Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[agulaaabar]

Napisane przez anka_1984

Cześć, przyznaję się do podczytywania forum gdzieś od marca 2011 (z dużymi przerwami), ale wcześniej nie mogłam się zmobilizować do założenia konta. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko, że dopiero teraz się odzywam

Krótko o sobie:
- mam 28 lat,
- mieszkam pod Poznaniem,
- po macierzyńskim wróciłam do pracy,
- mam rocznego synka.

i to chyba na tyle..

Mój pomysła na tytuł:

Roczek minął - nie do wiary, cieszą się lipcowe i sierpniowe mamy.

witaj nowa mamusiu

Napisane przez myha82

Skoro mnie Bella wywołała to wyjde z tych krzaków
Nie jestem groźna-Bella może potwierdzic.
Czytam Was od samego poczatku jak tylko dowiedziaąłm sie o ciazy (czyli od 07.12.11)
Na poczatku bałam z Wami pisac bo byłam juz po jednym poronieniu i nie chciałam zapeszac. potem Wy juz sie tak zżyłyście, ze ciezko mi było sie wbic.
Chiaąłm tylko powiedziec, ze Was UWIELBIAM
Korzystam z waszych rad, kupuje to co poleciacie (mam m.in.mate z LIDLA )
No to teraz o mnie:
Mam prawie 30 lat. Na moja córke czekałam prawie 4 lata. lekarze nie dawali nam szans na naturalne poczecie. A tu szok-po miesiacu od diagnozy zaszłam w ciaże. Martynka urodziła sie 15.08.2011 o 12:55 przez CC. Poczatkowo próbowałam rodzic Sn ale nie dało rady.
Martynka jest bardzo żywym dzieckim i bardza absorbujacym. na poczatku nie chciała w ogóle jesc UU. po 3 tygodniach załapała o co chodzi i tak jej sie spodobało, ze dopiero teraz próbuje ja "odcyckowac"
Martynka od 2 tygodni chodzi samodzielnie. Śpi ze mna. Co jeszcze...?
Ja w lutym wróciłam do pracy i opieke sprawuje babcia na zmaine z tatusiem. Przyznaje, ze praca jest dla mnie taka mała odskocznia.

Moge Was nadal podczywac?

witaj
Co do pogrubionego: nie, ale możesz się udzielać


Idę położyc Lilkę spać i lece do pralni powinnam mieć już figure jak modelka przez te schody

[bella7]

Napisane przez anka_1984

Cześć, przyznaję się do podczytywania forum gdzieś od marca 2011 (z dużymi przerwami), ale wcześniej nie mogłam się zmobilizować do założenia konta. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko, że dopiero teraz się odzywam

Krótko o sobie:
- mam 28 lat,
- mieszkam pod Poznaniem,
- po macierzyńskim wróciłam do pracy,
- mam rocznego synka.

i to chyba na tyle..

Mój pomysła na tytuł:

Roczek minął - nie do wiary, cieszą się lipcowe i sierpniowe mamy.

Witaj
Fajny tytuł

Napisane przez myha82

Skoro mnie Bella wywołała to wyjde z tych krzaków
Nie jestem groźna-Bella może potwierdzic.
Czytam Was od samego poczatku jak tylko dowiedziaąłm sie o ciazy (czyli od 07.12.11)
Na poczatku bałam z Wami pisac bo byłam juz po jednym poronieniu i nie chciałam zapeszac. potem Wy juz sie tak zżyłyście, ze ciezko mi było sie wbic.
Chiaąłm tylko powiedziec, ze Was UWIELBIAM
Korzystam z waszych rad, kupuje to co poleciacie (mam m.in.mate z LIDLA )
No to teraz o mnie:
Mam prawie 30 lat. Na moja córke czekałam prawie 4 lata. lekarze nie dawali nam szans na naturalne poczecie. A tu szok-po miesiacu od diagnozy zaszłam w ciaże. Martynka urodziła sie 15.08.2011 o 12:55 przez CC. Poczatkowo próbowałam rodzic Sn ale nie dało rady.
Martynka jest bardzo żywym dzieckim i bardza absorbujacym. na poczatku nie chciała w ogóle jesc UU. po 3 tygodniach załapała o co chodzi i tak jej sie spodobało, ze dopiero teraz próbuje ja "odcyckowac"
Martynka od 2 tygodni chodzi samodzielnie. Śpi ze mna. Co jeszcze...?
Ja w lutym wróciłam do pracy i opieke sprawuje babcia na zmaine z tatusiem. Przyznaje, ze praca jest dla mnie taka mała odskocznia.

Moge Was nadal podczywac?

Potwierdzam,że znam Myhę z innego forum i na pewno nie gryzie, to bardzo fajna babeczka

to chociaż raz kiedyś się odezwij

[dziubek79]

Napisane przez 83monia

tak przewrotnie spytam: czy zatrzymujecie sie jak pyknie czerwone na lini zatrzymania i wiecie ze zatrzymacie sie akurat w polowie skrzyzowania/na pasach dla pieszych i obudziecie spiace dziecko ostrym hamowaniem?

Monia mnie się bardzo rzadko zdarza na pomarańczowym przemknąć serio, jak dojeżdżam do skrzyżowania to analizuję ile świeci się zielone, widzę ile aut przejeżdża i albo zwalniam albo cisnę ale jak pisałam na czerwonym nie przejeżdżam kwestia znajomości okolicy bo w obcym mieście pewnie bym nie miała tak łatwo.

Napisane przez anka_1984

Cześć, przyznaję się do podczytywania forum gdzieś od marca 2011 (z dużymi przerwami), ale wcześniej nie mogłam się zmobilizować do założenia konta. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko, że dopiero teraz się odzywam

Krótko o sobie:
- mam 28 lat,
- mieszkam pod Poznaniem,
- po macierzyńskim wróciłam do pracy,
- mam rocznego synka.

i to chyba na tyle..

Mój pomysła na tytuł:

Roczek minął - nie do wiary, cieszą się lipcowe i sierpniowe mamy.

brawo za odwagę
potwierdzam poznanianki są cool

miło powitać

Napisane przez myha82

Skoro mnie Bella wywołała to wyjde z tych krzaków
Nie jestem groźna-Bella może potwierdzic.
Czytam Was od samego poczatku jak tylko dowiedziaąłm sie o ciazy (czyli od 07.12.11)
Na poczatku bałam z Wami pisac bo byłam juz po jednym poronieniu i nie chciałam zapeszac. potem Wy juz sie tak zżyłyście, ze ciezko mi było sie wbic.
Chiaąłm tylko powiedziec, ze Was UWIELBIAM
Korzystam z waszych rad, kupuje to co poleciacie (mam m.in.mate z LIDLA )
No to teraz o mnie:
Mam prawie 30 lat. Na moja córke czekałam prawie 4 lata. lekarze nie dawali nam szans na naturalne poczecie. A tu szok-po miesiacu od diagnozy zaszłam w ciaże. Martynka urodziła sie 15.08.2011 o 12:55 przez CC. Poczatkowo próbowałam rodzic Sn ale nie dało rady.
Martynka jest bardzo żywym dzieckim i bardza absorbujacym. na poczatku nie chciała w ogóle jesc UU. po 3 tygodniach załapała o co chodzi i tak jej sie spodobało, ze dopiero teraz próbuje ja "odcyckowac"
Martynka od 2 tygodni chodzi samodzielnie. Śpi ze mna. Co jeszcze...?
Ja w lutym wróciłam do pracy i opieke sprawuje babcia na zmaine z tatusiem. Przyznaje, ze praca jest dla mnie taka mała odskocznia.

Moge Was nadal podczywac?

nooooo i super witamy
współczuję przejść i gratuluję maleństwa!!!
a skąd jesteście ??

a co do pogrubionego to nie lepiej coś skrobnąć od czasu do czasu niż tylko czytać

[myha82]

Zapomniałam dodac, ze Martyna jest jak na razie najbardziej preferuje mleko a nie "dorosłe" jedzenie. Z powodu moich słabych zdolności kulinarnych jesteśmy na słoiczkach.
Mamy 4 ząbki wiec nie za wiele w porównaniu z waszymi maluchami.
Ja walcze od jakiegos czasu z nadprogramowymi kg. jak poporodzie błyskawicznie zrzuciałam kg i byłam dumna ze swojego ciała tak od jakiegos czasu waga rośnie i rośnie. Czytałam, ze wy tez macie podobne problemy i zastanawiam sie czy to nie jest taki etap "poporodowy":confused : Moze cos z hormonami

[Madziulka_17]

Napisane przez aania_20

W sumie dobrze dziękuję Wiele dziś się nie dowiedziałam, lekarz tylko potwierdził (Stronczek, możesz wpisać termin 26.04.13 ), powiedział że na razie wygląda że wszystko jest dobrze, dostałam skierowanie na podstawowe badania, stertę książeczek-broszurek, receptę na luteinę, założyłam kartę ciąży i w zasadzie tyle

Piękny termin porodu

Napisane przez Lili 83

Radek czym tylko może to dzwoni do taty
I gada TATA TATA TATA

Przystojniak

Napisane przez agulaaabar

Ale, ale.... mówiłam Wam, ze mu przedłużą umowę na pół roku?
No i wczoraj dostał ją do ręki z tym, że na rok!

Super!

Napisane przez anka_1984

Cześć, przyznaję się do podczytywania forum gdzieś od marca 2011 (z dużymi przerwami), ale wcześniej nie mogłam się zmobilizować do założenia konta. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko, że dopiero teraz się odzywam

Krótko o sobie:
- mam 28 lat,
- mieszkam pod Poznaniem,
- po macierzyńskim wróciłam do pracy,
- mam rocznego synka.

i to chyba na tyle..

Mój pomysła na tytuł:

Roczek minął - nie do wiary, cieszą się lipcowe i sierpniowe mamy.

Witaj

Napisane przez myha82

Skoro mnie Bella wywołała to wyjde z tych krzaków
Nie jestem groźna-Bella może potwierdzic.
Czytam Was od samego poczatku jak tylko dowiedziaąłm sie o ciazy (czyli od 07.12.11)
Na poczatku bałam z Wami pisac bo byłam juz po jednym poronieniu i nie chciałam zapeszac. potem Wy juz sie tak zżyłyście, ze ciezko mi było sie wbic.
Chiaąłm tylko powiedziec, ze Was UWIELBIAM
Korzystam z waszych rad, kupuje to co poleciacie (mam m.in.mate z LIDLA )
No to teraz o mnie:
Mam prawie 30 lat. Na moja córke czekałam prawie 4 lata. lekarze nie dawali nam szans na naturalne poczecie. A tu szok-po miesiacu od diagnozy zaszłam w ciaże. Martynka urodziła sie 15.08.2011 o 12:55 przez CC. Poczatkowo próbowałam rodzic Sn ale nie dało rady.
Martynka jest bardzo żywym dzieckim i bardza absorbujacym. na poczatku nie chciała w ogóle jesc UU. po 3 tygodniach załapała o co chodzi i tak jej sie spodobało, ze dopiero teraz próbuje ja "odcyckowac"
Martynka od 2 tygodni chodzi samodzielnie. Śpi ze mna. Co jeszcze...?
Ja w lutym wróciłam do pracy i opieke sprawuje babcia na zmaine z tatusiem. Przyznaje, ze praca jest dla mnie taka mała odskocznia.

Moge Was nadal podczywac?

Witaj

Mam z Szymonem mały problem. Wczoraj popołudniu wyszliśmy na spacer. W wózku nie chce już siedzieć od kiedy zobaczył, że może iść na nóżkach, ale nie za rączkę tylko sam. Tyle, że on nie idzie tylko biegnie przed siebie jak najszybciej się da, nawet się nie odwróci do tyłu jak go wołam. Kiedy chce go wziąć za rękę od razu kuca i płacze albo kładzie się na brzuchu na chodniku i również płacze. Nie mam pojęcia jak teraz będą wyglądały nasze wyjścia na dwór

[myha82]

Jestem z Sosnowca
Postaram sie pisac chociaz nie posiadam takich zdolnosci pisarskich jak niektóre z Was. ja raczej ścisły umysł i wole cyferki od literek

[iustyna1]

ja podczytywałam od pierwszego postu dołączyłam chyba pod koniec maja, tak się długo zbierałam .

Szkoda, że "stara" ekipa się wykruszyła, te które na początku i do końca ciąży pisały.

Nuta pod kroplówką i po 3 zastrzykach. Jeszcze jutro i pojutrze kroplówka. Jest bardzo odwodniona. Nie wiadomo co jej jest.

[Madziulka_17]

A zapomniałam - Stronczku - jeżeli nie zdążysz zamówić tortu to może upiecz coś prostego sama Szymon miał biszkopt przełożony galaretką i owocami - chwila roboty

Fotki poniżej:

[pieleszka]

witam

dzisiaj to ja podczytuję, ale cicho

nie mam weny od rana. pada, zimno, brr....
ale chociaż wyspana jestem Hanka zrobiła mamie dzień dziecka, i była tylko jedna króciutka pobudeczka na UU ciekawe czym mnie kolejnej nocy zaskoczy

"nowe" mamusie - anka i myha - witajcie
anka-podoba mi się tytuł
justyna daj znać co z Nutką, bo się też marwtię
patik też tak mam nieraz (z tym, że mi się nieraz bardziej tęskni do czasów przed pojawieniem się Hani )

muszę po pracy szybko w domu ciasto upichcić - TŻ ma dzisiaj imieniny i chcę mu zrobić niespodziankę w ramach prezentu. ciekawe tylko czy zdążę przed jego powrotem z delegacji

aha! miałam napisać- Lili zachwycił mnie Twój synek w pociągu!!!coś cudownego!!!

justynko doczytałam - musi być dobrze z Nutką!!!! lekarstwa na pewno pomogą!!!!

[agulaaabar]

Iustyna kurcze biedna Nutka... żeby szybko stanęla na nogi! tzn łapy

Madziulka uwielbiam takie ciasta


Iustyna zgadzam się.. dużo dziewczyn nam uciełko...

Gdzie Brunetka, Zanka, Zmalowana, Nerola, Zapaleczka, Chealsea, Scio, Crazy, Cookie, Wodaqua, Lilka, Babonik, Editka i wiele innych, których nie wymieniłam

[Lili 83]

Napisane przez agulaaabar

Tż znowu zaspał do pracy nie wiem co się dzieje...
Ale, ale.... mówiłam Wam, ze mu przedłużą umowę na pół roku?
No i wczoraj dostał ją do ręki z tym, że na rok!

klask i:

Napisane przez 83monia

tak przewrotnie spytam: czy zatrzymujecie sie jak pyknie czerwone na lini zatrzymania i wiecie ze zatrzymacie sie akurat w polowie skrzyzowania/na pasach dla pieszych i obudziecie spiace dziecko ostrym hamowaniem?

Mi się raczej nie zdarza. Jak widzę, że pomarańczowe to się zatrzymuję.
Tż mój jedzie

Napisane przez anka_1984

Cześć, przyznaję się do podczytywania forum gdzieś od marca 2011 (z dużymi przerwami), ale wcześniej nie mogłam się zmobilizować do założenia konta. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko, że dopiero teraz się odzywam

Krótko o sobie:
- mam 28 lat,
- mieszkam pod Poznaniem,
- po macierzyńskim wróciłam do pracy,
- mam rocznego synka.

i to chyba na tyle..

Mój pomysła na tytuł:

Roczek minął - nie do wiary, cieszą się lipcowe i sierpniowe mamy.

Cześć!
za tytuł.
Witamy mamusię z Rafałkiem

Napisane przez anka_1984

Rafał - urodzony 19.08.2011 r. SN, 41 tc i 4 dni, 56 cm 3170g

Niedawno obchodził roczek

Napisane przez myha82

Skoro mnie Bella wywołała to wyjde z tych krzaków
Nie jestem groźna-Bella może potwierdzic.
Czytam Was od samego poczatku jak tylko dowiedziaąłm sie o ciazy (czyli od 07.12.11)
Na poczatku bałam z Wami pisac bo byłam juz po jednym poronieniu i nie chciałam zapeszac. potem Wy juz sie tak zżyłyście, ze ciezko mi było sie wbic.
Chiaąłm tylko powiedziec, ze Was UWIELBIAM
Korzystam z waszych rad, kupuje to co poleciacie (mam m.in.mate z LIDLA )
No to teraz o mnie:
Mam prawie 30 lat. Na moja córke czekałam prawie 4 lata. lekarze nie dawali nam szans na naturalne poczecie. A tu szok-po miesiacu od diagnozy zaszłam w ciaże. Martynka urodziła sie 15.08.2011 o 12:55 przez CC. Poczatkowo próbowałam rodzic Sn ale nie dało rady.
Martynka jest bardzo żywym dzieckim i bardza absorbujacym. na poczatku nie chciała w ogóle jesc UU. po 3 tygodniach załapała o co chodzi i tak jej sie spodobało, ze dopiero teraz próbuje ja "odcyckowac"
Martynka od 2 tygodni chodzi samodzielnie. Śpi ze mna. Co jeszcze...?
Ja w lutym wróciłam do pracy i opieke sprawuje babcia na zmaine z tatusiem. Przyznaje, ze praca jest dla mnie taka mała odskocznia.

Moge Was nadal podczywac?

Chyba 2010r
Witamy!
Podczytywać możesz ale pod warunkiem, że będziesz się z nami udzielała
Martynka też niedawno roczek obchodziła

Napisane przez agulaaabar

Idę położyc Lilkę spać i lece do pralni powinnam mieć już figure jak modelka przez te schody

Oj, nie bądź taka skromna Figurę masz świetną

[iustyna1]

Brunetka i Zmalowana na FB, po reszcie ślad zaginął Crazy i Wodaqua pracują. Zapałeczka się odzywa

Nerolę często w klubie widać, ale nic nie pisze ani tam, ani tu .

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Madziulka ale mi smaka narobiłaś tym ciastem

[Chelsea91]

Dzień dobry! Jestem i ja!
Od czwartku do wczoraj byliśmy na śląsku- w Knurowie i było super :d
Pojechaliśmy po samochód, wrociliśmy spokojnie, autko fajne, zadbane, Julek ucieszony a ja mam doła że znów jestem tutaj...

[Lili 83]

Napisane przez myha82

Zapomniałam dodac, ze Martyna jest jak na razie najbardziej preferuje mleko a nie "dorosłe" jedzenie. Z powodu moich słabych zdolności kulinarnych jesteśmy na słoiczkach.
Mamy 4 ząbki wiec nie za wiele w porównaniu z waszymi maluchami.
Ja walcze od jakiegos czasu z nadprogramowymi kg. jak poporodzie błyskawicznie zrzuciałam kg i byłam dumna ze swojego ciała tak od jakiegos czasu waga rośnie i rośnie. Czytałam, ze wy tez macie podobne problemy i zastanawiam sie czy to nie jest taki etap "poporodowy":confused : Moze cos z hormonami

W moim przypadku to raczej tylko obżarstwo

Napisane przez Madziulka_17

Mam z Szymonem mały problem. Wczoraj popołudniu wyszliśmy na spacer. W wózku nie chce już siedzieć od kiedy zobaczył, że może iść na nóżkach, ale nie za rączkę tylko sam. Tyle, że on nie idzie tylko biegnie przed siebie jak najszybciej się da, nawet się nie odwróci do tyłu jak go wołam. Kiedy chce go wziąć za rękę od razu kuca i płacze albo kładzie się na brzuchu na chodniku i również płacze. Nie mam pojęcia jak teraz będą wyglądały nasze wyjścia na dwór

Tort apetyczny
Pewnie będziesz musiała teraz za Szymonem biegać

Napisane przez pieleszka

muszę po pracy szybko w domu ciasto upichcić - TŻ ma dzisiaj imieniny i chcę mu zrobić niespodziankę w ramach prezentu. ciekawe tylko czy zdążę przed jego powrotem z delegacji

aha! miałam napisać- Lili zachwycił mnie Twój synek w pociągu!!!coś cudownego!!!

Dziękuję Bardzo mi miło

Najlepszego dla Tż z okazji imienin

[myha82]

LILI 83 jestes spostrzegawcza

W moim przypadku to raczej tylko obżarstwo

U mnie tez po czesci obżarstwo. Ale wine zwalam na TŻ bo kusi mnie wieczornymi zapiekankami, pizzami itp. A czlowiek nie jest taki, zeby odmówił
Od poniedziałku stosuje zasade MŻ.
Kiedyś jak byłam piękna i młoda mogłam jesc ile wlezie i waga ani drgneła echhhh

Tak, niedawno obchodziliśmy urodziny. Jak juz pisałam mam braki w dziedzinie kuchennej wiec tort był kupny. Wy to jesteście zdolniachy. Widziałam te wasze cuda

[Kajool]

Napisane przez myha82

Skoro mnie Bella wywołała to wyjde z tych krzaków
Nie jestem groźna-Bella może potwierdzic.
Czytam Was od samego poczatku jak tylko dowiedziaąłm sie o ciazy (czyli od 07.12.11)
Na poczatku bałam z Wami pisac bo byłam juz po jednym poronieniu i nie chciałam zapeszac. potem Wy juz sie tak zżyłyście, ze ciezko mi było sie wbic.
Chiaąłm tylko powiedziec, ze Was UWIELBIAM
Korzystam z waszych rad, kupuje to co poleciacie (mam m.in.mate z LIDLA )
No to teraz o mnie:
Mam prawie 30 lat. Na moja córke czekałam prawie 4 lata. lekarze nie dawali nam szans na naturalne poczecie. A tu szok-po miesiacu od diagnozy zaszłam w ciaże. Martynka urodziła sie 15.08.2011 o 12:55 przez CC. Poczatkowo próbowałam rodzic Sn ale nie dało rady.
Martynka jest bardzo żywym dzieckim i bardza absorbujacym. na poczatku nie chciała w ogóle jesc UU. po 3 tygodniach załapała o co chodzi i tak jej sie spodobało, ze dopiero teraz próbuje ja "odcyckowac"
Martynka od 2 tygodni chodzi samodzielnie. Śpi ze mna. Co jeszcze...?
Ja w lutym wróciłam do pracy i opieke sprawuje babcia na zmaine z tatusiem. Przyznaje, ze praca jest dla mnie taka mała odskocznia.

Moge Was nadal podczywac?

ty pisz a nie podczytuj, swietnie sie ciebie czyta. Jak chcesz pisac cyferkami, tezmozesz :P


Ania fajny nowy tytul i witaj po tej stronie krzaczorow


Ktora jeszcze wylazi??

[dziubek79]

Napisane przez myha82

Jestem z Sosnowca
Postaram sie pisac chociaz nie posiadam takich zdolnosci pisarskich jak niektóre z Was. ja raczej ścisły umysł i wole cyferki od literek

witam "sąsiadkę "

Napisane przez iustyna1

ja podczytywałam od pierwszego postu dołączyłam chyba pod koniec maja, tak się długo zbierałam .

Szkoda, że "stara" ekipa się wykruszyła, te które na początku i do końca ciąży pisały.

Nuta pod kroplówką i po 3 zastrzykach. Jeszcze jutro i pojutrze kroplówka. Jest bardzo odwodniona. Nie wiadomo co jej jest.

[brumek]

Napisane przez anka_1984

Rafał - urodzony 19.08.2011 r. SN, 41 tc i 4 dni, 56 cm 3170g

Co za piękna data urodzin (moja własna ).
41tc4d - to ni za bardzo mu się na ten świat spieszyło, co?

Napisane przez myha82

Skoro mnie Bella wywołała to wyjde z tych krzaków
Nie jestem groźna-Bella może potwierdzic.
Czytam Was od samego poczatku jak tylko dowiedziaąłm sie o ciazy (czyli od 07.12.11)
Na poczatku bałam z Wami pisac bo byłam juz po jednym poronieniu i nie chciałam zapeszac. potem Wy juz sie tak zżyłyście, ze ciezko mi było sie wbic.
Chiaąłm tylko powiedziec, ze Was UWIELBIAM
Korzystam z waszych rad, kupuje to co poleciacie (mam m.in.mate z LIDLA )
No to teraz o mnie:
Mam prawie 30 lat. Na moja córke czekałam prawie 4 lata. lekarze nie dawali nam szans na naturalne poczecie. A tu szok-po miesiacu od diagnozy zaszłam w ciaże. Martynka urodziła sie 15.08.2011 o 12:55 przez CC. Poczatkowo próbowałam rodzic Sn ale nie dało rady.
Martynka jest bardzo żywym dzieckim i bardza absorbujacym. na poczatku nie chciała w ogóle jesc UU. po 3 tygodniach załapała o co chodzi i tak jej sie spodobało, ze dopiero teraz próbuje ja "odcyckowac"
Martynka od 2 tygodni chodzi samodzielnie. Śpi ze mna. Co jeszcze...?
Ja w lutym wróciłam do pracy i opieke sprawuje babcia na zmaine z tatusiem. Przyznaje, ze praca jest dla mnie taka mała odskocznia.

Moge Was nadal podczywac?

Myha - nie do wiary
Chyba w rok Cie wywoływałyśmy z krzaczorów
To Twoja Martynka to prawdziwy cud Wyobrażam sobie, jak obłędnie szczęśliwi musieliście być, kiedy się udało
No i witamy kolejnego małego mlekoholika

Pogrubione - nie ma mowy! Masz pisać!

Napisane przez agulaaabar

Idę położyc Lilkę spać i lece do pralni powinnam mieć już figure jak modelka przez te schody

To samo myślę codziennie, biegając z Tymkiem na rękach po schodach, po parkach, po domu i wnosząc zakupy z garażu na trzy tury

Napisane przez Madziulka_17

Mam z Szymonem mały problem. Wczoraj popołudniu wyszliśmy na spacer. W wózku nie chce już siedzieć od kiedy zobaczył, że może iść na nóżkach, ale nie za rączkę tylko sam. Tyle, że on nie idzie tylko biegnie przed siebie jak najszybciej się da, nawet się nie odwróci do tyłu jak go wołam. Kiedy chce go wziąć za rękę od razu kuca i płacze albo kładzie się na brzuchu na chodniku i również płacze. Nie mam pojęcia jak teraz będą wyglądały nasze wyjścia na dwór

To chyba ciężki okres, ale podejrzewam że przejściowy. Do czasu aż Szymek nauczy sie spacerować Pewnie ze dwa tygodnie będziesz musiał asie pomęczyć pokazując mu że się chodzi za raczkę albo przy wózku, aż załapie... Może póki co dawać mu się wyszaleć w parku na przykład, gdzieś z dala od ulicy - niech tam odstawia swoje biegi, a w drodze do domu, jak już będzie zmęczony, łatwiej będzie go utrzymać przy sobie Tak tylko teoretyzuję...

Napisane przez myha82

Postaram sie pisac chociaz nie posiadam takich zdolnosci pisarskich jak niektóre z Was. ja raczej ścisły umysł i wole cyferki od literek

Kiepska wymówka Próbuj z inną

Napisane przez iustyna1

Nuta pod kroplówką i po 3 zastrzykach. Jeszcze jutro i pojutrze kroplówka. Jest bardzo odwodniona. Nie wiadomo co jej jest.

Bieda Ma szczęście że do Was trafiła i jej pomagacie.

Napisane przez 83monia

tak przewrotnie spytam: czy zatrzymujecie sie jak pyknie czerwone na lini zatrzymania i wiecie ze zatrzymacie sie akurat w polowie skrzyzowania/na pasach dla pieszych i obudziecie spiace dziecko ostrym hamowaniem?

Tak to chyba nie, bo nienawidze ostrego hamowania. Na żółtym tez się nie zatrzymuję raczej Dopiero na ciemnożółtym, czyli jak już widzę, ze zaraz będzie czerwone

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez Chelsea91

Dzień dobry! Jestem i ja!
Od czwartku do wczoraj byliśmy na śląsku- w Knurowie i było super :d
Pojechaliśmy po samochód, wrociliśmy spokojnie, autko fajne, zadbane, Julek ucieszony a ja mam doła że znów jestem tutaj...

Czyli nastroje bez zmian

[myha82]

Zaraz zmykam do domku. Bede podczytywac wieczorekiem bo w ciagu dnia mój mały łobuz nie daje

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

BRUMKU rok? Pierwszy raz poczułam sie wywołana. Pare razy miałam chec sie odezwac, ale jakos nie wiedziaąłm jak zaczac
tak byliśmy najszcześliwsi po słońcem. ja na koniec zemdlałam jak juz ucałowałam Martynke

[Sloneczko555xxx]

widzę że ani Zapałeczka ani Agawoo nie napisały że mój synek był wczoraj niedobry .... ..... Marinki niestety nie było

zmykam dalej w krzaki bo mi tam dobrze

[brumek]

Napisane przez myha82

BRUMKU rok? Pierwszy raz poczułam sie wywołana. Pare razy miałam chec sie odezwac, ale jakos nie wiedziaąłm jak zaczac
tak byliśmy najszcześliwsi po słońcem. ja na koniec zemdlałam jak juz ucałowałam Martynke

Tak mi się wydaje Że Ty i Mcośtam byłyście już baaaardzo wiele razy wywoływane

[Madziulka_17]

Dziewczyny nic trudnego ten tort / ciasto - jak narobiłam Wam smaku to zakasać rękawy i piec Biszkopt robiłam z tego przepisu http://pysiamn.blox.pl/2011/04/BISZK...sie-udaje.html
Dobrze nasączyłam, przełożyłam galaretką i owocami ( truskawki, borówki, maliny )

Napisane przez brumek

To chyba ciężki okres, ale podejrzewam że przejściowy. Do czasu aż Szymek nauczy sie spacerować Pewnie ze dwa tygodnie będziesz musiał asie pomęczyć pokazując mu że się chodzi za raczkę albo przy wózku, aż załapie... Może póki co dawać mu się wyszaleć w parku na przykład, gdzieś z dala od ulicy - niech tam odstawia swoje biegi, a w drodze do domu, jak już będzie zmęczony, łatwiej będzie go utrzymać przy sobie Tak tylko teoretyzuję...

Nie wiem, czy to taki okres, czy taki typ dziecka. Wczorajszy spacer był masakryczny.. Mam nadzieję, że to minie. Mojej siostry synek w lutym skończył 2 latka i mu nie minęło. Dalej na wszelkich spacerach biegnie przed siebie i jeszcze woła dla mamy ' pa, pa '

[CookieMonsters]

Napisane przez agulaaabar

Gdzie Brunetka, Zanka, Zmalowana, Nerola, Zapaleczka, Chealsea, Scio, Crazy, Cookie, Wodaqua, Lilka, Babonik, Editka i wiele innych, których nie wymieniłam

Kuki jest tutaj czytam jak tylko moge, ale jakos nie umiem sie wypowiedzieć

Napisane przez Chelsea91

Dzień dobry! Jestem i ja!
Od czwartku do wczoraj byliśmy na śląsku- w Knurowie i było super :d
Pojechaliśmy po samochód, wrociliśmy spokojnie, autko fajne, zadbane, Julek ucieszony a ja mam doła że znów jestem tutaj...

Chodzisz czasem z Julkiem do parku? na te place zabaw? cho, kiedyś pójdziemy, jak jeszcze jest ciepło

Kajool , jeśli jacieeeeeeeee nie chce i nie ma więcej chetnych, to wyślij mi adres a ja jutro wejde na poczte i wyśle, nawet 3 puszki bo jedna chcialam zostawić 'na zaś', ale nie ma sensu mleko jest zamknięte z datą ważności do końca następnego roku

Zuzka w końcu zaczyna chodzić puszcza się już i leeeeeeeeeeeci przed siebie aż nie upadnie no i nadrabia zębami, bo jedynek i dwójhek mamy już kompletjeden po drugim jej teraz wychodzą, albo i razem. zaraz wyjdą czwórki, ale iwdać też już trójki

piszecie, że ćwiczyćie.. no to ja mam problem, bo chudnąć już nie musze ale za to moja skóra na brzuchu i cyckach to tragedia nad tragediami ćwicze ćwicze te brzuszki, ale na jędrność skóry to nic nie pomaga

a, Zuzka też nie mówi, w zasadzie nic konkretnego. ani mama, ani tata, ani zwierząt nie naśladuje. ale co tam, kiedyś zacznie

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

a na pasku jest madziaranew wieki tu nic do nas nie pisałaś

[Lili 83]

Napisane przez Madziulka_17

Nie wiem, czy to taki okres, czy taki typ dziecka. Wczorajszy spacer był masakryczny.. Mam nadzieję, że to minie. Mojej siostry synek w lutym skończył 2 latka i mu nie minęło. Dalej na wszelkich spacerach biegnie przed siebie i jeszcze woła dla mamy ' pa, pa '

Wybacz ale...




Ale mam doła
Zaczęłam bezsensowną dyskusję z mamą i skończyło się tak jak zawsze



Ponawiam pytanie odnośnie kasków dla maluchów na rower. Jakie macie?
Właśnie nam przywieźli fotelik na rower

[brumek]

Napisane przez CookieMonsters

Zuzka w końcu zaczyna chodzić puszcza się już i leeeeeeeeeeeci przed siebie aż nie upadnie no i nadrabia zębami, bo jedynek i dwójhek mamy już kompletjeden po drugim jej teraz wychodzą, albo i razem. zaraz wyjdą czwórki, ale iwdać też już trójki

[Sloneczko555xxx]

Lili ja nie mam dla synka kasku na rower, wydaje mi się że było by mu bardzo nie wygodnie głowę kłaść na oparciu podczas jazdy ... a poza tym to nie widziałam takich małych ( rzadko jeździmy na rowerze z mojego braku czasu oczywiście)

[Chelsea91]

Napisane przez CookieMonsters

Chodzisz czasem z Julkiem do parku? na te place zabaw? cho, kiedyś pójdziemy, jak jeszcze jest ciepło

Ale do jakiego parku? No właśnie niedługo trzeba się spotkać. Tylko weź i się umów

Napisane przez brumek

Co za piękna data urodzin (moja własna ).


Czyli nastroje bez zmian

Data urodzin taka jak mojej kochanej śp. babci.

Nastrój jeszcze gorszy nawet niż był bo tam było super (mamy zamiar się tam przeprowadzić) a tutaj jest okropnie, źle i w ogóle do pupy... Nawet nie ma gdzie wyjść a tam tyle miejsc do chodzenia itp... Normalnie niebo a ziemia.

[Stronczek27]

Napisane przez anka_1984

Cześć, przyznaję się do podczytywania forum gdzieś od marca 2011 (z dużymi przerwami), ale wcześniej nie mogłam się zmobilizować do założenia konta. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko, że dopiero teraz się odzywam

Krótko o sobie:
- mam 28 lat,
- mieszkam pod Poznaniem,
- po macierzyńskim wróciłam do pracy,
- mam rocznego synka.

i to chyba na tyle..

Mój pomysła na tytuł:

Roczek minął - nie do wiary, cieszą się lipcowe i sierpniowe mamy.

Witamy, witamy
Tytul zanotowalam, dziekuje, na przyszlosc wysylajcie PW. Wtedy wiem ze o niczym nie zspomne

Napisane przez brumek

Wieczorem włączę myślenie i wenę, ok?

ok

Napisane przez myha82

Skoro mnie Bella wywołała to wyjde z tych krzaków
Nie jestem groźna-Bella może potwierdzic.
Czytam Was od samego poczatku jak tylko dowiedziaąłm sie o ciazy (czyli od 07.12.11)
Na poczatku bałam z Wami pisac bo byłam juz po jednym poronieniu i nie chciałam zapeszac. potem Wy juz sie tak zżyłyście, ze ciezko mi było sie wbic.
Chiaąłm tylko powiedziec, ze Was UWIELBIAM
Korzystam z waszych rad, kupuje to co poleciacie (mam m.in.mate z LIDLA )
No to teraz o mnie:
Mam prawie 30 lat. Na moja córke czekałam prawie 4 lata. lekarze nie dawali nam szans na naturalne poczecie. A tu szok-po miesiacu od diagnozy zaszłam w ciaże. Martynka urodziła sie 15.08.2011 o 12:55 przez CC. Poczatkowo próbowałam rodzic Sn ale nie dało rady.
Martynka jest bardzo żywym dzieckim i bardza absorbujacym. na poczatku nie chciała w ogóle jesc UU. po 3 tygodniach załapała o co chodzi i tak jej sie spodobało, ze dopiero teraz próbuje ja "odcyckowac"
Martynka od 2 tygodni chodzi samodzielnie. Śpi ze mna. Co jeszcze...?
Ja w lutym wróciłam do pracy i opieke sprawuje babcia na zmaine z tatusiem. Przyznaje, ze praca jest dla mnie taka mała odskocznia.

Moge Was nadal podczywac?

Was rowniez witamy, podczytywac mozesz ale milo by bylo gdybys cos od czasu do czasu napisala

widzicie, postraszylam Shira i dwie wylazly, czekamy dalej....

Napisane przez Madziulka_17

A zapomniałam - Stronczku - jeżeli nie zdążysz zamówić tortu to może upiecz coś prostego sama Szymon miał biszkopt przełożony galaretką i owocami - chwila roboty

Fotki poniżej:

woooow piekny!!!!!!!!
udalo mi sie zamowic, bedzie na jutro

[Sloneczko555xxx]

Brumek to co za fotelik że Tymuś jeszcze w nim sie mieści? zdradz proszę bo na 2 dziecko będę na niego polować ... zdjęcia super, przyznam szczerze że sama sobie zrobię takie porównanie

[Stronczek27]

Brumku cudowna pamiatka bedzie dopiero przy takich porownaniach widac jak dziecko sie zmienia.
P.S. Piekne oczy i usmiech ma Twoj Tz

Madziulka a moze szelki kup dla Szymka. Dziwnie to wyglada, dziecko w szelkach jak pies, ale wazniejsze bezpieczenstwo niz co ludzie pomysla