Czikiriki bumsiakalaka od ponad roku męczymy TŻ-ta ptaka (2011) - cz. IV

[kaczuszka69]

Unex ja też nie byłam gotowa, nawet teraz czasami nie ogarniam tego, że za niecałe 3 miesiące będzie nas troje, ale wiem że damy radę przede wszystkim mam tżta, który wspiera mnie w tym temacie od momentu kiedy zaszły podejrzenia o ciąży. żeby było po Twojej mysli

[Kasiaml91]

Napisane przez Unex

ale już zgłupiałam, nie jestem gotowa na dziecko, przynajmniej nie teraz i wiem, że tż tez nie,chociaż rozmawialiśmy i powiedzial, żebym sie nie bała, ze zostane sama, ze jest odpwoiedzialny za swoje czyny etc
ale w tej chwili to nie o to chodzi.
Już sama nie wiem, czlowiek ma dobre chceci, dzwoni szuka i zaden lekarz nie chce wypisac glupiej recepty, co za kraj a pozniej sie dziwią

u mnie to bardzie ja jestem przygotowana na bycie matką, niż moja mama na bycie babcią

[kaczuszka69]

Napisane przez Kasiaml91

u mnie to bardzie ja jestem przygotowana na bycie matką, niż moja mama na bycie babcią

nie czuje się na siłach do bycia babcią?

czytałam kiedyś o ekstremalnym przypadku, kiedy kobieta mająca 50 lat ubierała się jak nastolatka (szpilki, miniówki), miała wyzywający makijaż i wnuczka musiała do niej mówić 'mamo', nie 'babciu', żeby jej wstydu nie robić

[Kasiaml91]

No raczej nie, cały czas powtarza, że ona jeszcze za młoda na babcię, że ona ma swojego syna małego (8 lat), a ja jestem najstarsza. Wiadomo jak by się trafiło to jakoś by musiała to przeżyć

[kaczuszka69]

Napisane przez Kasiaml91

No raczej nie, cały czas powtarza, że ona jeszcze za młoda na babcię, że ona ma swojego syna małego (8 lat), a ja jestem najstarsza. Wiadomo jak by się trafiło to jakoś by musiała to przeżyć

a to zupełna odwrotność mojej mamy, która mówi, że woli żebyśmy z siostrami miały dzieci, póki ona jest na tyle młoda i ma na tyle siły, żeby jeszcze jak coś móc gonić za wnukami

[Unex]

Napisane przez kaczuszka69

a to zupełna odwrotność mojej mamy, która mówi, że woli żebyśmy z siostrami miały dzieci, póki ona jest na tyle młoda i ma na tyle siły, żeby jeszcze jak coś móc gonić za wnukami

Fajną masz mamę!
Ja niestety nie mam tego szczęscia..
Znając moją kazałaby mi samej sobie radzić, a w najelpszym przypadku pozwolila zostac w domu.. przynajmniej na chwile obecną
Zreszta ja raczej nie bylabym dobrą matką, wiem to, znam siebie, jak kazdy zna samego siebie.

[princeseczka]

Unex-trzymam kciuki, aby wszystko było po Twojej
ode mnie właśnie pojechał TŻ
masakra jakaś jakis zawias mi się włączył gdy jechaliśmy na zakupy, w drodze powrotnej mówił, że przez to ze sie nie odzywam"za☠☠☠iscie" zaczyna mu się urlop i czy ma tankować samochód
pojechaliśmy zatankować i jak na musieliśmy zapłacić całą sumę, bo czytnik nie chciał odczytać karty na którą zbieramy punkty promocyjne...

później w domu sprzeczał się z mamą i oczywiście TŻ się wtrącił. Opierniczyłam go później
łee słaby dzień mam dzisiaj i ogólnie jestem wyczerpana tymi upałami

[kaczuszka69]

Napisane przez Unex

Fajną masz mamę!
Ja niestety nie mam tego szczęscia..
Znając moją kazałaby mi samej sobie radzić, a w najelpszym przypadku pozwolila zostac w domu.. przynajmniej na chwile obecną
Zreszta ja raczej nie bylabym dobrą matką, wiem to, znam siebie, jak kazdy zna samego siebie.

masz słaby kontakt z mamą, czy ma taki charakter?

ale to nie zmienia faktu, że moi rodzice byli w lekkim szoku, jak się dowiedzieli o mojej ciąży chociaż i tak nic nie przebije taty tżta, to człowiek, którego niczym się nie da zagiąć, zawsze ma odpowiedź na wszystko, a jak się dowiedział że będzie dziadkiem to zaniemówił na 15 minut

[Unex]

Napisane przez kaczuszka69

masz słaby kontakt z mamą, czy ma taki charakter?

ale to nie zmienia faktu, że moi rodzice byli w lekkim szoku, jak się dowiedzieli o mojej ciąży chociaż i tak nic nie przebije taty tżta, to człowiek, którego niczym się nie da zagiąć, zawsze ma odpowiedź na wszystko, a jak się dowiedział że będzie dziadkiem to zaniemówił na 15 minut

Mama ma taki charakter po rpostu, nie chciała żebym popełniła jak ona twierdzi" jej błędów" ona np chciała się dalej uczyć a tu ciąza, a mamuskę mam młoda bo 39 lat
Niby z troski,ale straszne to mi się wydaje, wlasnie rozmawialm z tz przez telefon pwoiedzial, ze nie ebde mamusia i ze mam sie nei stresowac, byc dobrej mysli, a jutro gdzies mnie rano porywa.. i mam byc gotowa na 10tą

KOBIETKI PRZEPRASZAM ZA TE LITEROWKI, ALE JESTEM JAKAS TAKA ROZTRZESIONA

[Mojwa]

Unex, będzie git Spokojnie.

Little_redhead - widzę że też focisz Co masz za sprzęt?

[kaczuszka69]

Unex uszy do góry, będzie dobrze

[Kinqaa]

Jednak nie posłuchał...pojechał na popijawe do kolegi

[kaczuszka69]

Napisane przez Kinqaa

Jednak nie posłuchał...pojechał na popijawe do kolegi

na Twoim miejscu zaczęłabym się zachowywać podobnie do niego, może by się opamiętał trochę

[Kinqaa]

kaczucha wiesz, nie mogę za bardzo na to pozwolić, bo bym nieźle martwiła się o młodą... serce by mi wyskoczyło przez gardło...
w każdym razie, między innymi robię ten paszport i jak już go będę miała w ręcę zarezerwuję sobie bilet do Polski i chyba bez niego po prostu

[Mojwa]

Kinia - weź mu zniknij razem z młodą. Raz, drugi, trzeci. Poza tym - Wy nie mieszkacie z Twoją mamą? Nie może pod jej opieką zostać?

[Kinqaa]

Napisane przez Mojwa

Kinia - weź mu zniknij razem z młodą. Raz, drugi, trzeci. Poza tym - Wy nie mieszkacie z Twoją mamą? Nie może pod jej opieką zostać?

mieszkamy, ale ona ma swoje praktycznie życie (druga młodość, ciągłe randki ) , a no i ja za bardzo takich koleżanek tu nie mam co by wyjść gdzieś na całą noc, bo dookoła raczej mam matki z dziećmi... raz może by się udało z jedną dogadać, no, ale za każdym razem pewnie nie...
Z resztą nie mam chyba serca do takich rzeczy, jak już wolę do Polski polecieć z dzieckiem, sama... ale jak zrobię taki duży krok, to też będę boska... bo moje serce jest za miękkie

[Mojwa]

Rozumiem. Swoją drogą - nie moglibyście zamieszkać sami? W małym mieszkanku - ale sami? Może też to na niego negatywnie wpływa?

Inna rzecz że ja nie lubię takich gierek, wolę rozmawiać.

[Kinqaa]

Napisane przez Mojwa

Rozumiem. Swoją drogą - nie moglibyście zamieszkać sami? W małym mieszkanku - ale sami? Może też to na niego negatywnie wpływa?

Inna rzecz że ja nie lubię takich gierek, wolę rozmawiać.

kochana, ja z nim rozmawiałam, ten typ tak niestety ma, albo trzeba 'oblać zimną wodą' albo rozejść się i się nie męczyć...
ale ja chyba wolę tą pierwszą opcję stąd te wyrabianie paszportu młodej...

On często niby nie wychodzi, a dzisiaj mu się zachciało... no mi się to nie podobało, przyznaję, no , ale co ja zrobię- nic.

Myślę, że nie wiem czy to wpływa na niego czy nie, raczej ma wyrąbane na sytuację z moją mamą... wkońcu wszyscy dorośli jesteśmy.

[Kasiaml91]

Napisane przez kaczuszka69

a to zupełna odwrotność mojej mamy, która mówi, że woli żebyśmy z siostrami miały dzieci, póki ona jest na tyle młoda i ma na tyle siły, żeby jeszcze jak coś móc gonić za wnukami

Hehe, moja mam jest bardzo młoda (41 lat ma) więc twierdzi, że na bycie babcią ona ma jeszcze czas, ale myślę, że nie odmówiłaby mi pomocy jak by się stało

Napisane przez Unex

Fajną masz mamę!
Ja niestety nie mam tego szczęscia..
Znając moją kazałaby mi samej sobie radzić, a w najelpszym przypadku pozwolila zostac w domu.. przynajmniej na chwile obecną
Zreszta ja raczej nie bylabym dobrą matką, wiem to, znam siebie, jak kazdy zna samego siebie.

Napisane przez Unex

Mama ma taki charakter po rpostu, nie chciała żebym popełniła jak ona twierdzi" jej błędów" ona np chciała się dalej uczyć a tu ciąza, a mamuskę mam młoda bo 39 lat
Niby z troski,ale straszne to mi się wydaje, wlasnie rozmawialm z tz przez telefon pwoiedzial, ze nie ebde mamusia i ze mam sie nei stresowac, byc dobrej mysli, a jutro gdzies mnie rano porywa.. i mam byc gotowa na 10tą

KOBIETKI PRZEPRASZAM ZA TE LITEROWKI, ALE JESTEM JAKAS TAKA ROZTRZESIONA

No ja, pomimo jaka moja mama jest wiem, że akurat bym mogła na nią liczyć. Też mam młodą mamę - 41 lat ma . Wiadome jest, że rodzice nie chcą byśmy popełnili ich błędy. U mnie mama też powtarza, że studia są najważniejsze, potem mogę myśleć o dzieciach

Napisane przez princeseczka

Unex-trzymam kciuki, aby wszystko było po Twojej
ode mnie właśnie pojechał TŻ
masakra jakaś jakis zawias mi się włączył gdy jechaliśmy na zakupy, w drodze powrotnej mówił, że przez to ze sie nie odzywam"za☠☠☠iscie" zaczyna mu się urlop i czy ma tankować samochód
pojechaliśmy zatankować i jak na musieliśmy zapłacić całą sumę, bo czytnik nie chciał odczytać karty na którą zbieramy punkty promocyjne...

później w domu sprzeczał się z mamą i oczywiście TŻ się wtrącił. Opierniczyłam go później
łee słaby dzień mam dzisiaj i ogólnie jestem wyczerpana tymi upałami

Będzie dobrze

Napisane przez Kinqaa

kochana, ja z nim rozmawiałam, ten typ tak niestety ma, albo trzeba 'oblać zimną wodą' albo rozejść się i się nie męczyć...
ale ja chyba wolę tą pierwszą opcję stąd te wyrabianie paszportu młodej...

On często niby nie wychodzi, a dzisiaj mu się zachciało... no mi się to nie podobało, przyznaję, no , ale co ja zrobię- nic.

Myślę, że nie wiem czy to wpływa na niego czy nie, raczej ma wyrąbane na sytuację z moją mamą... wkońcu wszyscy dorośli jesteśmy.

Może jednak będzie lepiej jak wyjdziesz z małą na jakiś czas do Polski, TŻ zatęskni, zobaczy jak to jest jak was nie ma

[princeseczka]

Napisane przez Kinqaa

kochana, ja z nim rozmawiałam, ten typ tak niestety ma, albo trzeba 'oblać zimną wodą' albo rozejść się i się nie męczyć...
ale ja chyba wolę tą pierwszą opcję stąd te wyrabianie paszportu młodej...

On często niby nie wychodzi, a dzisiaj mu się zachciało... no mi się to nie podobało, przyznaję, no , ale co ja zrobię- nic.

Myślę, że nie wiem czy to wpływa na niego czy nie, raczej ma wyrąbane na sytuację z moją mamą... wkońcu wszyscy dorośli jesteśmy.

Kinia mam nadzieję,że z TŻ wszystko pomyślnie się ułoży. Nie znam Was, ale mam wrażenie, że on jest bardzo zżyty i z Tobą i z malutką. A wyszedł sobie, bo każdy potrzebuje odskoczni i może nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jak Ci smutno. Tak jak mówią dziewczyny- rozmowa, rozmowa i tylko rozmowa może Wam pomóc


Ja biegnę się pakować i odezwę się pewnie dopiero jutro także miłej, bezkonfliktowej niedziele życzę wszystkim tutejszym seksoholiczkom

[Unex]

Napisane przez Kinqaa

kochana, ja z nim rozmawiałam, ten typ tak niestety ma, albo trzeba 'oblać zimną wodą' albo rozejść się i się nie męczyć...
ale ja chyba wolę tą pierwszą opcję stąd te wyrabianie paszportu młodej...

On często niby nie wychodzi, a dzisiaj mu się zachciało... no mi się to nie podobało, przyznaję, no , ale co ja zrobię- nic.

Myślę, że nie wiem czy to wpływa na niego czy nie, raczej ma wyrąbane na sytuację z moją mamą... wkońcu wszyscy dorośli jesteśmy.

Napisane przez Kinqaa

mieszkamy, ale ona ma swoje praktycznie życie (druga młodość, ciągłe randki ) , a no i ja za bardzo takich koleżanek tu nie mam co by wyjść gdzieś na całą noc, bo dookoła raczej mam matki z dziećmi... raz może by się udało z jedną dogadać, no, ale za każdym razem pewnie nie...
Z resztą nie mam chyba serca do takich rzeczy, jak już wolę do Polski polecieć z dzieckiem, sama... ale jak zrobię taki duży krok, to też będę boska... bo moje serce jest za miękkie

Kinia bardzo ci wspolczuje!
Nie wchodz mu w tylek przez kilka dni, najlepiej sie kapke odseparowac, no i rozmawiac na bierząco, ale to juz sobie sami musicie rozwiazac

Napisane przez kaczuszka69

na Twoim miejscu zaczęłabym się zachowywać podobnie do niego, może by się opamiętał trochę

Zgadzam się, ale tez nie na kazdego to działa!

Napisane przez kaczuszka69

Unex uszy do góry, będzie dobrze

Dzięki

Napisane przez Mojwa

Unex, będzie git Spokojnie.

w sumie tż mnie wspiera, no i im bardziej się ebde stresowac przez caly cykl tym bardziej spozni mi sie okres, o ile ma sie spoznic

[Kinqaa]

dzień dobry !
dziewczyny nie będę z nim rozmawiała na ten temat, on nie wychodzi często, raz na jakiś czas , zazwyczaj piwka pije w domu, przy nas...
A jak znów zacznę ten temat to będą teksty się sypać, że wyolbrzymiam, że on nigdzie praktycznie nie wychodzi, ciągle pracuje itd. itd.. i że zwariuje siedząc 24h/dobe ciągle w domu
więc wolę normalnie się do niego odzywać, udawać, że wszystko wporządku, a po prostu będę robić swoje
oczywiście w tyłek mu nie będę wchodzić

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

kurczę, nos mam cały zapchany, źle się czuję
Fervex właśnie stygnie i zaraz wypiję... nienawidzę chorować, szczególnie przy młodej...

[Mariatta]

Unex, też trzymam kciuki, żeby wszystko było po Twojej myśli.
I ty się nie stresuj do czasu aż okres przyjdzie, tylko w odpowiednim czasie zrób test - choćby dla samego uspokojenia.

[Kinqaa]

Unex wszystko będzie dobrze ! trzymam kciuki
co do mamusiek, moja nie była gotowa, inaczej sobie wyobrażała życie swojej jedynej pierworodnej
ale teraz jest bardzo szczęśliwa i kocha bardziej wnuczkę niż córkę

[Unex]

Napisane przez Kinqaa

Unex wszystko będzie dobrze ! trzymam kciuki
co do mamusiek, moja nie była gotowa, inaczej sobie wyobrażała życie swojej jedynej pierworodnej
ale teraz jest bardzo szczęśliwa i kocha bardziej wnuczkę niż córkę

Ale coś w tym jest! nie wiem dokladnie co, ale znam wiele takich przypadków, tzn wnuczeta sa bardziej rozpieszczane i więcej się im pobłaża

Napisane przez Mariatta

Unex, też trzymam kciuki, żeby wszystko było po Twojej myśli.
I ty się nie stresuj do czasu aż okres przyjdzie, tylko w odpowiednim czasie zrób test - choćby dla samego uspokojenia.

No jasne, ze zrobię.. gorzej jak wyjdą dwie

Napisane przez Kinqaa

dzień dobry !
dziewczyny nie będę z nim rozmawiała na ten temat, on nie wychodzi często, raz na jakiś czas , zazwyczaj piwka pije w domu, przy nas...
A jak znów zacznę ten temat to będą teksty się sypać, że wyolbrzymiam, że on nigdzie praktycznie nie wychodzi, ciągle pracuje itd. itd.. i że zwariuje siedząc 24h/dobe ciągle w domu
więc wolę normalnie się do niego odzywać, udawać, że wszystko wporządku, a po prostu będę robić swoje
oczywiście w tyłek mu nie będę wchodzić



kurczę, nos mam cały zapchany, źle się czuję
Fervex właśnie stygnie i zaraz wypiję... nienawidzę chorować, szczególnie przy młodej...

To zdrowiej kochana! Trzymam kciuki za Was, moze sie wszystko unormuje za pare dni.
Może tez zabraknie mu tej czulosci, bo jak narazie byl bardzo wygodny sam dostawal, wiec sie nei wysilał, to jasne


A mnie tż zabiera na basen , wlasnie się dowiedziałam i wlasnie się pakuje, moze się kapke odstresuje - ale ze mnie artyska, anwet na wizazu rymuje

[Kinqaa]

Unex to miłego pływanka ale Ciii dobrze!
ja się wygrzewam w kocu i mi strasznie gorąco., ale trzeba się wypocić chociaż trochę..
zaraz śniadanko młodej zrobię i z powrotem pod koc się schowam

wracając jeszcze do mamy, to ona czasem do młodej mówi "mów mi po imieniu, a nie baba "

[Unex]

Napisane przez Kinqaa

Unex to miłego pływanka ale Ciii dobrze!
ja się wygrzewam w kocu i mi strasznie gorąco., ale trzeba się wypocić chociaż trochę..
zaraz śniadanko młodej zrobię i z powrotem pod koc się schowam

wracając jeszcze do mamy, to ona czasem do młodej mówi "mów mi po imieniu, a nie baba " :hahaha:

ja do swojej babci, z ktora nie mam kontaktu przez moja mamę
mówiłam baba - Cina ( od Celina ) i moj młody to samo
takie polocząenie ciekawe
Dziękuje tobie i Wam wszystkim milej niedzielki! bezwpadkowej chyba, ze chcemy pwoiekszyć grono mam
Chcialams ie pomalowac, ale nie mam tuszu wodoodpornego, a bez wygladam jak dziecina uboga z Ugandy cóż..

[kaczuszka69]

Napisane przez Kinqaa

kaczucha wiesz, nie mogę za bardzo na to pozwolić, bo bym nieźle martwiła się o młodą... serce by mi wyskoczyło przez gardło...
w każdym razie, między innymi robię ten paszport i jak już go będę miała w ręcę zarezerwuję sobie bilet do Polski i chyba bez niego po prostu

to by było nawet dobre, jakbyście 'zniknęły' z jego życia na parę tygodni. może doceniłby wtedy waszą obecność i zastanowiłby się nad sobą.

[Kinqaa]

Unex będziesz robić za dziewczynkę z Ugandy dzisiaj nie przejmuj się, najlepsze jest naturalne piękno
miłej zabawy

kaczucha o to to dokładnie tak zrobię zapewne...

[Unex]

Napisane przez Kinqaa

Unex będziesz robić za dziewczynkę z Ugandy dzisiaj nie przejmuj się, najlepsze jest naturalne piękno
miłej zabawy

Niby tak.. cóz przynajmniej podkladu nie msuze używac( na oebcną chwile) bo zniknęly mi wszystkie krosteczki i buzia taka przyrumieniona od opalanka, a nie jak zwyklo byc..b lada jak sciana, ze nawet najjasniejszy podklad byl zbyt ciemny