaz jestem dziewczyna jego kolegi ,jestem nietykalna.
Kiedys podczas rozmowy powiedzialam mu wprost,ze tak naprawde to my nie jestesmy juz od dawna para i niewiele poza wspolna ekonomia nas laczy.

Czesto sie widujemy,spotykamy,ale ciagle jest to te samo grono znajomych.Ostatnio bylismy na wspolnym przyjeciu i czulam ,ze mnie prawie non stop obserwuje(lecz bardzo dyskretnie),ale nic nie okaze wprost,bo oczywiscie " moj-nie moj M" tez tam jest.
Nie chce sie bawic w kotka i myszke,nie chce tez czekac cala wiecznosc ,az facet sie odwazy,ale nie moge sie skupic na niczym innym,tylko mysle o nim.
Aby w pelni oddac obraz sytuacji dodam jeszcze,ze on jest ode mnie starszy 13 lat,dojrzaly i mocno stapajacy po ziemii.

Najbardziej dokucza mi w tym wszystkim swiadomosc,ze spotkalam "swojego mezczyzne" ,a i tak nic z tego nie bedzie.Nigdy takiego uczucia pewnosci nie doswiadczylam z M.

Znamy sie poltora roku,czesto widujemy,czasem dzwonimy,smsujemy do siebie,ale tylko "po kolezensku".
Problem jest rowniez taki,ze on naprawde bardzo lubi M jako kolege.

Nie mam pojecia ,jak to rozgrysc ,jak sie zblizyc do X ,zeby nie czul sie " ten trzeci, ktory psuje".Bo tak naprawde popsulo sie juz wczesniej.
frostis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-01, 21:30   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

napisze krótko :nie jestes juz nastolatka ,nie macie dzieci,masz watpliwosc,nie dostajesz tego na co zasługujesz a zycie masz tylko jedno.
ja nie moglabym zyc w zwiazku ktory nie istnieje a ekonomia łaczy mnie i urzad skarbowy-niestety
powodzenia.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-01, 22:13   #3
mala_kobietka
Raczkowanie
 
Avatar mala_kobietka
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 471
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Dla mnie najpoważniejszym argumentem za rozstaniem z obecnym M byłaby kwestia posiadania/nieposiadania potomstwa. Nie potrafię sobie wyobrazić, takiego "poświęcenia", rezygnacji z marzeń o dziecku, bo facet nie chce. Właśnie "przy trzydziestce" urodziłam córcię, chciałam mieć dziecko, było planowane, ale potem tj. przez 4 lata myślałam, że nie będę chciała mieć więcej potomstwa. Teraz jestem sama (męża mam jedynie na papierze) a myślę, że chciałabmy spotkać jeszcze mężczynzę, z którym chciałabym mieć dziecko
Tak więc dla mnie podejście Twojego M w kwestii dzieci byłoby nie do zaakceptowania, ale...skoro już jesteś dużą dziewczynką to wiesz, że to co opowiada pan X nie zawsze musi być prawdą, że to co mówi jak wyobraża sobie życie, dlaczego zakończyło się jego wcześniejsze małżeństwo...to tylko jego wersja wydarzeń, rzeczywistość może być całkiem inna. I szczerze mówiac nie rozumiem skąd masz pewność że to ten "twój mężczyzna" ?

Jedno jest pewne, że Twój obecny związek jest zły i nie masz ochoty go ratować, wiec może najpierw zakończ jeden etap życia. Pobądź trochę sama, zobacz czego chcesz od życia, jakie masz oczekiwania, a potem dopiero kolejny związek ? Wg mnie najgorsze jest "przeskakiwanie z jedynch ramion do drugich" ...traci sie obiektywizm sytuacji, zalety kolejnego faceta są większe, wady obecnego również
a w sytuacji kiedy będziesz sama dopiero się okaże, czy pan X faktycznie zainteresowany jest Tobą jako kobietą czy traktuje
Cię jak bliskiego kumpla. Poza tym byłoby to łatwiejsze, dla X, Ciebie i obecnego M bo jak piszesz macie to samo grono znajomych.

powodzenia w podejmowaniu słusznychdecyzji
mala_kobietka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-02, 10:51   #4
izanna
Raczkowanie
 
Avatar izanna
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 263
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Na Twoim miejscu nie spieszyłabym się za bardzo, wytrzymałaś w związku 7 lat, to jeszcze trochę chyba możesz się pomęczyć z obecnym partnerem. Boisz się, że osoba, którą jesteś zafascynowana zmieni obiekt zainteresowania na inny? Może wcale nie jest tak, że boi się zbliżyć za bardzo do Ciebie tylko i wyłącznie z powodu koleżeńskiej zażyłości z Twoim partnerem. Jeżeli namiętność i uczucia wezmą górę to przyjaźń i lojalność wobec Twojego obecnego partnera zejdzie na dalszy plan. Zastanów się, może on faktycznie chciałby spróbować stworzyć z Tobą nowy związek, ale są w Tobie jakieś cechy, które mu nie odpowiadają, których się boi i stąd to jego wahanie. Piszesz, że on też jest po przejściach, więc może sparzył się do kobiet i obawia się, że sytuacja z jego przeszłości może się powtórzyć. W każdym razie, nie spiesz się, nie daj mu odczuć, że za wszelką cenę zależy Ci na nim, bo możesz go spłoszyć, wystraszyć, pozwól mu się zdobywać. Może on nie lubi kobiet, które przejawiają inicjatywę. Po tym jak zasugerowałaś mu, że w Twoim związku nic się już nie dzieje, on może myśleć, że szukasz skoku w bok. Zaczekaj i uważnie obserwuj. Niech sytuacja sama się rozwinie.
izanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-02, 12:01   #5
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Z tego co piszesz to Twój związek faktycznie nieistnieje. Facet oddalił się od Ciebie, żyje tylko pracą, a do tego niechęć do posiadania z Tobą dziecka- w moim przypadku to przekreślenie wszystkiego. Nie potrafiłabym być z kims kto stawia mi takie warunki.......Tym bardziej, że dziecko, takie wytęsknione, wyczekiwane jest przypieczętowaniem miłości.
Jeśli chodzi o pana X to zaczekałabym na jego inicjatywę. Oczywiście jeśli czujesz, że to TO czego potrzebujesz, otrzymasz od tego faceta to spróbuj delikatnie zbliżyć się do niego.......W sprzyjających okolicznościach okaż mu zainteresowanie, ale resztę zostaw jemu. Podobnie jak ktoś tu juz napisał, w kwestii uczuć i namiętności nie liczą się konwenanse. Więc jeśli połączy Was coś istotnego, to będzie to ważniejsza sprawa od lojalności koleżeńskiej........

Pozostaje dla Ciebie temat do przemyśleń, co chcesz zrobić ze swoim dotychczasowym związkiem, i czy bez względu na pana X jest to dla Ciebie zamknięty rozdział, czy nie. Jak jedno wpływa na drugie i czy jest od siebie wszystko zależne???
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-02, 12:04   #6
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Cytat:
Napisane przez izanna Pokaż wiadomość
Na Twoim miejscu nie spieszyłabym się za bardzo, wytrzymałaś w związku 7 lat, to jeszcze trochę chyba możesz się pomęczyć z obecnym partnerem. Boisz się, że osoba, którą jesteś zafascynowana zmieni obiekt zainteresowania na inny? Może wcale nie jest tak, że boi się zbliżyć za bardzo do Ciebie tylko i wyłącznie z powodu koleżeńskiej zażyłości z Twoim partnerem. Jeżeli namiętność i uczucia wezmą górę to przyjaźń i lojalność wobec Twojego obecnego partnera zejdzie na dalszy plan. Zastanów się, może on faktycznie chciałby spróbować stworzyć z Tobą nowy związek, ale są w Tobie jakieś cechy, które mu nie odpowiadają, których się boi i stąd to jego wahanie. Piszesz, że on też jest po przejściach, więc może sparzył się do kobiet i obawia się, że sytuacja z jego przeszłości może się powtórzyć. W każdym razie, nie spiesz się, nie daj mu odczuć, że za wszelką cenę zależy Ci na nim, bo możesz go spłoszyć, wystraszyć, pozwól mu się zdobywać. Może on nie lubi kobiet, które przejawiają inicjatywę. Po tym jak zasugerowałaś mu, że w Twoim związku nic się już nie dzieje, on może myśleć, że szukasz skoku w bok. Zaczekaj i uważnie obserwuj. Niech sytuacja sama się rozwinie.
a po ci sie męczyc?
7 lat to zazwyczaj okres wktorym partnerzy albo sie rozstaja albo biora slub

na co ma czekac? do 40 ? a potem co obudzi sie z reka w nocinku bez milosci,bez dzieci .

jelsi ty nie zmienisz swojego zycia to nikt inny tego nie zrobi.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-02, 12:29   #7
lorelei
Zadomowienie
 
Avatar lorelei
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Hobbiton
Wiadomości: 1 947
GG do lorelei
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Po przeczytaniu twojego postu widzę przede wszystkim jedno: ciągniesz dwie sroki za ogon .
Boisz się być sama - to normalne. Myślę też ze jesteś zagubiona i boisz się ze źle ocenisz sytuację.

Skoro nie jesteś szczęśliwa to czemu trwasz w tym związku? Może nie jest aż tak źle - przecież nigdy nie jest idealnie.

Oczekujesz żeby mężczyzna którym jesteś zainteresowana zapomniał o przyjaźni i 'odbił' Cię koledze. Wiele osób moze cierpieć z tego powodu. Porozmawiaj z nim szczerze - to chyba najlepszy sposób. I dopiero kiedy będziesz wiedzieć na czym stoisz mozesz podejmować decyzję. Jak na razie duzo tu niewiadomych i chyba więcej Twoich domysłów i pragnień niż faktów. Może się też okazać że nawet jak odejdziesz od swojego TŻ następny partner nie da Ci tego czego naprawdę chcesz - zderzenie twoich wyobrazeń z rzeczywistością moze być bolesne.

Cokolwiek zrobisz życzę Ci mądrych i szczęśliwych wyborów. Tylko nie czekaj aż ktoś zrobi to za Ciebie. Książe na białym koniu to raczej w bajkach .
Przecież to Twoje życie .
lorelei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-11-02, 12:31   #8
mala_kobietka
Raczkowanie
 
Avatar mala_kobietka
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 471
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
a po ci sie męczyc?
7 lat to zazwyczaj okres wktorym partnerzy albo sie rozstaja albo biora slub

na co ma czekac? do 40 ? a potem co obudzi sie z reka w nocinku bez milosci,bez dzieci .

jelsi ty nie zmienisz swojego zycia to nikt inny tego nie zrobi.

ja również uważam, że nasze życie zależy od nas samych i czekanie, że problem sam się rozwiąże, jakoś ułoży itp. to strata czasu.... i faktycznie za jakiś czas może być trudno o dzieci tylko , że ja uważam, że jeżeli jesteś pewna, że nic z obecnym mężczyzną Cię nie łączy (oprócz ekonomii ) to lepiej się rozstać...tylko czy do tego rozstania potrzeba Ci pewność, że odrazu po zakończeniu aktulanego związku, będziesz miała przy sobie męskie ramię pana X ?....jeżeli tak to przemyśl wszystko jeszcze raz na spokojnie ....
mala_kobietka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-02, 12:34   #9
izanna
Raczkowanie
 
Avatar izanna
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 263
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
a po ci sie męczyc?
7 lat to zazwyczaj okres wktorym partnerzy albo sie rozstaja albo biora slub

na co ma czekac? do 40 ? a potem co obudzi sie z reka w nocinku bez milosci,bez dzieci .
Tylko z tego co zrozumiałam, Frostis boi się właśnie tego, że obudzi się, a przy niej nikogo nie będzie. Jest sama w innym kraju (nie licząc obecnego partnera), napisała, że zarabia mniej, niż osoba z którą żyje, więc nie dziwię się, że boi się postawić wszystkiego na jedną kartę, być może obawia się, że gdy dokona wyboru i drugi związek nie przetrwa, zostanie sama i nie poradzi sobie w nowej rzeczywistości.
izanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-02, 12:37   #10
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Jesteś nieszczęśliwa w związku i nic Cię w nim nie trzyma - dzieci nie macie.Poznałaś fajnego faceta - na co czekasz?
Życie mamy tylko jedno.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-02, 13:41   #11
aga378
Raczkowanie
 
Avatar aga378
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 472
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Zanim podejmiesz jakoąś decyzję, przemyśl wszystko bardzo dokładnie.
Raczej nie znasz dobrze Pana X, i jego intencje i zainteresowanie Tobą wyczuwasz tylko intuicyjnie, oby nie okazało się, że myliłaś się. Pragniesz dziecka, a czy jesteś pewna , że Pan X także? Jest od Ciebie starszy o 13 lat, to ma 44 lata, mówiąc szczerze podejrzewam, że podobnie jak Twój TZ może nie chcieć już dzieci.
Powiedziałaś mu ,że z Twoim TZ łączy Cie tylko ekonomia, wiesz moim zdaniem niefajnie to wyszło, .... czyli jednak coś was łączy, tylko szkoda, że kasa a nie uczucia. Oby tego Pan X , źle nie odebrał.
Wniosek z tego taki, jeśli nie kochasz TZ to skończ ten związek, ale narazie na Pana X nie licz tak nawet w 50%.
aga378 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-11-02, 15:09   #12
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Cytat:
Napisane przez izanna Pokaż wiadomość
Tylko z tego co zrozumiałam, Frostis boi się właśnie tego, że obudzi się, a przy niej nikogo nie będzie. Jest sama w innym kraju (nie licząc obecnego partnera), napisała, że zarabia mniej, niż osoba z którą żyje, więc nie dziwię się, że boi się postawić wszystkiego na jedną kartę, być może obawia się, że gdy dokona wyboru i drugi związek nie przetrwa, zostanie sama i nie poradzi sobie w nowej rzeczywistości.
rownie dobrze moze zostac przy obecnym partnerze a za 10 lat on zwinie manatki i pojdzie do 20 lat mlodszej zktora bedzie mial dziecko ,psa i dom a ona?

jesli nawet przygoda/romans z kolejnym nie przetrwa to bedzie miala klejne doswiadczenie i co wspominac,poza tym dlaczego zakladac najgorsze zaraz na poczatku zwiazku ,przecie znie poleci z nim od razu do ołtarza i nie urodzi mu 3 dzieci a z drugiej strony moze gdyby tak postapila bylalby szczesliwa i stworyliby rodzine?

chociaz nie popieram wskakiwanie ze starego zwiazku w nowy ale czasami sie udaje .

zawsze moze zmienic robote/kraj.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-02, 19:16   #13
frostis
Raczkowanie
 
Avatar frostis
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: sztokholm
Wiadomości: 394
GG do frostis
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Dziekuje dziewczyny za otwarte i szczere wypowiedzi.

Na razie do X nie mam dojscia,gdyz wyjechal na 2 tyg. do Kanady.Wczoraj przyslal smsa z pozdrowieniami,tylko tyle i az tyle.

Nie wiem jakby to bylo,gdybysmy byli razem,ale wiem na pewno,ze ma super charakter,uscisle super w moim mniemaniu.Wady tez widze,jestem realistka,chociaz zdarza mi sie fruwac w chmurach.

Napisalam,ze laczy nas wspolna ekonomia,to prawda.
Mamy wspolne mieszkanie,ktore kupilismy za wspolne pieniadze.Fakt,ze M. dal wiecej.Mamy tez wspolne fondy,w ktore zainwestowalismy oszczednosci.To tyle wspolnosci majatkowej,w nieformalnym zwiazku.

Nie uklada nam sie kompletnie.
Sexu nie mam miedzy nami rowniez,od jakiegos czasu.
M. juz mnie nie pociaga.


Myslalam i planowalam rozstanie,jak tylko dostalabym mieszkanie,bo nie chce "ewentualnie " z M. walczyc o obecne.W sumie jemu sie nalezy ono,moze mi jedynie zwrocic kwote,ktora ja wplacilam na jego zakup.

Nie chce sie z nim szarpac o pieniadze.

X dziala na mnie ,jak na kobiete,tak jak,zaden inny mezczyzna.I wlasnie dlatego zatytuowalam post Zwariowalam........,gdyz nigdy wczesniej mnie nie "wzielo tak " na jakiegokolwiek faceta.A mam wsrod znajomych prawdziwych przystojniakow,jednak nikt inny mi sie zarowno psychicznie ,jak i fizycznie tak nie podobal i nie zrobil na mnie takiego wrazenia.

Jesli chodzi o X,to raczej wlasnie nie nalezy do tych przystojnych,zwracajacych uwage,ale jak widac mam dziwne upodobania.


Czy sie X podobam? Mysle,ze tak.Glupio tak o sobie mowic,ale ja to widze w jego oczach i zachowaniu.Czuje to pod skora!!!

Jest rowniez inna kwestia.
Kiedys sie przy mnie bardziej naturalnie zachowywal.
A ostatnio kiedy bylismy na wspolnej imprezie prawie mnie unikal tzn nie rozmawial,bylam jedyna kobieta,ktorej nie poprosil do tanca itd.Natomiast ,jak tylko bylismy sami zagadywal jak poprzednio,przyniosl drinka itp.
Szkoda,ze to takie pogmatwane i szkoda,ze poznalam go dopiero teraz.
Czuje,ze przy Nim moglabym byc szczesliwa.A szczerze mowiac przydaloby mi sie teraz troche szczescia w zyciu,po tylu latach chudych.
frostis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-03, 11:55   #14
izanna
Raczkowanie
 
Avatar izanna
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 263
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Cytat:
Napisane przez frostis Pokaż wiadomość
A ostatnio kiedy bylismy na wspolnej imprezie prawie mnie unikal tzn nie rozmawial,bylam jedyna kobieta,ktorej nie poprosil do tanca itd.
Czyli czegoś się jednak obawia. Najkorzystniej by było, gdyby te obawy spowodowane były strachem przed bliskością z Tobą, bo np. mógłby stracić nad sobą kontrolę. To wariant optymistyczny, ale czy tak jest na 100%, może są inne powody?
Z tego co piszesz, to nie jest tak tragicznie, czyli bez obecnego partnera też byś sobie poradziła w obcym kraju. Więc jeżeli czujesz, że z Twój obecny związek dalej nie pociągnie, to może warto zaryzykować i ułożyć sobie samej życie na nowo? Masz pracę, to super, wynajmiesz sobie mieszkanie, dogadasz się z partnerem w sprawach finansowych i zaczniesz wszystko na nowo, niekoniecznie z X. Chociaż życzę Ci, żeby to był właśnie ten i żeby odważył się zrobić ten jeden krok, który odmieni wasze życie.
izanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-03, 16:47   #15
Abuba
Zadomowienie
 
Avatar Abuba
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Frostis,

myślę, podobnie jak większość dziewczyn, które się wypowiedziały, że powinnaś, przed poczynieniem kroków w stronę X, rozwiązać związek z obecnym partnerem. Twój obecny mężczyzna ma w życiu wszystko - partnerkę, własną firmę, mieszkanie, dziecko, ale mam wrażenie, że Ty pozostajesz niespełniona i że masz małe szanse, aby spełnić się u boku TŻ.
Pewnie jesteś na głodzie emocjonalnym, jak to nazywam, i być może dlatego X wydaje Ci się taki atrakcyjny. A być może naprawdę jest atrakcyjny - będziesz mogła przekonać się o tym, jesli dasz sobie trochę oddechu, spojrzysz na to z dystansu.
W moim odczuciu dopóki nie załatwisz spraw z obecnym mężczyzną, podrywanie X, cóż, nosiłoby znamiona zdrady. Poza tym mogłoby postawić Cię w złym świetle w oczach X, jeśli jest on lojalny w stosunku do Twojego TŻ.
Nie proponuję też póki co "szczerej rozmowy" z X, z tych samych powodów, co powyżej. Wyjaśniłabym mu tylko, co rozumiesz przez to, że z obecnym facetem łączy Cię tylko ekonomia, bo powiem Ci, ze zabrzmiało to tak, jakbyś była z nim z wyrachowania, czyli wyszło niefajnie.

Trzymam kciuki!

Abuba
Abuba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-07, 12:12   #16
zafira33
Raczkowanie
 
Avatar zafira33
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 42
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Frostis po pierwsze i najważniejsze- to bardzo dobrze, że napisałaś o swoich rozterkach,osoby które nie są zaangażowane często widzą wszystko zupełnie inaczej niż ty i mogą ustrzec cię przed popełnieniem błędów, czasem nieodwracalnych. Po drugie- to bardzo samolubne ze strony twojego TŻ,że nie chce mieć z tobą dzieci (sam jedno ma, a tobie chce zabronić tego szczęścia) Co do X to uważam, że nie powinnaś od razu rzucać się w jego ramiona. Może powinnaś pomieszkać troche sama, żeby wszystko przemyśleć.
Może zatęsknisz za TZ i wyda on się ważniejszy od X
Kiedyś ja byłam bliska popełnienia takiego błędu, dzięki Bogu się nie odważyłam. Mój ideał w krótkim czasie miał dwie sprawy o alimenty u dwóch różnych kobiet
To poważna sprawa i może zmienić całe twoje życie,
zafira33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-10, 19:39   #17
frostis
Raczkowanie
 
Avatar frostis
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: sztokholm
Wiadomości: 394
GG do frostis
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

A dzisiaj "moi" panowie wlasnie razem pija piwko.
Co prawda X zadzwonil rowniez do mnie i zaprosil na to piwko,ale z innych powodow pojsc nie moglam.

I w sumie dobrze ,bo nie chce,zeby nas ciagle z moim terazniejszym( "jeszcze") widywano.
frostis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-15, 19:25   #18
aniuafen
Rozeznanie
 
Avatar aniuafen
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Łączkowice (25 km od słynnej Włoszczowy vel Gosiewa)
Wiadomości: 972
GG do aniuafen Send a message via Skype™ to aniuafen
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Dziewczyny powiedziały wszystko co juz jest wazne Ja tylko dołoze ze nawet jesli pan X zwariowałby na Twoim punkcie to wcale ni emusi nic z tego wyjsc. Faceci czasem bywaja bardzo lojalni wobec swoich kumpli i nie zrobili by nic przeciwko nim, nawet jesli dziewczyna jest na tak. I nawet jesli po latach mieliby z tego powodu strasznego doła Coś o tym wiem, bo po prostu zdarzyło mi sie po latach z takim "moim" mężczyzną rozmawiać.
Uważam ze jesli w Twoim związku jest taka lodówka emocjonalna to nic inego oprócz rozstania lepszego nie wymyslisz. Powiem więcej -moze nawet wrócisz do swojego obecnego TZ ale na nowych zasadach - takie doświadczenie mnie spotkało ale mam wrazenie jakbym wróciła do zupełnie innego mężczyzny. A to ze jest lodówka widać gołym okiem - dziewczyna bez powodu nie dostaje kręcka na punkcie drugiego faceta Ktoś tu słusznie powiedział - jestes na głodzie emocjonalnym, ten głod to zdecydowanie alarm - zmień swoje zycie, ale czy koniecznie u boku 44 letniego mężczyzny? Moze tak i tego Ci zyczę, ale zdecydowanie zdrowiej jest zrobic najpierw piorządek ze swoim zyciem a dopiero potem zacząć budować nowe.
Wszystkiego dobrego i daj znać jak cos nowego sie wydarzy
__________________
"Każda kobieta jest piękna w swoim rozmiarze"
Strona rodzinna
Instrukcja przygotowywania fotek na aukcje na allegro
aniuafen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-19, 08:31   #19
aragosta
Rozeznanie
 
Avatar aragosta
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 863
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Frostis, życzę Ci wszystkiego najlepszego ale jaką masz pewność, że ten drugi chce z Tobą się związać? Przyjacielskie smsy, spojrzenia, przyniesienie drinka na imprezie jeszcze za wiele nie świadczą. Czy on na pewno z żadną kobietą teraz się nie spotyka?? Męska solidarność jest bardzo silna więc to, że rozstaniesz się ze swoim facetem nie jest jeszcze gwarancją, że wszystko w 100% pójdzie po Twojej myśli.
aragosta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-11-22, 15:31   #20
kahusia@poczt.fm
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Frostis duzo odpowiedzi do twojego postu. Ja chciałabym Ci powiedzieć tylko jedno:dziecko nie zmienia partnera. Poza tym to egoistyczne podejście "bo ja nie chcę dziecka" skoro jesteście razem to chyba myśli się"my". Jaka podejmiesz decyzje twoja sprawa ale zrób tak byś była szczesliwa.
kahusia@poczt.fm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-16, 16:47   #21
frostis
Raczkowanie
 
Avatar frostis
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: sztokholm
Wiadomości: 394
GG do frostis
Talking Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Juz dawno nic nie napisalam w tym watku,ale sprawa ciagle aktualna.

Sprawy sie maja mianowicie tak,iz X mi sie podoba i to na maxa.
Juz teraz wiem na 100%,ze z wzajemnoscia.Lecz to niczego nie ulatwia i nie upraszcza.

Bylismy niedawno na wspolnych andrzejkach.Super zabawa,alkohol,ktory rozwiazal X-wi jezyk.
Wyznal,ze nie bedzie ukrywal,ze mu sie bardzo podobam i z wygladu i jeszcze bardziej z charakteru.Poniewaz ma duzo szacunku dla mojego-niemojego(jak ja to nazywam) faceta,wiec nawet nie moze mnie po kolezensku na piwko zaprosis.Ewentualnie w ciagu dnia mozemy sie spotkac gdzies na kawie.:-(

Ja bylam tez niezle wstawiona,wiec oczywiscie tez mu wyznalam,ze mi sie KIEDYS bardzo podobal.
Sama nie wiem czemu uzylam formy przeszlej,ale i tak nie ukrywal,ze go to bardzo ucieszylo.

Obserwowal mnie caly wieczor,z wzajemnoscia.


Pozniej sie nie widzielismy okolo 2 tyg.
Jednak caly czas jestesmy w kontakcie:smsy,mejle,skyp e,oboje mamy telefony 3G,wiec czasem jak biega wieczorami ,to zadzwoni.
Wczoraj wieczorkiem wlasnie do mnie zadzwonil i powiedzial,ze to prawie tak jabysmy byli na wspolnym spacerze.

Kilka dni temu zaprosil mnie ,mojego obecnego i jeszcze jednego znajomego do knajpki.Bylo bardzo milo i sympatycznie.
Caly czas mialam w glowie pytanie dlaczego nas jest tam,az czworo?
Wierze w swoja kobieca intuicje i mam przeczucie,ze cale to spotkanie bylo zorganizowane,zeby sie ze mna spotkac.Nie spuszczal ze mnie wzroku nawet na chwile i mowil do wszystkich ,ale zwracal sie do mnie.
Dbal,zeby bylo mi wygodnie przy stole,zebym miala najlepsze miejsce itp.

Jednym slowem:podobamy sie sobie nawzajem.
On jest wolny,ja zajeta(jeszcze razem mieszkamy).
Ogolnie nie do pozazdroszczenia.

Sylwester tez sie zapowiada "we trojke",wiec chyba ja z niego zrezygnuje i nie pojde.
Chociaz bardzo bym chciala X zobaczyc.

Aha! Pare razy w towarzystwie sie pomylilam i nazwalam kogos jego imieniem.
Uff!
frostis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-17, 00:10   #22
Madziorka
Zakorzenienie
 
Avatar Madziorka
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 979
GG do Madziorka
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

frtis a ja myslę że będziecie w końcu razem i tego ci zyczę z całego serca
Madziorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-27, 19:31   #23
frostis
Raczkowanie
 
Avatar frostis
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: sztokholm
Wiadomości: 394
GG do frostis
Wink Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Dziewczyny!
Chyba jednak pary z nas nie bedzie.

Zyczenia swiateczne dostalam dopiero w drugi dzien swiat.
Tak sobie mysle,ze gdybym cos dla niego naprawde znaczyla,to by mi kilka cieplych zyczen swiatecznych troche wczesniej przyslal.
Co prawda mial do nas po Wigilii na chwilke wpasc,ale tak wyszlo,ze nie mogl.

Na dodatek ma z Moim-Niemoim robic interesy
Sytuacja przegrana.


Z Sylwka zrezygnowalam w koncu.
Bede w domu z Moim-Niemoim i jego dwoma kolegami.
Mam zamiar sie upic i o X nie myslec.Jesli to tylko mozliwe.


Wlasnie policzylam mejle i wyszlo,iz od 20 listopada do dzis przyslal mi 19 mejli.
Dobre i to!

Czuje,ze mam pod gorke.....
Chcialabym sie odkochac w 2007 roku.
frostis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-12-27, 23:17   #24
Madziorka
Zakorzenienie
 
Avatar Madziorka
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 979
GG do Madziorka
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Ja myślę, że przechodzisz chwilowe zwątpienie, faceci trochę inaczej myślą niż my i nie przywiązują uwagi do szczegółów. Za parę dni poprawi ci się humor zobaczysz
Madziorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-27, 23:36   #25
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

a moim zdaniem powinnas zaryzykowac i zostac sama przez jakis czas.Nie przechodzic od faceta do faceta -ze tak to nieelegancko ujme.Wtedy jesli ten drugi chce byc z Toba sprawa bedzie o niebo latwiejsza.
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-07, 12:32   #26
frostis
Raczkowanie
 
Avatar frostis
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: sztokholm
Wiadomości: 394
GG do frostis
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Wczoraj X do mnie zadzwonil,w drodze na silownie.
Pytal ozdrowie,samopoczucie ,takie tam duperele.

Caly czas mamy kontaky mejlowy,dobre i to.
Lecz w sumie przyjelam do wiadomosci,ze NIC Z TEGO NIE BEDZIE!
Ale przynajmniej bede miala naprawde milego,fajnego kolege.
Dobre i to.


Kilka dni temu mowila mi kolezanka,ktora pracuje u jego siostry,ze sie o mnie i o mojego-niemojego wypytywal.Ona jest w sprawe wtajemniczona ,wiec nie chciala nic za bardzo powiedziec,zeby nie wyszlo zle.Powiedziala wiec,ze ostatnio nie mamy za bardzo kontaktu,wiec nic o mnie w sumie nie wie.

Pozdrawiam i dziekuje przy okazji wszystkim dziewczynom
za wypowiedzi i komentarze.
frostis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-12, 10:18   #27
Marie_Antoinette
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Witaj

parę lat temu byłam w podobnej sytuacji: miałam faceta z którym od dłuższego czasu nie układało mi się. Żal mi było po kilku latach odchodzić, zawsze miałam nadzieję iż jakoś wszystko się poskleja. Pewnego dnia poznałam jego kolegę z pracy, wpadał do nas dość często, gadaliśmy robilismy wypady na piwko, do kina itp. Zazwyczaj w trójkę... I tak jak ty zobaczyłam iż codziennie o nim myślę, wyczekuję spotkań. Okazało się iż on też czuł że jestem tą jedyną. Rozstałam się z partnerem (nawet nie miał wielkiego żalu też czuł że wszystko się skończyło) i obecnie jestem 8 lat po ślubie Czasami warto zaryzykować aby być szczęśliwym. Z mężęm jesteśmy wspaniale dobrani rozumiemy się doskonale, lubimy podobne rzeczy.

Życie ma się tylko jedno!!! Z moim eks utrzymujemy kontakt, niestety nie ułożył sobie z nikim do tej pory życia, pozostał małym chłopcem bardzo rozpuszczonym

Pozdrawiam ciepło
Marie_Antoinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-12, 14:02   #28
switezianka
Wtajemniczenie
 
Avatar switezianka
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Marie Antoinette - Twoja wypowiedź nastraja optymistycznie. ja teraz też mam dylemat czy zakończyc swoj związek, czy go kontynuuować? Nie ze względu na drugiego faceta w moim zyciu, tylko ze względu na odległość jaka dzieli mnie z moim partnerem i brak perspektyw - narazie. Dodam, ze jest to tylko moje dązenie, bowiem mój partner liczy, że w końcu do Niego przyjadę. Obawiam się jednak, że nie mam juz tak wielkiej ochoty - jak jeszcze kilka lat temu. Twoja wypowiedz jednak uświadomiła mi, że zawsze należy czekać na swój czas w życiu.
Serdecznie i ceiplo pozdrawiam
switezianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-13, 13:46   #29
Nataniella
Raczkowanie
 
Avatar Nataniella
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 298
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Cytat:
Napisane przez frostis Pokaż wiadomość
Dziewczyny!
Chyba jednak pary z nas nie bedzie.

Zyczenia swiateczne dostalam dopiero w drugi dzien swiat.
Tak sobie mysle,ze gdybym cos dla niego naprawde znaczyla,to by mi kilka cieplych zyczen swiatecznych troche wczesniej przyslal.
Co prawda mial do nas po Wigilii na chwilke wpasc,ale tak wyszlo,ze nie mogl.

Na dodatek ma z Moim-Niemoim robic interesy
Sytuacja przegrana.


Z Sylwka zrezygnowalam w koncu.
Bede w domu z Moim-Niemoim i jego dwoma kolegami.
Mam zamiar sie upic i o X nie myslec.Jesli to tylko mozliwe.


Wlasnie policzylam mejle i wyszlo,iz od 20 listopada do dzis przyslal mi 19 mejli.
Dobre i to!

Czuje,ze mam pod gorke.....
Chcialabym sie odkochac w 2007 roku.
Z jego zachowania wynika, że bardzo go do ciebie "ciągnie", a jednocześnie boi się tego i walczy z tym.
Nataniella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-13, 15:02   #30
Rosa
Rozeznanie
 
Avatar Rosa
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: nibylandia
Wiadomości: 829
Dot.: Zwariowalam,oszalalam.... ....

Frostis dopiero teraz znalazłam ten watek ale życze Ci powodzenia bo z uczuciami na dłuższą mete sie nie wygra Potega uczucia jest śilniejsza i napewno zwycieży!
Bede obserwować ten watek i jestem ciekawa jak ta historia sie dalej potoczy.
Rosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.