| 
 | |||||||
| Notka |  | 
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. | 
|  | 
|  | Narzędzia | 
|  2007-01-30, 00:53 | #1 | 
| BAN stały Zarejestrowany: 2006-03 
					Wiadomości: 1 638
				 | Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
			
			Zaczne od poczatku.  jakies dwa lata temu wraz z mezem wynajelismy dom w Londynie. Wlascicielem okazal sie bardzo sympatyczny Hindus ( w sumie troche mieszany bo na Hindusa wizualnie nie wyglada, urodzil sie juz w UK). Od kiedy podpisalismy umowe wynajmu, zawsze moglismy na niego liczyc, pomagal nam w roznych sprawach, zawsze sluzyl pomoca i my jemu tez i w sumie mozna powiedziec, ze zaprzyjaznilismy sie.Pozniej wynajelismy od niego drugi dom ktory wynajmowalismy dalej inym polakom. Zawsze na swieta czy inne okazje wymienialismy sie prezentami, zyczeniami itp...widywalismy sie przynajmiej raz w tygodniu. Kiedy tylko mielismy jakis problem wynikajacy z bariery jezykowej, albo kiedy kupowalismy wlasny dom, Gooch ( bo tak on ma na imie) zawsze sluzyl nam pomoca, szukal z nami nowego domu, pomagal zalatwic formalnosci itp... Z jego zona mielismy maly kontakt. ograniczal sie on do powitan i wymiany grzecznosci podczas spotkan. dwa dni temu Goch przyjechal do nas powiedziec, ze od nastepnego tygodnia czynsz za dom ktory wynajmujemy w dalszym ciagu mamy zawozic jego zonie. Powod - rozwod  podzial majatku itp... Bylismy w szoku. nigdy nie zauwazylismy przeslanek ku temu. Wydawali nam sie zgodnym malzenstwem. Zapytalam Gocha czy to nie zart... niestety nie. Nie wdawal sie w szczegoly, a my tez nie pytalismy o powody bo najzwyczajniej w swiecie nie wypadalo. Dzisiaj widzielismy sie z Bally, jego zona w zwiazku z czynszem i uzgodnieniami dotyczacymi zmian. Kiedy odprowadzala nas do samochodu zaczela sie pytac czy Gooch nic nam nie mowil. Opowiedzialam, ze owszem, ale bez szczegolow, ze my tez nie pytalismy bo to na tyle delikatna sprawa, ze nie chcemy sie mieszac. Powiedziala nam, ze dla niej to tez zaskoczenie, ze teskni za nim, ze nie chce rozwodu i ze jest w duzym szoku bo tez spadlo to na nia jak grom z jasnego nieba. Zdziwila nas jej wylewnosc, bo tak jak pisalam wczesniej - z nia mielismy bardzo maly kontakt. Po powrocie do domu zadzwonila do mnie, plakala. Powiedziala, ze sama nie wie co jest grane, ze w grudniu Gooch napisal do niej list, ze chce rozwodu. Bylam zdziwiona jej wylewnoscia. Bo w sumei jestem dla niej obca osoba. Prosila o spotkanie na kawie. Widzimy sie w srode. I jest mi bardzo niezrecznie, bo w sumie nie wiem jak sie zachowac, jest mi bardzo przykro ze sie rozwodza. jest mi jej ogromnie szkoda, ale nie wiem jak sie zachowac. I podstawowe pytanie - nie wiem czego ona ode mnie oczekuje. W sumie ciesze sie na to spotkanie bo Bally jest naprawde sympatyczna osoba. Kasa nie przewrocila jej w glowie, mimo, ze ma ojca milionera ktory w Londynie ma chyba z 50 domow i siec marketow budowlanych. Po tym jak do mnie zadzwonila wyslala mi 3 sms-y, ze ten rozwod przewroci jej zycie do gory nogami, ze teski za Goochem. Az mi sie lzy zakrecily....      I prosze Was o porade: jak sie zachowac? bo jakby nie patrzec Gooch byl i jest dla nas nieco blizszy niz Bally i ona o tym wie. Nie wiem czego ona ode mnie oczekuje, bo nie sadze zeby nie miala przyjaciolki ktorej moze sie wyplakac w rekaw i wybrala akurat mnie .... nie wiem , moze Wy macie jakas koncepcje na ta sytuacje??? czekam na propozycje  bo sytuacja dla mnie jest bardzo niezreczna i przykra   | 
|     |   | 
|  2007-01-30, 09:54 | #2 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 
					Wiadomości: 5 636
				 | 
				
				
				Dot.: Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
				
			 
			
			Aniu ja mysle, ze Bally chce po prostu porozmawiac, wyzalic sie. Dla ciebie to niezreczna sytuacja ale ona jest w dolku i najwyrazniej w tobie poklada swoje zufanie.  Wiec jezeli  to mozliwe to spotkaj sie z nia. Co do Goocha to dziwne to jego zachowanie. Albo jego zona ma klapki na oczach i nie zauwazala, ze on ma kochanke, albo tez Belly nie mowi do konca prawdy. Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze nie miala pojecia co sie swieci... Lecz jezeli faktycznie spadlo to na nia jak grom z jasnego nieba to moze liczy na to, ze ty wiesz cos czego ona nie wie. Bycmoze oczekuje, ze rzucisz nowe swiatlo na ich rozstanie - jak wyzej wymieniona kochanka czy cokolwiek innego co wyjasniloby odejscie Boocha od niej. Ja mam tylko jedna rade - jezeli to mozliwe to unikaj stawania po ktorejs ze stron. Nie chcesz byc przeciez wplatana w konflikt miedzy nimi. Jezeli mozesz to wesprzyj ja, pozwol sie jej wygadac, pociesz, ale powstrzymaj sie od krytyki tak jej jak i jego osoby. | 
|     |   | 
|  2007-01-30, 11:21 | #3 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 
					Wiadomości: 16 060
				 | 
				
				
				Dot.: Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
				
			 
			
			aaliyah ma racje...przede wszystkim nie powinnas stawac po niczyjej stronie. Tylko ja sie obawiam,ze Bally moze Cie prosic, zebys sprobowala przekonac jej meza, aby jeszcze zmienil zdanie i sie z nie nie rozwodzil....w koncu jestes jego przyjaciolka... w takiej sytuacji tym bardziej powinnas jej powiedziec, ze nie chcesz sie mieszac w ich sprawy, bo to dla Ciebie klopotliwa sytuacja, a oni jako dorosli ludzie sami powinni swoje problemy wyjasniac... to taka moja mala rada...zycze powodzenia na spotkaniu   | 
|     |   | 
|  2007-01-30, 15:50 | #4 | 
| BAN stały Zarejestrowany: 2006-03 
					Wiadomości: 1 638
				 | 
				
				
				Dot.: Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
				
			 
			
			Dzieki za porady   nie myslalam nawet, zeby sie nie spotykac z Bally. Niezrecznie sie czuje, bo tak jak mowie - nie mam pojecia czego ona oczekuje. A Wasze sugestie, ze moze oczekuje jakichs newsow ktore pomoga jej zrozumiec decyzje Goocha....hmmmm....nie sadze, zeby myslala, ze on nam opowiada o takich rzeczach  Juz sama nie wiem....jestesmy umowione na jutro. Na pewno zdam relacje   | 
|     |   | 
|  2007-01-30, 16:42 | #5 | 
| Zadomowienie | 
				
				
				Dot.: Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
				
			 
			
			Oj Aniu, wierze ze to niezreczna sytuacja   Postaraj sie wysluchac co ma do powiedzenia Balla, pociesz ja, ale faktycznie nie stawaj po zadnej stronie. To tak troszke wyglada, jakby ona miala nadzieje ze dowie sie czegos wiecej od ciebie, ale nie daj sie wciagnac w klotnie.  powodzenia   
				__________________ A+E=JKD  Heal my heart and make it clean  Open up my eyes to the things unseen Show me how to love like you have loved me | 
|     |   | 
|  2007-01-30, 17:02 | #6 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 
					Wiadomości: 5 636
				 | 
				
				
				Dot.: Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
				
			 | 
|     |   | 
|  2007-02-01, 16:02 | #7 | 
| BAN stały Zarejestrowany: 2006-03 
					Wiadomości: 1 638
				 | 
				
				
				Dot.: Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
				
			 | 
|     |   | 
|  2007-02-02, 15:00 | #8 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-11 
					Wiadomości: 921
				 | 
				
				
				Dot.: Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
				
			 
			
			Ja myślę że najlepiej będzie jeśli jej spokojnie wysłuchasz, pocieszysz. Jeśli będzie pytać o swojego męża, czy coś wiesz na temat powodów rozstania albo czy masz jakieś podejrzenia, to powiedz że nie wiesz nic konkretnego, ze powiedział tylko o rozwodzie. Ja dodałabym także że jest to dla mnie dość niezręczna sytuacja, że nie zamierzam stawać po żadnej ze stron. Ale to już jest napisane wyżej    | 
|     |   | 
|  2007-02-02, 15:52 | #9 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 
					Wiadomości: 13 215
				 | 
				
				
				Dot.: Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
				
			 Cytat: 
 Życze powodzenia.   
				__________________ Zmieniaj swoje życie   | |
|     |   | 
|  2007-02-07, 18:29 | #10 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 
					Wiadomości: 5 636
				 | 
				
				
				Dot.: Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
				
			 
			
			Aniu, spotkalas sie juz z Bally? Jak bylo?    | 
|     |   | 
|  2007-02-07, 22:11 | #11 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 
					Wiadomości: 13 215
				 | 
				
				
				Dot.: Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
				
			 
			
			Też jestem ciekawa jak sie sytuacja dalej potoczyła    
				__________________ Zmieniaj swoje życie   | 
|     |   | 
Okazje i pomysĹy na prezent
|  2009-09-29, 12:28 | #12 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: Stad... 
					Wiadomości: 1 380
				 | 
				
				
				Dot.: Znajomi sie rozwodza!!!jestem w niezrecznej sytuacji :/
				
			 
			
			A ja prawdę mówiąc mam troszkę odmienne zdanie na ten temat... Obawiam się że próbuję cię nieco wplątać. Doskonale wie że dobrze żyjesz z jej mężem a z nią praktycznie nie miałaś kontaktu. Może to ona tak naprawdę ma coś na sumieniu. NAwet jeżeli twój znajomy znalazł sobie kogoś innego to może być tak że poprostu ona dawała mu wcześniej do wiwatu i że zdaje sobie z tego sprawę. Być może będzie teraz chciała odwrócić od niego wszystkich jego znajomych i pokazać jaka ona jest biedna i bezbronna a on potwór. Oczywiście mogę się mylić. Ale lepiej bądź ostrożna w czasie tego spotkania. I w żadnym razie nie stawaj po którejś ze stron. Bo wtedy możesz znaleźć się w jeszcze bardziej niezręcznej sytuacji.
		
		 
				__________________ | 
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Intymnie | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:15.
 
                







 





 

 
  
 
