Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. IV

[czarnamadonna1982]

Napisane przez aerien83

A ten lactovaginal to doustnie czy dopochwowo? Będę miała na uwadze . W razie czego zawsze można iść do lekarza rodzinnego - ja ostatnio męczyłam się z infekcją i poszłam do rodzinnej po nystatynę, i obyło się bez wizyty u gin (skonsultowałam z nim tylko telefonicznie, że nystatyna bezpieczna).

Ale macie dzisiaj szalone tempo dziewczyny, maskara, ja mało się udzielam bo jakaś taka nie do życia dziś jestem, lenia mam potwornego, i tylko czekam na męża bo głodna jestem i do jakiejś knajpki sobie skoczymy.

Rozmawiacie o porodach, tym bardziej milczę, bo ja mam nie najlepsze wspomnienia, ale zgadzam się, że maleństwo wynagradza potem wszystko

oo a nie wiedzialam ze rodzinny moze przepisac hmmm dzieki bardzo to mzoe faktycznie sie umowie

[karolamankowa]

Napisane przez aniamotylek

Spowiedz brrr, wspominam bardzo zle, ja trafilam na tyrana, wylecialam z placzem z konfesjonalu, bo powiedzialam ze mieszaklam z TZ przez 4 lata przed slubem, a potem sie jeszcze zaczal pytac czy sie zadowalam sama, czy wspolzylam ogolnie spowiedz porazka, a moj TZ poszedl obok i dostal rozgrzeszenie bez problemu. potem bylam zla na siebie ze tak zareagowalam, ze powinnam mu powiedziec co o nim mysle. No ale bylam tak splakana ze nie moglam wydusic z siebie ani slowa,

Nie no świetne pytania...współczuję...do brze że to historia już dla Ciebie

[czarnamadonna1982]

a lactovaginal dopochwowo jestale mam wprawe po braniu luteiny heheh

ja nigdy spowiedzi nei lubilam, zawsze trafialam na dziwnych księzy co nei chcieli mi dac rozgrzeszenia i wychodzilam splakana

[madzius90]

Napisane przez marti86

o masakra!!ale ja Ci pwiem ze u nas bylo tak ze mnie trzymal z 10 min a michala moze z minute.opowiadal jak wygladala jego spowiedz.wszedl dal kartke, ksiadz zapytal-kochasz ja?on ze brdzo. Ksiadz jestes pewien ze chcesz spedzic z nia reszte swojego zycia bez wzgledu na wszelkie trudnosci?on ze tak. Kazal mu w ramach pokuty odmowic zdrowaske i powiedziec rodzicom ze ich kocha

Fajna spowiedź

[Biedroneczkaolga]

tyłek już mnie boli od siedzenia więc trochę się położę, poczytam później
Ja swój poród leciałam na oksytocynie i tym razem bez znieczulenia nigdzie nie idę

[syla2098]

Witam
Pewnie mnie nikt nie pamieta bo udzielałam sie rzadko chyba tylko w pierwszej cześci, ale podczytuje was chyba codziennie i naprawde wasze rady sa bardzo cenne.

Ok ale nie o tym chciałam pisac. Tylko dlatego ze chciałam się pochwalić, że będziemy mieli CÓRECZKE ale jestem szczęśliwa Oczywiście wszystko z nami dobrze, a dziecko ma ok 13 cm i ok 180 gram

Moje malutkie szczęście

[aniamotylek]

Napisane przez marti86

o masakra!!ale ja Ci pwiem ze u nas bylo tak ze mnie trzymal z 10 min a michala moze z minute.opowiadal jak wygladala jego spowiedz.wszedl dal kartke, ksiadz zapytal-kochasz ja?on ze brdzo. Ksiadz jestes pewien ze chcesz spedzic z nia reszte swojego zycia bez wzgledu na wszelkie trudnosci?on ze tak. Kazal mu w ramach pokuty odmowic zdrowaske i powiedziec rodzicom ze ich kocha

Napisane przez karolamankowa

Nie no świetne pytania...współczuję...do brze że to historia już dla Ciebie

Na szczescie bylo to 2 lata temu i juz nie ma tych emocji co wtedy byly. A wg mnie kosciol powinien zrozumiec ze lepiej dla mlodych jest mieszkac przed slubem razem, moga sie dotrzec sprawdzic czy moga zyc razem. Nie wyobrazam soebie ze moglabym mojego TZ widywac w weekendy a po slubie isc do niego i razem z nim mieszkac. Przeciez to jak obcy czlowiek wtedy jest dla mnie, musimy sie wszystkiego uczyc od poczatku. A tak jak miesza sie razem przed to juz wie , jak wygladam rano, ze nie zawsze jestem umalowana i wlosy mam super ulozone (akurat ja malo uzywam makijazu ale taki przyklad daje). I napewno jakby zrobic jakas ankiete to wiecej jest rozwodow u par ktore zamieszkaly razem dopiero po slubie.

[marti86]

Syla super i witam

a ja tam do spowiedzi chodze jak kartki potrzebuje-nie chodze do naszego zaklamanego kosciola-jak mam potrzebe pomodlic sie to robie to w zaciszu domu

[aniamotylek]

Napisane przez syla2098

Witam
Pewnie mnie nikt nie pamieta bo udzielałam sie rzadko chyba tylko w pierwszej cześci, ale podczytuje was chyba codziennie i naprawde wasze rady sa bardzo cenne.

Ok ale nie o tym chciałam pisac. Tylko dlatego ze chciałam się pochwalić, że będziemy mieli CÓRECZKE ale jestem szczęśliwa Oczywiście wszystko z nami dobrze, a dziecko ma ok 13 cm i ok 180 gram

Moje malutkie szczęście

Wow super gratuluje w koncu dziewczynki zaczna sie pojawiac na naszym watku, bo jak na razie to chlopcy gora.

A kiedy dokladnie mialas wizyte tzn w ktorym tygodniu?

[magdaef]

Napisane przez madzius90

Niestety KK ma skostniałe zasady
Ale też np. dużo zależy od księdza, na jakiego się trafi
Jeden udzieli rozgrzeszenia inny nie.

No właśnie mnie wkurza to, że nie ma jasnych zasad...i się robi loteria przed konfesjonałem, przez co odstraszają ludzi od siebie.

Może niech zawieszą kartki na konfesjonałach "Dzisiaj ksiądz X odpuszcza grzechy nr 1, 2 i 3, po odpuszczenie innych proszę iść do konfesjonału księdza Y. Po odejściu od kratki reklamacji nie uwzględnia się"

[Mystiquee]

Hej!
Melduje sie i zmykam pisac prace mgr

[madzius90]

Napisane przez syla2098

Ok ale nie o tym chciałam pisac. Tylko dlatego ze chciałam się pochwalić, że będziemy mieli CÓRECZKE ale jestem szczęśliwa Oczywiście wszystko z nami dobrze, a dziecko ma ok 13 cm i ok 180 gram

Gratulacje!

Czyżby teraz czas na wysyp dziewczynek?

Napisane przez aniamotylek

A wg mnie kosciol powinien zrozumiec ze lepiej dla mlodych jest mieszkac przed slubem razem, moga sie dotrzec sprawdzic czy moga zyc razem. Nie wyobrazam soebie ze moglabym mojego TZ widywac w weekendy a po slubie isc do niego i razem z nim mieszkac. Przeciez to jak obcy czlowiek wtedy jest dla mnie, musimy sie wszystkiego uczyc od poczatku. A tak jak miesza sie razem przed to juz wie , jak wygladam rano, ze nie zawsze jestem umalowana i wlosy mam super ulozone (akurat ja malo uzywam makijazu ale taki przyklad daje). I napewno jakby zrobic jakas ankiete to wiecej jest rozwodow u par ktore zamieszkaly razem dopiero po slubie.

Zgadzam się z tym co napisałaś w 100%tach!
Ja też nie wyobrażam sobie zamieszkać z TŻ dopiero po ślubie. Lepiej jest przed, wtedy można się dotrzeć, wypracować sobie pewne "metody" (jak np. podział obowiązków) i po ślubie uniknąć wielu nieporozumień
Choc wiadomo zdarzają się i pary, które zamieszkują ze sobą dopiero po slubie i jest im dobrze, to zależy też dużo od ludzi

[Dojotka1987]

aaaale z Was gaduly!!! jak moglyscie zaczac watek bez Dojotki?;p ;p
i jak ja Was mam teraz nadrobic?

[madzius90]

Napisane przez magdaef

No właśnie mnie wkurza to, że nie ma jasnych zasad...i się robi loteria przed konfesjonałem, przez co odstraszają ludzi od siebie.

Może niech zawieszą kartki na konfesjonałach "Dzisiaj ksiądz X odpuszcza grzechy nr 1, 2 i 3, po odpuszczenie innych proszę iść do konfesjonału księdza Y. Po odejściu od kratki reklamacji nie uwzględnia się"

To chyba byłby dobry pomysł

[Kasia_11_83]

Napisane przez madzius90

Czyżby teraz czas na wysyp dziewczynek?

Okaże się w środę

[Dojotka1987]

Napisane przez Pani_Jasiowa

To jest okropne, co kobiety muszą przechodzić. Ostatnio mi mąż powiedział, że jak był młodszy to myślał, ze jaest po równo: Kobiety mają poród a mężczyź ni wojsko
Padłam jak to usłyszaałam

no tak;]] i wszystko w temacie;p

[T'ai]

Napisane przez syla2098

Ok ale nie o tym chciałam pisac. Tylko dlatego ze chciałam się pochwalić, że będziemy mieli CÓRECZKE ale jestem szczęśliwa Oczywiście wszystko z nami dobrze, a dziecko ma ok 13 cm i ok 180 gram

Moje malutkie szczęście

co do spowiedzi to ja nie ukrywam że nie chciałam mieć przebojów i celowo pojechaliśmy do kościoła i księdza znanego z tego że jest luźny
na wszystko - mieszkanie razem, antykoncepcję i współżycie tylko przytaknął i kazał zmówić "zdrowaśkę"

[happy_eve]

Już prawie kończę czytać poprzedni wątek Jakoś tak nie lubię nie wiedzieć, co się działo jak mnie nie było

Napisane przez syla2098

Witam
Pewnie mnie nikt nie pamieta bo udzielałam sie rzadko chyba tylko w pierwszej cześci, ale podczytuje was chyba codziennie i naprawde wasze rady sa bardzo cenne.

Ok ale nie o tym chciałam pisac. Tylko dlatego ze chciałam się pochwalić, że będziemy mieli CÓRECZKE ale jestem szczęśliwa Oczywiście wszystko z nami dobrze, a dziecko ma ok 13 cm i ok 180 gram

Moje malutkie szczęście

Gratuluję dziewczynki

[Dojotka1987]

martaj9 gratuluje ruchow! jej ja tez juz chce( ale mam leniwa dzidzie;p mam nadzieje ze bedzie taka pracowita jak ja przed ciaza a nie jak w ciazy;p

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez syla2098

Witam
Pewnie mnie nikt nie pamieta bo udzielałam sie rzadko chyba tylko w pierwszej cześci, ale podczytuje was chyba codziennie i naprawde wasze rady sa bardzo cenne.

Ok ale nie o tym chciałam pisac. Tylko dlatego ze chciałam się pochwalić, że będziemy mieli CÓRECZKE ale jestem szczęśliwa Oczywiście wszystko z nami dobrze, a dziecko ma ok 13 cm i ok 180 gram

Moje malutkie szczęście

to gratuluje z calego serca)

[madzius90]

Napisane przez Kasia_11_83

Okaże się w środę

Już nie mogę się doczekać.
Mam nadzieję, że ta 13 będzie szczęśliwa

W ten sam dzień mam dentystę, tylko 5 godzin wcześniej

[aniamotylek]

Napisane przez Dojotka1987

martaj9 gratuluje ruchow! jej ja tez juz chce( ale mam leniwa dzidzie;p mam nadzieje ze bedzie taka pracowita jak ja przed ciaza a nie jak w ciazy;p

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------


to gratuluje z calego serca)

Moja tez leniwa choc 2 tygodnie mlodsza, ale ja juz bym tak chciala ja poczuc, co wieczor klade sie na lewy boczek i czekam i nic,

[marti86]

Dziewczyny spowiedz wymyslil kosciol na ktoryms tam soborze.jaka moc ma ksiadz-czlowiek-grzesznik zeby odpuscic nam grzechy??spowiedz wymyslono po to zeby miec kontrole nad zyciem ludzi i wiedziec co sie dzieje w spoleczenstwie....duzo bym pisala....znam czlowieka ktory z powolania mial zostac ksiedzem pojechal do Watykanu i tam mial cos w rodzaju stazu, nie wiem jak to sie nazywa...byl przydzielony do prac w archiwum...odszedl z kosciola bo przeczytawszy dawne ksiegi, pisma swiete poiedzial ze nauka kosciola katolickiego odbiega zupelnie od tego co tam jest napisane....szukal i odnalazl swoja droge oparta na tym co tam bylo napisane.jest babtysta.

[magdaef]

Napisane przez T'ai

co do spowiedzi to ja nie ukrywam że nie chciałam mieć przebojów i celowo pojechaliśmy do kościoła i księdza znanego z tego że jest luźny
na wszystko - mieszkanie razem, antykoncepcję i współżycie tylko przytaknął i kazał zmówić "zdrowaśkę"

I tak powinno być! W końcu KK i świat zna gorsze grzechy, niż spanie pod jedną kołderką Pomijając już fakt, że głaszczą nas z ambon, żeby chodzić do spowiedzi, bo Ten u Góry jest miłosierny, a jak przysolą z pokutą, to nie wiadomo nawet, w jakim modlitewniku tego szukać...

Ja ostatnio poszłam do spowiedzi przed Wielkanocą, na prawdę jestem praktykująca, więc - nie chcę być próżna - grzechy miałam z niższej półki. A nawet mi nie pozwolił ich wymienić...dostałam 40 minut adoracji, bo to znajomy znajomego i uznał sobie w duchu, że "przed świętami mi się przyda" O ile adoracja mi nie przeszkadza, a o tyle 40 minut na klęczkach to trochę przegięcie...wypomniałam mu to potem, na urodzinach kolegi, w ramach żartu, że ciężarną męczy, to udał głupiego i zasłonił się tajemnicą spowiedzi.

[aniamotylek]

Napisane przez magdaef

I tak powinno być! W końcu KK i świat zna gorsze grzechy, niż spanie pod jedną kołderką Pomijając już fakt, że głaszczą nas z ambon, żeby chodzić do spowiedzi, bo Ten u Góry jest miłosierny, a jak przysolą z pokutą, to nie wiadomo nawet, w jakim modlitewniku tego szukać...

Ja ostatnio poszłam do spowiedzi przed Wielkanocą, na prawdę jestem praktykująca, a nawet mi grzechów nie pozwolił wymienić...dostałam 40 minut adoracji, bo to znajomy znajomego i uznał sobie w duchu, że "przed świętami mi się przyda" O ile adoracja mi nie przeszkadza, a o tyle 40 minut na klęczkach to trochę przegięcie...wypomniałam mu to potem, na urodzinach kolegi, w ramach żartu, że ciężarną męczy, to udał głupiego i zasłonił się tajemnicą spowiedzi.

hheheh pewnie byl czerwony jak burak

[Kasia_11_83]

Idę się położyć, bo już mnie tyłek od siedzenia boli

[marti86]

a ja jade po core i na flaczki

[aniamotylek]

A ja jeszcze 2,5 h w pracy

[emylka86]

właśnie to przeczytałam gdzieś na necie u kogoś przykuło moją uwagę i mi się spodobało , więc wam pokaże : )

"KAZDY MA SWOJEGO ANILOA!!! W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego:
- Wierzysz w życie po porodzie?
- Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem.
- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać?
- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią....
- No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.
- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się będzie o nas troszczyć.
- Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem czyli jej nie ma...
- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja wierzę w życie po porodzie.
—''

[magdaef]

Napisane przez aniamotylek

hheheh pewnie byl czerwony jak burak

Trochę, zwłaszcza, że jak zaczął robić ze mnie głupka, to go zapytałam, gdzie w warunkach dobrej spowiedzi jest odprawianie takiej horrendalnej pokuty. Przecież tam nic takiego nie ma, jest zadośćuczynienie...a nawet cały dzień na klęczkach za nas, tu przykład, ukradzionej rzeczy nie zwróci

Marti, mi się wydaje, że w teorii to nie chodzi o kontrolę, bo kto nie chce, i tak nie pójdzie. To raczej psychologiczne zadanie...musisz powiedzieć na głos, jaki z ciebie despota, to na drugi raz się zastanowisz Tyle, że w praktyce i tak wiadomo, jak to wygląda - penitent powie grzechy tak, żeby ksiądz się nie czepiał, albo pominie połowę, a ksiądz wyładuje na penitencie swoje frustracje, bo tak mu się podoba...

Nawet ja generalizuje, mimo, że znam na prawdę wielu bardzo przykładnych księży i super kumpli w jednym. Ale nic się na to nie poradzi, na obraz ogólny składają się wszyscy, nie tylko Ci fajni. A spowiedź u nas bardzo kuleje...

[T'ai]

Napisane przez magdaef

Ja ostatnio poszłam do spowiedzi przed Wielkanocą, na prawdę jestem praktykująca, więc - nie chcę być próżna - grzechy miałam z niższej półki. A nawet mi nie pozwolił ich wymienić...dostałam 40 minut adoracji, bo to znajomy znajomego i uznał sobie w duchu, że "przed świętami mi się przyda" O ile adoracja mi nie przeszkadza, a o tyle 40 minut na klęczkach to trochę przegięcie...wypomniałam mu to potem, na urodzinach kolegi, w ramach żartu, że ciężarną męczy, to udał głupiego i zasłonił się tajemnicą spowiedzi.

o matko