Fitness, siłownia, cardio, zumba - Jaki zapach?!

[Magdama1]

Napisane przez MissPearl

fajny wątek chętnie poczytam czego używacie

ja jestem zwolenniczą psiknięcia się czymś odświeżającym na zajęcia fitness/siłownia etc. a czemu by nie? fakt, jeśli ktoś się zaleje ciężkim, duszącym czy słodkim zapachem to można przydusić inne osoby
ale delikatne świeże zapachy są ok.

na szczęście ja nie mam problemu z nadmiernym czy śmierdzącym poceniem się (używam neutralnego antyperspirantu ale to oczywista oczywistość )więc tylko mi miło, jak podczas biegania na bieżni czy innych ćwiczeń na siłowni czuję wokół siebie miły świeży zapach

obecznie używam wody toaletowej jeżyny z YR ale to tylko dlatego żeby zużyć, bo jakoś nie pasuje mi na inne okazje
fajnie pasuje też CK ONE - neutralny, odświeżający, chłodny

Świeta racja, rodzaj perfum jest bardzo ważny, ciężkie zapachy w takim miejscu mogą być dokuczliwe.

I chyba warto podkreślić: przyjście wyperfumowaną na zajęcia sportowe nie oznacza, że nie użyłyśmy antyperspirantu i nie jesteśmy umyte, perfumy nie są ZAMIAST tych podstawowych środków higieny

[Parabelka]

Napisane przez Magdama1

I chyba warto podkreślić: przyjście wyperfumowaną na zajęcia sportowe nie oznacza, że nie użyłyśmy antyperspirantu i nie jesteśmy umyte, perfumy nie są ZAMIAST tych podstawowych środków higieny

Ale w trakcie wysiłku się pocimy , mimo umycia , i o to chodzi - perfumy zmieszane z potem to

[zania]

Napisane przez Daffodilka

Od razu widać, że nie jesteś perfumomaniaczką My tu na perfumach nie wychodzimy z domu bez poperfumowania się, tak, że wyrzucając śmieci zapewne też będziemy pachnieć, czymś co akurat tego dnia sobie zapodałyśmy

O to to to Tym bardziej, ze ja specjalnie z samymi smieciami nigdy nie lece, wyrzucam je przy okazji, gdy gdzies wychodze (do pracy, na jakies spotkanie itp) wiec...idac z tymi smieciami jestem wyperfumowana

Napisane przez MissPearl

fajny wątek chętnie poczytam czego używacie

ja jestem zwolenniczą psiknięcia się czymś odświeżającym na zajęcia fitness/siłownia etc. a czemu by nie? fakt, jeśli ktoś się zaleje ciężkim, duszącym czy słodkim zapachem to można przydusić inne osoby
ale delikatne świeże zapachy są ok.

na szczęście ja nie mam problemu z nadmiernym czy śmierdzącym poceniem się (używam neutralnego antyperspirantu ale to oczywista oczywistość )więc tylko mi miło, jak podczas biegania na bieżni czy innych ćwiczeń na siłowni czuję wokół siebie miły świeży zapach

Ponowne o to to to Ja jak chodzilam na fitness to lekko perfumowalam sie Shiseido Relaxing Fragrance. Nie lubie ciuchow bez zapachu Nikt sie nie skarzyl, ze go dusze. A podczas wysilku fajnie czuc jak dane perfumy zachowuja sie na nagrzanym ciele itp

Tak mysle, chyba wole zeby mnie ktos dusil perfumami niz potem

[Redhaired Witch]

Najlepiej żaden, dla mnie zwłaszcza ogórkowy świeżak + pot unoszący się w sali =

[agnes_bdg]

Ja lubię w tych okolicznościach przyrody lżejsze zapachy i mgiełki do ciała.
Polecam:
mgiełki Biotherm - moja ulubiona Eau d'Energie
Jil Sander Sun edt
CK One
i mój ostatni nabytek Jil Sander Sport Fitness

nie rozumiem, dlaczego ten wątek wywołał takie obruszenie.
jasne, że na trening nikt nie będzie się zlewał killerami tylko wybierze coś mniej inwazyjnego
sama jako uczestniczka wolę poczuć od sąsiadki na sali ćwiczeń escadę, lajt blue czy psikadełko avonowskie niż inny zapaszek spod paszek

[agnyska81]

Ja akurat źle reaguję na duży wysiłek+zamknięty obieg powietrza+zapachy Albo głowa boli, albo niedobrze. Generalnie dużo lepiej mi bez.
Teraz akurat ćwiczę sama w domu lub marszobiegi na świeżym powietrzu sama czy z kimś. I na tym powietrzu zapachy mi tak nie przeszkadzają, choć lubię zdecydowanie lekkie - lawendowe czy różane. No i ilość bardzo skromną, psik lub dwa.

[platekrozy]

Ja używam oriflame tutaj.
Niby tanie,a świeże i długo trzymają. Naprawdę polecam.

[siarka40]

Napisane przez Bellatrix

Czekam na wątek o zapachu odpowiednim do gotowania ziemniaków...

kocham Cie .

NIGDY nie przyszlo mi do glowy wybierac szczegolnego zapachu na silownie, bo niby czym sie sugerowac. i szczerze mowiac, o wiele bardziej rozumiem dylemat z wyborem zapachu na pogrzeb (byl kiedys takowy, ostro zjechany, o ile pamietam), nizli na silownie czy insza zumbe.
albo jestem bezzapachowa, albo mam na sobie to, co mialam, nawdziewajac na sie rano.

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Napisane przez agnes_bdg

jasne, że na trening nikt nie będzie się zlewał killerami tylko wybierze coś mniej inwazyjnego
sama jako uczestniczka wolę poczuć od sąsiadki na sali ćwiczeń escadę, lajt blue czy psikadełko avonowskie niż inny zapaszek spod paszek

dla mnie to nie jest oczywiste, szczerze mowiac, wole czuc od kogos MP czy Aliena, niz na przyklad, wspomniane wyzej LB .

[Sherezada]

Na sportowo polecam Adidasa Fizzy Energy

[a ga ta]

Ja również nie wyobrażam sobie Nie pachnieć w czasie ćwiczeń. Używam najczęściej zapachów świeżych(L’Eau par Kenzo, limitowanki Escady) bądź mgiełek do ciała TBS. Nie pachnę dla otoczenia, tylko dla samej siebie.

[magdulenka]

Napisane przez SekretnyWachlarz

A ja uważam, że to przeginanie. To tak jakbym ze śmieciami szła i też się perfumowała.

Nie wyobrazam sobie wyjscia ze smieciami, kiedy nie pachne


Camelio, doskonale rozumiem Twoje pytanie
poniewaz sama lubie pachniec w kazdej sytuacji, w kazdym momencie dnia [przy gotowaniu ziemniakow tez ] i mniej lub bardziej swiadomie dostosowuje swoje zapachowe wybory do tego, co w danej chwili robie.

Na silownie czy jakikolwiek inny trening sportowy wybralabym wody Yves Rocher z serii Fraicheur Vegetale np. Niebieski Cedr, Werbene, Bambus czy Zielona Herbate.
Takze nowa seria Un Matin au Jardin moim zdaniem bedzie spelniala funkcje odswiezajaca i delikatnie perfumujaca
Kolejne typy kojarzace mi sie ze sportowymi sytuacjami to Burberry Baby Touch, DKNY Pure Verbena i Hiver od VC&A

[Figarro]

Napisane przez Daffodilka

Od razu widać, że nie jesteś perfumomaniaczką My tu na perfumach nie wychodzimy z domu bez poperfumowania się, tak, że wyrzucając śmieci zapewne też będziemy pachnieć, czymś co akurat tego dnia sobie zapodałyśmy

ze śmieciami, na spacer z psem, do sklepu itd...tak, zgadza się, pachnę zawsze, ale

na treningi nigdy nie przychodziłam wypachniona (chyba by mnie chłopy zaraz wyniosły i by było po sparingu )
a w torbie tylko żel pod prysznic kuka antyperspirant i balsam

[Tilluviel]

Mi się wydaje, że perfumy zmieszane ze świeżym potem (chyba każdy idzie na siłownie czysty i umyty? ) wcale nie śmierdzą, chyba, że ktoś ma z natury kwaśny, nieprzyjemny pot - ale to są odosobnione przypadki.

Osobiście na siłownie nie psikam się niczym, nie czuję takiej potrzeby - wystarczy czysta skóra, świeży pot nie wydziela jakiegoś odrażającego zapachu.

[znawczyni9]

na siłownie to raczej mgiełki by zapach nie dusił i nie przytłaczał. taie orzeźwiające z adidasa

[sotie]

ja używam perfum przed wyjściem na jogę czy inne zajęcia, tylko ograniczam się do delikatnych 1-2 psików, a nie wykonuję 6-7 jak zwykle zapachu szczególnie nie dobieram, sięgam po to na co mam akurat ochotę

[camelia111]

Napisane przez agnes_bdg

Ja lubię w tych okolicznościach przyrody lżejsze zapachy i mgiełki do ciała.
Polecam:
mgiełki Biotherm - moja ulubiona Eau d'Energie
Jil Sander Sun edt
CK One
i mój ostatni nabytek Jil Sander Sport Fitness

nie rozumiem, dlaczego ten wątek wywołał takie obruszenie.
jasne, że na trening nikt nie będzie się zlewał killerami tylko wybierze coś mniej inwazyjnego
sama jako uczestniczka wolę poczuć od sąsiadki na sali ćwiczeń escadę, lajt blue czy psikadełko avonowskie niż inny zapaszek spod paszek

Agnes, mogłabyś napisać coś o zapachu Jil Sander Sport Finess? Nie ma go na KWC

Też mnie zdziwiły kontrowersje związane z tym wątkiem... Oczywiście gdy idę na siłownie prosto z uczelni to pachnę tym, co użyłam wcześniej. Więc jeśli planuję wysiłek fizyczny, nie zlewam się na wykład Lady Million.

A że mam aktualnie wakacje, to w fitness klubie jestem codziennie i wychodząc z domu muszę zdecydować się na jeden z zapachów - nie oznacza to , że targam go ze sobą i psikam w szatni ku rozpaczy innych dziewczyn, 1 psik przed wyjściem. I nie sądzę, żeby to było drażniące dla otoczenia. Raczej zależy mi, żebym ja sama czuła się świeżo i komfortowo,

Dziś użyłam I Love Love i już wiem, że się dla mnie nie nadaje - świdrował mi w nosie, co znacznie utrudniało ćwiczenia.

[Vespertine__Milo]

acqua di gio mi pasuje do ćwiczeń no i nieśmiertelne Light Blue, tak człowiek czuje że więcej się rusza i spala

[ily3]

Napisane przez Vespertine__Milo

acqua di gio mi pasuje do ćwiczeń no i nieśmiertelne Light Blue, tak człowiek czuje że więcej się rusza i spala

człowiek czuje że więcej się rusza i spala? dzięki perfumom? wybacz, ale nie zrozumiałam chyba...

[Vespertine__Milo]

chodzi o samopoczucie psychiczne. Po ćwiczeniach w tych zapachach, czuję że jeszcze solidniej "pracowałam". Bo zapach to historia, odczucie. Tak jak zapachy jadalne wywołują u mnie większy apetyt.. na jedzenie. Tak zapachy świeże i energetyzujące dodają animuszu i sprawiają, że ćwiczenia były jeszcze bardziej efektywne;-)

[agnes_bdg]

Napisane przez camelia111

Agnes, mogłabyś napisać coś o zapachu Jil Sander Sport Finess? Nie ma go na KWC

Też mnie zdziwiły kontrowersje związane z tym wątkiem... Oczywiście gdy idę na siłownie prosto z uczelni to pachnę tym, co użyłam wcześniej. Więc jeśli planuję wysiłek fizyczny, nie zlewam się na wykład Lady Million.

Fajny zapach, jest to mgiełka do ciała. Regularnie w Niemczech jest już tylko dostępny normalny flakon edt Jil Sander Sport z różowym napisem 33 eur/50ml oraz wersja niebieska Water 43 eur/50ml.

Mgiełki Fitness już nie widziałam nigdzie stacjonarnie, jest u nas na all w dobrej cenie.
Sam zapach ... nie jest jakiś zobowiązujący, kwiatowo owocowy ale bardzo trwały jak na mgiełkę - jakbyś chciała poznać pisz PW

[kasia2d16]

Clarins Eau Dynamisante

[a ga ta]

Ostatnio ćwiczę przy asyście Echo Davidoffa

[plumvalla]

Jakies trzy tygodnie temu na zajęciach z aquaeorobicu -pływalnia Pruszków jakieś dziewczę wybitnie "pachniało" jakiemś mega killerem- po prostu nie dało się ćwiczyć-nad woda wisiała toksyczna chmura..plisss...jeśli to jakaś wizażanka to niech się zlituje i wiecej tego nie robi...osobiście poczułam się podduszona.

[a ga ta]

Teraz w ćwiczeniach towarzyszą mi Lanvin Oxygene

[liv87]

Ja wybrałam jakieś 3 miesiące temu Yves Rocher, Fraîcheur Végétale de Verveine EDT jako prezent z YR, więc ten mi najbardziej do jeżdżenia na rowerku w domu pasuje To samo jak na basen jadę... a potem psikam się odlewkami, które mam akurat w torbie

[a ga ta]

Napisane przez a ga ta

Teraz w ćwiczeniach towarzyszą mi Lanvin Oxygene

Jednak nieco mnie męczył i zamieniłam go na Roberto Verino VV

[a ga ta]

Obecnie przy wysiłku fizycznym używam Daisy Marca Jacobsa

[zieloneoczymam]

Na litość boską, perfumy + pot = śmierdzący zapach.

Praktycznie każda dziewczyna potrafi zrozumieć jakąś manię, bo każdy ma coś takiego w sobie absolutne MUST HAVE w każdej minucie życia, ale nikt nie lubi smrodu.
Na siłowni czy fitnessie człowiek ćwiczy, poci się, a wymieszanie 100 różnych zapachów kobiet, ich potu daje mieszankę wybuchową.
Uszanujcie innych i to, że chcą ćwiczyć w czystych, niczym nie zasyfionych miejscach.

Niestety mi się już nie raz zdarzyło, że jakaś panna pozostawiła po sobie zapach w szafce (wtf?! i dlaczego MOJE ciuchy mają teraz tym przesiąkać?!) czy na maszynie (bo przecież łapki trzeba mieć wyperfumowane, jeszcze mokre od tego i trzeba wymaziać wszystko co jest na miejscu, żeby po sobie zostawić zapach).
Nie, to nie jest fajne. Ani higieniczne.

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez zieloneoczymam

Na litość boską, perfumy + pot = śmierdzący zapach.

Przepraszam, ale czy kiedy nie użyje się perfum to pot będzie pachniał?
Trochę przesadzasz Nie lubię chodzić na siłownię, bo tam faktycznie zalatuje i to głównie potem, a nie perfumami czy mieszanką perfum i potu.
Może lepszym rozwiązaniem niż nieużywanie perfum byłoby chodzenie do dobrze klimatyzowanych lokali

Praktycznie każda dziewczyna potrafi zrozumieć jakąś manię, bo każdy ma coś takiego w sobie absolutne MUST HAVE w każdej minucie życia, ale nikt nie lubi smrodu.
Na siłowni czy fitnessie człowiek ćwiczy, poci się, a wymieszanie 100 różnych zapachów kobiet, ich potu daje mieszankę wybuchową.
Uszanujcie innych i to, że chcą ćwiczyć w czystych, niczym nie zasyfionych miejscach.

Czegoś tu nie rozumiem Używasz perfum = śmierdzisz, zasyfiasz otoczenie, tworzysz wybuchową mieszankę, nie używasz perfum = jesteś czysta, higieniczna
To się kurka pytam, śmierdzi pot czy perfumy? Zgoda, jak ktoś zapoda se 8 strzałów One Million do ciepłego pomieszczenia i do chmary ludzi, to takiego typa bym z miejsca pod prysznic na godzinę wygonił
Ale jak dziewczyny piszą, w takie miejsca zwykle wybierają lekkie odświeżające zapachy, moim zdaniem słusznie

Niestety mi się już nie raz zdarzyło, że jakaś panna pozostawiła po sobie zapach w szafce (wtf?! i dlaczego MOJE ciuchy mają teraz tym przesiąkać?!) czy na maszynie (bo przecież łapki trzeba mieć wyperfumowane, jeszcze mokre od tego i trzeba wymaziać wszystko co jest na miejscu, żeby po sobie zostawić zapach).
Nie, to nie jest fajne. Ani higieniczne.

Czy tylko perfumy pachną? To nie musiały być perfumy
Co do wyboldowanego, rozumiem, że wolałabyś żeby ta szafla waliła potem jak z pyska wielbłądowi, wtedy nie miałabyś pretensji
Łapki wyperfumowane, no ludzie kto perfumuje dłonie? No chyba ktoś ułomny z tych co używają perfumów
Na łapki nie nanosi się perfum , za słabo projektują i szybko uciekają No zresztą takim aplikowanie można sobie krzywdę zrobić (np kiedy potrzemy oczy). Ten tego, więc to najpewniej był jakiś balsam do ciała czy krem do rąk, tylko się domyślam, bo jako chuop nie znam się na dziewczyńskich kosmetykach


A co do tematu, to na rower lubię używać odświeżających: Adidas Moves, L'Occitane The Vert, Nilowego czy Kenzo PH Aventusa byłoby mi szkoda

[zieloneoczymam]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;39141689]Przepraszam, ale czy kiedy nie użyje się perfum to pot będzie pachniał?
Trochę przesadzasz Nie lubię chodzić na siłownię, bo tam faktycznie zalatuje i to głównie potem, a nie perfumami czy mieszanką perfum i potu.
Może lepszym rozwiązaniem niż nieużywanie perfum byłoby chodzenie do dobrze klimatyzowanych lokali [QUOTE]
Wbrew pozorom pot bardzo często w ogóle nie ma zapachu. Dopiero zmieszany z innymi "dodatkami" nabiera brzydkiego zapachu. Oczywiście, nie u wszystkich osób ale w wielu przypadkach tak jest.

Czegoś tu nie rozumiem Używasz perfum = śmierdzisz, zasyfiasz otoczenie, tworzysz wybuchową mieszankę, nie używasz perfum = jesteś czysta, higieniczna
To się kurka pytam, śmierdzi pot czy perfumy? Zgoda, jak ktoś zapoda se 8 strzałów One Million do ciepłego pomieszczenia i do chmary ludzi, to takiego typa bym z miejsca pod prysznic na godzinę wygonił
Ale jak dziewczyny piszą, w takie miejsca zwykle wybierają lekkie odświeżające zapachy, moim zdaniem słusznie

Napisałam wyraźnie, że POT zmieszany z innymi zapachami śmierdzi. Czytać nie umiesz?
[QUOTE]
Czy tylko perfumy pachną? To nie musiały być perfumy
Co do wyboldowanego, rozumiem, że wolałabyś żeby ta szafla waliła potem jak z pyska wielbłądowi, wtedy nie miałabyś pretensji
Łapki wyperfumowane, no ludzie kto perfumuje dłonie? No chyba ktoś ułomny z tych co używają perfumów
Na łapki nie nanosi się perfum , za słabo projektują i szybko uciekają No zresztą takim aplikowanie można sobie krzywdę zrobić (np kiedy potrzemy oczy). Ten tego, więc to najpewniej był jakiś balsam do ciała czy krem do rąk, tylko się domyślam, bo jako chuop nie znam się na dziewczyńskich kosmetykach
Wolałabym żeby moje ciuchy nadal pachniały takim zapachem jakim były obdarzone wcześniej.
Nie obchodzi mnie kto co sobie perfumuje, może nawet c*pę, dopóki nie zanieczyszcza innych powierzchni z których ktoś może korzystać. To chyba całkiem proste i logiczne.
Balsam do rąk? Na siłownię? Najlepiej dwie minuty przed wejściem. Gratuluję pomysłu.
Ale spokojnie - to nie był balsam. Potrafię wiele zapachów rozpoznawać i to z pewnością nie był balsam.