Diane 35 / Cyprest / OC 35 / Syndi 35 - wątek zbiorczy

[Frutti]

Napisane przez matyldaof

no właśnie to nie jest takie łatwe :/
jestem teraz za granicą, w Polsce nie mam ubezpieczenia, więc chodzę prywatnie. Dzwoniłam do mojego gin., chciałam się zapisać, bo już biorę ostatnie op., a go nie ma:/
kiedyś mi przepisał yasminelle, brałam je ok. 2lat, później odstawiłam na jakieś półtora roku, teraz biorę syndi35 ze względu na straszne pogorszenie cery:/
boję się, że inny lekarz nie będzie chciał mi przepisać tych tabletek bez dokładnych badań:/
dziewczyny, czy jak nie zdobędę u nikogo recepty na syndi, to czy mogę na czas nieobecności mojego gin. brać yasminelle, a później wrócić do syndi?
albo czy jak przestane brać syndi na jakieś 2mce, to czy moja cera bardzo się pogorszy?

Idz do innego lekarza ze swoim blistrem pigulek, na pewno Ci wypisze.
Nie mysl nawet o tym przeskoku na Yasminelle, które mają w swoim składzie całkowicie inny rodzaj hormonów i to w innych dawkach.

[lagerfeldised]

Dzisiaj wzięłam moją drugą w życiu pigułkę Diane i mam pytanie do osób, które brały i u których wystąpiły skutki uboczne.

Jak szybko zauważyłyście wzrost wagi?

Ja rzecz jasna panikuję, mam wrażenie, że już jestem grubsza, ale z drugiej strony mam przecież okres, więc się uspokajam, że to normalne.
Bardzo, bardzo staram się żeby zrzucić w zdrowy sposób każdy kilogram, dlatego każdy dodatkowy, to będzie dla mnie tragedia i jestem trochę przerażona.

Diane przepisała mi dermatolog, według mojej mamy bardzo dobra lekarka, nie pytała mnie jednak o nic i nie miałam żadnych badań. Powiedziałam jej, że u mnie tetracyklina jest nieskuteczna, przepisała mi więc inny antybiotyk i właśnie Diane 35. Po wakacjach mamy myśleć nad kuracją izotretynoina, ale nie można jej stosować na słońce, więc na okres wakacji mam wspomniany zestaw (+skinoren) i zobaczymy co dalej.

Zwykle ważę się raz w tygodniu, w środę, żeby kontrolować swoją wagę. Bardzo dokładnie kontroluję co i w jakich ilościach jem, więc nie ma mowy o tym, żebym "przypadkiem" przybrała kilogram. W tym tygodniu waga może pokazać więcej ze względu na okres, więc nawet nie wiem czy to ma sens, nie da mi to realnego obrazu czy faktycznie ta Diane spowodowała u mnie jakieś dodatkowe kilogramy.

Apetyt mam mniej więcej taki jak zawsze, póki co. Może troszkę większy, ale znowu - przed i na początku okresu mam tak zawsze. Jeżeli chodzi o cerę, to jest tragicznie (okres również na to zawsze wpływa negatywnie) nie ma żadnej poprawy po antybiotyku (zostały mi jeszcze dwie ostatnie tabletki, które mam brać co tydzień) ani po tabletkach, no ale cóż, po dwóch dawkach nie spodziewam się niczego, piszę to tak tylko informacyjnie.


Jakoś ciężko mi uwierzyć w to, że ktoś się nagle "budzi" 12-20kg grubszy, ja do czegoś takiego (jak czytałam w różnych opiniach o Diane) nie chcę dopuścić i bez względu na wszystko na pewno przerwę leczenie przy pierwszym dodatkowym kilogramie i pognam do lekarki, która powiedziała mi stanowczo (nawet bez cienia wątpliwości) że NIE przytyję (pierwsze o co zapytałam jak powiedziała co przepisuje)

[Frutti]

Napisane przez lagerfeldised

Dzisiaj wzięłam moją drugą w życiu pigułkę Diane i mam pytanie do osób, które brały i u których wystąpiły skutki uboczne.

Jak szybko zauważyłyście wzrost wagi?

Ja rzecz jasna panikuję, mam wrażenie, że już jestem grubsza, ale z drugiej strony mam przecież okres, więc się uspokajam, że to normalne.
Bardzo, bardzo staram się żeby zrzucić w zdrowy sposób każdy kilogram, dlatego każdy dodatkowy, to będzie dla mnie tragedia i jestem trochę przerażona.

Diane przepisała mi dermatolog, według mojej mamy bardzo dobra lekarka, nie pytała mnie jednak o nic i nie miałam żadnych badań. Powiedziałam jej, że u mnie tetracyklina jest nieskuteczna, przepisała mi więc inny antybiotyk i właśnie Diane 35. Po wakacjach mamy myśleć nad kuracją izotretynoina, ale nie można jej stosować na słońce, więc na okres wakacji mam wspomniany zestaw (+skinoren) i zobaczymy co dalej.

Zwykle ważę się raz w tygodniu, w środę, żeby kontrolować swoją wagę. Bardzo dokładnie kontroluję co i w jakich ilościach jem, więc nie ma mowy o tym, żebym "przypadkiem" przybrała kilogram. W tym tygodniu waga może pokazać więcej ze względu na okres, więc nawet nie wiem czy to ma sens, nie da mi to realnego obrazu czy faktycznie ta Diane spowodowała u mnie jakieś dodatkowe kilogramy.

Apetyt mam mniej więcej taki jak zawsze, póki co. Może troszkę większy, ale znowu - przed i na początku okresu mam tak zawsze. Jeżeli chodzi o cerę, to jest tragicznie (okres również na to zawsze wpływa negatywnie) nie ma żadnej poprawy po antybiotyku (zostały mi jeszcze dwie ostatnie tabletki, które mam brać co tydzień) ani po tabletkach, no ale cóż, po dwóch dawkach nie spodziewam się niczego, piszę to tak tylko informacyjnie.

Nie bierz tego bez żadnych badań :O
To bardzo mocne hormony, to raz. Po drugie hormony trądziku Ci nie wyleczą, a zamaskują go. Po odstawieniu krostki mogą wrócić ze zdwojoną siłą. Jak można tak bez badań i konsultacji z ginekologiem dać tak silny lek? to nie są cukierki.
Tragedia z tymi lekarzami jest...

A na tycie bądź nie-tycie nie ma żadnej reguły. Sama to zaobserwujesz, jeśli coś by się działo.

[lagerfeldised]

Problem właśnie w tym, że ja teraz nie mogę zrobić tej kuracji, która być powinna ze względu na słońce... A cerę mam tragiczną, make-up nie jest w stanie tego zakryć, wstydzę się wyjść z domu i tak dalej... Dlatego "na teraz" zamaskowanie mnie w 100% satysfakcjonuje, do września, kiedy będę mogła brać lek docelowy.

Na pewno będę się obserwować i ważyć, ale teraz nie ma to sensu przez ten okres, dlatego byłam ciekawa jak szybko przybrały na wadze osoby, które niestety to spotkało, żebym wiedziała czego się spodziewać.

No i właśnie tutaj problem, z jednej strony rozsądek podpowiada, że nie powinnam tego brać i iść do innego lekarza, z drugiej strony nie chcę być mądrzejsza niż lekarka i decydować o odstawieniu, bo tak wyczytałam w internecie...

[Frutti]

Napisane przez lagerfeldised

Problem właśnie w tym, że ja teraz nie mogę zrobić tej kuracji, która być powinna ze względu na słońce... A cerę mam tragiczną, make-up nie jest w stanie tego zakryć, wstydzę się wyjść z domu i tak dalej... Dlatego "na teraz" zamaskowanie mnie w 100% satysfakcjonuje, do września, kiedy będę mogła brać lek docelowy.

Na pewno będę się obserwować i ważyć, ale teraz nie ma to sensu przez ten okres, dlatego byłam ciekawa jak szybko przybrały na wadze osoby, które niestety to spotkało, żebym wiedziała czego się spodziewać.

No i właśnie tutaj problem, z jednej strony rozsądek podpowiada, że nie powinnam tego brać i iść do innego lekarza, z drugiej strony nie chcę być mądrzejsza niż lekarka i decydować o odstawieniu, bo tak wyczytałam w internecie...

Idź chociaż do dobrego i porządnego gina to skonsultować.
+ nie wiem czy wiesz, ale hormony+słońce=plamy na skórze.

[lagerfeldised]

Napisane przez Frutti

Idź chociaż do dobrego i porządnego gina to skonsultować.
+ nie wiem czy wiesz, ale hormony+słońce=plamy na skórze.

Nie wiedziałam, najwyraźniej dermatolog też nie

Pójdę do ginekologa na konsultację. Jeżeli do tego czasu sama nie odstawię ze względu na wagę, to mam wizytę w przyszłym tygodniu.

[Nais]

Napisane przez Frutti

Idź chociaż do dobrego i porządnego gina to skonsultować.
+ nie wiem czy wiesz, ale hormony+słońce=plamy na skórze.

Chciałabym tylko sprostować, że łykanie pigułek anty może, ale nie musi spowodować przebarwień! (takie przebarwienia to tzw. ostuda). Oczywiście hormony zwiększają wrażliwość na promienie słoneczne, ułatwiają też powstawanie przebarwień, podobnie jak kosmetyki z alkoholem (perfumy), ciąża, niektóre leki (dziurawiec). Ale na pewno nie jest tak, że jak ktoś łyka tabletki to na pewno będzie miał plamy, jestem jedyną osobą z mojego otoczenia której się to przytrafiło. Słońce spaliło mnie dużo bardziej dotkliwie niż zazwyczaj (przy podobnych warunkach), a spod strupa wyłoniły się później liczne piegi i przebarwienia - te drugie zniknęły (po ok. dwóch latach), piegi już chyba zawsze będę miała.

[maiia]

Autorko, odezwij się! Jak samopoczucie?

[Mumla]

niby spoczko, okres był, minął, jakoś dostałam dopiero w 5-6 dniu bez tabletek, trochę piersi bolały, syfy jakby się uspokoiły, a teraz status quo kolejny listek i bez zmian diametralnych zmian, ciągle żuchwę wysypuje. A u Ciebie ?; >>

[Wanilianka]

Przy czwartym listku Dianki na mojej buzi nie było zbyt dobrze wciąż, wszędzie "kaszka" i świecąca się cera. Ostatnio przedwczoraj wyskoczyły mi dwa większe pryszcze, które jednak następnego dnia zniknęły. Jednak, dziś przyjrzałam się cerze bez makijażu, jest czystsza, zaskórników mniej, śladów mniej, krostki zaraz się goją, a ta kaszka, to od tego, że byłam taka pochopna, że kupiłam sobie żelik dla cery mieszanej, który nie oczyścił mi porów jak powinien. W każdym bądź razie rezygnuje z diany za 3 miesiące nie mam sił już walczyć z cellulitem, stanami zapalnymi pochwy, nastrojami... a to dopiero 4ty miesiąc brania!

[maiia]

A ja tyję... Ważę już 7 kilogramów więcej, jak tak dalej pójdzie to zanim skończę kurację będę po prostu grubasem. A tysiąc moich ciuchów w rozmiarze xs wisi na wieszakach bo w nic się nie mieszczę...

Cera bez zmian. Jeżeli utyję i nie schudnę po kuracji a cera się nie poprawi to chyba wpadnę w jakąś depresję Ale to dopiero połowa drugiego opakowania, liczę na efekty przy trzecim. Zastanawiam się czy nie zacząć biegać i nie ograniczać jedzenia, tylko czy jest sens, skoro to hormony powodują wzrost masy ciała?

[Wanilianka]

maiia, nie martw się, zgubisz to po ostawieniu, bo to woda, ja się martwię, że po ostawieniu będę chudsza niż przed kuracją ...;p też jestem napompowana, brzuszek, boczki... cyce...

[maiia]

Dzięki za słowa otuchy, Wanilianko, mam nadzieję, że tak właśnie się stanie. Ja też jestem okrąglejsza w brzuchu, boczkach i udach ale jeżeli chodzi o piersi to nie widzę zmian. U Ciebie od razu wszystko poszło w górę czy może piersi nieco później? I dlaczego masz być chudsza niż przed kuracją? Taka możliwość też istnieje? Nie strasz..

[Wanilianka]

U mnie jest tak, że piersi są większe, z miesiąca na miesiąc coraz bardziej. I bolą, jedynie podczas siedmiodniowej przerwy nie bolą, i woda trochę schodzi z całego ciała. A myślę że będę chudsza, ponieważ zawsze nie zważałam na to ile jem i w ogóle nie miałam tendencji o tycia, a teraz bardziej uważam, mało jem, zdrowo i nie wiem, czy po odstawieniu, po utracie nagromadzonej wody zostanie mi cokolwiek tłuszczyku. Ale nie ma co brać tego długo. Zamierzam zmienić na Evrę(plasterki) tylko martwię się co z moja cerą, i że będę musiała zdecyować się na Izotek.

[maiia]

Widzę, że mamy identyczne problemy. Ja też martwię się moją cerą po odstawieniu ale jeżeli będzie dobrze to po kuracji przejdę na jakieś lżejsze tabletki, Regulon albo Novynette o plastrach szczerze mówiąc nawet nie myślałam ale może faktycznie o nich poczytam. Co do piersi to dopiero dzisiaj zauważyłam, że są pełniejsze, ubierając strój do opalania Cieszę się bardzo tym co napisałaś, że z miesiąca na miesiąc były coraz bardziej jędrniejsze, też na to liczę

Ja też nie mam skłonności do tycia, wręcz przeciwnie, cieszyłam się z pięciu kilogramów więcej bo w pewnym wieku przesadna chudość już nie wygląda dobrze, a zawsze chciałam przytyć, ale nie aż tak by nie mieścić się w ciuchy...

Co do Izoteku, jeżeli nie będzie spektakularnej poprawy po tabletkach nawet nie będę się zastanawiać. Ja naprawdę mam dosyć mojej problematycznej skóry i zrobię wszystko by mieć wreszcie upragnioną, gładką buzię.

[madameNancy]

Cześć Dziewczyny,
brałam te tabletki ponad półtora roku. Owszem są tanie jest to niewątpliwy plus. Miałam ogromne problemy z trądzikiem, ale też z ropiejącym zapaleniem skóry ( ropne pryszcze wielkości 2 złotówki ) w dowolnych miejscach na twarzy. Całe plecy, ramiona w kaszce, pryszczach itd. Mega bolące miesiączki, przy których po prostu traciłam przytomność pierwszego dnia nie mówiąc już o obfitości. Muszę z ręką na sercu powiedzieć, że to WSZYSTKO ustało. Cera była super 0 wyprysków (dużo mniejsze wydzielanie sebum), krwawienia praktycznie nie zauważałam, wcześniej były to dni wyjęte z życia, co bardzo ważne - waga nie skoczyła do góry a nawet muszę powiedzieć, że nie mam zbyt wielkiego apetytu i wreszcie mogę schudnąć jak je biorę. A teraz dlaczego przestałam i zmieniłam, bo niestety moje libido spadło to takiego stopnia, że nikt i nic nie był mnie w stanie zachęcić do współżycia. Mój mąż już odchodził od zmysłów, a to po prostu tabletki. Zmieniłam na inne, ale po pół rocznej przerwie na innych znów wracam do Syndi 35, bo jednak to jest to czego mi potrzeba. Tylko dziewczyny jak sobie usprawniać libido? Owoce morza, ryby, asecurella (czy jak to się tam nazywa) nie działają. Ciężko kupować tab antykoncepcyjne i zawsze w zestawie kupować coś wspomagającego, ale chyba tego to mi pozostało...

[Aria93]

Biorę Syndi dopiero dwa tygodnie, ale w tym czasie nie wyskoczyła mi ani jedna ropna gula... Wreszcie mogę doprowadzić cerę do ładu, tak jak kiedyś. Przez tydzień bolały mnie sutki tak bardzo, że stanik zakładałam jedynie do pracy... Teraz jest OK, mam nadzieję że moje libido nie spadnie
madameNancy, wracasz do Syndi bo znowu masz problemy z cerą? Kurcze, kiedyś brałam Diane i do 4-5 miesięcy było ok, potem zaczęły się przeboje, czułam tylko smutek i nie miałam na nic ochoty, na seks też nie, ale to było dawno, więc może tym razem mój organizm inaczej zareaguje... Zresztą ja i tak mam w planach brać Syndi tylko 6 miesięcy. Diane mi pomogła z cerą na jakieś 1,5 roku ...

[madameNancy]

Wracam do Syndi, bo przez jakiś czas nie stosowałam żadnej hormonalnej antykoncepcji i moja cera to jedno wielkie ropno krostkowe pole, z którym już na prawdę niczym nie mogę sobię poradzić. Ale też dlatego, że ja naturalnie mam dosyć dobry apetyt, tylko w czasie stresu, bo prostu jem jeszcze więcej, a Syndi mi to całkowicie normuje i przywraca normalny apetyt, a nie jakiś dziki. Ja przez całe poprzednie branie Syndi miałam super cerę, schudłam itd. Tylko to libido.. Chociaż teraz jak o tym myślę to ono nie spadło tak od razu jak tylko zaczęłam je brać, tylko dopiero po jakimś roku może półtora, a potem od razu zmieniłam na coś innego na 3 miesiące, a następnie porzuciłam antykoncepcje hormonalną. Ale na początku były dla mnie idealne (może dlatego, że wtedy byłam bardzo młodziutka)

[truskawkowawiosna]

Napisane przez madameNancy

Cześć Dziewczyny,
brałam te tabletki ponad półtora roku. Owszem są tanie jest to niewątpliwy plus. Miałam ogromne problemy z trądzikiem, ale też z ropiejącym zapaleniem skóry ( ropne pryszcze wielkości 2 złotówki ) w dowolnych miejscach na twarzy. Całe plecy, ramiona w kaszce, pryszczach itd. Mega bolące miesiączki, przy których po prostu traciłam przytomność pierwszego dnia nie mówiąc już o obfitości. Muszę z ręką na sercu powiedzieć, że to WSZYSTKO ustało. Cera była super 0 wyprysków (dużo mniejsze wydzielanie sebum), krwawienia praktycznie nie zauważałam, wcześniej były to dni wyjęte z życia, co bardzo ważne - waga nie skoczyła do góry a nawet muszę powiedzieć, że nie mam zbyt wielkiego apetytu i wreszcie mogę schudnąć jak je biorę. A teraz dlaczego przestałam i zmieniłam, bo niestety moje libido spadło to takiego stopnia, że nikt i nic nie był mnie w stanie zachęcić do współżycia. Mój mąż już odchodził od zmysłów, a to po prostu tabletki. Zmieniłam na inne, ale po pół rocznej przerwie na innych znów wracam do Syndi 35, bo jednak to jest to czego mi potrzeba. Tylko dziewczyny jak sobie usprawniać libido? Owoce morza, ryby, asecurella (czy jak to się tam nazywa) nie działają. Ciężko kupować tab antykoncepcyjne i zawsze w zestawie kupować coś wspomagającego, ale chyba tego to mi pozostało...

moim zdaniem na niskie libido po tabletkach nie ma rady a jakie inne tabletki bralas?

Napisane przez Aria93

Biorę Syndi dopiero dwa tygodnie, ale w tym czasie nie wyskoczyła mi ani jedna ropna gula... Wreszcie mogę doprowadzić cerę do ładu, tak jak kiedyś. Przez tydzień bolały mnie sutki tak bardzo, że stanik zakładałam jedynie do pracy... Teraz jest OK, mam nadzieję że moje libido nie spadnie
madameNancy, wracasz do Syndi bo znowu masz problemy z cerą? Kurcze, kiedyś brałam Diane i do 4-5 miesięcy było ok, potem zaczęły się przeboje, czułam tylko smutek i nie miałam na nic ochoty, na seks też nie, ale to było dawno, więc może tym razem mój organizm inaczej zareaguje... Zresztą ja i tak mam w planach brać Syndi tylko 6 miesięcy. Diane mi pomogła z cerą na jakieś 1,5 roku ...

widzisz roznice miedzy Diane 35 a Syndi35? to odpowiedniki, maja takie same substancje czynne, teoretycznie powinny dzialac identycznie

[Aria93]

Truskawowawiosno, wiem że mają taki sam skład i nie powinno być żadnych różnic . Ale Diane35 to były moje pierwsze tabletki antykoncepcyjne, brałam je też ok. 2,5 - 3 lat temu przez okres 6 miesięcy. Pierwsze opakowanie - ponad dwa tygodnie okresu, półtora miesiąca nabrzmiałe piersi, później stabilizacja i po ok 4-5 miesiącach migreny, huśtawki nastrojów, brak chęci na cokolwiek .
Teraz sytuacja jest inna. Syndi to któraś z kolei antykoncepcja hormonalna, poza tym teraz nie mam 16 lat . Nie dostałam żadnych plamień, bolały mnie tylko sutki a nie całe piersi i tylko przez tydzień . Póki co takie porządne 'skutki' to widzę w cerze, no ale nie mogę oceniać do końca tabletek jeszcze w trakcie pierwszego opakowania

[Frutti]

Tylko uważajcie na to, żeby nie brać tego powyżej 9 miesięcy

[Aria93]

Aha, i Diane dostałam na uregulowanie cyklu miesiączkowego i na to,aby miesiączki nie były bolesne. Później kontynuowałam antykoncepcję w celach antykoncepcyjnych, a teraz Syndi biorę w celu poprawy cery

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez Frutti

Tylko uważajcie na to, żeby nie brać tego powyżej 9 miesięcy

No mi ginka powiedziała, że tylko przez 6 miesięcy będę brała Syndi

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Aria93

Truskawowawiosno, wiem że mają taki sam skład i nie powinno być żadnych różnic . Ale Diane35 to były moje pierwsze tabletki antykoncepcyjne, brałam je też ok. 2,5 - 3 lat temu przez okres 6 miesięcy. Pierwsze opakowanie - ponad dwa tygodnie okresu, półtora miesiąca nabrzmiałe piersi, później stabilizacja i po ok 4-5 miesiącach migreny, huśtawki nastrojów, brak chęci na cokolwiek .
Teraz sytuacja jest inna. Syndi to któraś z kolei antykoncepcja hormonalna, poza tym teraz nie mam 16 lat . Nie dostałam żadnych plamień, bolały mnie tylko sutki a nie całe piersi i tylko przez tydzień . Póki co takie porządne 'skutki' to widzę w cerze, no ale nie mogę oceniać do końca tabletek jeszcze w trakcie pierwszego opakowania

ja Ci absolutnie wierze, nie raz sie nad tym zastanawialam. ja wzielam jeden listek Diane 35 po ktorym czulam sie koszmarnie, pozniej bralam Cyprest (odpowiednik), zdecydowanie lepiej. ciezko mi jednak ocenic, bo oryginal bralam krotko. teoretycznie te leki są takie same, w praktyce inne substancje pomocnicze, technologia produkcji moga wplywac na samopoczucie.

Napisane przez Frutti

Tylko uważajcie na to, żeby nie brać tego powyżej 9 miesięcy

ja slysze rozne teorie na temat tego leku, niestety nikt nie podaje zrodla tej informacji, kazdy powtarza zaslyszana opinie

[Frutti]

truskawkowa, ale tak napisane jest w ulotce. Poza tym dziewczyny które biorą to bardzo długo mają w przyszłości problemy z płodnością i to poważne.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Frutti

truskawkowa, ale tak napisane jest w ulotce. Poza tym dziewczyny które biorą to bardzo długo mają w przyszłości problemy z płodnością i to poważne.

ja jestem dociekliwą małpą, rzadko wierze na slowo
-szperalam, ale ulotki nie znalazlam, jestes w stanie zacytowac? w cyprest na pewno nie bylo takiej informacji, a skoro jest udowodnione, ze tego typu lek mozna brac max 9 miesiecy, to powinno byc w ulotce kazdego odpowiednika
-masz jakies zrodlo? jakies badania, z ktorych wynika, ze ten lek moze wplywac negatywnie na plodnosc po odstawieniu. inne pigulki nie wplywaja (chyba, ze bierze sie je kilkanascie lat bez przerwy), a zazwyczaj nikt nie bada plodnosci przed braniem pigulek

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

http://leki.urpl.gov.pl/files/Diane_35.pdf czy to jest oryginalna ulotka? nie znalazlam niczego na temat maksymalnej dlugosci brania Diane-35 albo cos mi umkneło

[Frutti]

Napisane przez truskawkowawiosna

ja jestem dociekliwą małpą, rzadko wierze na slowo
-szperalam, ale ulotki nie znalazlam, jestes w stanie zacytowac? w cyprest na pewno nie bylo takiej informacji, a skoro jest udowodnione, ze tego typu lek mozna brac max 9 miesiecy, to powinno byc w ulotce kazdego odpowiednika
-masz jakies zrodlo? jakies badania, z ktorych wynika, ze ten lek moze wplywac negatywnie na plodnosc po odstawieniu. inne pigulki nie wplywaja (chyba, ze bierze sie je kilkanascie lat bez przerwy), a zazwyczaj nikt nie bada plodnosci przed braniem pigulek

Kilka stron byla dziewczyna, która była ze swoim problemem nawet w rozmowach w toku które dotyczyły hormonów i ich negatywnych skutków. Brała diane zdecydowanie za długo, a jej lekarze nie pytali o to ile je bierze tylko wciaz je przepisywali, ona nie wiedziala, ze tak sie stanie, w koncu to lekarze, na pewno sie znaja i wiedza co robia... Nie mogę zacytować, bo nie mam tej ulotki w posiadaniu, ale jak wezmę od koleżanki to chętnie przepiszę. Mądrzy i dobrzy lekarze też nie wypisują tego leku na dłużej niż 9 miesięcy. Jeśli ktoś je bierze np. ze względu na cerę, to wypisuje się na te kilka m-cy diane, później na kilka regulon i podstrzymuje sie terapie jakimis innymi antykami, ale słabszymi.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Frutti

Kilka stron byla dziewczyna, która była ze swoim problemem nawet w rozmowach w toku które dotyczyły hormonów i ich negatywnych skutków. Brała diane zdecydowanie za długo, a jej lekarze nie pytali o to ile je bierze tylko wciaz je przepisywali, ona nie wiedziala, ze tak sie stanie, w koncu to lekarze, na pewno sie znaja i wiedza co robia...

rozmowy w toku to program rezyserowany, kreci sie go wedlug scenariusza, nie ma zadnej wartosci powiedzmy naukowej. wiele historii sie podkreca, aby byly bardziej ciekawe.

tylko czy sa dowody, ze gdyby brala np. Yasmin to takich problemow by nie miala? znam dziewczyny, ktore braly latami Diane i po odstawieniu takich problemow nie mialy, z cerą tak, ale z plodnoscia nie. ciezko mi uwierzyc, ze zupelnie zdrowa osoba straci plodnosc przez tabletki

Nie mogę zacytować, bo nie mam tej ulotki w posiadaniu, ale jak wezmę od koleżanki to chętnie przepiszę. Mądrzy i dobrzy lekarze też nie wypisują tego leku na dłużej niż 9 miesięcy. Jeśli ktoś je bierze np. ze względu na cerę, to wypisuje się na te kilka m-cy diane, później na kilka regulon i podstrzymuje sie terapie jakimis innymi antykami, ale słabszymi.

nie wiem na jakiej podstawie dzielisz leki na slabsze i mocne, ale powiem Ci, ze taki "słaby" YAZ niejednej osobie zrobil wiekszą krzywde niz niby zabojcze Diane 35. Cilest ma tyle samo estrogenu, a na nim sie tak psow nie wiesza. jezeli chodzi Ci o żyły, to faktycznie Diane moze ostro szkodzic, ale wszystkie drospirenonowe cuda typu Yasmin jeszcze bardziej

Regulon ma dezogestrel, on antyandrogenowy na pewno nie jest, w zyciu nie bylam tak wysypana po tabletkach

[madameNancy]

Nie pamiętam już jak się tamte nazywały bo brałam je parę miesięcy temu, coś na C.., ale szału nie było i ciężko mi było to zaobserwować, bo w tym czasie brałam końską dawkę szeń-szenia i lubczyka. I chyba tak już będzie musiało zostać:/
Jeżeli chodzi o długość brania Syndi to wielokrotnie wałkowałam ten temat z moim lekarzem i on zawsze podkreślał, że mogę brać spokojnie i nic mi nie będzie ( a byłam u niego co 3 miesiące), kojarzy mi się coś, że w przez dwa lata można ją brać i potem zrobić przerwę.
A jak z papierosami podczas brania Syndi?

[201604280909]

Napisane przez madameNancy

Nie pamiętam już jak się tamte nazywały bo brałam je parę miesięcy temu, coś na C.., ale szału nie było i ciężko mi było to zaobserwować, bo w tym czasie brałam końską dawkę szeń-szenia i lubczyka. I chyba tak już będzie musiało zostać:/
Jeżeli chodzi o długość brania Syndi to wielokrotnie wałkowałam ten temat z moim lekarzem i on zawsze podkreślał, że mogę brać spokojnie i nic mi nie będzie ( a byłam u niego co 3 miesiące), kojarzy mi się coś, że w przez dwa lata można ją brać i potem zrobić przerwę.
A jak z papierosami podczas brania Syndi?

Kobieto, nie mów mi,że biorąc tabletki palisz fajki??????Papierosy + tabletki bardzo zwiększają możliwość zachorowania na zakrzepice. Zwłaszcza tabletki z duża dawką hormonów jak ww. Syndi.

[pszczolka_maja1979]

Dla zainteresowanych baaardzo obszerna ulotka do Diane-35: http://www.kfd.pl/diane-35-129589.html
Nie zauważyłam w niej żadnych ograniczeń co do maksymalnego czasu stosowania.

Truskawkowawiosna,
pozdrawiam z Wrocławia